Anna DeForge

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 13:44, 2 lis 2016; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Anna DeForge
Informacje o zawodniku
kraj USA/Czarnogóra
urodzony 14 kwietnia 1976
wzost/waga 178 cm
pozycja Obrońca
sukcesy MP 2006-2008
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Punkty
1994-1998 Nebraska Cornh.
1998 San Jose Lasers
2000 Detroit Shock
2002 Kansas City Legacy
2003 Chicago Blaze
2003-2005 Phoenix Mercury
2004-2005 Dallas Fury
2005/06 PLKK Wisła Kraków 30 482
2006/07 PLKK Wisła Kraków 33 481
2007/08 PLKK Wisła Kraków 35 364
2006-2007 Indiana Fever
2008 Minnesota Lynx
2009 Detroit Shock
2009/10 Beşiktaş
2010/11 Hondarribia-Irún
2011/12 Kayseri Kaski
2012/13 ZVVZ USK Praga
2014 Altay Konak
2015 TTT Rīga
W rubryce Mecze/Punkty najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Anna DeForge
Anna DeForge
Anna DeForge w rozmowie z Elmedinem Omanićem
Anna DeForge w rozmowie z Elmedinem Omanićem
Anna DeForge na plakacie promującym koszykówkę na 80-lecie KOZKosz
Anna DeForge na plakacie promującym koszykówkę na 80-lecie KOZKosz

Anna DeForge, koszykarka Wisły, Amerykanka, urodziła się 14 kwietnia 1976 roku. Na początku kariery reprezentowała barwy Detroit Shock, Phoenix Mercury i Indiana Fever. W 2005 roku związała się z TS Wisła Can-Pack. W Krakowie grała trzy lata, trzykrotnie triumfując w mistrzostwach Polski. Latem 2008 roku pożegnała się z Wisłą, przenosząc się do Minnesota Lynx.

W pierwszym sezonie w barwach Białej Gwiazdy uzyskiwała średnią 16.1 punktu na mecz. Dzięki swym umiejętnościom i profesjonalnej postawie otrzymała tytuł MVP sezonu 2005/06 rozgrywek PLKK. W drugim sezonie borykała się wprawdzie z kontuzją, ale jej wkład w sukcesy Wisły był niezaprzeczalny. Przez trzy lata pobytu w Polsce zyskała sobie ogromny szacunek i sympatię nie tylko kibiców, ale też koleżanek i rywalek. Wraz z Wisłą zdobyła trzy tytuły mistrzowskie.

Anna jest cenioną zawodniczką i nauczycielką gry w piłkę koszykową. Organizuje obozy koszykarskie dla młodzieży w kilku stanach, uczestniczy w licznych pokazach i szkoleniach. Jej karierze poświęcona jest książka "Inspiring Women of the WNBA" oraz liczne publikacje prasowe.

Spis treści

Przebieg kariery

  • Detroit Shock (USA)
  • Phoenix Mercury (USA) 2003-2005.
  • Indiana Fever (USA) 2006-2007.
  • Wisła Can-Pack - 2005-2008.
  • Minnesota Lynx (USA) od 2008

Wybrane publikacje

Anna De Forge: - Jesteśmy szczęśliwe

5 marca 2006

- Ten turniej kosztował nas naprawdę sporo sił, ale końcowy sukces wynagrodził nam trudy rywalizacji. Jesteśmy zmęczone, ale naprawdę szczęśliwe - mówi koszykarka Wisły Can-Pack Kraków Anna De Forge, która zasłużenie została wybrana najwartościowszą koszykarką Final Four Sure Shot Cup.

Gratuluję wywalczenia Pucharu Polski...

- Bardzo dziękuję za gratulacje, które należą się naszemu całemu zespołowi.

Przystępując do Final Four drużyna Wisły miała bardzo trudne zadanie. O awans do finału walczyłyście z PZU Polfą Pabianice, a w finale przyszło wam się zmierzyć z Lotosem Gdynia.

- Ten turniej kosztował nas naprawdę sporo sił, ale końcowy sukces wynagrodził nam trudy rywalizacji. Jesteśmy zmęczone, ale naprawdę szczęśliwe. Tak się ułożyło, że miałyśmy trudniejszą przeprawę niż Lotos, ale tym bardziej cenniejszy jest ten okazały puchar. Pokonałyśmy dwa czołowe zespoły polskiej ekstraklasy, na obcym terenie i z tego należy się cieszyć.

Czy to oznacza, że jesteście murowanym kandydatem do złotego medalu mistrzostw Polski? W całym sezonie drużyna Wisły przegrała tylko raz!

- Na pewno wielu będzie stawiało nas w roli faworyta. Nie sądzę jednak, żeby to miało jakiś wpływ na naszą grę. Założenia przed sezonem mówiły jasno, że naszym celem jest wywalczenie tytułu mistrzyń Polski. Nic się w tej kwestii nie zmieniło chociaż podobnie myślą także inne zespoły. Łatwo na pewno nie będzie, ale wierzę w końcowy sukces.

Co było kluczem do zwycięstwa w finałowym meczu?

- Na pewno wola walki i nieustępliwość. Był taki moment w meczu, że nic nam nie wychodziło. Ja sama byłam na siebie wściekła bo pudłowałam rzut za rzutem, a przynajmniej kilka z nich powinno wylądować w koszu. Potrafiłyśmy jednak zebrać się w sobie, zacisnąć zęby i walczyć dalej. To przyniosło efekty.

Bardzo krytycznie oceniasz swoją postawę, a to ciebie wybrano MVP turnieju.

- To miłe, że ktoś docenił moją grę, ale ja osobiście mam kilka zastrzeżeń co do swojej postawy. Niemniej tytuł najwartościowszej koszykarki turnieju jest dla mnie duża nobilitacją. Myślę jednak, że bardziej zasłużyła na ten tytuł moja koleżanka z zespołu - Jelena Skerović.

To wasz prawdziwy mózg zespołu...

- O tak. Jelena jest w świetnej formie, co potwierdziła podczas meczów Final Four. Cieszymy się, że mamy ją w naszym zespole.

Jakie plany przed zespołem na najbliższe dni?

- Na pewno przyda się nam dzień odpoczynku a potem wracamy do ciężkiej pracy. W przyszły weekend rozpoczynamy walkę w fazie play-off więc musimy dobrze się przygotować do najważniejszych meczów w sezonie.

Rozmawiał: Wojciech Strzebińczyk

http://tswisla.pl

DeForge zagra w Meczu Gwiazd WNBA

5. lipca 2007

Anna DeForge, koszykarka Wisły Can-Pack i zespołu IndianaFever zagra w Meczu Gwiazd WNBA. Kibice w internetowym głosowaniu wybrali ją do pierwszej piątki Konferencji Wschodniej. Obok niej wystąpi inna znana w Krakowie zawodniczka Kara Braxton - występowała w Wiśle w sezonie 2005/06. Obecnie zbiera ona znakomite recenzje za grę w ekipie Detroit Shock.

Nazwiska rezerwowych zawodniczek zostaną oficjalnie ogłoszone w poniedziałek. Wybiorą je szkoleniowcy klubów ligi amerykańskiej. Istnieje prawdopodobieństwo, że w tym gronie znajdzie się Małgorzata Dydek – jedyna Polka występująca w WNBA.

Mecz zostanie rozegrany 15 lipca w Waszyngtonie.

Gazeta Krakowska / Wislakrakow.com
(Vinci)

Promocja "na czwórkę". DeForge bohaterką, Fever grają dalej!

26. sierpnia 2007, 01:15

Indiana Fever pokonała Connecticut Sun 78:59, wyrównując stan rywalizacji playoffs na 1:1. Do zwycięstwa zespół poprowadziła oczywiście Anna DeForge, zdobywając 26 punktów!

WNBA to bez wątpienia liga familijna. Włodarze klubów prześcigają się w pomysłach jak zapełnić trybuny do ostatniego miejsca. W Indianapolis zorganizowano dzień „czwórki”. Bilet rodzinny, który gwarantował wstęp czterech osób, kosztował 44 dolary. Przy tym nabywcy tej opcji otrzymywali cztery koszulki i cztery paczki chipsów dla umilenia czasu podczas meczu.

Najważniejsze było przecież spotkanie. Indiana Fever stojąca pod ścianą po porażce w Connecticut musiała wygrać, by myśleć o pozostaniu w playoffs. Atrakcji miało nie zabraknąć, toteż do hali Conseco Fieldhouse, w której poza Fever swoje mecze rozgrywa Indiana Pacers, ściągnęło ponad siedem tysięcy osób.

W wyjściowym składzie miejscowych nie zabrakło Anny DeForge, przewodzącej w klasyfikacji strzelczyń WNBA po pierwszej serii gier playoffs. Została ona bardzo gorąco przyjęta przez publiczność.

- To Fever muszą się martwić - mówiła przed spotkaniem Katie Douglas. Jednak po obydwu ekipach widoczna była ciążąca presja. DeForge dobrze weszła w mecz. Po indywidualnej akcji oddała skuteczny rzut z pół dystansu. Jej zespół był niesamowicie skupiony. Przy sześciu stratach rywalek zanotował tylko jedną. Fever prowadziły 23:13 po pierwszej kwarcie. Nie myślały ani przez moment, by zwolnić tempo. Po nieco ponad trzech minutach drugiej partii posiadały już zaliczkę 16 oczek. Pierwsze skrzypce grała wiślaczka. Gdy Brian Winters postanowił dać jej chwilę wytchnienia, widzowie na stojąco kierowali owację do schodzącej na ławkę DeForge.

Po dwóch kwartach Fever były bliżej zwycięstwa niż Connecticut Sun. Prowadziły 40:21.

Start trzeciej odsłony był bardzo nerwowy w wykonaniu Indiany. Po dwóch nieudanych akcjach niemoc zespołu przerwała DeForge rzutem za trzy punkty. Chwilę później odegrała ona główną rolę w trzech kolejnych akcjach. Fever przybliżały się do zwycięstwa z każdą minutą. Wykorzystywały słabość rywalek, a przede wszystkim niedyspozycję strzelecką Douglas. Zacięta walka mimo wszystko trwała do samego końca. Urazu nabawiła się Ebbony Hoffman, którą mogliśmy zobaczyć przy Reymonta w barwach Spartaka Moskwa. Gra była bardzo ostra. Boisko przed czasem opuściła także zawodniczka Sun, Kristen Rasmussen.

W końcu zabrzmiała ostatnia syrena, sygnalizująca zwycięstwo Indiany Fever 78:59. Stan rywalizacji playoffs został wyrównany. W poniedziałek odbędzie się decydujące o awansie spotkanie, gdyż gra toczy się do dwóch zwycięstw. Podsumowując dorobek naszej zawodniczki: DeForge zapisała na swoim koncie 26 punktów, siedem zbiórek, trzy przechwyty i jedną asystę.

Indiana Fever – Connecticut Sun 78:59 (23:13; 17:8; 21:17; 17:21)

Źródło: wislakrakow.com

(Robert Błaszczyk)

Polska strona Anny DeForge

22. stycznia 2008

Anna DeForge to sztandarowa postać Wisły Can-Pack Kraków i jedna z największych gwiazd Ford Germaz Ekstraklasy. Wielki wkład Amerykanki w dwa tytuły mistrzowskie zespołu spod Wawelu docenili jej fani, którzy założyli stronę internetową poświęconą liderce wiślaczek. Na www.annadeforge.pl znajdziemy m.in. bogatą biografię zawodniczki, archiwalne wywiady (zarówno z polskich jak i zagranicznych mediów), statystyki i galerię meczowych fotografii.

– To rodzaj podziękowania dla Anki za te dwa lata w Wiśle i za wszystko, co dla nas zrobiła. Mamy również nadzieję, że ta strona będzie w jakiś sposób popularyzować koszykówkę kobiet w Polsce oraz WNBA, jako że ADF tam gra – mówią twórcy nieoficjalnej strony poświęconej DeForge, dodając, że zawodniczka była pod sporym wrażeniem, kiedy pierwszy raz odwiedziła łamy serwisu.

W jego tworzenie będą mogli dołączyć się wszyscy fani zawodniczki. W dziale pamiątek (wejście z galerii) możemy przeczytać, że osoby, w których drzemią pokłady artystycznej energii będą mogły je uwolnić i przedstawić szerszej publice w dowolnej formie (zdjęcia, rysunku tapety). Warunek jest tylko jeden - tematyka dzieł musi być związana z Anną DeForge.

plkk.pl / wislakrakow.com
(Vinci)

Komunikat ws. Anny DeForge

4 sierpnia 2008 - TS Wisła informuje, że na podstawie podpisanego „Porozumienia” – obie strony tego „Porozumienia” - Klub i Zawodniczka Anna DeForge – postanowiły rozwiązać „Umowę” łączącą Annę DeForge z TS Wisła w sezonie 2008/ 2009. Niniejszym pragniemy podziękować Annie DeForge za trzy sezony spędzone z TS Wisła – za wszystko to co wniosła w zdobycie przez nasz Klub trzech Tytułów Mistrza Polski.

Życzymy Annie DeForge wszystkiego najlepszego w Jej dalszej karierze sportowej.

(Wisła Can-Pack) wislacanpack.pl

Anna De Forge: Bardzo dobrze wspominam pobyt w Wiśle!

wislalive.pl
Dodano: 2013-06-14 23:53:27 (aktualizacja: 2013-08-29 09:35:52)

Anna De Forge występowała w Wiśle Can-Pack Kraków w latach 2005-2008, każdy z trzech sezonów wieńcząc triumfem w Ford Germaz Ekstraklasie. Rola amerykańskiej shooting guard była w tym okresie trudna do przecenienia. Niesamowite rzuty tej zawodniczki, nieustępliwa walka i spory autorytet, którym cieszyła się w zespole, sprawiły, że kibice „Białej Gwiazdy” do dzisiaj wspominają tą znakomitą koszykarkę. Kilka dni przed kobiecym Eurobasketem, Anna udzieliła naszemu serwisowi niezwykle ciekawego wywiadu. Przeczytajcie!

Jak oceniasz ostatni sezon? Dlaczego Twój zespół nie awansował do Final Eight Euroligi?

Ogólnie rzecz biorąc, w minionym sezonie w Pradze były lepsze i gorsze momenty. W Eurolidze nie osiągnęłyśmy tego, co zamierzałyśmy, z powodu kontuzji, które nie ominęły także mnie, przez co nie mogłyśmy złapać odpowiedniego rytmu w tych rozgrywkach. W rozgrywkach krajowych zdobyłyśmy mistrzostwo i to było dobre zakończenie sezonu.

Czy odczuwasz zmęczenie? Rozgrywki klubowe dopiero co się skończyły, a zbliżają się już Mistrzostwa Europy.

Nie, tym razem nie czuję się bardzo zmęczona. Obecnie przygotowuję się do Mistrzostw Europy z reprezentacją Czarnogóry i w tym punkcie swojej kariery wiem, jak kierować swoim podejściem do obowiązków, na które duży wpływ ma psychika. Mentalnie czuję się w świetnej formie.

Jakie cele postawione są przed reprezentacją Czarnogóry? Kogo uważasz za faworyta rozgrywek, a kto może okazać się ich ,,czarnym koniem”?

Nasze cele są dokładnie takie same, jak innych reprezentacji przystępujących do turnieju. Chcemy wygrać i zdobyć medal. Miałyśmy niesamowity turniej w Polsce, podczas Eurobasketu w 2011 roku i chcemy to powtórzyć, a może nawet poprawić nasze wyniki. Oczywiście w gronie faworytów są Francja, Hiszpania, Rosja, Turcja. Jako drużyna, doceniamy to, co zrobiłyśmy wspólnie i wierzymy w nasze szanse.

W jakim klubie zagrasz w następnym sezonie?

Na dzień dzisiejszy nie wiem, gdzie będę kontynuować swoją karierę.

Spędziłaś trzy lata w Polsce, jako zawodniczka Wisły Can - Pack Kraków. Jak wspominasz tamten czas? Który z trzech tytułów był najtrudniejszy do zdobycia?

Niesamowicie podobał mi się czas spędzony w Polsce. Mam bardzo pozytywne wspomnienia z tych trzech lat. Trzecie mistrzostwo z rzędu (w 2008 roku – przyp. autor) było zdecydowanie najtrudniejsze do zdobycia. W każdym sporcie jest trudno utrzymać się na szczycie, nam udało się to zrobić trzy lata z rzędu. Mam również bardzo miłe wspomnienia dotyczące niesamowitych kibiców Wisły. Tworzą najlepszą atmosferę do gry i jestem zadowolona, że mogłam tego doświadczyć przez 3 lata.

Czy utrzymujesz kontakt z zawodniczkami Wisły?

Tak, z wieloma byłymi zawodniczkami Wisły pozostaję w kontakcie. Zwycięstwa zawsze zbliżają ludzi!

Krakowscy fani doskonale pamiętają Twoją fenomenalną grę w duecie z Jeleną Skerović. Co jest tajemnicą takiego rozumienia się na parkiecie?

Trudno jest wyjaśnić atmosferę panującą wewnątrz drużyny. Nigdy nie wiesz, kiedy zaistnieje takie porozumienie miedzy zawodnikami. Wzajemne zrozumienie na parkiecie miedzy mną a Jeleną, pozwala nam tworzyć niebezpieczny duet.

Mecz nr 7 serii finałowej Ford Germaz Ekstraklasy. Anna De Forge staje na linii rzutów wolnych… Każdy kibic Wisły pamięta doskonale późniejszy celny rzut za 3 pkt., który dał dogrywkę, a w konsekwencji Mistrzostwo Polski. Czy zdarzało Ci się w karierze oddawać równie ważne rzuty?

Myślę, że czteropunktowa akcja w tym finale to coś, czego nie da się zapomnieć. W swojej karierze miałam powierzoną całą masę decydujących rzutów – niestety, o wiele więcej z nich nie trafiłam niż trafiłam. Ta sytuacja jednak była niewiarygodna, a mi sprzyjało niesamowite szczęście. Moment, którego nie zapomną fani ani zawodniczki Wisły Kraków.

Czujesz się usatysfakcjonowana z przebiegu swojej kariery? Czy wiesz już, co będziesz robić po jej zakończeniu?

Jestem bardzo usatysfakcjonowana tym, w jaki sposób potoczyła się moja koszykarska kariera. Nie mogłabym prosić o nic więcej. Mimo tego, że moja kariera dobiega końca, nie odczuwam żalu i jeśli moje dni na parkiecie dobiegną końca, będę gotowa. Jako koszykarka jestem spełniona. Jeśli chodzi o moje plany po zakończeniu kariery, to nie wiem dokładnie, co to jeszcze będzie. Zawszę mogę trenować zespół na jakimś szczeblu, ale na razie o tym nie myślę i w ogóle się tym nie przejmuję. Jestem gotowa na kolejne wyzwania!

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał Michał Nowak
wislalive.pl

Video

Linki

Źródło statystyk i danych do biogramu