Artykuły prasowe. Piłka nożna 1924

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Piłka nożna 1924

Sport Ilustrowany. List z Krakowa

Nr. 10. Poznań, czwartek 24 kwietnia 1924. Rok I, List z Krakowa, Chciałbym w niniejszej korespondencji przedstawić całokształt stosunków sportowych Krakowa w obecnym sezonie. Muszę zacząć rozumie się od piłki nożnej, gdyż jest ona jeszcze ciągle dominującym sportem naszego miasta. Piłkarze zaczęli w roku bież. swój sezon bardzo późno, a przyczyną tego były śniegi, które nawet jeszcze i teraz niepokoić nas nie przestają. Pierwsze zawody odbyły się dopiero 16 marca, a na pierwszy ogień poszły: Wisła i Jutrzenka, oraz Cracovia i Olsza. Wyników tych zawodów, jak i też następnych nie będę podawał, gdyż znają je już Czytelnicy z poprzednich notatek, postaram się natomiast scharakteryzować poszczególne drużyny. Wisła, mistrz Okręgu i Polski zachodniej, znajduje się w tym roku w bardzo dobrej formie. Jej linia ataku należy dziś do najlepszych w Polsce, a zwłaszcza Reymann I. i Czulak okazują się graczami, których nie powstydziłyby się przodujące drużyny zagraniczne.. Linja pomocy z Krupą na środku przedstawia się również bardzo dodatnio, a po wzmocnieniu jej już w niedługim czasie przez Stycznia (d. Cracovia) i Gierasa, który powraca ponoć do swego macierzystego Klubu — pomoc Wisły będzie w Polsce bez konkurencji. Kaczor wykazał w ostatnich zawodach również wysoką formę, zaś Wiśniewski w bramce, gracz starej wypróbowanej szkoły wiedeńskiej, też nie zawodzi.

Tygodnik Sportowy. Podsumowanie

ROK V. KRAKÓW, DNIA 13 STYCZNIA 1925 ROKU. NR. 3.

Druga z rzędu — pardon! mistrz KZOPN., a więc l (pierwsza w tabeli, a zatem i z rzędu, drużyna, Wisła, roztoczyła swą opiekę także i na zawody międzynarodowe, a gościna słynnej Slavii, Vivo AC., Slovanu, BTC., Makabi, Rapidu, Admiry itd., następnie pierwszej w Krakowie drużyny duńskiej, traf zrządził, że mistrzowskiej Danji, oto zasługa sekcji futballowej Wisły. (Autor skrzywdził, naszem zdaniem, nieco Wisłę, która w ub. roku nie ustępowała nikomu w imprezach międzynarodowych i krajowych. Zapatrywania co do umiejętności i stylu są rzeczą subjektywną, ale samą pracę należy uznać. — Red).


I. Wisła.

W posiadaniu 16 punktów na 20 możliwych do zdobycia zajęła Wisła pierwsze miejsce w mistrz, najsilniejszego okręgu w Polsce. Że zasłużenie, to nie ulega żadnej wątpliwości, gdyż według osiągniętych wyników (żaden walkover nie zniesławia tabeli) tylko Wiśle powinno było pierwsze miejsce przypaść. Okazała się ona w mistrz, twardą drużyną, która dąży wszystkimi środkami do raz wytkniętego celu, a gracze jej fizycznie silni używają swej przewagi fizycznej niekiedy częściej, niż potrzeba. Ostoją Wisły są tyły, gdzie posiada w Wiśniewskim i Kilińskim dwóch mistrzów swego fachu. Obrońcy Kaczor i Markiewicz zdali już na arenie międzynarodowej egzamin dojrzałości. Skaperowany ostatnio według wszelkich prawideł zakapturzonego profesjonalizmu, Pychowski z Crac., zasili niebawem szeregi Wisły i wtedy posiędzie ona cały rezerwuar defenzywny, jedyny swego rodzaju w Polsce co do jakości. Pomoc okazywała się czasami nieco chropowatą, lecz częściej stawała na wysokości zadania. Duszą ataku, a zarazem najgroźniejszym strzelcem, jest Reyman I., asystują mu doskonale Czulak, nabytek ze Sparty krak. i Kowalski; ze skrzydeł zdaje się Adamek być lepszym, Balcer bowiem, obok świetnych dni, jak przeciwko Turcji w Lodzi, miał przeć. Akad. Boldklubben albo horendalny spadek formy do zaznaczenia, albo wszystkie jego braki wyszły rażąco na światło dzienne Z tą oto drużyną, której stały do dyspozycji szeregi graczy rezerwowych, stanęła Wisła do rozgrywek mistrz, okręgu krakowskiego.

Nadzieje jej nie zawiodły, gdyż zaraz na wstępie Święci nad Jutrzenką i nowicjuszem Olszą wysokie 5 : 0 zwycięstwo. W dalszym ciągu powiększa Wisła swój stosunek bramek o dalsze 7, bijąc tym rekordowym wynikiem Jutrzenkę, która jeszcze nie „odetchnęła” po zwycięstwie nad Cracovią. Dwóch graczy, Reyman (4) i Czulak (3) siedem razy przerwało kordon marnej w tym dniu obrony przyszłego drugiego w tabeli. Tydzień później Wisła zadała Lwowowi nieznaczną klęskę, ratując honor barw Krakowa. Krótki przełom w zwycięstwach Wisły stanowiły derby lokalne o mistrz, z Cracovią. W stosunku 2:0 zeszli przeciwnicy Wisły, jako zasłużeni zwycięzcy, z placu. Renomę swą poprawiła Wisła, posławszy Wawel w stosunku 3 ; 0 do domu Pierwszy tydzień październikowy zastał Wisłę w Bielsku. 5:2 brzmiał rezultat, który napróżno starał się BB3V. skorygować. Kolosalnem zainteresowaniem cieszyły się zawody rewanżowe Wisły z Cracovią 2:0. prowadziła już ostatnia, gdy własny goal Strycharza przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Wisły i ku przerażeniu 5000 zwolenników Cracovii, otaczających boisko Wisły, czerwoni nietylko wyrównali, ale nawet dalsze dwie bramki strzelili i z wynikiem 4:2 bez obawy wyglądali przyszłości Niestety przykrą niespodziankę sprawiła im nieobliczalna drużyna Wawelu. Na szczęście w tymsamym dniu wyświadczyła Jutrzenka Wiśle niemałą przysługę, odnosząc szczęśliwe zwycięstwo nad Cracovią. Reszta meczów, zakończona stale zwycięstwem Wisły, nie miała żadnego już wpływu na tabelę i była tylko przypieczętowaniem niewątpliwego wcale dla niej mistrzostwa. Teraz Wisła, jako mistrz KZOPN., staje do rozgrywek o mistrz. Polski, gdzie niechybnie z honorem reprezentować będzie okręg krakowski, może dojdzie aż do finału, a może i dalej..

Sportowiec: tygodnik ilustrowany, poświęcony wszelkim gałęziom sportu: oficjalny organ Toruńsk. Zw. Okręg. Piłki Nożnej: oficjalny organ Toruńskiego Klubu Sportowego. R.2, 1924, nr 11 1924.03.13

Drugim ciekawym wypadkiem jest ogłoszona przez „Kurier Codzienny" w Krakowie notatka podająca, iż wysłannik jednego z czeskich klubów, bawiący w Krakowie, celem zakontraktowania Wisły lub Cracovii, z chwilą gdy me uzyskał zgody, z powodu bojkotu Czech, wykazał się zawartymi kontraktami z drużynami polskiemi z Warszawy i Polonji. O tle byłaby to prawda, to zauważyć należy, że podobne postępowanie zasługuje na jak największą naganę i odpowiednią karę. C