Artykuły prasowe. Piłka nożna 1985/1986

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Piłka nożna 1985/1986

  • „Dziennik Polski” nr 148 - o krakowskiej piłce m.in. Lenczyk.
  • „Dziennik Polski” nr 158. Piłkarze rozpoczęli przygotowania.
  • „Dziennik Polski” nr 160. Wywiad z kierownikiem sekcji piłkarskiej.
  • „Dziennik Polski” nr 174. Wisła przed sezonem.
  • „Dziennik Polski” nr 176. Wisła przed sezonem.

1986

  • Treningi w Rytrze przed sezonem
  • „Dziennik Polski” nr 53. Przedsprzedaż kart kibica na mecze piłkarzy.
  • „Dziennik Polski” nr 59. O Piłce młodzieżowej.
  • „Dziennik Polski” nr 62. Piłkarze przed sezonem.


Zientara zostaje w Wiśle, Iwan i Jałocha będą operowani

Gazeta Krakowska. 1984, nr 158 (4 VII) nr 11035


Jak się dowiadujemy Edmund Zientara nadal prowadzić będzie piłkarzy Wisły w nowym sezonie 1984/85. Niestety w krakowskiej drużynie szpital, poważnie kontuzjowani są Jan Jałocha i Andrzej Iwan. Ten pierwszy ma uszkodzoną łękotkę w kolanie, ten drugi narzeka na ścięgno Achillesa. Obaj ci piłkarze udali się właśnie do Warszawy, aby u dr. Moskwy poddać się zabiegom operacyjnym. Czy zdążą odzyskać formę na europejskie puchary? A już we wtorek 10 bm. losowanie pucharów w Genewie. W najbliższy poniedziałek 9 bm. ogłosimy błyskawiczny konkurs (z nagrodami!) na kolumnie sportowej — kogo wylosuje Wisła w I rundzie PZP?



Treningi na własnych obiektach

Gazeta Krakowska. 1984, nr 160 (6 VII) nr 11037

Treningi na własnych obiektach, mecze z zagranicznymi rywalami, próby pozyskania nowych zawodników — to plany pierwszoligowych klubów piłkarskich przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Oto garść relacji e przygotowaniach zespołów ekstraklasy do rozgrywek.

Wisła Kraków: udział krakowian w Pucharze Zdobywców Pucharów narzuca charakter przygotowaniom piłkarzy do sezonu. Po treningach na własnych obiektach drużyna trenera Edmunda Zientary wyjeździe na dwa tygodnie na Węgry, do Bekescsaba, gdzie rozegra kilka meczy kontrolnych.

Po powrocie do Krakowa Wisła ma w planie dwa mecze z krajowymi drużynami. Prowadzone są rozmowy w celu pozyskania kilku piłkarzy z innych klubów. Z dotychczasowego składu nikt nie ubędzie, w pierwszych meczach ligowych nie wystąpi natomiast Andrzej Iwan, który nadal leczy kontuzję

L. Franczak trenerem piłkarzy Wisły

Gazeta Krakowska. 1985, nr 173 (27/28 VII) nr 11360


Jak się dowiadujemy, nowym trenerem piłkarzy Wisły Kraków został Łucjan Franczak, który ostatnio prowadził Błękitnych Kielce. Krakowianie przebywają obecnie w RFN i wracają 30 lipca. L. Franczak w poprzednich latach był już trenerem pierwszego zespołu piłkarzy Wisły.

PIŁKARZE Wisły przystąpią do II-ligowych rozgrywek pod wodzą nowego trenera

Echo Krakowa. 1985, nr 145 (29 VII) nr 11939

PIŁKARZE Wisły przystąpią do II-ligowych rozgrywek pod wodzą nowego trenera. Został nim Lucjan Franczak, prowadzący ostatnio zespół Błękitnych Kielce. Przypomnijmy, że Lucjan Franczak pracował już kiedyś w Wiśle, trenując pierwszy zespół. Zajmował się również szkoleniem młodych piłkarzy.

PIŁKARSCY działacze ogarnięci transferowym szałem

Echo Krakowa. 1985, nr 146 (30 VII) nr 11940

PIŁKARSCY działacze ogarnięci transferowym szałem jakże często zapominają, że podmiotami ich transakcji są... ludzie. Tu i ówdzie przenosi się zawodników z klubu do kluby, nie pytając ich czy mają na to ochotę, czy też nie. Ostatnio ofiarą tego typu poczynań padł Henryk Szymanowski. Działacze ustalili, że przejdzie on z Wisły do Cracovii w zamian za Jacka Bzukałę. Tyle tylko, że sam zainteresowany dowiedział się o tym ostatni, a w dodatku wcale nie chciał zmieniać barw.


Niczego nie obiecuję

Echo Krakowa. 1985, nr 149 (2/4 VIII) nr 11943


W UBIEGŁYM tygodniu trenerem piłkarzy Wisły został LUCJAN FRANCZAK, którego przed inauguracją rozgrywek II ligi poprosiliśmy o rozmowę.

— Po 4 latach przerwy znów jest Pan trenerem pierwszej drużyny Wisły. Praktyka wskazuje, że powroty nie są najszczęśliwsze...

— Ja nie wracam. Cały czas byłem i ozułem się trenerem Wisły. Oddelegowano mnie jedynie do pracy, najpierw w Hutniku, a ostatnio w Błękitnych Kielce.

— Udało się Panu przezwyciężyć kryzys w obu wymienionych zespołach, uratowały się przed degradacją z II ligi. Czy Wisła pod Pana kierunkiem powróci do ekstraklasy? — Niczego nie obiecuję. Myślę jednak, że już pierwsze mecze pokażą na co stać drużynę. Na razie jest pewien marazm. Niektórzy zawodnicy sami nie wiedzą czego chcą. Jedni myślą o zmianie barw, inni o wyjeździe * za granicę. Trudno prowadzić taki zespół. Z I ligi spadł przecież na własne życzenie. Czy do niej po­ wróci? Trzeba na nowo stworzyć kolektyw, przestawić go na inny styl gry, dostosowany do drugoligowych potrzeb. Indywidualne popisy w twardej, bezpardonowej walce nie na wiele się zdadzą.

— Czy zgadza się Pan z opinią, że w krótkim czasie roztrwoniono w Wiśle dorobek wielu lat.

— Fakty mówią same za siebie.

Od 1978 roku Wisła traciła systematycznie dobrych piłkarzy: Antoniego Szymanowskiego. Adama Musiała, Marka Kustę, Henryka Maculewicza, Kazimierza Kmiecika, Zdzisława Kapkę. W ich miejsce nie pozyskano żadnego znanego zawodnika, choć chętnych nie brakowało, że wymienię Andrzeja Zgutczyńskiego czy Kazimierza Budę.

Dalszego osłabienia doznała drużyna w ostatnim czasie. Odeszli: Andrzej Iwan, Piotr Skrobowski. pójdzie chyba w ich ślady Krzysztof Budka. A więc kolejne duże ubytki, a zyski minimalne. Jeśli działacze nie wykorzystają teraz zarobionych na transferach pieniędzy, nie ściągną do klubu młodych, utalentowanych graczy, skutki mogą być opłakane.

— A propos, jak ułożył sobie Pan stosunki z działaczami Sekcji? — Mnie interesuje tylko pion szkoleniowy.

— Kto go tworzy? — Moim asystentem jest Stanisław Gonet, opiekę lekarską sprawują Jerzy Jasieński i Jan Magiera, masażem zajmuje się Włodzimierz Hein, a obowiązki kierownika drużyny pełni nadal Bogdan Likszo.

— Nie sposób pytać Pana o stan przygotowań zespołu do rozgrywek, bo przecież dopiero od dwóch dni prowadzi Pan z nim zajęcia. Czy może nam Pan jednak zdradzić kto wystąpi, względnie nie wystąpi w meczu z Górnikiem w Knurowie? — Prawdopodobnie nie zagra Marek Motyka, który pauzuje z powodu żółtych kartek. Obowiązują ponoć jeszcze stare przepisy z poprzedniego sezonu. Natomiast kontuzjowani są: Leszek Lipka i Janusz Krupiński.

Rozmawiał: (js)

Gazeta Krakowska. 1985, nr 185 (10/11 VIII) nr 11372

„Sport” - ukazał się wywiad z nowym trenerem Wisły Lucjanem Franczakiem. Oto fragment tego wywiadu: „Obejmuję drużynę „Białej Gwiazdy” — mówi trener Franczak — po raz drugi i po raz drugi czynię to po trenerze Lenczyku. Tak w 1979 roku jak i teraz sytuacja jest identyczna. Mianowicie drużyna jest kompletnie nie przygotowana pod względem, fizycznym. W świetle tego, co zastałem, jej spadek do II ligi wcale mnie nie dziwi”. Zapytany — co się dzieje z Krzysztofem Budką — trener odpowiedział: „Nie od dziś wiadomo, że z niewolnika nie ma pracownika. Nie zamierzamy nikogo zmuszać do gry w Wiśle i dlatego daliśmy Krzyśkowi wolną rękę w wyborze klubu. Z tego, co się orientuję, przebywa on prawdopodobnie w Lubinie”.

Kontuzja wyeliminowała piłkarza Górnika Zabrze Andrzeja Iwana

Echo Krakowa. 1985, nr 171 (3 IX) nr 11965

WISŁA. Kontuzja wyeliminowała piłkarza Górnika Zabrze Andrzeja Iwana z przygotowań do eliminacyjnego meczu mistrzostw świata Polska — Belgia.

Próbę wzmocnienia II-Iigowego zespołu podjęli działacze Wisły

Echo Krakowa. 1985, nr 179 (13/15 IX) nr 11973

Próbę wzmocnienia II-Iigowego zespołu podjęli działacze Wisły. Prowadzone są pertraktacje w sprawie pozyskania Włodzimierza Siudka, b. napastnika warszawskiej Polonii, chorzowskiego Ruchu i jaworznickiej Victorii. Siudek grał już w kontrolnym meczu z Gościbią W tym tygodniu powrócił do Polski obrońca Jacek Mróz, który pozostał u siostry w Republice Federalnej Niemiec, podczas sierpniowego tournee wiślaków. Lucjan Franczak stwierdził, że w niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią jego podopieczni będą grać w takim samym zestawieniu jak w ostatnich meczach z Ursusem i Włókniarzem.

Drużyna piłkarska Wisły dozna kolejnego osłabienia

Echo Krakowa. 1985, nr 194 (4/6 X) nr 11988

ZANOSI SIĘ na to, że drużyna piłkarska Wisły dozna kolejnego osłabienia. Kilka dni temu wygasł kontrakt Wojciecha Gorgonia i zawodnik ten, jak na razie, nie jest zainteresowany podpisaniem nowej umowy.

Działacze „Białej gwiazdy” są bezsilni. Nie potrafią, nie mogą wywrzeć jakiejkolwiek presji na gracza, który tu, w Krakowie, przy ul. Reymonta, nauczył się piłkarskiego abecadła, tu otrzymał szansę pierwszoligowego debiutu, stąd trafił do młodzieżowej reprezentacji Polski. Zasady futbolu kontraktowego sprawiły, że stanęli przed koniecznością wykupieni a... własnego wychowanka, oczywiście pod warunkiem, iż wyrazi na to zgodę! Zjawisko to musi bulwersować.

Tak więc przed jutrzejszym meczem II ligi ze Stałą Stalowa Wola nastroje w obozie wiślaków nie są najlepsze. Dodajmy tylko jeszcze, że wznowił treningi Jacek Mróz.

Już dziś po porannym treningu pojechali w kierunku Elbląga piłkarze Hutnika, którzy w niedzielę w walce o drugoligowe punkty zmierzą się z Olimpią. Po drodze zatrzymają się w Karnitach na Mazurach, w ośrodku wypoczynkowym Huty im. Lenina. Tam przeprowadzą jutro trening, stamtąd udadzą się bezpośrednio na mecz. W zespole prowadzonym przez Mariana Cygana ma wystąpić znów kontuzjowany ostatnio obrońca Maciej Śmiałek

Działacze Wisły wyrazili zgodę na przejście Wojciecha Gorgonia do I-ligowego Zagłębia Sosnowiec

Echo Krakowa. 1985, nr 204 (18/20 X) nr 11998

ZA KWOTĘ 7 milionów złotych działacze Wisły wyrazili zgodę na przejście Wojciecha Gorgonia do I-ligowego Zagłębia Sosnowiec. Lista strat „Białej gwiazdy” ciągle więc rośnie. Z trudem natomiast idzie uzupełnianie luk w składzie. Po prostu nie ma kogo „kupić!”. Na razie trener Lucjan Franczak nie przewiduje zmian w składzie, należy więc przypuszczać, że w niedzielnym, znów wyjazdowym, meczu II ligi z łódzkim Startem wystąpią ci sami piłkarze, którzy wywalczyli zwycięstwo w pojedynku z Koroną.


Przygotowania do wiosennej rundy rozgrywek II ligi

Echo Krakowa. 1986, nr 2 (3/5 I) nr 12048

BEZ pompy, ale za to od razu dość intensywnie, rozpoczęli wczoraj przygotowania do wiosennej rundy rozgrywek II ligi piłkarze Wisły. Na spotkaniu, wyznaczonym o godzinie 11 nie zjawiło się 6 zawodników: Jerzy Zajda, Marek Motyka, Jarosław Giszka, Włodzimierz Siudek, Władysław Starościak i Marek Świerczewski. Trener Lucjan Franczak skomentował ich absencję bardzo trafnie, na pewno nie żartobliwie: „Znają kątomierz. Jeszcze nie zarobili, a już muszą płacić! Potem dodał: „Chcę doprowadzić do sytuacji, aby była walka o miejsce w zespole, dlatego nie myślę o stosowaniu wobec kogokolwiek taryfy ulgowej”.

Ostatnio wiślacy pozyskali kilku graczy, o nieznanych raczej nazwiskach, ale zdaniem szkoleniowców przydatnych dla drużyny. We wczorajszych zajęciach, prowadzonych w hali treningowej uczestniczyli: pozyskany z gdańskiej Lechii, dysponujący bardzo dobrymi warunkami fizycznymi Zenon Małek, wychowanek Okocimskiego Ireneusz Salamon i były piłkarz Garbarni Ryszard Biernacik.

Jak nam powiedział L. Franczak sfinalizowana została także sprawa transferu utalentowanego skrzydłowego Bolesława Błaszczyka, który ma za sobą udane pierwszoligowe występy w barwach gdyńskiego Bałtyku. Na razie odbywa jeszcze służbę wojskową.

Krótko o przygotowaniach. Już w poniedziałek, 6 bm. wiślacy wyjadą na kilkudniowy obóz kondycyjny do Zakopanego. Ż kolei tuż po Meczu Wyzwolenia z Cracovią, 19 bm. rozpoczną zgrupowanie w Rytrze, które potrwa do końca miesiąca. Natomiast w lutym (terminy do ustalenia) korzystając z zaproszenia Buducnosti Titograd, przebywać będą w Jugosławii, gdzie rozegrają 5—6 sparringów.

Oby te wysiłki szkoleniowe i organizacyjne dały rezultaty, w postaci awansu zespołu Wisły do ekstraklasy, (js)

Trener piłkarzy Wisły LUCJAN FRANCZAK:

Gazeta Krakowska. 1986, nr 11 (14 I) nr 11502

„Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęliśmy 2 stycznia potem wyjechaliśmy do Zakopanego.

Pracujemy obecnie nad siłą, wytrzymałością. Temu celowi służą marszobiegi po górach, ćwiczymy też w siłowni. W zespole zaszły pewne zmiany personalne. Brakuje Nawrockiego, który nie chce odnowić kontraktu. Klub nie będzie robił mu przeszkód przy zmianie barw klubowych. Pozyskaliśmy nowych zawodników: Małka z Lechii Gdańsk, Biernacika z Wawelu i Salomona z Okocimskiego. Prawdopodobnie w Wiśle wystąpi także Błaszczyk z Bałtyku.

Po rozegraniu w najbliższą niedzielę Meczu Wyzwolenia z Cracovią wyjeżdżamy na kolejne zgrupowanie do Rytra. Ostatni szlif formy planujemy w Jugosławii, gdzie rozegramy kilka spotkań sparringowych Pierwszy mecz w rundzie wiosennej gramy 16 marca z Górnikiem Knurów.

Jestem zadowolony z wyników uzyskanych przez drużyną w rundzie jesiennej. Mamy tylko 1 pkt. straty do lidera i duże szanse na awans. Czy tę szansą wykorzystamy? Jeśli plany szkoleniowe zostaną zrealizowane w całości, to drużyna powinna być dobrze przygotowana do walki o awans do ekstraklasy. W zespole w ubiegłym roku nastąpiły duże zmiany personalne, mimo to utrzymujemy się w czołówce II ligi. Wiele zależeć będzie od postawy samych piłkarzy. Będziemy walczyć do końca"


Przedsprzedaż kart wstępu

Gazeta Krakowska. 1986, nr 51 (1/2 III) nr 11542

GTS „Wisła” informuje, iż prowadzi przedsprzedaż kart wstępu na mecze rundy wiosennej II ligi piłki nożnej naszego zespołu. Karty w cenie 1100 zł można nabywać w lokalu klubowym przy ul. Reymonta 22 pok. 12, w godz. 9—12 i 14—16.

Wisła: jubileusz zobowiązuje

Gazeta Krakowska. 1986, nr 60 (12 III) nr 11551


Wiślacy przebywali na zgrupowaniach w Zakopanem, Rytrze i Jugosławii, mieli więc bardzo, dobre warunki treningowe. Krakowianie rozegrali 15 spotkań sparingowych. Badania wydolnościowe wykazały, że piłkarze pod względem kondycyjnym są lepiej przygotowani do sezonu niż przed rundą jesienną.

Trener LUCJAN FRANCZAK: „Naszym celem jest wejście do I ligi i zrobimy wszystko, aby go zrealizować. Pozycję wyjściową mamy dobrą, tylko 1 pkt. straty do lidera to przecież niewiele. Jubileusz 80-lecia naszego klubu dodatkowo nas zobowiązuje. Gry testowe i badania wykazały, że zawodnicy są dobrze przygotowani do sezonu.

Teraz wszystko zależy od nich samych, od zaangażowania, chęci gry i ad woli walki”. W zespole Wisły zaszły zmiany personalna. Nawrocki i Bożek trenują obecnie z zespołem rezerwowym. Ten pierwszy nie podpisał nowego kontraktu.

Przybyli: Małek z Lechii, Biernacik z Garbarni i Salomon z Okocimskiego. W trakcie załatwiania jest sprawa przejścia, do Wisły Błaszczyka (Bałtyk Gdynia).

Kadra pierwszego zespołu.

Bramkarze: Zajda, Gaszyński Sularz; obrońcy: Motyka, Giszka, Jałocha, Małek, Markowski, Salomon; rozgrywający i napastnicy: Lipka, Bzukała, Krupiński, Smagacz, Biernacik, Starościak, Siudek, Banaszkiewicz, Moskal, Świerczewski, Mróz, Klaja i Wróbel.

Pierwszy mecz wiślacy grają w niedzielę na własnym boisku z Górnikiem Knurów.

Prezydium zarządu Cracovii przyjęło rezygnację Antoniego Szymanowskiego

Echo Krakowa. 1986, nr 69 (9 IV) nr 12115

WCZORAJ prezydium zarządu Cracovii przyjęło rezygnację Antoniego Szymanowskiego z funkcji I trenera trzecioligowej drużyny piłkarskiej.

W ZWIĄZKU z remontem stadionu Wisły...

Echo Krakowa. 1986, nr 103 (28/29 V) nr 12149

W ZWIĄZKU z remontem stadionu Wisły piłkarzom i sędziom urządzono szatnie w nowej hali, położonej około sto metrów od boiska. Do niedawna uczestnicy meczów pokonywali ten dystans pieszo, ale powodowało to — jak twierdzą działacze klubu — przedłużanie się przerw między połowami spotkań. By temu zaradzić zawodników obu zespołów wozi się teraz z boiska do szatni i z szatni na boisko... autobusami! Tak było ostatnio, w czasie meczu Wisły z Koroną. Arbitrzy podróżowali, jeszcze wygodniej, bo „polonezem”. To nie jest wieść primaaprilisowa. To fakt! Sprawdzony


Po zakończeniu rozgrywek II ligi piłkarskiej

Gazeta Krakowska. 1986, nr 144 (21/22 VI) nr 11635


Uczucie niedosytu...

Niejako w cieniu meksykańskiego Mundialu, jak gdyby z dala od tych wielkich wydarzeń, na krajowych boiskach finiszowała U liga piłkarska. W sezonie 1985/ 86 występowały w niej cztery zespoły z naszego regionu. Biorąc pod uwagę rezultaty poprzednich rozgrywek mieliśmy prawo oczekiwać, że ktoś z trójki; Wisła, Hutnik czy Igloopol włączy się i to z pozytywnym skutkiem do walki o awans do ekstraklasy. Rzeczywistość okazała się inna. Wszyscy zostali zdystansowani przez bytomską Polonię — klub niesłychanie zasłużony dla polskiego futbolu, ale prawdę mówiąc niczym szczególnym nie mogący zaimponować. Przecież w kwietniu br. bytomianie niemal nie istnieli na boisku w spotkaniu przeciwko Hutnikowi (przegrali 1:3), a co najmniej dziwne i dające wiele do myślenia wydają się ostatnie porażki z drużynami walczącymi o ligowy byt: Startem Łódź i Koroną Kielce.

Przez długi czas najgroźniejszym rywalem Polonii była krakowska Wisła. Po spadku z ekstraklasy wielu kibiców „Białej Gwiazdy” liczyło na jej rychły powrót do grona najlepszych zespołów w kraju. Pierwsza runda wydawała się nawet potwierdzać te oczekiwania.

Przecież w gronie wiślaków nadal grało kilku piłkarzy liczących się jeszcze na boiskach ekstraklasy: Jałocha, Motyka, Wróbel, Lipka, Krupiński, Zajda czy Banaszkiewicz. Na półmetku mieli tylko jeden punkt straty do bytomian. Niestety na początku rundy wiosennej rozegrali kilka spotkań w żenującym wprost stylu i choć były wielkie szanse ku temu, nie zajęli pierwszego miejsca w grupie. W wielu meczach dawało się zauważyć brak jakiegokolwiek zaangażowania w grze, niechęć do większego wysiłku. Transfery Włodzimierza Siudka czy Zenona Małka absolutnie nie zastąpiły ubytków typu Andrzej Iwan czy Krzysztof Budka. Odzwierciedleniem słabej postawy Wisły była znikoma frekwencja na jej ostatnich meczach. Przecież jeszcze kilka lat temu na stadionie przy ul. Reymonta zasiadało ponad 20 tysięcy widzów, a teraz trudno się doliczyć pięciuset.