Artykuły prasowe. Piłka nożna 1986/1987

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Piłka nożna 1986/1987

  • „Dziennik Polski” nr 137. Cygan trenerem Wisły od 1 lipca.
  • „Dziennik Polski” nr 144. Cygan i Wisła przed sezonem.
  • „Dziennik Polski” nr 165. Piłkarze przed sezonem.
  • „Dziennik Polski” nr 181. Piłkarze przed sezonem rozegrali 8 sparingów.
  • „Dziennik Polski” nr 206 i 207. 5.09. Old boye. Wisła - HSV Hamm 1:1.

1987

  • „Dziennik Polski” nr 51. Wywiad z S. Cygenem i wyniki sparingów.
  • „Dziennik Polski” nr 148. Zajda i Strojek w szerokiej kadrze reprezentacji Polski.
  • „Dziennik Polski” nr 150. Brożyniak trenerem Wisły.
  • „Dziennik Polski” nr 151, 152, 153. KOZPN bada sprawę „dziwnego” meczu rezerw Wisły z Dalinem 2:3.
  • „Dziennik Polski” nr 158. Ruchy transferowe w Wiśle.
  • „Dziennik Polski” nr 160. Losy Kmiecika, Jałochy i Wróbla.
  • „Dziennik Polski” nr 166. Musiał drugim trenerem.


Mszczą się błędy przeszłości.

Echo Krakowa. 1986, nr 148 (1/3 VIII) nr 12194

To już drugi, kolejny sezon, gdy krakowskie piłkarstwo nie ma swojego przedstawiciela w ekstraklasie. Nie udał się powrót do I ligi Wiśle, bez przekonania i wiary w sukces walczył o awans Hutnik, który przynajmniej potencjalnie ma obecnie największe możliwości, by reprezentować nasze miasto na najwyższym szczeblu rozgrywek.


Krótkowzroczna polityka kadrowa działaczy, niczym nieuzasadniona wiara w umiejętności zawodników.

Marna to satysfakcja, że właśnie z podwawelskiego grodu wywodzi się wielu czołowych pierwszoligowych graczy. Co nam z tego, że Jan Karaś, Kazimierz Putek. Andrzej Iwan. Krzysztof Budka, Marek Podsiadło czy Piotr Nazimek będą strzelać bramki dla Legii, Widzewa. Górnika? Partykularne interesy poszczególnych krakowskich klubów, niechęć do współpracy i wzajemnej pomocy, zawiść i zazdrość sprawiły, że nie mamy obecnie okazji do oglądania na naszych stadionach najlepszych polskich drużyn. Jak tak dalej pójdzie, to niebawem i II liga stanie się marzeniem. Przecież Wisłę i Hutnika u progu sezonu znów opuściło kilku piłkarzy. Jedni, jak Michał Wróbel i Jan Jałocha postanowili zakończyć sportową karierę w zagranicznych klubach, inni, ni. in. wspomniany Kazimierz Putek i Bogdan Szczecina poszukali nowych pracodawców.

A ich następców nie widać.

Gdzie podziali się utalentowani juniorzy? Nie tak dawno młodzi wiślacy, a w ubiegłym roku hutnicy sięgali po najwyższe laury w kraju. Było o nich głośno, wiązano z nimi nadzieje. Tymczasem zaledwie 2 czy 3 zostało poddanych próbom w ligowych drużynach seniorów.

Kiedyś, gdy rywalizacja o miejsce w zespole była znacznie ostrzejsza, Antoni Szymanowski, Adam Musiał, Kazimierz Kmiecik, Zdzisław Kapka, Janusz Sroka, żeby ograniczyć się li tylko do krakowskiego podwórka, debiutowali w wieku 18—19 lat.

Każdy z nich, na swój sposób, zrobił w futbolu karierę. Dziś, przy mierniejszym poziomie młodzież z trudem dostaje szansę.

Dlaczego? Problem jest na pewno złożony, ale uważamy, że w krakowskich drużynach za dużo jest obecnie wyrwigroszów, takich szukających szczęścia próbujących się zaczepić na rok, góra — dwa. Powstają układy, a wyników jak nie było, tak nie ma.

Działacze Wisły zmuszeni różnymi okolicznościami, pozbyli się wielu zawodników. Do klubowej kasy wpłynęło kilkadziesiąt milionów, które zostały roztrwonione na nieudane, transfery.

Nikt, nie wpadł niestety, na pomysł, by zamiast odstępować reprezentacyjnych piłkarzy za gotówkę, zażądać od kontrahentów korzystnej dla siebie wymiany. Czy za A. Iwana nie mogli przyjść z Górnika Zabrze napastnicy Ryszard Cyroń i Marek Czakon? To byłby, naszym zdaniem, interes. Ale wiślacy woleli pieniądze i tym sposobem zostali bez linii ataku.

Podobne błędy popełniono w Hutniku, z którego odeszli Jan Karaś i Kazimierz Putek. Nieudolność, zła wola, a może coś jeszcze...

Złote jedenastki

Gazeta Krakowska. 1986, nr 179 (4 VIII) nr 11670


Rok 1978

Piłkarze Wisły — o czym wszyscy dobrze wiedzą — 5-krotnie sięgali po tytuł mistrza Polski (1927, 1928, 1949, 1950 i 1978; w 1951 byli mistrzem ligi, ale tytuł mistrza Polski przyznano Ruchowi jako triumfatorowi Pucharu Polski). O złotych jedenastkach z lat 30. i na przełomie lat 40.

i 50. pisałem już w poprzednich odcinkach, dzisiaj chciałbym przypomnieć tych, którzy przed 8 laty sięgnęli po najwyższy laur.

Oto nazwiska piłkarzy, którzy zapracowali na ten sukces. A więc — bramkarze: Stanisław Gonet i Janusz Adamczyk, obrońcy: Antoni Szymanowski, Henryk Maculewicz, Zbigniew Płaszewski, Krzysztof Budka, Kazimierz Gazda, Marek Motyka, pomocnicy: Zdzisław Kapka, Henryk Szymanowski, Adam Nawałka, Leszek Lipka, Jan Jałocha, Andrzej Targosz; napastnicy: Kazimierz Kmiecik, Andrzej Iwan, Michał Wróbel, Janusz Krupiński; trener: Orest Lenczyk. Piąte mistrzostwo kraju wywalczyli w większości zawodnicy będący wychowankami Wisły, którzy wcześniej stanowili trzon mistrza Polski juniorów. Słynęła wówczas „Biała Gwiazda" z doskonałej pracy szkoleniowej z młodzieżą, miała grono świetnych szkoleniowców z nieżyjącym już trenerem Grabką na czele.

Choć na mecie Wisła wyprzedziła Śląsk Wrocław tylko jednym punktem to jej supremacja tak na dobrą sprawę nie była ani przez moment zagrożona. Wiślacy przewodzili stawce ligowej już od drugiej kolejki, w całych rozgrywkach ponieśli tylko 4 porażki, a kropkę nad i postawili w ostatnim zwycięskim u siebie meczu z Arką Gdynia 3:1, a zwycięskie gole zdobyli Kmiecik—2 i Kapka—1.

Kazimierz Kmiecik został wówczas królem strzelców ekstraklasy z 15 bramkami.

Nb. pan Kazimierz 4-krotnie zdobył w lidze to trofeum: w 1976 — 20 bramek, 1978 — 15, 1979—17 i 1980—24 i jest 6. wiślakiem na tej zaszczytnej liście obok Henryka Reymana, Waleriana Kisielińskiego, Artura Woźniaka, Józefa Kohuta, Zdzisława Kapki. Właśnie w meczu z Arką Kmiecik zdobył swoją 99. i 100. bramkę w lidze, wpisując się do ekskluzywnego „Klubu 100”. W tej chwili z 153 golami Kmiecik plasuje się na bardzo wysokiej 6. pozycji za Polem — 186, Cieślikiem 167, Peterkiem 157, Lubańskim 155. W pierwszej dziesiątce z wiślaków jest jeszcze Henryk Reyman — 128 bramek, a w „Klubie 100” zmieści się jeszcze Artur Woźniak ze 101 golami.

Wracajmy jednak do mistrzowskiej jedenastki „Białej Gwiazdy” z 1978 roku. W komentarzu po mistrzostwach tygodnik „Piłka Nożna” pisał: „Wisła to niewątpliwie najlepsza aktualnie drużyna klubowa w kraju, dysponująca najbardziej wyrównanym i ciągle bardzo perspektywicznym składem. Jednocześnie jest to zespół, w którym tkwią jeszcze ogromne, dotąd nie wykorzystane rezerwy. Stać tych w znacznej części bardzo młodych piłkarzy na jeszcze lepszą grę. Liczymy, że nasz futbol zyska w przyszłości — wartościowego przedstawiciela na międzynarodowej pucharowej arenie”.

Niestety — nie spełniły się życzenia dziennikarza „Piłki Nożnej”, setek tysięcy sympatyków „Białej Gwiazdy”.

Wprawdzie w zmaganiach pucharowych 1978/79 Wisła spisywała się dobrze, dotarła do ćwierćfinału PE (fatalna porażka w Malmoe 1:4 zamknęła krakowianom drogę do półfinału, a kto wie czy nie finału), ale w lidze szło coraz gorzej, z potentata zamieniła się Wisła w typowego średniaka.

potem spadkowicza, by przed rokiem spaść do II ligi. Może w tym sezonie „Biała Gwiazda" powróci w szeregi ekstraklasy? Życzymy jej tego serdecznie! A na koniec moja refleksja — w momentach największych triumfów trzeba myśleć o przyszłości. Samouspokojenie.

samozadowolenie — to pierwszy krok do porażki.

(as)

Wakacyjne przygotowania Wisły

Echo Krakowa. 1986, nr 153 (8/10 VIII) nr 12199

KRAKOWSCY sympatycy piłki nożnej, pozbawieni możliwości oglądania spotkań ekstraklasy, muszą z konieczności pasjonować się rozgrywkami II ligi. Na tym szczeblu rywalizacji reprezentują nasze miasto dwie drużyny Wisła i Hutnik. W minionym sezonie uplasowały się w czołówce, ale przegrały walkę o I ligę z bytomską Polonią. Czy ponowią starania o awans? Zapewne tak, trzeba jednak pamiętać, że w obu zespołach zaszły dość poważne zmiany.

Z Wisły odeszli. m. in. Jan Jałocha, Michał Wróbel (obaj wyjechali do RFN) oraz Janusz Nawrocki (do GKS Katowice), w ich miejsca pozyskano tylko 2 graczy: Tomasza Deruckiego z Zawiszy Bydgoszcz i Dariusza Wojtowicza z Lechii Gdańsk. Trwają jeszcze pertraktacje z Igloopolem Dębica w sprawie transferu napastnika Zdzisława Strojka, ale jest pewne, że w najbliższych meczach nie wystąpi ten zawodnik w koszulce z „Białą gwiazdą”. Mimo wszystko, wiślaków wymienia się w gronie faworytów grupy II, obok sosnowieckiego Zagłębia.

Wakacyjne przygotowania Wisły i Hutnika były krótkie, 2-tygodniowe zgrupowania, kilka sparringów i występy w Pucharze Polski nie mogły, siłą rzeczy, pozwolić na osiągnięcie najwyższej formy u progu sezonu.. Dlatego nie spodziewamy się rewelacji w inauguracyjnych pojedynkach, liczymy jednak, że zarówno wiślacy jak i hutnicy zdobędą pierwsze punkty. W II lidze obowiązuje również nowy regulamin: 3 pkt za zwycięstwo różnicą 3 goli, minus 1 za porażkę w takich rozmiarach, co najmniej dwa zespoły wywalczą awans, więcej drużyn będzie zaangażowanych w rywalizację o utrzymanie się wśród drugoligowców

W sobotę startuje II liga piłkarska

Gazeta Krakowska. 1986, nr 181 (6 VIII) nr 11672


Piłkarze krakowskiej Wisły przygotowywali się do nowego sezonu na własnych obiektach, wyjechali także na dwutygodniowe zgrupowanie do Bukowna. Krakowianie ćwiczyli pod kierunkiem nowego trenera S. Cygana. Trening! były urozmaicone i zindywidualizowane. Nie wszyscy zawodnicy wytrzymali obciążenia. Banaszkiewicz i Siudek zostali wyłączeni z kadry pierwszego zespołu. Badania wydolnościowe wypadły dla nich negatywnie. Na razie znaleźli się w rezerwowym zespole Wisły, ale jeśli dojdą do wysokiej formy powrócą do pierwszej drużyny. Jak się dowiadujemy, Siudek zamierza jednak zmienić barwy klubowe. Trener S. Cygan (jego asystentami są S. Pietraszewski i A. Tarczyński) włączył do kadry pierwszego zespołu kilku juniorów., W porównaniu z ubiegłym sezonem, obok wspomnianych dwóch piłkarzy, w zespole Wisły nie zobaczymy: Jałochy i Wróbla, którzy wyjechali do FC Augsburg. Adamczyka (zakończył karierę sportową) i Nawrockiego (przeszedł do GKS Katowice). Nowymi zawodnikami są: Derucki z Zawiszy Bydgoszcz i Wójtowicz z Lechii Gdańsk. Czynione są starania o pozyskanie jeszcze jednego piłkarza, ale na razie formalności nie zostały załatwione. „Zdajemy sobie sprawę, ż«, biorąc pod uwagę zmiany w zespole, drużyna nie została wzmocniona, ale mimo to będziemy walczyć o awans do ekstraklasy — powiedział kierownik sekcji piłki nożnej Wisły mjr A. Więckowski. — Okres przygotowawczy został solidnie przepracowany. Nie bez znaczenia jest również to. że nowy trener znalazł wspólny język z zawodnikami”. „Wszystko na razie toczy się zgodnie z planem — dodaje trener S. Cygan.— Zespół jest dobrze przygotowany do nowego sezonu. Brakuje nam jednak napastników z prawdziwego zdarzenia. Liczę na Świerczewskiego, który po kontuzji dochodzi do wysokiej formy”. A oto kadra pierwszego zespołu Wisły: bramkarze ~ Gaszyński, Zajda, Sularz; obrońcy — Małek, Giszka, Mróz, Markowski, Motyka, Kadula, Derucki; pomocnicy — Klaja, Krupiński, Lipka, Bożek, Starościak, Bzukała. Wójtowicz; napastnicy — Świerczewski, Moskal, Szewczyk: Pierwszy mecz krakowianie grają na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola. (tg)

W MECZU oldbojów

Echo Krakowa. 1986, nr 174 (8 IX) nr 12220

W MECZU oldbojów Wisła zremisowała na swoim boisku z zachodnioniemiecką drużyną HSV Hamm 1:1 (1:0). Bramkę dla krakowian zdobył A. Sykta

Z kilku punktów porządku obrad sobotniego plenarnego posiedzenia zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej

Gazeta Krakowska. 1986, nr 274 (24 XI) nr 11765

Z kilku punktów porządku obrad sobotniego plenarnego posiedzenia zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, najwięcej zainteresowania wzbudził jeden — wybór prezesa związku. W głosowaniu jawnym jednogłośnie funkcję tę powierzono Zbigniewowi Jabłońskiemu, dotychczasowemu wiceprezesowi PZPN ds. ligi, gier i dyscypliny, p. o. prezesa po ustąpieniu w połowie października Edwarda Brzostowskiego.

Wisła i Soczi w planach piłkarzy Wisły

Gazeta Krakowska. 1987, nr 5 (7 I) nr 11799


W poniedziałek rozpoczęli przygotowania do wiosennej rundy rozgrywek drugoligowych piłkarze krakowskiej Wisły. Na początek przeszli testy sprawnościowe i badania wydolnościowe, a dziś rozpoczną z trenerem S. Cyganem pierwsze ćwiczenia.

Obecnie kadra liczy 29 zawodników. włączono do niej kilku juniorów: Jałochę, Depę, Gąsiora, Bujaka i Farysa, z drugiego zespołu Gregiera. Powrócił z Błękitnych Kielce Krzywda. W kadrze jest również Kapka, który po występach zagranicznych chce jeszcze pograć w Wiśle.

Do występów w rundzie wiosennej przygotowywał się będzie również Strojek z Igloopolu Dębica, który przyjechał do Krakowa już jesienią, ale został przez swój klub zdyskwalifikowany.

Wszystko wskazuje na to, że kara zostanie złagodzona i będzie mógł grać w nowych barwach. Krakowianie trenować będą głównie na własnych obiektach. W planach mają tylko jedno zgrupowanie w Wiśle w drugiej połowie stycznia. W lutym wyjadą do Soczi na turniej klubów gwardyjskich. Treningi przeplatane będą częstymi spotkaniami sparringowymi. Trener S. Cygan zaplanował około 13 meczy towarzyskich.

Wiślacy rozpoczną rundą wiosenną 25 marca pojedynkiem wyjazdowym ze Stalą Stalowa Wola, a tydzień wcześniej grają mecz o Puchar Polski z Legią.

„Jestem pewny, że na wiosnę będziemy grać lepiej — powiedział trener S. Cygan.

Naszym celem jest znalezienie się w pierwszej trójce, co gwarantuje nam udział w meczach barażowych o wejście do ekstraklasy”.


Powołania do reprezentacji olimpijskiej

Echo Krakowa. 1987, nr 24 (4 II) nr 12324

WARSZAWA. Wśród 17 piłkarzy, powołanych do olimpijskiej reprezentacji naszego kraju, która weźmie udział w turnieju w Iranie (13—23 lutego), znalazł się bramkarz krakowskiej Wisły — Jerzy Zajda


Echo Krakowa. 1987, nr 47 (9 III) nr 12347

BRAMKARZ krakowskiej Wisły Jerzy Zajda został powołany do olimpijskiej reprezentacji Polski, która 11 marca rozegra w Weissenfeld towarzyskie spotkanie z „olimpijczykami” NRD.

Wisła: chcemy awansować

Gazeta Krakowska. 1987, nr 60 (12 III) nr 11854


Czy piłkarze Wisły mają szanse powrócić do ekstraklasy? — zastanawiają się- krakowscy kibice nie tylko „Białej Gwiazdy”. Stęskniliśmy się w Krakowie za dobrym, I-ligowym futbolem. W tym sezonie szansa na awans jest wyjątkowa, miejsce w ekstraklasie ma zapewniony nie tylko mistrz II ligi, ale także drużyna, która wygra baraż (z udziałem 2 i 3 zespołu).

Sytuacja na dziś Wisły nie wygląda jednak zbyt optymistycznie. Po dobrym początku w rundzie jesiennej, krakowianie potem mocno spuścili z tonu i w efekcie zajmują dopiero 4 miejsce, ze stratą aż 7 pkt. do Jagiellonii, 4 pkt. do Górnika Knurów i 1 pkt. do Stali Stalowa Wola. A za krakowianami o 3 pkt. jest Zagłębie Sosnowiec. Praktycznie tylko te 5 zespołów liczy się w walce o premiowane miejsca.

„7 punktów straty do lidera to dużo i zarazem mało — mówi trener Wisły STANISŁAW CYGAN.

— W 15 kolejkach wiele się może jeszcze zdarzyć. O wszystkim zadecydują piłkarze, ich postawa na boisku. Naszą słabsza gra jesienią wynikała z kłopotów kadrowych. Teraz sytuacja jest lepsza, do zespołu powrócili: Kapka, Krzywda, pozyskaliśmy napastnika Strojka z Igloopolu.

Mamy znacznie dłuższą ławkę rezerwowych i w tej rywalizacji o miejsce w drużynie upatruję naszej szansy.

Nikt nie może być pewny miejsca w drużynie. Dzięki pozyskaniu Strojka wzmocniła się siła uderzeniowa naszego ataku, chcemy wiosną grać bardziej dynamicznie, ofensywnie. Ostatnio w sparringach zdobywaliśmy sporo bramek (4:0 z Gościbią, 3:0 ze Ślęzą).

Kierownictwo klubu zapewniło nam dobre przygotowania do sezonu, niedawno wróciliśmy z Gruzji, gdzie rozegraliśmy z silnymi rywalami 5 spotkali, z Dynamo Gagra 2:0, Dynamo Kijów 0:3, Dynamo Moskwa 1:2, Dynamo Tbilisi 0:2, z Gurją (beniaminek ekstraklasy ZSRR) 2:2. Zrobimy wszystko, aby wrócić do ekstraklasy!”.

A oto kadra Wisły: bramkarze: Zajda i Gaszyński, obrońcy: Motyka, Małek, Markowski, Mróz, Bożek i Ciszka, pomocnicy: Lipka, Wojtowicz, Bzukała. Kapka, Krupiński, M. Jałocha, Klaja, napastnicy: Moskal, Świerczewski, Strojek, Krzywda, Szewczyk. (ANS)

W klubach cienko z gotówką

Echo Krakowa. 1987, nr 48 (10 III) nr 12348

W klubach również cienko z gotówką. Brakuje mających gest sponsorów. Gdyby jeszcze piłkarze z „Białą gwiazdą”, czy w pasiastych koszulkach notowali sukcesy, to być może znalazłoby się trochę grosza. Śmiemy jednak wątpić w to, że górnicze pensje byłyby w stanie uzdrowić krakowski futbol. A tego demagogicznie domagają się niektórzy działacze. „Dajcie nam wolną rękę, przestańcie przysyłać kontrole, a udowodnimy, że w Krakowie umieją grać w piłkę!” Nie tędy chyba droga?

Od wczoraj Wisła bez trenera

Gazeta Krakowska. 1987, nr 146 (25 VI) nr 11940


Od wczoraj Il-ligowy zespół WISŁY pozostałe bez szkoleniowców — mówi o tym wiceprezes ds. piłki nożnej mjr Andrzej Więckowski: „Długo zastanawialiśmy się nad tą decyzją, ale ostatecznie doszliśmy do. wniosku, że zmiana trenera jest konieczna. O takim stanowisku zadecydowały nie tylko wyniki, choć nie ukrywamy, że liczyliśmy na znacznie więcej, niż osiągnął zespół, ale styl gry. był poniżej krytyki. Takie stanowisko zajęło prezydium zarządu klubu i wczoraj w trakcie spotkania ż okazji zakończenia sezonu podziękowaliśmy trójce szkoleniowców: Stanisławowi Cyganowi, Stefanowi Pietraszewskiemu i Andrzejowi Turczyńskiemu. Obecnie jest pięciu kandydatów do objęcia stanowiska trenera, dwóch z nich prowadziło jeszcze w minionym sezonie zespoły I-ligowe. Zastrzegli sobie jednak do chwili podpisania kontraktu anonimowość. Mogę tylko powiedzieć, że wśród kandydatów jest Aleksander Brożyniak, człowiek bardzo blisko związany z krakowskim futbolem”.

Dowiedzieliśmy się, że klub będzie starał się zatrzymać znajdujących się na liście transferowej Zajdę i Giszkę.

Były również prowadzone rozmowy z Gaszyńskim, ale ten ma rodzinę w Białymstoku i po awansie Jagiellonii chyba myśli o powrocie w rodzinne strony. (JK)


Aktualności z Wisły

Gazeta Krakowska. 1987, nr 151 (1 VII) nr 11945


A. Brożyniak trenerem I zespołu ♦ Czy mecz rezerwy z Dalinem będzie powtórzony?

Od wczoraj piłkarze Wisły mają nowego trenera, został nim. Aleksander Brożyniak, który w latach 1974—77 był już trenerem „Białej Gwiazdy”.

„Decyzję o mojej nominacji otrzymałem tuż po powrocie z zespołem juniorów z Węgier — mówi A. Brożyniak.

— Sytuacja kadrowa jest trudna, tym bardziej, że nadal jeszcze nie osiągnięto porozumienia w sprawie pozostania w klubie Zajdy i Gaszyńskiego. Nie chciałbym jeszcze teraz mówić o planach na nadchodzący sezon, gdyż sam dopiero oswajam się z decyzją Zarządu Klubu. Ok. 10 bm. wyjeżdżamy na obóz do Wyszkowa, a od 25 będziemy uczestniczyli w silnie obsadzonym turnieju w Wielkim Tymowie (Bułgaria). Wczoraj kierownictwo Wisły spotkało się z juniorami, którzy zdobyli mistrzostwo kl. międzywojewódzkiej. Wiceprezes ds. piłki nożnej Andrzej Więckowski wręczył całemu zespołowi upominki, a wyróżniającym się nie tylko na boisku,: ale również w szkole: Markowi Zalasowi, Grzegorzowi Gąsiorowi, Jarosławowi Bobkowi, Wojciechowi Bujakowi i Markowi Żakowi dodatkowe nagrody w postaci książek.

Aleksander Brożyniak, który prowadził dotychczas zespół juniorów przygotowuje go jeszcze do spotkań decydujących o mistrzostwie Polski.

2 bm. o godz. 17 Wisła gra u siebie ze Stalą Mielec, a 6 bm. rewanż na boisku rywala.

Zwycięzca tego dwumeczu Wchodzi do grupy półfinałowej. (jk) Kierownictwo sekcji piłkarskiej poddało także wnikliwej ocenie budzący wątpliwości mecz w III lidze: Wisła IB — Dalin, w którym wiślacy prowadzili 2:0, by w dziwnych okolicznościach przegrać 2:3.

Stwierdzono brak zaangażowania i woli walki u Wiślackich piłkarzy. W związku T tym kierownictwo sekcji występuje z wnioskiem o odwołanie z funkcji trenera rezerwy — Stanisława Chemicza I przeniesienie go do innej pracy. Mają być także wyciągnięte regulaminowe kary w stosunku do piłkarzy. Z takimi wnioskami kierownictwo sekcji Wisły idzie na dzisiejsze spotkanie w KOZPN. Wisła proponuje także, aby powtórzyć budzący wątpliwości pojedynek Wisła I B — Dalin.

W naszej redakcyjnej dyskusji poruszaliśmy ten temat w-poniedziałek, Wisła zareagowała błyskawicznie, teraz kolej na KOZPN, od którego oczekujemy męskich, twardych decyzji.