Błażej Korczyński

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (12:14, 18 gru 2014) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano 11 wersji pośrednich.)
Linia 9: Linia 9:
| pozycja =
| pozycja =
| reprezentacja = A (futsal)
| reprezentacja = A (futsal)
-
| sukcesy = Wicemistrz Polski: 2011<Br>Puchar Polski: 2011<Br>Superpuchar Polski: 2011
+
| sukcesy = Wicemistrz Polski: 2011<Br>Puchar Polski: 2011, 2014<Br>Superpuchar Polski: 2011
| pseudonim =
| pseudonim =
| przebieg kariery =
| przebieg kariery =
Linia 111: Linia 111:
| suma bramek =
| suma bramek =
}}
}}
 +
[[Grafika:2012.02.25 Marwit Toruń - Wisła Krakbet Kraków 3.JPG|250px|thumb|right|2012.02.25 Marwit Toruń - Wisła Krakbet Kraków.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2010.11.29 Wisła Krakbet - GKS Tychy 1.jpg|250px|thumb|right|2010.11.29 Wisła Krakbet - GKS Tychy. <br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2010.12.05 Clearex Chorzów - Wisła Krakbet 4.jpg|250px|thumb|right|2010.12.05 Po meczu Clearex Chorzów - Wisła Krakbet.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2012.02.03 Wisła Krakbet Kraków - Clearex Chorzów 2.JPG|250px|thumb|right|2012.02.03 Wisła Krakbet - Clearex.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków 6.jpg|250px|thumb|right|2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Remis nie uradował Błażeja Korczyńskiego.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2011.11.05 Wisła Krakbet Kraków - Marwit Toruń 6.JPG|250px|thumb|right|2011.11.05 Wisła Krakbet Kraków - Marwit Toruń.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków 4.jpg|250px|thumb|right|2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Rozterki trenera.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
[[Grafika:2011.09.18 Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet 1.jpg|250px|thumb|right|2011.09.18 Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet 1.jpg.<br><small> Foto: Aśka Żmijewska [http://www.wislafutsal.pl wislafutsal.pl]</small>]]
 +
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=250px cellspacing=1 cellpadding=5
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=250px cellspacing=1 cellpadding=5
|
|
Linia 117: Linia 126:
|}
|}
|}
|}
-
'''Błażej Korczyński''' (ur. 07.08.1978 w Katowicach) - futsalowiec i trener Wisły Krakbet, reprezentant Polski.
+
'''Błażej Korczyński''' (ur. 07.08.1978 w Katowicach) - grający trener futsalistów Wisły Krakbet w latach 2010-2014, reprezentant Polski (60 występów).
-
Błażej Korczyński w czerwcu 2010 roku został grającym trenerem zespołu Wisły Krakbet. Wcześniej występował w barwach [[FC Nova Katowice]], gdzie pełnił także funkcję asystenta trenera.
+
Błażej Korczyński w czerwcu 2010 roku został grającym trenerem zespołu Wisły Krakbet. Wcześniej występował w barwach [[FC Nova Katowice (futsal)|FC Nova Katowice]], gdzie pełnił także funkcję asystenta trenera.
W swojej karierze reprezentował barwy takich futsalowych zespołów jak: TELSPORT Katowice, Jango Gliwice, Nova Gliwice, Clearex Chorzów, P.A. Gliwice, Bustal Kraków, Impuls Siemianowice, P.A. Nova Gliwice.
W swojej karierze reprezentował barwy takich futsalowych zespołów jak: TELSPORT Katowice, Jango Gliwice, Nova Gliwice, Clearex Chorzów, P.A. Gliwice, Bustal Kraków, Impuls Siemianowice, P.A. Nova Gliwice.
-
==Rozmowa z trenerem Korczyńskim==
+
15 kwietnia 2014 r. podczas [[2014.04.15 Wisła Krakbet Kraków - AZS Uniwersytet Gdański 15:1|meczu z AZS UG]] strzelił swojego 300. gola w ekstraklasie.
 +
 
 +
Współpracę z Wisłą zakończył 18 maja 2014 roku po zwycięskim meczu finałowym w Pucharze Polski, [[2014.05.18 GAF Jasna Gliwice - Wisła Krakbet Kraków 2:6|kiedy Wisła ograła Jasną Gliwice 6:2]]. Władze Klubu postanowiły nie przedłużać wygasającej wraz z końcem sezonu umowy szkoleniowca.
 +
 
 +
Po rozstaniu z Wisłą Błażej Korczyński został zawodnikiem klubu AZS Uniwersytet Śląski Katowice. 29 września 2014 roku w 22. minucie meczu przeciwko AZS UG Gdańsk strzelił 304. bramkę na futsalowych parkietach w rozgrywkach ligowych. Tym samym zrównał się w tabeli wszechczasów z Krzysztofem Kuchciakiem i potrzebuje zaledwie 4 goli do wyprzedzenia prowadzącego w tej klasyfikacji Krzysztofa Filipczaka.
 +
 
 +
Od rundy wiosennej sezonu 2014/2015 trener AZS UŚ - na tym stanowisku zastąpił Witolda Zająca. Postawiono mu zadanie utrzymania klubu w ekstraklasie.
 +
 
 +
==Wybrane artykuły i wywiady==
 +
===Rozmowa z trenerem Korczyńskim===
2010-07-26
2010-07-26
Linia 149: Linia 167:
'''Źródło:''' [http://www.wislafutsal.pl '''wislafutsal.pl''']
'''Źródło:''' [http://www.wislafutsal.pl '''wislafutsal.pl''']
 +
 +
===B. Korczyński: Drugi jest pierwszym przegranym===
 +
2012-05-22
 +
 +
Błażej Korczyński urodził się w Katowicach. Niedawno skończył 34 lata. Ściągnięty przed startem sezonu 2010/2011 z FC Novej Katowice, w roli trenera oraz piłkarza, stał się jednym z ojców sukcesów futsalowej sekcji Białej Gwiazdy, takich jak wicemistrzostwo Polski AD 2011 i 2012 czy Puchar Polski, wywalczony w roku 2011. Ma za sobą kilkadziesiąt występów w seniorskiej reprezentacji Polski.
 +
 +
Pana pierwszym klubem był TELSPORT Katowice. Jak to się zaczęło?
 +
 +
Miałem wtedy 17-18 lat. Powstawał taki zespół, którego sponsorem była Telekomunikacja Polska, a trenerem Marek Ochota, były zawodnik Ruchu Chorzów. Poznaliśmy się na jakimś turnieju, zobaczył, że mamy fajną grupę chłopaków z Gliwic i dość dobrze to wygląda, więc zaproponował nam współpracę. Tak to się zaczęło z futsalem.
 +
 +
A nie próbował Pan sił na trawie?
 +
 +
Próbowałem. W Górniku, Piaście, ale były to raczej epizody. Zawsze bardziej ciągnęło mnie na halę niż na trawę. Potem pograłem trochę w okręgówce. Andrzej Orzeszek, były zawodnik Górnika Zabrze chciał, żebym razem z nim pojechał do Szczakowa i ratował ekstraklasę. Nigdy jednak to duże boisko nie zagościło u mnie w sercu. Nawet obecny trener Wisły, Michał Probierz chciał, żebym przyszedł do Górnika, kiedy on był trenerem i przyznał się, gdy ostatnio z nim rozmawiałem, że bardzo żałuje tego, iż nie zdecydowałem się na ten transfer.
 +
 +
Ktoś w Pana rodzinie ma sportową przeszłość?
 +
 +
Brat, podobnie jak ja, grał na hali. Kiedy byliśmy mali, rozpadł się Piast i nie było gdzie trenować, dlatego większość chłopaków z Gliwic wychowało się właśnie na hali.
 +
 +
Jak Pan trafił do Wisły?
 +
 +
W 2010 roku, kiedy grałem jeszcze w Katowicach, zespół zaczął się rozpadać. De facto rozpadł się rok później, ale już wtedy były problemy. Krzysztof Kusia, grający wtedy w Wiśle, dał trenerowi namiary na mnie, spotkaliśmy się dwukrotnie i w taki sposób trafiłem do Krakowa.
 +
 +
Ciężko jest pogodzić funkcje trenera i zawodnika?
 +
 +
Bardzo ciężko. Sam trening można przygotować, to nie jest problem, natomiast w trakcie zajęć trzeba skupić się na sobie, jak również obserwować jak ćwiczą pozostali. Często bywa tak, że ktoś jest poszkodowany – albo moja gra jest poszkodowana albo zawodnikom nie zwrócę uwagi na czas. Poza tym trzeba mentalnie przygotować siebie i resztę zespołu, a w trakcie meczu obserwować kto jest do zmiany itd.
 +
 +
Już wcześniej był Pan asystentem trenera w FC Nova Katowice.
 +
 +
Właściwie to był to taki duet szkoleniowy. Z racji tego, że ja grałem, to byłem asystentem, kiedy jednak po czterech miesiącach I trener odszedł, ja wskoczyłem na jego miejsce.
 +
 +
A jak to jest na treningach? Mówią do Pana „Panie Trenerze” czy normalnie jak w koleżeńskich kontaktach?
 +
 +
Nie przywiązuję do tego wagi. Część mówi „trenerze”, część mówi na ty. Jeżeli są ważne sprawy, to zwracają się oficjalnie, ja jednak nie mam problemu z tą drugą opcją. Według mnie nie trzeba się tytułować, żeby kogoś szanować. Nie potrzebuję podnosić swojej rangi, więc od nikogo nie wymagam, żeby zwracał się do mnie per trenerze. Szacunek wystarczy.
 +
 +
Grał Pan również w reprezentacji...
 +
 +
Tak, trochę tych występów było. Około 60.
 +
 +
Zna Pan odpowiedź na pytanie, czemu nasza drużyna narodowa nie jest takim europejskim potentatem jak choćby Hiszpania czy Serbia?
 +
 +
Duża rolę odgrywa tutaj poziom ligi. Myślę, że nasza reprezentacja dobrze go odzwierciedla. W 2001 roku byliśmy na mistrzostwach Europy w Moskwie i wtedy mieściliśmy się w pierwszej ósemce drużyn narodowych. Zaraz po Moskwie, w eliminacjach do następnego turnieju byliśmy rozstawieni z pierwszego koszyka, jednak przegraliśmy w Finlandii z Belgią. Ta porażka zepchnęła nas do drugiego koszyka. Przegraliśmy kolejne trzy eliminacje i wylądowaliśmy w trzecim, więc teraz dostajemy kogoś z tej najsilniejszej grupy jak Włochy, Portugalia, Serbia, bądź kogoś z tej drugiej półki jak choćby Chorwację, Białoruś, Węgry. Przez to awans do większej imprezy jak ME jest znacznie trudniejszy. Wydaje mi się, że w zeszłym roku była szansa. Mieliśmy eliminacje w Bielsku – oczywiście Portugalia była poza naszym zasięgiem, ale z Białorusią mogliśmy spokojnie wygrać. Nie udało się, jesteśmy w trzecim koszyku i ciężko się przebić dalej. Brakuje także doświadczenia, wszystkie takie imprezy podnoszą poziom zawodników, a my na razie się tylko o nie ocieramy.
 +
 +
Na treningu często wychodzą tak piękne uderzenia jak Pana bramka w meczu z Clearexem Chorzów?
 +
 +
Nie, w tym wieku już się takich rzeczy nie robi, bo potem można nie wstać z parkietu. Tamten strzał to był po prostu taki impuls chwili. Na pewno cieszy, że wyszedł w ten sposób, ale co z tego, skoro nie ma mistrzostwa.
 +
 +
Jest za to wicemistrzostwo.
 +
 +
To nikogo nie cieszy. Drugi jest zawsze pierwszym przegranym. W europejskich pucharach grają tylko mistrzowie. Ani druga, ani trzecia drużyna takiego przywileju nie ma.
 +
 +
Numer 12 na Pana koszulce coś oznacza, czy był po prostu wolny?
 +
 +
Zawsze, poza dwoma wyjątkami, grałem z 7. Kiedy byłem rok w Clearexie – z 7 na plecach grał Andrzej Szłapa. Wiadomo, jaka to postać, więc najzwyczajniej nie wypadało. Drugi przypadek był w reprezentacji, a trzeci raz w Wiśle i tutaj też osoba Andrzeja. 12 wpadła mi oko.
 +
 +
Planuje Pan szkolić młodzież po zakończeniu kariery?
 +
 +
Planuję szkolić, ale seniorów. Nie mam chyba cierpliwości do młodzieży. Teraz będę robił II klasę trenerską z myślą, że kiedyś i tak wyląduję na dużym boisku.
 +
 +
Ma Pan jakieś pozasportowe zainteresowania?
 +
 +
Lubię rysować. Studiowałem architekturę na Politechnice w Gliwicach. Na te pozasportowe zajęcia nie ma jednak zbyt wiele czasu. Do południa pracuję, potem około 13 wyjazd na trening, o 20 powrót do domu, dzieci trzeba ułożyć do spania i tak wygląda mój dzień.
 +
 +
Bywa Pan na meczach piłkarzy Wisły?
 +
 +
Tak, rzadko, ale zdarza się. Ostatnio był to mecz z Litexem Łowecz, wcześniej ze Skonto Ryga. Potem zaczął się nasz sezon i nie było już czasu. Ja jestem typem obserwatora – lubię mecz obejrzeć, przeanalizować, więc często oglądam mecze na spokojnie, w domu.
 +
 +
Jak Pan postrzega kibiców Wisły?
 +
 +
Bardzo dobrze. Naprawdę pomagają, w tym sezonie szczególnie. Wiadomo, czasem było ich więcej, czasem mniej, ale generalnie jak byli, to zawsze pomagali. Takiego dopingu w futsalu doświadczyłem po raz pierwszy właśnie tu, w Krakowie. Cieszę się, że na koniec przygody z futsalem mogłem coś takiego przeżyć.
 +
 +
Taka pełna hala, jak przykładowo w piątym meczu z Gattą „niesie”?
 +
 +
Na pewno byliśmy podrażnieni tym, że czwarta drużyna postawiła nam taki opór. Kiedy tak mocno zmobilizowani wyszliśmy na boisko, usłyszeliśmy hymn, to myślę, że tego dnia Akademia też nie miałaby szans. Mecz się ułożył, kibice „ponieśli” – było idealnie.
 +
 +
Mówi Pan, że to już koniec przygody?
 +
 +
Myślę, ze bliżej końca niż początku.
 +
 +
Oglądał Pan finał Ligi Mistrzów?
 +
 +
Tak.
 +
 +
A komu Pan kibicował?
 +
 +
Generalnie staram się nie kibicować, bo potem przeżywam to emocjonalnie. Mimo, że nie za bardzo przepadam za niemiecką piłką, to Bayern zagrał naprawdę bardzo fajny mecz – było w tym coś z Barcelony, Realu i przyjemnie się to oglądało. Barcelonie kibicuję, ale czasami ich rozgrywanie piłki bywa już nudne. Real natomiast bywa zbyt prosty. Bawarczycy zagrali ciekawe spotkanie, ale zabrakło im trochę szczęścia. Podobnie jak nam.
 +
 +
Pierwszy mecz przegraliśmy po karnych, które nieco ustawiły całą rywalizację. W drugim meczu, 15 sekund przed końcem mieliśmy przedłużony rzut karny i można było doprowadzić do dogrywki. Niestety nie udało się. W trzecim meczu ze stanu 0-5 doprowadziliśmy do stanu 4-5 i graliśmy jeszcze z przewagą jednego zawodnika. Teraz trzeba obiektywnie spojrzeć i ocenić, czy brakło nam szczęścia czy popełniliśmy jakiś błąd.
 +
 +
To był drugi przegrany finał z Pniewami. To może do trzech razy sztuka?
 +
 +
Zobaczymy. Gdzieś zawiedliśmy. Nawet nie chodzi o te mecze, bo to mogła być konsekwencja błędu popełnionego nawet 1,5 miesiąca temu. Chyba uwierzyliśmy za bardzo w siebie, nie podeszliśmy wystarczająco mocno skoncentrowani do fazy play-off. Wszyscy mówili, że to mistrzostwo nam się po prostu należy, natomiast my uznaliśmy, że skoro wygraliśmy rundę zasadniczą z taka przewagą, to wszyscy przed nami upadną, a ktoś przyjdzie wręczyć puchar. W play-offach wszyscy walczą na 300%, mając w głowach myśl „albo teraz, albo nigdy”. Możliwe, że zabrakło też trochę sił.
 +
 +
Wcześniej wspomniał Pan, że kibicuje Barcelonie.
 +
 +
Tak, teraz to bardzo popularne, ale ja kibicuję im już od dawna. Mam tam kuzynkę, z tego powodu często bywam w Hiszpanii. Grają piłkę, której piękno oparte jest na indywidualnościach i gdyby wstawić w tę taktykę trochę innych zawodników, to ta maszyna nie pracowałaby już tak idealnie.
 +
 +
Myśli Pan, że Polska wyjdzie z grupy na Euro?
 +
 +
Nie wiem. Chciałbym, żeby tak się stało. Nie oglądałem ostatnio żadnych spotkań naszych grupowych rywali i ciężko mi powiedzieć, jak my wyglądamy na ich tle. Różnicę zrobi na pewno nasza trójka z Borussii Dortmund, ale jednocześnie obawiam się, że rywale zamkną naszą prawą stronę, gdzie gra i Piszczek i Kuba Błaszczykowski.
 +
 +
A kto wygra całą imprezę?
 +
 +
Do soboty powiedziałbym, że Niemcy. To, co zdarzyło się w sobotę musiało uderzyć w zawodników Bayernu, którzy przecież tworzą trzon reprezentacji. Wcześniej z Borussią przegrali ligę i Puchar Niemiec, teraz muszą podnieść się mentalnie. Możliwe, że Hiszpanie, podobnie jak Barcelona, nie będą mieli tej motywacji potrzebnej do zwycięstwa. Myślę, że będzie jakaś niespodzianka.
 +
 +
Dziękuję bardzo za rozmowę.
 +
 +
Dziękuję, lecę do chłopaków.
 +
 +
'''Z trenerem spotkałem się tuż przed treningiem.'''
 +
 +
'''Michał Krupiński'''
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislalive.pl '''wislalive.pl''']
 +
 +
===Uzupełnianka trenera Błażeja Korczyńskiego===
 +
29.11.2012
 +
 +
Kto w dzieciństwie był idolem trenera Błażeja Korczyńskiego? Kim byłby, gdyby nie został futsalowcem oraz co zabrałby na bezludną wyspę? Na te i wiele innych pytań poznacie odpowiedź czytając poniższy materiał, rozpoczynający cykl „Futsalowych uzupełnianek”.
 +
 +
Mój pierwszy mecz… niestety nie pamiętam.
 +
 +
Mój pierwszy sukces sportowy… udział w Euro 2001 w Moskwie.
 +
 +
Moja największa porażka… sezon 2011/2012 – miałem wszystko i przegrałem.
 +
 +
Najważniejszy mecz… dopiero nadejdzie, aby odejść z godnością.
 +
 +
Wybrałem futsal , ponieważ… do kosza byłem za niski, a na łyżwach nie umiałem jeździć.
 +
 +
Futsal sprawia mi przyjemność bo… gra się w hali i nie pada deszcz, dzięki czemu nie marznę.
 +
 +
Wymarzony klub… nie mam.
 +
 +
Gdybym nie został futsalowcem, byłbym… sobą.
 +
 +
Wisła Kraków to… wielki klub.
 +
 +
Kibice Wisły są… super – oczywiście, jeśli są obecni w hali.
 +
 +
Nie sądziłem że… po dziewięciu kolejkach będziemy, mieli tylko 13 punktów.
 +
 +
Nigdy nie… mów nigdy.
 +
 +
Najczęściej w wolnych chwilach… odpoczywam.
 +
 +
Najbardziej nie lubię… zimna i podróży busem.
 +
 +
Idol z dzieciństwa… mój brat.
 +
 +
Na bezludną wyspę zabrałbym… jest tam wszystko czego mi potrzeba – święty spokój.
 +
 +
Moje trzy życzenia do złotej rybki… dwa już spełniła, a trzecie zostawiam sobie na czarną godzinę.
 +
 +
Moim marzeniem jest… by futsal stał się profesjonalną dyscypliną.
 +
 +
Wymarzony samochód… jeszcze nikt takiego nie zaprojektował.
 +
 +
Moje hobby to… to co robię.
 +
 +
Ulubiony napój… cola.
 +
 +
film… „Męska gra”
 +
 +
bajka/ postać z kreskówki… Tom & Jerry
 +
 +
przedmiot w szkole… na studiach był nim rysunek odręczny
 +
 +
miejsce w Krakowie… hala Wisły
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislafutsal.pl '''wislafutsal.pl''']<br>
 +
'''Opracowała: Paulina Grzybek'''
 +
 +
===Korczyński kończy pracę w Wiśle Krakbet===
 +
19 maja 2014
 +
 +
W niedzielę drużyna Wisły Krakbet Kraków zdobyła halowy Puchar Polski. Futsalowców "Białej Gwiazdy" prowadził będzie w przyszłym sezonie inny trener. Tak wynika ze słów aktualnego trenera Błażeja Korczyńskiego.
 +
 +
- Coś tam jeszcze na koniec sezonu udało nam się zdobyć. Dla mnie to fantastyczne pożegnanie, bo dzisiaj moja przygoda z Wisłą dobiegła końca - powiedział Korczyński w TVP Katowice (video, wypowiedź od 21:54).
 +
 +
- Pożegnałem się tak jak bym chciał. Chciałem zakończyć z mistrzostwem i z pucharem, ale przynajmniej udało się z pucharem. Dziękuję zawodnikom za dzisiejszy mecz, za zaangażowanie, za całokształt, za całą pracę, za cały mój okres w Wiśle - dodał szkoleniowiec "Białej Gwiazdy", który w ciągu czterech lat pracy w naszym klubie zdobył raz mistrzostwo Polski, dwa razy wicemistrzostwa, dwukrotnie Puchar Polski i raz Superpuchar Polski. W tym sezonie Wisła zajęła trzecie miejsce w lidze.
 +
 +
Cały materiał TVP Katowice w tym finałowe gole (i piękna bramka Wachuli z własnej połowy w materiale (video od 20:05).
 +
 +
Błażej Korczyński pracował w Wiśle w charakterze grającego trenera. Niedawno zdobył swoją 300. bramkę w występach w ekstraklasie futsalu.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
 +
 +
==Video==
 +
 +
*[http://www.youtube.com/watch?v=10rcg838xI0 Gol Błażeja Korczyńskiego - bramka rundy jesiennej 2011/12]
==Kariera reprezentacyjna==
==Kariera reprezentacyjna==
-
Korczyński ma na swoim koncie występy w reprezentacji Polski w futsalu.
+
Błażej Korczyński ma na swoim koncie ok. 60 występów w reprezentacji Polski w futsalu.
==Kariera trenerska==
==Kariera trenerska==
Linia 160: Linia 368:
!Kraj
!Kraj
|-
|-
-
|[[FC Nova Katowice]] - asystent
+
|[[FC Nova Katowice (futsal)|FC Nova Katowice]] - asystent
|
|
|Polska
|Polska
Linia 168: Linia 376:
|Polska
|Polska
|}
|}
 +
 +
 +
 +
 +
 +
[[Kategoria: Zawodnicy (futsal)|Korczyński Błażej]]
[[Kategoria: Zawodnicy (futsal)|Korczyński Błażej]]
[[Kategoria: Trenerzy (futsal)|Korczyński Błażej]]
[[Kategoria: Trenerzy (futsal)|Korczyński Błażej]]
[[Kategoria: Reprezentanci Polski (futsal)|Korczyński Błażej]]
[[Kategoria: Reprezentanci Polski (futsal)|Korczyński Błażej]]

Aktualna wersja

Błażej Korczyński
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 07.09.1978, Katowice
wzost/waga 180/75
reprezentacja A (futsal)
sukcesy Wicemistrz Polski: 2011
Puchar Polski: 2011, 2014
Superpuchar Polski: 2011
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.
2012.02.25 Marwit Toruń - Wisła Krakbet Kraków. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2012.02.25 Marwit Toruń - Wisła Krakbet Kraków.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.29 Wisła Krakbet - GKS Tychy.  Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.29 Wisła Krakbet - GKS Tychy.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.12.05 Po meczu Clearex Chorzów - Wisła Krakbet. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.12.05 Po meczu Clearex Chorzów - Wisła Krakbet.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2012.02.03 Wisła Krakbet - Clearex. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2012.02.03 Wisła Krakbet - Clearex.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Remis nie uradował Błażeja Korczyńskiego. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Remis nie uradował Błażeja Korczyńskiego.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2011.11.05 Wisła Krakbet Kraków - Marwit Toruń. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2011.11.05 Wisła Krakbet Kraków - Marwit Toruń.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Rozterki trenera. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2010.11.06 Kupczyk Kraków - Wisła Krakbet Kraków. Rozterki trenera.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2011.09.18 Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet 1.jpg. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
2011.09.18 Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet 1.jpg.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Nagroda za bramkę rundy. 2011

Błażej Korczyński (ur. 07.08.1978 w Katowicach) - grający trener futsalistów Wisły Krakbet w latach 2010-2014, reprezentant Polski (60 występów).

Błażej Korczyński w czerwcu 2010 roku został grającym trenerem zespołu Wisły Krakbet. Wcześniej występował w barwach FC Nova Katowice, gdzie pełnił także funkcję asystenta trenera.

W swojej karierze reprezentował barwy takich futsalowych zespołów jak: TELSPORT Katowice, Jango Gliwice, Nova Gliwice, Clearex Chorzów, P.A. Gliwice, Bustal Kraków, Impuls Siemianowice, P.A. Nova Gliwice.

15 kwietnia 2014 r. podczas meczu z AZS UG strzelił swojego 300. gola w ekstraklasie.

Współpracę z Wisłą zakończył 18 maja 2014 roku po zwycięskim meczu finałowym w Pucharze Polski, kiedy Wisła ograła Jasną Gliwice 6:2. Władze Klubu postanowiły nie przedłużać wygasającej wraz z końcem sezonu umowy szkoleniowca.

Po rozstaniu z Wisłą Błażej Korczyński został zawodnikiem klubu AZS Uniwersytet Śląski Katowice. 29 września 2014 roku w 22. minucie meczu przeciwko AZS UG Gdańsk strzelił 304. bramkę na futsalowych parkietach w rozgrywkach ligowych. Tym samym zrównał się w tabeli wszechczasów z Krzysztofem Kuchciakiem i potrzebuje zaledwie 4 goli do wyprzedzenia prowadzącego w tej klasyfikacji Krzysztofa Filipczaka.

Od rundy wiosennej sezonu 2014/2015 trener AZS UŚ - na tym stanowisku zastąpił Witolda Zająca. Postawiono mu zadanie utrzymania klubu w ekstraklasie.

Spis treści

Wybrane artykuły i wywiady

Rozmowa z trenerem Korczyńskim

2010-07-26

W pierwszym dniu obozu przeprowadziliśmy krótką rozmowę z nowym trenerem Wisły Krakbet Kraków Błażejem Korczyńskim (na zdjęciu jeszcze w barwach FC Novej Katowice), oto jej zapis:

Trenerze, co zdecydowało o tym, że podjął Pan pracę w Wiśle Krakbet?

Błażej Korczyński: Zdecydowały cztery aspekty. Pierwszym z nich były starania prezesa o moją osobę. Drugim wyzwanie jakie wiązało się z prowadzeniem Wisły Krakbet. Wiele osób wątpi w sukces tej drużyny, chcę pokazać, że się mylą. Trzecim aspektem były warunki pracy jakie mi zaoferowano. Przekonała mnie też nazwa drużyny, którą nie trzeba nikomu przedstawiać.

Jakie są Pana pierwsze wrażenia po rozpoczęciu przygotowań?

Błażej Korczyński: Bardzo dobre, zawodnicy są chętni do pracy. Nic mnie nie zaskoczyło negatywnie. Jeśli mnie coś zdziwiło to tylko na plus.

Czy któryś z zawodników zdążył na Panu zrobić wrażenie na dotychczasowych treningach?

Błażej Korczyński: Nie, nikt personalnie mnie nie zaskoczył, ale zrobiła to większość zawodników. Wielu z nich ma sporą łatwość do adaptacji taktyki. Szybko przenoszą na parkiet to co im tłumaczę.

Środowisko futsalowe uważa Wisłę za jednego z faworytów nadchodzących rozgrywek. Jak Pan do tego podchodzi?

Błażej Korczyński: Nazwa klubu, zawodnicy i warunki pracy zobowiązują do walki o mistrzostwo. Czeka nas dużo pracy, ale wiem, że mistrzostwo jest w zasięgu naszych rąk. Trzeba sobie stawiać wysokie cele, aby dojść do czegoś w życiu.

Jakimi kryteriami kierował się Pan przy selekcji zawodników? Co spowodowało, że zrezygnował Pan z usług Macieja Musiała, Sebastiana Marca i Jakuba Podgórskiego?

Błażej Korczyński: Decyzję podjąłem na podstawie umiejętności piłkarskich, a także zaangażowania i umiejętności dostosowania się do taktyki. Każdy z zawodników, z którymi się rozstaliśmy miał braki w jednej z powyższych rzeczy.

Źródło: wislafutsal.pl

B. Korczyński: Drugi jest pierwszym przegranym

2012-05-22

Błażej Korczyński urodził się w Katowicach. Niedawno skończył 34 lata. Ściągnięty przed startem sezonu 2010/2011 z FC Novej Katowice, w roli trenera oraz piłkarza, stał się jednym z ojców sukcesów futsalowej sekcji Białej Gwiazdy, takich jak wicemistrzostwo Polski AD 2011 i 2012 czy Puchar Polski, wywalczony w roku 2011. Ma za sobą kilkadziesiąt występów w seniorskiej reprezentacji Polski.

Pana pierwszym klubem był TELSPORT Katowice. Jak to się zaczęło?

Miałem wtedy 17-18 lat. Powstawał taki zespół, którego sponsorem była Telekomunikacja Polska, a trenerem Marek Ochota, były zawodnik Ruchu Chorzów. Poznaliśmy się na jakimś turnieju, zobaczył, że mamy fajną grupę chłopaków z Gliwic i dość dobrze to wygląda, więc zaproponował nam współpracę. Tak to się zaczęło z futsalem.

A nie próbował Pan sił na trawie?

Próbowałem. W Górniku, Piaście, ale były to raczej epizody. Zawsze bardziej ciągnęło mnie na halę niż na trawę. Potem pograłem trochę w okręgówce. Andrzej Orzeszek, były zawodnik Górnika Zabrze chciał, żebym razem z nim pojechał do Szczakowa i ratował ekstraklasę. Nigdy jednak to duże boisko nie zagościło u mnie w sercu. Nawet obecny trener Wisły, Michał Probierz chciał, żebym przyszedł do Górnika, kiedy on był trenerem i przyznał się, gdy ostatnio z nim rozmawiałem, że bardzo żałuje tego, iż nie zdecydowałem się na ten transfer.

Ktoś w Pana rodzinie ma sportową przeszłość?

Brat, podobnie jak ja, grał na hali. Kiedy byliśmy mali, rozpadł się Piast i nie było gdzie trenować, dlatego większość chłopaków z Gliwic wychowało się właśnie na hali.

Jak Pan trafił do Wisły?

W 2010 roku, kiedy grałem jeszcze w Katowicach, zespół zaczął się rozpadać. De facto rozpadł się rok później, ale już wtedy były problemy. Krzysztof Kusia, grający wtedy w Wiśle, dał trenerowi namiary na mnie, spotkaliśmy się dwukrotnie i w taki sposób trafiłem do Krakowa.

Ciężko jest pogodzić funkcje trenera i zawodnika?

Bardzo ciężko. Sam trening można przygotować, to nie jest problem, natomiast w trakcie zajęć trzeba skupić się na sobie, jak również obserwować jak ćwiczą pozostali. Często bywa tak, że ktoś jest poszkodowany – albo moja gra jest poszkodowana albo zawodnikom nie zwrócę uwagi na czas. Poza tym trzeba mentalnie przygotować siebie i resztę zespołu, a w trakcie meczu obserwować kto jest do zmiany itd.

Już wcześniej był Pan asystentem trenera w FC Nova Katowice.

Właściwie to był to taki duet szkoleniowy. Z racji tego, że ja grałem, to byłem asystentem, kiedy jednak po czterech miesiącach I trener odszedł, ja wskoczyłem na jego miejsce.

A jak to jest na treningach? Mówią do Pana „Panie Trenerze” czy normalnie jak w koleżeńskich kontaktach?

Nie przywiązuję do tego wagi. Część mówi „trenerze”, część mówi na ty. Jeżeli są ważne sprawy, to zwracają się oficjalnie, ja jednak nie mam problemu z tą drugą opcją. Według mnie nie trzeba się tytułować, żeby kogoś szanować. Nie potrzebuję podnosić swojej rangi, więc od nikogo nie wymagam, żeby zwracał się do mnie per trenerze. Szacunek wystarczy.

Grał Pan również w reprezentacji...

Tak, trochę tych występów było. Około 60.

Zna Pan odpowiedź na pytanie, czemu nasza drużyna narodowa nie jest takim europejskim potentatem jak choćby Hiszpania czy Serbia?

Duża rolę odgrywa tutaj poziom ligi. Myślę, że nasza reprezentacja dobrze go odzwierciedla. W 2001 roku byliśmy na mistrzostwach Europy w Moskwie i wtedy mieściliśmy się w pierwszej ósemce drużyn narodowych. Zaraz po Moskwie, w eliminacjach do następnego turnieju byliśmy rozstawieni z pierwszego koszyka, jednak przegraliśmy w Finlandii z Belgią. Ta porażka zepchnęła nas do drugiego koszyka. Przegraliśmy kolejne trzy eliminacje i wylądowaliśmy w trzecim, więc teraz dostajemy kogoś z tej najsilniejszej grupy jak Włochy, Portugalia, Serbia, bądź kogoś z tej drugiej półki jak choćby Chorwację, Białoruś, Węgry. Przez to awans do większej imprezy jak ME jest znacznie trudniejszy. Wydaje mi się, że w zeszłym roku była szansa. Mieliśmy eliminacje w Bielsku – oczywiście Portugalia była poza naszym zasięgiem, ale z Białorusią mogliśmy spokojnie wygrać. Nie udało się, jesteśmy w trzecim koszyku i ciężko się przebić dalej. Brakuje także doświadczenia, wszystkie takie imprezy podnoszą poziom zawodników, a my na razie się tylko o nie ocieramy.

Na treningu często wychodzą tak piękne uderzenia jak Pana bramka w meczu z Clearexem Chorzów?

Nie, w tym wieku już się takich rzeczy nie robi, bo potem można nie wstać z parkietu. Tamten strzał to był po prostu taki impuls chwili. Na pewno cieszy, że wyszedł w ten sposób, ale co z tego, skoro nie ma mistrzostwa.

Jest za to wicemistrzostwo.

To nikogo nie cieszy. Drugi jest zawsze pierwszym przegranym. W europejskich pucharach grają tylko mistrzowie. Ani druga, ani trzecia drużyna takiego przywileju nie ma.

Numer 12 na Pana koszulce coś oznacza, czy był po prostu wolny?

Zawsze, poza dwoma wyjątkami, grałem z 7. Kiedy byłem rok w Clearexie – z 7 na plecach grał Andrzej Szłapa. Wiadomo, jaka to postać, więc najzwyczajniej nie wypadało. Drugi przypadek był w reprezentacji, a trzeci raz w Wiśle i tutaj też osoba Andrzeja. 12 wpadła mi oko.

Planuje Pan szkolić młodzież po zakończeniu kariery?

Planuję szkolić, ale seniorów. Nie mam chyba cierpliwości do młodzieży. Teraz będę robił II klasę trenerską z myślą, że kiedyś i tak wyląduję na dużym boisku.

Ma Pan jakieś pozasportowe zainteresowania?

Lubię rysować. Studiowałem architekturę na Politechnice w Gliwicach. Na te pozasportowe zajęcia nie ma jednak zbyt wiele czasu. Do południa pracuję, potem około 13 wyjazd na trening, o 20 powrót do domu, dzieci trzeba ułożyć do spania i tak wygląda mój dzień.

Bywa Pan na meczach piłkarzy Wisły?

Tak, rzadko, ale zdarza się. Ostatnio był to mecz z Litexem Łowecz, wcześniej ze Skonto Ryga. Potem zaczął się nasz sezon i nie było już czasu. Ja jestem typem obserwatora – lubię mecz obejrzeć, przeanalizować, więc często oglądam mecze na spokojnie, w domu.

Jak Pan postrzega kibiców Wisły?

Bardzo dobrze. Naprawdę pomagają, w tym sezonie szczególnie. Wiadomo, czasem było ich więcej, czasem mniej, ale generalnie jak byli, to zawsze pomagali. Takiego dopingu w futsalu doświadczyłem po raz pierwszy właśnie tu, w Krakowie. Cieszę się, że na koniec przygody z futsalem mogłem coś takiego przeżyć.

Taka pełna hala, jak przykładowo w piątym meczu z Gattą „niesie”?

Na pewno byliśmy podrażnieni tym, że czwarta drużyna postawiła nam taki opór. Kiedy tak mocno zmobilizowani wyszliśmy na boisko, usłyszeliśmy hymn, to myślę, że tego dnia Akademia też nie miałaby szans. Mecz się ułożył, kibice „ponieśli” – było idealnie.

Mówi Pan, że to już koniec przygody?

Myślę, ze bliżej końca niż początku.

Oglądał Pan finał Ligi Mistrzów?

Tak.

A komu Pan kibicował?

Generalnie staram się nie kibicować, bo potem przeżywam to emocjonalnie. Mimo, że nie za bardzo przepadam za niemiecką piłką, to Bayern zagrał naprawdę bardzo fajny mecz – było w tym coś z Barcelony, Realu i przyjemnie się to oglądało. Barcelonie kibicuję, ale czasami ich rozgrywanie piłki bywa już nudne. Real natomiast bywa zbyt prosty. Bawarczycy zagrali ciekawe spotkanie, ale zabrakło im trochę szczęścia. Podobnie jak nam.

Pierwszy mecz przegraliśmy po karnych, które nieco ustawiły całą rywalizację. W drugim meczu, 15 sekund przed końcem mieliśmy przedłużony rzut karny i można było doprowadzić do dogrywki. Niestety nie udało się. W trzecim meczu ze stanu 0-5 doprowadziliśmy do stanu 4-5 i graliśmy jeszcze z przewagą jednego zawodnika. Teraz trzeba obiektywnie spojrzeć i ocenić, czy brakło nam szczęścia czy popełniliśmy jakiś błąd.

To był drugi przegrany finał z Pniewami. To może do trzech razy sztuka?

Zobaczymy. Gdzieś zawiedliśmy. Nawet nie chodzi o te mecze, bo to mogła być konsekwencja błędu popełnionego nawet 1,5 miesiąca temu. Chyba uwierzyliśmy za bardzo w siebie, nie podeszliśmy wystarczająco mocno skoncentrowani do fazy play-off. Wszyscy mówili, że to mistrzostwo nam się po prostu należy, natomiast my uznaliśmy, że skoro wygraliśmy rundę zasadniczą z taka przewagą, to wszyscy przed nami upadną, a ktoś przyjdzie wręczyć puchar. W play-offach wszyscy walczą na 300%, mając w głowach myśl „albo teraz, albo nigdy”. Możliwe, że zabrakło też trochę sił.

Wcześniej wspomniał Pan, że kibicuje Barcelonie.

Tak, teraz to bardzo popularne, ale ja kibicuję im już od dawna. Mam tam kuzynkę, z tego powodu często bywam w Hiszpanii. Grają piłkę, której piękno oparte jest na indywidualnościach i gdyby wstawić w tę taktykę trochę innych zawodników, to ta maszyna nie pracowałaby już tak idealnie.

Myśli Pan, że Polska wyjdzie z grupy na Euro?

Nie wiem. Chciałbym, żeby tak się stało. Nie oglądałem ostatnio żadnych spotkań naszych grupowych rywali i ciężko mi powiedzieć, jak my wyglądamy na ich tle. Różnicę zrobi na pewno nasza trójka z Borussii Dortmund, ale jednocześnie obawiam się, że rywale zamkną naszą prawą stronę, gdzie gra i Piszczek i Kuba Błaszczykowski.

A kto wygra całą imprezę?

Do soboty powiedziałbym, że Niemcy. To, co zdarzyło się w sobotę musiało uderzyć w zawodników Bayernu, którzy przecież tworzą trzon reprezentacji. Wcześniej z Borussią przegrali ligę i Puchar Niemiec, teraz muszą podnieść się mentalnie. Możliwe, że Hiszpanie, podobnie jak Barcelona, nie będą mieli tej motywacji potrzebnej do zwycięstwa. Myślę, że będzie jakaś niespodzianka.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję, lecę do chłopaków.

Z trenerem spotkałem się tuż przed treningiem.

Michał Krupiński

Źródło: wislalive.pl

Uzupełnianka trenera Błażeja Korczyńskiego

29.11.2012

Kto w dzieciństwie był idolem trenera Błażeja Korczyńskiego? Kim byłby, gdyby nie został futsalowcem oraz co zabrałby na bezludną wyspę? Na te i wiele innych pytań poznacie odpowiedź czytając poniższy materiał, rozpoczynający cykl „Futsalowych uzupełnianek”.

Mój pierwszy mecz… niestety nie pamiętam.

Mój pierwszy sukces sportowy… udział w Euro 2001 w Moskwie.

Moja największa porażka… sezon 2011/2012 – miałem wszystko i przegrałem.

Najważniejszy mecz… dopiero nadejdzie, aby odejść z godnością.

Wybrałem futsal , ponieważ… do kosza byłem za niski, a na łyżwach nie umiałem jeździć.

Futsal sprawia mi przyjemność bo… gra się w hali i nie pada deszcz, dzięki czemu nie marznę.

Wymarzony klub… nie mam.

Gdybym nie został futsalowcem, byłbym… sobą.

Wisła Kraków to… wielki klub.

Kibice Wisły są… super – oczywiście, jeśli są obecni w hali.

Nie sądziłem że… po dziewięciu kolejkach będziemy, mieli tylko 13 punktów.

Nigdy nie… mów nigdy.

Najczęściej w wolnych chwilach… odpoczywam.

Najbardziej nie lubię… zimna i podróży busem.

Idol z dzieciństwa… mój brat.

Na bezludną wyspę zabrałbym… jest tam wszystko czego mi potrzeba – święty spokój.

Moje trzy życzenia do złotej rybki… dwa już spełniła, a trzecie zostawiam sobie na czarną godzinę.

Moim marzeniem jest… by futsal stał się profesjonalną dyscypliną.

Wymarzony samochód… jeszcze nikt takiego nie zaprojektował.

Moje hobby to… to co robię.

Ulubiony napój… cola.

film… „Męska gra”

bajka/ postać z kreskówki… Tom & Jerry

przedmiot w szkole… na studiach był nim rysunek odręczny

miejsce w Krakowie… hala Wisły

Źródło: wislafutsal.pl
Opracowała: Paulina Grzybek

Korczyński kończy pracę w Wiśle Krakbet

19 maja 2014

W niedzielę drużyna Wisły Krakbet Kraków zdobyła halowy Puchar Polski. Futsalowców "Białej Gwiazdy" prowadził będzie w przyszłym sezonie inny trener. Tak wynika ze słów aktualnego trenera Błażeja Korczyńskiego.

- Coś tam jeszcze na koniec sezonu udało nam się zdobyć. Dla mnie to fantastyczne pożegnanie, bo dzisiaj moja przygoda z Wisłą dobiegła końca - powiedział Korczyński w TVP Katowice (video, wypowiedź od 21:54).

- Pożegnałem się tak jak bym chciał. Chciałem zakończyć z mistrzostwem i z pucharem, ale przynajmniej udało się z pucharem. Dziękuję zawodnikom za dzisiejszy mecz, za zaangażowanie, za całokształt, za całą pracę, za cały mój okres w Wiśle - dodał szkoleniowiec "Białej Gwiazdy", który w ciągu czterech lat pracy w naszym klubie zdobył raz mistrzostwo Polski, dwa razy wicemistrzostwa, dwukrotnie Puchar Polski i raz Superpuchar Polski. W tym sezonie Wisła zajęła trzecie miejsce w lidze.

Cały materiał TVP Katowice w tym finałowe gole (i piękna bramka Wachuli z własnej połowy w materiale (video od 20:05).

Błażej Korczyński pracował w Wiśle w charakterze grającego trenera. Niedawno zdobył swoją 300. bramkę w występach w ekstraklasie futsalu.

Źródło: wislakrakow.com

Video

Kariera reprezentacyjna

Błażej Korczyński ma na swoim koncie ok. 60 występów w reprezentacji Polski w futsalu.

Kariera trenerska

Klub Lata Kraj
FC Nova Katowice - asystent Polska
Wisła Krakbet Kraków 2010- Polska