Beto

Z Historia Wisły

Alberto Antonio de Paula "Beto"
Informacje o zawodniku
kraj Brazylia
urodzony 31.05.1987, Guarulhos
wzost/waga 188 cm / 83 kg
pozycja napastnik
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

21-letni brazylijski napastnik, wychowanek szkółki piłkarskiej słynnego Palmeiras Sao Paulo. Po raz pierwszy dał się poznać szerszej publiczności w 2005 roku, kiedy w wieku niespełna 18 lat królował w młodzieżowym zespole Palmeiras, będąc jego najlepszym strzelcem.

Świetna dyspozycja zaowocowała powołaniem do reprezentacji Brazylii U-18 na towarzyski turniej Copa Sendai w Japonii, gdzie Beto rozegrał trzy mecze, zdobywając dwa gole. Został również wybrany w 2005 roku najlepszym młodym zawodnikiem w Brazylii. Wkrótce po tym włączono go do kadry Palmeiras B. Tam również radził sobie wyśmienicie, strzelając w pierwszym sezonie 13 bramek w 15 spotkaniach. Do kadry pierwszego zespołu Palmeiras nie potrafił się jednak przebić.

Nowy szkoleniowiec, dobrze znany w Brazylii Luiz Carlos Saroli, zastał w Palmeiras grupę 44 zawodników, którą zdecydował radykalnie zmniejszyć do 30. W wyniku tych „cięć”, dla młodego Beto zabrakło w kadrze miejsca. W 2006 roku po raz pierwszy został wypożyczony do Ituano. Tam zagrał w zaledwie pięciu meczach pierwszej drużyny, po czym powrócił do Palmeiras. - Beto jest wysoki, silny, potrafi się zastawić, dobrze uderza obiema nogami. To bardzo niebezpieczny napastnik. Mimo że jest wysoki, dysponuje niezłą szybkością. Wierzę, że będzie odnosił sukcesy w pierwszej drużynie Palmeiras - mówił o nim pracujący wówczas w klubie Emerson Leao.

W kadrze pierwszego zespołu wciąż nie był potrzebny, toteż wędrował na kolejne wypożyczenia. Przed rokiem grał w Juventus SP i Ponte Preta. W międzyczasie wracał do drugiej drużyny Palmeiras, dla której zdobył kilka kolejnych bramek. Otrzymał także pierwsze powołania do kadry Brazylii do lat 20. Rozegrał trzy mecze, ani raz nie wpisując się na listę strzelców. Latem 2008 roku został ponownie wypożyczony, tym razem do Bragantino. Trener tamtejszego klubu komplementował Beto i wiązał z nim duże nadzieje. - To bardzo niebezpieczny napastnik – wysoki, silny, mający „ciąg na bramkę” - w ten sposób cytowała go brazylijska prasa. Sam Beto podchodził do swych „wędrówek” dość entuzjastycznie. - Moim celem jest gra, jeśli nie mam miejsca w Palmeiras, muszę szukać go gdzie indziej – mówił. - To, że jestem wciąż wypożyczany, a nie sprzedany definitywnie świadczy o tym, że w Palmeiras wciąż we mnie wierzą. Staram się za to jak najlepiej odpłacić.

W jego macierzystym klubie o miejsce w linii ataku było jednak ostatnio niezwykle trudno. Szkoleniowiec regularnie i nie bez przyczyny stawiał na duet rutynowanych snajperów: Alexa Mineiro i Klebera, którzy w ostatnim sezonie zdobyli razem ponad 60 bramek. W odwodzie pozostaje również młodziutki Lenny, którego przed kilkoma miesiącami kupić próbował Arsene Wenger do Arsenalu.


(PM)
Źródło: The White Star Division