Bogdan Basałaj
Z Historia Wisły
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | [[Grafika:Bogdan Basałaj.jpg|right|360px|thumb|Bogdan Basałaj, 7 czerwca 2010]] | ||
+ | |||
'''Bogdan Basałaj''', urodzony w 1961 roku, trener, dziennikarz, działacz sportowy. Ukończył wrocławską AWF i studia podyplomowe na UJ w dziedzinie zarządzania organizacjami sportowymi. Przez trzy lata pełnił funkcję menedżera ds. marketingu sportowego w Canal Plus. | '''Bogdan Basałaj''', urodzony w 1961 roku, trener, dziennikarz, działacz sportowy. Ukończył wrocławską AWF i studia podyplomowe na UJ w dziedzinie zarządzania organizacjami sportowymi. Przez trzy lata pełnił funkcję menedżera ds. marketingu sportowego w Canal Plus. | ||
Linia 4: | Linia 6: | ||
W styczniu 2000 roku podjął pracę w Wiśle Kraków SSA. Początkowo został wiceprezesem odpowiedzialnym za marketing, po pół roku powierzono mu stanowisko prezesa. Był najdłużej "panującym" prezesem w dziejach piłkarskiej spółki. Odszedł, ponieważ nie pozyskał należytej liczby sponsorów i reklamodawców dla klubu. W marcu 2004 roku Basałaja zastąpił [[Tadeusz Czerwiński]]. | W styczniu 2000 roku podjął pracę w Wiśle Kraków SSA. Początkowo został wiceprezesem odpowiedzialnym za marketing, po pół roku powierzono mu stanowisko prezesa. Był najdłużej "panującym" prezesem w dziejach piłkarskiej spółki. Odszedł, ponieważ nie pozyskał należytej liczby sponsorów i reklamodawców dla klubu. W marcu 2004 roku Basałaja zastąpił [[Tadeusz Czerwiński]]. | ||
+ | |||
+ | Po pożegnaniu z Wisłą Basałaj pełnił funkcję dyrektora zarządzającego Ekstraklasy S.A. | ||
+ | |||
+ | 7 czerwca 2010 roku po długich negocjacjach objął ponownie stanowisko prezesa Wisły Kraków. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ==Poniedziałek ostatnim dniem "bezkrólewia"?== | ||
+ | 30. maja 2010 | ||
+ | |||
+ | 8 lutego br. zwolniony z funkcji prezesa Wisły Kraków został Marek Wilczek. Od tego czasu w Wiśle nie ma szefa. W Dzień Dziecka, po blisko czterech miesiącach "bezkrólewia" przy Reymonta 22 funkcję prezesa ma objąć '''Bogdan Basałaj'''. | ||
+ | |||
+ | W ostatnich czterech miesiącach obowiązki szefa piłkarskiej spółki pełnił Ireneusz Reszczyński. Łączy on to stanowisko z prezesurą w Tele-Fonice Kable, a jak nie trudno się domyśleć, to właśnie ta funkcja pochłaniała większość jego czasu. P.o. prezesa Wisły okazjonalnie zajmował się jej sprawami, z rzadka uczestniczył w rozmowach z miastem w sprawie stadionu, meczów Wisły nie oglądał, a przy Reymonta nie bywał w ogóle. W tym czasie Wisła straciła mistrzostwo Polski, nie zdołała stworzyć nowego pionu marketingu (po zwolnieniu w grudniu dwóch jego szefów) oraz nie zapewniła sobie, ani formalnie ani w praktyce, gry przy nowy stadionie. Jedyną poważną decyzją firmowaną przez Ireneusza Reszczyńskiego było odwołanie trenera Macieja Skorży i zatrudnienie Henryka Kasperczaka. | ||
+ | |||
+ | Bogdan Basałaj ma być prezesem Wisły od 1 czerwca, choć oficjalnie nikt tego nie potwierdził. Rozmowy z nowym prezesem trwały dość długo. Mówi się, że Basałaj podchodząc do rozmów z Wisłą przedstawił plan rozwoju klubu, zaś podpisując kontrakt chciał zaakceptowania owego planu (łącznie z zagwarantowaniem środków na niektóre jego punkty) oraz gwarancji wieloletniego zatrudnienia - oczywiście pod warunkiem wypełniania poszczególnych etapów planu rozwoju. Jeśli jest to prawda, a plan oparty jest na realnych założeniach, to możemy mówić, że wreszcie Wisłę czeka powrót do normalności. Wisła ma szansę wreszcie mieć prezesa, który realnie odpowiada za to co dzieje się w klubie oraz jest w stanie samodzielnie podejmować większość kluczowych decyzji. | ||
+ | |||
+ | To właśnie brak sprawnego podejmowania decyzji spowodował, że koło nosa przeleciała Wiśle okazja podpisania umowy z bramkarzem Arkadiuszem Onyszką. Negocjacje trwały kilka tygodni, a mimo to nie osiągnięto porozumienia w kilku drobnych punktach. Te nie były przeszkodą dla właściciela Polonii Józefa Wojciechowskiego, który zaproponował byłemu bramkarzowi Odry Wodzisław wyższy kontrakt i dogadał się w szczegółach umowy w przeciągu trzech godzin. Wspomniana sytuacja to jaskrawy przykład tego co od dłuższego czasu dzieje się w klubie. Kłopoty by dogadać się z Wisłą mają od dawna: zawodnicy, kandydaci na nowych zawodników, partnerzy i reklamodawcy czy włodarze naszego miasta. | ||
+ | |||
+ | Bogdan Basałaj był prezesem Wisły w latach 2000 - 2004. To za jego kadencji Wisła święciła największe triumfy - szczególnie wspaniały był sezon 2002/03, ozdobiony takimi sukcesami jak wyeliminowanie Parmy i Schalke oraz wspaniałą walką z Lazio Rzym. To wtedy Wisła potrafiła sprzedać 10 tys. karnetów na jedną rundę, wypełniając "karnetowcami" niemal cały stadion. Patrząc z perspektywy kolejnych lat, był to najlepszy okres Wisły, a klub rządzony był wówczas mocną ręką. Okres prospetity nie został jednak wówczas należycie wykorzystany. Pamiętamy o fatalnej historii ze murawy na stadionie Wisły, z powodu którego przełożony o tydzień został mecz Pucharu UEFA z Lazio. To po tym skandalu zamontowano pierwszą w kraju podgrzewaną murawę oraz zmodernizowano boisko treningowe. Nieco wcześniej postawiono nowe słupy oświetleniowe. | ||
+ | |||
+ | Niewiele dobrego można natomiast powiedzieć o Basałaju w kwestii jego rozmów z miastem o budowie nowego stadionu. Takich kontaktów po prostu nie było, Basałaj nie potrafił umiejętnie lobbować u władz Krakowa - inna sprawa, że w tym czasie funduszami na budowę nowej wiślackiej areny miały zająć się władze Tele-Foniki, pozyskując je przede wszystkim ze środków własnych oraz Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Sprawy w mieście ruszyły do przodu dopiero wraz z zatrudnieniem prezesa Czerwińskiego. Faktem jest natomiast, że to za rządów Bogdana Basałaja nie było w szeroko rozumianych władzach miasta dobrego klimatu do rozmów o budowie infrastruktury klubowej. Do annałów przeszła historia gdy próbowano nałożyć na nasz klub roczną opłatę w wysokości 3 tys. zł za używanie w nazwie klubu słowa "Kraków". | ||
+ | |||
+ | Trzeba natomiast przyznać, że jako jeden z niewielu byłych prezesów Wisły Bogdan Basałaj posiadał konkretny pomysł jak powinien wyglądać stadion Wisły, co powinno się w nim znaleźć i jak należy rozplanować poszczególne jego elementy. Ten aspekt był jednym z głównych punktów jego pracy na studiach podyplomowych z Zarządzania Organizacjami Sportowymi na UJ. Swoją wiedzę Basałaj poszerzył podczas wieloletniej pracy w Ekstraklasie SA, gdzie pełni funkcję dyrektora zarządzającego. Oczkiem w głowie Bogdana Basałaja było wprowadzenie rozgrywek Młodej Ekstraklasy, na wzór włoskiej Primavery, której główną zaletą, w porównaniu do gry rezerw w III czy IV lidze, była możliwość regularnej rywalizacji młodych zawodników z kadr klubów Ekstraklasy w lepszych warunkach i z przeciwnikami o wyższej kulturze gry. | ||
+ | |||
+ | Przed nowym prezesem szalenie trudne zadanie przywrócenia blasku Wiśle poprzez odbudowę struktur klubowych, wykorzystanie potencjału nowego stadionu no i oczywiście umiejętną politykę sportową. Zadanie o tyle trudne, iż za czasów poprzedniej prezesury Basałaja mógł on szerszymi garściami czerpać ze środków Tele-Foniki. Teraz, po fatalnym finansowo poprzednim sezonie, o fundusze będzie bardzo trudno. Niezbędne jest znalezienie nowego sponsora generalnego - w tej materii Bogdan Basałaj ma się czym pochwalić. Dużym jego sukcesem było podpisanie w 2003 roku umowy z Erą. | ||
+ | |||
+ | wislakrakow.com | ||
+ | (redakcja) | ||
+ | |||
+ | ==Bogdan Basałaj oficjalnie prezesem Wisły== | ||
+ | 7. czerwca 2010 | ||
+ | |||
+ | Wreszcie oficjalnie potwierdzono: prezesem Wisły Kraków S.A. został Bogdan Basałaj. Dziś zostanie on zaprezentowany na konferencji prasowej, która rozpocznie się o godzinie 14. | ||
+ | |||
+ | Potwierdzono także, że wiceprezesem klubu został Marek Wilczek. | ||
+ | |||
+ | Bogdan Basałaj był już prezesem Wisły w latach 2000-2004. W ostatnich latach pełnił funkcję dyrektora zarządzającego Ekstraklasy S.A. | ||
+ | |||
+ | wislakrakow.com<br> | ||
+ | (redakcja) | ||
[[Kategoria: Działacze Wisły|Basałaj Bogdan]] | [[Kategoria: Działacze Wisły|Basałaj Bogdan]] |
Wersja z dnia 14:07, 7 cze 2010
Bogdan Basałaj, urodzony w 1961 roku, trener, dziennikarz, działacz sportowy. Ukończył wrocławską AWF i studia podyplomowe na UJ w dziedzinie zarządzania organizacjami sportowymi. Przez trzy lata pełnił funkcję menedżera ds. marketingu sportowego w Canal Plus.
Jako trener był asystentem Jerzego Kasalika w Olimpii Poznań. Samodzielnie prowadził Kanię Gostyń, a w USA klub LA Jets.
W styczniu 2000 roku podjął pracę w Wiśle Kraków SSA. Początkowo został wiceprezesem odpowiedzialnym za marketing, po pół roku powierzono mu stanowisko prezesa. Był najdłużej "panującym" prezesem w dziejach piłkarskiej spółki. Odszedł, ponieważ nie pozyskał należytej liczby sponsorów i reklamodawców dla klubu. W marcu 2004 roku Basałaja zastąpił Tadeusz Czerwiński.
Po pożegnaniu z Wisłą Basałaj pełnił funkcję dyrektora zarządzającego Ekstraklasy S.A.
7 czerwca 2010 roku po długich negocjacjach objął ponownie stanowisko prezesa Wisły Kraków.
Poniedziałek ostatnim dniem "bezkrólewia"?
30. maja 2010
8 lutego br. zwolniony z funkcji prezesa Wisły Kraków został Marek Wilczek. Od tego czasu w Wiśle nie ma szefa. W Dzień Dziecka, po blisko czterech miesiącach "bezkrólewia" przy Reymonta 22 funkcję prezesa ma objąć Bogdan Basałaj.
W ostatnich czterech miesiącach obowiązki szefa piłkarskiej spółki pełnił Ireneusz Reszczyński. Łączy on to stanowisko z prezesurą w Tele-Fonice Kable, a jak nie trudno się domyśleć, to właśnie ta funkcja pochłaniała większość jego czasu. P.o. prezesa Wisły okazjonalnie zajmował się jej sprawami, z rzadka uczestniczył w rozmowach z miastem w sprawie stadionu, meczów Wisły nie oglądał, a przy Reymonta nie bywał w ogóle. W tym czasie Wisła straciła mistrzostwo Polski, nie zdołała stworzyć nowego pionu marketingu (po zwolnieniu w grudniu dwóch jego szefów) oraz nie zapewniła sobie, ani formalnie ani w praktyce, gry przy nowy stadionie. Jedyną poważną decyzją firmowaną przez Ireneusza Reszczyńskiego było odwołanie trenera Macieja Skorży i zatrudnienie Henryka Kasperczaka.
Bogdan Basałaj ma być prezesem Wisły od 1 czerwca, choć oficjalnie nikt tego nie potwierdził. Rozmowy z nowym prezesem trwały dość długo. Mówi się, że Basałaj podchodząc do rozmów z Wisłą przedstawił plan rozwoju klubu, zaś podpisując kontrakt chciał zaakceptowania owego planu (łącznie z zagwarantowaniem środków na niektóre jego punkty) oraz gwarancji wieloletniego zatrudnienia - oczywiście pod warunkiem wypełniania poszczególnych etapów planu rozwoju. Jeśli jest to prawda, a plan oparty jest na realnych założeniach, to możemy mówić, że wreszcie Wisłę czeka powrót do normalności. Wisła ma szansę wreszcie mieć prezesa, który realnie odpowiada za to co dzieje się w klubie oraz jest w stanie samodzielnie podejmować większość kluczowych decyzji.
To właśnie brak sprawnego podejmowania decyzji spowodował, że koło nosa przeleciała Wiśle okazja podpisania umowy z bramkarzem Arkadiuszem Onyszką. Negocjacje trwały kilka tygodni, a mimo to nie osiągnięto porozumienia w kilku drobnych punktach. Te nie były przeszkodą dla właściciela Polonii Józefa Wojciechowskiego, który zaproponował byłemu bramkarzowi Odry Wodzisław wyższy kontrakt i dogadał się w szczegółach umowy w przeciągu trzech godzin. Wspomniana sytuacja to jaskrawy przykład tego co od dłuższego czasu dzieje się w klubie. Kłopoty by dogadać się z Wisłą mają od dawna: zawodnicy, kandydaci na nowych zawodników, partnerzy i reklamodawcy czy włodarze naszego miasta.
Bogdan Basałaj był prezesem Wisły w latach 2000 - 2004. To za jego kadencji Wisła święciła największe triumfy - szczególnie wspaniały był sezon 2002/03, ozdobiony takimi sukcesami jak wyeliminowanie Parmy i Schalke oraz wspaniałą walką z Lazio Rzym. To wtedy Wisła potrafiła sprzedać 10 tys. karnetów na jedną rundę, wypełniając "karnetowcami" niemal cały stadion. Patrząc z perspektywy kolejnych lat, był to najlepszy okres Wisły, a klub rządzony był wówczas mocną ręką. Okres prospetity nie został jednak wówczas należycie wykorzystany. Pamiętamy o fatalnej historii ze murawy na stadionie Wisły, z powodu którego przełożony o tydzień został mecz Pucharu UEFA z Lazio. To po tym skandalu zamontowano pierwszą w kraju podgrzewaną murawę oraz zmodernizowano boisko treningowe. Nieco wcześniej postawiono nowe słupy oświetleniowe.
Niewiele dobrego można natomiast powiedzieć o Basałaju w kwestii jego rozmów z miastem o budowie nowego stadionu. Takich kontaktów po prostu nie było, Basałaj nie potrafił umiejętnie lobbować u władz Krakowa - inna sprawa, że w tym czasie funduszami na budowę nowej wiślackiej areny miały zająć się władze Tele-Foniki, pozyskując je przede wszystkim ze środków własnych oraz Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Sprawy w mieście ruszyły do przodu dopiero wraz z zatrudnieniem prezesa Czerwińskiego. Faktem jest natomiast, że to za rządów Bogdana Basałaja nie było w szeroko rozumianych władzach miasta dobrego klimatu do rozmów o budowie infrastruktury klubowej. Do annałów przeszła historia gdy próbowano nałożyć na nasz klub roczną opłatę w wysokości 3 tys. zł za używanie w nazwie klubu słowa "Kraków".
Trzeba natomiast przyznać, że jako jeden z niewielu byłych prezesów Wisły Bogdan Basałaj posiadał konkretny pomysł jak powinien wyglądać stadion Wisły, co powinno się w nim znaleźć i jak należy rozplanować poszczególne jego elementy. Ten aspekt był jednym z głównych punktów jego pracy na studiach podyplomowych z Zarządzania Organizacjami Sportowymi na UJ. Swoją wiedzę Basałaj poszerzył podczas wieloletniej pracy w Ekstraklasie SA, gdzie pełni funkcję dyrektora zarządzającego. Oczkiem w głowie Bogdana Basałaja było wprowadzenie rozgrywek Młodej Ekstraklasy, na wzór włoskiej Primavery, której główną zaletą, w porównaniu do gry rezerw w III czy IV lidze, była możliwość regularnej rywalizacji młodych zawodników z kadr klubów Ekstraklasy w lepszych warunkach i z przeciwnikami o wyższej kulturze gry.
Przed nowym prezesem szalenie trudne zadanie przywrócenia blasku Wiśle poprzez odbudowę struktur klubowych, wykorzystanie potencjału nowego stadionu no i oczywiście umiejętną politykę sportową. Zadanie o tyle trudne, iż za czasów poprzedniej prezesury Basałaja mógł on szerszymi garściami czerpać ze środków Tele-Foniki. Teraz, po fatalnym finansowo poprzednim sezonie, o fundusze będzie bardzo trudno. Niezbędne jest znalezienie nowego sponsora generalnego - w tej materii Bogdan Basałaj ma się czym pochwalić. Dużym jego sukcesem było podpisanie w 2003 roku umowy z Erą.
wislakrakow.com (redakcja)
Bogdan Basałaj oficjalnie prezesem Wisły
7. czerwca 2010
Wreszcie oficjalnie potwierdzono: prezesem Wisły Kraków S.A. został Bogdan Basałaj. Dziś zostanie on zaprezentowany na konferencji prasowej, która rozpocznie się o godzinie 14.
Potwierdzono także, że wiceprezesem klubu został Marek Wilczek.
Bogdan Basałaj był już prezesem Wisły w latach 2000-2004. W ostatnich latach pełnił funkcję dyrektora zarządzającego Ekstraklasy S.A.
wislakrakow.com
(redakcja)