Boks

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 222: Linia 222:
Zawody, do których Wisła wystąpiła w rezerwowym składzie, stały na niskim poziomie, gdyż obie drużyny kładły nacisk tylko na cios, a nie na technikę i w sumie stanowczo nie były propagandą boksu.
Zawody, do których Wisła wystąpiła w rezerwowym składzie, stały na niskim poziomie, gdyż obie drużyny kładły nacisk tylko na cios, a nie na technikę i w sumie stanowczo nie były propagandą boksu.
 +
 +
 +
 +
Przegląd Sportowy, 2 stycznia 1947r., Nr. 2 , strona 2
 +
 +
6 zagadek ringowych do rozwiązania
 +
Mistrzostwa drużynowe w pełni
 +
 +
(...) Krakowska Wisła gości u siebie Milicyjny KS z Gdyni. Losy tego spotkania również z góry przesądzone. Milicyjny stanowi silny zespół i nie powinien mieć żadnych kłopotów w Krakowie. (...)
 +
 +
 +
Ciężka droga do zaszczytnego tytułu
 +
Jak Polonia zdobyła mistrzostwo Polski
 +
 +
(...)W rozgrywkach międzyokręgowych eliminacyjnych Polonia wylosowała również pechowo. Poza słabym Ogniskiem z Siedlec, z którym uporała się łatwo (5:0), trafiła odrazu na Wisłę uchodzącą wówczas za najlepszą drużynę w kraju. W sukces "czarnych koszul" w Krakowie nikt poza oczywiście jej kilku kibicami nie wierzył. Przeciwko krakowskiej szkole techniki i spokoju, stanęła warszawska fantazja, improwizacja , szybkość i ambicja. W decydującej chwili zwyciężyła ambicja i Polonia przeszła najcięższą przeszkodę w drodze do mistrzostwa.(...)
 +

Wersja z dnia 17:13, 30 kwi 2009

boks

1933 – o mistrzostwo Krakowa z Wawelem i mecze towarzyskie

1934 – towarzyskie i mecz o mistrzostwo Krakowa z Wawelem

1939 – towarzysko; DERBY

1945 - derby z Olszą i Groblami

1947 – towarzysko i MP


Drużyna bokserów w 1980 roku. W pierwszym rzędzie od lewej: W. Ćwierz (II trener), M. Czech, W. Nowak, J. Aftyka, C. Rowiński, B. Hołoj, J. Szponder, K. Pieniążek, Z. Chlebowski, E. Maj, Z. Pietrzykowski (I trener). W drugim rzędzie od lewej: S. Miśkowiec, K. Kaszuba, M. Kowalczyk, A. Zieliński, W. Dudzik, A. Rajczyk, W. Czubak. Fot. J. Podlecki. Pocztówka kolekcjonerska z 1981 roku.
Drużyna bokserów w 1980 roku. W pierwszym rzędzie od lewej: W. Ćwierz (II trener), M. Czech, W. Nowak, J. Aftyka, C. Rowiński, B. Hołoj, J. Szponder, K. Pieniążek, Z. Chlebowski, E. Maj, Z. Pietrzykowski (I trener). W drugim rzędzie od lewej: S. Miśkowiec, K. Kaszuba, M. Kowalczyk, A. Zieliński, W. Dudzik, A. Rajczyk, W. Czubak. Fot. J. Podlecki. Pocztówka kolekcjonerska z 1981 roku.






















Przegląd Sportowy, numer 79, str. 2, środa 4 października 1933

ŚWIĘTA WOJNA W BOKSIE

Idąc w porządku chronologicznym zacznijmy od boksu, w którym w sobotę wieczorem stoczono walkę Wawel-Wisła 10:6 o drużynowe mistrzostwo bokserskie Krakowa. Frekwencja widzów na powyższych zawodach pobiła dotychczasowy rekord. Przyszło 2000 osób, przeważnie sympatyków obu klubów, przybyło na tę "świętą wojnę". Przeważali liczebnie wiślanie, któzy przybyli niemal w komplecie, by ujrzeć "dziewiczą walkę" swojego zespołu. Inna rzecz, iż ten zespół wywodzi się z wawelskiego gniazda.

Drużyna Wisły trochę rozczarowałą mimo, iż w pewnych fazach zdawała się być optycznie lepsza. Wiślaków cechuje szybkość ataku przy nieco prymitywnej technice i braku taktyki oraz dość duża odporność i wytrzymałość na ciosy. Pod dobrem kierownictwem drużyna Wisły może rokować duże nadzieje.

Wawel nie jest w swej najlepszej formie,jest jednak lepszy od Wisły. Gdyby nie nadwaga Szczurka i Chrostka z Wawelu wynik brzmiałby 14:2 dla Wawelu. Niezwykle żywy udział brali w walce stronnicy obu klubów. Imponował bajecznym spokojem sędzia ringowy p. Kocur z Katowic, który nie dał się wyprowadzić z równowagi. Wszystkie jego decyzje były słuszne i sprawiedliwe.

Wyniki techniczne: Waga musza: Juszczyk (Wisła) - Szczurek (Wawel). Zacięty Juszczyk przegrał z ambitnym i dobrze walczącym Szczurkiem, jednakże z powodu nadwagi tego ostatniego, Wisła otrzymałą dwa punkty w.o. Sworzeniowski (Wawel) z wagi koguciej uporał się lekko po nieładnej walce z Sasulą. Piórkowiec Chrostek (Wawel) w walce z twardym i wytrzymałym Machem demonstruje wzorowy pokaz boksu i wygrywa pewnie , jednakże z powodu nadwagi oddaje punkty Wiśle. Nierozstrzygniętą walkę w wadze lekkiej stoczył Kasiński (Wawel) i Korzenci (Wisła). Korzenci znacznie lepszy aniżeli dawniej, ustępuje jednak Kasińskiemu, zawodnikowi o zaawansowanej technice i twardym ciosie.

W wadze półśredniej zwycięża na punkty Jodlewski Zbika I. Mieczysławski (Wisła) w wadze średniej zaatakował gwałtownie z miejsca Kurka (Wawel). Większość ciosów trafia w prożnie, natomiast Kurek spokojnie i celnie trafiał i zbierał punkty. Wynik remisowy krzywdzi Kurka, który miał więcej z walki.

W wadze półciężkiej piękną walkę stoczył Morawa (Wawel) z Karolym (Wisła), który był o wagę lżejszy. Z powodu niedowagi Korala dwa punkty przyznano Wawelowi. W walce towarzyskiej zwyciężył Morawa . Karol jest najbardziej obiecującym talentem Wisły. W wadze ciężkiej Górny (Wawel) miał łatwą robotę z Wiechciem. Z początku walka żywa, zamienia się później w zapasy. Wynik końcowy 10:6. Na zawodach obecny był komendant garnizonu gen. Mond oraz komendant urzędu W.P. pułk. Wójcicki.


Przegląd Sportowy, numer 89, str. 3 (chyba) środa 8 listopada 1933 Wawel mistrzem Krakowa


Pięściarze Wisły pokonani powtórnie 11:5

Kraków, 5.11 - Tel. wł. - Wawel - Wisła 11:5

Wskutek unieważnienia poprzedniego meczu Wawel-Wisła o drużynowe mistrzostwo Krakowa (wygranego przez Wawel 10:6), rozegrano w dniu wczorajszym ponowne spotkanie, zakończone tym razem zasłużonym zwycięstwem Wawelu.

W poszczególnych walkach walczyli: w wadze muszej Juszczyk (Wisła) pokonał po bardzo zaciętej walce Sworzeniowskiego (Wawel) na punkty. W wadze koguciej uzyskał Wawel dwa punkty walkowerem wskutek nadwagi zawodnika Wisły, Picha.

W wadze piórkowej walczyli Kasiński (Wawel) - Mach (Wisła). Walka zapowiadała się bardzo interesująco. Zaraz po rozpoczęciu obaj zawodnicy wymieniają szereg ciosów. Walka prowadzona jest w niezwykle szybkiem tempie. Zawodnicy atakują, przytem kryją się należycie. Nic nie wróży rychłego zakończenia. jednak jeden moment, kiedy Mach był otwarty wystarczył Kasińskiemu, by pięknym prawym sierpowym w szczękę zwyciężyć przez k.o.

W wadze lekkiej Chrostek, który zazwyczaj walczy w piórkowej, spotkał się z Korzenicim (Wisła). Od początku Chrostek jest w ataku i ładuje w przeciwnika swój bogaty repertuar ciosów. Korzenici stosuje błędną taktyke i stara się walczyć w zwarciu co bardzo dopowiada przeciwnikowi. Pod koniec pierwszej rundy po serji Chrostka jest już Korzenici gorszy(?) W drugiej rundzie Korzenici jest wypoczęty i rzuca się do ataku. Obaj zawodnicy walczą z niebywałą furią. Następuje szybka wymiana ciosów. Chrostek jest jednak celniejszy, uderzenia jego są mocniejsze, toteż pod koniec drugiej rundy, Korzenici jest "gotów" i sędzia przerywa walkę, ogłaszając zwycięstwo Chrostka przez techniczny k.o.

Waga półśrednia była najnudniejszą walką wieczoru. Walczyli Jodłowski (Wawel) oraz Zbik (Wisła). Jodłowski aczkolwiek lepszy technicznie i równy w kondycji fizycznej, przegrał wskutek zbyt wolnej walki. Przez pierwsze dwie minuty zawodnicy szukają nawzajem słabych punktów. W trzeciej i czwartej szybki Zbik ma przewage, prawe sierpowe lądują często na szczęce Jodłowskiego. Zwycięża też na punkty Zbik.

W wadze średniej Mieczysławski (Wisła) walczy z Kurką (Wawel) na remis. Lepszy technicznie Mieczysławski górował nieco w pierwszej rundzie nad silniejszym fizycznie Kurką. Dalsze rundy przynoszą walkę wyrównaną.

Prędko zakończyła się walka w wadze półciężkiej, gdzie Morawa (Wawel) już w pierwszym starciu wygrał z Majką (Wisła) przez k.o. Zaraz po rozpoczęciu atakuje z pasją Morawa. Od ciosów w żołądek idzie Majka na deski. Wyliczony do ośmiu wstaje, by po serji Morawy lec ponownie i przegrać przez k.o.

W wadze ciężkiej spotkali się dwaj mało zaawansowani zawodnicy. A to Górny (Wawal) z Litwiczynem (Wisła). Zwyciężył silniejszy fizycznie Górny przez techniczny k.o. w drugiej rundzie. Doskonałym sędzią ringowym tych zawodów był p. Lałowski (?) z Poznania. Sprawiedliwie punktował Wiener i Wende ze Śląska. Mecz ten cieszył się rekordową frekwencją widzów.

P.S. Proszę o sprawdzenie dwóch podkreślonych słów z pytajnikami gdyż nie mogłem ich rozszyfrować


Przegląd Sportowy, numer 97, str. 3(chyba) środa 6 grudnia 1933

Slavia (Ruda) - Wisła (Kraków) 8:6

Kraków, 3.12. - Tel. wł. - Mecz bokserski Slavia (Ruda Śląsk) - Wisła 8:6. Do powyższych zawodów wystąpiły obie drużyny w osłabionych skłądach. Poza spotkaniami w wagach średniej i piórkowej, walki stały na niskim poziomie. Najlepszym zawodnikiem krakowskim był Mieczysławski, który znajduje się w szczytowej formie. W drużynie Slavi na pierwszy plan wybił się pięknie i skutecznie walczący Engel.

Poszczególne walki miały następujący przebieg: waga musza: Psierok (Sl) wygrywa przez w.o. gdyż lekarz nie uznał Sasuły? (Wisła) za zdolnego do walki. Waga kogucia: Sus (S) wygrywa przez w.o. wskutek nadwagi Pilcha (W). W walce towarzyskiej na punkty zwycięża Pilch.

W wadze piórkowej odbyło się najciekawsze spotkanie. Doskonały technicznie Engel (S) po pięknej walce, prowadzonej w bardzo szybkim tempie, wypunktował Macha (W). Waga lekka: Żbik II uległ na punkty Masterakowi? (S). W wadze półśredniej Żbik I zwycięża zasłużenie na punkty Gnidę? (S). Waga średnia. Doskonale walczący Mieczysławski (W) jest przez wszystkie trzy rundy w ataku i bije wysoko na punkty Szczekała (S). W wadze półciężkiej zwycięstwo na punkty odnosi silniejszy fizycznie Jasiniek nad "Karolem" (Wisła). W ringu słabo sędziował p. Turecki.

W walce wstępnej Majka (Wisła) przegrywa na punkty ze Skalecem (Slavia). Zapowiedziana walka eliminacyjna w wadze ciężkiej - przed spotkaniem Kraków-Sląsk - pomiędzy Bochenkiem (Makabi) i Górnym (Wawel) - nie odbyła się gdyż Górny wskutek choroby nie mógł się stawić w ringu.

P.S. Proszę sprawdzić podkreślone nazwiska bo nie moge ich odczytać


Przegląd Sportowy nr. 101, Środa 20 grudnia 1933 roku/ strona 2

Mecz bokserski Wisła-Brygada 12:4

Pierwszy występ bokserów mistrzowskiej drużyny Częstochowy w Krakowie zakończył się wysoką porażką.Goście byli zespołem bardzo słabym, mało ambitnym, to też trzech zawodników przegrało przez poddanie się. Bokserzy Wisły natomiast porobili znaczne postępy i walczyli bardzo ładnie i skutecznie. Po dłuższej przerwiej wystąpili ponownie Juszczyk i Korzenici. Wyniki poszczególnych spotkań są następujące: Juszczyk(Wisła) wygrywa w.o. wskutek niestawienia się przeciwnika.Cludif(Br.) zwycięża w.o. z powodu nadwagi Pilcha. Spotkanie towarzyskie zakończyło się wynikiem nierozstrzygniętym. Mach (W.) po bardzo ładnej walce bije na techniczny K.O Sołeckiego. W wadze lekkiej rozegrano dwie walki.Korzenici(W.) wygrywa k.o. z Szidiurskim(Br.) oraz Zbik II ulega na punkty najlepszemu zawodnikowi gości, Berykowi. Również w wadze półśredniej rozegrano dwa spotkania. Zbik II przegrywa wskutek poddania się w pierwszej rundzie Betzlera i Mlaczysławski(W.) zwycięża przez techniczne k.o. Sołeckiego. W wadze średniej Ziemkiewicz (W.) wygrywa z Warskim przez poddanie się w trzeciej rundzie. W ringu sędziował doskonale pan Moskal.

Mecz bokserski poprzedziły dwie walki zapaśnicze. W wadze półśredniej wielokrotny mistrz Polski, Bajotek(W.) po pieknej i emocjonującej walce stojącej na bardzo wysokim poziomie Żarnowieckiego(Makabi). W wadze ciężkiej Nigrin(W.) zwyciężył kolegę klubowego Kowańskiego.


Przegląd Sportowy numer 17/ Środa 28 lutego 1934 roku

Boks, pływanie i piłka w Krakowie

Wisła-P.K.S Przemyśl w boksie 10:6

Pierwszy występ bokserów Polonii przemyskiej w Krakowie zakończył się ich porażką 6:10 w spotkaniu z Wisła, której pięściarze robią stałe postępy i przedstawiają wcale dobry i wyrównany zespół.

Przebieg

poszczególnych walk był następujący: Waga musza: Truniarz (Pol.) - Juszczyk. Po pierwszym wyrównanem starciu Truniarz przegrywa w drugiem przez k. o. Waga kogucia: Cisiakiewicz (Pol.) - Pilch Pierwsza runda prowadzona była w bardzo ostrem tempie. Po prawym sierpie Pilcha idzie Cisiakiewicz do ośmiu na deski, wstaje jednak i walczy dalej. W drugiem kolo walka jest wyrównana. Trzecia runda należy do lepszego technicznie Cisiakiewicza. Wynik spotkania nierozstrzygnięty. Waga piórkowa: Antoniak (Pol.) - Mach. Przez całe spotkanie lekka przewaga agresywniejszego i silniejszego fizycznie Macha, który mógł już w pierwszej rundzie wygrać przez k. o. i nie wykorzystał swej przewagi. Potem Antoniak odrabia punkty i uzyskuje wynik remisowy. Waga lekka: Kraczkowski (Pol.) - Korzenici. Gospodarz ma swój najlepszy dzień w sezonie, góruje nad przeciwnikiem różnorodnością uderzeń, którym nie może Kraczkowski sprostać. Zwyciężył; wysoko na punkty Korzenicki. Waga półśrednia: Wasserman (Pol.) - Zbik. Pierwsza runda upływa na wzajemnem badaniu sił. W drugiej i trzeciej przewaga lepszego technicznie Wassermana. Wynik remisowy nie odpowiada zupełnie przebiegowi walki. W wadze średniej wygrywa Mieczysławski (Wisła) w. o. wskutek nadwagi Friedmana. Waga półciężka: Wurm (Pol.) - Ziemkiewicz. Silniejszy i lepszy technicznie Wurm ma przewagę przez całe spotkanie. W drugiej rundzie ratuje gong Ziemkiewicza od k. o. Ogłoszony wynik remisowy krzywdzi mocno Wurma, który mimo dwóch napomnień zasłużył zupełnie na wygraną. W wadze ciężkiej debiutujący lekkoatleta Niemiec (Pol.) pokonał Stachowicza (Wisła). Była to walka nowicjuszy mało obeznanych z kunsztem pięściarskim. Niemiec szybszy i silniejszy fizycznie zdołał zapewnić sobie zwycięstwo.

W walce towarzyskiej Friedman (Pol.) zremisował z Karolem (Wisła). Również i w tym wypadku orzeczenie sędziów było zgoła błędne, gdyż wysokie zwycięstwo Friedmana na punkty nie ulegało wątpliwości.

W ringu sędziował p. Moskal. Publiczności bardzo dużo. Mecz poprzedziła walka wolno-amerykańska pomiędzy Bajorkiem i Pawlikowskim. Walka była bardzo żywa i emocjonująca i stała na wcale wysokim poziomie. Zakończyła się ona wynikiem nierozstrzygniętym.


Przegląd Sportowy numer 19/Środa 7 marca 1934 roku

Sukces bokserów Wisły

Mecz bokserski Wisła - Mysłowice 06 (Śląsk) 9:7. Wisła, mimo osłabionego składu i braku najlepszych zawodników Juszczyka i Mieczysławskiego, startujących w mistrzostwach Polski, odniosła zasłużone zwycięstwo, będąc zespołem bezwzględnie lepszym. Walki były ciekawe, poza spotkaniem w wadze półciężkiej i średniej stały na dobrym poziomie.

Wyniki szczegółowe były następujące: w wadze muszej Hauf wygrywa w trzeciej rundzie przez techniczny k. o. z surowym Waligórą (Wisła). Waga piórkowa: Mach lepszy technicznie i szybszy, przeważa w pierwszej i drugiej rundzie, trzecia należy do Langera (M.), który nie jest jednak w stanie nadrobić utraconych punktów i przegrywa. W wadze lekkiej Kulesza (M.) zwycięża w. o. wobec niestawienia się Urbańczyka.

W wadze półśredniej odbyły się dwa spotkania: Koczenic (W.) lepszy technicznie i szybszy, wygrał wysoko na punkty po bardzo ładnie przeprowadzonej walce z Molarczykiem. Walka Żbik I - Mielek III przez wszystkie trzy rundy była bardzo zacięta i prowadzona w szybkim tempie. Skuteczniejszy Żbik wygrał na punkty.

Również w wadze średniej odbyły się dwie walki. Karol (W.) wygrał z Bielskim. W drugiej walce Ziemkiewicz (W.) remisuje z Czerwieniem (Mysłowice). Wynik ten krzywdzi bardzo Ziemkiewicza, który w pierwszej i drugiej rundzie miał znaczącą przewagę. W wadze półciężkiej Gallus (M.) zwycięża wskutek poddania się w II rundzie Małka (Wisła). W ringu sędziował p. Tureak.


Przegląd Sportowy nr 79/1934, str. 4

W Krakowie i na Śląsku

KRAKÓW. 30.9. – Tel. wł. – Mecz bokserski Wisła – Policyjny KS (Sosnowiec) 10:6. Wisła zainaugurowała sezon bokserski spotkaniem z mistrzowską drużyną Sosnowca, która okazała się bardzo słaba. Na ogół poziom walki był niski. Na wyróżnienie zasługuje jedynie Pilch(?) z Wisły, który pokonał znanego byłego mistrza Kasińskiego. Szczegółowe wyniki były następujące: Waga musza: Juszczyk (W.) walczy na remis z Walginem(?). W wadze koguciej Domański I wygrywa z Machiewskim (W.) na punkty. W wadze piórkowej Mach (W.) zwyciężył Romańskiego II. W lekkiej Kasiński (P.) został pokonany przez Pilcha. Pilch miał przewagę w pierwszych dwóch rundach. U zawodnika tego widać znaczny postęp. W wadze półśredniej spotkanie Mieczysławski (W.) = Banach zakończyło się wynikiem nierozstrzygniętym. W wadze średniej odbyły się dwa spotkania. W pierwszem Marchewka (P.) przegrywa ze Zbikiem, w drugim Karol (W.) wygrywa przez techniczny k. o. z Zurowiczem. W wadze półciężkiej Geistich (P.) zwyciężył przez techniczny k. o. Majke.

Zawody cieszył się dość znacznem zainteresowaniem publicznośći. W ringu sędziował p. Moska, punktowali Turner i Rudek.


Przegląd Sportowy nr.34 / sobota 28 kwietnia 1934 / strona 5

Makkabi - Wisła 11:3 (boks)


Makkabi - Wisła ( Kraków ) 11:3

Występ pięściarzy Wisły krakowskiej w stolicy był na ogół udany. Krakowiacy stoją na poziomie średniej klasy warszawskiej. Mamy jednak wrażenie że przy swych warunkach fizycznych większa rywalizacja i dobry trener mogłyby im pozwolić odegrać pewną rolę w boksie polskim. Wisła trafiła na dobry dzień bokserów żydowskich, którzy po skompletowaniu drużyny znów wkraczają na szerokie wody pięściarstwa warszawskiego.

Wyniki zawodów były następujące:

W musza: Juszczyk, najlepszy pięściarz Wisły zremisował z Birenbaumem. Waga kogucia: Pilch (W) - Rozenblum (M). Po pierwszej rundzie którą wygrał Pilch druga przynosi sensacje : Rozenblum atakuje i wygrywa przez k.o.

W. piórkowa. Nieźle prezentujący się Mach (W.), po którym widać dobrą szkołę, musiał jednak przegrać z świetnie usposobionym Neustadtem, który znokautował pięściarza krakowskiego lewym sierpem w drugiem starciu; druga walka w wadze przyniosła zwycięstwo Wilniakowi (M.) przez techniczny k.o. Urbańczyka (W.), który symulował niski cios. Waga średnia. Mieczysławski (W) - Pilnik (M), bokser krakowski obok Juszczyka jest asem atutowym swej drużyny. Przegrał jednak on z lepszym technicznie Pilnikiem wysoko na punkty. Pilnik miał jednak nadwagę.

W. półciężka. Neuding (M) swym piorunującym ciosem posyła w krainę marzeń Zienkiewicza w drugim starciu.

Publiczność wypełniła sale teatru Nowości po brzegi.


Przegląd Sportowy nr 82/1934, str. 4

Nowiny z Krakowa

Drużynowe mistrzostwa bokserskie Krakowa rozegrane zostaną między Wisłą a Wawelem, gdyż reszta klubów nie zgłosiła swego udziału. Wawel uchodzi i w tym roku za faworyta, a skład jego oprze się o Chróstka, Bednarza, Kolonke i Morawe. Ostoją Wisły będą Juszczyk, Stępniak, Mach, Żblik i Mieczysławski. Zawody odbędą się w niedziele w Domu Żołnierza Polskiego o godz. 11 przedp. Kurka, czołowy bokser Wawelu, ukończył służbę wojskową i opuścił Kraków, wracając do Brzegowa na Śląsku. Stępniak, b. bokser Warty poznańskiej w wadze koguciej, przebywa obecnie w Krakowie. Wstąpił on do Wisły.


Przegląd Sportowy nr. 83 / 17 października 1934 / strona 2

Skandal bokserski w Krakowie

Kraków, 14.10. - Tel.wł - Wczoraj odbył się w Krakowie w wypełnionej po brzegi publicznością sali Domu Żołnierza Polskiego mecz bokserski o drużynowe mistrzostwo Krakowa. Zawody rozpoczęły się wśród niebywałego napięcia "kibiców", zawodników i kierownictw obu klubów. Burza wisiała w powietrzu. Odnosiło się od początku wrażenie, iż lada powód wpłynie na targi i protesty. Tak się też rzeczywiście stało. Po ogłoszeniu walki Mach (Wisła) - Szczurek (Wawel) za nierozstrzygniętą, zawodnicy Wisły demonstracyjnie opuścili salę i nie stanęli do dalszych walk. Obiektywnie stwierdzić należy, iż w powyższym spotkaniu Mach miał rzeczywiście przewagę w pierwszej, drugiej i pod koniec czwartej rundy, będąc w sumie zawodnikiem lepszym; postępowania Wisły nie da się jednak usprawiedliwić. Opuścić ring po trzeciej walce i narazić gospodarzy na organizowanie ad hoc spotkań wobec żądań zwrotu pieniędzy przez publiczność, tego nie można pochwalić.

Tak więc mecz został przerwany przy stanie 4:2 dla Wisły, jednak wynik w wadze średniej i półciężkiej miała Wisła z góry przegrany w. o., wobec niedowagi zawodników. W ringu sędziował p. Zorzycki z Warszawy. Punktowali pp. Moskal i Rudek.

Przebieg walk do powyższego incydentu był następujący:

Waga musza: Juszczyk (Wisła) zwyciężył Chrostka przez techniczny k.o. po bardzo ciekawej wyrównanej walce. Pierwsza runda ubiegła na wzajemnem badaniu się zawodników. W drugim starciu góruje Juszczyk, trzecia runda należy do Chrostka. Pod koniec czwartej rundy Juszczyk przecina Chrostkowi powiekę; wobec opinji lekarza, który zabronił dalej walczyć Chrostkowi, sędzia przyznaje Juszczykowi zwycięstwo.

Waga kogucia: Stępniak (Wisła) - Nowicki (Wawel). Walka kończy się wynikiem nierozstrzygniętym. Słabszy technicznie Nowicki nadrabia różnicę ambicją i agresywnością. Do osiągnięcia wyniku remisowego dopomogło Nowickiemu dwukrotne napomnienie Stępniaka. Debiut renomowanego Stępniaka w barwach Wisły wypadł blado.

Waga lekka: Mach (Wisła) - Szczurek (Wawel), obaj zawodnicy walczą w szybkim tempie, ambitnie, lecz prymitywnie. Przez pierwsze dwie rundy przeważa Mach, który walczy nieczysto. Obaj zawodnicy otrzymują napomnienia. Trzecia runda należy do Szczurka. Ostatnie starcie początkowo wyrównane, gdyż lepiej finiszuje Mach, który powinien był spotkanie wygrać mając naogół nieznaczną przewagę. Wynik spotkania ogłoszono jako nierozstrzygnięty.


Przegląd Sportowy nr.17/ poniedziałek 27 lutego 1939 rok/ str.4

IKP-WISŁA 13:1

Niespodziewanie wysokim zwycięstwem 13-1 zakończył się mecz bokserski pomiędzy IKP a krakowską Wisłą. Zwyciężyli oczywiście łodzianie. Kilka wyników było zupełnie nieoczekiwanych. W muszej Szwed (IKP) zwyciężył przez techniczne k. o. w trzeciej rundzie Juszczyka. W koguciej Marcinkowski nie rozstrzygnął walki z Łęczyńskim. W piórkowej Spodenkiewicz po dłuższej przerwie ukazał się znów w ringu i pokonał Bałuckiego. W lekkiej Kowulewski wygrał przez k. o. z Mareom. W półśredniej Więtkowski zwyciężył Moszkowskiego. W półciężkej Fronczak wygrał z Kowalskim. Walka ta jednak została przerwana na skutek kontuzji obu zawodników. W wadze ciężkiej Pietrznik pokonał Żbika.


PS 23/2:

WISŁA-CRACOVIA 15:1 „pierwszy mecz bokserów tych klubów zakończył się ..? zwycięstwem Wisły w stosunku 15:1. Spośród ośmiu? rozegranych walk, aż pięć zakończono przed czasem, co świadczy o przewadze zwycięzców. Stwierdzić jednak należy, że Cracovia została skrzywdzoną pracą sędziów, którzy zawiedli zarówno na ringu, jak też przy stołku. Po uroczystym powitaniu dru.zyn i wręczeniu jubileuszowego proporczyka? rozpoczęły się zawody, które dały nastepujące wyniki:

Waga musza: Juszczyk (W) wygrywa w drugiej rundzie na skutek przerwania walki ze Stojakiem? (Cr)

Waga kogucia: Łęczyński (W) wygrywa w drugiej rundzie przez k.o. z Mikołajczykiem (Cr), który początkowo trzymał się bardzobdobrze,

Waga piórkowa: Bałucki (W) – Czuba (Cr). Po bardzo ostrej i zażartej walce kończy się remisowo, jakkolwiek zawodnik Cracovii winien być ogłoszony zwycięzcą.

Waga lekka: Włodarczyk (W) wygrywa na punkty z Wockiem? (Cr). I ten wynik jest problematyczny. W drugiej walce tej samej kategorii Mach (W) znokautował w pierwszej rundzie Ciastonia? (Cr).

Waga półśrednia: Kowacki (W) wygrywa na punkty z Jabłońskim? (Cr).

Waga średnia: Ke? (W) nakautuje w drugiej rundzie Górkę (Cr).

Waga półciężka: Zienkiewicz (W) nokautuje w pierwszej rundzie Zamorskiego? (Cr).

Sędziował w ringu p. Winiarski, na punkty p. Kronts?. Publiczności 1060 osób.”


Olsza – boks

Groble – boks

Przegląd Sportowy numer 1/1947 strona 7

Ostatnia próba bokserów „Wisły”

KRAKÓW, 29.12. (Tel. wł.) – Ostatnią próbą ringową mistrza Krakowa Wisły przed mistrzostwami Polski były niedzielne zawody bokserskie s drużyną Śląska Concordia (Knurów), zakończone wynikiem remisowym 8:8, - Ślązacy prowadzili już 8:0, przegrali jednak wszystkie walki w wagach wyższych w tym dwie ostatnie przez K.O.

Zawody, do których Wisła wystąpiła w rezerwowym składzie, stały na niskim poziomie, gdyż obie drużyny kładły nacisk tylko na cios, a nie na technikę i w sumie stanowczo nie były propagandą boksu.


Przegląd Sportowy, 2 stycznia 1947r., Nr. 2 , strona 2

6 zagadek ringowych do rozwiązania Mistrzostwa drużynowe w pełni

(...) Krakowska Wisła gości u siebie Milicyjny KS z Gdyni. Losy tego spotkania również z góry przesądzone. Milicyjny stanowi silny zespół i nie powinien mieć żadnych kłopotów w Krakowie. (...)


Ciężka droga do zaszczytnego tytułu Jak Polonia zdobyła mistrzostwo Polski

(...)W rozgrywkach międzyokręgowych eliminacyjnych Polonia wylosowała również pechowo. Poza słabym Ogniskiem z Siedlec, z którym uporała się łatwo (5:0), trafiła odrazu na Wisłę uchodzącą wówczas za najlepszą drużynę w kraju. W sukces "czarnych koszul" w Krakowie nikt poza oczywiście jej kilku kibicami nie wierzył. Przeciwko krakowskiej szkole techniki i spokoju, stanęła warszawska fantazja, improwizacja , szybkość i ambicja. W decydującej chwili zwyciężyła ambicja i Polonia przeszła najcięższą przeszkodę w drodze do mistrzostwa.(...)


Przegląd Sportowy numer 3/1947 strona 2

Sensacja w Krakowie

Antkiewicz pobity przez Gromalę!

Wisła z honorem przegrywa z MKS-Gdynia 7:9

KRAKÓW, 6.1. (Tel. wł.) – M.K.S. Gdynia – Wisła Kraków 9:7.

W niedzielę odbyły się pierwsze po wojnie w Krakowie zawody o mistrzostwo drużynowe Polski w boksie. Wywołało ono zrozumiało zainteresowanie gromadząc około 4 tys. widzów w hali ośrodka WF. Przeciwnikiem Wisły była sympatyczna drużyna Wybrzeża M.K.S.

W czasie prezentacji zawodników owacyjnie witano Sowińskiego i Antkiewicza. Z powodu nieprzybycia wyznaczonych przez PZB sędziów, a to dyr. Zaplatki i Fedorowicza z Katowic, w ringu sędziował p. Borski, na punkty, za zgodą oby klubów – Winiarski, Moskal i Stawiańczyk (wszyscy trzej z Krakowa). Zawody zakończyły się zwycięstwem MKS w stosunku 9:7. Wynik ten jest pewnego rodzaju niespodzianką, gdyż ogólnie liczono się z daleko wyższym zwycięstwem drużyny Wybrzeża.

Wynik brzmieć powinien 10:6 dla MKS, gdyż w wadze półciężkiej sędziowie pokrzywdzili Licka, dając mu remis w walce ze Żbikiem. Obiektywna publiczność krakowska przyjęła gwizdami ogłoszenie wyniku remisowego.

Najciekawszą walką wieczoru było spotkanie Antkiewicza z najlepszym zawodnikiem Wisły, Gromalą. Walka przeprowadzona została w morderczym wprost tempie i zakończyła się nieznanym zwycięstwem punktowym Gromali, które widownia przyjęła z niesłychanym entuzjazmem.

Wyniki poszczególnych walk: w muszej wicemistrz Polski Sowiński (M.K.S.) znokautował w pierwszej rundzie Kobę. W koguciej Umiński (MKS) zdobył dalsze dwa punkty przez poddanie się Budzickiego po pierwszej rundzie. W piórkowej Antkiewicz (MKS) przegrał nieznacznie na punkty z Gromalą, po najbardziej dramatycznej walce wieczoru, rozegranej przy nieustającym ani na chwilę dopingowaniu Gromali przez publiczność. W lekkiej Piechowicz (MKS) przegrał na punkty z Dudzikiem. Po tej walce stan zawodów brzmiał 4:4.

W półśredniej żywiołowy Iwański (MKS) zwyciężył na punkty Natkańca, którego w drugiej rundzie gong uratował od K.O. W średniej Szymankiewicz (MKS) wygrał przez K.O. w drugim starciu z Matułą. W drugiej rundzie Matuła, który zawiódł zupełnie, dwukrotnie idzie na deski do „8”, a za trzecim razem zostaje wyliczony.

W półciężkiej Lick (MKS) – Żbik ogłoszono remis. Była to najbrzydszym walka wieczoru. Żbik, który w drugiej rundzie poszedł do „8” na deski, walczył, jak zwykle, nieczysto i chaotycznie, Lick zasłużył na wygraną.

W wadze ciężkiej Szatkowski (MKS) przegrał na punkty z Kołutą. Szatkowski obok Piechowicza należał do najsłabszych zawodników MKS, który przyjechał do Krakowa bez Skierki w wadze ciężkiej i Zielińskiego w wadze lekkiej.

P. Borski w ringu, który miał ciężki mecz do prowadzenia, wywiązał się bez zarzutu ze swego zadania.