Bronisław Fidelus

Z Historia Wisły

Ksiądz Fidelus podczas Wiślackiego Opłatka 20.12.2010
Ksiądz Fidelus podczas Wiślackiego Opłatka 20.12.2010

Ks. inf. Bronisław Fidelus - (ur. 17 kwietnia 1939 w Wadowicach) od 1995 roku archiprezbiter Bazyliki Mariackiej, od 2011 roku wikariusz generalny archidiecezji krakowskiej, kapelan Wisły Kraków.


Spis treści

Artykuły prasowe. Wywiady

"Zamknąć oczy i ugryźć się w język"

Data publikacji: 23-01-2008 22:55


Ksiądz infułat Bronisław Fidelus jest kapelanem Wisły Kraków i równocześnie kibicem Białej Gwiazdy. Jak sam przyznaje, często pojawia się na stadionie przy Reymonta, bo lubi atmosferę stadionu. Tym razem więc na Wisłę spojrzymy z nieco innej perspektywy - z perspektywy Archiprezbitera Bazyliki Mariackiej.

Ten materiał ukazał się w czwartkowym, 49 numerze newslettera Białej Gwiazdy.

O byciu kapelanem Wisły Kraków

Na początku prezes Mięta poprosił mnie, czy mógłbym przyprowadzić na stadion grupę kleryków, żeby ich obecność na trybunach w jakiś dobry sposób wpływała na innych ludzi. Tak to się wszystko zaczęło. Potem zacząłem uczestniczyć w spotkaniach typu opłatek czy msze okolicznościowe. Teraz, jak trzeba, to organizujemy zawodnikom Wisły śluby, chrzciny, a gdy ktoś umrze, to i uczestniczę w pogrzebach. Kościół Mariacki w ogóle jest otwarty na sportowców, nie tylko tych z Wisły. Nie możemy przecież zapominać, że w Krakowie jest tez wiele innych klubów i ich sportowców też do nas zapraszamy.


O cierpliwości

Przez ostatnie 10 lat były momenty pewnego smutku, kiedy drużyna była w dołku i z piłką, i zachowaniem kibiców, kiedy Wisła miała szansę zagrać w pucharach, ale niestety przez ten nieszczęśliwy przypadek rzucenia w zawodnika nożem została przez władze europejskie odsunięta. Trzeba przyznać, że sponsor na pewno miał wahania, co dalej. Był to moment, kiedy pokładał nadzieje w klubie, że będzie dobrze, a nie udało się. Tu trzeba dużej cierpliwości i myślę, że Pan Cupiał tą cierpliwość pokazuje, choć sam jest człowiekiem bardzo energicznym, chciałby jak najszybciej, żeby coś było dobrze, ale czasem tak się nie da. Czasem trzeba czekać długie lata, żeby coś dobrego powstało. To jest tak jak z drzewkiem - ono też nie wyrośnie od razu na potężne drzewo dające dobre, piękne owoce. Tak samo w piłce nożnej trzeba cierpliwości do zawodników, do kibiców, do całego środowiska. Potrzeba jest cierpliwość i wzajemne zrozumienie. Myślę, że to zrozumienie jest. Cieszy też, że dwa kluby: TS Wisła i Wisła SA potrafiły się porozumieć i będzie budowana na ich terenach baza treningowa.


O najmocniej zapamiętanym meczu z ostatnich lat

Wiele było takich emocjonujących meczów. Chociażby ostatnie spotkanie przeciwko Zagłębiu Lubin, kiedy piłkarze zwycięstwo wywalczyli w ostatnich sekundach meczu. Z innych spotkań na pewno na długo w pamięć zapadają mecze, które Wisła zagrała w europejskich pucharach, jak chociażby to, kiedy po porażce 1:4 w Hiszpanii Biała Gwiazda potrafiła u siebie odrobić straty i awansować do następnej rundy.


O mszy pojednania na stadionie Cracovii

Większość kibiców to normalni ludzie, którzy rozumieją, że rywala, jego kibiców, nie można traktować jak wroga. To jest współzawodnictwo i większość osób to rozumie. Prowadzenie tej mszy było trudne. Na początku na stadionie pojawili się kibice Cracovii, potem weszli fani Wisły. Stali w sporej odległości od siebie. Wtedy właśnie zdarzyła się taka sytuacja, w której jedno słowo, jeden gest, bardzo wiele może zmienić. Czasem na dobre, czasem niestety na złe. Tym razem kibice Cracovii poprosili, żeby kibice Wisły podeszli bliżej nich. To przełamało lody. Ta msza to było wielkie wydarzenie. Wielkie słowa uznania należą się tu księdzu Henrykowi Surmie, kapelanowi Cracovii, bo to on wyszedł z inicjatywą organizacji tej mszy.


O kibicach

Kibice muszą zrozumieć, że w fani innych zespołów to nie ich wrogowie, ale konkurenci. Z drugiej strony jestem przeciwny wprowadzaniu dużej ilości ochrony i policji na stadiony. To powoduje agresję, która jest zupełnie niepotrzebna. Uważam, że te sprawy da się załatwić odpowiednio wychowując, edukując kibiców. Nasi kibice według mnie na stadionie zachowują się bardzo dobrze. Owszem, zdarzają się czasem takie przyśpiewki, których nie chciałoby się słyszeć, ale poza tym ich zachowanie jest dobre. Na stadionie Wisły jest bardzo spokojnie. Ja staram się zachęcać wiele osób, aby chodziły na stadion. Ludzie mi mówię, że spokojnie może jest tam, gdzie ja siedzę, a to nieprawda. Na całym stadionie Wisły jest spokojnie. Chciałbym, żeby wróciły takie czasy, kiedy na meczach pojawiały się całe rodziny, przychodzili rodzice z dziećmi i to był normalny obrazek. Osobami, które niszczą to wszystko, są pseudokibice i uważam, że ich trzeba wyłączyć z tego sportowego święta.


Kibicowanie – na stadionie, czy przed telewizorem?

Oczywiście, że na stadionie! Tu można poczuć atmosferę meczu, zobaczyć wszystko na własne oczy. Tu samemu uczestniczy się w tym wszystkim, słyszy się, jak kibice dopingują drużynę. Muszę powiedzieć, że podoba mi się doping naszych kibiców. Jest ostry, zdecydowany, chciałoby się, żeby był bardziej kulturalny.

Czy układam sobie msze w ten sposób, żeby móc być na meczach? Na szczęście spotkania najczęściej rozgrywane są w soboty lub w piątki, a nie w niedziele. A jak już mecze są w niedziele, to najczęściej o 20.00, kiedy jesteśmy już po wszystkich nabożeństwach. Na mecze zresztą nie jeżdżę sam, w kościele Mariackim jest pięciu księży, którzy kibicują Wiśle. Razem więc wsiadamy w samochód i jedziemy na stadion. Następnego dnia natomiast są rozmowy o meczu. Na szczęście w ostatnim czasie nie ma docinek ze strony innych księży, bo Wisła wygrywa.


O sporcie masowym

Dawniej młodzież zajmowała całe błonia, żeby zagrać w piłkę, teraz tego nie widać. Oni siedzą przed komputerem, telewizorem, a przy tym nie ma jak wyładować emocji, tak, jak to się czyni w sporcie. Potem niektórzy wychodzą na ulice i niestety dochodzi czasem do nieprzyjemnych sytuacji. Uważam, że potrzeba zachęcić młodzież do uprawiania sportu, potrzebny jest powrót sportu masowego tak, żeby znowu place, parki i boiska zapełniły się ludźmi grającymi w piłkę, czy uprawiającymi inne sporty.

A na koniec rada, jak wyeliminować wulgaryzmy ze stadionu, czyli co kibic Wisły ma zrobić, gdy zawodnik Białej Gwiazdy marnuje świetną okazję:

Zamknąć oczy i ugryźć się w język – proponuje ksiądz infułat

Aby otrzymywać newsletter Białej Gwiazdy i móc czytać przygotowane przez nas materiały zanim ukażą się one na stronie internetowej, wystarczy zarejestrować się.


rozmawiał Marcin Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Ludzie sportu i wielkiego serca - XVII edycja "Solidarni w sporcie"

15/03/2012

"Już po raz 17. Małopolska „Solidarność” wyróżniła ludzi sportu, którzy nie tylko odnoszą sukcesy, ale także działają na rzecz innych i promują ideę fair-play. (...)

Specjalną nagrodę odebrał ks. Bronisław Fidelus, wieloletni kanclerz Kurii Metropolitarnej w Krakowie i Archiprezbiter Bazyliki Mariackiej. Ks. Bronisław przyznał, że kibicuje Wiśle, ale w sporcie ceni wszystkich kibiców, którzy wykazują patriotyzm i przywiązanie do barw swoich klubów: „Jeśli są patriotami i kochają swoje kluby, to i pewnie będą potrafili pokochać swoich bliźnich. W każdym razie zawsze cieszyłem się, gdy Rynek Główny w Krakowie był świadkiem wielkich wydarzeń i sukcesów sportu krakowskiego i polskiego. Cieszę się, że dziś jest wśród nas tak wielu przedstawicieli sportu nieprofesjonalnego, bo musimy dbać o młodzież, by nie siedziała tylko przed komputerami i przed telewizorami, ale by czynnie uprawiała sport.”

„Solidarność” Małopolska już od 17 lat nagradza sportowców, trenerów i działaczy, którzy nie tylko osiągają sukcesy sportowe, ale potrafią je łączyć z życiem zawodowym i osobistym, oraz angażują się w pomoc innym osobom.

Wyróżnieni w roku 2011:

Ks. Bronisław FIDELUS
Wieloletni Kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie i Archiprezbiter Bazyliki Mariackiej, obecnie Wikariusz Generalny Metropolity Krakowskiego. Przez wiele lat wspaniale łączył te obowiązki z funkcją kapelana sportowego TS Wisła Kraków, służąc całemu sportowi krakowskiemu i polskiemu. Był inicjatorem i dobrym duchem wielu pięknych wydarzeń i gestów służących łączeniu kibiców."

Źródło: solidarnosc.krakow.pl

Galeria