Dragomir Okuka

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 13:13, 2 wrz 2017; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Dragomir Okuka
Dragomir Okuka

Dragomir Okuka (ur. 2 kwietnia 1954 roku w Poriji) – trener piłkarzy Wisły Kraków w 2006 roku.

Spis treści

Dragomir Okuka w Wiśle

Dragomir Okuka pracę rozpoczął 20 września 2006 roku. W chwili gdy trener Okuka przychodził do Wisły miał już na koncie kilka sukcesów m.in. mistrzostwo Polski z Legią. Kiedy pracował jeszcze w stolicy, w 2002 roku powiedział: "Legia jest jedynym polskim klubem, w którym mógłbym pracować. O kibicach już wspominałem. Zespół gra w stolicy, znają go w całej Europie. Oczywiście Wisła też ma dobre podstawy, ale Warszawa to jednak Warszawa". W cztery lata późnij kiedy obejmował Wisłę, zmienił zdanie: "Na razie nikt z Wisły do mnie nie dzwonił, ale do środy, kiedy ma zostać podpisany kontrakt z nowym szkoleniowcem, jest dużo czasu (śmiech). Dwa miesiące temu wygasła moja umowa z serbską federacją i od tego czasu jestem bez pracy. Mam już propozycję z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej, ale jeśli zgłosi się Wisła, wybiorę pracę w Krakowie. To wielki zaszczyt, bo w polskiej piłce liczą się tylko dwa zespoły - Wisła i Legia. Poza tym chcę jeszcze popracować w Europie, na wyjazd do Azji mam czas. A pieniądze to nie wszystko. Nie wiem, w jakiej formie jest Wisła, bo nie widziałem w tym sezonie żadnego jej meczu. Wyniki polskiej ligi śledzę tylko w internecie. Nie widzę jednak problemu w przejęciu zespołu w środku rozgrywek. Taka jest dola trenera". A na pytania dziennikarzy o ten stan rzeczy, odparł, że jest profesjonalistą i nigdy takich słów, jak te o Legii nie powiedział...

"Dragan" objął drużynę w najgorszym momencie, w jakim się tylko dało. Wisła akurat grała w meczu 100-lecia z Sevillą, natomiast kilka dni wcześniej, za kadencji Dana Petrescu, przegrała pierwszy mecz z Iraklisem Saloniki w pucharze UEFA. Tak więc na Okukę czekało nie lada wyzwanie. Wisła ostatecznie przeszła do fazy grupowej UEFA, a decydującą o awansie bramkę strzelił Mauro Cantoro, który u Okuki odzyskał miejsce w podstawowym składzie "Białej Gwiazdy", będąc wcześniej rezerwowym u Petrescu. W lidze Okuka stracił jednak bardzo dużo punktów. Główną przyczyną tego były rozgrywki w grupie pucharu UEFA, które również nie wyszły najlepiej.

O losie Okuki przesądził mecz w ramach pucharu UEFA, który to Wisła przegrała w Rotterdamie z tamtejszym Feyenoordem 1:3. Oficjalnym powodem były jednak słabe wyniki w lidze. Trener wraz z zarządem uzgodnili warunki porozumienia i Okuka opuścił klub z końcem roku 2006.

Trenerski bilans

Okres pracy: 20 września 2006 - 31 grudnia 2006

Ilość meczy: 18 (8 w I lidze, 2 w Pucharze Polski, 3 w pucharze Ekstraklasy, 5 w europejskich pucharach)

Bilans ligowy: 3-3-2 (bramki 17:9)

Procent zwycięstw: 38

Średnia punktów: 1,13

Sylwetka Dragomira Okuki

Dragomir Okuka urodził się 2 kwietnia 1954 roku w miejscowości Porija. Serb dysponuję trenerską licencją PRO. Jest jednym z wykładowców w serbskiej szkole trenerskiej działającej pod patronatem UEFA. W latach 1975-1985 był prawym pomocnikiem drużyny Velez Mostar, z którym dwukrotnie zdobył Puchar Jugosławii.

Łącznie w barwach tej drużyny rozegrał 450 spotkań i zdobył 47 bramek. W 1985 roku zdecydował się na wyjazd do Szwecji, gdzie trafił do drużyny FC Orebro. Po dwóch latach gry w tym klubie i rozegraniu 64 spotkań, przeniósł się do innego szwedzkiego zespołu, FC Motola. W barwach tego klubu rozegrał 58 spotkań i zakończył piłkarską karierę. Na swoim koncie ma również siedem występów w młodzieżowej reprezentacji Jugosławii, a także pięć meczów w drużynie olimpijskiej.

Trenerską karierę rozoczął w 1994 roku w zespole FC Becej, z którym dwukrotnie zajął czwarte miejsce w rozgrywkach ligowych. Później przeniósł się do drużyny Cukarickiego Belgrad, gdzie pracował zaledwie rok. W 1997 roku został zatrudniony przez Obilić Belgrad, z którym zdobył mistrzostwo Jugosławii. Mimo tego w kolejnym sezonie pracował już w drużynie FC Buducnost. Tutaj poszło mu znacznie gorzej, bowiem drużyna pod jego wodzą zakończyła sezon na ósmym miejscu w tabeli.

19 marca 2001 roku Okuka podpisał kontrakt z warszawską Legię zastępując na stanowisku trenera Krzysztofa Gawarę. Na ławce zadebiutował 31 marca w wyjazdowym spotkaniu z Dyskobolią Grodzisk Wlkp. Po bramce Marcina Mięciela w końcówce spotkania Legia wygrała 1:0. Do końca sezonu Legia grała w kratkę. Ostatecznie sezon 2000/01 zakończyła na trzecim miejscu, tracąc do pierwszej Wisły dziesięć punktów. W pierwszym sezonie pracy Okuki Legia odniosła pięć zwycięstw, zanotowoała dwa remisy oraz doznała sześciu porażek (w tym z Wisłą w Warszawie).

Sezon 2001/02 Legia rozpoczęła fatalnie, bo od dwóch porażek. W kolejnych spotkaniach podopieczni Okuki grali ze zmiennym szczęściem, ale zdołali zająć pierwsze miejsce w grupie B polskiej ligi. Okuka z Legią zdadebiutował również w europejskich pucharach. Po łatwym wyeliminowaniu Etzelli Ettelburck i Elfsborga, w II rundzie Pucharu UEFA Legia dostała lekcję gry od hiszpańskiej Valencii.

W decydującej fazie walki o mistrzostwo Polski Legia grała w kratkę, ale nie przegrywała spotkań. Ostatecznie zdobyła mistrzostwo Polski z jednym punktem przewagi nad Wisłą. Legia na swoje konto zapisała również triumf w Pucharze Ligi, który zdobyła po pokonaniu w finałowych pojedynkach krakowskiej Wisły. Nagrodą za wywalczenie mistrzostwa Polski był dla Legii i Okuki start w eliminacjach następnej edycji Ligi Mistrzów. Po pokonaniu Vardara Skopje, warszawiakom przyszło się zmierzyć ze słynną Barceloną. Ekipa serbskiego szkoleniowca dwukrotnie uległa katalońskiej jedenastce.

W rozgrywkach ligowych Legia również nie zachwycała. Sezon rozpoczął się od trzech remisów.Jednak po wygranej 3:2 nad Wisłą i bardzo dobrych występach w Pucharze UEFA przeciwko holenderskiemu Utrechtowi, wydawało się, że Legia wychodzi na prostą. Kolejne mecze zweryfikowały jednak nadzieję kibiców. Legia po dwumeczu z Schalke odpadła z europejskich pucharów, słabo spisywała się w lidze oraz w meczach rozgrywek o Puchar Polski. Sezon Legia zakończyła dopiero na czwartym miejscu w tabeli.

Włodarze warszawskiego klubu mimo słabego wyniku chcieli zatrzymać szkoleniowca w klubie. Ostatecznie jednak serbski szkoleniowiec zdecydował się na opuszczenie Warszawy. - Sam podjąłem decyzję o odejściu. Proponowano mi nowy kontrakt, ale zobaczyłem, że zespół pod moim kierownictwem osiągnął wszystko, co mógł. Zostawiam w Warszawie mnóstwo przyjaciół. - powiedział Okuka, którego kilka dni później zastąpił jego dotychczasowy asystent, Dariusz Kubicki.

Łącznie Okuka prowadził Legię w 99 oficjalnych spotkaniach. 52 z nich zakończyły się zwycięstwami warszawskiej jedenastki, 26 kończyło się remisami, a 21 razy Legia schodziła z boiska pokonana. W tym czasie Legia zdobyła 177 bramek i straciła 97. Okuka poprowadził również Legię do rekordowego osiągnięcia dla klubu, jakim jest passa 33 spotkań w lidze bez porażki.

Kibice Legii bardzo dobrze wspominają pracę Serba w ich klubie. Okuka nie raz jeszcze gościł na trybunach warszawskiego zespołu, gdzie dorobił się nawet flagi ze swoją podobizną. Po odejściu z Legii nie pracował prawie dwa lata. W grudniu 2004 roku, Okuka został selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Serbii. Swoją pracę rozpoczął bardzo dobrze,bowiem w pierwszym meczu Serbia pokonała 1:0 Hiszpanów. W grupie eliminacyjnej do młodzieżowych mistrzostw Europy, Serbia zajęła drugie miejsce i zagrała w barażach z Chorwacją. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwami Serbów (3:1 i 2:1). W fazie grupowej finałowego turnieju, który rozgrywany był w Holandii, drużyna Okuki zmierzyła się z zespołami Niemiec, Portugalii oraz Francji. Serbów udało się wygrać jedynie z Portugalczykami, ale mimo to drużyna zajęła drugie miejsce w tabeli i awansowała do półfinału. Tam Serbowie przegrali po serii rzutów karnych z Ukrainą. Po tym turnieju wygasł jego kontrakt z serbską federacją.

Po fatalnym występie reprezentacji Serbii w finałach mistrzostw świata, Okuka był wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do zastąpienia na stanowisku selekcjonera drużyny narodowej, Iliji Petković'a. Ostatecznie włodarze serbskiego futbolu zdecydowali się opcję zagraniczną i zatrudnili słynnego hiszpańskiego szkoleniowca, Javiera Clemente.

Źródło: wislakrakow.com

Artykuły prasowe, wywiady

Dragomir Okuka: Nie zastanawiałem się długo

20-09-2006

Dziś popołudniu prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz po raz pierwszy oficjalnie przedstawił nowego szkoleniowca Białej Gwiazdy, Pana Dragomira Okukę. Były szkoleniowiec warszawskiej Legii nie ukrywał radości z możliwości ponownej pracy w Polsce. Obiecał włożyć maksimum wysiłku w rzetelne przygotowanie Wisły do rewanżu z Iraklisem, a także walki w meczach ligowych.

Cieszę się, że jestem w Krakowie i że będę trenował czołowy zespół polskiej ligi, jakim jest Wisła Kraków. Oferty od zespołu, który ma tak wiele sukcesów się nie odrzuca i prawdą jest, że nie zastanawiałem się długo, gdy po raz drugi zadzwoniono do mnie z Wisły. W grudniu zeszłego roku nie mogłem przyjąć tej propozycji, bo nasza federacja piłkarska nie zgodziła się, abym prowadził jednocześnie Wisłę i młodzieżówkę Serbii. Teraz dogadaliśmy się bardzo szybko. Tylko raz w mojej 10-letniej karierze trenera przejmowałem drużynę w takim momencie, jak teraz Wisłę. Wtedy mieliśmy do odrobienia 4 punkty i udało się. Myślę, że tym razem też tak będzie.

- Opuszczając Legię, mówił Pan, że jeśli kiedykolwiek wróci do Polski, to tylko znowu do Legii. A jednak spotykamy się w Wiśle. Co się zmieniło?

To prawda, ale od tamtej pory minęły już ponad 3 lata. W Legii zrobiłem dużo dobrego, jednak takie jest życie… Jestem profesjonalistą i z tej pracy żyję. Wtedy sądziłem, że tylko Legia może walczyć w Europie i dlatego tak powiedziałem. Teraz jest inaczej i stąd akceptacja oferty Wisły. Skoro już drugi czołowy klub z polskiej ligi proponuje mi współpracę, to jest to dla mnie wielkie wyróżnienie, bo to znaczy, że jestem tu doceniany.

- Czy widzi Pan konieczność uzupełniania składu Wisły nowymi piłkarzami?

Teraz okienko transferowe jest zamknięte i dopiero w grudniu zastanowię się czy potrzeba mi nowych graczy. Zawodników, którzy grali gdy trenowałem w Polsce znam. Ostatnio nie oglądałem meczów Wisły, ale od dzisiejszej nocy zacznę nadrabiać zaległości, żeby zobaczyć jak prezentują się inni. Oglądałem mecz wczorajszy i wiem jak się prezentuje Cleber, Paulista, Penksa, Burns czy Varga. Zaakceptowałem tych zawodników, przyjmując propozycję pracy tu i póki co spróbuję zrobić tak, żeby to oni grali jak najlepiej i osiągali jak najlepsze wyniki. Zdziwiłem się, że jest tu tak dużo obcokrajowców. Ale to znaczy, że Wisła wszędzie szuka nowych, ciekawych zawodników. Wczoraj pokazała, że jest dobrą drużyną. Ja wiem, że co innego mecz z Iraklisem o awans do fazy grupowej Pucharu UEFA, a co innego wczorajszy mecz towarzyski. Ale nawet w takim meczu warto jest wygrać z Sevillą i trzeba się z tego cieszyć. Teraz muszę wszystko poukładać w drużynie, bo umiejętności są. Na razie trenuję tych zawodników, których mam. W grudniu zastanowię się co dalej. Na razie moim celem jest wygrać ligę. W zeszłym roku Wisła wszystko straciła. Mistrzostwo, Puchar, nie awansowała do Europy. Więc do stracenia w tej chwili nic już nie ma. Spróbujemy pokonać Iraklis.

- Czy pojawił się pomysł ściągnięcia do Wisły Stanko Svitlicy? To bardzo dobry zawodnik, a do tego jest teraz wolny.

Nie myślę o tym w tej chwili. Przed nami mecze ligowe, rewanż z Iraklisem, Puchar Polski ze Świtem Nowy Dwór i dopiero potem, w przerwie, będę się zastanawiał. Może ci napastnicy, których mamy odblokują się i nikt nowy nie będzie potrzebny? Svitlica to rzeczywiście bardzo dobry napastnik. Sprawdził się.

- Czy na swoim stanowisku zostanie Kazimierz Moskal? Co z innymi Pana współpracownikami?

Pan Moskal na pewno zostaje i będzie moim asystentem. Chciałem tego, bo jest on jedynym, który kontynuuje tu swoją pracę. Drugi asystent też będzie polakiem, ale co do nazwisk, to jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Trenerem bramkarzy będzie Branko Davidović. Tak będzie do grudnia i wtedy nastąpią ewentualne zmiany.

- Przychodzi Pan, podobnie jak Werner Liczka, tuż po trenerze, będącym ulubieńcem kibiców. Nie obawia się Pan więc ich ewentualnych negatywnych reakcji?

W każdym zespole, który trenowałem kibice mieli do mnie zaufanie, choć na początku było trudno. Opuszczałem stanowiska już z sympatią kibiców. Sądzę, że także kibice Wisły szybko zaczną szanować moją pracę, a kiedy odejdę – będą mnie mile wspominać.

- Czy ma Pan już jakąś wizję budowania zespołu? Będzie Pan kontynuował założenia Dana Petrescu?

Zespół taki jak Wisła, szczególnie w polskiej lidze, musi grać ofensywnie, dużo atakować. Drużyna ma za sobą armię kibiców, a ci naciskają, alby grać piłką. Kiedy wygrywa się 2:0 – oczekują 3:0, kiedy 3:0 – 4:0 i tak dalej. Nie ma co ukrywać, że takie są założenia dla wielkich klubów, jakim jest Wisła. Będziemy strzelać bramki. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale ja sądzę, że się uda.

- Jako trener Legii preferował Pan ustawienie 3-5-2. Czy coś się zmieniło jeśli chodzi o taktykę?

Z kadrą młodzieżową Serbii grałem klasycznie 4-4-2 i prezentowali się bardzo dobrze. To, jakie wybiera się ustawienie, zależy od zawodników, jakimi dysponujesz. Ciężko mi teraz powiedzieć, jakie ustawienie będzie najlepsze akurat dla Wisły.

- Gdy przejmował Pan Legię, mecz z Widzewem zremisowaliście 0:0. Legia zaczęła wygrywać dopiero kilka miesięcy później. Jaką ma Pan receptę, aby Wisła zaczęła wygrywać od razu?

Debiutowałem z Legią w meczu z Groclinem. Wtedy wygraliśmy 1:0. Drugim meczem był ten z Widzewem. Sądzę, że teraz też wygramy w debiucie. I tak samo potem z Iraklisem i z Legią. Wiem, że tu liczą się tylko sukcesy. Praca trenera zależy od wyników. Do czerwca przyszłego roku nie boję się, bo dopiero wtedy można mnie zwolnić (śmiech). Tak mam podpisaną umowę.

- Mówi się, że Pańskie treningi polegają na bardzo ciężkiej, często wyniszczającej pracy. Czy to prawda?

Zależy kto to mówił. Jeden zawodnik twierdzi, że trening jest bardzo dobry, a inny, że za ciężki. Każdy trener uczy zawodników, jak żyć. Piłka się zmienia. Teraz gra się i trenuje inaczej niż kilka lat temu. Trening zawsze zależy od tego, jakie umiejętności ma zawodnik. Ci, którzy umieją mniej, trenują ciężej, żeby dogonić resztę. Tym, którzy umieją więcej, nie potrzeba tak dużo treningu.

Dagmara Kajda - Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Źródło: wisla.krakow.pl

Zmiana na stanowisku trenera

15-12-2006

Wisła Kraków SSA oraz Dragomir Okuka zawarły zgodne porozumienie o zakończeniu współpracy z dniem 31 grudnia 2006.

Zarząd Wisły zapoznał się z przedstawionym dzisiaj rano sprawozdaniem trenera I zespołu z realizacji celów szkoleniowych i sportowych rundy jesiennej. Po analizie materiału i kilkugodzinnej dyskusji z trenerem obie strony podjęły wspólną decyzję o zakończeniu współpracy.

- Doceniamy wkład trenera Okuki w zwycięstwa, jakie odnosił nasz zespół w tej rundzie. Jednak nasze oczekiwania, wobec całej drużyny nie tylko trenera, dotyczące ostatecznego wyniku, jaki planowaliśmy osiągnąć głównie w rozgrywkach o mistrzostwo Polski, były o wiele większe – wyjaśnia Jerzy Jurczyński, wiceprezes zarządu Wisły.

Nowy szkoleniowiec Białej Gwiazdy, który obejmie swoje obowiązki z dniem 1 stycznia 2007, zostanie powołany w najbliższy wtorek.

Biuro prasowe Wisła Kraków SSA
Źródło: wisla.krakow.pl

Kariera piłkarska

Klub Lata Kraj Mecze Bramki
Velež Mostar 1974–1985 Jugosławia 222 29
Karlslunds IF 1985 Szwecja 17 3
Örebro SK 1986 Szwecja 20 6
Motola 1987–1988 Szwecja
W sumie:

Kariera trenerska

Drużyna Lata Kraj
Bečej 1994–1996 Jugosławia
Čukarički 1996–1997 Jugosławia
Obilić 1997–1998 Jugosławia
Budućnost 1998–1999 Jugosławia
FK Vojvodina 1999–2000 Jugosławia
Legia Warszawa 2000–2003 Polska
reprezentacja Serbii U21 2005–2006 Serbia
Wisła Kraków 2006 Polska
AC Omonia 2007 Cypr
Lokomotiv Sofia 2008–2010 Bułgaria
AO Kavala 2010 Grecja
Jiangsu Shuntian 2011–2013 Chiny
Changchun Yatai 2014 Chiny
Tianjin Teda 2016– Chiny

Sukcesy

Piłkarskie:

  • 1981 - Puchar Jugosławii z Velez Mostar
  • 1984 - Puchar Bałkanów z Velez Mostar


Trenerskie:

  • 1998 - mistrzostwo Jugosławii z Obiliciem Belgrad
  • 2000/2001 - 3. miejsce z Legią
  • 2001/2002 - mistrzostwo Polski z Legią
  • 2002 - Puchar Ligi z Legią
  • 2006 - prowadząc młodzieżową kadrę Serbii i Czarnogóry przegrywa dopiero w półfinale Młodzieżowych Mistrzostw Europy po rzutach karnych z Ukrainą
  • 2000–2010 - Trener dekady w Legii Warszawa wg. kibiców
  • 2012 - Trener roku 2012 w Chinach.
  • 2012 - Trener roku 2012 w Serbii.
  • 2012 - Wicemistrzostwo Chin z Jiangsu Shuntian
  • 2013 - Superpuchar Chin z Jiangsu Shuntian

Galeria zdjęć


Poprzednik Okres pracy:
20.09.06 - 31.12.06
Następca
. .Dan Petrescu Grafika:1.png‎ Grafika:2.png‎ Adam Nawałka. .