Eugeniusz Feret
Z Historia Wisły
Eugeniusz Feret, wychowanek Wisły, oprócz sezonów 1933-1934 grał w wiślackich rezerwach. Feret był ekonomistą, technikiem normowania. Poza piłką uprawiał wraz z bratem, Tadeuszem, sporty motorowe.
Historia zapamięta Fereta jako antybohatera niecodziennego zdarzenia, do którego doszło podczas przegranego meczu z Pogonią 11 listopada 1934 roku. Sytuację opisał "Przegląd Sportowy" w artykule pt. "Trzeba umieć przegrywać z godnością".
"... zawody zakończyły się wcale niesławnie. Gdy mianowicie na 5 min. przed końcem obrońca Wisły Feret kopnął ni stąd ni zowąd Niechcioła w chwili gdy piłka znajdowała się zupełnie gdzie indziej, sędzia zdecydował się ostatecznie - szkoda, że nie wcześniej - usunąć gracza tego z boiska i to dopiero pod presją okrzyków widowni i przy interwencji urzędującego komisarza policji, który wszedł na boisko i zagroził, że o ile arbiter nie zdoła opanować sytuacji, zmuszony będzie z urzędu położyć kres dalszym tego rodzaju wyczynom. Niesforny obrońca Wisły nie myślał zastosować się do zarządzenia p. Glinki, wobec czego po upływie przepisowego czasu odgwizdał on zawody w konsekwencji czego uzyska Pogoń dzięki w. o. dwie dalsze bramki."
Źródła: "Nekropolie i biogramy działaczy, zawodników i trenerów Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków", Roman Pyjos (2001), Przegląd Sportowy