Franciszek Wojas

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 18:23, 6 lis 2017; Zdzis (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Franciszek Wojas pełnił funkcję I wiceprezesa Zarządu TS Wisła w latach 1922 i 1923. Ponadto w 1924 był III wiceprezesem , w 1925 zaś jednocześnie II wiceprezesem i członkiem komisji dyscyplinarnej.

Kupiec, członek Zjednoczenia Mieszczańskiego.

Urodzony w 1883, zmarł 20 sierpnia 1931 roku. Pochowany na Cmentarzu Rakowickim.

Spis treści

Doniesienia prasowe

Tygodnik Sportowy

ROK III KRAKÓW, DNIA 2 MARCA 1923 ROKU NR. 3.

Krążą po mieście niewiarygodne pogłoski, że były prezes i wiceprezes Wisły p. Wojas, którego zasługą wzgl. kapitałem Wisła wybudowała trybuny, z powodu osobistej konkurencji wpływów z p. Dembińskim, obecnym prezesem Wisty, wraz z wielu swymi zwolennikami opuszcza Wisłę i przenosi się do Cracovii. Mamy zatem ciekawe zjawisko emigracji mandatarjuszy do zaznaczenia. Od Cracovii do Wisły, od Wisły do Cracovii.

Nieuczciwość publicystyczna!


Wiadomości Sportowe Nr. 3. Kraków, wtorek 13 marca 1923. Rok II.

Otrzymaliśmy następujący list z prośbą o zamieszczenie. Wszelkie komentarze są tu zbyteczne.

Wielmożny Panie Redaktorze !

W Nrze 8 „Tygodnika Sportowego” z dnia 3. bm. w artykule zatytułowanym „Przegląd sportowy lokalny” została umieszczona wiadomość, jakobym miał z moimi licznymi zwolennikami” opuścić „Wisłę i przenieść się do ,,Cracovii” z powodu „osobistej konkurencji wpływów” z prezesem p. Dembińskim.

Każdemu, znającemu bliżej sportowe stosunki krakowskie było wiadomem, iż należałem do tych, którzy podnieśli myśl oddania prezesury T. S. Wisła w ręce jednego z najlepszych i najgodniejszych sportowców i organizatorów w Krakowie p. Dembińskiego. Należałem dalej do tych licznych członków naszego Towarzystwa, którzy p. Dembińskiego skłonili do przyjęcia tej godności. Jako wiceprezes T. S. „Wisła” jestem dobrze poinformowany o działalności Towarzystwa i z całym naciskiem podkreślam, iż pomiędzy panem Dembińskim a mną, jak również kimkolwiek z Towarzystwa najmniejsza scysja nie miała miejsca, a mający zaszczyt i sposobność współpracy z naszym prezesem, pozwolę sobie na podstawie dotychczasowego współdziałania być wyrazicielem przekonania wszystkich członków, iż żadne nieporozumienia, nie będą na pewne miały miejsca, z tego choćby powodu, iż w T. a. „Wisła” istnieje konkurencja, ale w pracy nad rozwojem sportu polskiego i własnego klubu — a nie wpływów.

Artykuł wyżej wymieniony „Tygodnika Sportowego” zaznacza dalej, iż moim kapitałem zostały wybudowane trybuny u Wisły”. Pozwolę sobie tylko w kilku słowach sprostować powyższy wiadomość: Trybuny T. S. „Wisła” ma do zawdzięczenia tylko pracy i ofiarności licznych swych członków, a że wybrano i obdarzono mnie godnością, przewodniczącego Komisji Gospodarczej Towarzystwa, poczytuję to sobie za zaszczyt, iż mogłem dzięki zwłaszcza usilnej współpracy innych członków nie zawieść położonego we mnie zaufania i oddać Towarzystwu trybuny. Dodam, że skromna pożyczka nie może być braną w rachubę wobec kapitału uzyskanego przez świadczenia innych członków Towarzystwa.

Zdziwiony, iż omówiona notatka mogła znaleźć się na szpaltach pisma, którego Redakcja znajduje się w Krakowie, bez uprzedniego sprawdzenia, pozwolę sobie na zakończenie zaznaczyć, iż cała wiadomość o przejściu ({mandatarjuszy” z „Wisły” do „Cracovii” jest tylko zwykłą a złośliwą plotką, pozbawioną wszelkich podstaw. Nie chcąc pozostawiać bez odpowiedzi nieprawdziwych, bałamucących opinję wieści i celem sprostowania plotki, która w dużej mierze narusza dobro imię dwu klubów krakowskich i dąży najwidoczniej do wywołania rozdźwięku między p. Dembińskim a mną— uprzejmie proszę o zamieszczenie na łamach cennego pisma w najbliższym numerze treści niniejszego listu. Z wys. poważaniem

F. Wojas

Wiceprezes T. S. „Wisła”

Otrzymują Redakcje; „Przeglądu Sportowego“ , „Sportu” , „Tygodnika Sportowego” i „Wiadomości Sportowych” .

Sprostowanie.

Tygodnik Sportowy


ROK III. KRAKÓW, DNIA 16 MARCA 1923 ROKU. NR. 5.


Wielmożny Panie Redaktorze! W Nrze 3. „Tygodn. Sportowego” z dn. 3. bm. w artykule zatytułowanym „Przegląd sportowy lokalny”, została umieszczona wiadomość, jakobym miał „z moimi licznymi zw olennikam i” opuścić Wisłę i przenieść się do Cracovii, z powodu osobistej konkurencji w pływów z prezesem p. Dembińskim.

Każdemu znającem u bliżej sportowe stosunki krakowskie było wiadomem, iż należałem do tych, którzy podnieśli myśl oddania prezesury TS Wisła w ręce jednego z najlepszych i najgodniejszych sportowców i organizatorów w Krakowie, p. Dembińskiego. Należałem dalej do tych licznych członków naszego tow., którzy p. Dembińskiego skłonili do przyjęcia tej godności. Jako wiceprezes TS. Wisła jestem dobrze poinformowany o działalności tow. i z całym naciskiem podkreślam , iż pomiędzy p. Dembińskim, a mną, jak również kimkolwiek z tow. najmniejsza scysja nie miała miejsca, a mając zaszczyt i sposobność współpracy z naszym prezesem , pozwolę sobie na podstawie dotychczasowego w spółdziałania być wyrazicielem przekonania wszystkich członków, iż żadne nieporozumienia nie będą napewno miały miejsce z tego choćby powodu, iż w TS Wisła istnieje konkurencja,. ale w pracy nad rozwojem sportu polskiego i własnego klubu, a nie wpływów. Artykuł wyżej wymieniony „Tygodnika Sportowego” zaznacza dalej, iż moim kapitałem zostały wybudowane trybuny Wisły. Pozwolę sobie tylko w kilku słowach sprostować powyższą wiadomość: Trybuny ma TS Wisła do zawdzięczenia tylko pracy i ofiarności licznych swych członków, a że wybrano i obdarzono mnie godnością przewodniczącego komisji gospodarczej tow., poczytuję to sobie za zaszczyt, iż mogłem dzięki zwłaszcza usilnej współpracy innych członków nie zawieść położonego we mnie zaufania i oddać tow. trybuny. Dodam, że skrom na pożyczka nie może być brana w rachubę wobec kapitału uzyskanego ze świadczenia innych członków tow. Zdziwiony, iż omówiona notatka mogła znaleść się na szpaltach pisma, którego Redakcja znajduje się w Krakowie, bez uprzedniego sprawdzenia, pozwolę sobie na zakończenie zaznaczyć, iż cała wiadomość o przejściu „mandatarjuszy” z Wisły do Cracovii jest tylko zwykłą, a złośliwą plotką, pozbawioną wszelkich podstaw. Nie chcąc pozostawiać bez odpowiedzi nieprawdziwych, bałamucących opinję wieści i celem sprostowania plotki, która w dużej mierze narusza dobre imię dwu klubów krakowskich i dąży najwidoczniej do wywołania rozdźwięku między p. Dembińskim, a mną — uprzejmie proszę o zamieszczenie na łam ach cennego pism a w najbliższym numerze treści niniejszego listu.

Z wysokiem poważaniem : Wiceprezes T. S. Wisła

Franciszek Wojas.

Umieszczając bardzo chętnie powyższe sprostowanie, nie na podstawie § 19. ust. pras., przypominamy tylko treść inkryminowanej notatki w Nrze 3. naszego pisma, w której najwyraźniej powiedzianem jest: „krążą po mieście niewiarygodne pogłoski”, następnie „p. Wojas, którego zasługą wzgl. kapitałem Wisła wybudowała trybuny”, wreszcie „Od Cracovii do Wisły, od Wisły do Cracovii”. — Trzeba umieć dobrze czytać, zanim się coś prostuje. Pogłoski, czy plotki takie po Krakowie się rozeszły, to jest faktem . Ze p. Wojas w stąpił do Sekcji kolarskiej Cracovii, a tem samem do Cracovii, to jest pewnym, stwierdzonym faktem, zupełnie zresztą nie ujemnym, przeciw nie dodatnim. Pisaliśmy nadto o „zasługach względnie kapitale” p. Wojasa, co tenże sam powyższem wyraźnie stwierdza. Nie pisaliśmy o wędrówce z Wisły do Cracovii, ale „od Cracovii do Wisły” i odwrotnie. A to wszystko razem nazwaliśmy "niewiarygodnemi pogłoskami”. Jest to chyba całkiem wyraźna charakterystyka ewent. plotek, stwierdzanie faktyczności których, przy takiem na początku wzmiankowaniu, jest zbytecznem i nieobowiązującem Jaki cel był tej pogłoski nie wiemy, a jej ogłoszenie miało na celu wyjaśnienie definitywne sprawy, co powyższem sprostowaniem zostało osiągiętem . Pism o nasze niema najmniejszego powodu mieszać się w sprawy węwnętrzne czy osobiste. Podnosi je tylko wtedy, gdy stają się ono zjawiskiem w sporcie niepożądanym i szkodliwym. Przy puszczamy że nasze wyjaśnienie też niedwuznacznie, merytorycznie będzie zrozumianem. (Redakcja).


Artystyczny dyplom

Wiadomości Sportowe Nr. 9. Kraków wtorek, 24 Kwietnia 1923. Rok II.

Artystyczny dyplom wręczyła przed meczem Wisła — Sturm I drużyna T. S. Wisła wiceprezesowi p. Franciszkowi Wojasowi, w dowód wdzięczności i uznania ofiarnej jego pracy nad rozwojem towarzystwa. W imieniu drużyny przemówił, wręczając dyplom kapitan drużyny p. Kaczor, któremu w serdecznych słowach odpowiedział p. Wojas

Galeria