Iciss Tillis

Z Historia Wisły

Iciss Tillis
Informacje o zawodniku
kraj USA
urodzony 6 grudnia 1981 w Tulsie
wzost/waga 196 cm
pozycja Skrzydłowa/Center
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Punkty
2002-2004 Duke
2004 Detroit Shock
2004/05 Valenciennes USVO
2004/05 PLKK Wisła Kraków 15 177
2005 South Korea-WKBL
2005/06 Spartak Moskwa
2006 New York Liberty
2006/07 Baltiyskaia Zvezda
2007 Detroit Shock
2007/08 Hondarribia
2007/08 TTT Ryga
2007/08 Arranz-Jopisa Burgos
2008/09 Geas Sesto San Giovanni
2009/10 Famila Wuber Schio
2011 Dobrí anjeli Košice
W rubryce Mecze/Punkty najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Iciss Rose Tillis, koszykarka Wisły, urodziła się 6 grudnia 1981 w Tulsie, stanie Oklahoma w Stanach Zjednoczonych. Mierzy 194 cm, występuje na pozycji atakującej. Ukończyła Duke University w Północnej Karolinie. Ojciec Iciss, James "Quick" Tillis, był słynnym bokserem i to on rozpalił w córce zamiłowanie do sportu.

W rozgrywkach WNBA Iciss reprezentowała Detroit Shock, New York Liberty i Los Angeles Sparks. Jest typem sportowego obieżyświata.

Do Wisły trafiła w sezonie 2004/2005 z rekomendacji kontuzjowanej wówczas Tangeli Smith, którą miała zastąpić (Tangela zmuszona była poddać się operacji kolana). Iciss podpisała z Białą Gwiazdą trzymiesięczny kontrakt. W Eurolidze wystąpiła w 3 meczach, w polskiej lidze zagrała 15 razy.

Do Polski przybyła zimą, mrozy nie zrobiły na niej wrażenia, nie mogła natomiast przywyknąć do samochodu z ręczną skrzynią biegów. W barwach Wisły zadebiutowała, bardzo udanie, 6 lutego 2005 roku w meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp. wygranym 92:40. Iciss dobyła 28 punktów i miała 10 zbiórek (wszystkie w obronie).

Amerykańska koszykarka była bierną uczestniczką małej afery - w październiku 2007 roku francuski klub Tarbes Gespe Bigorre nielegalnie próbował podpisać z nią kontrakt mimo przekroczonego limitu graczy spoza Europy. W efekcie Iciss została zawodniczką TTT Ryga na Łotwie, gdzie zastąpiła kontuzjowaną Christi Thomas.

Przebieg kariery:

  • 2002-2004: Duke
  • 2004: Detroit Shock
  • 2004-2005: Valkenciennes USVO
  • 2004-2005: Wisła Can-Pack
  • 2005: (South Korea-WKBL)
  • 2005-2006: Spartak Moskwa
  • 2006: New York Liberty
  • 2006-2007: Baltiyskaia Zvezda St.Petersburg
  • 2007: Detroit Shock
  • 2007-2008: Hondarribia
  • 2007-2008: TTT Ryga
  • 2997-2008: Arranz-Jopisa Burgos
  • 2008-2009: Geas Sesto San Giovanni
  • 2009-2010: Famila Wuber Schio


Iciss Tillis: - Koncentruję się na koszykówce

7 lutego 2005

Nowa zawodniczka Wisły Can-Pack Iciss Tillis odpowiadała po meczu z Ostrovią na wiele pytań krakowskich dziennikarzy. Iciss jest córką słynnego boksera i piękną kobietą, woli jednak demonstrować swoje koszykarskie umiejętności niż celne ciosy na ringu lub efektowne stroje na wybiegu dla modelek. W sobotę rzuciła rywalkom 26 punktów. Oto zapis rozmowy.

Czy pamiętasz swój mecz przeciwko Wiśle w barwach Valenciennes?

- Tak, zapamiętałam, że występowałam w tej hali. Rozegram całkiem niezły mecz. Wisła pozostała w mojej pamięci jako bardzo dobra drużyna z Tangelą Smith i „Pee-Wee” Johnson. Wiedziałam, że te zawodniczki odgrywały czołowe role w WNBA. Do tego cenne wsparcie dawały im zawodniczki z byłej Jugosławii – Iva Perovanović i Jelena Skerović.

Czy myślałaś, że kiedykolwiek trafisz pod Wawel?

- Nigdy nie myślałam, że będę występować w Krakowie. Mój kontrakt z Francuzami dobiegał końca. Agent powiedział mi, że Wisła poszukuje zawodniczki w miejsce Tangeli Smith, która musiała się poddać operacji. Zapamiętałam Kraków jako piękne miasto i kiedy pojawiła się oferta powiedziałam sobie: „Czemu nie?”.

Jakie są różnice między Polską i Francją?

- Pogoda (śmiech).... Jestem z Oklahomy. Chodziłam do uniwersytetu w Północnej Karolinie, grałam w WNBA w Detroit. W Michigan również było zimno, ale tutaj pada śnieg codziennie. Obudziłam się, wyjrzałam za okno – patrzę pada śnieg. Ludzie tylko pocierają ręce, aby się jakoś rozgrzać. Polskę z USA łączy to, że śnieg równie utrudnia życia zarówno w Krakowie, jak i za Oceanem (śmiech)

Wolisz grać w WNBA czy w Europie?

- Lubię grać tutaj, jak i za Oceanem. Granie w Europie jest niesamowitym doświadczeniem, ponieważ uczysz się zupełnie innej kultury, choć z początku wydaje się ona zupełnie obca to jednak sposób życia jest w miarę podobny. Bardzo smakuje mi polska kuchnia. Ludzie są tutaj bardzo mili. W grze na Starym Kontynencie bardzo cenię możliwość poznania innych zwyczajów niż te do których przywykłam w Stanach.

Jak oceniasz poziom ligi polskiej? Wiem, że rozegrałaś tu tylko jeden mecz, ale może masz już wyrobione zdanie na ten temat.

- Przeciwnik, z którym dziś graliśmy nie należał do szczególnie wymagających. To bardzo dobrze, gdyż był to mój pierwszy mecz ligowy. Nie chciałam debiutować w jakimś bardzo trudnym meczu. Dziś mogłam spokojnie zapoznać się z drużyną. Mecz, który zagramy w środę w Eurolidze już nie będzie taki przyjemny. Zespół z Wilna to bardzo dobra drużyna, będąc we Francji grałam z nimi dwukrotnie i dwukrotnie schodziłam z parkietu jako pokonana. Środowe spotkanie zapowiada się ciekawie, a dzisiejszy mecz był taką rozgrzewką przed Lietovosem.

Jak długo zostajesz w Wiśle?

- Kontrakt podpisałam na dwa miesiące. Nie wiem co się stanie po tym okresie. Mogę zostać, mogę wyjechać. Wiele zależy od tego, czy Tangela wyleczy kontuzję. Jeśli Wisła wyrazi chęć, abym pozostała w Krakowie, wówczas zasiądziemy do rozmów.

Tangela należała do najskuteczniejszych zawodniczek. Twoim zadaniem jest zastąpić ją. Czy w związku z tym nie odczuwasz presji?

- Tangela jest świetną zawodniczką, ale nie odczuwam na sobie jakiejś szczególnej presji. W pewnym sensie jestem debiutanką, bo jest to mój pierwszy sezon za oceanem. Wprawdzie, kiedy studiowałam występowałam w Australii, będąc jeszcze w szkole średniej grałam w Rosji. Podczas mistrzostw Ameryki występowałam na Kubie w San Domigo, ale w Europie to jest mój dopiero pierwszy sezon. To dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, jednak myślę, że jakoś jemu podołam. Bardzo starannie przygotowała mnie do tego Tangela. Powiedziała mi, czego mam się spodziewać, przestrzegła mnie przed pogodą. Radziła, żeby wzięła dużo ciepłych rzeczy, swetrów, bluz, golfów, zimowych butów.

Masz bardzo znanego ojca...

- Tak, James Tillis, mój ojciec był bokserem wagi ciężkiej. Po części pochodzę więc z usportowionej rodziny. Mój ojciec był bardzo wysoki i szybki. Wykorzystywał te atuty podczas walki. Odziedziczyłam po nim te cechy, ale walczę tylko na parkiecie (śmiech)

Czy próbowałaś innych dyscyplin sportu?

- Kiedy chodziłam do liceum uprawiałam lekką atletykę – biegi i skok w dal, ale traktowałam to raczej jako zabawę. Liczyła się dla mnie tylko koszykówka.

Przyjeżdżając tutaj wiedziałaś coś o Polsce?

- Z lekcji historii zapamiętałam udział Polski w II wojnie światowej przeciwko Niemcom. Poza tym doskonale znana mi jest polska kiełbasa (śmiech)

Jak układają się Twoje stosunki z „Pee-Wee”?

- Shannon jest bardzo miłą osobą. Bardzo pomaga mi w aklimatyzacji w Krakowie. Przez pierwsze dni mojego pobytu w Polsce mieszkałam z Tangelą.

Niektóre zawodniczki WNBA próbują swoich sił jako modelki, czy Ty także?

- Modelka? (śmiech) Myślałam o tym, ale na razie ciężko by było mnie do tego przekonać. Może kiedyś, jak będę mieć dużo wolnego czasu... Na razie koncentruje się na koszykówce.

Źródło: http://tswisla.pl


Źródło statystyk i danych do biogramu