Józef Mamoń

Z Historia Wisły

Józef Tadeusz Mamoń
Informacje o zawodniku
kraj Polska
pseudonim Elektryka
urodzony 23.02.1922, Kraków
zmarł 16.05.1979, Kraków
miejsce pochówku Cmentarz Podgórski IIIB, rz.zach, m.5
wzost/waga 172/68
pozycja pomocnik
reprezentacja 9A
sukcesy uczestnik Olimpiady w Helsinkach
Mistrz Polski 1949, 1950
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1938-1946 Korona Kraków
1946-1947 Zapłon Jelenia Góra
1947 Wisła Kraków 0 0
1948 Wisła Kraków 18 12
1949 Wisła Kraków 21 6
1950 Wisła Kraków 16 3
1951 Wisła Kraków 9(12) 0
1952 Wisła Kraków 9(11) 1
1953 Kabel Kraków
1954 Wisła Kraków 19(24) 0
Suma   92(102) 22
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Józef Mamoń – urodzony 23.02.1922 w Krakowie, zmarł 16.05.1979 również w Krakowie, pomocnik – lewoskrzydłowy, reprezentant Polski i olimpijczyk z Helsinek (1952 r.), dwukrotny Mistrz Polski w Wiśle. Znany z niezwykłej szybkości i determinacji w grze.

Spis treści

W Krakowie i Jeleniej Górze

Józef Mamoń urodził się 23 lutego 1922 roku w Krakowie, związany był z Podgórzem. Treningi piłkarskie rozpoczął jeszcze przed wojną, w 1938 roku w Koronie Kraków.
Nie dysponujemy materiałami, które przybliżałyby koleje losu przyszłego piłkarza Wisły w czasie wojny, nie wiadomo, czy brał udział w konspiracyjnych rozgrywkach. W latach 1945-46 ponownie występuje w Koronie. Wiemy też, że w 1946 udał się na zachód, na „ziemie odzyskane”. Władysław Giergiel tłumaczył, że wiele osób postąpiło wtedy tak samo, licząc na rozpoczęcie nowego życia i na zarobek. Mamoń osiadł Jeleniej Górze, „bo to pięknie położone miasto”. Razem z bratem prowadził tam warsztat samochodowy, z zawodu był bowiem elektrykiem i ślusarzem, a także kierowcą. Przeprowadzka bynajmniej nie spowodowała rozstania z piłką nożną – Mamoń grał w WUZ Cieplica i Zapłonie Jelenia Góra.
Pobyt na zachodzie nie trwał jednak zbyt długo, bowiem już w 1947 Józef Mamoń wraca do Krakowa, by grać w Wiśle.
W pierwszym składzie debiutuje dopiero w kolejnym roku, ale jego wejście jest „mocne”. Pierwszą bramkę zdobywa w trzecim występie ligowym, 20 czerwca 1948, w meczu z Wartą. Końcówka sezonu to prawdziwy popis Mamonia – w jedenastu ostatnich meczach sezonu zdobywa 11 bramek i z 12 trafieniami zajmuje trzecie miejsce wśród strzelców Wisły, po super-duecie Józef Kohut -Mieczysław Gracz. Niestety Biała Gwiazda przegrywa baraż o mistrzostwo z Cracovią i na ukoronowanie popisów strzeleckich Mamoń musi poczekać do następnego sezonu.
W 1949 mimo większej liczby występów niż poprzednio Mamoń zdobywa o połowę mniej bramek – 6. Wisła za to odnosi triumf w rozgrywkach i w końcu sięga po prymat w krajowym piłkarstwie. Dla Mamonia 1949 rok to jeszcze jedno ważne wydarzenia – debiut w reprezentacji Polski, przypieczętowany bramką (8 maja przeciwko Rumunii). W tym samym roku skrzydłowy Wisły gra w jeszcze trzech meczach kadry, powiększając dorobek strzelecki o kolejne trafienie.
Sezon 1950 to ponowne Mistrzostwo Polski, znów z Mamoniem jako graczem pierwszej jedenastki, jednak od pewnego momentu w roli środkowego pomocnika, a nie skrzydłowego. Zmiana pozycji sprawiła, że Mamoń zdobywał mniej bramek. Ostatecznie jego dorobek zamknął się w 22 ligowych trafieniach. Otrzymuje też znacznie więcej zadań defensywnych, przykładowo 4 kwietnia 1954 ma za zadanie indywidualnie kryć Gerarda Cieślika.

Po 1952 Mamoń trafia do drużyny Kabla Kraków. Nie znamy szczegółów tej zmiany barw, w każdym razie po roku Mamoń powraca do Wisły. Połowa lat 50 to okres intensywnej wymiany pokoleniowej w Wiśle. Wtedy kończą karierę zawodnicy z tego niezwykłego pokolenia, któremu najlepsze lata odebrała druga wojna światowa. Kiepski rezultat w sezonie 1954 (dopiero 8 miejsce) skłania do odejścia Flanka, Kohuta i właśnie Mamonia. „Cały czas byliśmy w czołówce. Dopiero ten ostatni rok, to już połowa odeszła zawodników, tośmy zajęli ósme miejsce. No i my tak – ja, Mamoń, Kohut – mówimy <dość, nie ma co grać>. Mówię panu, jak pamiętam pięć albo sześć spotkań my grali, oni bramki nie strzelili. To było ciężko grać, człowiek się zniechęcił, bo przecież po to się gra, żeby coś wygrywać, a nie tak przegrywać, przegrywać, i tak spadać w tabeli. Postanowiliśmy, że we trzech kończymy karierę.” – wspominał Stanisław Flanek. Dla Józefa Mamonia ważnym powodem była też poważna kontuzja kręgosłupa, której nabawił się w spotkaniu reprezentacji. Mamoń przechodził rehabilitację w Cieplicach. Flanek wspominał, że Wiślacy mieli tam bardzo dobre warunki, szczególnie zaś serdecznie traktowali ich lekarze i masażyści. „Bo to byli z Ruchu kibice – opowiadał Flanek – ale tak się nami opiekowali, jakby my byli z Ruchu. Jak my tam przyjechali, to ci kibice krzyczeli: <Kogo my tu mamy! Flanka z Wisły! Mamonia!>”. Mimo tak troskliwej opieki pomocnik Wisły nie odczuwał znaczącej poprawy i w końcu uraz przyczynił się do wcześniejszego opuszczenia przez niego muraw. Gowarzewski pisze, że w związku z tą kontuzją Mamoń musiał nawet nosić specjalny gorset.

Piłkarskie walory

We wszystkich dostępnych źródłach jak również we wspomnieniach kolegów z boiska jak mantra powtarzany jest szczególnie jeden z atutów Mamonia: niezwykła inklinacja do biegania. „Szybki on był” – stwierdzał krótko Stanisław Flanek; „naprawdę, był niesamowicie wybiegany” – potwierdzał Kazimierz Kościelny. Kościelny zauważał przy tym, że Mamoń nie miał tak błyskawicznego startu jak na przykład Józef Kohut, ale na trochę dłuższym dystansie zostawiał przeciwników daleko w tyle. W przeciwieństwie zaś do Kohuta miał bardzo dobrą wytrzymałość szybkościową i kondycję, co pozwalało mu pracować „od szesnastki do szesnastki”.
Fenomenalną prędkość skrzydłowego Wisły zabawną anegdotą zobrazował Władysław Giergiel. Jeszcze na starym boisku, a więc przed 1953 rokiem, w czasie jednego ze spotkań Mieczysław Gracz puścił w stronę Mamonia długą piłkę. Dziś powiedzielibyśmy – crossowe podanie na lewe skrzydło. Mamoń ruszył na dobieg, ale… zapędził się. Znalazł się dobrych kilka metrów za linią boiska, co uświadomił sobie dopiero, gdy na jego drodze pojawił się walec do ubijania kortów i boiska, używany przez gospodarza stadionu, Andrzeja Boligłowę. Mamoń zawrócił, w samą porę by przyjąć podanie i jeszcze zacentrować. Gracz pytał potem: „Józek, co ty robisz? Po co żeś ten walec obiegł?”, na co skrzydłowy nie mógł odpowiedzieć nic innego, jak tylko „Nawet żem go nie zauważył…”. Giergiel kwituje, że Mamoń był po prostu zbyt szybki. Nic dziwnego, że prasa pisała o nim „wszędobylski”.
Ze względu na swoją prędkość, ale także w związku ze swoim zawodem, Mamoń zyskał sobie przydomek „Elektryka”.
Od walorów kondycyjnych i sprinterskich odstawały trochę zdolności techniczne Mamonia. Kazimierz Kościelny stwierdzał, że ten piłkarz „techniczne był znacznie słabszy” niż biegowo. Nie przeszkadzało to jednak Mamoniowi w skutecznej grze na pozycji skrzydłowego. Gorzej potem, gdy w późniejszym okresie został przesunięty do środka pomocy (w 1950 r., przez trenera Kuchynkę, jego nominalną pozycję przejął Zdzisław Mordarski). Zdaniem Kościelnego Mamoń był po prostu typem skrzydłowego, a nie rozgrywającego. Mimo to radził sobie na tyle dobrze, że otrzymywał powołania do reprezentacji.
Jeszcze jednym atutem wymienianym w relacjach prasowych jest silny i precyzyjny strzał, którym „niejednokrotnie wyręczał swoich kolegów z napadu” (PS nr 23/1954, str. 4). Według Gowarzewskiego stanowiło to też o widowiskowości gry Mamonia.

W reprezentacji i na Olimpiadzie

Józef Mamoń (z lewej) w wiosce olimpijskiej. Obok Matyas i Jaskowski
Józef Mamoń (z lewej) w wiosce olimpijskiej. Obok Matyas i Jaskowski
Jak już wspomniano, Józef Mamoń debiutuje w pierwszej reprezentacji 8 maja 1949 roku w meczu z Rumunią. Polska przegrywa ten towarzyski pojedynek, Mamoń zdobywa honorową bramkę w 66 minucie (ostateczny wynik 2:1). W tym samym roku gra jeszcze w trzech spotkaniach, zdobywając bramkę w wysoko przegranym pojedynku z Węgrami (8:2, 7 października). Do kadry wraca dopiero po trzech latach, w 1952 roku, który szczęśliwie dla Mamonia był rokiem Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach. Mamoń wystąpił w obydwu meczach Polski w Finlandii: przeciwko Francji (mecz kwalifikowany jako nieoficjalny) i Danii. Polska odpadła w 1/8 finału.

Po zakończeniu kariery

Józef Mamoń kontynuuje pracę w zawodzie kierowcy, jednak już niedługo po zakończeniu kariery doznaje zawału serca. Dla wielu było to dużym zaskoczeniem, gdyż Mamoń słynął ze świetnej kondycji. Kazimierz Kościelny przypuszcza, że o szybkim pogorszeniu stanu zdrowia piłkarza mogła zadecydować właśnie szybka zmiana trybu życia. „Może to jego zdrowie, jego konstytucja fizyczna wymagało w dalszym ciągu trochę ruchu, żeby ten organizm nagle nie zatrzymał się i nie przestał funkcjonować?” – zastanawiał się Kościelny.
Józef Mamoń długo miał jeszcze problemy z sercem. Zmarł stosunkowo wcześnie, 16 maja 1979 roku.


Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
1948 Ekstraklasa 18 18     12    
1949 Ekstraklasa 21 21     6    
1950 Ekstraklasa 16 16     3    
1951 Ekstraklasa 9 9          
1951 Puchar Polski 3 3          
1952 Ekstraklasa 9 9     1    
1952 Puchar Polski 2 2          
1954 Ekstraklasa 18 17 1        
1954 Puchar Polski 5 5          
1954 Mecz unieważniony 1 1          
Razem Ekstraklasa (I) 91 90 1   22    
Puchar Polski (PP) 10 10          
Mecz unieważniony (#P) 1 1          
RAZEM 102 101 1   22    


Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I1948.06.03DomGarbarnia Kraków4-0   
2. (2)I1948.06.06DomCracovia0-2   
3. (3)I1948.06.20DomWarta Poznań5-2  
4. (4)I1948.07.04WyjazdRuch Chorzów1-1   
5. (5)I1948.07.11DomWidzew Łódź8-0   
6. (6)I1948.08.01WyjazdPolonia Bytom4-2   
7. (7)I1948.08.15DomTarnovia Tarnów6-1  
8. (8)I1948.08.29WyjazdPolonia Warszawa5-0  
9. (9)I1948.09.05DomLech Poznań2-1   
10. (10)I1948.09.09WyjazdGarbarnia Kraków3-1  
11. (11)I1948.09.26DomRuch Chorzów3-1  
12. (12)I1948.10.24WyjazdWarta Poznań3-2  
13. (13)I1948.11.01WyjazdCracovia1-1   
14. (14)I1948.11.07DomAKS Chorzów4-0  
15. (15)I1948.11.14DomŁKS Łódź5-1  
16. (16)I1948.11.21WyjazdWidzew Łódź2-2  
17. (17)I1948.11.28WyjazdRymer Niedobczyce2-1  
18. (18)I1948.12.05WyjazdCracovia1-3   
19. (19)I1949.03.20WyjazdŁKS Łódź8-2  
20. (20)I1949.03.27DomLech Poznań2-0   
21. (21)I1949.04.03WyjazdPolonia Warszawa1-0   
22. (22)I1949.04.10DomSzombierki Bytom4-1  
23. (23)I1949.04.24WyjazdAKS Chorzów2-1   
24. (24)I1949.05.15DomPolonia Bytom4-2  
25. (25)I1949.05.22DomLegia Warszawa4-0  
26. (26)I1949.05.26DomCracovia0-1   
27. (27)I1949.05.29WyjazdLechia Gdańsk5-1   
28. (28)I1949.06.26WyjazdRuch Chorzów3-0   
29. (29)I1949.07.03DomWarta Poznań1-1   
30. (30)I1949.08.06WyjazdLech Poznań1-2   
31. (31)I1949.08.13DomŁKS Łódź5-3  
32. (32)I1949.08.28WyjazdSzombierki Bytom0-2   
33. (33)I1949.09.04DomPolonia Warszawa0-3   
34. (34)I1949.09.15WyjazdCracovia0-0   
35. (35)I1949.09.18DomLechia Gdańsk4-0   
36. (36)I1949.09.25WyjazdLegia Warszawa0-0   
37. (37)I1949.10.09WyjazdPolonia Bytom2-0   
38. (38)I1949.10.16DomAKS Chorzów3-0   
39. (39)I1949.11.13WyjazdWarta Poznań0-1   
40. (40)I1950.03.19WyjazdAKS Chorzów3-1   
41. (41)I1950.03.26WyjazdŁKS Łódź0-1   
42. (42)I1950.04.02DomRuch Chorzów3-1   
43. (43)I1950.04.16DomGórnik Radlin0-2   
44. (44)I1950.04.25WyjazdSzombierki Bytom5-0  
45. (45)I1950.05.18DomLegia Warszawa2-1   
46. (46)I1950.06.11WyjazdGarbarnia Kraków0-1   
47. (47)I1950.06.22DomCracovia1-0   
48. (48)I1950.06.25DomLech Poznań2-1   
49. (49)I1950.07.02WyjazdPolonia Warszawa1-2  
50. (50)I1950.09.05DomSzombierki Bytom4-1  
51. (51)I1950.09.17DomPolonia Warszawa7-0   
52. (52)I1950.09.24DomGarbarnia Kraków2-1   
53. (53)I1950.10.08DomAKS Chorzów2-0   
54. (54)I1950.11.12WyjazdLegia Warszawa2-0   
55. (55)I1950.11.19WyjazdGórnik Radlin1-2   
56. (56)I1951.07.08DomLech Poznań2-0   
57. (57)I1951.07.15WyjazdLegia Warszawa4-1   
58. (1)PP1951.08.21DomGarbarnia Kraków2-0   
59. (58)I1951.08.25DomŁKS Łódź4-0   
60. (59)I1951.09.02DomCracovia5-0   
61. (2)PP1951.09.09WyjazdPolonia Warszawa2-1   
62. (3)PP1951.09.16WyjazdRuch Chorzów0-2   
63. (60)I1951.09.23WyjazdArkonia Szczecin5-0   
64. (61)I1951.09.29DomGarbarnia Kraków1-1   
65. (62)I1951.10.14WyjazdRuch Chorzów2-1   
66. (63)I1951.11.01DomPolonia Warszawa2-0   
67. (64)I1951.11.04DomPolonia Bytom0-0   
68. (65)I1952.08.24DomŁKS Łódź3-0   
69. (66)I1952.08.31WyjazdPolonia Bytom0-2   
70. (67)I1952.09.06WyjazdWawel Kraków2-2   
71. (68)I1952.09.23WyjazdLegia Warszawa0-3   
72. (69)I1952.09.28DomGórnik Radlin2-1   
73. (70)I1952.10.16DomLegia Warszawa2-1   
74. (71)I1952.10.19DomPolonia Bytom1-0   
75. (72)I1952.10.25DomWawel Kraków1-0  
76. (73)I1952.11.02WyjazdGórnik Radlin0-0   
77. (4)PP1952.11.23DomWawel Kraków5-0   
78. (5)PP1952.12.07WyjazdLegia II Warszawa0-0   
79. (74)I1954.03.14DomGwardia Warszawa3-0   
80. (75)I1954.03.21WyjazdLech Poznań1-0   
81. (76)I1954.03.28DomGórnik Radlin0-1   
82. (77)I1954.04.04WyjazdRuch Chorzów0-1   
83. (6)PP1954.04.25DomPolonia Bytom3-2   
84. (7)PP1954.05.23DomSzombierki Bytom2-0   
85. (78)I1954.05.26DomLegia Warszawa2-1   
86. (79)I1954.05.30WyjazdPolonia Bydgoszcz1-0   
87. (80)I1954.06.06DomŁKS Łódź2-0   
88. (81)I1954.06.13WyjazdPolonia Bytom0-2   
89. (82)I1954.06.17DomAKS Chorzów1-2   
90. (83)I1954.06.20WyjazdCracovia1-1   
91. (8)PP1954.07.18WyjazdZagłębie Sosnowiec2-1   
92. (9)PP1954.07.25WyjazdGwardia Warszawa0-0   
93. (84)I #P1954.09.05DomRuch Chorzów2-1   
94. (10)PP1954.09.09WyjazdGwardia Warszawa1-3   
95. (85)I1954.09.19WyjazdLegia Warszawa0-1   
96. (86)I1954.10.03DomPolonia Bydgoszcz0-3   
97. (87)I1954.10.24DomRuch Chorzów1-0   
98. 88)I1954.10.31DomCracovia0-0   
99. (89)I1954.11.07WyjazdAKS Chorzów1-1   
100. (90)I1954.11.14WyjazdGórnik Radlin1-3   
101. (91)I1954.11.21WyjazdGwardia Warszawa0-1   
102. (92)I1954.11.28DomLech Poznań3-0  

Mecze w Reprezentacji Polski

Pogrubiono występy Mamonia jako Wiślaka.


Komentarze prasowe po występach w reprezentacji:

  • 1949.05.08 Rumunia - Polska 2:1, bramka w 66 minucie, mecz towarzyski
    • „Mamon góruje w ataku… Najlepszym był Mamoń zarówno na prawym jak i na lewym skrzydle. Wydaje się nam jednak, że Wiślak czuje się lepiej na lewej flance. Mamoń zaimponował nam szybkością nawet na tle szybkich Rumunów. Szedł do przodu jak burza”.
    • 12’ po pauzie „Mamoń pięknie przedziera się przez pomoc i obronę rumuńską, jednak akcja ta kończy się tylko kornerem. W 20 min, Mamoń ponownie szarżuje. Na polu karnym zastępuje mu drogę Ritter, ale minięty doskonałym zwodem ciał podstawia Polakowi nogę”. Karnego nie wykorzystuje Suszczyk. Chwilę potem „Mamoń przejmuje podanie, idzie do przodu, mija obrońcę i wybiegającego bramkarza i jest 1:2”.


  • 1949.06.19 Polska - Dania 1:2, mecz towarzyski
    • Po meczu z Danią: Chwalony w prasie duńskiej między innymi Gracz i Mamoń.
    • "Kohut wraz z Mamoniem próbowali szaleć. Kończyło się to zazwyczaj na zdecydowanym zastopowaniu ich przez pomocnika czy obrońcę duńskiego… Mamoń jest gorszym wydaniem Balcera. Również i słynny skrzydłowy Wisły nie był wybitnym technikiem, ale miał jeszcze lepszy zryw, jeszcze lepszy bieg i pewniejszy strzał. Mamoń posiadał wiele chęci i nie żałował nóg, ale wychodziło z tego diabelnie mało, to też sprawa skrzydłowych jest nadal otwarta”.
    • Wiślacy aktywni w ataku, dobrze kombinują, próbują szczęścia w strzałach, ale np. „Mamoń wstrzymuje ataki polskie niespodziewanymi podaniami do tyłu, które przejmuje przeciwnik”.


  • 1949.07.10 Węgry - Polska 8:2, bramka w 79 minucie, mecz towarzyski
    • Po klęsce z Węgrami: "Gdy Mamoń już w pierwszych minutach wygrał pojedynek biegowy z obrońcą węgierskim – spodziewaliśmy się, że może tym razem przyjdzie zbawienie od strony prawego skrzydła, ale był to słomiany ogień, zawodnik Wisły miał dobre intencje, ale przeciwnik był zbyt silny, aby Mamoń mógł się należycie rozwinąć”.
    • Obrazki z meczu: „w 10 min. Mamoń dostaje piłkę od Gracz i ucieka z nią obrońcy węgierskiemu, strzela jednak obok”; w drugiej połowie „Kohut ucieka i ładnym strzałem zdobywa bramkę dla Polski”; „w 32 min. Mamoń zdobywa drugą bramkę”.
    • „Mamoń przynajmniej rwał naprzód i kilkakrotnie stworzył niebezpieczne sytuacje. Nad Mamoniem, który jest graczem młodym, należy pracować, pracować i jeszcze raz pracować”.


  • 1949.10.02 Polska - Bułgaria 3:2, mecz towarzyski
    • „Mamoń – Jestem zadowolony z wyniku. Żeby szczęście dopisało można było „dziubnąć” trochę więcej”. Choć komentatorzy oceniają jego grę jako przeciętną. „Zawiódł Mamoń. Wprawdzie gdzieś czytałem , żem miał „żywiołowe” biegi, ale natężając całą siłą pamięć, nie mogę przypomnieć sobie tego rodzaju sytuacji. Patkolo miał się wyrazić, iż po kilku próbach nawiązania ze skrzydłowym Wisły kontaktu zrezygnował i uwagę swą zwrócił całkowicie na prawo… Mamoń odegrał rolę niedostateczną i należy szukać jego następcy”.



  • 1952.05.18 Bułgaria B - Polska B 3:1




  • 1952.09.21 Polska - NRD 3:0, mecz towarzyski
    • Przez 70’ „Jedynym piłkarzem, który siał zamieszanie w formacjach ofensywnych NRD – był pomocnik Mamoń, inicjujący dalekie rajdy, strzelający, pracujący za lewą stronę napadu – wyjątkowo słabo grającą. Sam Mamoń nie potrafił jednak sforsować i zmusić do kapitulacji linii obronnych zespołu NRD”.
    • „Najlepszym piłkarzem polskiej drużyny był ruchliwy, wszędobylski, szybki i bojowy Mamoń. Mamoń zasłużył na wysoką notę za niedzielny mecz. Dał przykład ofiarnej i ambitnej gry, takiej gry, jaka decyduje o o zwycięstwie w spotkaniu z równym przeciwnikiem, jaka pomaga w osiągnięciu sukcesu w walca z lepszym partnerem”.
    • Obrazki z meczu: „Zdenerwowany nieudolnością napastników, Mamoń przypomniał sobie, że grał kiedyś na skrzydle, idzie z piłką na przebój, mija dwóch przeciwników, ostro strzela ale w boczną stroną bramki”.

Wspomnienia

1951 r.
1951 r.
Wspomnienia Kazimierza Kościelnego:

On przyszedł z Korony. To był niesamowity biegacz – jak na te czasy, to on miał dużą szybkość. Może nie miał takiego startu jak Kohut, to był bardziej taki dwustumetrowiec. Na piłkarskie warunki to dłuższe odcinki biegał: miał po prostu takie zdrowie, że pracował od jednej szesnastki do drugiej. Naprawdę, był niesamowicie wybiegany. Grał z początku na lewym skrzydle, a potem zrobiono z niego pomocnika. To za bardzo nie pasowało do niego, dlatego że on nie był typem rozgrywającego. On po prostu przy swoich walorach szybkościowych i kondycyjnych był technicznie znacznie słabszy. Mimo to w kadrze się zameldował i grał, na tej olimpiadzie był też. I to jest ciekawe, że on był kierowcą i jakoś rok czy dwa po skończeniu kariery dostał zawał, potem przyszedł drugi. Mimo tych możliwości fizycznych jednak to serce mu zaszwankowało – przecież w młodym wieku jeszcze odszedł. Ale tak bywa z różnymi zawodnikami, którzy mają takie możliwości fizyczne i potem nie kontynuują ruchu. On był tym kierowcą więc może to jego zdrowie, jego konstytucja fizyczna wymagało w dalszym ciągu trochę ruchu, żeby ten organizm nagle nie zatrzymał się i nie przestał funkcjonować.



Galeria

Zobacz także

Źródła

Doniesienia prasowe

  • Śmierć Mamonia. „Dziennik Polski” nr 111.