Jakub Frankiewicz

Z Historia Wisły

Jakub Frankiewicz
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 27.04.1992
wzost/waga 196 cm
pozycja Skrzydłowy
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Punkty
-2010 Wisła Kraków
2010/11 2 Liga Trefl II Sopot 5 13
2011/12 2 Liga Wisła Kraków 1 0
W rubryce Mecze/Punkty najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.



Jakub Frankiewicz – koszykarz drużyny juniorskiej Wisły sezonu 2011/2012. Urodzony 21 stycznia 1994, mierzy 196 cm wzrostu, występuje na pozycji ... Lic. PZKosz: 10446.


Rozmowa z Jakubem Frankiewiczem

Czym tak naprawdę jest dla Ciebie sport i koszykówka?

- Koszykówka to moja pasja i styl życia. Znaczna część mojego czasu jest podporządkowana niej i zawsze z uśmiechem na twarzy oczekuje na kolejny trening i spotkanie z kolegami z drużyny. Poza tym sport jest często wybieraną przeze mnie formą spędzania wolnego czasu, aby być cały czas mieć kondycję i dobre samopoczucie.

Jak to się stało, że wybrałeś właśnę tę dyscyplinę sportu?

- Koszykówkę zacząłem trenować pod koniec piątej klasy podstawówki. Na pierwszy trening poszedłem za namową rodziców, który nie chcieli mnie puścić do szkółki piłkarskiej i zobaczyli ogłoszenie w gazecie, o prowadzeniu naboru przez TS Wisła do sekcji koszykówki. Poza tym zawsze byłem wyższy od moich rówieśników, więc wybór koszykówki był jakby naturalny.

Poza koszykówką wolny czas spędzasz na sportowo czy raczej wolisz go spędzić inaczej?

- Staram się zachować równowagę, ponieważ wiem, że do prawidłowego rozwoju są potrzebne obie rzeczy. Sposób w jaki spędzam wolnym czas zależy od bardzo wielu czynników, jednak zawsze w ciągu dnia staram się uwzględnić rzeczy związane z rozwojem umysłowym jak i ruchowym.

Ubiegły sezon spędziłeś w zespole Trefla Sopot. Jak wspominasz ten okres?

- Był to naprawdę ciężki okres. Poznałem jak wygląda życie sportowca wyczynowego czy nawet zawodowego, ponieważ chodziłem tam do SMS-u i miałem treningi dwa razy dziennie po ok. dwie i pół godziny. Dzięki ciężkiej pracy, dużo się tam nauczyłem, co pragnę wykorzystać w najbliższym sezonie.

Co, poza zdobytym srebrnym medalem mistrzostw Polski w kategorii juniorów uważasz za swój sukces?

- Na pewno jest to debiut w II lidze w wieku 16 lat. Uważam to za swój wielki sukces, ponieważ nie każdemu juniorowi jest dane zagrać w seniorskiej koszykówce w tak młodym wieku. Poza tym jest to gra na OOM-ie i w ETBL-u, czyli lidze skupiającej takie drużyny jak BC Chimki Moskwa, Spartak St. Petersburg czy Marculionius BK. W Treflu nie było łatwo. Wiele godzin pracy i wylanego potu na treningach zaowocowało zdobyciem srebrnego medalu.

Jaki cel wyznaczyłeś sobie na najbliższy sezon w Wiśle?

- Z zespołem juniorów chciałbym wygrać Małopolską Ligę, awansować do półfinałów mistrzostw Polski i powalczyć o jak najlepsze miejsca w Polsce. W II lidze chciałbym dostawać jak najwięcej minut w meczach, ponieważ wiem, że stać mnie na bycie wartościowym zmiennikiem. Chcę się rozwijać grając na pozycji niskiego skrzydłowego. Muszę nadal pracować nad swoją motoryką, kozłem i rzutem, aby stawać się coraz bardziej wszechstronnym i produktywnym dla drużyny zawodnikiem. Mam nadzieję, że sezon II-ligowy zakończymy w górnej części tabeli.

Pracowałeś już z kilkoma trenerami. Jak obecnie układa Ci się współpraca z trenerem juniorów i trenerem pierwszego zespołu?

- Kiedy tak często zmieniają ci się trenerzy, umiesz już nawiązywać z nimi dobry kontakt. Wiadomo, że każdy trener preferuje inny system gry, dlatego potrzeba trochę czasu na zrozumienie jego myśli szkoleniowej. Myślę, że ja już mam to za sobą i relacje między mną, a trenerami w obydwu zespołach są naprawdę dobre.

Czy myślisz, że koszykówka w Wiśle Kraków się kiedyś odrodzi i drużyna Wawelskich Smoków będzie grała w Ekstraklasie?

- Mam wielką nadzieję, że tak. Jest to drużyna z ogromnymi tradycjami, a poza tym takie miasto jak Kraków zasługuje na koszykówkę w najlepszym krajowym wydaniu. Również dla nas, młodych zawodników, ważne jest, aby mieć szanse i miejsce, gdzie możemy podpatrywać i trenować z najlepszymi. Chciałbym, aby Wawelskie Smoki jak najszybciej wróciły do ekstraklasy, jednak wiem, że będzie to trudne.

Czego w tym sezonie można Ci życzyć?

- Myślę, że sportowcowi zawsze można życzyć zdrowia i dobrej kondycji, i jak najmniej kontuzji. Jeśli tego nie ma, nie ma jak nad sobą pracować oraz nie będzie wyników, a o kontuzje w tak szybkim i kontaktowym sporcie, jakim jest koszykówka naprawdę nietrudno.


Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl

Źródło statystyk i danych do biogramu