Jan Frederiksen

Z Historia Wisły

Jan Frederiksen
Informacje o zawodniku
kraj Dania
urodzony 20.06.1982, Kopenhaga
wzost/waga 181/79
pozycja obrońca
numer 55
reprezentacja 2001 U-19 7 (0)
2002 U-20 6 (0)
2003-2003 U-21 2 (0)
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2000–2001 Lyngby BK 8 0
2002-2003 Excelsior Rotterdam 3 0
2003-2004 FC Midtjylland 12 0
2004-2007 Herfølge BK 41 0
2007-2009 Randers FC 73 1
2009-2012 Broendby Kopenhaga 44 1
2012/2013 (j) Wisła Kraków 11(12) 0
2013/2014 (w) Vejle BK Kolding 11 0
2013/14 (j) Akademisk Boldklub 12 0
2015/2016 (w) FC Græsrødderne
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Jan Frederiksen (ur. 20 czerwca 1982 roku w Kopenhadze) – piłkarz, zawodnik Wisły Kraków grający na pozycji obrońcy w 2012 roku.

Fragment artykułu Obcokrajowcy w Wiśle:

Polityka transferowa po sezonie 2011/12 odpowiadała poziomowi sportowemu, ku któremu staczała się piłkarska Wisła. A wymownym tego potwierdzeniem było sprowadzenie do naszego klubu Frederiksena. Gracza nie tylko zaawansowanego wiekowo, ale znajdującego się na "piłkarskim bezrobociu". Wprawdzie c.v. miał nie najgorsze, ale najwyraźniej najlepsze piłkarsko lata miał już za sobą, a od udziału w turnieju dla bezrobotnych uratowała go właśnie oferta z Wisły - o czym z kpiną donosiły polskie media. Nic dziwnego, że i wiślackie portale po zakontraktowaniu Duńczyka pisały: "Wybrał Wisłę, zamiast zagrać na turnieju dla bezrobotnych"... Jakimi walorami przekonał do siebie ludzi decydujących o transferach w Wiśle? Nie wiadomo, bo od pierwszego oficjalnego meczu widać było, że ma wyraźne braki treningowe i szybkościowe. Może liczono, że z czasem wróci do formy. Stało się inaczej i z grą Duńczyka z każdym meczem było coraz gorzej. Nie będziemy szerzej opisywać jego boiskowych popisów, odnotowując jedynie, że zagrał jesienią 2012 roku w 12 oficjalnych meczach, a udane zagrania w tych wszystkich spotkaniach można policzyć na palcach u jednej ręki i to u nieostrożnego drwala. Zdecydowanie więcej było piłkarskich kiksów...


Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2012/2013 Ekstraklasa 11 8 1 2   1  
2012/2013 Puchar Polski 1 1          
Razem Ekstraklasa (I) 11 8 1 2   1  
Puchar Polski (PP) 1 1          
RAZEM 12 9 1 2   1  

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2012.08.19DomGKS Bełchatów2-1   
2. (2)I2012.08.25WyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała1-1   
3. (3)I2012.08.31DomPolonia Warszawa1-3   
4. (4)I2012.09.14WyjazdPogoń Szczecin0-2   
5. (5)I2012.09.22DomLechia Gdańsk1-0   
6. (1)PP2012.09.25WyjazdWarta Poznań1-0   
7. (6)I2012.10.01WyjazdPiast Gliwice0-2   
8. (7)I2012.10.05WyjazdLegia Warszawa1-2   
9. (8)I2012.10.20DomJagiellonia Białystok0-0  
10. (9)I2012.11.02DomLech Poznań0-1  
11. (10)I2012.11.11WyjazdKorona Kielce1-1  grafika:Zk.jpg
12. (11)I2012.12.08WyjazdZagłębie Lubin1-4  

Artykuły. Wywiady

Frederiksen: Od razu poczułem się jak u siebie

Data publikacji: 08-08-2012


Dziś po południu Jan Frederiksen podpisał umowę z Wisłą Kraków. Wkrótce po tym odbył z nami pierwszą rozmowę jako piłkarz Białej Gwiazdy. Zapraszamy do lektury tego wywiadu.


W trakcie pobytu na obozie w Słowenii powiedziałeś nam, że szukasz swojego domu. Wygląda na to, że został nim Kraków.

Rzeczywiście. Po tym, gdy skończyła mi się umowa w Danii, szukałem nowego klubu, a co za tym idzie i nowego domu. Przyjechałem do Krakowa, tu będę grał, więc tu będzie mój dom. Razem z moją dziewczyną i malutką córką czekamy na moment, kiedy znajdziemy tu mieszkanie, zadomowimy się, poznamy miasto.


Miałeś okazję przejść się już po Krakowie?

Wczoraj byłem na Rynku. Bardzo mi się podobało. Odwiedziłem jedną z restauracji, gdzie serwowane jest tradycyjne polskie jedzenie. To była sympatyczna restauracja, a ja spędziłem miły wieczór.


Prawie przez całą karierę grałeś w duńskich klubach. Jak więc traktujesz przeprowadzkę do Polski?

To na pewno dla mnie nowa szansa, ale też spełnienie moich marzeń. Jestem w nowym kraju, w dużym klubie. To dla mnie duża zmiana, ale na pewno na plus.


Wiesz o tym, że będziesz pierwszym Duńczykiem w polskiej lidze? Tak, wiem o tym. Mam nadzieję, że przetrę szlak i wkrótce będziemy mogli zobaczyć także innych zawodników z mojej ojczyzny w Polsce.


Mówiłeś, że jedynym polskim zawodnikiem, którego znasz, jest Arkadiusz Onyszko. Kontaktowałeś się z nim od momentu rozpoczęcia treningów z Wisłą?

Nie rozmawiałem z nim. Oczywiście gdy graliśmy w Odense, rozmawialiśmy ze sobą, ale potem nie miałem z nim kontaktu, gdy pojawiła się szansa gry w Wiśle.


Co możesz powiedzieć o swojej nowej drużynie? Trenowałeś z nią już przecież przez tydzień.

Zawodnicy są bardzo sympatyczni, dobrze mnie przyjęli. Wszyscy ze mną rozmawiali, dzięki czemu od razu poczułem się jak u siebie. W zespole jest wielu naprawdę dobrych graczy, a Wisła moim zdaniem to mocna drużyna. Czekam więc, żeby znowu trenować z tymi piłkarzami.


Zaprzyjaźniłeś się szczególnie z którymś z zawodników? Był ktoś, kto najbardziej pomógł ci w wejściu do zespołu?

W trakcie obozu mieszkałem z Ilicą Ilievem, który jest naprawdę w porządku gościem. Nie oznacza to jednak, że utrzymywałem kontakt tylko z nim. Rozmawiałem ze wszystkimi. Nie ma więc jednego zawodnika, z którym szczególnie się zaprzyjaźniłem przez te kilak dni, ale na pewno najwięcej rozmawiałem z Ivicą.


Trenowałeś z Wisłą przez tydzień. Czy jesteś więc gotowy do gry w meczach, czy potrzebujesz trochę czasu na przygotowanie?

Nie jestem w tym momencie gotowy na to, żeby grać pełne 90 minut. Na pewno potrzebuję trochę popracować nad przygotowaniem fizycznym, trochę pobiegać, ale nie uważam, żeby zajęło mi to dużo czasu.


W sobotę Wisła gra mecz Pucharu Polski. Patrząc z twojej perspektywy, czy jest możliwe, żebyś zagrał w tym meczu?

Pytanie brzmi, czy trener zdecyduje się na mnie postawić. Ja na pewno potrzebuję kilku treningów, żeby poczuć piłkę, ale jeśli trener będzie mnie potrzebował, będę gotowy, czy to do gry w pierwszym składzie, czy do tego, żeby zasiąść na ławce rezerwowych.


Rozmawiałeś już z trenerem Probierzem. Możesz zdradzić, co powiedział ci w tej pierwszej rozmowie?

Trener pogratulował mi, że zostałem zawodnikiem Wisły, że w końcu jestem w drużynie. Obaj jesteśmy zadowoleni, że podpisałem umowę. Trener powiedział, że czeka na mnie na najbliższym treningu.


Wybrałeś dość nietypowy jak na piłkarza numer: 55. Dlaczego podjąłeś taką decyzję?

W moich poprzednich klubach w Danii grałem z numerem 5, tu jednak ten numer ma już Maor Melikson. Z drugiej strony moim szczęśliwym numerem jest 10, więc pomyślałem, że mogę mieć na plecach dwie piątki, które razem dadzą moje szczęśliwe dziesięć. Stąd właśnie 55.


M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria