Jan Janowski

Z Historia Wisły

Jan Janowski jako rektor Akademii Górniczo-Hutniczej.
Jan Janowski jako rektor Akademii Górniczo-Hutniczej.
Pamiątkowa tablica w gmachu AGH.
Pamiątkowa tablica w gmachu AGH.
Zarząd GTS Wisła 1976. Siedzą od lewej: mgr Mieczysław Kossek - przewodniczący Rady Seniorów, prof. dr hab. Jan Janowski - wiceprezes, ppłk mgr Józef Biel - wiceprezes, płk mgr Zbigniew Jabłoński - prezes, płk Stanisław Wałach - prezes honorowy, płk mgr Stanisław Żmudziński - wiceprezes, płk mgr Jerzy Jaroszewski - wiceprezes.Stoją od lewej: mgr Zbigniew Derenda, mgr inż arch Adam Koczur, mgr Michał Filek, mgr Mieczysław Kogutek, mgr Eugeniusz Wójcik, ppłk mgr Jan Opial - skarbnik, mgr Ryszard Wanat, ppłk Zbigniew Faryna - sekretarz. Nieobecni: dr Jan Skiba, mgr Marian Sambor, mgr Adam Lenczowski.
Zarząd GTS Wisła 1976. Siedzą od lewej: mgr Mieczysław Kossek - przewodniczący Rady Seniorów, prof. dr hab. Jan Janowski - wiceprezes, ppłk mgr Józef Biel - wiceprezes, płk mgr Zbigniew Jabłoński - prezes, płk Stanisław Wałach - prezes honorowy, płk mgr Stanisław Żmudziński - wiceprezes, płk mgr Jerzy Jaroszewski - wiceprezes.
Stoją od lewej: mgr Zbigniew Derenda, mgr inż arch Adam Koczur, mgr Michał Filek, mgr Mieczysław Kogutek, mgr Eugeniusz Wójcik, ppłk mgr Jan Opial - skarbnik, mgr Ryszard Wanat, ppłk Zbigniew Faryna - sekretarz.
Nieobecni: dr Jan Skiba, mgr Marian Sambor, mgr Adam Lenczowski.

Zapraszamy do uzupełnienia biogramu. Kontakt: redakcja@historiawisly.pl

Spis treści

Dane personalne

  • Imię i nazwisko: Jan Janowski
  • Rodzice: Franciszek Janowski, również działacz Wisły, i Kazimiera.
  • Data i miejsce urodzenia: 20 czerwca 1928r, Kielce.
  • Data i miejsce śmierci: 3 kwietnia 1998 w Krakowie.
  • Wykształcenie: Profesor doktor habilitowany AGH, Absolwent hutnictwa na AGH.

Kilka faktów z życia

  • 1950 - podejmuje pracę w Katedrze Technologii Ciepła i Paliw.
  • 1963 - broni pracę doktorską.
  • 1965 - zostaje członkiem Stronnictwa Demokratycznego.
  • 1968 - habilitacja.
  • 1975-85 - pracował jako radny Miasta Krakowa.
  • 1972 - zostaje profesorem nadzwyczajnym i obejmuje funkcję dziekana wydziału metalurgicznego na AGH.
  • 1987-1993 - pełni funkcję rektora AGH.
  • 1976-1991 - zasiada w Sejmie jako poseł VII, VIII, IX i X kadencji.
  • 1978 - zostaje profesorem zwyczajnym.
  • 1989 - uczestniczy w obradach "okrągłego stołu".
  • 1989-1990 - wicepremier w rządzie Tadeusza Mazowieckiego
  • 1991 - wybrany prezesem Stronnictwa Demokratycznego.
  • 1997 - zostaje doktorem honoris causa AGH.

Brydżysta

  • Inicjator i jeden z założycieli Polskiego Związku Brydża Sportowego.
  • Członek Zarządu Głównego PZBS w 1957/58.
  • Laureat złotej odznaki PZBS.
  • II wicemistrz Polski w Pierwszych Drużynowych Mistrzostwach Polski w 1957.
  • Konsultant Encyklopedii Brydża Wydawnictwa Naukowego PWN.

W Wiśle...

  • W okresie okupacji, jako 13 letni chłopiec (1941 rok) zorganizował drużynę młodzieżową Wisły. Sam rozpisywał mecze. Od I drużyny wypożyczał sprzęt i piłkarskie stroje. W jego drużynie grali m.in. Leszek Snopkowski, czy Jan Wapiennik. Jak sam twierdził, nie był nigdy wybijającym się sportowcem. Pewnie dlatego poświęcił się organizacji zawodów i roli działacza sportowego.
  • Od 1946 roku został sekretarzem sekcji siatkówki i koszykówki.
  • 1949-1966: Janowski zostaje kierownikiem sekcji siatkówki i koszykówki. Za jego kierownictwa, koszykarze odnoszą największy sukces w historii "Białej Gwiazdy". Pokonują najlepszą drużynę kontynentu - Real Madryt oraz reprezentację Europy. W meczach tych był sędzią. Jego ostatnim meczem z gwizdkiem w ręku był pojedynek Realu z reprezentacją Europy, co sam po latach wspominał.
  • 1966-1976 (?): pełnił funkcję wiceprezesa d/s sportowych.

Anegdoty

  • Podczas swej długoletniej pracy dla Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Jan Janowski dał się poznać jako człowiek sumienny i skrupulatny. Z chwilą nastąpienia zmian w wynagrodzeniach pracowniczych należało zmienić tysiące dokumentów. Jan Janowski podpisał 3500 stron dokumentów przez weekend, bo jak sam uważał, to zbyt ważna sprawa aby przybić gotową pieczątkę z podpisem. Wykładowcy AGH wspominając Go przytaczają właśnie tę anegdotę.

Nagroda im. Jana Janowskiego

Data publikacji: 14-12-2017 13:30 (...)

Docenić osiągnięcia juniorów

Jan Janowski doskonale zdawał sobie sprawę, że młodemu sportowcowi niełatwo jest zaistnieć w Polsce, nie mówiąc już o arenie międzynarodowej. Pomysłem na zastrzyk motywacji dla juniorów sumiennie pracujących nad rozwojem swojej kariery oraz walczących z przeciwnościami losu, było wcielenie w życie dorocznego wyróżnienia, którego inicjatorem i fundatorem jest Stanisław Bisztyga - były krakowski Radny i Senator RP oraz laureat honorowego tytułu Przyjaciela Sportu.

Nagroda im. Jana Janowskiego przyznawana jest od 19 lat, a jej pierwszym laureatem był piłkarz Dariusz Zawadzki. Zwycięzcy otrzymują nagrodę pieniężną, która w minimalnym stopniu ułatwia start młodemu sportowcowi. Kapituła, po wcześniejszym zgłoszeniu kandydatur przez poszczególnych trenerów, dokłada wszelkich starań, aby wyróżnienie wędrowało do przedstawicieli różnych dyscyplin sportowych, podkreślając w ten sposób, iż są tak samo ważnym ogniwem Towarzystwa Sportowego. W 2016 roku doceniono pracę reprezentantki gimnastyki w kategorii juniorów młodszych - Kai Skalskiej.

Do grona zwycięzców zaliczają się także m.in.: piłkarz Paweł Stolarski, pięściarz Andrzej Wawrzyk, judocy Krzysztof Węglarz, Izabela Mirus, Aleksander Wrona, gimnastyczki Monika Łężniak, Monika Frandofert, Gabriela Janik, Katarzyna Jurkowska, Maria Bieda, Klara Kopeć, zawodnik sekcji strzeleckiej Bartłomiej Nogieć.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Wiślackie klany

Galeria zdjęć

Prasa

1986

  • „Dziennik Polski” nr 50. O prof. Janowskim.


Echo Krakowa. 1962, nr 276 (23 XI) nr 5401

Mgr inż. Jan Janowski.

Pół życia w pracy dla sportu, to swojego rodzaju rekord.

Szczyci się nim 34-letni adiunkt Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie, mgr inż. Jan Janowski. 17 lat temu za namową kolegów i ojca trafił do TS Wisła i od razu do koszykówki.

— Od kiedy Jest pan kierownikiem sekcji koszykówki? — Chyba od 1949 roku.-Kierując sekcją znalazłem też (poza naukę) trochę czasu na sędziowanie, które jest moim dodatkowym hobby.

Jak Pan to wszystko godzi: dom, dawniej nauka a dziś praca naukowa oraz sport? —. Niewątpliwie nie jest to takie proste ale starem się żyć z zegarkiem) w ręku i z notesem w kieszeni.

Mam dokładnie rozplanowany rozkład zajęć w poszczególnych dniach, tygodniach, a nawet miesiącach i jeśli nie „wyskakują” dodatkowe trudności, to na wszystko, bądź prawie na wszystko musi wystarczyć czasu.

— Przed paru laty był Pan takie prezesem Krakowskiego OZKss i pamiętamy, że zapoczątkował Pan wspólne zebrania zarządu z poszczególnymi klubami a szczególnie z tymi, które borykały się z trudnościami. Dzięki tej cennej inicjatywie sekcja koszykówki Krowodrzy została wówczas uratowana przed likwidacją, a kilku innym zespołom koszykówki zostały przywrócone prawa w swych macierzystych klubach.

— To było dawno... Dziś kontakty Związku z klubami istnieją na papierze. A szkoda... Bez wspólnego, działania trudno sobie wyobrazić wzrost poziomu koszykówki. Np. PZKosz raz po ras organizuje — bez zasięgnięcia opinii w klubach — obozy dla wąskiej grupy zawodniczej, f zawodników. Podnosi się poziom gry reprezentacji, ale rośnie przepaść między kadrą a drużynami klubowymi i za jakiś czas poziom ligowy musi się obniżyć.

Chyba lepiej byłoby pracować na podobnych zasadach, jak wówczas, kiedy istniały ośrodki olimpijskie w 4 miastach i raz w tygodniu odbywały.

się sparringi. Zresztą tak szkoli się kadrę i jej zaplecze w wielu innych krajach jak CSRS, ZSRR itp., gdzie jak wiemy poziom koszykówki wyższy niż u nas.

— Jeszcze ostatnie pytanie, jakie szanse daje Pan swej drożynie w rozgrywkach o Puchar Europy? Najtrudniej być prorokiem „własnym gospodarstwie”.

Przede wszystkim chciałem poinformować sympatyków koszykówki, że Landlust, z którym zmierzymy się 1 grudnia w Amsterdamie, wygrał przed kilku miesiącami na turnieju we Francji z AZS AWF aż różnicą 20 pkt. Nie jest to więc taka słaba drużyna, jak niektórzy fachowcy usiłują nam wmówić. Oczywiście będziemy walczyć i... tanio „skóry nie sprzedamy”.

Requiescat in pace

Grób Franciszka oraz Macieja i Jana Janowskich na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

15.08.2010

3|4.05.2012

03.11.2018