Jesús Imaz

Z Historia Wisły

Jesús Imaz Ballesté
Informacje o zawodniku
kraj Hiszpania
urodzony 26 września 1990, Lleida
wzost/waga 175 cm
pozycja pomocnik, napastnik
numer 11
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
AEM
Lleida
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2008/09 (w) FC Alcarràs
2009/10 (j) Lleida 1 0
2009/10 FC Alcarràs
2010/11 Lleida 26 4
2011/12 Lleida 34 6
2012/13 Lleida 32 7
2013/14 Lleida 21 8
2014/15 UE Llagostera 29 5
2015/16 UE Llagostera 32 6
2016/17 UCAM Murcia 14 5
2016/17 (w) Cádiz 6 1
2017/18 Wisła Kraków 30 8
2018/19 (j) Wisła Kraków 17 6
2018/19 (w) Jagiellonia Białystok 14 10
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Jesús Imaz (ur. 26 września 1990 roku w Lleidzie) – hiszpański piłkarz grający w Wiśle Kraków w latach 2017–2019 na pozycji pomocnika lub napastnika.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2017/2018 Ekstraklasa 30 10 16 4 8 3
2017/2018 Puchar Polski 1 1
Razem Ekstraklasa (I) 30 10 16 4 8 3
Razem Puchar Polski (PP) 1 1
RAZEM 31 10 16 5 8 3

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2017.09.08wyjazdArka Gdynia1:3
2. (2)I2017.09.16domPiast Gliwice2:0
3. (1)PP2017.09.20wyjazdKorona Kielce0:1
4. (3)I2017.09.23wyjazdKorona Kielce1:2
5. (4)I2017.09.30domJagiellonia Białystok0:0
6. (5)I2017.10.14wyjazdŚląsk Wrocław2:0
7. (6)I2017.10.22domLegia Warszawa0:1
8. (7)I2017.10.27wyjazdLech Poznań1:1
9. (8)I2017.11.04domSandecja Nowy Sącz3:0grafika:zk.jpg
10. (9)I2017.11.17domPogoń Szczecin1:0
11. (10)I2017.11.27wyjazdBruk-Bet Termalica Nieciecza3:3
12. (11)I2017.12.03domGórnik Zabrze2:3
13. (12)I2017.12.10domWisła Płock0:1
14. (13)I2017.12.13wyjazdCracovia4:1
15. (14)I2017.12.17domZagłębie Lubin1:2
16. (15)I2018.02.10wyjazdLechia Gdańsk1:1
17. (16)I2018.02.17domArka Gdynia3:2
18. (17)I2018.02.25wyjazdPiast Gliwice0:0
19. (18)I2018.02.28domKorona Kielce1:1
20. (19)I2018.03.05wyjazdJagiellonia Białystok0:2grafika:Zk.jpg
21. (20)I2018.03.09domŚląsk Wrocław3:1
22. (21)I2018.03.18wyjazdLegia Warszawa2:0
23. (22)I2018.04.02domLech Poznań1:3
24. (23)I2018.04.07wyjazdSandecja Nowy Sącz0:0
25. (24)I2018.04.16wyjazdWisła Płock2:2grafika:Zk.jpg
26. (25)I2018.04.22domLegia Warszawa0:1
27. (26)I2018.04.29wyjazdJagiellonia Białystok1:0
28. (27)I2018.05.06wyjazdKorona Kielce3:0
29. (28)I2018.05.09domZagłębie Lubin3:0
30. (29)I2018.05.13domLech Poznań1:1
31. (30)I2018.05.20wyjazdGórnik Zabrze0:2
32. (31)I2018.07.21domArka Gdynia0:0
33. (32)I2018.07.27domMiedź Legnica2:1grafika:zk.jpg
34. (33)I2018.08.05wyjazdJagiellonia Białystok0:1
35. (34)I2018.08.10domWisła Płock1:1
36. (35)I2018.08.19wyjazdLech Poznań5:2grafika:zk.jpg
37. (36)I2018.08.26domGórnik Zabrze3:0
38. (37)I2018.09.01wyjazdŚląsk Wrocław1:0
39. (38)I2018.09.15domLechia Gdańsk5:2
40. (39)I2018.09.21wyjazdPogoń Szczecin1:2
41. (2)PP2018.09.25domLechia Gdańsk1:1
42. (40)I2018.09.29domKorona Kielce0:1
43. (41)I2018.10.07wyjazdCracovia2:0
44. (42)I2018.10.21wyjazdLegia Warszawa3:3
45. (43)I2018.10.29domZagłębie Sosnowiec2:2
46. (44)I2018.11.02wyjazdPiast Gliwice0:2grafika:zk.jpg
47. (45)I2018.11.10domZagłębie Lubin3:2
48. (46)I2018.11.26wyjazdArka Gdynia1:4
49. (47)I2018.12.01wyjazdMiedź Legnica0:2
Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K

Artykuły, wywiady

Jesus Imaz zawodnikiem Białej Gwiazdy

31-08-2017

W ostatni dzień okienka transferowego, kontrakt z krakowską Wisła podpisał hiszpański skrzydłowy Jesús Imaz Ballesté. Były zawodnik Cádiz CF zwiąże się z naszym klubem roczną umową z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

Imaz urodził się 26 września 1990 roku w położonym w Katalonii mieście Lleida. Swoją karierę piłkarską rozpoczął w miejscowym klubie Lleida Esportiu. Występując na trzecim poziomie ligowym w Hiszpanii, nowy napastnik Wisły zdobył 22 bramki w 57 meczach. Jego dobra gra zaowocowała transferem do UE Llagostera i awans do LaLiga2. W swoim kolejnym klubie Jesús występował przez dwa sezony zaliczając 11 trafień w 61 spotkaniach.

Szybka zmiana

Przed sezonem 2016/2017 przeniósł się z UE Llagostera do UCAM Murcia CF. Po świetnej rundzie jesiennej, w której strzelił 6 bramek dla swojego nowego zespołu odszedł do Cádiz CF. Właśnie z tego ostatniego klubu mierzący 174 cm skrzydłowy, mogący grać również na pozycji rozgrywającego, przeniesie się do Krakowa.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Jesus Imaz: Czas na nowe wyzwanie!

11-09-2017

Wisła Kraków zaprezentowała dziś czterech nowych zawodników. Jednym z nich jest były piłkarz hiszpańskiego Cádiz CF - Jesús Imaz Ballesté. „Dziękuję bardzo za to miłe powitanie. Cieszę się, że tu jestem, że mogę występować w klubie o tak bogatej historii i chcę dać z siebie wszystko” - tak z dziennikarzami i kibicami przywitał się nowy nabytek Białej Gwiazdy.

Zainteresowanie Wisły lekko go zaskoczyło. Zdecydował jednak, że chce spróbować swoich sił w Ekstraklasie, w której - jak uważa - rywalizacja jest o wiele intensywniejsza niż w jego ojczyźnie. „Polska liga jest zupełnie inna od hiszpańskiej. Propozycja by się tutaj znaleźć była dla mnie ogromnie interesująca, stąd też nie zastanawiałem się długo. W Hiszpanii w drugiej lidze grałem już kilka lat, więc uznałem, że czas na zmianę i nowe wyzwania” - stwierdził Hiszpan.

Zawodnicy, którzy dołączają do drużyny już w trakcie sezonu to zawsze pewna niewidoma. Jesús miał już okazję zadebiutować w barwach Wisły i sądzi, iż jest przygotowany na to by grać od pierwszej minuty. „Dane mi było zagrać już kilka minut w Gdyni. Dzięki temu poznałem trochę lepiej specyfikę polskiej ligi i myślę, że jestem gotów by rozpoczynać mecz od początku”.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Mój pierwszy raz - Jesus Imaz

31-12-2017

W piłkę zaczął grać dzięki... siostrze, która zaraziła go także miłością do Lleida Esportiu, w którym udało mu się po latach zadebiutować. Pierwszą pensję przehulał w jeden dzień, a gdy w wakacje po raz pierwszy przyjechał do Krakowa... prawie zamarzł. Kto to taki? Oczywiście Jesús Imaz, bohater Derbów Krakowa!

Twoja pierwsza piłka?

Wszystko zaczęło się od siostry, która również grała w piłkę. Od oglądania jej w akcji zainteresowanie futbolem udzieliło się mi i mojemu bratu, więc jednym z pierwszych prezentów musiała być piłka.

Twoje pierwsze boisko?

Zacząłem kopać piłkę, gdy miałem cztery lata. Mieliśmy koło siebie wydeptany plac, na którym starsi koledzy ustawili bramki. Spędziłem tam dużo dzieciństwa.

Twój pierwszy mecz?

W ekipie z rodzinnego miasta, Lleida Esportiu. Był to ważny dzień dla mnie i dla mojej rodziny, która w komplecie wspierała mnie na stadionie. Twój pierwszy gol?

To był mecz Lleidy z Alicante, strzeliłem gola w drugiej połowie - były to moje początki w pierwszej drużynie i to pomogło zakotwiczyć mi w niej na dłużej. Twój pierwszy numer na koszulce?

24 - gdy w trakcie sezonu przeszedłem z juniorów do seniorów Lleidy wiele numerów było już zajętych, a ten był najniższym wolnym, więc go wybrałem.

Twoja pierwsza piłkarska pensja?

Pierwszą pensję wydałem na ciuchy, dużo ciuchów (śmiech - przyp. red.)

Twój pierwszy idol?

Zinedine Zidane. Zdecydowanie.

Pierwszy klub, któremu kibicowałeś?

Lleida Esportiu, nie dość, że byłem z Lleidy i kibicowałem tej drużynie od małego, to jeszcze miałem szansę w niej zagrać - to było piękne przeżycie.

Twoje pierwsze piwo?

Nie pamiętam dokładnie, ale na pewno było to podczas kolacji z kolegami z drużyny.

Twój pierwszy dzień w Krakowie?

Bardzo zimno. Mimo, że było lato (śmiech - przyp. red.)

Twój pierwszy dzień w szatni Wisły?

Poznałem ludzi, sztab szkoleniowy, bardzo paliłem się do gry - dobrze wspominam ten dzień.

Twój pierwszy mecz w Wiśle?

Nie wspominam zbyt dobrze, bo przegraliśmy w meczu z Arką 1:3.

Pierwsze słowa po polsku jakich się nauczyłeś?

Dzień dobry i dziękuję. A potem przekleństwa (śmiech - przyp. red.)

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Wiślacki alfabet, czyli Jesus Imaz od A do Z

07-01-2018

Chce zapisać się na kartach historii Wisły, uważa, że wszystkie drużyny czują przed Białą Gwiazdą respekt, a on sam pragnie ciągle rozwijać swoje umiejętności. Co jeszcze skrywa alfabet Jesúsa Imaza? Zachęcamy do lektury!

A jak Arkadiusz Głowacki - kapitan naszej drużyny, kolega z szatni, naprawdę bardzo szanowany

B jak bienvenido (witamy), gdyż dobrze przyjęto mnie tutaj w Polsce

C jak casa (dom), ponieważ przebywając w Polsce jestem daleko od domu

D jak día (dzień) - każdy dzień trzeba maksymalnie wykorzystać tak, aby mieć satysfakcję ze swojej pracy

E jak equipo (drużyna) - bo wszyscy musimy być zjednoczeni; razem ponosimy odpowiedzialność za wyniki

F jak frío (zimno) - w Polsce o tej porze roku jest zimno, jednak radzimy sobie jakoś z tą różnicą temperatur (uśmiech)

G jak gol - mam nadzieję, że dużo strzelę goli i dam radość kibicom Wisły

H jak historia, bo chcę zapisać się na kartach historii Wisły

I jak identidad (tożsamość), ponieważ wszyscy utożsamiamy się z Wisłą, chcemy prezentować swój własny styl i razem walczymy dla dobra klubu

J jak Julián Cuesta - nasz bramkarz, który ciągle kieruje w naszą stronę jakieś docinki (śmiech)

K jak Kraków - piękne miasto, w którym mieszkamy

L jak liga, ponieważ Ekstraklasa jest wymagającą ligą

M jak miedo (strach), którego nie powinniśmy odczuwać przed żadnym rywalem

N jak nie, czyli jedno z pierwszych polskich słów, które zapamiętałem (uśmiech)

O jak Oscar - mój brat bliźniak, który niedawno odwiedził mnie w Krakowie

P jak Polonia (Polska) - nowy kraj, nowa kultura, nowa przygoda

R jak respeto (szacunek) - wszystkie drużyny nas szanują i czują respekt

S jak suerte (szczęście) - do którego każdy dąży, jest ono potrzebne także w piłce nożnej, a czasami nam go brakuje

T jak trayectoria (rozwój) - chcę ciągle się rozwijać i podnosić swoje umiejętności

U jak uwaga, czyli słowo, za pomocą którego komunikujemy się na boisku

V jak victoria (zwycięstwo) - mamy nadzieję, że od zwycięstwa rozpoczniemy mecz po przerwie zimowej i ta zwycięska passa będzie nam towarzyszyć

W jak Wisła Kraków - klub, w którym gram

Z jak Zagłębie - drużyna, z którą przegraliśmy w ostatnim meczu przed zimową przerwą, co wpłynęło na nasze nastroje

K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Hiszpan spełniający swoje marzenia. Wywiad z Jesusem Imazem.

2018-03-08

Opuścił ojczyznę, bo zawsze chciał zagrać na najszwyższym szczeblu rozgrywkowym. Dziś jest jedną z kluczowych postaci Wisły. Nie codziennie zdobywa się dwie bramki w derbach. Nie codziennie też udziela się wywiadów redaktorom WislaLive.pl!

Kiko Ramirez i Joan Carrillo to dwaj trenerzy z tego samego kraju, ale chyba dwóch zupełnie różnych specjalistów. W czym Ty dostrzegasz największe zmiany wynikające z roszady na tym stanowisku? Trener Carillo preferuje bardziej ofensywne ustawienie. Jak Ty się w nim czujesz?

To prawda, obaj ci trenerzy są inni. Trener Kiko preferował bardziej grę skrzydłami, z kolei trener Joan skupia się na tym, aby bardziej zagęścić środek pola i stamtąd rozpoczynać akcje. A jeśli o mnie chodzi, to zarówno z jednym, jak i drugim pracuje mi się bardzo dobrze.

Od początku roku gra nie wygląda źle, jednak sytuacji bramkowych nie stwarzamy zbyt wiele. Czy Ty, jako zawodnik stricte ofensywny nie wymagasz od siebie więcej kreatywności? W Wiśle grasz na skrzydle, możesz występować też za plecami napastnika. Może taki manewr pozwoliłby na stwarzanie większej ilości okazji?

To prawda, wydaje mi się, że każdej drużynie zdarzają się lepsze i gorsze momenty i to jest trochę jak sinusoida. Jesienią, też nie stwarzaliśmy sobie ogromnej liczby sytuacji, ale strzelaliśmy bramki. Teraz tych okazji mamy więcej, ale mamy problem ze skutecznością. Myślę, że większym problemem byłoby, gdybyśmy w ogóle ich nie kreowali. Po prostu musimy zacząć strzelać. Nie obwiniałbym o ten brak skuteczności jakiejś jednej, określonej strefy boiska. Po prostu są momenty kiedy zespół gra lepiej, jest w formie zwyżkowej, a zawsze może zdarzyć się gorszy moment.

W pierwszej połowie z Jagiellonią graliście równorzędny mecz z liderem. W drugiej gospodarze zdominowali boiskowe wydarzenia. W dobrej dyspozycji są obecnie poza zasięgiem, czy macie sobie coś do zarzucenia?

Jeśli chodzi o Jagiellonię, to nie uważam, żeby był to zespół poza zasięgiem innych drużyn, by tak bardzo dominował. Stworzyliśmy sobie przynajmniej dwie klarowne okazje w tej pierwszej połowie i gdybyśmy je wykorzystali, to podejrzewam, że przebieg spotkania wyglądałby zupełnie inaczej. Straciliśmy gola po własnym błędzie i sytuacja diametralnie się zmieniła. Druga odsłona kosztowała nas dużo więcej, ale mimo wszystko stwarzaliśmy sobie okazje, więc nie uważam, żeby Jagiellonia była zespołem daleko przed resztą stawki.

Sześć punktów w pięciu meczach, mimo iż rywale, poza Jagiellonią nie byli ze ścisłej czołówki. Chyba nie tak wyobrażaliście sobie początek roku?

Tak to niestety wygląda. Myślę, że z Koroną należały nam się trzy punkty, a skończyło się na jednym. W meczu z Lechią dodatkowe dwa punkty dosłownie wymknęły nam się z rąk. Gdyby udało się te mecze wygrać nasz dorobek byłby bardziej okazały. Dlatego tym bardziej jutrzejszy mecz będzie bardzo ważny, żeby nadrabiać te stracone punkty, które gdzieś nam pouciekały po drodze.

Jutro zmierzycie się ze Śląskiem. W pierwszym spotkaniu przeciwko temu zespołowi zdobyłeś debiutanckiego gola. Wtedy Wasze zwycięstwo można było odbierać jako małą niespodziankę. Przy R22 zadanie powinno być nieco prostsze? Jutrzejsze zwycięstwo to chyba obowiązek, zwłaszcza biorąc pod uwagę ciężki terminarz, który przed Wami.

Wiadomo, że dla nas w tym meczu liczą się tylko trzy punkty, zwłaszcza że gramy u siebie, przed własną publicznością. Potem są te dwa ciężkie spotkania, przeciwko Legii i Lechowi, ale one dopiero nadejdą, na razie skupiamy się na pojedynku ze Śląskiem i na tym, aby go pokonać.

Początek przygody z Wisłą nie zapowiadał się zbyt optymistycznie. Kiedy jednak odnalazłeś formę, wygryzłeś ze składu Patryka i jesteś jednym z najlepszych piłkarzy drużyny. W czym tkwił problem wcześniej?

To prawda. Po części to mogło wynikać ze zmiany kraju, zmiany miasta. Także może ze zmiany charakteru rozgrywek, w porównaniu z tym, z którym spotykałem się wcześniej w Hiszpanii. Ale to już jest za nami. Spodziewałem się , że zaaklimatyzuję się szybciej, ale teraz jest już dobrze i na tym się skupiam.

Jak ocenisz Ekstraklasę pod względem kibicowskim? Czy właśnie tego się spodziewałeś, opuszczając po raz pierwszy ojczyznę?

Fani są wspaniali. Cały czas dopingują swoją drużynę. W Hiszpanii podobne sytuacje mają miejsce tylko na meczach samej czołówki, na Barcelonie, Realu, czy Atletico. Tutaj czuć wsparcie przez całe 90 minut. Zwłaszcza tutaj, w naszym domu nam to bardzo pomaga. O tym aspekcie kibicowskim zresztą wspominali mi koledzy przed przyjściem do Wisły i w jakimś stopniu byłem na to przygotowany.

Co Cię skłoniło do opuszczenia Hiszpanii? Decyzja ta była w jakimś stopniu zaplanowana, chciałeś zmienić środowisko i spróbować swoich sił za granicą, czy była spontaniczna i wynikała z ciekawej oferty Wisły?

Taką chciałem podjąć decyzję. Taki był mój plan, bo zawsze chciałem grać w pierwszej lidze, zmienić kraj, trochę klimat. Na pewno nie żałuję tej decyzji, bo to bardzo pozytywne doświadczenie.

Raz w karierze zdobyłeś 8 bramek w sezonie, teraz masz już 7 i z dużą dozą prawdopodobieństwa można zakładać, że będzie to najlepszy sezon, pod względem skuteczności.

Myślę, że faktycznie jest do dla mnie dobry sezon. Jestem zadowolony z tego jak on przebiega. Zwłaszcza, że w poprzedniej drużynie w której grałem, w Kadyksie nie spędzałem na boisku tylu minut ile chciałem. Teraz mam na koncie siedem strzelonych bramek i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, zwłaszcza że to na pewno pomaga całej drużynie

Bramki w derbach były najważniejsze w dotychczasowej karierze w Wiśle, czy bardziej cenisz sobie trafienie np. z Arką, które w ogólnym rozrachunku dało 3 punkty?

Myślę, że zdecydowanie te dwa gole w derbach były dla mnie wyjątkowe, zwłaszcza, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę jak ważne jest to spotkanie dla klubu, dla miasta i przede wszystkim dla kibiców. Dodatkowo były to gole zdobyte na terenie rywali, co czyni je jeszcze ważniejszymi.

Rok 2018 przywitał nas siarczystymi mrozami. Te niskie temperatury wydawały się nie ruszać Ciebie, czy Pola Lloncha, podczas gdy Carlitos ewidentnie miał problem z niską temperaturą, co znalazło odzwierciedlenie chociażby w skuteczności.

Zwłaszcza w meczu z Piastem warunki do gry nie były wymarzone, ale niestety nie mamy na to żadnego wpływu. Jeśli chodzi o Carlitosa, to jego forma, jego dyspozycja jakoś mnie specjalnie nie niepokoi. Dalej jest drugim najlepszym strzelcem i cały czas stwarza sobie i dochodzi do dogodnych okazji strzeleckich. Problem by był, gdyby w ogóle ich sobie nie kreował i wtedy byłoby się czym martwić. Udowodnił do tej pory, że jest bardzo dobrym zawodnikiem, potrafi z łatwością strzelać gole i nie jest tak, że nagle przestał dochodzić do okazji i przez to jego dorobek się zatrzymał.

Jak Hiszpanie występujący w Ekstraklasie odbierani są w ojczyźnie? Kibice śledzą Wasze zmagania, mają świadomość, że na wschodzie tak świetne występy notują tacy zawodnicy jak Ty, Carlitos, czy chociażby Angulo?

Oczywiście, ci ludzie, którzy interesują się piłką w Hiszpanii, doskonale zdają sobie sprawę z tego jak gra Igor Angulo, czy Carlos Lopez. Zwłaszcza, że pojawiają się też jakieś oferty z hiszpańskich klubów, więc i kibice są z tym na bieżąco.

A jak ze znajomością polskiego? Jesteś tu już ponad pół roku, potrafisz już przeprowadzić w miarę zrozumiałą konwersację w naszym języku?

Jest to język bardzo trudny. Nie ukrywam, że chciałbym na pewno być w stanie powiedzieć więcej, ale jest to dosyć skomplikowane. Bazuję na podstawowych słowach, którymi porozumiewamy się na boisku z kolegami. I tak to na razie wygląda.

Kto jutro wygra (po Polsku)?

Wisła. Tylko Wisła (po Polsku)!

Z Jesusem rozmawiał NORF.
Źródło: wislalive.pl

Buchal i Jesus na dłużej w Wiśle!

09-04-2018

W związku ze spełnieniem warunków kontraktowych zawartych w umowach Michała Buchalika oraz Jesúsa Imaza Ballesté bramkarz i skrzydłowy zostaną w klubie na kolejny rok.

Golkiper Białej Gwiazdy od lipca rozegrał 18 spotkań ligowych i dwa w Pucharze Polski, siedmiokrotnie zachowując czyste konto. Hiszpański napastnik w tym sezonie reprezentował Białą Gwiazdę w 23 potyczkach oraz jednym starciu pucharowym, notując 7 bramek i dwie asysty.

Buchal i Jesús przekroczyli zapisaną w ich kontraktach liczbę rozegranych minut, zatem umowy obu piłkarzy zostały automatycznie prolongowane.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Imaz: Koniec wakacji, czas wracać do pracy

Data publikacji: 14-06-2018 18:30


Okres urlopowy dobiegł już końca, a piłkarze wrócili na ligowe boiska. Zawodnicy Wisły Kraków w zeszły poniedziałek pojawili się w bazie treningowej w Myślenicach, aby rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. O powrót do ligowej rzeczywistości, a także o jeden z najbardziej gorących aktualnie tematów piłkarskich w słonecznej ojczyźnie zapytaliśmy po czwartkowym treningu Jesusa Imaza.


Jak minęły wakacje? Żal było wracać czy może wręcz przeciwnie – nie mogłeś się już doczekać powrotu?

Pojechałem do Hiszpanii spędzić trochę czasu w rodzinnym gronie i spotkać się z przyjaciółmi. Czas minął szybko i te wakacje mogłyby być trochę dłuższe, ale najwyższa pora wracać do pracy.

W szatni już nie słychać tak często języka hiszpańskiego. Jak się macie przed rozpoczęciem nowego sezonu?

Faktycznie, teraz jest nas mniej. Decyzje kadrowe podejmowane są przez klub i zawodników. W tym momencie jesteśmy tutaj Fran, Julian, Carlos i ja, zobaczymy jak to będzie. Teraz pozostaje robić to samo co do tej pory. Trzeba zaadaptować się do nowego trenera, innego sposobu gry i rozumienia futbolu.

A jak wyglądają pierwsze treningi?

Pod nieobecność trenera, pracujemy z Radkiem, który stara się, żeby drużyna miała się dobrze, była zjednoczona oraz żebyśmy nie myśleli o problemach, a skupiali się na treningach, bo koniec końców to jest właśnie nasze zadanie. My zawodnicy się znamy, jedyną niewiadomą będzie trener, do którego będziemy musieli się szybko dostosować. Do jego filozofii futbolu, systemu gry, a także sposobu prowadzenia treningów.

Decyzja o zmianie trenera cię zaskoczyła?

Tak, nie spodziewałem się tego. Przyjechaliśmy nastawieni na powrót do treningów z Joanem. To, że nie pojawił się na treningu i zdecydował na odejście z klubu było dla mnie niespodzianką, myślę, że taką samą, jak dla każdego.

W tym momencie określenie celów na kolejny sezon może okazać się trudnym zadaniem. Biorąc jednak pod uwagę ostatni mecz poprzedniego sezonu, w którym naprawdę niewiele zabrakło do awansu do europejskich pucharów, apetyty są chyba jeszcze bardziej rozbudzone?

Zakończyliśmy ostatni sezon pomimo problemów, które nękały i które nadal obecne są w klubie. Jesteśmy profesjonalistami i musimy pracować dla klubu, który nam płaci i walczyć o każdy cel. Było teraz sporo zmian, nie ma trenera, to prawda. Kiedy pojawi się nowy szkoleniowiec, zobaczymy jakie cele wyznaczy i wtedy będzie można decydować co jest najlepsze dla każdego.

Dzisiaj rusza też mundialowa karuzela, choć w Hiszpanii na emocje nie trzeba było czekać do pierwszego gwizdka. Wczorajsze trzęsienie ziemi i zmiana na pozycji selekcjonera nie przeszła bez echa także w polskich mediach.

Jest zamieszania, ale wszyscy fani futbolu chcą cieszyć się tym wydarzeniem. Ja bez wątpienia też będę na bieżąco śledził rozgrywki.

Monika Chlebek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Jesus Imaz piłkarzem października Lotto Ekstraklasy!

Data publikacji: 11-11-2018 11:11


Dwie bramki w Derbach Krakowa, dwie bramki z Legią Warszawa i gol z Zagłębiem Sosnowiec - to musiało się tak skończyć. Jesús Imaz Balleste został wybrany przez kapitanów ekstraklasowych ekip oraz kibiców Ekstraklasy piłkarzem miesiąca października!

Wisła Kraków w październiku rozgrywała trzy mecze ligowe - i w każdym z nich „Chechu” pokonywał golkipera rywali. Ponadto Hiszpan stał się pierwszym od 83 lat piłkarzem Białej Gwiazdy, który w dwóch meczach z rzędu dwukrotnie pokonywał golkipera Pasów. Nic dziwnego, że aż sześciu ekstraklasowych kapitanów wskazało na Imaza jako najlepszego zawodnika październiku. Hiszpan wygrał także głosowanie wśród kibiców.

Dzięki tej nagrodzie Hiszpan dołączył do grona zawodników Wisły, którym również udało się sięgnąć po ten tytuł. Byli nimi: Radosław Sobolewski (marzec 2009), Marcelo (luty 2010), Semir Štilić (sierpień 2014), Carlos López (październik 2017) oraz Zděnek Ondrášek (sierpień 2018).

Brawo, Jesús!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Jesus Imaz i Martin Kostal odchodzą z Wisły Kraków

Data publikacji: 21-01-2019 17:38


Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok zawarły porozumienie, na mocy którego na zasadzie transferu definitywnego na Podlasie trafią Jesús Imaz i Martin Košťál. Drużynę Białej Gwiazdy zasili natomiast 24-letni obrońca Żółto-Czerwonych - Lukas Klemenz.


Jesús Imaz Balleste, wychowanek UE Lleida, który trafił pod Wawel w sierpniu 2017 roku zagrał w 49 spotkaniach, w tym 47 ligowych oraz dwóch meczach w ramach Pucharu Polski. Hiszpan na swoim koncie ma 14 trafień oraz 7 asyst, co sprawiło, że zwłaszcza w tej pierwszej części sezonu był ważnym ogniwem akcji ofensywnych oraz drugą strzelbą zespołu krakowian, tuż za Zdenkiem Ondráškiem.

Początki Martina Košťála, który szeregi Wiślaków zasilił niecały miesiąc wcześniej niż jego hiszpański kolega z drużyny, nie należały do najłatwiejszych, ale już od jakiegoś czasu Słowak udowadniał, że warto na niego stawiać. Dwudziestodwulatek podczas swojego pobytu w Krakowie rozegrał 25 spotkań, 23 starcia ligowe oraz 2 pucharowe, zdobywając 2 bramki i będąc 5 razy autorem ostatniego podania.

Dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Media społecznościowe

Twitter

Instagram

Galeria sportowa