Julia Różańska

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 07:44, 4 lut 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Julia Różańska.
Julia Różańska.
Julia Różańska w Pułtusku.
Julia Różańska w Pułtusku.

Julia Różańska - zawodniczka sekcji bokserskiej TS Wisła.

Spis treści

Kronika sportowa

Rok 2016

2016.06.11 V Międzynarodowe Grand Prix Małopolski w Boksie, Brzesko

  • pokonała 3:0 Aleksandrę Brożek (06 Kleofas Katowice)

Rok 2017

2017.02.18 Międzynarodowe Grand Prix Małopolski w Boksie, Czchów

  • pokonała 2:1 Aleksandrę Brożek (06 Kleofas Katowice)

2017.07.09-16 XXIII Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży / Mistrzostwa Polski , Pułtusk

  • 1. miejsce
  • tytuł Mistrzyni Polski kadetek

Link do transmisji z finałów , od 1. godz. 50 minuty można zobaczyć walkę Julii:)


”Trzeba mieć poukładane w głowie”

Źródło: TS WisłaData publikacji: 5 kwietnia 2019

Wywiad z Julią Różańską- bokserką Białej Gwiazdy, mistrzynią Polski juniorów.

W miniony weekend odniosłaś swój kolejny bokserski sukces. Zostałaś mistrzynią Polski juniorów na ogólnopolskich Mistrzostwach Polski, które odbywały się w Grudziądzu. Jak czujesz się niemal tydzień po tym wydarzeniu?

Emocje opadły i trzeba wrócić do codzienności, pracować dalej, bo w tym roku mam plan na medal na innych zawodach, ale już międzynarodowych. Oczywiście bardzo się cieszę, zwłaszcza, że do ostatniego momentu miałam problem z wagą i dużo mnie kosztowało, żeby ją utrzymać na tych mistrzostwach.

Grudziądzkie zawody były imprezą, w której występowały zawodniczki i zawodnicy ze wszystkich kategorii wiekowych. Jakie wnioski wyciągnęłaś oglądając starszych od siebie pięściarzy?

Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć walki seniorek, zwłaszcza, że w następnym sezonie jestem właśnie już seniorką. Powiem szczerze, że poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko. Poziom, który reprezentują zawodniczki kadry seniorek jest już po prostu zawodowy, ale mają one też niemałe do-świadczenie i lata treningów za sobą. Po tych mistrzostwach zmieniło się tylko moje nastawienie. Wiem, że jak będę solidnie trenować, osiągnę podobny poziom.

W jaki sposób zaczęła się Twoja bokserska droga? Kto zainspirował Cie do podjęcia treningów pięściarskich?

Szczerze mówiąc jako takiej inspiracji nie miałam w ogóle, a ze sławnych nazwisk pięściarzy potrafiłam wymienić chyba tylko jedno nazwisko. Po prostu próbowałam już praktycznie każdego sportu, a byłam świeżo po zakończeniu kariery jeździectwa. Kariery w cudzysłowie oczywiście, ponieważ problem finansowy nie pozwolił na dalszy rozwój w tej dyscyplinie. Z boksem było konkretnie. Po pierwszym treningu wiedziałam, że po prostu to jest to, co chcę robić.

W jaki sposób trafiłaś do Wisły?

Do Wisły trafiłam dokładnie 1 lutego 2016, a pierwszy trening miałam na drugi dzień. I stało się to tylko dlatego, że tutaj była sekcja bokserska. Atmosfera na sali, sam trening i bardzo duży wysiłek to połączenie, które sprawiło, że musiałam zostać. Bardzo się cieszę , że mogę reprezentować Wisłę na zawodach i że mamy możliwość startów w całej Polsce. Mogę powiedzieć, że jestem w 110% Wiślaczką i bardzo mnie to cieszy(uśmiech).

Boks jest sportem wymagającym sporej koncentracji i odporności. Jakie są Twoje metody, dzięki którym osiągasz sukcesy na ringu?

Do ringu wchodzę na prawdę bardzo skoncentrowana. Każda walka to dla mnie potworny stres. Nie potrafię opisać poziomu adrenaliny. Przed każdą walką mam swój mały schemat. Słucham chwilę muzyki, żeby się odstresować, już wtedy zaczynam się koncentrować, nie rozglądam się na boki, oglądam inne walki, mniej mówię, najczęściej zawijam bandaże i robię wizualizację siebie w ringu. Potem rozgrzewka i pare uderzeń na tarczy. Skupiam się już wtedy wyłącznie na sobie i szczerze za-zwyczaj tak się boję, że muszę powiedzieć sama do siebie kilka słów typu: Julka pracowałaś na to tyle czasu, proszę teraz pokazać co potrafisz. I oczywiście Trener zawsze podnosi na duchu. Dzięki niemu zawsze mam pewność, że jest osoba, która wierzy we mnie na sto procent. Często w ringu o tym my-ślę. Podstawowa zasada – nie mogę zawieść Trenera.

Jakie cechy powinien posiadać dobry pięściarz?

Nie wiem, czy da się na to odpowiedzieć. Każdego cechują inne atuty. Ale myślę, że najtrudniejszy przeciwnik to taki, który jest szybki i dynamiczny, a jeszcze jeśli dołożymy siłę ciosu to nic tylko wy-grywać. Tylko tutaj pojawia się jeden mały problem. Pięściarz musi mieć żelazną psychikę. Nawet najlepiej fizycznie przygotowany zawodnik, nic nie nawojuje w ringu, jeśli w głowie nie będzie po-układane. Niestety, ale ten sport taki jest.


Co możesz powiedzieć o swoich trenerach, którzy troszczą się o Twoją karierę podczas codziennej pracy na treningach?

Bez Trenera nie dałabym rady. Od początku głównym Trenerem jest Tomasz Winiarski, a pomocą zawsze służą Piotr Snopkowski i Jacek Handzlik. Trener Tomek jest po prostu odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku i w odpowiednim czasie. Jest nie tylko świetnym trenerem, ale też mega wsparciem psychicznym, zawsze poprawia humor i wiem, że mogłabym porozmawiać z nim na każdy temat. Jednym słowem nie mogłam lepiej trafić i życzę wszystkim sportowcom takiego Trenera jak Tomasz Winiarski.

Co robisz poza boksem? Jakie są Twoje zainteresowania, plany na przyszłość?

Poza boksem chodzę do liceum. Szkoła bardzo pomaga mi w realizacji przygotowania do matury na poziomie, który nie odbiega od moich rówieśników przy czym mogę pozwolić sobie na wyjazdy na zawody i zgrupowania kadry, bo później nadrabiam wszystko indywidualnie z nauczycielami. Interesuję się kulturystyką, układaniem planów treningowych i dietetyką. A moim drugim ulubionym zajęciem jest jazda na motorze. Uwielbiam jeździć i zakochałam się w tych maszynach. Aktualnie właśnie zbieram na pierwszego, własnego ścigacza. Plany na przyszłość są, ale po ostatnich latach wiem, że plany mogą się zmienić w każdej chwili i nigdy nie ma co wybiegać za bardzo w przód. Aczkolwiek chciałabym iść na studia wojskowe i przy okazji zrobić minimum magistrat z chemii. I oczywiście marzy mi się start w zawodach kulturystycznych, który miał być w tym roku, ale jednak nie udało mi się pogodzić obydwu dyscyplin. Ale nie wszystko stracone. Chciałabym w przyszłości mieć swoją markę odżywek i własną siłownię, gdzie prowadziłabym bardzo dużo badań nad kontekstem rozwoju tkanki mięśniowej przy jak najmniejszym nabraniu tkanki tłuszczowej etc.

Masz jakieś bokserskie wzorce?

Może to zabrzmi mało oryginalnie, ale moim wzorem jest Mike Tyson. Dostałam od mamy jego wielki plakat, który wisi nad łóżkiem i codziennie rano pierwsze co widziałam, to Mike Tyson. Bardzo lubię jego styl walki i chciałabym powtórzyć w swojej karierze podobny nokaut jak na Trevorze Berbick’u.

Myślisz o karierze zawodowej?

Coraz częściej nad tym myślę. Bardzo chciałabym pojechać na igrzyska olimpijskie, ale mam świadomość jak ciężko będzie to zrealizować. Ale marzenia są po to by je spełniać i wszystko jest możliwe. Narazie na pewno muszę nabrać doświadczenia w ringu amatorskim, a potem jak tylko zdarzy się okazja na przejście na zawodowstwo, to na pewno z niej skorzystam.

Ostatnie słowo należy do Ciebie.

W ostatnim słowie chciałam tylko podziękować Trenerowi, mamie i kolegom z sekcji za pomoc w zdobyciu tego medalu i powiedzieć, że będę robić wszystko żeby zdobywać następne.

http://www.tswisla.pl/trzeba-miec-poukladane-w-glowie/


Julia Różańska z medalem Mistrzostw Europy Juniorek w Boksie

Źródło: TS WisłaData publikacji: 10 września 2019

W Sofii od drugiego wrześnią odbywały się Mistrzostwa Europy Juniorek w boksie. Brązowy medal zdobyła reprezentująca barwy Polski zawodniczka Białej Gwiazdy Julia Różańska.

Występująca w kategorii do sześćdziesięciu dziewięciu kilogramów Różańska swoją pierwszą walkę na odbywającym się w stolicy Bułgarii europejskim czempionacie stoczyła w sobotę siódmego wrześnią, a jej przeciwniczką w starciu ćwierćfinałowym była Ukrainka Daria Lubotska. Po zwyciężeniu rywalki zza wschodniej granicy Julia stanęła w ringu oko w oko z Włoszką Melissą Gemini. Starcie półfinałowe zakończyło się jednak porażką naszej zawodniczki. Pięsciarka Białej Gwiazdy nie awansowała do finału, niemniej jednak brązowy medal sprawił z pewnością wiele satysfakcji jej oraz prowadzącym jej w reprezentacji i przede wszystkim w klubie trenerom.

Julia Różańska jest zawodniczką Wisły od trzech lat. W kwietniu tego roku zdobyła mistrzostwo Polski juniorów, ale jak sama przyznała w rozmowie z naszym serwisem krajowy tytuł był dla niej swego rodzaju przetarciem przed startem na zawodach międzynarodowych. –Muszę pracować dalej, bo w tym roku mam plan na medal na innych zawodach, ale już międzynarodowych.– powiedziała wówczas pięsciarka z Reymonta. Jak czas pokazał nie były to puste słowa, a realizacja planu nastąpiła już po zaledwie pięciu miesiącach.


Zawodniczka Sekcji Bokserskiej Wisły Kraków zdaje sobie sprawę, z tego, że sama walka w ringu jest tylko zwieńczeniem ciężkiej pracy, jaką każdego dnia wykonują razem z nią szkolący ją trenerzy. –Do ringu wchodzę na prawdę bardzo skoncentrowana. Każda walka to dla mnie potworny stres. Nie potrafię opisać poziomu adrenaliny. Przed każdą walką mam swój mały schemat. Słucham chwilę muzyki, żeby się odstresować, już wtedy zaczynam się koncentrować, nie rozglądam się na boki, oglądam inne walki, mniej mówię, najczęściej zawijam bandaże i robię wizualizację siebie w ringu. Potem rozgrzewka i parę uderzeń na tarczy. Skupiam się już wtedy wyłącznie na sobie i szczerze za-zwyczaj tak się boję, że muszę powiedzieć sama do siebie kilka słów typu: Julka pracowałaś na to tyle czasu, proszę teraz pokazać co potrafisz. I oczywiście Trener zawsze podnosi na duchu. Dzięki niemu zawsze mam pewność, że jest osoba, która wierzy we mnie na sto procent. Często w ringu o tym my-ślę. Podstawowa zasada – nie mogę zawieść Trenera.– powiedziała nam w kwietniowym wywiadzie, zanim jeszcze na jej szyi zawisnął brązowy medal europejskiego czempionatu.

Od następnego roku Julia Rożańska będzie występować już jako seniorka. Julii gratulujemy medalu i życzymy powodzenia w dalszej karierze!


http://www.tswisla.pl/julia-rozanska-z-medalem-mistrzostw-europy-juniorek-w-boksie/