Julia Sapalska
Z Historia Wisły
| |||
narodowość | Polska | ||
urodzona | 21 listopada 1994, Kraków | ||
wzrost | 180 cm | ||
pozycja | skrzydłowa | ||
osiągnięcia młodzieżowe | 3. miejsce Mistrzostw Polski juniorek | ||
| |||
---|---|---|---|
Sezon | Drużyna | ||
-2008 | Wisła Kraków (rozgrywki młodzieżowe) | ||
2008-2009 | AZS AGH Wisła Kraków (II liga) | ||
2009-2011 | Wisła II Kraków (III liga) | ||
2009-2010 | Wisła AGH Kraków (II liga) | ||
2011- | MKS MOS Wieliczka (II liga) | ||
W przygotowaniu materiałów pomaga serwis sportkrakowski.pl | |||
Julia Sapalska, siatkarka, wychowanka Wisły, którą reprezentowała nieprzerwanie do 2011 r. Urodziła się 21 listopada 1994 r.
- Przed siatkówką trenowała pływanie i gimnastykę sportową.
- Występowała również na pozycji środkowej.
W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl
O sobie
Ankieta z sezonu 2009/2010:
Kiedy byłam mała, chciałam zostać: Piosenkarką! Chociaż śpiewanie nie wychodzi mi najlepiej…
Wspomnienie z dzieciństwa, które chętnie wymazałabym z pamięci: Gdy miałam ok. 3 lata, siostra zrzuciła mnie z konika na biegunach, uderzyłam się głową o schody, a gratis dostałam gigantycznego guza… ;P
Gdybym spotkała samą siebie sprzed 10 lat, powiedziałabym jej: Pamiętaj, że z klocków LEGO buduje się domki, a nie wkłada się ich do nosa i uszu! ;P
Spotykam siebie za 10 lat: I widzę siebie z wspaniałym mężem i słodkimi bliźniakami:)
Gdyby nie siatkówka, to: Gimnastyka sportowa, którą trenowałam 4 lata, a jak nie, to pływanie, które uprawiałam 5 lat.
Ulubiony sport do oglądania: Oczywiście siatkówka;). A oprócz niej - pływanie i piłka nożna.
Najważniejszy dzień w życiu: Do tej pory – gdy w wieku 14 lat stałam na podium w finałach mistrzostw Polski juniorek :)
Gdybym miała zagrać w reklamie, wybrałabym: Reklamę szamponu do włosów, po którym miałabym fryzurę dokładnie taką samą, jak mój ideał mężczyzny - Johnny Bravo! ;D
Bohater filmowy lub komiksowy, którym chciałabym zostać: Smoczyca ze Shreka (miałabym słodkie dzieci z Osłem:P).
Przy sobie mam zawsze: Gumę do żucia i komórkę.
Swojemu wrogowi podarowałabym: Rękę na zgodę.
Największa bzdura, jaką usłyszałam na swój temat: „Byłabyś dobrą libero!”…
Najmilszy komplement, jaki usłyszałam: Wszystkie były miłe.
Najdziwniejszy prezent, jaki dostałam: Pod choinką znalazłam paczuszkę podpisaną moim imieniem, w której znajdowały się ciasteczka dla chomików ;P
W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl