Kłamstwa Wikipasów

Z Historia Wisły

Wikipasy – Internetowa Encyklopedia Cracovii – to strona internetowa tworzona przez sympatyków klubu z drugiej strony Błoń. Portal ten również funkcjonuje na mechanizmie wikipedii. Jest prawdopodobnie najpopularniejszą stroną poświęconą Pasom.
Należy docenić ogrom pracy włożonej przez kibiców Cracovii w dokumentację historii swojego klubu, jednocześnie jednak należy stwierdzić, że praca ta zbyt często wynika ze złej woli. Niestety kibice Cracovii nie potrafili opisać swojej historii inaczej, niż poprzez krytykę Wisły. Wikipasy wysuwają wiele oskarżeń pod adresem Towarzystwa Sportowego i wiele tez umniejszających dokonania Wisły, po to by w opozycji do Białej Gwiazdy ukazać Cracovię w jak najlepszym świetle. Posuwają się przy tym do kłamstw, manipulacji i zwodniczych interpretacji.
Wielu w takim postępowaniu dostrzeże zapewne przejaw zazdrości wobec bardziej utytułowanego rywala zza miedzy. My jednak nie będziemy szukać wytłumaczenia dla takiego działania Wikipasów, skoncentrujemy się jedynie na obnażeniu kłamstw godzących w dobre imię Wisły. Nie trzeba ukrywać, że jednym z impulsów do powstania portalu Historia Wisły było także nagromadzenie nieprawdziwych opowieści, od lat umniejszających splendor Białej Gwiazdy. Wikipasy w wielu punktach zwyczajnie powtarzają kłamstwa od dawna krążące wśród sympatyków Cracovii. Zbyt długo środowisko wiślaków pozwalało na reprodukowanie i rozpowszechnianie tych oskarżeń. Poniżej rozbijamy tego typu kłamstwa.

Uwaga. Zajęliśmy się tylko kłamstwami wymierzonymi w Wisłę. Jest jednak jasne, że skoro Wikipasy zgromadziły aż tyle fałszywych informacji na temat Białej Gwiazdy, to również w odniesieniu do historii Cracovii portal ten jest mało wiarygodny. W wielu punktach dokonuje on zwyczajnie mitologizacji przeszłości Pasów, powtarzając legendy bez podawania jakichkolwiek źródeł. Opowieści te mówią oczywiście o bohaterstwie zawodników i działaczy Cracovii oraz o rzekomych prześladowaniach tego klubu. Historia Cracovii ma wiele pięknych momentów, ale Wikipasy przeszłość swojego klubu zupełnie wypaczają. Szkoda, bo przeszłość Pasów mogła zostać rzetelnie opisana – jednak kibice Cracovii wolą wierzyć w mit i legendę, niż znać fakty.


Spis treści

Data powstania Wisły

Wikipasy o Wiśle piszą: „Data założenia: październik lub wrzesień 1906” (później zmienione na "wrzesień 1906").

Informacja zupełnie nieuprawniona. Istnieją dowody tylko na to, że Wisła na jesieni 1906 roku już istniała, ale nie że dopiero wtedy powstała. Wikipasy początkowo powoływały się na notatkę prasową z „Nowej Reformy” (z 21.10.1906) komentując, że „wszystkie oprócz Cracovii i Biało-Czerwonych krakowskie drużyny w tym Wisłę i Czerwonych zalicza [Nowa Reforma] do jednej z dwóch kategorii <młodziutkie pisklęta sportu footballowego> lub kluby <złożone w ostatnich tygodniach>”. Ten komentarz był jawnym kłamstwem.

Nawa Reforma wymienia trzy grupy drużyn:

  1. Młodziutkie, pisklęta sportu footballowego
  2. Tęższe, (…) złożone w ostatnich tygodniach z miłośników piłki nożnej grających dotychczas luzem
  3. Najsilniejsze

Cracovia i Biało-Czerwoni są wymienieni tylko jako przykłady najsilniejszych klubów (cyt.: zgłosiły się wreszcie najsilniejsze, jak klub Biało-Czerwonych, zwycięzców matchu lwowskiego i klub akademicki „Cracovia”). Żadne sformułowanie z Nowej Reformy nie sugeruje, że są to jedyne kluby z tej grupy, żadne sformułowanie z tego artykułu nie mówi również o tym, że wszystkie pozostałe kluby należą do dwóch pierwszych grup. Szczególnie w tym kontekście nie są w ogóle wymieniane kluby Wisła i Czerwoni. Mowa o nich jest dopiero w dalszej części artykułu. Tak więc na podstawie rzeczonej notatki z Nowej Reformy można twierdzić tylko tyle, że Wisła i Czerwoni w połowie października 1906 roku już istniały, notatka ta nie mówi jednak o dacie ich powstania nic jednoznacznego.

Ta przekłamana interpretacja artykułu dokonana przez Wikipasy dowodzić ma starszeństwa Cracovii. Problem z ustaleniem starszeństwa pomiędzy Wisłą i Cracovią polega na tym, że nie jest znana dokłada data powstania Wisły. Cracovia została założona 13 czerwca 1906 roku, kibice Cracovii i redaktorzy Wikipasów usilnie próbują więc dowodzić, że data powstania Wisły jest późniejsza. Posuwają się przy tym do kłamliwych tez i nieuprawnionych interpretacji, jak w powyższym przykładzie.

Zobacz więcej w osobnym artykule: Kwestia starszeństwa - szkic.


Kiedy redaktorzy Internetowej Encyklopedii Cracovii zorientowali się, że notatka z "Nowej Reformy" nie podpiera ich poglądów, zaczęli powoływać się na sprawozdanie II Szkoły Realnej (zamieszczone w Internetowej Encyklopedii Wisły Kraków: zobacz). Przytoczony dokument pochodzi z czerwca 1907 roku. Możemy dowiedzieć się z niego, że we wrześniu 1906 roku do fakultatywnych zajęć szkolnych wprowadzono piłkę nożną:

Prócz tego powstało we wrześniu 1906. z inicjatywy prof. Łopuszańskiego kółko gry w piłkę nożną. Ćwiczenia odbywały się na błoniach w godzinach popołudniowych. Kółko rozwija się pomyślnie, kilkakrotnie brało udział w zawodach z innymi klubami uczniów.

Nie ma podstaw, by utożsamiać to kółko z Wisłą. Przeciwnie - zachowane źródła sugerują, że Wisła i "klub II szkoły realnej" istniały niezależnie. Nowa Reforma z 21 października 1906 roku wymienia drużyny biorące udział w Turnieju Jesiennym: klub II szkoły realnej jest wymieniony osobno, a Wisła osobno.

Kwestia starszeństwa

Jedną z najczęściej powtarzanych na Wikipasach tez jest starszeństwo Cracovii. Kibice Pasów piszą, że zostało to „udowodnione bezspornie”. Wcale tak jednak nie jest. By bezspornie ustalić starszeństwo należy porównać dwie daty. I tu pojawiają się kontrowersje.
Kibice Cracovii przywołują datę 13 czerwca 1906 roku, godz. 18.00 jako moment powstania swojego klubu. Jednakże notatka prasowa na którą się powołują, jest tylko zapowiedzią spotkania organizacyjnego, a nie sprawozdaniem z niego. Tym samym można tę kwestię problematyzować: czy rzeczywiście doszło do spotkania? Jakie były faktyczne postanowienia? Klub mógł zostać założony później, z drugiej zaś strony: czy można uznać, że tworzono go ex nihil, z niczego? Przecież zawodnicy mogli mieć poczucie przynależności do konkretnej drużyny już wcześniej, zaś spotkanie zapowiadane na 13 czerwca miało tylko zatwierdzić to poczucie w bardziej formalny sposób.
O powyższych zastrzeżeniach należy pamiętać, jednak nawet jeśli przyjmiemy datę 13 czerwca, to jesteśmy dopiero w połowie drogi do ustalenia starszeństwa – pozostaje ustalenie daty powstania Wisły.
Wikipasy piszą, że miało to miejsce jesienią 1906 i w takim wypadku nie byłoby wątpliwości co do starszeństwa. W poprzedniej sekcji obaliliśmy jednak jedyny argument kibiców Cracovii przywoływany jako źródło z epoki: pokazaliśmy, że notatka prasowa z Nowej Reformy została błędnie zinterpretowana i że w rzeczywistości świadczyć może jedynie o istnieniu Wisły jesienią 1906, ale nie o jej powstaniu wtedy.
Dokładna data powstania Wisły nie jest znana i prawdopodobnie nie uda się jej nigdy ustalić. Są jednak zachowane świadectwa mówiące, iż miało to miejsce wiosną 1906 roku. Mowa o pamiętnikach Romana Wilczyńskiego – uczestnika tych wydarzeń. Kibicom Cracovii zależy oczywiście na obronieniu swojego starszeństwa, z góry więc odrzucają wiarygodność tych wspomnień. Ich upublicznienie w 2006 roku nazywają… fałszowaniem historii (sic!). O samych pamiętnikach piszą zaś „rzekome wspomnienia zawodnika Wisły”. Użycie słowa „rzekome” sugeruje jakieś oszustwo, podrabianie, co ma to źródło dyskredytować. Jest to jednak jedynie pusty chwyt retoryczny, nie ma bowiem podstaw do kwestionowania autorstwa tych wspomnień. Co więcej, ich treść wygląda wiarygodnie, gdyż Wilczyński umiejscawia opisywane wydarzenia w konkretnym, precyzyjnym i spójnym kontekście czasowym i dokładnie określa, że wraz z kolegami czuł się Wiślakiem jeszcze przed meczem Kraków-Lwów z 4 czerwca 1906 r.
Zachęcamy do osobistego zapoznania się ze wspomnieniami Wilczyńskiego. Świadectwa tego nie można ignorować, a do jego odrzucenia potrzebne są bardziej rzetelne motywy, niż tylko ślepa wiara w starszeństwo Cracovii. Odrzucanie jakiś źródeł tylko na tej podstawie, że nie pasują do z góry przyjętych przekonań jest mało profesjonalne.
Kłamstwo Wikipasów polega na ogłoszeniu Wisły „fałszerzami historii”. Jest to ten sam mechanizm: jeżeli coś nie pasuje do założeń przyjętych a priori, to zostaje uznane za fałszerstwo.
Encyklopedia Cracovii ogłasza też, że Wiślacy „fałszowali historię” powołując się na obchodzenie przez Pasy swoich jubileuszów w rocznicę fuzji Cracovii i Biało-Czerwonych z 1907 roku. Niestety dla Wikipasów, jest to przysłowiowy strzał w stopę, bo idąc tym samym tokiem rozumowania, za fałszerzy uznać należy wielu wybitnych działaczy Cracovii, którzy sami pisali „Datą powstania Cracovii jest rok 1907” (cytat za Stanisławem Mielechem, Przegląd Sportowy z 30 kwietnia 1932 r.). Poza tym, jeżeli przywoływanie niezaprzeczalnego faktu, iż Cracovia świętowała swoje jubileusze w rocznicę 1907 jest fałszowaniem historii, to czym jest samo organizowanie tych jubileuszy „nie wtedy kiedy należało”? Tu pojawia się kolejna rysa na kryształowej wizji historii Cracovii, forsowanej przez Wikipasy: Encyklopedia Cracovii pisze w pewnym miejscu, że Pasy są tym klubem, który zawsze był bardziej przywiązany do swojej tradycji i historii niż inne drużyny. Okazuje się jednak, że działacze Pasów w latach 20 i 30 nie przywiązywali tak wielkiej wagi do daty swojego powstania.
Wikipasy sugerują też, że spór o starszeństwo toczył się już w czasach II RP (to znaczy dosłownie piszą, że już wtedy Wisła miała fałszować historię). Również nie jest to prawdą – kwestia starszeństwa nie rozpalała wtedy krakowskiego środowiska piłkarskiego. Znamienne, że pierwsze frazy typu „najstarszy klub sportowy” w kontekście Wisły lub Cracovii na szerszą skalę pojawiają się w tekstach, gazetach i książkach dopiero po II Wojnie Światowej, co związane było z likwidacją polskich klubów we Lwowie – bezsprzecznie starszych zarówno od Wisły jak i Cracovii. Dopiero wtedy starszeństwo w Krakowie nabrało prestiżu, bo oznaczać zaczęło starszeństwo w całej Polsce. Na marginesie dodać można, że niedawna reaktywacja Pogoni Lwów oznaczać może stopniowe wygaszanie tego sporu. O tym, że w II RP kwestia ta nie była ważna, świadczy już choćby obchodzenie przez Pasy swoich jubileuszy w rocznicę 1907. Nie mają więc uzasadnienia – innymi słowy: są kłamstwem – zdania z Wikipasów, wedle których Wisła organizowała swoje jubileusze wiosną tylko po to, by odbyły się przed uroczystościami Cracovii. Po pierwsze, dla daty jubileuszu kluczowe były aktualne zdolności organizacyjne i finansowe i jubileusze Wisły odbywały się raz wiosną, raz jesienią. Po drugie, skoro Cracovia swoje jubileusze i tak obchodziła rok później, to rocznice Wisły świętowane były i tak wcześniej, nie zależnie od tego czy wiosną czy jesienią. Tu znów widać, że Encyklopedia Cracovii pisze różne rzeczy nie bacząc na fakty i nie przejmując się logicznością swoich wywodów, a dbając jedynie o wydźwięk propagandowy.
Na chwilę obecną najbardziej uzasadnione jest uznanie, iż z urzędowego punktu widzenia Cracovia jest niewiele starsza od Wisły (28 listopada 1909 – wpisanie KS Cracovia w rejestr stowarzyszeń, 7 lutego 1910 – zatwierdzenie statutu Wisły przez CK Namiestnictwo we Lwowie). Co do faktycznego istnienia Wisła i Cracovia są zaś równolatkami, a daty ich powstania mogą dzielić dosłownie pojedyncze dni. I teza taka nie jest fałszerstwem, jak próbują głosić Wikipasy, a wynika z krytycznej analizy źródeł. Fałszerstwem jest przyjmowanie z góry, a priori jakiejś tezy wedle swojego „chciejstwa”, bez względu na materiał źródłowy, tak jak czynią to „historycy” Pasów.
Kwestia starszeństwa, wraz z dokładnym omówieniem materiałów źródłowych, zaprezentowana jest w osobnym artykule.


Fuzja w 1907 roku

Zobacz więcej w osobnym artykule: Wisła rezerwą Cracovii. Jesień 1907 roku?.


Pieśń Klubu Wisła z 1911 roku

Zobacz więcej w osobnym artykule: Pieśń Klubu z 1911 roku - kłamstwa Wikipasów.


Fuzja w czasie I WŚ

Wikipasy dołączają do niektórych sympatyków Cracovii forsujących tezę o fuzji Wisły z Cracovią w czasie I Wojny Światowej. Koncepcja ta to zupełne kuriozum. Ma z niej wynikać, że Wisła była zbyt słaba by samodzielnie funkcjonować w czasie wojny i przetrwała ją tylko dzięki wsparciu Cracovii. Co więcej, według zwolenników tej tezy to Cracovia miała doprowadzić do reaktywacji Wisły po wojnie! (rzekomo miało to nastąpić za namową Lustgartena, patrz niżej)

Powyższe opinie to kolejny przykład przekłamywania historii przez drugą stronę krakowskich Błoń.

Przede wszystkim Wisła na czas I Wojny Światowej zawiesiła działalność, a trudno logicznie utrzymywać, że klub który zawiesił działalność podejmował przed reaktywacją decyzje dotyczące tejże działalności, takie jak zawieranie fuzji. Zdaniem Wikipasów o fuzji miałoby więc świadczyć uczestnictwo kilku zawodników Wisły w meczach Cracovii: w czasie wojny w barwach „Pasów” występował na przykład Stefan Śliwa. Oczywiste jest jednak, że występ kilku zawodników w innej drużynie nie świadczy o zawarciu fuzji między drużynami. Gdyby Wikipasy chciały konsekwentnie trzymać się swoich pomysłów, to musiałyby ogłosić, że Cracovia w czasie tej samej wojny zawarła fuzję z kilkoma drużynami austriackimi, bo w czasie pobytu w Wiedniu piłkarz Pasów – Lustgarten – występował w ich barwach. Prawdziwe wygibasy retoryczne dotyczyłyby zaś II Wojny Światowej, gdy w okupacyjnych rozgrywkach poszczególni zawodnicy z meczu na mecz grali w różnych drużynach, zależnie od aktualnych sytuacji kadrowych. Przykładowo 15 września 1940 roku w barwach Cracovii wystąpił Edward Madejski z Wisły na bramce oraz Wilczkiewicz i Bator z Garbarnii w napadzie, gdyż „Pasy” miały problem ze skompletowaniem składu. By być konsekwentne Wikipasy powinny wiec głosić, że tego dnia fuzji z Cracovią dokonały wszystkie pozostałe liczące się drużyny krakowskie: Wisła i Garbarnia. Tamtego dnia Cracovia grała z Wisłą, Wikipasy musiałyby więc głosić, że Wisła dokonała fuzji z Cracovią by... zagrać z Wisłą. Przykład ten dobitnie świadczy, iż przyjęcie tezy, że występ kilku zawodników w innej drużynie dowodzi fuzji obu klubów prowadzi do absurdów i sprzeczności. Teza ta jest więc nie do utrzymania i należy ją odrzucić, Wikipasy nie dbają jednak o logiczność swoich tez, a jedynie o ich wydźwięk propagandowy.

Serwis o historii Cracovii na określenie występów Wiślaków w Cracovii używa więc określenia „nieformalna fuzja”, jest to mydlenie oczu i zakłamywanie faktów.

Co więcej, według wspomnień Henryka Reymana, Wiślacy długo trenowali na Błoniach, mając prowizoryczną szatnię w mieszkaniu "Państwa Danzów". Dopiero po jakimś czasie działacze Cracovii Lustgarten i Cetnarowski udostępnili im infrastrukturę swojego klubu. Dopiero później, dzięki doktorowi Cetnarowskiemu i dr Lustgartenowi zaczęliśmy trenować na boisku Cracovii. - wspomina Reyman.

Powtórzmy więc: w czasie I Wojny Światowej Wisła zawiesza działalność, bo swoje boisko przekazała Legionom Polskim (następnie uległo ono zniszczeniu w wyniku pożaru), a jej piłkarze jako żołnierze rozjechali się po frontach. Wiślacy, którzy akurat nie brali udziału w działaniach wojennych, a chcieli dalej praktykować piłkę nożną, trenowali futbol na Błoniach a potem na boisku Cracovii. Niektórzy z pośród zawodników Wisły występowali w barwach Cracovii, której wojna nie zmusiła do zawieszenia działalności. Jest jednak jasne, że występy kilku zawodników jednej drużyny w barwach innej nie świadczą o zawarciu fuzji między tymi klubami.

Boisko Wisły w czasie I WŚ

Mecz otwarcia stadionu Wisły, kwiecień 1914
Mecz otwarcia stadionu Wisły, kwiecień 1914
Strzelcy Józefa Piłsudskiego na boisku Białej Gwiazdy
Strzelcy Józefa Piłsudskiego na boisku Białej Gwiazdy

W artykule o derbach Wikipasy piszą:

"Od tego momentu grano już co roku. No... prawie co roku. Pierwsza przerwa nastąpiła w latach 1915-1918. I to bynajmniej nie ze względu na I wojnę światową, tylko dlatego, że łąki, na których grała nie mająca jeszcze swojego stadionu Wisła, zostały zajęte przez armię austriacką. Piłkarze Białej Gwiazdy zdecydowali zatem, że... połączą się z Cracovią, która już swój stadion miała i grała na nim cały czas."

W notce tej jedyną prawdziwą informacją jest ta, że w latach 1915 - 1918 nie rozgrywano derbów. Wszystko pozostałe jest próbą zafałszowania historii Wisły i umniejszenia rangi Białej Gwiazdy. W pięciu zdaniach znajdują się cztery przekłamania.

  • Derbów nie rozgrywano właśnie ze względu na I wojnę światową: Wisła z jej powodu zawiesiła działalność. Jak czytamy w księdze na 30-lecie Wisły, "Można powiedzieć, że przez ten czas "Wisła", jako organizacja, przestała istnieć. Nie przestał jednak istnieć duch, miłość i przywiązanie członków do klubu."
  • Wisła w 1914 roku, po długich staraniach, otworzyła swój stadion i nie grała na "łąkach". Stadion znajdował się na Oleandrach, na placu powystawowym, znajdowała się na nim "trybuna kryta dla publiczności, oraz szatnia piętrowa dla grających" (cytat za "Czas" z 1.04.1914). Otwarcie stadionu nastąpiło w kwietniu 1914 roku, w meczu z Czarnymi Lwów.
  • Stadionu Wisły nie zajęła armia austriacka. Za zgodą klubu rozstawiły się tam oddziały Józefa Piłsudskiego (oddziały: intendentury i telegraficzny), potem przejęła go gmina Kraków. W 1915 roku stadion doszczętnie spłonął.

Mowa jest o tym jasno i otwarcie w księdze pamiątkowej na 30-lecie TS Wisła. Czytamy tam:

"Czuć się w swoim klubie jak w domu ojczystym, oddychać pełną piersią, podkreślać na każdym kroku swój czysto-narodowy, a w czasach zaborczych także niepodległościowy charakter - oto nasza idea, której służyliśmy. [...] Tą samą ożywieni myślą oddajemy naszą szatnię, nasze boisko w Oleandrach organizującym się w r. 1914 Legjonom Polskim, do których zgłasza się także i to, co mieliśmy najdroższego, tj. gros I naszej drużyny."

  • Rzekome połączenie Wisły z Cracovią to często powtarzane przez Pasiaków przekłamanie, omówione już wyżej.

Więcej o historycznych stadionach Wisły w artykule Stadion Wisły.

Reaktywacja Wisły

Reaktywacji Wisły w 1918 roku Wikipasy poświęcają jedno zdanie: W 1918 Józef Lustgarten doradza im powrót do Wisły mówiąc, że "silnej Cracovii potrzebna jest silna Wisła". ["Im" odnosi się do Wiślaków trenujących w czasie wojny w Cracovii]. Nazwanie tego zdania kłamstwem to przesada - Lustgarten zapewne wypowiedział tego typu słowa. Kwestia ta znalazła się w niniejszej sekcji z innego powodu: sformułowanie widniejące na stronach Wikipasów może wprowadzić niektórych czytelników w błąd, sugerując, że to Lustgarten (bramkarz Cracovii), był inicjatorem reaktywacji Wisły i że to on podsunął taki pomysł Wiślakom.

Tutaj ograniczymy się tylko do stwierdzenia, że Lustgarten był jedynie jedną z wielu osób, które zachęcały Wiślaków do odnowienia swojego klubu. Już w 1917 roku z takim zapytaniem wystąpił Rudolf Wacek z lwowskiej Pogoni: "napisałem list do p. Kopcia, o którym wiedziałem, że należy do Wisły, a z którym łączyły mnie stare stosunki kolarskie …, czyby nie udało mu się drużynę Wisły na nowo złożyć i do nas przyjechać. ‘Nie da rady profesorze’ – odpisał mi Kopeć w listopadzie 1917 r. – ‘Nie mamy boiska, nie mamy gdzie trenować, brak połowy starych graczy – nawet ruszyć się nie możemy - wspominał Wacek. Nie ma więc wątpliwości, że nad reaktywacją Wiślacy zastanawiali się już wtedy. Udało się to jednak dopiero rok później, co ciekawe, w 1918 roku Wacek ponowił zapytanie o możliwość przyjazdu Wisły do Lwowa. Według wspomnień Henryka Reymana decyzja o zabraniu się do dzieła miała być podjęta w czasie rozmowy między nim a Michałem Szubertem. Na pewno w odrodzeniu Białej Gwiazdy brała udział także garstka innych przedwojennych Wiślaków: Stefan Śliwa, Marian Kopeć, Artur Olejak i inni. Lustgarten wspomina, że z łatwością można było Wiślaków namówić do pozostania w Cracovii, ale on uznał, że lepiej będzie ich nie zatrzymywać. Relacja ta wydaje się mocno podkoloryzowana i trudno uwierzyć, że ludzie, którzy cały czas mieli w sercu Białą Gwiazdę "bez oporu" - jak pisze Lustgarten - zostaliby w Cracovii. W ładnych słowach podsumowuje tę sytuację Księga Jubileuszowa, cytowana już wyżej: "Można powiedzieć, że przez ten czas "Wisła", jako organizacja, przestała istnieć. Nie przestał jednak istnieć duch, miłość i przywiązanie członków do klubu." Gdy tylko okoliczności stały się bardziej sprzyjające, Wiślacy rozpoczęli dzieło odnowienia klubu. Bramkarz Cracovii nie musiał ich do tego zachęcać, ani nie zdołałby ich powstrzymać.

Zobacz więcej w osobnym artykule: Reaktywacja TS Wisła. 1918-1919.


Henryk Reyman

Zobacz w osobnym artykule Henryk Reyman - kłamstwa Wikipasów

Pierwszy w historii pociąg specjalny

Tłumy widzów na meczu 1FC-Wisła w 1927 roku. Wśród obecnych wielu kibiców z Krakowa
Tłumy widzów na meczu 1FC-Wisła w 1927 roku. Wśród obecnych wielu kibiców z Krakowa

Mecz ligowy z 28 maja 1933 roku Ruch Hajduki Wielkie - Cracovia jest na wikipasach opatrzony następującym komentarzem:

Pierwszy raz w historii polskiej piłki na mecz kibice gości przyjechali pociągiem specjalnym. Z Krakowa przybyło nim 600 osób.

Komentarz ten nie jest opatrzony żadnym przypisem, nie jest podane żadne źródło tej informacji. Artykuł z Przeglądu Sportowego, do którego zamieszczony jest link, nie wspomina ani słowem o kibicach z Krakowa.

Tak czy inaczej, informacja jest z całą pewnością fałszywa. Kibice Wisły podróżowali pociągiem specjalnym na mecz swojej drużyny już sześć lat wcześniej. 25 września 1927 roku Biała Gwiazda grała w Katowicach mecz z 1FC. "Wycieczki kolejowe" z Krakowa liczyły według różnych źródeł od 1000 do 5000 osób. Wyprawa ta była możliwa dzięki zarządzeniom radców kolejowych z krakowskiej dyrekcji kolei. Henryk Reyman wspominał, że "W niedzielę od rana odchodziły już do Katowic specjalne pociągi z tłumami widzów na te decydujące zawody." (cytat za 30 lat TS Wisła..., s. 17 i następne). Mecz ten decydował bowiem, czy mistrzostwo kraju zdobędzie klub polski, czy niemiecki. Tym samym było to jedno z najważniejszych spotkań w historii polskiego futbolu.

Redaktorzy Wikipasów nie muszą naturalnie znać relacji z tego spotkania. Jednakże wyłączna chęć upiększania historii własnego klubu nie powinna ich upoważniać do zamieszczania niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji.

Jak długo na Wawelu…

W artykule o byłych hymnach Cracovii Wikipasy wymieniają... hymn Wisły. Podają niespotykaną nigdzie indziej wersję (Jak długo na Wawelu/ Brzmi Zygmuntowski dzwon/ Tak długo w sercach naszych patriotyczny ton/ Powstanie kraj nasz cały/ Zwycięży polski ród/ Zwycięży też Cracovia/ Biało-czerwony klub) i opatrują ją następującym komentarzem:

"Jak długo na Wawelu" to znana i niegdyś popularna pieśń patriotyczna, która po drobnych zmianach tekstu stała się hymnem Cracovii. W 1927 piłkarze Cracovii odśpiewali go - zmieniając nazwę klubu[1] - piłkarzom Wisły Kraków wracającym z ważnego z przyczyn patriotycznych meczu z 1.FC Katowice. Pieśń zapożyczyli kibice Towarzystwa i został tam uznany za jej hymn. Na Cracovii zaprzestano zatem jego śpiewania.

Jest to kolejny doskonały przykład cracoviackich manipulacji historycznych i braku poszanowania dla podstawowych reguł badania przeszłości. Wikipasy nie podają bowiem żadnego, ani jednego źródła. Niech nikogo nie zmyli przypis oznaczony cyfrą 1 – ktoś widząc go, mógłby pomyśleć, że u dołu strony znajduje się odwołanie do jakiejś notatki prasowej lub choćby czyichś wspomnień. Tymczasem jest tam jedynie uzupełnienie, mówiące na czym miała polegać zmiana nazwy klubu: "zamiast o Cracovii śpiewając o Wiśle" (!).
Informacje Wikipasów o pieśni "Jak długo na Wawelu..." nie są więc w ogóle udokumentowane – jest to jedynie powtarzanie krążących w pasiastym środowisku bajek, w których chodzi jedynie o umniejszanie prestiżu Wisły. Co ciekawe, początkowa wersja tej bajki mówiła, iż kibice Wisły "skradli" hymn po II wojnie światowej. Gdy przedstawione zostały dowody, iż pieśń ta była hymnem Wisły już w latach 20-tych XX wieku, kibice Cracovii zmienili swoją wersję na przytoczoną wyżej. Kibice Pasów pogrążają się w coraz bardziej absurdalnych wymysłach zamiast zrezygnować z bezpodstawnych przekonań.

Dodajmy też, że wspomniany mecz z 1.FC Katowice rozegrany był w ramach pierwszego sezonu rozgrywek ligowych. Cracovia zaś bojkotowała ligę - prezes Pasów był jednocześnie prezesem PZPN, piłkarska centrala sprzeciwiła się reformie rozgrywek i Cracovia do ligi w 1927 roku nie przystąpiła. Wersja wydarzeń, w której Cracovia celebruje zwycięstwo Wisły w bojkotowanych przez siebie rozgrywkach jest zbudowana na niezwykle wysokim pułapie absurdu.

Więcej o Hymnie Wisły i jego historycznej genezie w osobnym artykule:

Zobacz więcej w osobnym artykule: Hymn.
Posłuchaj aktualnej wersji Hymnu

Barwy Wisły

Biała ośmioramienna gwiazda na czerwonych koszulkach Wisły w maju 1911 r.
Biała ośmioramienna gwiazda na czerwonych koszulkach Wisły w maju 1911 r.

Oprócz ataku na Henryka Reymana Vogler w swoich wspomnieniach odnosi się także do strojów Wisły. Henryk Vogler, "Wyznanie mojżeszowe": "Nie wiadomo, czy kolor w tej zabawie sportowej ma znaczenie tylko czegoś w rodzaju jednego z elementów artystycznej bezinteresowności, cechującej malarstwo abstrakcyjne, czy też wybierając swoje barwy zespoły myślą przy tym o określonych symbolach, mających wyrażać pewne idee. W przypadku wspomnianych klubów można by mówić zarówno o jednym, jak i drugim podejściu. Gracze "Wisły" nosili czerwone koszulki z pięcioramienną białą gwiazdą na piersi, co, oczywiście, nie miało niczego wspólnego z jakąkolwiek manifestacją programową czy, uchowaj Boże, ideową tej powstałej w 1906 roku drużyny, było tylko czystym, fantazyjnym pomysłem plastycznym."
Następnie Vogler przez opozycję głosi, że "biało-czerwone barwy Cracovii sugerowały wyraźnie deklarację narodową". Wikipasy słowa te cytują, ale nie prostują zawartych w nich kłamstw, wypada więc zrobić to tutaj.
Nie naszą rolą jest prostować kłamstwa upiększające historię Cracovii, ale w tym miejscu trzeba to zrobić, bo Vogler zupełnie odwraca prawdę. To, co można przypisać Cracovii, stanowi u niego oskarżenie w kierunku Wisły, a to co cechuje Wisłę przypisuje on Cracovii jako jej zasługę. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Biała Gwiazda na czerwonych koszulkach była manifestacją patriotyczną. Wisła początkowo grała w koszulkach z dwoma niebieskimi gwiazdami. Ich zmiana na jedną białą była świadomą decyzją klubu, a nie dziełem przypadku. Jak można wnioskować z analizy dawnych zdjęć, zmiana nastąpiła w drugiej połowie 1910 roku, a więc w czasie, gdy Wisła weszła w konflikt z austriackimi władzami piłkarskimi. Niedługo potem Wisła rozpoczęła walkę o powołanie polskiej organizacji piłkarskiej, niezależnej od zaborcy austriackiego. Ten kontekst jest kluczowy – powołanie polskiego związku było inicjatywą Wisły, do poparcia której Towarzystwo Sportowe namawiało inne kluby także poprzez rozbudzanie uczuć patriotycznych. Zmiana barw klubowych na takie, które wyraźnie kojarzą się z Polską, była tego elementem. Co więcej, jeden z nowych kompletów strojów miał ośmioramienną Białą Gwiazdę (wcześniejsze niebieskie miały po 5 ramion). Można ją uznać za symbol Jutrzenki (za taką interpretacją opowiada się Krzysztof Mrówka w artykule "Najjaśniejsza z gwiazd", Gazeta Wyborcza 17 września 1998 r.). Jutrzenka oznacza nadejście dnia, przebudzenie, odrodzenie, zmartwychwstanie, wolność – tak jak w słynnej Odzie do młodości Mickiewicza: "Witaj jutrzenko swobody, zbawienia za tobą słońce!". Stroje Wisły w tych zaborczych czasach miały więc zapowiadać bliskie odrodzenie Polski, zgodnie z regułą podkreślania przez Towarzystwo Sportowe swojego patriotycznego charakteru. Nie był to żaden "czysty, fantazyjny pomysł plastyczny", tylko wymowny symbol.

Tymczasem to barwom Cracovii można by przypisywać charakter fantazyjny. Prawdą jest, że nie ma żadnych źródeł jednoznacznie i niepodważalnie świadczących o tym, że gra w koszulkach w białe i czerwone pasy była świadomym wyborem piłkarzy albo działaczy. Zwyczajnie taki komplet strojów podarował w 1906 roku „drużynie Szeligowskiego” dr Tadeusz Konczyński. Nie wiadomo gdzie stroje zostały wykonane i nie wiadomo czy dr Konczyński miał jakikolwiek wybór dotyczący zamawianych kompletów sportowych. Mało prawdopodobne, by obdarowywani gracze sami zażądali od darczyńcy wykonania koszulek w akurat takich, a nie innych barwach. Nie wiadomo też, czy drużyny w określonej kolejności wybierały dostępne stroje czy też przydzielenie odbyło się inną metodą, na przykład w drodze losowania.

Wikipasy powtarzają wersję wydarzeń przedstawioną przez Józefa Lustgartena we wspomnieniach „Narodziny krakowskiego sportu”, wydanych w połowie lat 60-tych. Zapiski te nie są jednak wystarczająco wiarygodne, są bowiem sprzeczne z dwoma innymi niezależnymi od siebie wersjami wydarzeń: wspomnieniami Romana Wilczyńskiego i Jana Weyssenhoffa.

Nie chodzi tu o zanegowanie patriotycznych konotacji biało-czerwonych barw, a jedynie o ustalenie ich pochodzenia. W punkcie wyjścia takie barwy mogły być zwyczajnie dziełem przypadku. Oczywiście później nadano tym strojom interpretację patriotyczną, ale było to niejako post factum.

Odwrócenie całej tej prawdy – dokonane przez Voglera – jest niezwykłą przewrotnością. Pokazuje to w jaki sposób tworzą się antywiślackie mity i jednocześnie w jaki sposób upiększana jest historia Cracovii.
Warto na koniec tej kwestii przywołać jeszcze Wspomnienia Romana Wilczyńskiego, które mogą świadczyć jednak o świadomym wyborze przez sąsiadkę Wisły białych i czerwonych barw. Wilczyński komentując zapiski Lustgartena sugeruje, że drużyna Szeligowskiego już na wiosnę 1906 roku używała nazwy Biało-Czerwoni, na jesieni dostała zaś stroje nazwie tej odpowiadające. W takim wypadku wybór nazwy mógł mieć charakter "deklaracji narodowej".
Jest prawdopodobne, że Wilczyński myli się w kwestii istnienia Biało-Czerwonych już przed pamiętnym meczem Kraków-Lwów rozegranym 4 czerwca 1906. Tak czy inaczej Wikipasy na pewno nie będą się powoływać na Wspomnienia Romana Wilczyńskiego, gdyż w innym ich punkcie autor stwierdza jasno, iż to Wisła jest starszą drużyną.

Statut Wisły i kwestie narodowościowe

Wikipasy omawiając temat udziału Żydów w przedwojennym życiu sportowym Krakowa piszą też o prześladowaniach, jakie ich dotknęły, na przykład getcie ławkowym i pobiciach. W tym kontekście wymieniają... Towarzystwo Sportowe: "W świecie piłki nożnej postulowano numerus nullus czyli całkowity zakaz dostępu dla Żydów. Przepis taki wprowadziły niektóre kluby sportowe. Statut Wisły Kraków zabraniał przynależności nie-Polakom." Jest to kolejna manipulacja, przed którą bronić należy dobrego imienia TS Wisła.
Zachęcamy do zapoznania się ze statutem obowiązującym w omawianym przez Wikipasy okresie drugiej połowy lat 30: Statut TS Wisła z 1936 roku (pdf; 1,57 mb). W dokumencie z 1936 roku czytamy, iż "członkiem zwyczajnym może być każda osoba na czci nieposzlakowana która ukończyła 18 lat, polecona przez 2-ch członków Towarzystwa i przyjęta przez Zarząd Główny. Kandydat na członka ma podpisać deklarację pisemną, poddając się statutowi, regulaminom i zarządzeniom władz Towarzystwa". W rozdziale o członkostwie nie ma żadnych wykluczeń, szczególnie pod kątem etnicznym albo religijnym.
Wisła przyjmowała tylko Polaków w... 1906 roku. Jak wspomina jeden spośród pierwszych piłkarzy Wisły, Roman Wilczyński, wiosną tego roku ustalono na spotkaniu zainicjowanym przez Tadeusza Łopuszańskiego powstanie, nazwę oraz barwy klubu."Po jego [Tadeusza Łopuszańskiego – przyp. HW] odejściu podjęliśmy wobec siebie jeszcze jedną uchwałę – by w naszym klubie grali tylko sami Polacy" – pisze Wilczyński. Nie był to żaden oficjalny statut (pierwszy został zarejestrowany dopiero w 1910 roku), tylko umowa między kolegami z drużyny. Trudno też uważać za coś złego umacnianie polskości w czasach zaborów – wręcz przeciwnie: wychowywanie ówczesnej młodzieży w patriotycznym duchu jest jedną z największych zasług w całej historii Towarzystwa. Warto zauważyć, że decyzja zawodników nie była skierowana przeciwko innym narodowościom, a była jedynie propolska. Nie można więc też twierdzić by jakoś szczególnie odnosiła się do Żydów, szczególnie że w tamtych czasach Kraków licznie zamieszkiwali Austriacy, a pojawiali się w nim Ukraińcy czy nawet Anglicy, z których jeden udzielał się w Cracovii.

Można by przypuszczać, że Wikipasy pisząc o "statucie Wisły" miały na myśli to postanowienie zawodników z 1906 roku. Po udostępnieniu statutów Wisły na stronie HistoriaWisły.pl Wikipasy jednak potwierdziły, że mają na myśli statuty z okresu międzywojennego.

W odniesieniu do statutu z 1921 roku powołują się tylko na paragraf 10, w którym mowa jest o tym, że członkiem zwyczajnym Wisły może być każdy dorosły Polak (dosłownie: "Członkiem zwyczajnym może być każdy Polak, który ukończył 18 rok życia"). Pomijają następny paragraf - 11, który stwierdza, że członkiem Towarzystwa (nadzwyczajnym) mogą być też każde inne osoby, bez względu na narodowość czy obywatelstwo i niezależnie od wieku, wyłącznie według uznania Zarządu (dosłownie: "Członkiem nadzwyczajnym Towarzystwa mogą być osoby liczące mniej niż 18 lat życia lub starsze, zależnie od uznania Zarządu"). Paragraf 10 nie może być wyrwany z kontekstu.

W przypadku statutu z 1936 roku określenie narodowości lub obywatelstwa ("Polak") nie pada wśród wymagań stawianych przed kandydatem na członka Wisły (dosłownie: "Członkiem zwyczajnym może być każda osoba na czci nieposzlakowana, która ukończyła 18 lat, polecona przez 2 członków Towarzystwa i przyjęta przez Zarząd Główny" - paragraf 15). Jedynie w dalszej części pada stwierdzenie, że osoba już będąca członkiem powinna zachowywać się zgodnie z wymogami "dobrego Polaka". Sformułowanie stwierdzające, że Wiślak powinien "zachowywać się zawsze i wszędzie zgodnie z wymogami człowieka honorowego, dobrego Polaka i rzetelnego sportowca" nie jest paragrafem aryjskim i trzeba się wykazać niezwykle złą wolą, by uznać je za takie i sugerować, że Wisła powinna się go wstydzić.

Warto tutaj dodać, że podobne sformułowanie było używane w treści przysięgi olimpijskiej i rotę tę powtarzali także Polacy żydowskiego pochodzenia (np. piłkarz Cracovii Roman Grünberg - treść przysięgi: "Świadom celu, odpowiedzialności i obowiązków wstępuję do kadry olimpijskiej z wiarą w swe siły i zaufaniem do jej kierownictwa, zaręczając słowem honoru dobrego Polaka i wzorowego sportowca że poddaję się regulaminom wydanym przez Polski Komitet Olimpijski [...] - Ilustrowany Kurier Codzienny 1939-05-17).

Pamiętajmy też, że członkowie mniejszości żydowskiej jak i innych mniejszości w II RP byli obywatelami Polskimi i w tym sensie Polakami. By móc twierdzić, że Wisła miała "paragraf aryjski" Wikipasy powinny wskazać zapis ze statutu TS jednoznacznie zabraniający Żydom (w sensie wyznania lub pochodzenia) przynależności do Wisły, a nie sugerować, że z pewnych zapisów, przy "odpowiedniej" i wyrwanej z kontekstu interpretacji można by takiego zakazu domniemywać.

Zachęcamy wszystkich do zapoznania się ze statutami Wisły w całości i bez zafałszowanej interpretacji. Można to zrobić tutaj: Biblioteka - dokumenty.

Oskarżenia wobec Wisły o "paragraf aryjski" są bardzo dawne i sięgają co najmniej roku 1922. Wówczas w żydowskiej gazecie Nowy Dziennik pojawiło się stwierdzenie, że statut Wisły zabrania przynależności osobom wyznania mojżeszowego. W specjalnym piśmie zaprzeczył temu sekretarz Wisły Marian Kopeć, wskazując, że nie ma takich zapisów i byłyby one niezgodne z regulacjami PZPN.

Zakaz wstępu Żydów

W pierwotnej wersji artykułu "Żydzi" na Wikipasach z 7 października 2007 roku figurowało stwierdzenie Statut Wisły Kraków zabraniał przynależności, a nawet wstępu na mecze Żydom. Pierwsza część tego zdania została omówiona w poprzedniej sekcji, o drugiej można powiedzieć tylko tyle, że również jest to całkowita nieprawda. 9 października 2007 ta druga część została usunięta, zaś na forum kibiców Cracovii pojawił się komentarz wyjaśniający, skąd autorzy Wikipasów czerpią informacje dla budowania swojej narracji o historii Wisły: "Usunąłem fragment o zakazie wstępu na mecze w TS - nie pamietam z których źródeł miałem tę informację."

Paragraf aryjski na forum PZPN

Kontynuując oskarżenia o antysemityzm Wikipasy piszą: "Na przełomie 1937 i 1938 Warta Poznań wystąpiła z żądaniem wprowadzenia paragrafu aryjskiego czyli wykluczenia z PZPN klubów, sędziów i piłkarzy nie-chrześcijan. Wniosek ten poparły Wisła Kraków i AKS Chorzów. W obronie praw Żydów (i innych mniejszości narodowych) wystąpiła Cracovia popierana przez Pogoń Lwów i ŁKS Łódź. Tych antysemickich przepisów, wobec sprzeciwu władz państwowych, nie uchwalono na zjeździe PZPN."
Fragment ten opatrzony jest jednym przypisem, odwołującym się do artykułu w Przeglądzie Sportowym: Zobacz. Problem w tym, że zgodnie z treścią artykułu wniosek na forum PZPN złożył Poznań jako okręg, a nie Warta, bo też w obradach uczestniczyły Okręgowe Związki reprezentowane przez swoich delegatów, a nie poszczególne kluby. Nie wiadomo więc w jaki sposób wniosek miałaby poprzeć Wisła a sprzeciwić mu się Cracovia, skoro jako kluby nie brały one udziału w zgromadzeniu.
Warta Poznań owszem, przyjęła uchwałę o "zwróceniu się do państwowych władz sportowych o wyeliminowanie ze sportu żydów" ("Zmiana warty w Warcie", PS nr 17/1938), ale miało to miejsce w czasie walnego zgromadzenia tego klubu, odbywającego się równocześnie z obradami PZPN i nie było przez centralę piłkarską rozpatrywane. Uchwała Warty Poznań miała najprawdopodobniej wyrażać poparcie tego klubu dla wniosku złożonego na forum PZPN przez okręg poznański. Nie wiadomo dlaczego Wisła miałaby się ustosunkowywać w jakikolwiek sposób do takiej uchwały pojedynczego klubu. Nie znaleźliśmy żadnego materiału źródłowego, który mówiłby coś na ten temat, Wikipasy też nie przywołują żadnego. Oskarżenia niczym nie poparte najłatwiej rzucić.
Doroczne walne zgromadzenie PZPN, o którym mowa, odbyło się 26 i 27 lutego 1938 w Warszawie. To prawda, że wniosku o wykluczenie klubów niechrześcijańskich nie uchwalono wtedy, ale (zgodnie z artykułem na który Wikipasy się powołują, ale z którego treścią chyba się nie zapoznały) nie było to za sprawą "sprzeciwu władz państwowych". Wniosek Poznania nie został przez prezesa PZPN poddany pod głosowanie, gdyż stosowne oświadczenie zdążył wydać Związek Polskich Związków Sportowych, nadrzędny względem PZPN. W takiej sytuacji głosowanie byłoby "naruszeniem subordynacji" ("15 godzin wśród obradujących piłkarzy", PS nr 17/1938).
W rzeczonym oświadczeniu ZPZS stwierdzał, że zgodnie z obowiązującym statutem związki sportowe muszą mieć charakter ogólnopaństwowy. Delegat Poznania zaproponował więc uchwalenie dezyderatu pod adresem zarządu PZPN, by ten wnioskował o zmianę statutu ZPZS. Dopiero ten wniosek był głosowany i został odrzucony (okręg krakowski wstrzymał się od głosu).
W dalszej część swojego artykułu Wikipasy twierdzą, że Cracovia była prześladowana przez sędziów za to że "wystąpiła w obronie praw Żydów". Nie wiadomo na czym polegało to wystąpienie, bo Internetowa Encyklopedia Cracovii nie podaje żadnych dowodów w postaci materiałów źródłowych. Pisanie, że w ramach bliżej nieokreślonego rewanżu sędziowie gwizdali przeciwko Pasom i pozwalali na brutalność wobec ich graczy wygląda jak mitologizowanie swojej przeszłości.

Osobom zainteresowanym losami żydowskiej mniejszości w przedwojennej Polsce polecamy też zapoznanie się z notatką prasową Nowego Dziennika z lipca 1936 roku. Relacjonuje ona pobicie przez kibiców Cracovii, przy biernej postawie działaczy, grupki żydowskich dzieci w przerwie meczu juniorów Cracovia-Makkabi na stadionie Pasów.

Fotografia z Jubileuszu 1931 roku

Defilada z okazji Jubileuszu 25-lecia Wisły
Defilada z okazji Jubileuszu 25-lecia Wisły
Druga z fotografii z Jubileuszu 1931 r.
Druga z fotografii z Jubileuszu 1931 r.
Oskarżenia o "faszyzm" obejmują jeszcze jedną kwestię – bazują na negatywnych skojarzeniach, jakie budzi gest wyprostowanej prawej ręki. W czasie defilady z okazji Jubileuszu 25-lecia TS Wisła zawodnicy Towarzystwa przemaszerowali przed trybuną swojego stadionu pozdrawiając publiczność właśnie takim gestem. Zachowały się zdjęcia z tej uroczystości, na których widać sekcję lekkoatletyczną i pierwszą drużynę piłkarską. Jak wiadomo, gestu tego używali włoscy faszyści i niemieccy naziści, Wikipasy piszą więc, że na jubileuszu Wisły gest ten miał znaczenie polityczne.

Jest to kłamstwo. Gest ten na przełomie lat 20 i 30 był dość powszechnie stosowany w sporcie, a jeszcze nawet w drugiej połowie lat 30 nie zawsze miał konotacje polityczne. To kłamstwo Wikipasów wynika nawet nie tyle z ignorancji (którą jeszcze można by wybaczyć), co ze złej woli redaktorów cracoviackiej encyklopedii. Kwestia ta była bowiem dyskutowana na różnych forach internetowych, na których przedstawiane były też świadectwa wykorzystania tego gestu w kontekście pozapolitycznym. Wikipasy trzymają się jednak swojej przekłamanej interpretacji, bo na czytelnikach nieobeznanych z tym tematem takie zdjęcie z podpisem „Wisła Kraków – faszystowskie pozdrowienie” robi mocne wrażenie.
Komentarz Wikipasów brzmi dokładnie tak:

Podczas letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 1924 gest pozdrowienia dziś znanego jako faszystowski salut promowano jako gest tzw pozdrowienia olimpijskiego. Zwyczaj ten nie przyjął się. Mimo to zjawisko pozdrawiania wyprostowaną prawą dłonią było czymś nierzadkim i naturalnym. Gest ten nie budził żadnych skojarzeń politycznych. Znane są pochodzące z połowy lat 20-tych XX wieku zdjęcia sportowców wielu klubów, także Cracovii, którzy w taki lub przynajmniej podobny sposób pozdrawiają publiczność.
Odmiennego znaczenia gest ten nabiera w latach 30-tych XX wieku. W tym czasie, na fali wielkiego kryzysu gospodarczego zapoczątkowanego w 1929, popularność w Europie zyskuje ideologia faszystowska. Gest pozdrawiania wyprostowaną prawą dłonią staje się jednoznacznie kojarzony jako symbol faszystowskiego pozdrowienia. Dla przykładu gdy w 1934 podczas meczu Cracovia - AC Milan gest ten prezentują piłkarze gości prasa nie ma wątpliwości co widzi. "11 podniesionych rąk odpowiedziało ze środka faszystowskim pozdrowieniem" pisze Przegląd Sportowy, "drużyna włoska [...] powitała publiczność krakowską faszystowskim ukłonem" notuje Ilustrowany Kuryer Codzienny. Gest ten można też zobaczyć na zdecydowanie niesportowym wydarzeniu - zachowanym filmie z pogrzebu przywódcy endeków Romana Dmowskiego z 1939.
Pozdrowienie zaczerpnięte od faszystów było w latach 30-tych XX wieku używane przez sympatyków skrajnej nacjonalistycznej prawicy, w rożnym stopniu zafascynowanych samym faszyzmem. Należy zaznaczyć, że jakkolwiek już wtedy było symbolem totalitarnej ideologii przemocy, to jeszcze nie niosło w sobie brzemienia ludobójstwa II wojny światowej.

Rzeczone zdjęcie Encyklopedia Cracovii zamieszcza na stronie opisującej prześladowania Żydów w latach 30, zaraz obok... kłamliwych oskarżeń pod adresem Wisły o popieranie paragrafu aryjskiego, których demaskację przedstawiliśmy w poprzedniej sekcji! Tym samym mamy do czynienia z kolejną brudną manipulacją wymierzoną w dobre imię Wisły Kraków.
Wyjaśnijmy więc, że gest ten był oficjalnie promowany przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, i to nie tylko w czasie IO w Paryżu w 1924 jak piszą Wikipasy. Stosowany był także w czasie zimowej olimpiady w Sankt Moritz w 1928 roku, o czym świadczą zachowane zdjęcia sportowców. Co więcej, znane są oficjalne pamiątkowe znaczki pocztowe z 1924 przedstawiające sylwetki atletów z wyprostowanymi prawymi ramionami. Wikipasy piszą, że gest ten był promowany, ale "zwyczaj ten nie przyjął się". W następnym zdaniu same sobie przeczą, pisząc, że "mimo to zjawisko pozdrawiania wyprostowaną prawą dłonią było czymś nierzadkim i naturalnym". Ostatecznie same przyznają, że gest ten był stosowany w sporcie i nie budził politycznych skojarzeń.
Całe oskarżenie w stosunku do Wisły opiera się więc na tezie, iż gest ten wraz z początkiem lat 30 nabrał wyłącznie politycznego znaczenia. Wikipasy piszą, że "gest pozdrawiania wyprostowaną prawą dłonią staje się jednoznacznie kojarzony jako symbol faszystowskiego pozdrowienia". Nie jest to prawda. Jest on jeszcze długo w użyciu w pozapolitycznym kontekście. Przytoczyć można przykład harcerstwa: choćby 25 maja 1933 roku ulicą Franciszkańską, przed Pałacem Biskupów w Krakowie, przemaszerował pochód zuchów, w czasie którego kilkuletni chłopcy wyciągali prawe ramiona w stronę widzów (Zdjęcie zobaczyć można w Narodowym Archiwum Cyfrowym pod numerem sygnatury 1-P-739-18). Świadectwem całkowicie obalającym wywody Wikipasów mogą zaś być cztery zdjęcia z otwarcia stadionu dla medyków na Grzegórzkach w Krakowie. Młodzi sportowcy maszerują po bieżni wykonując właśnie ten gest. Sytuacja jest więc analogiczna w stosunku do jubileuszu Wisły z 1931 roku, tyle że te zdjęcia wykonane zostały… w czerwcu 1938 roku! (Fotografie również pochodzą z Narodowego Archiwum Cyfrowego, numery sygnatur: 1-N-3684-10, 1-N-3684-8, 1-N-3684-12, 1-N-3684-11).
Rzetelni historycy nie pozwalają sobie na manipulacje w stylu Wikipasów – w albumie "Święta wojna – święta zgoda" wydanym na stulecie krakowskich klubów pod patronatem Muzeum Historii Miasta Krakowa, fotografia z 1931 roku opatrzona została podpisem jasno wyjaśniającym charakter przedstawionego gestu (dosłownie: "Ręce uniesione w geście dawnego sportowego pozdrowienia" - str. 149).
Na koniec warto też napisać, że w defiladzie z okazji Jubileuszu 1931 roku, w czasie którego wykonano fotografie tak przekłamane przez Wikipasy, brali udział również... zawodnicy Cracovii. Świadczy o tym relacja z Przeglądu Sportowego: "Na wyróżnienie zasługuje defilada, która odbyła się w przerwie między zawodami czterech najstarszych drużyn polskich. Czoło jej otwierała delegacja 9 gimnazjum ze sztandarami, za nią postępowały drużyny piłkarskie Czarnych, Cracovii, Pogoni, następnie cztery drużyny p. n. Wisły […]" (PS. Nr 43/1931).


Wikipasy umieszczają rzeczone zdjęcie drużyny Wisły obok cytatu z ulotek wzywających do bicia przedstawicieli mniejszości żydowskiej ("Pomyśl tylko: spotykasz Żyda czy komunistę gdzieś w ciasnym miejscu. Walisz! Walisz żelazem prosto w zęby."). Jest to o tyle przewrotne, że istnieją historycznie udokumentowane przypadki fizycznej napaści na Żydów przez... kibiców Cracovii, i to na stadionie Pasów! W lipcu 1936 roku, w przerwie meczu rezerw między Cracovią i żydowską Makkabi kilkudziesięciu kibiców Cracovii pobiło i skopało grupkę kilku dzieci (sic!) żydowskich, o czym poinformował Nowy Dziennik (zobacz notatkę obok). Według gazety do całego zdarzenia doszło bez reakcji, a nawet za przyzwoleniem, działaczy Cracovii.

Ten przypadek ponownie obnaża manipulacje historyczne Wikipasów.

Monografia na 30-lecie TS Wisła

Monografia na 30-lecie Wisły. Zobacz!
Monografia na 30-lecie Wisły. Zobacz!

Wikipasy zaliczają monografię wydaną na 30-lecie Wisły do kategorii "Książki nie tylko o Cracovii" i opatrują ją komentarzem
"Monografia 30-lecia lokalnej rywalki Cracovii. Książka została umieszczona na tej liście ze względu na wiele odniesień do Pasów. Na każdej niemal stronie znaleźć można wzmianki o Cracovii.".

Taka klasyfikacja monografii Wisły ma służyć chyba tylko podbudowaniu morale kibiców Cracovii. Rywalizacja między oboma drużynami zawsze była bardzo ważna, a już szczególnie w pierwszych latach funkcjonowania zorganizowanego sportu w Krakowie. Wzajemne konkurowanie Wisły i Cracovii było motorem napędowym dla obu klubów i nikogo nie powinno dziwić, że rywalizacji tej w wielu opracowaniach poświęca się sporo miejsca. Monografia na 30-lecie Wisły nie jest wyjątkiem ani nawet nie wyróżnia się na tle innych książek - w wielu są osobne rozdziały poświęcone meczom derbowym. Również w monografiach Cracovii wiele zdań poświęconych jest Wiśle, nie powinno to być jednak powodem do nadmiernej ekscytacji. Komentarz Wikipasów do monografii Wisły wygląda jak usilna chęć udowodnienia, że kiedyś "Pasy" były ważnym klubem.

Kazimierz Kmiecik

"Wiślak z krwi i kości" - Kazimierz Kmiecik
"Wiślak z krwi i kości" - Kazimierz Kmiecik

Wikipasy przytaczają artykuł Leszka Rafalskiego pod dramatycznym tytułem "Jak dyskryminowano Cracovię". Poniżej przytaczamy fragment odnoszący się do Kazimierza Kmiecika:

"Cracovia zorganizowała szkółkę piłkarską przy spółdzielczości w Krakowie, Zgłosiło się 12 drużyn. W jednej z nich był 12-letni Kazimierz Kmiecik , którego matka pracowała wówczas w Spółdzielni Tworzyw Sztucznych. Już od pierwszych zajęć widać było, że to talent czystej wody, więc zaczął normalnie trenować. W wieku 15 lat był w reprezentacji Polski juniorów. Cracovia zapewniała mu opiekę i korepetycje. Kmiecik przylgnął do klubu, zadowolony z przyjaznej atmosfery w drużynie. Także jego rodzice byli zadowoleni. Ale jego talent przypadł do gustu gwardyjskim działaczom z drugiej strony krakowskich Błoń. Drogę do juniora mieli prostą, niemalże służbową, poprzez ojca milicjanta.

Jesienią 1967r. ojciec z synem napisali prośbę o przejście do Wisły. O tym na ile była to ich własna prośba świadczą dwa następne pisma:

8.I.1968r. Kazimierz Kmiecik pisze do KOZPN i do Cracovii: <Zawiadamiam uprzejmie, że wycofałem swoją prośbę o zwolnienie z sekcji piłki nożnej SKS Cracovia i pragnę nadal uprawiać tą dyscyplinę sportu w macierzystym klubie>.

Młody chłopak chce nadal grać ze swoimi kolegami. Tydzień później jednak matka informuje Cracovię:

<Zawiadamiam, że syn mój Kazimierz wbrew mojej woli i swemu postanowieniu, tak jak mi oświadczył, został zmuszony do wyjazdu na obóz GTS Wisła w dniu 14.I.1968r.>.

Równocześnie KOZPN, w którym Wisła miała najmocniejsze wpływy mocno naciskała, by Cracovia przekazała skreślenie Kmiecika z listy członków klubu. Jeden z upartych trenerów Cracovii pojechał interweniować w Warszawie, ale tam usłyszał: - Macie rację, ale z Wisłą nie wygracie. I nie wygrali. "

Oddajmy głos samemu Kmiecikowi:

  • "Kolekcja klubów - Wisła", Encyklopedia piłkarska Fuji, Wydawnictwo GiA, Katowice 1996, przedmowa Kazimierza Kmiecika:

Wśród kibiców krakowskich trwają spory kim jestem - wiślakiem czy "pasiakiem", którego los rzucił na drugą stronę Błoń? Zapominają, że najpierw była Węgrzcanka. Nie mogło być inaczej, bo przecież w Węgrzcach Wielkich się urodziłem, mieszkałem i mieszkam do dziś. Gdy rozstrzygało się, czy będę grał w Cracovii czy w Wiśle - oba kluby wydawały mi się równie piękne i wspaniałe. Po niedługim pobycie w Cracovii znalazłem się w drużynie Wisły, choć wcale nie musiałem dokonać tej zmiany. Dziś wiem, że nie jestem "pasiakiem" w niewoli Wisły. Czuję się i jestem wiślakiem z krwi i kości.
Jako zawodnik przeżyłem w Wiśle wiele wspaniałych, pięknych chwil. Ba, co tam chwil - lat! Sukcesy Towarzystwa z mistrzostwem Polski włącznie - splatały się z moimi osobistymi osiągnięciami sportowymi. W koszulce z Białą Gwiazdą na piersi czterokrotnie zdobywałem tytuł króla strzelców ligi i strzelałem gole w PEMK.
Po latach spędzonych za granicą wróciłem do mojej "wisełki" jako trener. I jestem tu po dziś dzień, choć czasy się zmieniły. [...]

oraz

  • Forza Wisła nr 29 (46), marzec 2009, "Kazimierz Kmiecik z cyklu Legendy Białej Gwiazdy", wywiad Macieja Baraniaka:

Pojechałem na mecze reprezentacji juniorów, gdzie spotkałem się z Krzyśkiem Obarzanowskim. On już wtedy grał w Wiśle. I w czasie powrotu z jednego ze spotkań zaproponował, żebym spróbował swoich sił w tym klubie. Krzysiek szepnął też wtedy słówko trenerowi Kurdzielowi, który wtedy wyszukiwał młodych i obiecujących graczy dla Białej Gwiazdy. Spodobałem się i tak trafiłem na Reymonta.