Kamil Rokosz

Z Historia Wisły

Kamil Rokosz.Źródło: akademiawisly.pl
Kamil Rokosz.
Źródło: akademiawisly.pl
Kamil Rokosz.Źródło: akademiawisly.pl
Kamil Rokosz.
Źródło: akademiawisly.pl
Kamil Rokosz.Źródło: wisla-krakow.net
Kamil Rokosz.
Źródło: wisla-krakow.net

Kamil Rokosz (ur. 8 lutego 2002 r.) - zawodnik Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków, reprezentant Polski U-13.

Spis treści

Sezon 2009/2010

zawodnik drużyny U-8 (Żaki Młodsze)

Sezon 2010/2011

zawodnik drużyny U-9 (Żaki Starsze)

Sezon 2011/2012

zawodnik drużyny U-10 (Orliki Młodsze)

Sezon 2012/2013

zawodnik drużyny U-11 (Orliki)

Sezon 2013/2014

zawodnik drużyny U-12 (Młodzicy)

Sezon 2014/2015

zawodnik drużyny U-13 (Młodzicy)

Historyczne występy dwóch młodych wiślaków: Aleksandra Buksy i Kamila Rokosza – reportaż

25 Listopada 2014

Za nami historyczne mecze reprezentacji Polski U-12 i U-13, które dwukrotnie, w ubiegłym tygodniu, zmierzyły się ze swoimi rówieśnikami ze Słowacji. Wystąpiło w nich dwóch zawodników naszej Akademii: jedenastoletni Aleksander Buksa i rok starszy Kamil Rokosz, którzy stali się tym samym najmłodszymi reprezentantami Polski w historii Wisły Kraków. Spore wyróżnienie, ale i duża odpowiedzialność, by nie był to ostatni raz. – Olek to rozważny chłopak, więc nie wydaje mi się, żeby nagle „odleciał”. Wystarczy chwilę z nim porozmawiać, by przekonać się, że to rozważny chłopak – opisuje swojego podopiecznego Mateusz Stolarski. I ciężko się z nim nie zgodzić, bo Buksa, jak się zaraz przekonamy w rozmowie, jest bardzo rozsądny.

Każdy młody chłopak, który interesuje się piłką marzy, by reprezentować własny kraj. Jest to cel, do którego dążyć może nawet i przez całą swoją karierę. Występy z orzełkiem na piersi to ogromne wyróżnienie, które dowartościowuje i motywuje do dalszej pracy. To marzenie dla Olka i Kamila zaczęło się spełniać już w szkole podstawowej. Może to być pozytywny impuls dla zawodnika, ale i równie dobrze, taka młoda osoba, może sobie nie poradzić z presją. – Te spotkania to przede wszystkim nagroda dla wyróżniających się zawodników podczas letniego zgrupowania, dlatego nie rozpatrywałbym tego pod względem plusów i minusów – tłumaczy Bartłomiej Zalewski, opiekun kadry U-12, przy czym dodaje, że to spora rola dla nich, trenerów, żeby taki młody zawodnik za szybko, po takim sukcesie, nie osiadł na laurach.

Zorganizowane mecze ze Słowacją były specjalną nagrodą dla dzieci, które przebywały podczas obozu Letniej Akademii Młodych Orłów w Gniewinie. Poniedziałkowe starcia Polacy zakończyli bez strzelonej bramki, natomiast oba wtorkowe mecze zostały przez podopiecznych Roberta Wójcika (kadra U-13) i Bartłomieja Zalewskiego (U-12) wygrane, odpowiednio: 3:0, 2:1. Założenie było takie, żeby każdy z chłopców zagrał tyle samo minut. Obaj wiślacy mieli swój udział w tych zwycięstwach – strzelili po jednej bramce, a na dodatek Rokosz pełnił rolę kapitana. Dlaczego akurat on, odpowiada nam Robert Wójcik: – Nie mieliśmy żadnego głosowania wśród zawodników, sam tak postanowiłem. Widziałem już tych chłopców wcześniej, podczas letniego zgrupowania i po prostu uznałem, że Kamil posiada odpowiednie cechy, predyspozycje by pełnić tę funkcję. W tych meczach pokazał się z dobrej strony w defensywie – tłumaczy. Było to spore przeżycie dla zawodników, bo na spotkanie nie przyszli już tylko rodzice, ale też inni trenerzy i widzowie. – Na początku pierwszego meczu widać było po chłopcach lekkie zdenerwowanie, ale później już ta presja z nich powoli schodziła – dodaje Wójcik.

Kamil Rokosz to środkowy obrońca. Można powiedzieć, że w Wiśle gra od zawsze – jest w Wiśle od momentu uformowania się grupy naborowej rocznika 2002 i 2003. Co można było wyróżnić u Rokosza? Jego byli trenerzy podkreślają, że przede wszystkim zadziorność, nieustępliwość i rzetelność, z jaką przykładał się do treningów. Rok temu został przesunięty do rok starszej drużyny. Od niedawna występuje również w reprezentacji Małopolski, gdzie również pełni funkcję kapitana. Po meczach ze Słowakami trener Wójcik chwalił młodego wiślaka za pewną grę w defensywie. Oprócz tego, w drugim spotkaniu, Kamil zdobył bramkę.

Dużo pozytywnych wrażeń ze zgrupowania we Wrocławiu przywiózł ze sobą też Aleksander Buksa, którego występy na żywo oglądał tata. Rodzina Buksów może już powoli uchodzić za piłkarską – starszy brat Olka, Adam, z powodzeniem występuje w młodzieżowych reprezentacjach Polski, a od lata tego roku jest zawodnikiem Lechii Gdańsk. Wcześniej trenował między innymi w Wiśle Kraków. Na razie jednak ciężko mówić o podobieństwach w ich grze. O młodszym z braci mówi Mateusz Stolarski: – Olek ma fajną cechę: umie grać bez piłki. Potrafi się tak poruszać, by łatwiej było mu dochodzić do sytuacji. Podobnie jak Adam potrafi zastawić się, jest bardzo dobry w grze tyłem do bramki. Zalewski zwraca z kolei uwagę na szybkość i przebojowość młodego napastnika. Te cechy były najbardziej widoczne w tych dwóch reprezentacyjnych spotkaniach. W jednym z nich Buksa zdobył otwierającą spotkanie bramkę. Olek jest zawodnikiem lewonożnym i, jak mówi, wzoruje się na gwieździe polskiej reprezentacji, Arkadiuszu Miliku. Drugim piłkarzem, który imponuje młodemu wiślakowi jest Zlatan Ibrahimović. W Akademii Wisły jest od niedawna, poprzednim jego zespołem była krakowska Akademia Piłkarska 21. O swoim powołaniu mówi tak: – Jako pierwszy informację przekazał mi trener klubowy. Bardzo się ucieszyłem, jak pewnie każdy z powołanych, bo to wielkie wyróżnienie. Pojechaliśmy, zakwaterowaliśmy się w hotelu, było fajnie. Przed każdym treningiem mieliśmy szczegółową odprawę, dużo wiedzy przekazali nam trenerzy – opowiada. Pytany o to, czy rozmawiał z bratem, który na swoim koncie ma już sporo reprezentacyjnych zgrupowań, odpowiada, że codziennie miał z nim kontakt, w którym Adam radził mu, jak się zachowywać na boisku. Przyniosło to korzyści na boisku, bo, choć w pierwszym meczu Buksa miał kilka sytuacji, których nie wykorzystał, tak w drugim spotkaniu zdobył bramkę. Trener Zalewski uznał Olka za jednego z wyróżniających się zawodników. – Ma cechy kompletnej „dziewiątki”, ale w tym wieku ciężko coś więcej powiedzieć – przyznaje.

Dwóch adeptów Akademii Wisły zaczęło spełniać swoje marzenia w bardzo młodym wieku. Swój talent poparli pracą, determinacją i zawziętością. Dali przykład kolegom, że rzetelność i sumienność na treningach zostaje wynagradzana.

Niewątpliwą atrakcją dla młodych kadrowiczów była obecność na meczach zawodników seniorskiej Reprezentacji Polski wraz z trenerem Adamem Nawałką oraz prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem. Widok na trybunach takich gwiazd jak Robert Lewandowski czy Artur Boruc w czasie rozgrywania przez nich meczów na wrocławskim boisku był niezapomnianym przeżyciem dla chłopaków!

Źródło: akademiawisly.pl

Dwaj reprezentanci Polski – Kamil Rokosz i Aleksander Buksa – zawodnikami listopada Akademii!

20 Grudzień 2014

W młodszej kategorii wiekowej zawodnikiem miesiąca został Aleksander Buksa, natomiast w starszej – Kamil Rokosz. Kamil teoretycznie należy jeszcze do tej samej kategorii, do której Buksa, ale swoimi występami w starszej drużynie udowodnił, że zasługuje na to wyróżnienie. Nagrody młodym zawodnikom wręczone zostały w Kraków Arenie, przez Przemysława Lecha i Bogdana Zająca, a na młodych zawodnikach, z pewnością, wrażenie musiało zrobić to, że gdy wychodzili po nagrodę, to w tle leciała piosenka „Simply the best”. – Super sprawa, jest to ogromne wydarzenie dla tych młodych chłopaków – komentował Lech, który nie ukrywał, że pomysł z nagrodą miesiąca jest świetny.

Listopad był wyjątkowym miesiącem dla obu zawodników. Zarówno Olek Buksa, jak i Kamil Rokosz, zostali powołani do występów w historycznych meczach reprezentacji Polski, odpowiednio: U-12 i U-13. Zaprezentowali się tam bardzo dobrze – obaj zdobyli po jednej bramce, a Rokosz pełnił rolę kapitana. I niewątpliwie to miało wielki wpływ podczas przyznawania przez trenerów Akademii indywidualnych nagród.

W Wiśle Kraków Rokosz jest już od siedmiu lat i gra na pozycji środkowego obrońcy. – Jest pracowitym chłopakiem, który zna swoje zalety, ale i wie nad czym ma pracować. Bardzo dobrze potrafi wyprowadzić piłkę z obrony, jest waleczny, dobrze gra w sytuacjach „1 na 1” i pojedynkach główkach – opisuje swojego podopiecznego trener Michał Jania, podkreślając, że Kamil mimo tego, że jest rok młodszy od kolegów z drużyny, to jest podstawowym zawodnikiem.

Z kolei Olek Buksa w Akademii Wisły jest od tego lata, ale już zdążył się na tyle wyróżnić, że w ostatnim czasie awansował do drużyny rok starszej. – Fajnie zaprezentował się podczas turnieju, szybko zaaklimatyzował się w zespole i strzelał dla nas ważne i ładne bramki. Czy będzie występował na stałe w tej drużynie – przekonamy się po nowym roku – mówi trener Jania. Z kolei trener rocznika 2003 Mateusz Stolarski podkreśla, że u Buksy widać takie cechy, jak dobra gra tyłem do bramki, czy utrzymanie piłki. Potrafi też w łatwy sposób znaleźć się w sytuacji bramkowej.

Nagrody wręczał m.in. Bogdan Zając, który z tymi zawodnikami miał już styczność w listopadzie: – Z tą dwójką spotkałem się już we Wrocławiu, razem z całym sztabem szkoleniowym i piłkarzami obserwowaliśmy ich podczas meczów ze Słowacją. Zaprezentowali się bardzo dobrze, strzelili po bramce i jeżeli dalej się będą tak rozwijać, to kolejne powołania będą przychodzić do Wisły.

Źródło: akademiawisly.pl