Konrad Handzlik

Z Historia Wisły

Konrad Handzlik
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 13.02.1998, Wadowice
wzost/waga 168 cm
pozycja pomocnik
sukcesy MP juniorów U-19: 2014, 2017
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2015–2016 Polska U-18
2016 Polska U-19
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
Olimpia Zebrzydowice
2007–2016 Wisła Kraków
2016 Zagłębie Sosnowiec (wyp.)
2017 Legia Warszawa
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2013/2014 (w) Wisła II Kraków 3 0
2014/2015 Wisła II Kraków 16 1
2015/2016 (j) Wisła II Kraków 14 5
2015/2016 (j) Wisła Kraków 1 0
2016/2017 (j) Zagłębie Sosnowiec (wyp.) 1 0
2016/2017 (w) Legia II Warszawa 4 0
2017/2018 Olimpia Grudziądz 15 0
2018/2019 Olimpia Grudziądz 30 4
2019/2020 Olimpia Grudziądz 21 0
2020/2021 Warta Poznań
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Konrad Handzlik (ur. 13 lutego 1998 r. w Wadowicach) – piłkarz, zawodnik Wisły Kraków grający na pozycji pomocnika.

Złoty medalista Mistrzostw Polski Juniorów 2013/2014.

Najlepszy zawodnik Turnieju Niepodległości Juniorów o Puchar Prezesa MZPN 2014.

Handzlik debiutował w pierwszej drużynie Wisły podczas wyjazdowego meczu z Zagłębiem Lubin w 2015 roku, w chwili debiutu miał dokładnie 17 lat, 8 miesięcy i 21 dni.

Na początku 2016 roku podpisał kontrakt z Legią Warszawa, obowiązujący od lipca. Warszawski klub wypożyczył Handzlika do pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec po okresie przygotowawczym z pierwszą drużyną.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2015/2016 Ekstraklasa 1 1    
Razem Ekstraklasa (I) 1 1    
RAZEM 1 1    

Wybrane artykuły i wywiady

Powołanie dla Handzlika

29-10-2013

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o powołaniach na konsultację szkoleniową reprezentacji U-16.

W gronie zawodników powołanych przez trenera Roberta Wójcika znalazł się pomocnik Białej Gwiazdy - Konrad Handzlik.

Źródło: wisla.krakow.pl

Konrad Handzlik powołany do kadry U-17

25-10-2014

Pomocnik krakowskiej Wisły, Konrad Handzlik, otrzymał powołanie na konsultację szkoleniową reprezentacji Polski U-17, którą zaplanowano w dniach od 1 do 4 grudnia w Woli Chorzelowskiej.

Handzlik aktualnie występuje w naszej drużynie juniorów oraz w III-ligowych rezerwach.

Źródło: wislaportal.pl

Handzlik: Znaleźć uznanie w oczach trenera

26-06-2015

Młody pomocnik Białej Gwiazdy Konrad Handzlik do nowego sezonu przygotowuje się pod okiem szkoleniowca pierwszej drużyny. Dla 17-letniego piłkarza jest to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale także wyzwanie, które może wpłynąć na rozwój jego seniorskiej kariery.

Dla Konrada Handzlika możliwość trenowania ze starszymi kolegami z pierwszej drużyny krakowskiej Wisły nie jest nowością. „Miałem okazję brać udział w zajęciach prowadzonych przez trenera Franciszka Smudę, lecz dopiero teraz dostałem szansę na przygotowywanie się do sezonu od samego początku. Muszę sumiennie przepracować okres przygotowawczy, bo jest to dla mnie duże wyróżnienie” – powiedział młody zawodnik.

Na pytanie, czy uważa, że jest to jego największa szansa, aby na stałe zagościć w drużynie, która na co dzień rozgrywa mecze na boiskach Ekstraklasy, odpowiedział: „Na pewno jest to spora okazja dla młodych zawodników. Chcę zaprezentować się jak najlepiej, aby znaleźć uznanie w oczach trenera. Muszę przykładać się na sto procent do każdego treningu i zapewniam, że na pewno będę się starał”.

Możliwość przyglądania się bardziej doświadczonym zawodnikom stanowi wartość dodaną treningów z pierwszą drużyną Wisły. Gdzie na boisku widzi się Handzlik? „Najlepiej czuję się na środku pomocy, jako typowa „10” lub „8”, gdzie konkurencja jest jednak olbrzymia. Bardzo podoba mi się postawa Denisa Popovicia, można sporo się od niego nauczyć i widać, że jest zawodnikiem dobrym i ogranym” – kontynuował.

Już w najbliższą sobotę gracze Kazimierza Moskala zmierzą się w pierwszym meczu kontrolnym z drużyną MFK Košice. „Mam nadzieję, że dostanę szansę na pokazanie się w sparingach i zaprocentuje to w przyszłości. Już jutro rozegramy spotkanie na Słowacji, lecz to do trenera należy decyzja, kto wybiegnie na boisko” – stwierdził młody piłkarz Białej Gwiazdy.

K. Kawula & A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Konrad Handzlik: „Muszę się cieszyć, że trenuję z pierwszą drużyną i robić swoje”

2015.07.09

W Wiśle jest od ponad ośmiu lat, mimo tego, że dopiero w lutym osiągnie pełnoletność już od dwóch lat dobija się do pierwszej drużyny Wisły Kraków. Od 22 czerwca przygotowuje się do sezonu pod okiem Kazimierza Moskala. Jak na razie zagrał niecały kwadrans w sparingu z MFK OKD Karviná. – Muszę się cieszyć, że trenuję tam i robić tak, żeby dalej tam być. Szansa dalej jest – mówi w rozmowie z akademiawisly.pl. Opowiada również o tym, czym zaimponował swojemu pierwszemu trenerowi w Wiśle, Cezarowi Bejmowi.

Pamiętasz, jak trafiłeś do Wisły? Wypatrzył cię Cezary Bejm, gdy grałeś z dwa lata starszymi.

– Tak, Wisła wtedy była na zgrupowaniu w Leńczach i zorganizowano nam sparing, to był nawet dwumecz, no i po tym sparingu trener wziął numer do taty, i powiedział, że chciałby mnie u siebie w drużynie.

Jak przygoda z Wisłą wyglądala na początku?

– Na początku jeszcze dojeżdżałem na treningi z mamą, ale później, jak już wiedziałem, gdzie mam wysiadać i jak trafić na boisko, to jeździłem sam. Chodziłem wtedy do trzeciej klasy podstawówki.

Dość odważne posunięcie jak na 10-latka.

– Jestem ambitny i wiem, co chce robić w życiu. Wychodziło mi to, zresztą rodzice pomagali i nie mam z tym żadnych problemów.

Nie jest to męczące?

– Gdy doszła szkoła to na pewno. Do niedawna, w gimnazjum było tak, że wyjeżdżałem z Kalwarii Zebrzydowskiej o 6:20, a wracałem 0 20:00. Mieliśmy trening w szkole 13:30, a później o 17:30. Ciężko o życie prywatne, a mimo wszystko jest jeszcze szkoła do której trzeba się przygotować. Gimnazjum udało mi się bardzo dobrze ukończyć, bo przez dwa lata miałem świadectwo z czerwonym paskiem, raz niewiele zabrakło, teraz w liceum też na spokoju, bez żadnych problemów ze zdaniem.

Treningów wieczorem w Myślenicach chyba nie lubisz.

– No nie, ale pomoc rodziców jest nie do opisania! Mama odbiera mnie teraz z treningów, a tata wozi na każdy mecz.

Z kolei zgrupowanie tam musiało ci podpasować.

– To właśnie mi bardzo odpowiadało bo nie musiałem się przesiadać, wszystko było na miejscu i ogólnie lepiej. Mogłem lepiej poznać drużynę oraz też skoncentrować się na przygotowaniach.

Do szkoły w Krakowie, doszły treningi z rezerwami w Myślenicach – dało się to połączyć? Bezpośredniego połączenia do Kalwarii nie ma.

– Rano do szkoły jeździłem autobusem, a pod SMS podstawiany był przez Wisłę bus, ale on nie zawsze był, bo czasami się psuł, więc musieliśmy się zabierać z tymi chłopakami, którzy mieli zrobione prawo jazdy. Dość często wracałem wtedy do domu autobusem z przesiadką w Głogoczowie. Mówiąc krótko: szkoła i dom.

Nie brakuje Ci innych zajęć i rozrywek?

– Myślę, że jak ktoś bardzo chce, to dąży do tego, co sobie ustalił. I po tych latach, które przejeździł nie zmieni kierunku. Da się wytrzymać.

Debiut w sparingu pierwszej drużyny w 2013 roku, letnie treningi rok temu, teraz ciężko nazwać cię nowicjuszem?

– Nie do końca, bo skoro przy trenerze Smudzie grałem w tych sparingach, to czuję się pewniej, bo to nie ten pierwszy raz, ale teraz jest nowy trener, nowe wyzwania i trzeba od początku pokazać się z jak najlepszej strony. Wcześniej byłem dowoływany gdy brakowało zawodników, a teraz jest to mój pierwszy pełny obóz przygotowawczy z pierwszą drużyną.

Co sobie myśli gimnazjalista, który debiutuje w Wiśle Kraków?

– Na pewno początkowo jest przestraszony i zadaje sobie pytanie „co ja tu robię?”. Gdy wychodzi na boisko robi swoje i tyle. Podchodziłem do tego na spokojnie, bez zbędnej „napinki”. Na boisku to też się przydaje. Uważam, że jakim się jest człowiekiem na co dzień, takim się też jest na boisku.

W połowie czerwca kiedy zauważyłeś, że Garguła, Stjepanović, Stilić, Dudka odejdą, to pomyślałeś sobie „kurczę, może mimo tego wieku, jest szansa już teraz zaistnieć”?

– Wiedziałem, że dostanę szansę pod takim względem, że będę uczestniczył w treningach i będą mógł się aklimatyzować w drużynie, bo brakowało zawodników. Wiedziałem, że jest to jakaś szansa, żeby trenować z pierwszą drużyną cały czas. Ale czy będę grał to tak nie do końca.

Mówi się, że trener Moskal ma odpowiednie podejście do młodzieży.

– Tak, tak. Czujemy się dobrze, jesteśmy traktowani na równi z bardziej doświadczonymi piłkarzami. Nie ma czegoś takiego, że ktoś jest gorszy, bo młodszy. Dużo pomaga nam Arek Głowacki, również Łukasz Burliga. Dużo się można nauczyć od Denisa Popovicia. Bliżej mi do pozycji „10”, ponieważ nie jestem do końca zadowolony ze swojej gry w defensywie i wiem, że muszę nad odbiorem piłki mocno pracować.

Na początku przygotowań trafiliście do szatni rezerw.

– Poszliśmy do siebie. Było bezpieczniej, ale już przed treningiem znaleźliśmy właściwą szatnię.

Jaki cel stawiałeś sobie przed tym sezonem?

– Poczułem szansę na debiut…

…A później dołączyło do Wisły czterech środkowych pomocników.

– I to była sytuacja taka, że pomyślałem, że muszę się cieszyć, że trenuję w pierwszą drużyną Wisły i robić tak, żeby dalej tam być. Szansa jest.

Liczyłeś na więcej gry w sparingach?

– Ja się cieszę, że wczoraj dostałem te parę minut! Rywalizacja na mojej pozycji jest spora, jeszcze dołączył Krzysztof Mączyński. Raczej się spodziewałem, że mogę nie grać, ale na treningu trzeba robić przede wszystkim swoje i czekać.

Za niedługo rusza liga, więc powrót do rezerw?

– Na pewno tam będę grał w lidze. O powrocie do treningów na razie nie myślę. Wydaje mi się, że będę odgrywał w „dwójce” ważniejszą rolę niż w poprzednim sezonie, bo oczekiwania wobec mnie są większe no i muszę być jednym z czołowych zawodników rezerw, żeby pomóc w utrzymaniu.

Źródło: akademiawisly.pl


Konrad Handzlik: W Legii mam większą szansę na rozwój

Data publikacji: 08 stycznia 2016

W dniu wczorajszym Konrad Handzlik podpisał umowę z Legią Warszawa. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z zawodnikiem.


Urodzeni Wiślacy '03(Darek):

Wczoraj do mediów dostała się wiadomość o Twoim przejściu do Legii Warszawa. Nas jako grupę kibicowską z Twoich rodzinnych terenów dotknęło to w sposób szczególny. Czy mógłbyś wyjaśnić jakie czynniki wpłynęły na taką a nie inną decyzje?

Konrad: Ta decyzja nie była łatwa ani dla mnie a tym bardziej dla moich rodziców . Spędziłem w tym klubie połowę swojego życia . Wisła przedstawiła mi propozycję . Legia też . Denerwuje mnie tylko to jak zarzucają mi ludzie ze zrobiłem to dla pieniędzy . Absolutnie nie . Zdecydowałem się na Legie ponieważ mam większą szansę na rozwój . Ten czynnik mną kierował .


Czy brałeś w ogóle pod uwagę fakt jaki stosunek mają do klubu z Warszawy kibice Białej Gwiazdy?

Brałem wszystko pod uwagę ale tak jak mówię wydaje mi się ze tam mam większą szansę na rozwój .


W Wiśle sytuacja była trudna. To wiemy wszyscy. Obecnie jednak wszystko zaczyna się układać i iść w dobrą stronę. Nie widziałeś w tym klubie swojej przyszłości? Czy czułeś się niepotrzebny?

Jestem młodym zawodnikiem który dalej musi ciężko pracować i rywalizować z najlepszymi zawodnikami z całej Polski o skład a to daje mi Legia. Tylko wtedy gdy będę rywalizowal z najlepszymi sam będę stawał się lepszy . W Wiśle młodym zawodnikom jest ciężko grać i tego nie będę ukrywał .


Doszły Nas słuchy o wygórowanych warunkach finansowych jakie postawiłeś przed zarządem? Dobrze wiemy że w klubie liczą teraz każdą zł. To prawda że warunki z Twojej strony były nie do zaakceptowania ze strony władz klubu?

Warunki nie były wygórowane . Rozmawialiśmy niestety ktoś powiedział STOP dajemy tyle proszę się zdecydować .


Kto miał decydujący głos przy tym transferze?

Nie chce nikogo obwiniać ... Decyzja była trudna dla mnie a tym bardziej dla rodziców zwłaszcza dla mojego taty który jest bardzo do tego klubu przywiązany i do samego końca rozważał wszystkie ewentualności . Była to decyzja wspólna (moja, rodziców i menadżera ) ale to ja miałem ostatnie słowo do powiedzenia i całą odpowiedzialność biorę na siebie .


Po lawinie hejtu jaką wylali na Ciebie ludzie w internecie Masz im coś do powiedzenia? Czy rozumiesz ich złość po tym jak wychowanek odchodzi do jednego z najbardziej znienawidzonych przez nich klubu?

Nie mam nic nikomu za złe . Wiedziałem że tak będzie . Ja nie mogłem do tej sytuacji podejść jako kibic ale jako zawodnik który chce grać na jak najwyższym poziomie . Ludzie którzy mnie znają wiedzą czym się kierowałem . Chyba wszystko. Dziękuje za możliwość wypowiedzenia się, a żeby była janość rodzice nadal będa kibicować Wiśle.


I jeszcze ostatnie pytanie. Z Wisły odchodziło już wielu zawodników których przekreślano grubą kreską i życzono im jak najgorzej. Później wracali i znów reprezentowali Białą Gwiazdę. Ostatnim takim przykładem jest chociażby Patryk Małecki. Czy nie było by Twoim marzeniem mimo wszystko wrócić tu jako już w pełni ukształtowany piłkarz i razem z Wisłą walczyć o mistrzostwo, puchary i upragnioną LM?? Czy jasno stawiasz sprawę że Wisła jako droga kariery jest tematem już nieaktualnym?

Oczywiście nigdy tego nie wykluczę! To byłoby spełnienie moich marzeń i mojej rodziny.


Urodzeni Wiślacy '03(Darek)
Źródło: skwk.pl


Galeria

Portretowe

Meczowe