Krystian Rogala

Z Historia Wisły

Krystian Rogala przez 12 lat pełnił funkcję prezesa Ruchu Chorzów. Ze stanowiska odwołano go pod koniec czerwca 2004 roku. Zostawił zasłużony klub w II lidze, z wielomilionowymi długami, które omal nie zepchnęły Niebieskich do niższych lig.

Od czasu pożegnania z Ruchem Rogala coraz częściej łączony był z Wisłą, prasa informowała o jego związkach z Bogusławem Cupiałem, któremu miał służyć radą.

W listopadzie 2005 roku media obiegła wieść, że Rogala wejdzie do zarządu Wisły, a prezesem nie zostanie tylko dlatego, że na to stanowisko szykuje się ówczesny wojewoda małopolski, Jerzy Adamik.

W grudniu 2005 sam zainteresowany zabrał głos, na łamach Gazety Wyborczej powiedział: - Bogusiowi pomagam w zupełnie innym charakterze. Takiemu człowiekowi jak on po prostu się nie odmawia.

Korzystaniu z rad Rogali dziwił się wieloletni piłkarz Ruchu Chorzów, Mariusz Śrutwa, który stwierdził: - Dziwię się, że taka osoba jak pan Rogala, ma jeszcze czelność pchać się do innego klubu po tym, co zrobił w Ruchu. Skoro Wisła go bierze, to znaczy, że ma za dużo pieniędzy.

28 grudnia 2005 roku na stanowisko prezesa Wisły wybrany został Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Ku zdumieniu środowiska sportowego Krystian Rogala został powołany do Rady Nadzorczej Wisły Kraków SA z rekomendacji nowego prezesa. - Nominacja ta ma zagwarantować dobrą współpracę pomiędzy Zarządem a Radą - wyjaśniał Ludwik Miętta-Mikołajewicz.

27 grudnia 2006 roku, po zakończeniu trwających cały rok uroczystości jubileuszowych, prezesem spółki został Mariusz Heler, tego samego dnia Krystian Rogala stracił miejsce w Radzie Nadzorczej Wisły.

Na początku stycznia 2006 roku "Przegląd Sportowy" napisał:

Poprzedni rok był okresem zupełnie zmarnowanym. A jeszcze trzynaście miesięcy temu można było mieć pewne, niemałe, nadzieje. Prezesem klubu był Andrzej Baś, funkcję dyrektora sportowego pełnił Grzegorz Mielcarski, pomagał mu „młody i zdolny” Jakub Jarosz, a trenerem został imponujący swoją karierą piłkarską oraz obyciem międzynarodowym Dan Petrescu.

Ci ludzie mogli nadać Wiśle nowy szlif, wprowadzić europejskie standardy zarządzania klubem. Jednak grupa starszych działaczy (Ludwik Miętta-Mikołajewicz, Zdzisław Kapka, czy doradcy Bogusława Cupiała – Krystian Rogala i Jerzy Adamik), systematycznie podważali ich pozycję i usuwali z klubu. Sami nie byli w stanie zrobić nic pożytecznego dla Wisły, czego przykładem było zatrudnienie na stanowisku trenera Dragomira Okuki. Niepowodzenie Serba sprawiło, że pomysłodawcy sprowadzenia go pod Wawel w końcu stracili zaufanie właściciela i pożegnali się z klubem.