Krzysztof Drzazga

Z Historia Wisły

Krzysztof Drzazga
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 20 czerwca 1995, Szprotawa
wzost/waga 178 cm
pozycja napastnik
numer 13, 11
sukcesy Mistrz Klasy Okręgowej: 2014
Król strzelców Klasy Okręgowej: 2014
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
0000–2005 Zamet Przemków
2006–2007 Arkon Przemków
2008–2010 Zamet Przemków
2011–2013 KS Polkowice
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2012/13 KS II Polkowice
2013/14 KS II Polkowice 26 36
2013/14 KS Polkowice 3 0
2014/15 KS Polkowice 29 21
2015/16 (j) KS Polkowice 18 21
2015/16 (w) Wisła Kraków 7 0
2015/16 (w) Wisła II Kraków 7 7
2016/17 (j) Wisła Kraków 5 0
2016/17 (w) Stal Mielec (wyp.) 15 4
2017/18 (j) Chojniczanka (wyp.) 6 0
2017/18 (w) Puszcza Niepołomice (wyp.) 10 2
2018/19 (j) Puszcza Niepołomice (wyp.) 20 7
2018/19 (w) Wisła Kraków 17 5
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Krzysztof Drzazga (ur. 20 czerwca 1995 roku w Szprotawie) – piłkarz, zawodnik Wisły Kraków grający na pozycji napastnika. 9 grudnia 2015 roku podpisał umowę z Wisłą Kraków, która obowiązywała do końca sezonu 2017/18, z opcją przedłużenia.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2015/2016 Ekstraklasa 7 2 5    
2016/2017 Ekstraklasa 5 3 2
2016/2017 Puchar Polski 3 3 1
2018/2019 Ekstraklasa 17 5 11 1 5 1
Razem Ekstraklasa (I) 29 5 16 8 5 1  
Razem Puchar Polski (PP) 3 3 1  
RAZEM 32 5 5 16 11 5 1

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2016.02.27domPodbeskidzie Bielsko-Biała1:2 
2. (2)I2016.03.04domPiast Gliwice1:1 
3. (3)I2016.04.09domZagłębie Lubin1:1  
4. (4)I2016.04.30wyjazdKorona Kielce2:3
5. (5)I2016.05.06domJagiellonia Białystok1:0  
6. (6)I2016.05.10domŚląsk Wrocław1:1  
7. (7)I2016.05.14wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała4:3  
8. (8)I2016.07.16domPogoń Szczecin2:1  
9. (1)PP2016.08.09wyjazdZagłębie Sosnowiec3:3
10. (9)I2016.08.14domRuch Chorzów1:2  
11. (10)I2016.08.26domŚląsk Wrocław1:5  
12. (11)I2016.09.11wyjazdJagiellonia Białystok1:2  
13. (2)PP2016.09.27wyjazdChojniczanka Chojnice2:1 
14. (12)I2016.11.19wyjazdPogoń Szczecin2:6 
15. (3)PP2016.11.30domLech Poznań2:4 
16. (13)I2019.02.11wyjazdGórnik Zabrze0:2
17. (14)I2019.02.18domŚląsk Wrocław1:0
18. (15)I2019.02.23wyjazdLechia Gdańsk0:1
19. (16)I2019.03.03domPogoń Szczecin2:3
20. (17)I2019.03.09wyjazdKorona Kielce6:2
21. (18)I2019.03.17domCracovia3:2
22. (19)I2019.03.31domLegia Warszawa4:0
23. (20)I2019.04.03wyjazdZagłębie Sosnowiec3:4
24. (21)I2019.04.06domPiast Gliwice2:2
25. (22)I2019.04.13wyjazdZagłębie Lubin1:3
26. (23)I2019.04.22domWisła Płock2:3
27. (24)I2019.04.25wyjazdZagłębie Sosnowiec1:2grafika:Zk.jpg
28. (25)I2019.04.28domŚląsk Wrocław1:1
29. (26)I2019.05.03wyjazdGórnik Zabrze2:1
30. (27)I2019.05.10domKorona Kielce1:0
31. (28)I2019.05.13wyjazdArka Gdynia1:3
32. (29)I2019.05.18domMiedź Legnica4:5
33. (30)I2019.07.20domŚląsk Wrocław0:1
34. (31)I2019.07.28wyjazdLechia Gdańsk0:0
35. (32)I2019.08.05domGórnik Zabrze1:0
36. (33)I2019.08.10wyjazdPogoń Szczecin0:1
37. (34)I2019.08.23wyjazdJagiellonia Białystok2:3
38. (35)I2019.09.22wyjazdWisła Płock1:2grafika:Zk.jpg
39. (4)PP2019.09.25wyjazdBłękitni Stargard1:2
40. (36)I2019.09.29domCracovia0:1
41. (37)I2019.10.05wyjazdLech Poznań0:4
42. (38)I2019.10.18domPiast Gliwice1:2
43. (39)I2019.11.04wyjazdRaków Częstochowa0:1
44. (40)I2019.12.01domLechia Gdańsk0:1
Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K

Wybrane artykuły

Krzysztof Drzazga: To wielki prestiż

10 grudnia 2015

Upragniony awans sportowy odnotował Krzysztof Drzazga, który przeniósł się z trzecioligowego KS Polkowice do drużyny Wisły Kraków, występującej na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. 20-letni napastnik ma za sobą udaną rundę jesienną w klubie z województwa dolnośląskiego, zaliczył bowiem 21 trafień w 18 spotkaniach byłego już zespołu.

Na pytanie, jakie nowemu nabytkowi Białej Gwiazdy towarzyszą uczucia zaraz po złożeniu podpisu na kontrakcie, Krzysztof Drzazga odpowiedział: „Dla mnie, jako młodego zawodnika, to wielki prestiż. Cieszę się, że udało mi się trafić do tak dużego klubu, jakim jest Wisła. Myślę, że jest to jeden z najlepszych klubów w Polsce, dlatego tym bardziej jestem zadowolony”. Na plecach 20-letniego zawodnika będzie widniał numer „13”. Skąd taki wybór? „Do tej pory grałem z takim numerem, dlatego też postanowiłem kontynuować ten zwyczaj. Dla mnie nie jest on pechowy, chyba wręcz przeciwnie” – powiedział.

Mimo że nominalną pozycją Krzysztofa Drzazgi jest atak, to trenerzy Białej Gwiazdy mogą zastosować pewne rotacje. „Jestem napastnikiem, staram się wykorzystywać sytuacje strzeleckie, które się pojawiają. Ponadto, jeśli jest konieczność, mogę zagrać na boku pomocy lub jako tzw. „podwieszony” napastnik” – zdradził.

Nowy piłkarz Wisły Kraków na bieżąco przygląda się graczom występującym na europejskich boiskach. Kto jest jego piłkarskim wzorem? „Nie próbuję nikogo naśladować, ale podglądam zawodników. Moim idolem jest Zinedine Zidane, chociaż nie jestem typowym napastnikiem. Bardzo podoba mi się też gra Anthony’ego Martiala z Manchesteru United, który jest w moim wieku” – wyjawił. W głowie Krzysztofa Drzazgi nie brakuje piłkarskich marzeń, do realizacji których będzie dążył. „Najpierw chciałbym zadebiutować w Ekstraklasie, a co dalej będzie? To się okaże, bo nie wybiegam daleko w przyszłość. Na pewno moim marzeniem jest możliwość występu w reprezentacji Polski” – uśmiechał się.

Młody zawodnik w swojej kolekcji autografów posiada podpisy zawodników Wisły Kraków, z którymi będzie dzielił szatnię. „Mój sąsiad jest zagorzałym kibicem Wisły. Kiedyś wraz z nim przyjechałem na trening i zebrałem autografy dwudziestu piłkarzy, w tym Arkadiusza Głowackiego, a teraz będę mógł od nich się uczyć i grać u ich boku” – zakończył Krzysztof Drzazga.

K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Krzysztof Drzazga trenuje z drużyną

14 grudnia 2015

Dokładnie w samo południe piłkarze Białej Gwiazdy wybiegli na murawę boiska w Myślenicach, aby rozpocząć ostatni w tym roku mikrocykl treningowy przed ligowym starciem z Pogonią Szczecin. Do drużyny krakowskiej Wisły dołączył jej nowy zawodnik, Krzysztof Drzazga, który uczestniczył w poniedziałkowych zajęciach.

Dzisiaj podczas zajęć mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej Krzysztofowi. W bieżącym tygodniu będzie trenował razem z nami, ma mu to pomóc w odpowiednim wdrożeniu się do drużyny Wisły” – dodał drugi trener Białej Gwiazdy Maciej Musiał.

Na pytanie, jakie wrażenia towarzyszą 20-letniemu napastnikowi po pierwszym treningu, Drzazga odpowiedział: „Bardzo pozytywnie. Już na pewno na pierwszy rzut oka widać różnice między drużyną z III ligi a z Ekstraklasy. Myślę, i mam też taką nadzieję, że będzie dobrze mi się współpracowało z nowymi kolegami. Będę chciał w najbliższych dniach pokazać się z jak najlepszej strony”.

Najbliższy tydzień Krzysztof Drzazga poświęci na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Jak przywitano go w szatni? „Nikt mnie nie chciał bić, także nie jest źle. Nie zdążyłem jeszcze z nikim poznać się bliżej, ale piłkarze dobrze mnie przejęli przed treningiem” – uśmiechał się. Duże wrażenie na nowym graczu Białej Gwiazdy zrobiła także baza szkoleniowa w Myślenicach. „Cokolwiek nie powiem, to będzie za mało. Jest to coś niesamowitego, pełen profesjonalizm i wysoki poziom” – zakończył napastnik Wisły.

K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Drzazga: Teraz jest czas na walkę!

21-06-2017 12:40

Po niemal półrocznej przygodzie na wypożyczeniu w Stali Mielec do klubu powrócił Krzysztof Drzazga. Jak snajper Białej Gwiazdy ocenia sześciomiesięczny okres w drużynie z Podkarpacia?

„Czuję się znacznie lepiej. Myślę, że nabrałem pewności siebie, co spowodowane jest tym, iż w Mielcu byłem podstawowym zawodnikiem. Gdy czujesz pełne zaufanie, to gra Ci się o wiele łatwiej. Świadomość regularnych występów każdego tygodnia podnosi na duchu” - rozpoczął po powrocie do wiślackiej szatni.

Czy 22-latkowi nie będzie trudno ponownie przestawić się na ekstraklasowe realia? „Na pewno czuć różnicę między ligami. Na dodatek w styczniu przyszedł nowy trener, więc będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony” - mówił.

„Dżago”, podobnie jak wielu piłkarzy Białej Gwiazdy, wybrał się na posezonowy urlop zagranicę. „Wraz z dziewczyną pojechaliśmy do Turcji, aby odpocząć po długim sezonie. Bardzo miło spędziliśmy te dwa tygodnie i naładowaliśmy akumulatory!” - zapowiada Wiślak.

Czas wzlotów i upadków

Przez pewien okres mielczanie mieli okazję namieszać w czubie tabeli. W którym momencie, zdaniem Drzazgi, nastąpił kryzys? „Mieliśmy świetną passę do momentu z meczu z Chojniczanką Chojnice. Powinniśmy byli wygrać te mecz, a ja byłem na siebie podwójnie zły, ponieważ trafiłem w słupek i poprzeczkę. Gdybyśmy wtedy zwyciężyli, powalczylibyśmy o miejsce w czołówce” - stwierdził napastnik.

„Gdy żegnałem się z Biało-Niebieskimi włodarze klubu z Mielca nie zamknęli drzwi. Nie myślę o tym, co będzie za rok, ponieważ teraz jest czas na walkę o miejsce w składzie!”

Piłkarz Wisły, podobnie jak Piotr Żemło, cieszy się z powrotu do macierzystego klubu i mimo że był poza klubem, to wiedział, co „w trawie piszczy”. „Dobrze jest tu wrócić. Nawet gdy byłem na wypożyczeniu, to mieliśmy stały kontakt z chłopakami z szatni. Czujemy się z Piotrkiem bogatsi o te pół roku gry na zapleczu Ekstraklasy” - zakończył.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Drzazga wypożyczony do końca sezonu

03-07-2017 18:11

Krzysztof Drzazga w nadchodzącym sezonie będzie grał na wypożyczeniu. Tym razem jednak nie trafi do Stali Mielec, a do Chojniczanki Chojnice.

21-letni napastnik zeszłą rundę spędził w Mielcu. W 15 meczach Nice 1. Ligi strzelił 4 bramki i zanotował jedną asystę. Teraz będzie starał się rozwijać swoje talenty w Chojniczance, która minione rozgrywki zakończyła na piątej pozycji.

Drzazga pozostanie na wypożyczeniu do końca sezonu.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Drzazga wypożyczony do Puszczy Niepołomice

24-01-2018 17:20

Napastnik Białej Gwiazdy Krzysztof Drzazga zbliżającą się rundę wiosenną spędzi na wypożyczeniu w ekipie pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Potrwa ono do końca sezonu.

Zawodnik urodzony 20 czerwca 1995 roku w Szprotawie do Wisły przeniósł się w grudniu 2015. Jak dotąd „Dżago” z białą gwiazdą na piersi w oficjalnym spotkaniu wystąpił 15-krotnie, odnotowując jedno trafienie. Pierwszym wypożyczeniem wiślackiej „trzynastki” był półroczny pobyt w Mielcu podczas rundy wiosennej sezonu 2016/2017. Drzazga w 15 spotkaniach zdobył 4 bramki.

W pierwszej połowie sezonu 2017/2018 22-latek reprezentował Chojniczankę, do której również trafił na zasadzie wypożyczenia. Jesienią na boisku przebywał łącznie 399 minut.

Powodzenia, Dżago!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Krzysztof Drzazga z nowym kontraktem!

02-06-2018 17:00

Napastnik Białej Gwiazdy, Krzysztof Drzazga związał się z Klubem nowym kontraktem. Umowa obowiązuje do końca czerwca 2019 roku i istnieje opcja jej przedłużenia o kolejny sezon.

Urodzony 20 czerwca 1995 roku „Dżago” został piłkarzem Wisły Kraków w 2016 roku. Po rozegraniu dwóch rund przy R22, młody Wiślak został wypożyczony do Stali Mielec, w której rozegrał 15 meczów i zdobył 4 gole. W obecnie trwających rozgrywkach Drzazga ograł się na boiskach I ligi w barwach Chojniczanki oraz Puszczy Niepołomice, dla której zdobył 2 bramki w 9 spotkaniach.

„Dżago”, gratulujemy!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Drzazga ponownie wypożyczony do Puszczy Niepołomice

11-06-2018 15:04

Wypożyczenie napastnika Wisły Kraków Krzysztofa Drzazgi do Puszczy Niepołomice zostało prolongowane. Oznacza to, że zawodnik Białej Gwiazdy sezon 2018/2019 ponownie spędzi w pierwszoligowej drużynie.

Krzysztof Drzazga reprezentował barwy Puszczy Niepołomice w rundzie wiosennej zakończonych niedawno rozgrywek. W tym czasie „Dżago” dziewięciokrotnie zakładał koszulkę Żółto-Biało-Zielonych, odnotowując dwa trafienia.

Powodzenia, „Dżago”!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Drzazga: Jestem pewniejszy siebie

26-10-2018 09:21

Wypożyczony z drużyny Białej Gwiazdy Krzysztof Drzazga przeżywa obecnie bardzo dobry okres. Puszcza Niepołomice, którą reprezentuje, zajmuje czwartą lokatę w Fortuna I Lidze, a sam „Dżago” jest wiceliderem w klasyfikacji strzelców. „Myślę że to mój najlepszy moment na pierwszoligowych boiskach. Dużo bardziej się rozwinąłem pod względem fizycznym, popracowałem również nad aspektem mentalnym z trenerem personalnym i widać tego efekty” - mówił napastnik po zakończeniu zaległego meczu z Sandecją (1:0).

„Sądeczanie byli wymagającym rywalem, ale nasza drużyna bardzo dobrze przygotowała się taktycznie pod to spotkanie. Sztab szkoleniowy rozpracował drużynę z Nowego Sącza, byliśmy na boisku odpowiednio ustawieni. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni, to może wygralibyśmy nawet trzema bramkami. Ale najważniejsze są trzy punkty” - podsumował starcie z wiceliderem Fortuna I Ligi.

Uniwersalność pozycji

W grze niepołomiczan w rundzie jesiennej widać ciągłą wymianę pozycji. „Jestem takim zawodnikiem, który może spokojnie zagrać zarówno na skrzydle, jak i na „dziesiątce” czy na „szpicy”. Takie mamy też założenia, by cały czas się rotować, więc nie jestem przywiązany do żadnej konkretnej pozycji” - „Dżago”.

Czemu Krzysztof Drzazga zawdzięcza zwyżkę formy? „Jestem pewniejszy siebie i częściej decyduję się na strzały, ale widzę, że coraz rzadziej blokuję się psychicznie po nieudanych zagraniach i dzięki trenerowi mocno poszedłem w tym aspekcie do przodu”. Który z sześciu ligowych goli dał mu najwięcej satysfakcji? „Myślę, że najwięcej radości sprawiła mi bramka z Podbeskidziem. Dałem zwycięstwo swojej drużynie, dodatkowo rywali prowadził trener, który mi nie dał szansy w Chojnicach, więc był to dla mnie nadprogramowy smaczek” - zaznaczył.

Snajper nie zapomina jednak o swoich kolegach z Wisły, którzy bardzo dobrze sobie radzą na ekstraklasowych boiskach. „Jeśli tylko mogę, to oglądam każdy mecz Wisły i ciągle utrzymuję kontakt z Rafałem Pietrzakiem, to mój dobry przyjaciel. Cieszy mnie, że tak dobrze idzie zarówno jemu, jak i drużynie. Oby tak dalej” - zakończył Krzysztof Drzazga

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA.


Źródło: wisla.krakow.pl

Wywiady

Piękniejszego prezentu nie mogłem sobie wymarzyć

10 grudnia 2015

Z Krzysztofem Drzazgą, dwudziestoletnim napastnikiem, który skutecznością i ciężką pracą w KS-iem Polkowice zasłużył na transfer do Wisły Kraków, rozmawia Jakub Pęczkowicz.

Wisła Kraków. Chyba lepszego prezentu na święta nie mogłeś sobie wymarzyć?

Pewnie, że nie. O takim prezencie wcześniej to mogłem tylko pomarzyć (śmiech). Bardzo się cieszę, że taki klub chciał mnie pozyskać. Jestem bardzo szczęśliwy i pełen nadziei, że będzie dobrze.

Wystarczyło ciężko pracować w III lidze, a marzenia o przygodzie z dużym futbolem się spełniły. Jedna runda, osiemnaście spotkań i dwadzieścia jeden bramek. Jesteś kolejnym przykładem na to, że w niższych ligach jest wielu utalentowanych piłkarzy.

Oczywiście, że jest i do sporo dobrych zawodników. W Polkowicach mam kilku kolegów, którzy moim zdaniem poradziliby sobie chociażby w ekstraklasie. Jeśli chodzi o tą pracę, to przykładałem się do treningów nie tylko w rundzie jesiennej tego sezonu, ale też w poprzednich latach. Piłka nożna to moja miłość i zawsze chciałem iść w górę. Teraz poprzeczka będzie wysoko, ale nie osiadam na laurach i postaram się sprawdzić w Wiśle Kraków.

Trenowałeś już zespołem? Jak wrażenia?

Nie, jeszcze nie. Póki co rozmawiałem tylko z zarządem, z piłkarzami jeszcze nie. Od poniedziałku trenuję z zespołem.

Przechodzisz do jednego z najlepszych polskich klubów z III ligi, z KS-u Polkowice. Tutaj chyba niczego nie da się porównać?

Wiele zawdzięczam drużynie w Polkowicach i nigdy o niej nie zapomnę, ale to fakt, nie da się porównać trzecioligowca z takim klubem jakim jest Wisła. Przed podpisaniem kontraktu byłem na dwóch ostatnich spotkaniach w Krakowie. Piękny stadion, fajni kibice i żywa atmosfera. Czego chcieć więcej? Jestem zachwycony i nie mogę się doczekać gry.

O miejsce w składzie będziesz walczył między innymi z doświadczonym Pawłem Brożkiem. Obawiasz się tego jak zafunkcjonujesz w Wiśle, czy od początku bez kompleksów masz zamiar walczyć o swoje miejsce?

Będę walczył bez kompleksów i nie mam zamiaru traktować kogoś jak rywala, tylko jak kolegę z drużyny. Wisła ma wielu dobrych i doświadczonych zawodników, a Paweł Brożek jest jednym z nich. Chcę się od niego uczyć i go naśladować, bo już jest legendą tego klubu.

Pytało o Ciebie wiele klubów z ekstraklasy i I ligi. Blisko pozyskania była Korona Kielce. Dlaczego wybrałeś Wisłę?

Dlatego, że to jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. Ma bogatą historię i to mi się zawsze strasznie podobało. Wisła to wizytówka polskiego futbolu. Kiedy byłem małym chłopcem kibicowałem jej i oglądałem mecze. Teraz, gdy pojawiła się propozycja gry, nie było chwili zawahania.

A kiedy pojawiło się zainteresowanie Wisły Kraków Krzysztofem Drzazgą?

Jeszcze w październiku. Początkowo słyszałem, że skauci z Krakowa oglądali mnie na filmach, a potem zaczęli jeździć do Polkowic. Wiem że Marcin Kuźba przyjeżdżał na mecze KS-u Polkowice.

Kilka dni temu na testy zaprosił Cię Śląsk Wrocław, ale nie przyjechałeś. Za późno?

Tak, było już za późno. Podjąłem negocjacje z Wisłą i chciałem być lojalny bo bardzo mi zależało na grze w Krakowie. Ze Śląska było jedynie zaproszenie na testy, a to jeszcze nie jest nic konkretnego. Miałem w głowie tylko Wisłę i na to się nastawiłem od początku.

Ponad rok temu byłeś na testach ale w Zagłębiu Lubin, jednak nic z tego nie wyszło. Co jakiś czas jakiś młody i zdolny piłkarz wyjeżdża z Dolnego Śląska. Często słychać głosy zawodu z tego powodu. Jak do tego podchodzisz, bo pewnie wygodniej byłoby grać w ekstraklasowym klubie blisko domu?

Byłem testowany w rezerwach Zagłębia i jeśli nie chcieli mnie w drugim zespole, to czemu mieliby chcieć teraz w pierwszym? Zagłębie to duży klub z dużą bazą szkoleniową. Fajne miejsce, mieszkam niedaleko, ale teraz ofert z Lubina nie było. To, że wyjeżdżam nie oznacza, że kiedyś nie wrócę w rodzinne strony. Teraz jednak cieszę się z tego powodu, bo to nowe miejsce, nowa motywacja i nowa historia.

Na co dzień będziesz mieszkał w Krakowie? Bardzo zmieni się Twoje życie?

Trochę się zmieni, ale to cieszy. Wiele wyzwań przede mną. Tak, będę mieszkał w Krakowie. Zabieram ze sobą dziewczynę, więc będzie raźniej na początku. Przez pierwsze pół roku będę musiał się zaaklimatyzować i poznać otoczenie oraz miasto. Trzeba się przestawić i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Ambicji mi nie brakuje i dam z siebie wszystko.

Czym się zajmowałeś wcześniej, bo z gry w III-ligowym KS-ie chyba ciężko wyżyć?

Pracowałem przez kilka miesięcy w firmie produkcyjnej. Później żyłem już tylko z piłki nożnej. Jakoś dawałem radę. Nie było tak źle. Trochę też pomagałem trenerom grup dziecięcych w szkoleniu najmłodszych piłkarzy.

Jakub Pęczkowicz
Źródło: sportowywroclaw.eu

Na jeden kontakt z Krzysztofem Drzazgą

18-01-2016

Krzysztof Drzazga trenuje z drużyną już od kilku tygodni, lecz krakowskiej publiczności nie jest jeszcze dobrze znany. Jaki jest nowy napastnik Wisły? Zapraszamy do lektury. Fan Manchesteru United, który nie może się doczekać swojego debiutu na boiskach Ekstraklasy. Choć jest jeszcze młody, to już dziś widzi się w przyszłości w roli trenera. Poznajcie Krzsztofa Drzazgę!

Domowy obiad czy restauracja?
Zawsze wybiorę domowy obiad.

Spotkanie ze znajomymi przy lampce wina czy wypad na miasto?
Spotkanie ze znajomymi.

Bezpieczny i rodzinny samochód czy raczej szybki, sportowy?
Podobają mi się szybkie, sportowe samochody. Moja ulubiona marka to Audi.

Klasyczne dźwięki czy ostre brzmienia? Twój ulubiony gatunek muzyczny?
Najczęściej słucham hip-hopu, szczególnie przed meczem czy w domu. Lubię też pośpiewać i pobawić się przy disco-polo.

Ulubione miejsce na spędzenie wakacji?
Przeważnie jeżdżę nad polskie morze. Nie mam jednej ulubionej miejscowości, co roku wybieram inne miejsce.

Miejsce, w którym odpoczywa Ci się najlepiej?
Zdecydowanie dom.

Jakie jest twoje ulubione miejsce w Krakowie?
Nie jestem z Krakowa i nie poznałem jeszcze zbyt dobrze miasta. W tym momencie R22, to miejsce w którym najlepiej się czuję.

Ulubiony autor? Ulubiona książka?
Ostatnio przeczytałem biografię Wayne'a Rooneya. Polecam wszystkim, którzy lubią napastnika Manchesteru United.

Film, który według mnie jest najlepszy?
Moim ulubionym aktorem jest Johnny Depp. Stąd też najbardziej podobała mi się seria Piratów z Karaibów. Na drugim miejscu wymieniłbym „Incepcję” z Leonardo DiCaprio.

Piłkarski idol lub człowiek, który jest dla Ciebie największym autorytetem?
Moim idolem jest Wayne Rooney. Podoba mi się również inny piłkarz Manchesteru United, Anthony Martial. Jednak największym życiowym autorytetem jest dla mnie moja mama.

Gdybyś mógł wybrać, to w której najlepszej lidze świata chciałbyś zagrać?
Byłaby to Premier League i Manchester United.

Mecz, o którym nigdy nie zapomnę?
Jako kibic, to finału Ligi Mistrzów, w którym Manchester United wygrał po karnych z Chelsea. Jeśli chodzi o moje mecze, to w pamięci utkwił mi mój debiut w juniorach w Polkowicach. Strzeliłem jedyną bramkę w meczu i wygraliśmy.

Twój największy piłkarski sukces?
Wymienię dwa. Pierwszy to debiut w drugiej lidze, drugi to awans z czwartej do trzeciej ligi.

Pierwsze boiskowe łzy/największe rozczarowanie?
Pamiętam, jak graliśmy derbowe spotkanie z Miedzią i przegraliśmy 0:4. Schodząc z boiska miałem łzy w oczach.

Twoje największe piłkarskie marzenie?
Mam dwa - gra w Lidze Mistrzów i reprezentacji Polski.

Wolałbyś wygrać mecz 1:0 dzięki bramce samobójczej, czy zdobyć hat-tricka i przegrać 3:4?
Oczywiście wolałbym zwycięstwo. Dobro drużyny jest najważniejsze.

Mistrzostwo Polski czy faza grupowa Ligi Mistrzów?
Mistrzostwo Polski.

Derby Krakowa czy Derby Polski? Które z tych spotkań ma dla Ciebie większe znaczenie?
Bez wątpienia Derby Krakowa.

Gdybyś nigdy nie został piłkarzem, ale uprawiał sport zawodowo, to w której wiślackiej sekcji odnalazłbyś się najlepiej?
Bardzo lubię siatkówkę, więc w tej sekcji.

Gdybyś nie był piłkarzem, ale kibicował Wiśle, to w jakim sektorze można by Cię było spotkać najczęściej?
W sektorze najzagorzalszych kibiców.

Ulubiona wiślacka przyśpiewka?
Ogromne wrażenie robi na mnie moment, w którym na początku meczów rozgrywanych przy Reymonta kibice wstają z miejsc i śpiewają hymn „Jak długo na Wawelu”.

Oprawa kibiców Wisły, która najmocniej utkwiła Ci w pamięci?
Z ostatnich derbów.

Kiedy zawiesisz już buty na kołku, zostaniesz trenerem, managerem, skautem, a może tylko kibicem?
To odległa perspektywa, chciałbym najpierw zadebiutować w Ekstraklasie, ale mogę powiedzieć, że chciałbym kiedyś zostać trenerem.


Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Mój pierwszy raz - Krzysztof Drzazga

Data publikacji: 06-07-2016 16:01

Pierwszą piłkę dostał na jedne z pierwszych urodzin. Gdyby nie bramki z drzew i ławki z bluzą, nie rozwinąłby swojego talentu. Pierwszy mecz przegrał - tak jak większość w dzieciństwie. Ale wziął przykład z Zinedine’a Zidane’a i wreszcie dorobił się pierwszej pensji, którą wydał… na bilet miesięczny. O debiutach - piłkarskich i nie tylko - w ramach cyklu „Mój pierwszy raz” rozmawiamy z Krzysztofem Drzazgą.

Twoja pierwsza piłka?

Pierwszą piłkę kupiła mi mama z okazji urodzin. Nie pamiętam tego dokładnie, bo byłem wtedy bardzo mały. Miałem może trzy czy cztery lata.

Twoje pierwsze boisko?

Moje pierwsze boisko znajdowało się niedaleko kina w rodzinnym Przemkowie. Za jedną bramkę służyły nam dwa drzewa, a za drugą - ławka z zawieszoną na niej bluzą.

Twój pierwszy mecz?

Prawdopodobnie było to w Zamecie Przemków. Zakładam, że go wysoko przegraliśmy. Gdy byliśmy małymi chłopcami, ciągle doznawaliśmy porażek.

Twój pierwszy gol?

Z tego co pamiętam to pierwszą bramkę strzeliłem w meczu ze szkółką piłkarską z Głogowa. Trafiłem do siatki na ich terenie, ale niestety przegraliśmy to spotkanie.

Twój pierwszy numer na koszulce?

Moim pierwszym numerem była 9. Pamiętam, że to trener przydzielał koszulki. Mnie przypadła dziewiątka, bo grałem z przodu.

Twój pierwszy piłkarski idol?

Zinedine Zidane. Szczerze powiedziawszy to do dziś jest on moim idolem. Świetny człowiek i genialny piłkarz, na którym się wzoruję.

Twój pierwszy wywiad?

Grałem wtedy w lidze okręgowej. Niewiele po tym, gdy zacząłem seryjnie zdobywać bramki dla KS Polkowice.

Twoja pierwsza piłkarska pensja?

Byłem wtedy w pierwszej klasie liceum i grałem dla KS Polkowice. Dostałem 500 złotych w ramach stypendium sportowego. Wydałem te pieniądze na bilet miesięczny, bo dojeżdżałem z domu. Pamiętam, że wystarczyło mi jeszcze na zakup bluzy.

Twoje pierwsze piwo?

To był chyba finał Ligi Mistrzów. Oglądałem go razem z przyjaciółmi w Przemkowie i wtedy wypiłem swoje pierwsze piwo.

Twój pierwszy dzień w Krakowie?

Pierwszy raz pojawiłem się tu podczas Wielkich Derbów Krakowa. Zostałem na to spotkanie zaproszony razem z menedżerem oraz z moją dziewczyną.

Twoja pierwsza wizyta w szatni Wisły?

To było tydzień przed ostatnim meczem rundy jesiennej z Pogonią Szczecin. W poniedziałek mieliśmy pierwszy trening, na którym graliśmy w siatkonogę. Towarzyszył mi duży stres, bo widziałem zawodników, których wcześniej mogłem obserwować tylko w telewizji.

Twój pierwszy mecz z białą gwiazdą na piersi?

Debiutowałem w przegranym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zagrałem wtedy dziesięć minut jako lewy pomocnik.

Przemysław Marczewski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

W ogóle nie czułem się zawodnikiem Wisły

Drzazga: Do wesela się zagoi

Wiślacy na dobre rozpoczęli przygotowania do kolejnej rundy PKO Bank Polski Ekstraklasy. Równolegle swoją walkę o powrót na boisko toczy nasz napastnik - Krzysztof Drzazga. Jak czuje się autor najładniejszego gola 2019 roku?


12.01.2020r.

J. Żmijewska/A.Warchał

400mm.pl


„Z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Myślę, że najgorsze już za mną. Codziennie pracuje indywidualnie z naszym fizjoterapeutą Marcinem Bisztygą oraz trenerem Danielem Michalczykiem i zajęcia te każdego dnia przynoszą pomału efekty” - przyznaje nasz napastnik.

Jak dokładnie wygląda jego dzień? „Po przyjeździe do bazy w Myślenicach, najpierw trafiam do Marcina, który zajmuje się terapią manualną. W gabinecie rehabilitacyjnym spędzam około dwóch godzin. Następnie razem z Danielem idę do siłowni i wykonuję zestaw ćwiczeń, które wzmacniają nogę, a także odbudowują mięśnie. Każdy dzień wygląda podobnie. Dodatkowo, w domu poświęcam kolejne godziny na indywidualne ćwiczenia przygotowane przez trenerów” - zaznaczył.

W czasie Świąt Bożego Narodzenia, gdy większość z zawodników odpoczywała i spędzała czas z najbliższymi, baza w Myślenicach miała stałego gościa. „Moje Święta wyglądały tak, że jeszcze w Wigilię rano widziałem się z Marcinem i razem pracowaliśmy nad moim kolanem. Dopiero później pojechaliśmy z narzeczoną do domu. Ale już w drugi dzień Świąt wieczorem wróciłem, bo nawet dwa dni przerwy od rehabilitacji to było dla mnie dużo. Wiadomo, że chcę jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności, dlatego nie narzekałem. Każdy procent poprawy mnie cieszy, jednak zdaję sobie też sprawę z tego, że nie mogę się „podpalać”, bo nie był to lekki uraz i wymaga on dokładnego wyleczenia” - powiedział Drzazga.


Walka o powrót do pełnej sprawności ma jednak nie tylko wymiar sportowy. Niedługo Krzysztof i Martyna staną na ślubnym kobiercu. „Dżaga” ma nadzieję, że bez problemu będzie mógł zatańczyć na weselu. „Śmiałem się, że teraz powiedzenie „do wesela się zagoi” nabrało wyjątkowego znaczenia. Wierzę, że będę w stu procentach sprawny i walczę o to, by jak najszybciej wrócić nie tylko na boisko, ale także do normalnego funkcjonowania” - przekonuje Drzazga.

Bramka Krzysztofa Drzazgi z meczu z Cracovią wygrała w plebiscycie na najładniejszego gola strzelonego przez Wiślaków w poprzednim roku. Jak na to wyróżnienie zareagował sam zainteresowany? „Pamiętam tę bramkę. Była ładnej urody, nie ma co mówić, ale nie była ładniejsza niż ta zdobyta przez Lukasa z Pogonią! (Lukas przysłuchiwał się naszej rozmowie). Kibice zapewne też ją wybrali przez to, że padła w meczu derbowym. Myślę, że ranga spotkania była duża, a i jeszcze bramka ładna, stąd to wyróżnienie. Dziękuję za nie fanom! Uważam, że jest najładniejszą w moim życiu, ale mam nadzieję, że jeszcze uda mi się zdobycie lepsze!” - zakończył.

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria