Krzysztof Duda
Z Historia Wisły
Krzysztof Duda był testowany przez Wisłę w czerwcu i lipcu 1996 roku, przed startem nowego sezonu, razem z innym zawodnikiem Cracovii, Krzysztofem Hajdukiem. Wystąpił w przedsezonowych meczach kontrolnych i chociaż wypadł słabiej od swojego kolegi to transfer wydawał się bardzo bliski. Podobno jednak Cracovia nie chciała sprzedać swoich zawodników akurat do Wisły (tak komentował sprawę Janusz Sputo w rozmowie z dziennikarzem Tempa, por. Tempo 12.08.1996) i ostatecznie trafili oni do trzeciej z krakowskich drużyn - do Hutnika.
Transfer ten potwierdziło Tempo 13 sierpnia 1996 roku, jednocześnie zastanawiając się nad dziwną polityką Cracovii, która była w dramatycznej sytuacji finansowej, a mimo to zdecydowała się sprzedać zawodników komuś innemu niż Wisła, nawet za mniejsze pieniądze.
Po debiucie w Hutniku Krzysztof Duda bardzo dyplomatycznie wypowiadał się o całym zamieszaniu. Na pytanie, czy nie szkoda mu, że zakłada koszulkę Hutnika a nie Wisły odpowiedział, że nie nie zależało to od niego: "Tak zdecydował prezes Cracovii, a ja po prostu chciałem grać". Duda o swoim transferze dowiedział się we wtorek, a w środę grał już w meczu ligowym w nowej drużynie.
Tempo - nie ze względu na rangę sportową ani kwotę odstępnego, ale właśnie przez niejasne perturbacje - nazwało przejście Dudy i Hajduka "transferem stulecia" (Tempo z 27 sierpnia 1996).