Krzysztof Mączyński

Z Historia Wisły

Krzysztof Mączyński
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 23.05.1987, Kraków
wzost/waga 175 cm
pozycja pomocnik
numer 8, 10, 29
sukcesy Mistrz Polski: 2008, 2009, 2018
Puchar Polski: 2018
Superpuchar Chin: 2014
Młoda Ekstraklasa: 2008
Mistrz I ligi: 2011
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2013–2018 Polska A 31 2
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
1998–2006 Wisła Kraków
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2006/07 (w) Wisła II Kraków 14 3
2006/07 (w) Wisła Kraków 0 (1) 0
2007/08 (j) Wisła II Kraków 2 1
2007/08 Wisła Kraków 2 (11) 0 (1)
2007/08 Wisła Kraków (ME) 20 2
2008/09 Wisła Kraków 0 (6) 0
2008/09 Wisła Kraków (ME) 22 1
2009/10 (j) Wisła Kraków (ME) 3 0
2009/10 (j) ŁKS Łódź (wyp.) 13 1
2009/10 (w) Wisła Kraków 6 (8) 0
2010/11 ŁKS Łódź (wyp.) 30 3
2011/12 Górnik Zabrze 26 0
2012/13 Górnik Zabrze 26 1
2013/14 (j) Górnik Zabrze 21 1
2014 Guizhou Renhe 27 3
2015 Guizhou Renhe 9 1
2015/16 Wisła Kraków 24 (25) 2
2016/17 Wisła Kraków 31 (35) 1 (2)
2017/18 Legia Warszawa 26 1
2018/19 (j) Legia Warszawa 4 1
2018/19 (w) Śląsk Wrocław 15 0
2019/20 Śląsk Wrocław 29 4
2020/21 Śląsk Wrocław 18 2
2021/22 Śląsk Wrocław 30 0
2022/23 (j) Śląsk II Wrocław 1 0
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Krzysztof Mączyński (ur. 23 maja 1987 roku w Krakowie) – piłkarz, wychowanek Wisły Kraków grający na pozycji środkowego pomocnika.

Spis treści

Kariera klubowa

Początki w Wiśle Kraków

Krzysztof Mączyński jest wychowankiem Wisły Kraków, do której trafił w wieku jedenastu lat. W 2003 roku zdobył z drużyną juniorów młodszych wicemistrzostwo Polski. W sezonie 2006/2007 Mączyński zadebiutował w drużynie rezerw Wisły.
W meczu z ŁKS-em Łódź (2008.05.04)
W meczu z ŁKS-em Łódź (2008.05.04)
W pierwszym zespole "Białej Gwiazdy" zagrał po raz pierwszy 7 czerwca 2007 roku u trenera Kazimierza Moskala. Wystąpił wtedy przez pełne 90 minut w wyjazdowym, rewanżowym meczu półfinału Pucharu Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów, który Wisła przegrała 0:2, opadając w dwumeczu. W Ekstraklasie Mączyński zadebiutował niespełna pół roku później, w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze rozegranym 2 grudnia. Wszedł wtedy na boisko w ostatniej minucie meczu, zmieniając Rafała Boguskiego. W rundzie wiosennej sezonu 2007/2008 zagrał po raz pierwszy w podstawowym składzie Wisły w meczu ligowym, 4 maja 2008 roku przeciwko ŁKS-owi Łódź. Wystąpił wtedy przez pierwszą połowę spotkania.

W sezonie 2007/2008 Mączyński zdobył z Wisłą mistrzostwo Ekstraklasy, występował jednak głównie w drużynie Młodej Ekstraklasy, z którą również wywalczył mistrzowski tytuł. W kolejnych rozgrywkach - 2008/2009, również regularnie grał w drużynie Młodej Wisły, z którą zajął drugie miejsce w tabeli Młodej Ekstraklasy. W meczach pierwszej drużyny był najczęściej rezerwowym, w trakcie sezonu nie zagrał w żadnym meczu Ekstraklasy, otrzymał jednak medal za zdobycie mistrzostwa Polski przez Wisłę.

Wypożyczenia do ŁKS-u Łódź

W rundzie jesiennej sezonu 2009/2010 Mączyński został wypożyczony do pierwszoligowego ŁKS-u Łódź, gdzie był podstawowym zawodnikiem i zagrał w 13 meczach, strzelając jednego gola. Na rundę wiosenną powrócił do Wisły, gdzie był zmiennikiem, pojawiając się na boisku w sześciu meczach Ekstraklasy oraz dwóch Pucharu Polski.

Na sezon 2010/2011 Mączyński ponownie trafił na wypożyczenie do ŁKS-u Łódź, gdzie pomógł łódzkiemu zespołowi w awansie do Ekstraklasy z pierwszego miejsce, grając w 30 meczach i strzelając trzy gole.

Górnik Zabrze

Po zakończeniu wypożyczenia do ŁKS-u, Mączyński nie wrócił już do Wisły i 5 sierpnia 2011 roku został sprzedany do innego klubu Ekstraklasy - Górnika Zabrze. Tam szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie zespołu prowadzonego przez Adama Nawałkę, grając w sumie w 26 meczach ligowym w swoim pierwszym sezonie w Zabrzu. W kolejnych rozgrywkach - 2012/2013, strzelił swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. 1 grudnia 2012 roku w meczu z Wisłą Kraków na Reymonta pokonał Sergeia Pareikę, przyczyniając się do wygranej Górnika 3:1. W Zabrzu Mączyński grał do połowy sezonu 2013/2014.

Guizhou Renhe

Na początku 2014 roku Mączyński przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do chińskiego klubu Guizhou Renhe. Podpisał z nim trzyletni kontrakt. Sezon 2014 rozpoczął od zdobycia Superpucharu Chin z zespołem. W lidze zagrał w 27 meczach, 21 razy wychodząc na boisko w podstawowym składzie drużyny. Strzelił w nich trzy bramki. W trakcie kolejnego sezonu zagrał w dziewięciu meczach w lidze, po czym 22 czerwca 2015 roku rozwiązał swój kontrakt z Guizhou Renhe.

Powrót do Wisły Kraków

7 lipca 2015 roku Mączyński ponownie został zawodnikiem Wisły, podpisując z klubem trzyletni kontrakt. Przez dwa sezony Mączyński był podstawowym graczem drużyny "Białej Gwiazdy". W lipcu 2017 roku odszedł na zasadzie transferu definitywnego do Legii Warszawa.

Kariera reprezentacyjna

Mączyński w meczu reprezentacji Polski
Mączyński w meczu reprezentacji Polski

W listopadzie 2013 roku Mączyński został po raz pierwszy powołany do reprezentacji Polski przez nowego trenera kadry - Adama Nawałkę. 15 listopada zadebiutował w reprezentacji w towarzyskim meczu ze Słowacją, wchodząc na boisko na ostatnie 15 minut spotkania. Cztery dni później, w meczu z Irlandią zagrał już w podstawowym składzie kadry narodowej. Od tego czasu Mączyński był regularnie powoływany do reprezentacji Polski. 14 października 2014 roku strzelił swoją pierwszą bramkę dla Polski, w zremisowanym 2:2 meczu eliminacji Euro 2016 ze Szkocją, wyprowadzając polską drużynę na prowadzenie 1:0 po strzale zza pola karnego. W sumie Mączyński zagrał w ośmiu meczach kwalifikacji Mistrzostw Europy, siedem razy wychodząc na boisko w podstawowym składzie reprezentacji Polski. Zanotował w nich trzy asysty, w meczach z Gruzją, Gibraltarem oraz w ostatnim spotkaniu eliminacji z Irlandią, gdzie po jego podaniu zwycięską bramkę na 2:1 dla Polski strzelił Robert Lewandowski. Po tym meczu reprezentacja Polski zapewniła sobie awans na Euro 2016, z drugiego miejsca w grupie.

Na mistrzostwach Europy we Francji, Mączyński był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski, grając w czterech meczach w podstawowym składzie kadry narodowej. Pomógł drużynie awansować do ćwierćfinału, w którym Polska przegrała po rzutach karnych z późniejszym triumfatorem imprezy - Portugalią.

Statystyki

Klub Sezon Liga Liga Puchary krajowe Puchary kontynentalne Suma
Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki
Wisła Kraków 2006/07 (w) Ekstraklasa 001010
Wisła II Kraków 2006/07 (w) III liga 14300143
2007/08 (j) IV liga 2121
Wisła Kraków 2007/08 Ekstraklasa 2091111
2008/09 Ekstraklasa 00600060
ŁKS Łódź (wyp.) 2009/10 (j) I Liga 13110141
Wisła Kraków 2009/10 (w) Ekstraklasa 602080
ŁKS Łódź (wyp.) 2010/11 I Liga 30320323
Górnik Zabrze 2011/12 Ekstraklasa 26010270
2012/13 Ekstraklasa 26110271
2013/14 (j) Ekstraklasa 21120231
Guizhou Renhe 2014 Super League 27320293
2015 Super League 910091
Wisła Kraków 2015/16 Ekstraklasa 24210252
2016/17 Ekstraklasa 31141352
Legia Warszawa 2017/18 Ekstraklasa 2613160352
2018/19 (j) Ekstraklasa 411060111
Śląsk Wrocław 2018/19 (w) Ekstraklasa 150150
2019/20 Ekstraklasa 29400294
2020/21 Ekstraklasa 18200182
2021/22 Ekstraklasa 3001060370
Śląsk II Wrocław 2022/23 (j) II Liga 101020
Suma Wisła II Kraków 16 4 0 0 16 4
Suma ŁKS Łódź 43 4 3 0 46 4
Suma Górnik Zabrze 73 2 4 0 77 2
Suma Guizhou Renhe 36 4 2 0 38 4
Suma Wisła Kraków 63 3 23 2 0 0 86 5
Suma Legia Warszawa 30 2 4 1 12 0 46 3
Suma Śląsk Wrocław 92 6 1 0 6 0 99 6

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2006/2007 Puchar Ligi 1 1          
2007/2008 Puchar Ligi 8 4 2 2 1    
2007/2008 Ekstraklasa 2   1 1      
2007/2008 Puchar Polski 1     1      
2008/2009 Puchar Ligi 5 2   3      
2008/2009 Superpuchar Polski 1 1          
2009/2010 Ekstraklasa 6     6      
2009/2010 Puchar Polski 2     2      
2015/2016 Ekstraklasa 24 18 4 2 2 5  
2015/2016 Puchar Polski 1   1   1  
2016/2017 Ekstraklasa 31 28 2 1 1 9
2016/2017 Puchar Polski 4 3 1 1 2
Razem Puchar Ligi (PL) 14 7 2 5 1    
Ekstraklasa (I) 64 46 7 10 3 14  
Puchar Polski (PP) 8 3 1 4 1 3  
Superpuchar Polski (SP) 1 1          
RAZEM 87 57 10 19 5 17  

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)PL2007.06.07WyjazdGKS Bełchatów0-2   
2. (2)PL2007.09.19DomGórnik Zabrze0-1  
3. (3)PL2007.10.03WyjazdGKS Bełchatów1-1   
4. (4)PL2007.10.24DomZagłębie Sosnowiec1-1   
5. (1)PP2007.10.31WyjazdGKS Tychy3-1  
6. (5)PL2007.11.07WyjazdZagłębie Sosnowiec2-0  
7. (6)PL2007.11.28WyjazdGórnik Zabrze1-0 
8. (1)I2007.12.02WyjazdGórnik Zabrze3-1  
9. (7)PL2007.12.05DomGKS Bełchatów2-1   
10. (8)PL2008.02.26WyjazdJagiellonia Białystok1-1   
11. (9)PL2008.03.19WyjazdLegia Warszawa1-1  
12. (2)I2008.05.04DomŁKS Łódź5-2  
13. (1)SP2008.07.20WyjazdLegia Warszawa1-2   
14. (10)PL2008.09.03DomŚląsk Wrocław0-4   
15. (11)PL2008.09.06WyjazdPiast Gliwice0-1  
16. (12)PL2008.10.12WyjazdŚląsk Wrocław0-0   
17. (13)PL2008.11.18DomPiast Gliwice4-1  
18. (14)PL2008.11.26WyjazdCracovia Kraków0-0  
19. (3)I2010.02.27WyjazdGKS Bełchatów0-1  
20. (2)PP2010.03.17WyjazdLechia Gdańsk0-0  
21. (3)PP2010.03.23DomLechia Gdańsk1-3  
22. (4)I2010.03.27WyjazdPolonia Bytom3-1  
23. (5)I2010.04.20DomŚląsk Wrocław1-0  
24. (6)I2010.04.27WyjazdPiast Gliwice4-1  
25. (7)I2010.05.08WyjazdLegia Warszawa3-0  
26. (8)I2010.05.15DomOdra Wodzisław Śląski1-1  
27. (9)I2015.07.17DomGórnik Zabrze1-1   
28. (10)I2015.07.24wyjazdCracovia Kraków1-1
29. (11)I2015.08.01domLech Poznań2:0  
30. (12)I2015.08.09wyjazdLegia Warszawa1:1  
31. (4)PP2015.08.13wyjazdRuch Chorzów2-1 grafika:zk.jpg
32. (13)I2015.08.16domLechia Gdańsk3:3  
33. (14)I2015.08.21wyjazdPogoń Szczecin1:1  
34. (15)I2015.08.28domŚląsk Wrocław4:2 
35. (16)I2015.09.14wyjazdGórnik Łęczna0:1grafika:zk.jpg
36. (17)I2015.09.19wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała6:0 
37. (18)I2015.09.25domKorona Kielce0:0grafika:zk.jpg
38. (19)I2015.10.03wyjazdPiast Gliwice0:1grafika:Zk.jpg
39. (20)I2015.10.18domTermalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0grafika:zk.jpg
40. (21)I2015.10.30domRuch Chorzów0:0 
41. (22)I2015.11.06wyjazdZagłębie Lubin3:1 grafika:zk.jpg
42. (23)I2015.11.20wyjazdGórnik Zabrze1:1 
43. (24)I2015.11.29domCracovia1:2 
44. (25)I2015.12.02wyjazdLech Poznań0:2 
45. (26)I2015.12.06domLegia Warszawa0:2 
46. (27)I2015.12.12wyjazdLechia Gdańsk0:2 
47. (28)I2016.04.25domTermalica Bruk-Bet Nieciecza2:2 
48. (29)I2016.04.30wyjazdKorona Kielce2:3   
49. (30)I2016.05.06domJagiellonia Białystok1:0   
50. (31)I2016.05.10domŚląsk Wrocław1:1   
51. (32)I2016.05.14wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała4:3 
52. (33)I2016.07.22wyjazdArka Gdynia0:3  
53. (34)I2016.08.05wyjazdCracovia1:2  
54. (5)PP2016.08.09wyjazdZagłębie Sosnowiec3:3 grafika:zk.jpg
55. (35)I2016.08.14domRuch Chorzów1:2  grafika:zk.jpg
56. (36)I2016.08.22wyjazdKorona Kielce0:1   
57. (37)I2016.08.26domŚląsk Wrocław1:5   
58. (38)I2016.09.11wyjazdJagiellonia Białystok1:2   
59. (39)I2016.09.17domPiast Gliwice1:0 grafika:zk.jpg
60. (40)I2016.09.23domLegia Warszawa0:0   
61. (6)PP2016.09.27wyjazdChojniczanka Chojnice2:1
62. (41)I2016.10.01wyjazdWisła Płock3:2   
63. (42)I2016.10.16wyjazdLech Poznań1:1 grafika:zk.jpg
64. (43)I2016.10.21domBruk Bet Termalica Nieciecza2:0 grafika:zk.jpg
65. (7)PP2016.10.25wyjazdLech Poznań1:1 
66. (44)I2016.11.06domGórnik Łęczna3:2 
67. (45)I2016.11.19wyjazdPogoń Szczecin2:6 grafika:zk.jpg
68. (46)I2016.11.26domArka Gdynia5:1 
69. (8)PP2016.11.30domLech Poznań2:4 grafika:zk.jpg
70. (47)I2016.12.03domLechia Gdańsk3:0  
71. (48)I2016.12.10domCracovia1:1  
72. (49)I2016.12.16wyjazdRuch Chorzów0:1  
73. (50)I2017.02.11domKorona Kielce2:0 grafika:zk.jpg
74. (51)I2017.02.18wyjazdŚląsk Wrocław0:1  
75. (52)I2017.02.25domJagiellonia Białystok3:1  
76. (53)I2017.03.04wyjazdPiast Gliwice2:1  
77. (54)I2017.03.12wyjazdLegia Warszawa0:1  
78. (55)I2017.03.17domWisła Płock3:2 grafika:zk.jpg
79. (56)I2017.03.31domLech Poznań0:0 
80. (57)I2017.04.08wyjazdBruk-Bet Termalica Nieciecza3:2  
81. (58)I2017.04.17domZagłębie Lubin1:0 grafika:zk.jpg
82. (59)I2017.04.30wyjazdLegia Warszawa1:1  
83. (60)I2017.05.06domLechia Gdańsk0:1  
84. (61)I2017.05.13wyjazdJagiellonia Białystok0:2  
85. (62)I2017.05.17wyjazdKorona Kielce2:3 grafika:zk.jpg
86. (63)I2017.05.20domPogoń Szczecin4:0   

Mecze w reprezentacji Polski

(stan na 28 marca 2018)
ReprezentacjaRokMeczeBramki
POLSKA
201320
201441
201580
201680
201781
201810

Pogrubiono występy Mączyńskiego jako Wiślaka

Wywiady

(24.10.2007) Mączyński: Ludzie, nie roboty

24-10-2007

Z jednej strony Krzysztof Mączyński żałuje, że nie zagrał derbach Młodej Ekstraklasy, bo znów nie przegrałby z Cracovią, jak we wcześniejszych dwunastu latach przygody w Wiśle, a z drugiej cieszy się, że wystąpi w meczu Pucharu Ekstraklasy. Już teraz zapowiada, że tremy nie będzie, bo przecież zagra przeciw ludziom, a nie robotom.

Jak traktujesz takie mecze, jak ten z Zagłębiem Sosnowiec, w którym dostaniesz zapewne szansę gry?

To jest mecz jak mecz, będą grali ludzie, nie roboty. Trzeba wyjść, pokazać się z jak najlepszej strony i tyle.

Od wielu osób można usłyszeć bardzo pochlebne informacje na Twój temat. Cieszą Cię takie opinie?

Nie mam styczności z takim czymś. Ja tylko chcę patrzeć na siebie, żebym dobrze wypadł w każdym meczu. Puchar Ekstraklasy jest po to organizowany, żeby młodzi ludzie, tacy jak ja, mogli się pokazać i udowodnić, że zasługują na bycie w kadrze pierwszego zespołu.

Ty chyba tą szansę wykorzystujesz najlepiej.

Taka ocena nie należy do mnie. Ja po prostu wiem, że trzeba wyjść na boisko, dać z siebie 110 procent i tyle.

Czy czujesz, że jesteś coraz bliżej osiemnastki meczowej na mecz ligowy?

To nie jest moja decyzja, czy ja się w takiej osiemnastce znajdę, czy nie. Ja w każdym występie chcę się pokazać z jak najlepszej strony. Tu jest dużo osób, od których mogę się uczyć. Trzeba tylko czekać cierpliwie na swoją szansę, bo na pewno przyjdzie.

A od którego zawodnika nauczyłeś się najwięcej?

Od każdego. Tu każdy prezentuje wyrównany poziom, więc od każdego czegoś można się nauczyć.

Byli tacy zawodnicy, którzy się zaopiekowali Tobą szczególnie w trakcie pierwszych treningów, wprowadzili Cię do drużyny?

Wszyscy zawodnicy, także ci starsi, przyjęli moją osobę, tak mi się wydaje, bardzo dobrze. Bardzo dobrze się do dzisiaj w drużynie czuję, jestem zadowolony, że tu trenuję. Oby tak dalej. Takiej jednej osoby, która by mnie wprowadziła, nie było.

Czujesz się częścią pierwszej drużyny Wisły?

Jestem od początku sezonu z drużyną, więc na pewno jestem jakąś jej częścią. Przede wszystkim jestem zadowolony, że mogę trenować z takim zawodnikami.

Nie żałujesz z drugiej strony, że nie zagrałeś w derbach Młodej Ekstraklasy?

Oczywiście, że żałuję. Nigdy w życiu nie przegrałem z Cracovią, a jestem już w Wiśle 12 lat. Kilka dni przed tym meczem dowiedziałem się, że jednak nie wystąpię, że będę grał w Pucharze Ekstraklasy. Z drugiej strony jednak się cieszę, bo będę mógł się pokazać, będzie zwrócona na mnie uwaga, w jakimś stopniu na pewno mi to pomoże.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Źródło: wisla.krakow.pl

(11.08.2008) Mączyński: Cały czas czekam

11-06-2008

Krzysztof Mączyński jest jednym z nielicznych wychowanków Wisły Kraków, który ma szansę zaistnieć w kadrze Macieja Skorży. "Niezmiernie się cieszę i jest to dla mnie satysfakcja, że jestem wychowankiem Wisły. Cieszę się, że gram tutaj od najmłodszych lat" - powtarza.

Ten materiał ukazał się w 57. numerze Newslettera Białej Gwiazdy.

Krzysztof Mączyński zaczął grę w Wiśle Kraków w 2002 roku. Występował kolejno w juniorach i w zespole rezerw. W sezonie 2006/2007, po dobrych występach w Młodej Ekstraklasie, dostał powołanie do pierwszej drużyny od trenera Macieja Skorży. Szansę dostawał przede wszystkim w Pucharze Ekstraklasy, gdzie zagrał w ośmiu spotkaniach i strzelił jedną, ale jakże ważną dla losów rywalizacji, bramkę przeciwko Górnikowi Zabrze. Dodatkowo zagrał w dwóch ligowych spotkaniach, co dało łącznie 48 minut. Występował również w Pucharze Polski w wygranym przez Wisłę 3:1 meczu przeciwko GKS Tychy `71. Jednak wciąż najdłużej przebywa na boiskach Młodej Ekstraklasy, gdzie w siedemnastu meczach grał średnio po 88 minut.

Jak wyglądały twoje pierwsze kroki w Wiśle Kraków?

Trafiłem tutaj w wieku 11 lat z pomocą wujka chrzestnego, z którym od najmłodszych lat chodziłem na mecze Wisły. Zawsze marzyłem o tym, żeby tutaj grać i dzięki niemu to się spełniło. Trafiłem do trenera Chemicza, który przyjął mnie do drużyny z otwartymi ramionami. Tak to się wszystko zaczęło.

Czy miałeś lub masz piłkarskiego idola?

Nie. Staram się patrzeć tylko na siebie. Nie mam nikogo takiego.

Z twojego punktu widzenia to chyba dobrze, że powstała Młoda Ekstraklasa? Zacząłeś wtedy poważną przygodę z piłką.

Na pewno tak. Przede wszystkim, patrząc na boiska na których gramy, to są to wielkie kluby. W trzeciej lidze, w rezerwach, gdzie graliśmy po różnych wioskach na tak zwanych „kasztanach”, to zbytnio nie chce się wychodzić i grać. A tutaj to wiadomo, że jest szansa pokazania się trenerom pierwszej drużyny, a przez dobrą grę można nawet do niej trafić.

Właśnie przez grę w Młodej Wiśle dostałeś szansę w Pucharze Ekstraklasy.

I z tego się bardzo cieszę. Życzę każdemu młodemu zawodnikowi, żeby poprzez Puchar Ekstraklasy miał okazję do pokazania swoich umiejętności i prezentowania ich na pierwszoligowych boiskach.

W tych rozgrywkach grając przeciwko Górnikowi Zabrze strzeliłeś bramkę, która zadecydowała o wyjściu Wisły z grupy.

Na pewno bardzo się cieszę z tego meczu, bo to był mój pierwszy gol w pierwszej drużynie Wisły i będę to wspominał przez całe życie. Grając w Pucharze Ekstraklasy jestem zadowolony. Z Zabrzem udało mi się akurat trafić, wcześniej nie miałem tego szczęścia, aczkolwiek w dwóch, trzech meczach miałem okazję do strzelenia gola. Cieszę się z tego, że udało mi się strzelić z Górnikiem Zabrze, zwłaszcza, że ta bramka dała nam zwycięstwo.

Nie dość, że był to twój pierwszy gol w drużynie Macieja Skorży, to na dodatek swój debiut również miałeś z Górnikiem Zabrze. Wydaje się więc, że zespół Ryszarda Wieczorka jest dla ciebie szczęśliwym przeciwnikiem.

Tak. Śmialiśmy się właśnie, bo trener Skorża zwracał mi uwagę na grę Górnika. Jak dostałem tę szansę, czyli jakieś dwie czy trzy minuty, to mimo tego, że było to krótko, to będę to wspominał do końca życia. I bardzo się cieszę z tego powodu.

Trenujesz teraz z pierwszą drużyną. Dostajesz od starszych kolegów jakieś wskazówki lub boiskowe rady?

Przede wszystkim zostałem bardzo dobrze przyjęty przez starszych kolegów, a to jest bardzo ważne. Dużo szczęścia i pomocy innych ludzi przyczyniło się do tego, że tutaj jestem. Patrząc na to, co było rok temu - grając jeszcze w trzeciej lidze – to nie było szans na przebicie się do pierwszego składu. Widocznie trener Skorża coś we mnie zauważył. Może widzi jakąś iskierkę na to, że coś z tego może być i dla mnie to dobrze. Pomoc innych sprawiła, że jestem w tym miejscu, a nie gdzie indziej.

A czy przez to, że trenujesz z takimi zawodnikami, piłkarsko czujesz się pewniej?

Na pewno dużo się uczę od kolegów, bo są to przecież najlepsi piłkarze w Polsce. Wiadomo, że młody człowiek w towarzystwie tak doświadczonych zawodników tego doświadczenia nabiera stopniowo. Żeby grać z tymi najlepszymi piłkarzami trzeba iść małymi kroczkami do przodu.

Trudno jest przebić się do podstawowej jedenastki, gdy ma się za „rywali” Mauro Cantoro i Radosława Sobolewskiego?

Jestem młodym zawodnikiem, a Mauro i Radek, jak byli młodzi, to też czekali na swoją szansę i jak tak samo czekam. Na pewno będę walczyć, może nie teraz, ale powolutku. Muszę czekać, bo na pewno przyjdzie taki dzień, gdzie będzie możliwość wykazania się i pokazania, że jest się wartościowym zawodnikiem i że na ciebie też przyjdzie czas.

A jak grało ci się w meczu z ŁKS-em? Wyszedłeś w podstawowym składzie i zagrałeś w pierwszej połowie.

Nie chcę mówić na ten temat. Nie był to na pewno rewelacyjny mecz, aczkolwiek cieszę się, że dostałem szansę, bo na pewno niejeden młody zawodnik chciałby wystąpić w barwach Białej Gwiazdy. Lekka trema na tym meczu była.

Obok Marcina Juszczyka, Mateusza Kowalskiego i Grzegorza Kmiecika jesteś jedynym wychowankiem, który potrafił się przebić.

Niezmiernie się cieszę i jest to dla mnie satysfakcja, że jestem wychowankiem Wisły. Cieszę się, że gram tutaj od najmłodszych lat. Sam wiem, jaka jest ta siła przebicia, bo po Grzegorzu Paterze nie było żadnego wychowanka. Mam jednak nadzieję, że z biegiem czasu będzie ich coraz więcej, bo tacy wychowankowie są symbolem klubu i trzeba na nich bazować. Naprawdę w klubie jest wiele zdolnej młodzieży, która mogłaby w przyszłości grać, ale nie daje się im szansy. Lepiej jest ściągnąć zawodnika i za niego zapłacić.

Jakby na to nie patrzeć, to masz szansę na to, żeby zostać podwójnym Mistrzem Polski.

W Młodej też będzie mistrzostwo. Jestem o tym przekonany.

Przed eliminacjami do Ligi Mistrzów zespół będzie chciał się wzmocnić. Nie obawiasz się, że dla młodych zawodników zabraknie miejsca w składzie?

Ja mam jeszcze czas na Ligę Mistrzów. Najważniejsze jest dobro drużyny i to, żeby w tych rozgrywkach wypadli jak najlepiej. Życzę klubowi tego, żeby odniósł sukces na arenie międzynarodowej.

Będziesz wtedy brał pod uwagę możliwość wypożyczenia na jakiś czas? Piotrowi Ćwielongowi i Patrykowi Małeckiemu wyszło to tylko na dobre.

Bardzo poważnie nad tym myślę, ale na ten temat chciałbym porozmawiać przed końcówką tego sezonu. W moim wieku najważniejsze jest to, żeby grać. Z Wisłą mam kontrakt na pięć lat i myślę, że kwestia wypożyczenia byłaby na rok, pół roku. Każdy argument do gry jest dla mnie ważny.

Kasia Jeleń, Marta Strączek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

(04.02.2009) Mączyński: Często dostaję po kościach

04-02-2009

Krzysztof Mączyński na razie nie trenuje z piłkarzami Wisły, ponieważ leczy bolesny uraz, którego nabawił się w Hiszpanii. Młody pomocnik Białej Gwiazdy ma zamiar już od poniedziałku wrócić do normalnych treningów, a w trochę dalszej perspektywie myśli o wypożyczeniu do innego zespołu.

Jesteś chyba jednym z większych pechowców w drużynie. W zeszłym roku złapałeś kontuzję w trakcie zgrupowania, w tym przytrafiło ci się to samo.

To nie jest problem tylko i wyłącznie zgrupowań, bo takie sytuacje przytrafiają mi się praktycznie co trening. Trenerzy się śmieją już, że prawie codziennie dostaję po kościach. Na szczęście to nie są urazy, które mogą mi przeszkodzić w przygotowywaniu się, ale niestety, są one na tyle bolesne, że w tej chwili uniemożliwiają mi treningi. Wybrałem jednak zawód piłkarza i trzeba się było liczyć z tym, że tak może być. Z drugiej strony było takie powiedzenie, że najczęściej fauluje się najlepszego zawodnika (śmiech). Żartuję oczywiście.

Dlaczego akurat Ciebie koledzy tak mało oszczędzają?

Na pewno wpływ na to, że jestem często faulowany, ma fakt, że dużo jestem przy piłce. Jeżeli bym nie miał tego kontaktu z piłką, to pewnie nie dostawałbym po kościach. Trzeba jednak za każdym razem wstać i walczyć o swoje, udowadniać, że jest się na tyle dobrym, żeby być w tej drużynie.

Mówisz, że uraz, na który narzekasz obecnie, jest bardzo bolesny. Kiedy w takim razie będziesz w stanie trenować?

Na początku było nawet podejrzenie, że to jest złamanie kości strzałkowej. Na szczęście badania wykazały, że mam tylko mocne stłuczenie. To jest ta sama noga, w którą dostałem w meczu Młodej Ekstraklasy, kiedy musiałem zejść po dwudziestu minutach. Ból jest więc podwójny, bo teraz dostałem w to samo miejsce. Zrobił się krwiak, który uniemożliwia mi trenowanie. Od czwartku jednak mam nadzieję, że zacznę truchtać, coś zacznę robić. Myślę, że na zgrupowaniu będę już ćwiczył na sto procent.

Nie boisz się, że przez ten uraz stracisz ważny fragment przygotowań do sezonu?

Ja nie patrzę na to w ten sposób, że czas mi ucieka. Obóz przygotowawczy na pewno dużo daje. Ja już tu jestem drugi rok, kiedy trenuję z pierwsza drużyną. To nie cieszy mnie już tak bardzo, jak wcześniej, bo wiadomo, że człowiek chce więcej. Z drugiej strony jest oczywiste, że trzeba wchodzić do gry stopniowo – krok po kroku. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem w tym momencie byłoby wypożyczanie do jakiegokolwiek klubu, żeby obyć się przez przynajmniej pół roku gry czy to w pierwszej lidze, czy to w Ekstraklasie. Człowiek chce sobie z roku na rok stawiać poprzeczkę wyżej. Na pewno nie wpłynie to jednak na moje treningi w Krakowie. Będę dawał z siebie wszystko, bo trenuję dla siebie. Sam sobie chcę udowodnić, że jestem w stanie grać na wysokim poziomie.

Przed pierwszym obozem dyrektor Bednarz mówił, że po pierwszym zgrupowaniu zapadnie decyzja, czy zostaniesz wypożyczony, czy też trener Skorża będzie chciał, żebyś został. Czy ta sytuacja się wyjaśniła?

Rozmawiałem z trenerem Skorżą na temat mojego wypożyczenia. Wiadomo, że dla mnie lepiej by było odejść i ograć się przez przynajmniej pół roku. Na początku trener mówił, że raczej będzie trudno z wypożyczeniem mnie, bo on chce mieć w Krakowie liczną kadrę. W trakcie obozu doszliśmy jednak do wspólnego zdania, że będę mógł odejść, jeśli jakiś klub przedstawi Wiśle konkretną ofertę. Wtedy trener nie będzie mi stawiał przeszkód, bo dla niego też jest ważne, żebym się ogrywał. Na pewno chciałbym odejść na wypożyczenie, ale to nie jest takie proste. Trzeba znaleźć odpowiedni klub, gdzie mógłbym przede wszystkim grać.

Jakie są nadzieje na to, że taki klub się znajdzie?

Mój menadżer jest cały czas w kontakcie z kilkoma klubami. Okienko transferowe kończy się wraz z końcem lutego, więc jest jeszcze trochę czasu. Ja spokojnie czekam i przygotowuje się do rundy. Staram się o tym nie myśleć, bo najważniejsze jest, żebym się dobrze przygotował meczów na wiosnę.

Na ile kontuzja, której doznałeś utrudniła sytuację z ewentualnym wypożyczeniem?

To nie jest groźny uraz, przerwa na leczenie potrwa tydzień, więc taki okres czasu można szybko nadrobić. Nie sądzę, żeby tydzień bez treningów mógł coś skomplikować.

Za każdym razem, gdy młody zawodnik chce odejść na wypożyczenie z Wisły, powołuje się na Patryka Małeckiego i Rafała Boguskiego. Ty chcesz zostać trzecim muszkieterem?

Trudno powiedzieć. Wiadomo, że Partyk i Rafał przez odejście i ogranie się przez pół roku czy rok bardzo zyskali. Wiadomo, że dla młodego człowieka ogrywanie się, nawet w słabszym zespole, jest bardzo ważne. Można nabyć przede wszystkim pewności siebie, a to dużo daje. Wisła jest takim klubem, że teraz trudno postawić tu na młodzież. Tu szuka się zawodników gotowych, którzy zespół mogą wzmocnić już teraz. Młody piłkarz grający w Wiśle chce iść na wypożyczenie, żeby ograć się i wrócić z innym nastawieniem. Po wypożyczeniu można zacząć myśleć o walce o podstawową jedenastkę, a nie o miejscu w kadrze meczowej. Najważniejsza jest gra, bo młodego człowieka nie cieszy siedzenie na ławie, tylko nabieranie doświadczenia przez grę.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

(26.10.2009) Krzysztof Mączyński: Odżyłem!

26-10-2009

Krzysztof Mączyński od 28 lipca jest wypożyczony do ŁKS-u Łódź. Młody zawodnik podkreśla, że ten ruch był dla niego bardzo dobry, bo ma możliwość regularnie grać i rozwijać się. Co ważne, jego występy w Łodzi spotykają się z bardzo pochlebnymi recenzjami.

Ten materiał ukazał się w 92. numerze newslettera Wisły Kraków. Aby go zamawiać, wystarczy wypełnić formularz.

Jak układa ci się w ŁKS-ie?

ŁKS okazał się tym klubem, do którego miałem możliwość przejścia i z tego bardzo się cieszę. Odżyłem tam, dużo ludzi zaczęło podziwiać moje wyniki meczowe, są ze mnie zadowoleni. Najważniejsze dla mnie jest to, że gram. Chciałem odejść z Wisły, żeby się pokazać, udowodnić, że potrafię grać w piłkę. Na dziś udaje mi się to, więc dążę do tego, żeby grać na jak najwyższym poziomie.

Dlaczego zdecydowałeś się na ŁKS?

Trener Skorża przez dwa lata nie chciał zgodzić się na moje wypożyczenie. Przełomowym momentem moim zdaniem była porażka w meczu z Levadią. Po tym spotkaniu trener Skorża wyraził zgodę na to, żebym został wypożyczony. Było kilka dni na załatwienie wypożyczenia, ale ŁKS był akurat w takiej sytuacji, że potrzebował zawodnika. W innych klubach kadry były już raczej pozamykane.

Nie żałujesz, że nie udało się trafić do klubu z Ekstraklasy?

Wcale nie żałuję. Ja przecież do tej pory rozegrałem tylko dwa mecze w Ekstraklasie i kilka w Pucharze Ekstraklasy, czy Pucharze Polski. Nie grałem więc regularnie na poziomie seniorskim. Dla mnie więc nawet pierwsza liga jest dobrym rozwiązaniem. Nie jest bowiem sztuką iść do klubu, w którym nie grasz, ale do takiego, gdzie masz możliwość występów. Myślę, że gra na poziomie pierwszej ligi dobrze na mnie wpłynie.

Trenerzy w Łodzi są zadowoleni z twojej gry?

Początki były ciężkie, bo trzeba było wedrzeć się do tego zespołu. Ostatnich sześć kolejek pokazuje jednak, że potrafię grać na wysokim poziomie. Trenerzy są bardzo zadowoleni ze mnie. Rzadko przecież zdarza się, żeby trenerzy wymieniali nazwisko jednego piłkarza, raczej nie chcą chwalić pojedynczych piłkarzy, a tymczasem szkoleniowcy ŁKS-u często wymieniają właśnie mnie, chwaląc moją grę. Bardzo się cieszę z tego.

Który mecz w ŁKS-ie był najlepszy w twoim wykonaniu?

Przełomowym meczem dla naszej drużyny było spotkanie z Pogonią Szczecin. Moim zdaniem zaprezentowaliśmy się wtedy dobrze jako zespół. Każde kolejne spotkanie pokazywało wartość tego klubu. Przecież w naszej drużynie są piłkarze, którzy grali w Ekstraklasie. Jeżeli chodzi o moje indywidualne występy, to uważam, że najlepiej zaprezentowałem się w meczu ze Zniczem Pruszków. Od pięciu kolejek gram na naprawdę wysokim poziomie. Jestem z siebie zadowolony, więc chciałbym tą dyspozycję utrzymać do końca rundy.

Do szczęścia brakuje ci chyba tylko zdobytego gola?

Jestem środkowym pomocnikiem i bardziej cieszy mnie dogrywanie zawodnikom, którzy strzelają gole. Praktycznie w każdym meczu asystuję, biorę udział w akcjach ofensywnych, co mnie bardzo cieszy. Od strzelania goli są ludzie z przodu. Na pewno brakuje mi zdobytej bramki, ale myślę, że ona przyjdzie w kolejnych meczach.

W mediach pojawiają się informacje, że ŁKS może nie zagrać najbliższego meczu z powodu bałaganu w klubie. Jak to skomentujesz?

Staram się nie interesować tym, co się dzieje poza boiskiem. Ja przyszedłem do ŁKS-u grać i rozwijać się. Co będzie z nami, pokaże każdy kolejny dzien. Ja jednak staram się skupiać nad moją grą na boisku.

Po powrocie do Wisły będziesz kolejnym Boguskim, Małeckim, czy Ćwielongiem i tak jak oni zaczniesz po powrocie z wypożyczenia odgrywać ważną rolę w zespole?

Nie będę ani Małeckim, ani Ćwielongiem, ani Boguskim. Będę Krzyśkiem Mączyńskim, który będzie cały czas zmotywowany do tego, żeby podnosić swoje umiejętności piłkarskie.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Inne publikacje

(08.07.2015) Krzysztof Mączyński - zaprezentowany!

- Witam Cię w Wiśle, dziękujemy że jesteś z nami, że wróciłeś do Wisły. Mocno liczymy, że Twoja chęć wygrywania, którą prezentujesz w każdym momencie na boisku, pomoże naszym młodszym kolegom, że Twoja postawa i umiejętności będzie wspierać resztę zespołu - mówił witając w Wiśle Krzysztofa Mączyńskiego nasz prezes, Robert Gaszyński. - Dziękuję bardzo, przede wszystkim za zaufanie, zrobię wszystko, żeby klub był zadowolony - odparł na to wiślak.

Mączyński wraca do Krakowa i Wisły po czteroletniej przerwie, która dla niego oznaczała grę w Górniku Zabrze oraz chińskim Guizhou Renhe. Na Reymonta wraca jako "wolny zawodnik", bo w Chinach rozwiązał swój kontrakt. I o przyczyny takiej decyzji został zapytany na początku konferencji.

- Moja narzeczona jest w siódmym miesiącu ciąży i to był podstawowy powód do rozwiązania kontraktu w Chinach. Rozmowy na ten temat trwały od stycznia, gdy dowiedzieliśmy się o ciąży. Na początku nie miałem zgody na opuszczenie klubu, ale cały czas były intensywne rozmowy. Chodziło o to, aby klub znalazł nowego zawodnika. Gdy tak się stało - te rozmowy były łatwiejsze - przyznał Mączyński.

Zawodnik miał kilka ofert, ale wybrał powrót do Wisły. Dlaczego?

- Wisła była najkonkretniejsza - skwitował "Mąka". - Krótko, zwięźle i na temat. Szybko wszystko załatwiliśmy, a Kraków jest moim miastem, w którym obecnie mieszkam. Jeśli patrzymy z perspektywy rodziny, to najkorzystniej było zostać w Krakowie, a Wisła jest wielkim klubem i chcę tutaj podjąć walkę. Jesteśmy z tego wyboru jak najbardziej zadowoleni - powiedział. - Decyzję konsultowałem ze sztabem szkoleniowym reprezentacji. Jestem do niej powoływany i decyzja musiała być wspólna, żeby miała ręce i nogi. Oczywiście należała ona do mnie, jaki ja wybiorę klub, ale chciałem to skonsultować. Żadnych przeciwwskazań, czy negatywnych opinii na temat Wisły nie było, stąd taka a nie inna decyzja - dodał.

W jednym z wywiadów Mączyński zdradził też, że jednym z "plusów Wisły" jest fakt, że trenuje ją Kazimierz Moskal.

- Trenera Moskala znałem jeszcze za czasów wcześniejszego mojego pobytu we Wiśle. Bardzo mnie wtedy wspierał, gdy nie dostawałem szansy. Mówił mi żebym był cierpliwy i walczył o swoje. Znam jego pracę, pasuje mi ona, odpowiada ta na treningach. Dużo czynników złożyło się na to, że wybrałem Wisłę i naprawdę nie żałuję. Przyjeżdżając na pierwszy trening do Myślenic jestem pod wrażeniem tej bazy. A ona też miała wpływ na to, gdzie będę trenował. Jest to bardzo ważne dla zawodnika - mówił wiślak.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytań o kwestie finansowe, bo Mączyński miał korzystniejsze oferty od tej z ulicy Reymonta.

- W Polsce finanse są podstawowym pytaniem. Jeśli względy finansowe miałyby wpływ na to gdzie będę grał, to wybrałbym inny klub, który jest bardziej stabilny i oferował mi większe pieniądze. Nie tym się kierowaliśmy. Najważniejsza jest rodzina. To co miałem zarobić - zarobiłem, a w tym momencie chce skupić się tylko na pracy, bo wiem co mogę zyskać poprzez grę i to jest najważniejsze. Względy finansowe nie miały wpływu na to, że jestem w Wiśle Kraków - powiedział pomocnik, który nie ma do naszego klubu żalu, że przed czterema laty musiał z Krakowa i Wisły odejść.

- Jeśli żyłbym przeszłością, to do Wisły bym nie wrócił. Wiadomo jaka była sytuacja. Dziś jestem innym człowiekiem. Dostaję kolejną szansę i chcę ją wykorzystać i się pokazać. Wisłę zawsze miałem w sercu, czy grałem w Górniku Zabrze, czy w Chinach - przyjeżdżałem na Wisłę ją oglądać, bo w Krakowie jest dla mnie tylko Wisła. Tutaj się wychowałem, tutaj stawiałem pierwsze kroki i chcę tutaj kontynuować pracę. Cała rodzina kibicuje Wiśle, znajomi mi kibicują i nie wyobrażam sobie, że mógłbym gdziekolwiek indziej grać w Krakowie w piłkę - dodał.

Mączyński zapowiada ponadto, że będzie od pierwszej kolejki ligowej do dyspozycji trenera Moskala.

- Nie miałem praktycznie żadnej przerwy, bo jestem osiem dni bez treningu. Przepracowałem cały okres na reprezentacji, zagrałem w dwóch meczach. Po powrocie w Chinach liga trwa, więc miałem od razu treningi. W lidze już wprawdzie nie grałem, bo byliśmy praktycznie dogadani o rozwiązaniu kontraktu. Potrzebuję parę dni, by złapać wigor i świeżość. Dziś wchodzę w trening i jutro pojutrze pracuję z zespołem i do pierwszego meczu będę przygotowany - deklaruje.

- Wisła zawsze gra o zwycięstwo i na tym się skupmy. To jest cel dla Wisły Kraków - zakończył wiślak.

Źródło: wislaportal.pl

(08.07.2015) Mączyński: Wisłę zawsze miałem w sercu

08-07-2015

Reprezentant Polski, Krzysztof Mączyński, po pięciu latach wraca pod Wawel i w nowym sezonie Ekstraklasy będzie ponownie reprezentował barwy Białej Gwiazdy. Popularny „Mąka” będzie występował z numerem „29”, z którym już wcześniej rozgrywał mecze dla krakowskiej Wisły.

Prezes Robert Gaszyński wyraził ogromne zadowolenie z faktu, że do drużyny Białej Gwiazdy dołączył reprezentant kraju: „Chciałem Ci przekazać koszulkę z numerem „29” i Twoim nazwiskiem. Witam Cię w Wiśle, dziękuję, że jesteś z nami i wróciłeś do Wisły. Wierzę, że Twoja chęć wygrywania, postawa i umiejętności bardzo nam pomogą”.

Na pytanie, dlaczego Krzysztof Mączyński zdecydował się na powrót do kraju, odrzekł: „Głównym powodem była rodzina, moja dziewczyna jest w siódmym miesiącu ciąży. Rozmowy w Guizhou Renhe trwały od stycznia, chociaż na początku nie miałem zgody na odejście. Chodziło o to, aby sprowadzić zawodnika, który mógłby mnie zastąpić, tak się stało i wtedy rozmowy były łatwiejsze”.

Po popularnego „Mąkę” zgłosiło się kilka klubów, jednak to z białą gwiazdą na piersi będzie walczył o ligowe punkty. „Wisła była najkonkretniejsza, było zwięźle i na temat. Jeśli pomyślimy z perspektywy rodziny, to najlepiej było zostać w Krakowie, jestem z tego wyboru jak najbardziej zadowolony” – zapewnił.

Przed związaniem się umową z krakowską Wisłą Mączyński konsultował się ze sztabem trenerskim kadry narodowej. „Były konsultacje z trenerem z racji powołań do reprezentacji. Zdawałem sobie sprawę, że muszę podjąć słuszą decyzję. Nie było żadnych przeciwwskazań i negatywnych opinii na temat Wisły, dlatego jestem tutaj” – kontynuował.

Nie bez znaczenia była także obecność w drużynie szkoleniowca Białej Gwiazdy – Kazimierza Moskala. „Trenera Moskala znam z czasów, kiedy byłem za pierwszym razem w Wiśle. Bardzo mnie wspierał, pomagał w cięższych momentach i kazał mi być cierpliwym, walczyć o swoje. Znam jego osobę, odpowiada mi jego praca na treningach. Dużo czynników złożyło się na to, że wybrałem Wisłę. Jestem pod wrażeniem bazy treningowej, co jest ważne dla zawodnika” – zwrócił uwagę.

„Jeżeli żyłbym przeszłością, to bym tutaj nie wrócił. Dzisiaj jestem zupełnie innym człowiekiem, dostałem kolejną szansę, chcę ją wykorzystać. Wisłę zawsze miałem w sercu. W Krakowie się wychowałem, stawiałem piłkarskie kroki, cała rodzina i znajomi kibicują Wiśle i nie wyobrażam sobie, żebym miał zagrać gdzie indziej” – dodał.

Gdzie najlepiej na boisku widzi się zawodnik? „Gram na pozycji „6” i „8”. Gdzie będzie potrzeba, tam będę występował. Nie ma dla mnie różnicy między jedną, a drugą pozycją” – poinformował.

W środowym sparingu przeciwko MFK Karvina Krzysztof Mączyński nie wystąpi, ponieważ miał osiem dni przerwy w zajęciach. „Dzisiaj na pewno nie zagram, dopiero wczoraj wszedłem w trening. To bardziej złapanie świeżości, bo przepracowałem okres w kadrze. Każdy zawodnik nieraz potrzebuje trochę czasu, aby złapać wigor. Chcę solidnie pracować z zespołem i do pierwszego meczu być przygotowanym” – odpowiedział dziennikarzom.

O co, zdaniem reprezentanta Polski, będzie walczyła w nowym sezonie drużyna Białej Gwiazdy? „Przede wszystkim o najwyższe cele, bo Wisła zawsze grała o zwycięstwo. W każdym najbliższym meczu będzie rywalizować o trzy punkty, gdyż to jest najważniejsze” – zakończył Krzysztof Mączyński.

K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

(28.07.2015) Na jeden kontakt – Krzysztof Mączyński

Data publikacji: 28-07-2015 12:05

Urodził się w Krakowie, rodzinne miasto i R22 darzy wielkim sentymentem. Ceni trenerów, ciężką pracę, podejmuje męskie decyzje; to one przywiodły go z powrotem pod Wawel, skąd odchodził gdy Biała Gwiazda miała w linii pomocy i Sobolewskiego, i Cantoro. Twardy charakter sprawił, że ma już za sobą grę w reprezentacji Polski i nieco podniebny pobyt w lidze chińskiej, gdzie na każdy mecz trzeba było dolecieć samolotem. Woli korzystać z uroków ulubionego miasta, szczególnie krakowskiego Kazimierza. Powściągliwy, twardo stąpa po ziemi, jaki jeszcze…?

Domowy obiad czy restauracja?

Zdecydowanie wolę domowy obiad.

Spotkanie ze znajomymi przy lampce wina czy wypad na miasto?

Preferuję spotkania ze znajomymi w kameralnym gronie.

Bezpieczny i rodzinny samochód czy raczej szybki, sportowy?

Wolałabym połączyć dwa elementy spośród wymienionych, czyli rodzinny, ale i zarazem dosyć szybki samochód.

Klasyczne dźwięki czy ostre brzmienia? Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Nie mam ulubionego rodzaju muzyki, tak naprawdę słucham wszystkiego, co wpadnie mi w ucho.

Ulubione miejsce na spędzenie wakacji?

Trudno powiedzieć, będę musiał znaleźć takie miejsce.

Miejsce, w którym odpoczywa Ci się najlepiej?

Najlepiej czuję się i relaksuję w moim domu.

Jakie jest Twoje ulubione miejsce w Krakowie?

Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Kazimierz.

Ulubiony autor? Ulubiona książka?

Lubię przeczytać dobrą książkę, ale nie potrafiłbym wskazać konkretnej.

Film, który według mnie jest najlepszy?

Podobnie, jak w przypadku książek.

Piłkarski idol lub człowiek, który jest dla Ciebie największym autorytetem?

Nigdy nie miałem idola, nie wzoruję się na nikim.

Gdybyś mógł wybrać, to w której najlepszej lidze świata chciałbyś zagrać?

Na pewno taką ligą jest Bundesliga.

Mecz, o którym nigdy nie zapomnę?

Polska – Szkocja.

Twój największy piłkarski sukces?

Gra w reprezentacji Polski.

Pierwsze boiskowe łzy/największe rozczarowanie?

Mecz Górnik – Cracovia. Dlaczego? Gdyż przed meczem powiedziałem o jedno zdanie za dużo, wypadłem blado i przegraliśmy.

Twoje największe piłkarskie marzenie?

Żyję z dnia na dzień, nie mam dalekosiężnych planów.

Wolałbyś wygrać mecz 1:0 dzięki bramce samobójczej czy zdobyć hat-tricka i przegrać 3:4?

Oczywiście, że wolałbym wygrać mecz, nie ma znaczenia, kto zdobyłby bramki.

Mistrzostwo Polski czy faza grupowa Ligi Mistrzów?

Najpierw mistrzostwo Polski, a potem faza grupowa Ligi Mistrzów.

Derby Krakowa czy Derby Polski? Które z tych spotkań ma dla Ciebie większe znaczenie?

Nie ma Derbów Polski, są Derby Krakowa i to jest najważniejsze dla kibica Wisły.

Gdybyś nigdy nie został piłkarzem, ale uprawiał sport zawodowo, to w której wiślackiej sekcji odnalazłbyś się najlepiej?

Nie wiem, czy do innej sekcji się nadaję, ale może wybrałbym sporty walki.

Gdybyś nie był piłkarzem, ale kibicował Wiśle, to w jakim sektorze można by Cię było spotkać najczęściej?

Zaczynałem na „siódemce” za czasów starego stadionu, na pewno znalazłbym się wśród najbardziej fanatycznych kibiców.

Ulubiona wiślacka przyśpiewka?

Każda z wiślackich przyśpiewek ma coś w sobie i potrafi zagrzać do walki.

Kiedy zawiesisz już buty na kołku, zostaniesz trenerem, managerem, skautem, a może tylko kibicem?

Myślę, że nie mam charakteru, aby w przyszłości być trenerem. Zobaczymy jednak, jak wszystko się potoczy.

K. Kawula & A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

(11.10.2015) Polska jedzie na Euro! Złota asysta Krzysztofa Mączyńskiego!

Reprezentacja Polski nie zmarnowała swojej wielkiej szansy i dzięki wygranej 2-1 nad Irlandią awansowała do przyszłorocznych Mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane we Francji. Do 78 minuty w spotkaniu tym zagrał zawodnik krakowskiej Wisły, Krzysztof Mączyński, który zaliczył "złotą" - jak się okazało - asystę przy bramce ustalającej wynik tego meczu!

Źródło: wislaportal.pl

(02.02.2016) Krzysztof Mączyński przeszedł zabieg artroskopii kolana

Krzysztof Mączyński przeszedł wczoraj w Warszawie zabieg artroskopii kolana. Pomocnik "Białej Gwiazdy" wrócić ma do treningów za około pięć tygodni.

- Operowałem naszego zawodnika. Wszystko poszło zgodnie z planem, zabieg trwał pół godziny. Teraz przed Krzysztofem rehabilitacja. Do treningów wróci za około pięć tygodni - powiedział serwisowi laczynaspilka.pl, lekarz piłkarskiej reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski.

Źródło: wislaportal.pl

(10.05.2016) Jubileuszowy mecz Krzysztofa Mączyńskiego

W spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław swój jubileuszowy mecz w Wiśle Kraków rozegrał Krzysztof Mączyński, który wystąpił w koszulce z "Białą Gwiazdą" po raz 50.

Dla kibiców na pewno ciekawostką może być fakt, że popularny "Mąka" ma na swoim koncie w naszych barwach tylko 31 gier w Ekstraklasie, przy aż 14 w nieistniejących już rozgrywkach o Puchar Ligi.

Źródło: wislaportal.pl

(30.05.2016) Krzysztof Mączyński jedzie na Euro 2016!

30.05.2016

Pomocnik krakowskiej Wisły, Krzysztof Mączyński, znalazł się gronie 23. zawodników, których selekcjoner naszej kadry, Adam Nawałka, wybrał do reprezentowania Polski na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Przypomnijmy, że te rozpoczną się już 10 czerwca.

Z 28-osobowej szerokiej kadry, którą pierwotnie powołał Adam Nawałka, z udziału na Euro Macieja Rybusa oraz Pawła Wszołka wyeliminowały kontuzje. Trzech kolejnych piłkarzy - Przemysław Tytoń, Paweł Dawidowicz i Artur Sobiech nie pojadą na mistrzostwa decyzją trenera.

Oto kadra reprezentacji Polski na Euro 2016:

Bramkarze: Artur Boruc (AFC Bournemouth, Anglia), Łukasz Fabiański (Swansea City AFC, Walia), Wojciech Szczęsny (AS Roma, Włochy).

Obrońcy: Thiago Cionek (US Città di Palermo, Włochy), Kamil Glik (Torino FC, Włochy), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Michał Pazdan (Legia Warszawa), Łukasz Piszczek (BV Borussia 1909, Niemcy), Bartosz Salamon (Cagliari Calcio, Włochy), Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk).

Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (ACF Fiorentina, Włochy), Kamil Grosicki (Stade Rennais FC, Francja), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Bartosz Kapustka (Cracovia), Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC, Hiszpania), Karol Linetty (Lech Poznań), Krzysztof Mączyński (Wisła Kraków), Sławomir Peszko (Lechia Gdańsk), Filip Starzyński (Zagłębie Lubin), Piotr Zieliński (Empoli FC, Włochy).

Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Bayern München, Niemcy), Arkadiusz Milik (AFC Ajax, Holandia), Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów).

Źródło: wislaportal.pl

(12.06.2016) Wiślak pisze historię polskiego futbolu!

8 minut - tyle czasu na boisku w pierwszym meczu Polaków na Euro 2016 spędził Krzysztof Mączyński, pomocnik Wisły Kraków. Najważniejsze było jednak to, co wydarzyło się po ponad 90 minutach. M.in. dzięki udziałowi Wiślaka przy zwycięskim golu Biało-Czerwoni sięgnęli po historyczną wygraną na mistrzostwach Europy!

Pojawienie się „Mąki” w wyjściowej jedenastce pokazało, jak ważnym ogniwem jest Wiślak w talii selekcjonera Adama Nawałki. Pomocnik Białej Gwiazdy stanął na wysokości zadania, od początku zaciekle rywalizował z Irlandczykami, nie raz z sukcesem walcząc o piłkę dla Biało-Czerwonych. Już w 17. minucie Mączyński odnalazł się z polu karnym rywali i podjął odważną decyzję o strzale, jednak przeciwnik był zbyt blisko, a piłka odbiła się i wyszła za linię końcową. Zawodnik Wisły Kraków sercem do walki nie ustępował twardo grającym Wyspiarzom, czujnie pilnując dorobku polskiej kadry „w tyłach” do spółki z Grzegorzem Krychowiakiem i włączając się w wyjścia ofensywne.

Nie tylko defensywa

Do pełni szczęścia zabrakło mu tylko gola! Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry - po zespołowej akcji i wystawieniu futbolówki przez byłego Wiślaka, Jakuba Błaszczykowskiego - „Mąka” nie trafił precyzyjnie w piłkę, a jego uderzenie, choć mocne, minęło irlandzką bramkę.

Krzysztof Mączyński przebywał na murawie do 78. minuty, wówczas jego miejsce zajął Tomasz Jodłowiec. Warto dodać, że w tym czasie nasza narodowa defensywa była na tyle szczelna, że Irlandczycy praktycznie tylko raz potrafili poważniej zagrozić bramce Wojciecha Szczęsnego. Ale najważniejsza bramka to ta, która pozwoliła reprezentacji Polski z piłkarzem Białej Gwiazdy przejść do historii. Przy golu Arkadiusza Milika z 51. minuty swój udział miał właśnie „Mąka"! To on dograł do Jakuba Błaszczykowskiego, który obsłużył Milika. Tak padła bramka, po której nasza kadra odniosła pierwszy w historii triumf na mistrzostwach Europy!

Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

(06.08.2016) Krzysztof Mączyński: Zostaję w Wiśle i nic się nie zmienia

6 sierpnia 2016 8699

W ostatnim czasie można było przeczytać sporo artykułów na temat przyszłości Krzysztofa Mączyńskiego. Po zakończeniu meczu z Cracovią wychowanek Wisły Kraków zapewnił, że zostaje w drużynie i nic się w tej kwestii nie zmienia.

W starciu z Pasami opiekun wiślaków zdecydował się na taktykę opartą na czterech obrońcach, czterech pomocnikach i dwóch napastnikach. Co o zmianie taktyki względem pierwszych trzech meczów ligowych tego sezonu sądzi Mączyński? – O tym, w jakim ustawieniu wychodzimy na mecz, decyduje trener. My do swoich spotkań przygotowujemy się pod każdego przeciwnika z osobna. Nasz szkoleniowiec przygotowuje taktykę, a my staramy się ją realizować. Czy sprawia nam jakąś różnice zmiana ustawienia? Zagramy w takim ustawieniu, w jakim widzi nas nasz trener. Czasami trzeba wyjść z pięcioma obrońcami… Na bój z Cracovią wyszliśmy w ustawieniu 4-4-2. Musimy być zatem gotowi na wszystko – mówił po piątkowym spotkaniu Krzysztof Mączyński.

Pomocnik Białej Gwiazdy ujawnił, że przed Święta Wojną doskwierały mu problemy zdrowotne. – Przede wszystkim mój cykl treningowy wyglądał zupełnie inaczej niż zwykle. Walczyłem do samego końca o to, aby zagrać w derbach. Od dwóch dni byłem na tabletkach przeciwbólowych. Jednak bardzo należało mi na tym, aby wystąpić w spotkaniu. W pewnym momencie dopadły mnie skurcze i musiałem opuścić boisko. W każdym razie dawaliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy – przekonywał reprezentant Polski.

Chociaż gra wiślaków wyglądało w pierwszej połowie Wielkich Derbów Krakowa nieźle, to na przerwę Cracovia schodziła do szatni z zaliczką dwóch goli. W tej kwestii Mączyński także zabrał głos. – To, czego nam zabrakło, to skuteczności. Potrafiliśmy stwarzać sobie sytuacje, ale brakowało nam wykończenia. Tymczasem piłkarze rywali oddali dwa strzały i oba zakończyły się golami. Nas nikt nie będzie chwalił za naszą postawę, będziemy rozliczani tylko za punkty. To jest najważniejsze. Czasem lepiej zagrać brzydki mecz, ale go wygrać – zakończył piłkarz Białej Gwiazdy.

Wisła po czterech kolejkach Lotto Ekstraklasy ma na swoim koncie trzy punkty. Natomiast już w najbliższy wtorek w ramach Pucharu Polski podopieczni Dariusza Wdowczyka zmierzą się w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem.

Źródło: wislakrakow.com

(27.02.207) Wiślacy najlepsi w Małopolsce

Data publikacji: 28-02-2017 10:51

Krzysztof Mączyński Najlepszym Piłkarzem Małopolski w 2016 roku, Arkadiusz Głowacki i Patryk Małecki w czołowej dziesiątce i aż… 10 na 11 miejsc w Jedenastce 105-lecia Małopolskiego Związku Piłki Nożnej - kilkanaście godzin po oscarowej gali, sportowe laury na uroczystości organizowanej przez MZPN i Wydział Sportu Urzędu Miasta Krakowa licznie zgarnęli piłkarze Białej Gwiazdy.

„Jestem dumny, że mogę odbierać tę nagrodę jako wychowanek i zawodnik Wisły Kraków. Liczę, że w przyszłym roku reprezentantów naszej drużyny będzie tu jeszcze więcej” - stwierdził Krzysztof Mączyński, główny bohater poniedziałkowego wydarzenia. Laur tuż za podium przypadł 4. Arkadiuszowi Głowackiemu, a 7. pozycję zajął Patryk Małecki.

105-lecie… Wisły Kraków!

W Sali Obrad Urzędu Miasta Krakowa wyróżniono również Jedenastkę 105-lecia Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Wiślacy rozbili bank, zajmując aż dziesięć z jedenastu miejsc na wirtualnej murawie. Byli w tym gronie: bramkarz - śp. Jerzy Jurowicz, obrońcy Antoni Szymanowski, Arkadiusz Głowacki i Adam Musiał, pomocnicy Jakub Błaszczykowski, Adam Nawałka i Radosław Sobolewski, a także napastnicy Kazimierz Kmiecik, Tomasz Frankowski i śp. Henryk Reyman.

Damian Juszczyk

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Wisła Kraków zaoferowała nowy kontrakt Krzysztofowi Mączyńskiemu!

Wisła Kraków nie chce rozstawać się ze swoim reprezentacyjnym pomocnikiem, Krzysztofem Mączyńskim. Choć do naszego klubu wpłynęła oferta transferowa z warszawskiej Legii, włodarze "Białej Gwiazdy" chcą zatrzymać popularnego "Mąkę" u siebie. Stąd też zaproponowali zawodnikowi przedłużenie obowiązującej jeszcze przez rok umowy, z czym wiązałaby się oczywiście dla niego podwyżka. Jeśli Mączyński przystałby na jej parafowanie - nieoficjalnie mógłby stać się jednym z najlepiej zarabiających zawodników Wisły Kraków!

Przypomnijmy, że aktualna umowa Krzysztofa Mączyńskiego z "Białą Gwiazdą" obowiązuje do końca czerwca 2018 roku. Nowa, która została mu zaproponowana, byłaby o rok dłuższa.

Krzysztof Mączyński odrzucił ofertę nowego kontraktu z Wisłą Kraków!

Krzysztof Mączyński odrzucił ofertę zaproponowanego przed paroma dniami przez Wisłę Kraków nowego, dłuższego o rok i korzystniejszego finansowo kontraktu. Jednocześnie, oprócz oferty z Legii Warszawa, na Reymonta wpłynęła też propozycja transferowa dla naszego pomocnika, od aktualnego wicemistrza Polski, Jagiellonii Białystok.

Można się więc spodziewać, że w związku z zaistniałą sytuacją latem tego roku Mączyński - mimo swoich wcześniejszych deklaracji - odejdzie z naszego zespołu.

Na razie ciężko jednak powiedzieć, do którego z klubów trafi aktualny reprezentant Polski.


Krzysztof Mączyński piłkarzem Legii Warszawa!

Wychowanek krakowskiej Wisły, Krzysztof Mączyński, nie jest już piłkarzem "Białej Gwiazdy". Reprezentacyjny pomocnik już oficjalnie przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do Legii Warszawa. Z klubem z ulicy Łazienkowskiej podpisał dwuletni kontrakt, z opcją jego przedłużenia o kolejny rok.

Mączyński grał w Wiśle najpierw do lata 2009 roku, kiedy to został wypożyczony na pół roku do ŁKS-u Łódź. Po powrocie do Wisły bronił naszych barw w rundzie wiosennej sezonu 2009/2010, po czym na kolejne rozgrywki ligowe wrócił do ŁKS-u, by od 2011 roku, gdy wygasła jego umowa z Wisłą, przenieść się do Górnika Zabrze. Tam występował do końca 2013 roku, by trafić do chińskiego klubu Guizhou Renhe.

Po rozwiązaniu kontraktu w Chinach, gdzie wywalczył Superpuchar tego kraju, przed dwoma laty podpisał trzyletnią umowę z "Białą Gwiazdą". Mimo zapowiedzi samego zawodnika, że ją wypełni - tak się jednak nie stanie, bo w najbliższym sezonie ligowym reprezentować będzie warszawską Legię.

Łącznie Mączyński wystąpił w barwach krakowskiej Wisły w 86 meczach, strzelając pięć bramek. Jego największym sukcesem z naszym klubem, choć zagrał wtedy tylko w dwóch meczach, było mistrzostwo Polski w sezonie 2007/2008.

Źródło: wislaportal.pl

Ciekawostki

W 2007 roku w meczu rezerw Wisły z Garbarnią Krzysztof Mączyński zdobył zwycięską bramkę w 5 sekundzie gry.

Media społecznościowe

Twitter


Video: Poznajcie Krzysztofa Mączyńskiego

Jeden z niewielu prawdziwych "krakusów" w barwach Wisły. Człowiek, który musiał przejść długą drogę od wychowanka aż do kluczowej postaci pierwszego zespołu. Poznajcie Krzysztofa Mączyńskiego. Reportaż zrealizowany przez kanał "Łączy nas piłka".


Galeria zdjęć (portretowe)

Galeria zdjęć (kluby)

Galeria zdjęć (Reprezentacja Polski)