Kto kocha ten wierzy siła w młodzieży

Z Historia Wisły

Spis treści

Taka będzie przyszłość Wisły, jakie jej młodzieży chowanie:

W przerwie zimowej mieliśmy trochę czasu do przemyśleń. Wpadliśmy na pomysł, aby troszeczkę ruszyć aspekt, który moim zdaniem u nas kuleje czyli akcje dla młodych kibiców. Pierwszym posunięciem miało być zafundowanie biletów dla 30 kibiców poniżej 18 roku życia na mecz z Ruchem.System doboru był taki, że zadzwoniłem do kilku znajomych i każdy z nich przyprowadził kilku młodych ze swoich rejonów. Ostatecznie na Ruchu było 54 fanatyków z kilku dzielnic. Oprócz biletu, każdy z nich dostał szalik, czapeczkę lub koszulkę. Piszę fanatyków, ponieważ część z nich żyje Wisłą na co dzień i nie na forum tylko w naszym rzeczywistym świecie, a raczej mieście. Znalazło się wśród nich kilku chłopaków z teoretycznie syjonistycznych terenów, którzy dużo ryzykują sympatyzując z Wisłą. Często wybranie Wisły i zarazem trudniejszej drogi kosztuje ich więcej niż każdego z nas. Mnie nikt nie wybija okien w domu, nie goni jak idę do szkoły, nie czeka po klatkach. Oni mają na tyle jaj, że jeszcze dają się gorszym we znaki malując ściany i przerabiając "anty gwiazdy", które widocznie części z Was wcale nie bolą skoro ich tyle na mieście. Część z nich potrafi bronić honoru Wisły nie jeżdżąc na mecze na Reymonta, z prozaicznej przyczyny - braku pieniędzy. Chociaż dla mnie to oni są PRAWDZIWĄ WISŁĄ, a nie "lovejoye", których szczytem możliwości jest postanie na meczu, a szczytem waleczności pocisk na necie. Na mecz z Widzewem też planuje zabrać ok 30 osób, chociaż pewnie ta liczba magicznie wzrośnie tak jak w przypadku ostatniego spotkania. Moim celem jest organizowanie darmowych biletów na wszystkich meczach u siebie. Od Was zależy czy mi się to uda, ponieważ finansuje to z kasy zarobionej na sprzedaży pamiątek. Narazie biorę tych, którzy są z polecenia znajomych, ale ta akcja jest otwarta dla wszystkich i oczekuje inicjatywy z Waszej strony. Niech nasza Wiślacka rodzina się powiększa. Jeżeli sami się o to nie zatroszczymy to kto nas wyręczy? Do Bytomia opłacamy przejazd dla 100 osób. Plan był taki, że wyjazdowicze jadący do Górny Śląsk pokryją koszt związany z wyjazdem młodzieży, który będzie zawarty w cenie przejazdu. W zasadzie dla większości młodych , jeżeli nie dla wszystkich to będzie pierwszy wyjazd. Wierzcie mi lub nie, ale ten niechciany przez Was gadżet, który zresztą też dostaną będzie często drugą lub trzecią Wiślacką pamiątką jaką mają. Niektórych stać na dobry telefon, którym robią sobie zdjęcia na facebooka, ale inni chodzą w dziurawych butach. Tylko chodzą dumnie, bo nie dają sobą pomiatać. Nie zawsze wygrywają, ale przeciwstawiają się silniejszym, a na pewno liczniejszym.

Źródło:http://skwk.pl/

Aukcje:

W związku z kończącymi się aukcjami strojów euroligowych naszych koszykarek - jeszcze raz pragniemy wszystkich serdecznie zachęcić do licytacji! Idąc na przeciw oczekiwaniom naszych kibiców, aby każdy mógł wesprzeć naszą nową akcję mającą na celu krzewienie wiślackości wśród młodzieży, zapraszamy do licytacji 4 kompletów strojów meczowych Euroligowych, w których zawodniczki Wisły Can-Pack Kraków występowały na parkietach całej Europy w sezonie 2010/2011. Na aukcje trafiają komplety meczowe następujących zawodniczek:


- 4 Maja Vucurovic - Wiślacka Miss Kibiców 2009


- 11 Ewelina Kobryn - Kapitan zespołu Wisły


- 23 Jelena Leuchanka - Nowa zawodniczka zespołu Białej Gwiazdy


- 24 Agnieszka Śnieżek - Wiślacka Miss Kibiców 2010


Stroje zostały przekazane przez zarząd sekcji Wisły Can - Pack Kraków po zakończonym sezonie Euroligowym, za co serdecznie dziękujemy. Istnieje możliwość zebrania autografów na wylicytowanych koszulkach (wedle życzenia). Cały zysk z aukcji kompletów strojów zostanie przekazany na wsparcie akcji "Kto kocha ten wierzy - siła w młodzieży". Przypomnijmy,iż akcja ta wiąże się z zakupem biletów dla młodzieży do 18 roku życia pochodzących z najbiedniejszych rodzin naszego miasta. Dzieciaki bowiem od urodzenia, ze względu na swoje pochodzenie (osiedle, szkoła) wyznają miłość do Białej Gwiazdy, jednakże nigdy w życiu nie mogły uczestniczyć w żadnym z meczy ze względu na stan finansowy rodziny. Podarowane przez nas wiślackie gadżety (koszulki, smyczki, szaliki) były jak mówią "najpiękniejszym prezentem jaki w życiu kiedykolwiek dostali". Na spotkanie z Ruchem Chorzów ufundowaliśmy już dzieciakom 54 bilety, na spotkania z Widzewem oraz wyjazdowe spotkanie z Polonią Bytom zamierzamy zabrać po 100 dzieciaków. Gorąco zachęcamy do licytacji oraz do wrzucania pieniążków do puszek. Wierzymy, że dzięki tej akcji Armia Białej Gwiazdy powiększy się o kilkadziesiąt lub kilkaset osób, a uśmiech tych małych dzieciaków zapamiętamy wszyscy do końca życia!

Źródło:http://skwk.pl/

"Kto kocha ten wierzy - siła w młodzieży" - kolejne aukcje!

Data: 26-04-2011

W związku ze zbliżającymi się coraz większymi krotkami najważniejszymi pod względem kibicowskim meczami przy Reymonta, uruchomiliśmy kolejne aukcje, z których cały dochód przeznaczony zostanie na zakup biletów dla najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących dzieciaków, aby i one mogły cieszyć się z możliwości oglądania na żywo tych hitowych spotkań piłkarzy krakowskiej Wisły!Tym razem każdy może znaleźć coś dla siebie. Przedmiotem aukcji są bowiem m.in trykoty meczowe zawodników Wisły, piłki z autografami piłkarzy oraz koszykarek Wisły jak również kolekcjonerskie szaliki - w tym niektóre naprawdę uważane za unikaty. Zachęcamy gorąco do licytacji, wierzymy że i tym razem nie będziecie szczędzili grosza i uda nam się zakupić po raz kolejny znaczne ilości biletów dla dzieciaków z biednych rodzin. Wszak hitowe mecze z poznańskim Lechem oraz rywalką z drugiej strony Błoń będą marzeniem nie jednego malucha którego serce bije dla BIAŁEJ GWIAZDY!!!!

Źródło:http://skwk.pl/


Kto Kocha Ten Wierzy - zbiórka!!

Data: 02-08-2011 15:58

Jak już wcześniej informowaliśmy w tym sezonie również kontynuowana będzie akcja mająca na celu wsparcie Wiślackiej młodzieży. Przed meczem z Litexem Łowecz prowadzona będzie specjalna zbiórka, odrębna od pozostałych, z której całkowity zysk będzie przeznaczony na zakup biletów dla najmłodszych fanów "Białej Gwiazdy". Akcja być może niedługo obejmie też mecze wyjazdowe - zapotrzebowanie jest duże jednak w obecnym momencie brakuje nam środków finansowych. Puszki będą specjalnie oznaczone, dodatkowo rozdawane będą także ulotki. Chcemy, aby inicjatywa stale się rozszerzała i docierała do osiedli i dzielnic których jak do tej pory nie mogła objąć. Aby tego dokonać potrzebna jest jednak Wasza pomoc. Liczy się każda złotówka. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać co do tego, że ta akcja ma sens. Za kilka lat być może to osoby którym my teraz pomagamy będą pomagały innym. Na mecz z Litexem bilety na sektor C otrzyma 90 dzieciaków. Część wejściówek otrzymaliśmy od klubu, który także wspiera naszą akcję. Zapotrzebowanie jest jednak o wiele większe. Chcemy by na ligę i być może mecze pucharowe liczba młodzieży stale rosła. Docelowo zamierzamy dotrzeć do każdej dzielnicy Krakowa. Już teraz akcja otwiera się na rejony, o których kiedyś ciężko byłoby nam nawet pomyśleć. Poza wejściówkami młodzi Wiślacy otrzymują także od Stowarzyszenia koszulki czy szale. Chcielibyśmy, aby każdy z nich mógł poczuć, że mimo młodego wieku należy już do Wiślackiej rodziny i brak pieniędzy nie jest w tym żadną przeszkodą. Dziękujemy za każdą pomoc. Proszę nie przechodzić obojętnie obok puszek!!

Źródło:http://skwk.pl/


Mikołajki na meczu z Widzewem (2011.12.04):

Jest taki dzień, na którego nadejście każdy Wiślak- starszy lub młodszy- cieszy się jak dziecko. Nieważne czym się na co dzień zajmuje, gdzie mieszka, jakie nosi ubrania. Po prostu tego dnia zrywa się z łóżka, podniecony, niecierpliwy- w końcu tyle na niego czekał. O tak!- nie ma to jak dzień meczowy, czyli wizyta na stadionie przy Reymonta 22! A jeśli wypada wtedy, gdy obchodzone jest inne ulubione „święto”- Mikołajki, to otrzymana wówczas suma radości chyba nie może być już wyższa. Od paru dni niedzielnemu spotkaniu z Widzewem towarzyszyła pewna aura tajemniczości. Spowodowane to było komunikatami Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków z poleceniem, aby przed meczem z łódzkim RTS-em nie zajmować miejsc na środku trybuny C, ponieważ tam będzie mieć miejsce niespodzianka. Wielu internetowych mędrców próbowało odgadnąć, co takiego może się wydarzyć. Jedni byli bliżej prawdy, inni znowu bardzo daleko (najbardziej abstrakcyjna była chyba wizja wpuszczenia tysiąca widzewiaków na sektor C3). Jednocześnie kierowano prośby by chętni do pomocy przy organizacji „Niespodzianki” zgłaszali się do SKWK. Zgłosiło się 120 osób (sektor C ma 5806 miejsc, cały stadion- 33268. Niech każdy sobie sam odpowie, czy nieco ponad setka to dużo, czy mało…), z czego prawie wszyscy pojawili się w niedzielę w wyznaczonym miejscu. Nie ma co ukrywać faktu, że znaczną część obecnych przydzielone zadania zaskoczyły- w końcu nie co dzień zostaje się… pomocnikiem samego Świętego Mikołaja! Pełnienie tak poważnej i dostojnej funkcji nikogo jednak nie przytłoczyło i każdy z pomocników z zapałem przystąpił do wykonywania zadań. A było ich naprawdę sporo. Organizacją Mikołajek od kilku tygodni zajmowali się członkowie SKWK- odwiedzali szkoły podstawowe i zapraszali tamtejsze dzieci oraz młodzież wraz z opiekunami na obiekt przy Reymonta 22. Ku uciesze organizatorów, chętnych nie brakowało i tak oto w niedzielne popołudnie na parkingu przed sektorem C zaroiło się od młodych sympatyków Wisły oraz ich opiekunów. Większość z nich pierwszy raz miała okazję oglądać mecz z wysokości trybun, lecz znaleźli się i tacy, którzy regularnie goszczą na naszym stadionie. To właśnie oni, z powagą i namaszczeniem, opowiadali swoim rówieśnikom jak należy się zachować na meczu oraz uczyli ich Wiślackich pieśni. Wszystkie krzesełka na C3 oraz parę rzędów na przyległych sektorach zostały przeznaczone dla dzieciaków z Krakowa i okolic. Każde dziecko otrzymało Wiślackie upominki i mikołajowe czapeczki oraz mogło skorzystać z poczęstunku. Jakby atrakcji było mało, Ultra Wisła przygotowała na ten mecz specjalną oprawę. Przy wyjściu piłkarzy (wyprowadzanych z tunelu przez uczniów Szkoły Podstawowej Nr 144) i hymnie odśpiewanym przez dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 2, na trybunie pojawiła się Biała Gwiazda utworzona z flag na czerwono- niebieskim tle balonów oraz transparent: „Kto kocha ten wierzy- siła w młodzieży”. Kilka minut wcześniej miała miejsce krótka ceremonia poświęcona legendarnemu snajperowi Wisły- Kazimierzowi Kmiecikowi. Podobnie jak w przypadku innych Legend, tak i pan Kazimierz został uhonorowany poprzez wciągnięcie repliki jego koszulki pod dach stadionu, której mniejsza wersja zawiśnie w Strefie Kibica obok trykotów Henryka Reymana, Jerzego Jurowicza oraz Antoniego Szymanowskiego. Przez pełne 90 minut za prowadzenie dopingu odpowiedzialni byli uczniowie z różnych krakowskich szkół, którym tajniki tej sztuki przekazywali wybitni znawcy tematu- nasi gniazdowi. Fantastyczna atmosfera udzieliła się wszystkim obecnym na meczu, z rodzicami i opiekunami włącznie. Nawet ci, którzy nigdy dotąd nie słyszeli stadionowych pieśni, po załapaniu słów i melodii momentalnie włączali się do zabawy. Dzieciakom szczególnie podobały się okrzyki „na dwie strony”- ich sektor zaczynał „Jazda! Jazda! Jazda!”, a reszta stadionu odpowiadała gromkim „Biała Gwiazda!”. Przypomniane zostały także dawno nie śpiewane numery, takie jak „Niebiesko- biało- czerwoni” (ostatni raz na Reymonta wykonywane w 2008. roku) czy „Mróweczki”. Ponadto intonowane były Wiślackie piosenki na melodie dziecięcych przebojów- „Nie boję się, gdy ciemno jest- jestem kibicem Wisły TS” czy „Czyś jest stary, czyś małolat- śpiewaj z nami: Wisła gola!”. Warto także wspomnieć o dezaprobacie dzieciaków dla ewidentnych błędów sędziego Dawida Piaseckiego, wyrażanej bezkompromisowym i gromkim: „Sędzia kalosz! Sędzia kalosz!”. Dzieci nie wybaczają takich pomyłek, także dla własnego dobra radzimy popracować nad sobą, Panie Piasecki. Przez trybuny przetoczyła się meksykańska fala, było skakanie za bary, a także eksplozja radości po bramce strzelonej przez Tsvetana Genkova. Po wygranym meczu piłkarze ubrani w mikołajowe czapki podziękowali kibicom za wsparcie i odpowiedzieli na zaintonowane przez dzieciaki „Jazda! Jazda! Jazda!”. Dla niejednego Wiślaka, który spędził przy Reymonta kilka dobrych sezonów, ma na koncie wiele wyjazdów i pamięta czasy drugiej ligi musiał to być widok naprawdę wzruszający, gdy po meczu, z sektora C3 wychodziły kolejne grupki dzieci, z wypiekami na twarzy opowiadające sobie o tym, czego właśnie doświadczyły. Mamy nadzieję, że zobaczymy się ponownie niebawem- jeśli nie na stadionie, to na hali, do której zaproszenie wisiało dziś na pustym (zakaz wyjazdowy dla Widzewa za ultrasowanie na meczu z Legią) sektorze gości. Wisła to nie tylko piłka nożna, ale również sekcje koszykówki, futsalu, boksu, siatkówki, gimnastyki i pływania. Wisła to od dzisiaj także Wy. Pamiętajcie o tym i bądźcie grzeczne… Mikołaj patrzy!


Źródło:http://skwk.pl/


Dzieciaki na C3 "Jasną stroną futbolu" (2012.02.13):

Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków wygrało nagrodę główną w plebiscycie organizowanym przez Gazetę Krakowską. Zwyciężyliśmy w kategorii "Jasna strona futbolu". Udało nam się to osiągnąć dzięki zorganizowaniu Mikołajek na stadionie, podczas meczu z Widzewem Łódź. Tego dnia, z sektora C3 Wisłę dopingowało ponad 1300 najmłodszych fanów. Dziękujemy za przyznane wyróżnienie. Cieszymy się, że wspólnie mogliśmy stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Jeżeli tylko pozwolą nam na to środki finansowe, obiecujemy, że nie jest to ostatnia tego typu akcja zorganizowana przez Stowarzyszenie. Mamy już kilka nowych pomysłów, które wkrótce chcielibyśmy zrealizować.


Źródło:http://skwk.pl/


Siła w młodzieży! (2012.04.14):

Podczas meczu z ŁKS-em na trybunach Wiślackiego stadionu zasiadło ponad pięciuset uczniów krakowskich szkół podstawowych. Zostali oni zaproszeni na to spotkanie przez Stowarzysznie Kibiców Wisły Kraków. To już drugi raz w tym sezonie na tak dużą skalę zorganizowaliśmy akcję, która ma na celu pokazanie młodym Wiślakom, jak swoją drużynę dopingują kibice Wisły Kraków. Tym razem jednak (w przeciwieństwie do spotkania z Widzewem Łódź, które odbyło się 4 grudnia) młodzi kibice zostali zaproszeni na trybunę E. Wielu z nich nie kryło jednak rozczarowania, gdy dowiedziało się, że nie dane im będzie zasiąść w sercu Wiślackiego stadionu. Szybko jednak dali się przekonać, że z sektora E11 także da się dopingować swoją drużynę. O tym, że będąc na trybunie położonej wzdłuż boiska można z takim samym zaangażowaniem kibicować Wiśle Kraków również i my szybko się przekonaliśmy. Młodzi Wiślacy prowadzili doping, którego nie powstydził by się żaden ze stałych bywalców sektora C. Z wielką uwagą przyglądali się bardziej doświadczonym osobom zasiadającym w Wiślackim młynie- i śmiało można powiedzieć, że naśladowali je właściwie we wszystkim. Skakanie, chwytanie się za bary, rzucanie szalikami, obracanie się tyłem do murawy- żadna z tych czynności nie sprawiała młodym kibicom najmniejszego problemu. Największa radość na sektorze panowała jednak wtedy, gdy gniazdowy sektora C zwracał się bezpośrednio do naszych gości. Z wielkimi emocjami odpowiadali na zadawane pytania, wielokrotnie informując cały stadion m.in. o tym, kto rządzi w Krakowie. W drugiej połowie meczu, najmłodsi, nieco zasmuceni faktem, że osoba prowadząca doping dosyć rzadko zwraca się w ich stronę, postanowili, że wezmą sprawy w swoje ręce. Wykorzystając chwilę ciszy na stadionie zmobilizowani wykrzyknęli, że teraz to "stara" Wisła im odpowiada. Młyn nie miał innego wyjścia, jak tylko pogodzić się z zaistniałą sytuacją, którą zresztą przyjął z dużą radością. Tym samym, to właśnie zgromadzone na sektorze C osoby, musiały dokańczać zaintonowane przez młodych kibiców przyśpiewki. Zabawa przez cały mecz trwała w najlepsze i naprawdę nie sposób było znaleźć choć jedną osobę, która byłaby z jakiegokolwiek faktu niezadowolona. Młodzi kibice po zakończonym spotkaniu wypytywali, kiedy znów dane im będzie się zjawić na stadionie przy Reymonta, który opuszczali nadal śpiewając Wiślackie pieśni. Osobiście mamy nadzieję, że już niedługo staną się oni stałymi bywalcami stadionu przy R22. My ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, by jak najczęściej mogli pojawiać się przy Reymonta. Dziękujemy nauczycielom, rodzicom i opiekunom, którzy skorzystali z naszego zaproszenia i przyprowadzili swoje pociechy na stadion. Dziękujemy także osobom, które zgłosiły się do pomocy poprzez stronę SKWK i opiekowały się swoimi grupami. Podziękowania należą się także klubowi, który udostępnił nam sektor E11, na który mogliśmy wydrukować dla najmłodszych bezpłatne bilety. Mamy nadzieję, że wkrótce na Reymonta 22 zawitają kolejni młodzi kibice, a my zmotywowani ich obecnością dopingować będziemy co najmniej tak dobrze, jak podczas dzisiejszego meczu.


Źródło:http://skwk.pl/


Wyjątkowi goście (2012.05.06):

Podczas meczu ze Śląskiem Wrocław na trybunach Wiślackiego stadionu pojawili się wyjątkowi goście. Mówiąc humorystycznie, podczas ostatniego meczu tego sezonu akcja "Kto Kocha Ten Wierzy" nabrała głębszego znaczenia. Na sektorze E11 zasiadło bowiem ponad pięciuset ministrantów z krakowskich i podkrakowskich parafii. Udało nam się zaprosić na ten mecz aż tylu młodych chłopców dzięki zaangażowaniu Księdza Łukasza Ślusarczyka, któremu serdecznie dziękujemy. Mamy nadzieję, że nie była to jednorazowa wizyta i dzieciakom na meczu spodobało się na tyle, że jeszcze niejednokrotnie będą chcieli gościć przy R22. Oprócz młodych ministrantów na meczu pojawiły sie także zaproszone przez SKWK dzieciaki z kilku krakowskich szkół podstawowych. W sumie na trybunie E11 i E12 zasiadło około siedmiuset najmłodszych kibiców.


Źródło:http://skwk.pl/


Wisła Kraków - Lechia Gdańsk (2012.09.22):

Z inicjatywy Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków mecz z Lechią Gdańsk z trybun Wiślackiego stadionu obejrzało 1250 najmłodszych fanów naszego klubu. Dodatkowo, w specjalnie przeznaczonym dla nich sektorze zaprezentowana została także oprawa. Warty zaznaczenia jest fakt, że sektorówka zaprezentowana na trybunie E12 została stworzona właśnie przez najmłodszych kibiców, podczas Wiślackiego dnia dziecka. Dodatkowo nasi Ultrasi postarali się także o bonus w postaci chorągiewek, które sprawiły najmłodszym naprawdę sporo radości. Na sektorze E11, E12 i E13 pojawiło się tego dnia ponad 1200 najmłodszych kibiców. Szczególne podziękowania należą się Księdzu Łukaszowi Ślusarczykowi, który zorganizował grupę... ponad 800 ministrantów, z całej diecezji krakowskiej. Chłopcy na meczu bawili się doskonale i na pewno jeszcze nie raz gościć będą na stadionie przy ulicy Reymonta. Dodatkowo liczną grupę ministrantów wsparły reprezentacje uczniów krakowskich szkół podstawowych. Mecz na sektorze E przebiegał w naprawdę wyjątkowej atmosferze. Dzieciaki od samego początku robiły dokładnie to, co osoby zasiadające na trybunie C, kilka razy nawet starając się samemu przejąć inicjatywę. :) Nieco gorzej miała liczna grupa młodych kibiców, która zasiadła w skrajnej części sektora E12 i E13, z tego względu, że niektóre miejsca były tam zajęte przez osoby z biletami lub karnetami. Następnym razem, gdy na stadionie pojawi się równie liczna grupa młodych fanów postaramy się o zmianę lokalizacji dziecięcego sektora, z tego względu, że w kilku przypadkach problem posiadania biletu na dane miejsce i zajęcie go przez dzieci okazał się nie do przeskoczenia. Jako anegdotkę możemy przytoczyć sytuację, gdy w przerwie meczu jeden z przedstawicieli Stowarzyszenia musiał przynieść pisemne oświadczenie o ufundowaniu biletu na najbliższy mecz przy Reymonta dla Pana, którego miejsce zostało zajęte przez dziecko. W żaden inny sposób nie udało się rozwiązać tej sytuacji. Warto dodać, że ostatecznie Pan przesiadł się jedynie o trzy miejsca dalej. Wracając jednak do przyjemniejszego tematu, jako Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków chcielibyśmy bardzo podziękować opiekunom, którzy poświęcili swój prywatny czas na to, by pojawić się z dziećmi na stadionie. Jeszcze raz chcemy podziękować także Księdzu Łukaszowi Ślusarczykowi, za zaangażowanie i pasję, jaką wkłada on w rozwój Wiślackiego ruchu kibicowskiego. Warto zaznaczyć, że Ksiądz Łukasz jest stałym bywalcem naszego stadionu, bardzo często widywanym także na wyjazdach. Mamy nadzieję, że nasza współpraca zostanie utrzymana i jeszcze nie raz na trybunach stadionu zasiądą, żartobliwie przez nas nazywani "Fanatyczni Liturgiczni". Podziękować chcemy także osobom, które zgłosiły się do pomocy. Warty podkreślenia jest fakt, że ponad połowa z nich była posiadaczami karnetu na sektor C - chęć pomocy nie była więc umotywowana możliwością zdobycia darmowej wejściówki. Wkrótce kolejne mecze przy Reymonta - i miejmy nadzieję, kolejne wizyty "Młodej Wisły". Nie ma wątpliwości, że jest to zdecydowanie pozytywny akcent spotkań rozgrywanych na naszym stadionie. Jeżeli tylko pozwolą na to odpowiednie godziny spotkań i dobre chęci opiekunów, możemy być pewni że najmłodsi fani zjawią się przy Reymonta z ogromną przyjemnością.


Źródło:http://skwk.pl/


Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (2012.10.20):

Podczas sobotniego meczu z Jagiellonią na trybunach Wiślackiego stadionu zasiadło ponad 1300 najmłodszych kibiców Wisły Kraków. Większość z nich, przy ulicy Reymonta pojawiła się pierwszy raz w życiu. Od momentu, kiedy na naszej stronie zamieściliśmy informacje dotyczące sektora szkolnego otrzymaliśmy naprawdę dużą liczbę zgłoszeń. Mimo fatalnej gry piłkarzy, a także bardzo niskiej pozycji w tabeli odezwało się do nas mnóstwo osób, które wraz z najmłodszymi chciałyby przyjść na mecz. Zgłoszenia otrzymywaliśmy zarówno z krakowskich szkół, jak i tych z nieco dalszych okolic. Odezwały się do nas także szkółki piłkarskie i ośrodki opiekuńcze. Wszystko to sprawiło, że podczas meczu z Jagiellonią na trybunach naszego stadionu zasiadła naprawdę pokaźna ilość młodych kibiców. To, jak młodzi Wiślacy doskonale bawili się podczas meczu widzieli chyba wszyscy. Po spotkaniu otrzymaliśmy mnóstwo telefonów z podziękowaniami. Dla wielu dzieciaków, to, czego byli świadkami w sobotę przy Reymonta było naprawdę czymś niesamowitym. Z informacji, które do nas dotarły, ze wszystkich autokarów, które odjeżdżały z parkingu przed trybuną C niosły się Wiślackie pieśni. Akcja z najmłodszymi kibicami na pewno będzie kontynuowana. Małą przerwę zrobimy podczas meczu z Lechem Poznań. Zarówno ze względu na charakter pojedynku, jak i dzień i godzinę meczu, a przede wszystkim fakt, że termin ten zbiega się z dniem Wszystkich Świętych. Dziękujemy osobom, które zgłosiły się do pomocy. Dziękujemy także rodzicom i opiekunom, którzy wraz z dziećmi pojawili się na stadionie. Mamy nadzieję, że nasza współpraca zostanie podtrzymana i każda z osób, która obecna była na meczu z Jagiellonią jeszcze niejednokrotnie pojawi się przy ulicy Reymonta.


Źródło:http://skwk.pl/


2013.03.17 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (2013.03.17) :

Tak się bawią Dzieci wtedy, kiedy Wisła gra

Niedzielny mecz Wisły z Pogonią, był kolejną okazją dla najmłodszych kibiców aby z trybun móc oglądać i dopingować piłkarzy Białej Gwiazdy.

Dzięki Stowarzyszeniu Kibiców Wisły Kraków, które ufundowało bilety (po obniżonej przez klub cenie do 1zł), około 500 dzieci ze szkół oraz klubów sportowych z Krakowa i okolic zasiadło na R22. Najdalszą odległość pokonały dzieciaki z Unii Oświęcim, by zobaczyć na żywo swoich piłkarskich idoli. Dla wielu był to pierwszy raz na Wiśle. Oczywiście ochrona chcąc zapewnić młodym kibicom „profesjonalną obsługę” jaką mają pozostali kibice, już na wejściu skontrolowała i zarekwirowała budzące wątpliwość co do % wnoszone napoje.

Początkowe zachwyty po wejściu na trybuny stadionu, szybkie usadowienie się na miejscach - i jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego wszyscy przywitali oklaskami rozgrzewających się piłkarzy Wisły.

Wspólnie odśpiewany hymn i wraz z gwizdkiem sędziego rozpoczął się głośny i żywiołowy doping. Dzięki wsparciu kibiców pomagających przy dopingu na sektorze E, większość szybko nauczyła się piosenek i głośnym śpiewom nie było końca. Z każdą minutą temperatura spadała, a dzieciaki coraz bardziej się rozgrzewały. W 17 minucie po nieuznanym golu Boguskiego młody młyn głośno dał wyraz swojemu niezadowoleniu krzycząc „sędzia kalosz”.

Dziesięć minut później, podobnie jak starsi kibice, wydali tylko jęk rozczarowania po tym jak piłka trafiła w poprzeczkę. Natomiast po kolejnych dziesięciu minutach wszyscy skakali, wymachując barwami i skandując nazwisko kapitana Wisły, który po ładnej indywidualnej akcji zdobył bramkę. Po pierwszej połowie wielu udało się do Strefy Kibica pod trybunami. Tam czekała na nich kolejna atrakcja. Osman Chavez przez całą przerwę rozdawał autografy i pozował do wspólnych zdjęć. Kolejka zdawała się nie kończyć ale nikt nie odszedł bez upragnionego podpisu na klubowym zdjęciu. Część również zaopatrzyła się w dodatkowe pamiątki oraz szaliki z klubowego stoiska. Druga połowa zaczęła się więc w jeszcze lepszych nastrojach. Doping nie ustawał praktycznie ani na moment. Wzorując się na najzagorzalszych kibicach z sąsiedniego Sektora C nie obyło się bez chwytania za bary. Z racji dość słabej frekwencji na trybunie G, na hasła „druga strona odpowiada”, to właśnie najmłodsi kibice byli najgłośniejsi.

Najmłodsi Wiślacy swoim świetnym dopingiem zawstydzili chyba gości ze Szczecina, gdyż tamci całkowicie zagłuszeni opuścili swoje trybuny jeszcze długo przed końcem meczu. W 82 minucie po świetnym przechwycie Sobolewskiego i dokładnym dośrodkowaniu Małeckiego na 2:0 podwyższył Cwetan Genkow, co spowodowało kolejny wybuch wielkiej radości wśród najmłodszych. Na koniec meczu kolejny raz odśpiewali hymn Białej Gwiazdy i zadowoleni ze zwycięstwa nagrodzili brawami zawodników.

Niesieni dopingiem z sektora C przy ogromnym wsparciu dzieciaków na sektorze E piłkarze zagrali ambitnie i z determinacją, dobre spotkanie. Dorośli kibice mogli po meczu być usatysfakcjonowani z wyniku. Jednak to ci najmłodsi mieli najwięcej powodów do zadowolenia po niedzielnej wizycie przy R22. Oglądanie na żywo meczu ekstraklasy, pamiątki, świetna zabawa przy dopingu przez całe spotkanie to nie wszystko co czekało ich tego wieczora. Piłkarze doceniając zaangażowanie i wsparcie najmłodszych kibiców podeszli im osobiście podziękować. Stewardzi nawet jakby chcieli, to by nie zdążyli zareagować. Dzieciaki widząc zbliżających się zawodników pod ich trybunę momentalnie jeden przez drugiego zaczęli zbiegać na dół. Ostatnie pamiątkowe zdjęcia przy „high five” ze swoimi piłkarskimi idolami i cały pobyt na stadionie można uznać za niezwykle udany.

Młody kibic = świadomy kibic. „Mały kiwaj”, „Czarek podaj do Ilieva” czy „strzelaj Rafał” co rusz dało się słyszeć z ust najmłodszych. To tylko świadczy o tym, że piłkarze Białej Gwiazdy są idolami dla wielu i akcje jak ta tylko wskazują na ich słuszność i przydatność. Wszyscy muszą wpierać i pomagać. Klub, szkoły i inne organizacje powinny angażować się w takie akcje. Każdy kibic przy okazji meczu niech dorzuci dodatkową złotówkę do puszki SKWK, bo dzięki temu te dzieciaki mają tyle frajdy uczestnicząc i tworzący niezapomnianą atmosferę na Reymonta. Taki młody kibic wróci na stadion z rodzicami czy starszym rodzeństwem a w przyszłości sam może zostać fanem Białej Gwiazdy.

W młodości siła!


Źródło:http://skwk.pl/


Podziękowania z Nowej Dęby:

16 września 2013

Podczas meczu z Piastem Gliwice w naszym sektorze szkolnym Wisłę wspierały także dzieci z Nowej Dęby.

Po meczu opiekun grupy Pan Wojciech przesłał do nas serdecznie podziękowania, oraz pozdrowienia. Takie gesty świadczą o tym, że to co robimy ma sens i jeszcze bardziej motywuje nas do działań.

My ze swojej strony dziękujemy za przekazane nam na naszą zbiórkę przybory szkolne.


W lokalnych mediach Nowej Dęby ukazał się artykuł opisujący wizytę dzieci na stadionie Wisły Kraków oraz wywiad z Panem Wojciechem.


Młoda Armia Białej Gwiazdy z Nowej Dęby!

Po raz kolejny nowodębska POGOŃ zorganizowała wyjazd dzieci i młodzieży z terenu naszego miasta i gminy do Krakowa na mecz Wisły Kraków.

Dzięki Starostwu Powiatowemu w Tarnobrzegu, Panu Posłowi do Parlamentu Europejskiego Tomaszowi Porębie oraz samym Rodzicom, grupa blisko 60 dzieci i młodzież z Nowej Dęby, mogła po raz czwarty wziąć udział w meczu jednego z największych klubów piłkarski T-Mobile Ekstraklasy tj. Wisły Kraków, którego przeciwnikiem był Piast Gliwice.

Wyjazd ten w całości organizowany był przez Stowarzyszenie Sportowe „Pogoń” z Nowej Dęby przy ścisłej współpracy z panem Wojciechem Krzeszewskim z nowodębskiego Orlika oraz Stowarzyszeniem Kibiców „WISŁY KRAKÓW”.

Wspaniała atmosfera kibicowska, dobra zabawa i czas spędzony w ciągłych emocjach to główna zasługa zawodników, ale też członków Stowarzyszenia Kibiców „Wisły Kraków”, któremu należą się słowa uznania.

Przypomnijmy, że dzieci i młodzież, biorąca udział w tym wydarzeniu na co dzień trenuje na nowodębskim ORLIKU pod okiem miejscowych trenerów. O kilka słów refleksji poprosiliśmy organizatora wyjazdu Wojciecha Bulanowskiego.

Kot Krzysztof: Na wstępie gratuluję kolejnej - czwartej - organizacji wyjazdu dzieci na tak wspaniały mecz w końcu obejrzeć na żywo trzy bramki w meczu T-Mobile Ekstraklasy to nie lada atrakcja ?

Wojciech Bulanowski: Widziałem tylko jedną (śmiech), ale ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany. Powtórzę po raz kolejny, że mamy świetną młodzież w Nowej Dębie i bardziej powinniśmy dbać o to, aby mogli częściej brać udział w takich imprezach. Mimo wszystko nadal tego brakuje i tylko dzięki determinacji kilku osób udaje się to organizować.

Na zdjęciach z naszymi dziećmi widziałem w tle baner „Młoda Armia Białej Gwiazdy”, czy należy przez to rozumieć, że i nowodębska młodzież już się zalicza do tej grupy ?

Oczywiście, gdyż kibicowanie, zwłaszcza na takim poziomie rozgrywek jest świetną sprawą o czym mogli przekonać się uczestnicy tego wyjazdu. Jedynie w mediach ruch kibicowski jest przedstawiany często ze złej strony, tym samym u rodziców czasami powstają obawy i pytania, czy dzieci będą na takim meczu bezpieczne. Zapewniam, że jak można się przekonać, przynajmniej na „WIŚLE” jest bardzo bezpiecznie. Wręcz czasami nasze nowodębskie dzieci czuły się jak u siebie w domu (śmiech).

Jak mnie poinformowałeś wyjazd dofinasowany został przez kilka podmiotów w tym samych rodziców, jak widać wasze stowarzyszenie obdarzane jest bardzo dużym zaufaniem, zatem z czego to wynika ?

Nie wiem (śmiech). Może po prostu ludzie lubią wiedzieć ile pieniędzy i na co wydają i tutaj - według mnie - jest istota zaufania. W dotychczasowych działaniach robiliśmy wszystko jawnie i nadal tak zamierzamy robić. Poza tym wkładamy dużo swojej pracy w to, aby wiele rzeczy dobrze wyszło, bo bez tego raczej nic by się nie udawało.

Kiedy kolejny wyjazd na mecz ?

To zależy od wielu czynników. Teraz trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Może uda się jeszcze w tym roku coś ustalić.

Tradycyjnie kilka słów podsumowania.

Chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy przyczynili się w jakimkolwiek stopniu, aby kolejny wyjazd doszedł do skutku. Dziękuję też samym dzieciom i młodzieży za świetną zabawę.

Dziękuję za rozmowę.


Źródło:http://skwk.pl/


Sektor Młodej Armii Białej Gwiazdy - rok 2014:

18 stycznia 2015

Przyszła pora na podsumowanie działalności sektora Młodej Armii Białej Gwiazdy w 2014 roku. Każdy mecz rozgrywany przy Reymonta cieszył się wielkim zainteresowaniem wśród najmłodszych kibiców Wisły. Pod transparentem Młodej Armii Białej Gwiazdy pojawiło się w tym roku aż 5247 dzieci. W tym miejscu warto nadmienić, iż od początku marca do końca sierpnia uczestnicy naszego sektora szkolnego solidaryzowali się z kibicami Wisły i nie pojawiali się na stadionie. W czasie, w którym wspólnie braliśmy udział w rozgrywkach przy Reymonta, wykreowało się aż 12 grup regularnie odwiedzających nasz sektor. Rundę wiosenną przyszło nam powitać derbami. Gościliśmy wówczas na naszym sektorze ponad 600 dzieci. Przygotowaliśmy na tę okoliczność oprawę „Jaki ojciec – taki syn”. Po półrocznej przerwie w uczestnictwie w meczach przy Reymonta, spotkaliśmy się w liczbie około tysiąca osób na meczu, w którym Wisła podejmowała Legię Warszawa. Zaprezentowaliśmy wówczas oprawę, na którą składała się sektorówka „MABG” dopełniona niebieskimi i czerwonymi flagami do machania. Rundę jesienną zakończyliśmy siódmego grudnia meczem z Lechem Poznań, na którym Młoda Armia Białej Gwiazdy zaprezentowała się w około 1000 osób. Nie zabrakło wówczas na naszym sektorze okolicznościowej mikołajkowej oprawy „Czy są tu jakieś grzeczne dzieciaki? Same dobre chłopaki!”, słodyczy oraz wielu innych atrakcji. Podsumowując, największym zainteresowaniem w 2014 roku na sektorze MABG cieszyły się spotkania Wisły z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Łącznie, podczas tych dwóch meczów, odwiedziło nas ponad 2000 dzieci. Kolejne, pod względem frekwencji, było spotkanie derbowe (618) oraz to z Jagiellonią Białystok (527). Na każdym meczu prowadzony był dla dzieci zorganizowany doping. Namawialiśmy także uczestników do ubierania czerwonych koszulek po to, by nasz sektor prezentował się wizualnie tak, jak na Młodą Armię Białej Gwiazdy przystało. Nie zabrakło także na każdym meczu upominków od SKWK. Obdarowywaliśmy dzieciaki różnymi gadżetami, które miały na celu przypominać im o Wiśle poza stadionem. Z meczu na mecz możemy obserwować coraz to bardziej zaangażowane w życie kibicowskie dzieciaki, co z pewnością cieszy i podnosi na duchu niejednego dorosłego kibica Wisły. Każdy ma bowiem świadomość, że to te właśnie dzieci za kilka lat reprezentować będą Wisłę zarówno na meczach przy Reymonta, jak i na wyjazdach. Szczególne podziękowania kierujemy do Rodziców, Nauczycieli i Opiekunów uczestników naszego sektora. Dziękujemy za wychowywanie dzieci w duchu Białej Gwiazdy i zachęcamy do dalszej współpracy!


Źródło:http://skwk.pl/


2015.03.21 Wisła Kraków - Cracovia 2:1:

KRAKÓW MA TRZY KOLORY !

Derby na Reymonta przypadły w tym roku w Dzień Wagarowicza. Dla dzieci z sektora Młodej Armii Białej Gwiazdy oczywistym był zatem wybór miejsca, w którym ten dzień spędzą. Nasz sektor szkolny odwiedziło tym razem ponad 500 uczestników nie tylko z Krakowa, ale także innych miejscowości. Gościliśmy m.in. dzieciaki z Tarnowa, Przemyśla, Sułkowic, Poręby Wielkiej, Gaju, Mszany Dolnej, Myślenic, Brzeska i Pińczowa. Wielkie emocje panowały już na długo przed rozpoczęciem meczu. Widok wysiadających z autokarów pod stadionem, ze śpiewem na ustach i szalikami w rękach, dzieci urzekł nie jednego starszego kibica Wisły. Jak zawsze dzieciaki udawały się na trybunę wschodnią, by tam zajmować stojące miejsca na sektorach E11 i E12. Na ten mecz przygotowana była oprawa dotycząca kibicowskich wyborów dzieci w mieście Krakowie. Bezapelacyjnie stwierdzono, że wybory te są oczywiste i każde dziecko kibicuje Wiśle, bo… Kraków ma trzy kolory. Młodzi kibice spisali się na medal. Po raz kolejny nie zawiedli zarówno podczas przygotowania, jak i prezentacji oprawy na swoim sektorze. Już na wejście piłkarzy dzieciaki podniosły szarfy z materiału, by nasz sektor w czasie hymnu stał się trójkolorowy. Całość dopełniona była dwoma transparentami „Oczywiste są wybory, bo Kraków ma trzy kolory”. Przez cały mecz dzieciaki utwierdzały nas w przekonaniu, że nie są to puste słowa. Doping na sektorze Młodej Armii Białej Gwiazdy trwał bowiem nieustannie przez 90 minut. Dzieciaki mogą być z siebie dumne, bo niewątpliwie przyczyniły się do derbowego zwycięstwa Wisły zarówno na boisku, jak i na trybunach. A my jesteśmy dumni z dokonanego przez nich wyboru!

Wisła Pany !

Źródło:http://skwk.pl/

Te same wartości, nowe pokolenia, w sercu Wisełka, to się nie zmienia:

28 grudnia 2018

„Te same wartości, nowe pokolenia, w sercu Wisełka, to się nie zmienia” - pod takim hasłem minął rok 2018 na sektorze Młodej Armii Białej Gwiazdy.


Przypomnimy tylko, że jest to sektor organizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków dla zorganizowanych grup najmłodszych fanatyków. Naszym celem jest wpojenie podstawowych wartości kibicowskich oraz zaszczepienie miłości do Wisły w duchu sportowej rywalizacji.

W roku 2018 mieliśmy okazję gościć na każdym meczu setki dzieci, które wraz ze starszymi fanatykami dopingiem niosły drużynę do zwycięstwa. Łącznie wspólnie rozegraliśmy 18 meczów w trakcie których nie zabrakło licznych atrakcji dla najmłodszych. Na wielkie brawa zasługuje jedna z naszych grup, która nie opuściła żadnego spotkania jak i również wygrała tytuł najliczniejszej grupy dzieciaków w konkursie organizowanym przez klub, dziękujemy Klub Kulturalnego Kibica Dobczyce! W minionym roku dwukrotnie przeprowadziliśmy akcję „Kto kocha, ten wierzy – siła w młodzieży”, która pozwoliła zgromadzić na stadionie tysiące dzieci. Na stałe został uruchomiony na sektorze kącik plastyczny, częstym gościem stał się również Wiślacki Smok ze słodkimi niespodziankami. Końcem maja zorganizowany został jak co roku z TS Wisła i Wisła Kraków SA Wiślacki Dzień Dziecka, na którym nie zabrakło licznych atrakcji takich jak: dmuchane zamki, turbokozak, malowanie twarzy czy moc gadżetów. Zadbaliśmy również o to, aby pod okiem starszych kolegów każdy z najmłodszych kibiców mógł stworzyć swoje własne grafitti, które finalnie połączyliśmy w całość zachowując na pamiątkę tego wydarzenia.

Wraz z zakończeniem sezonu 2017/2018 pożegnaliśmy dwie Wiślackie Legendy – Pawła Brożka oraz Arkadiusza Głowackiego, oraz rozdaliśmy okazjonalne gadżety przygotowane z myślą o wakacjach. W przerwie meczu przeprowadziliśmy konkurs wiedzy o Wiśle, a każda z grup otrzymała od nas upominek w podziękowaniu za obecność – najczęściej odwiedzające nas grupy nagrodzone zostały okazjonalnymi pucharami. W rundzie jesiennej mocno zaangażowaliśmy się w akcje organizowane przez kibiców – zbiórki artykułów szkolnych, zabawek i słodyczy oraz pomocy dla bezdomnych zwierząt. Na sektorze przeprowadziliśmy akcje związaną z powrotem do szkoły, przygotowaliśmy okazjonalną świąteczną oprawę oraz wspólnie świętowaliśmy jak co roku Mikołajki. Na stałe wrócił zorganizowany doping oraz spełniło się kilka marzeń dotyczących spotkania z piłkarzem i otrzymania koszulki meczowej.

Nasza działalność wybiega również poza sektor – wraz z rozpoczęciem roku szkolnego odwiedziliśmy wiele dzieciaków wraz z artykułami szkolnymi, a Mikołaj trwał u nas cały grudzień.

Na szczególną uwagę zasługuje również fakt, iż nasi podopieczni wzięli udział w „wyjazdowych” derbach Krakowa, prowadząc cały mecz głośny doping co na pewno pomogło piłkarzom w zwycięstwie.

Dziękujemy za miniony rok, zapraszamy w kolejnym!

Trójkolorowa przyszłość Krakowa – Młoda Armia Białej Gwiazdy

Źródło:SKWK