Maksymilian Koźmin
Z Historia Wisły
Spis treści |
Biografia
Maksymilian Koźmin urodził się 19 lutego 1906 roku w Krakowie. Jego ojciec Józef był murarzem sztukatorem, patriotą walczącym w szeregach Legionów, żołnierzem I Kompanii Strzeleckiej. Matka, Wiktoria z Plichtów, szeregowa działaczka PPS, pracowała w Krakowskiej Fabryce Cygar.
Po ukończeniu szkoły powszechnej Koźmin wprawdzie terminował w zakładzie wodno-instalacyjnym, ale samowolnie przerwał naukę zawodu, by zatrudnić się jako maszynista w Zakładzie Polskiego Monopolu Tytoniowego, gdzie – jak się okazało – zarabiał na życie przez 44 lata! (Jedyną przerwą były lata zasadniczej służby wojskowej 1927-29). Decyzja o przerwaniu nauki i podjęciu pracy wynikała z niełatwej sytuacji materialnej w domu. Ojciec Józef zmarł - podczas wojny nabawił się w okopach zapalenia płuc i 20 października 1918 roku osierocił rodzinę. Jedynym źródłem utrzymania były skromne dochody matki.
Pierwsze piłkarskie doświadczenia Koźmin zdobywał w barwach Zwierzynieckiego w latach 1920-1927. Do powstałego właśnie klubu trafił jako czternastolatek prosto z krakowskich Błoń, na których wraz z rówieśnikami uganiał się za piłką. Zdolnego chłopca wyłowił z grupy Jan Wawrzysiuk, późniejszy sekretarz klubu (zwanego wówczas Rudawa, następnie Kościuszko a dopiero później – Zwierzyniecki). Pierwsze cztery lata Koźmin grał w drużynie juniorskiej, w 1925 roku przeniesiono go do grupy seniorskiej.
Koźmin - aktor
W okresie gry w Zwierzynieckim Koźmin związał się z zespołem teatralnym, któremu pozostał wierny przez 17 lat. Zespół złożony z aktorów amatorów powstał z inicjatywy artysty Teatru Starego, Edwarda Strycharza w 1921 roku, i w pierwszym roku istnienia zrzeszał ponad setkę pasjonatów. Dochody z przedstawień (początkowo w sali szkoły podstawowej im. K.Chodkiewicza, później w wielu innych szkołach, restauracjach, a nawet klasztorach czy koszarach) przeznaczono na jedzenie dla głodnych dzieci i wsparcie dla dzielnicowej biedoty.
Premiery odbywały się co dwa tygodnie, co oznacza, że aktorzy musieli wykazać się wielkim zdyscyplinowaniem, poświęcając na naukę nowych tekstów cały wolny czas. W przypadku Koźmina było to szczególnie trudne, ponieważ pracował ciężko i trenował. Jednakże już wówczas dał się poznać jako człowiek silnego charakteru. Pozbawiony nałogów, silnie związany z rodziną, oddawał się z pełnym zaangażowaniem temu, co robił. Warto przy tym wspomnieć, że treningi drużyny nie odbywały się wówczas codziennie, a jedynie dwa-trzy razy w tygodniu, pewne ćwiczenia doskonalące umiejętności zawodnicy wyznaczali sobie sami. Z tego względu można było nawet w pracowitym tygodniu wygospodarować czas na teatr, który przecież humaniście, jakim był Koźmin, niewątpliwie zapewniał duchowy odpoczynek od żmudnej robotniczej codzienności.
Grupa teatralna Zwierzynieckiego z udziałem Koźmina oraz innych sportowców (m.in. Stanisława Czulaka, który służył za suflera) wystawiła kilkanaście spektakli, w tym "Krakowiaków i Górali" oraz "Ogniem i Mieczem". W repertuarze dominowały najbardziej lubiane przez widzów komedie, wodewile oraz sztuki z motywami lokalnymi, takie jak "Obywatel z Krowodrzy". Stroje wybierano w wypożyczalni kostiumów teatralnych, natomiast mundury wojskowe zapewniał Ludwik Binder. Chór i solistów przygotowywał Mieczysław Tylko. Grupa zbierała doskonałe recenzje, również od krytyków teatralnych.
Teatr przestał funkcjonować w 1937 roku, gdy zmiany w prawie uniemożliwiły wystawianie sztuk w szkołach i placówkach oświatowych.
Początki w Wiśle
Dniem o przełomowym znaczeniu dla Koźmina okazał się 13 marca 1927 roku. Zwierzyniecki spotkał się towarzysko z Wisłą i ku zaskoczeniu wszystkich ograł wiślackich gwiazdorów aż 7:1. W „Przeglądzie Sportowym” kilka dni później napisano, że „Główną winę ponosi rezerwowy bramkarz Wisły.” O Koźminie wprawdzie w gazecie nie wspomniano, wiadomo jednak, że pokazał się z dobrej strony , nie dając się pokonać Reymanowi, Kotlarczykom czy Balcerowi. Wkrótce potem otrzymał - i bez większych wątpliwości zaakceptował - propozycję gry w Wiśle, której pozostał wierny przez osiem lat.
W rozgrywkach ligowych zadebiutował w bramce Wisły 24 lipca 1927 roku w wyjazdowym, zwycięskim meczu z Czarnymi Lwów. Mimo iż dał się dwukrotnie pokonać Eugeniuszowi Harasymowiczowi, zebrał dobre recenzje, w przeciwieństwie do bramkarza gospodarzy, Jana Drapały, na którym prasa i kibice nie zostawili suchej nitki.
W debiutanckim roku w Wiśle Koźmin wystąpił cztery razy w lidze – po raz ostatni 14 sierpnia. Tego dnia Wisła grała w Poznaniu z Wartą i musiała uznać wyższość gospodarzy, którzy wygrali 2:1. „Za klęskę spada wina na bramkarza Wisły, który grał ogromnie nerwowo. Drugą i trzecią bramkę należy zapisać na konto jego nieosobliwych wybiegów” - napisał po meczu „Przegląd Sportowy”. W 1927 roku Koźmin nie pojawił się już w żadnym meczu ligowym.
W 1928 roku (drugim z kolei mistrzowskim) Koźmin wystąpił w piętnastu meczach ligowych. Podsumowując jego udział w zdobyciu przez Wisłę tytułu, Jerzy Grabowski w „Przeglądzie Sportowym” pisał: „ Koźmin w bramce, mimo, że zadebiutował dopiero w drugiej połowie rozgrywek okazał się graczem nietylko zdolnym i dobrze wyszkolonym. Jest on ponadto jednym z talentów bramkarskich w Polsce. Jego świetne warunki fizyczne, opanowanie nerwowe, dobra technika chwytu poparte w przyszłości nabytą rutyną i pewnością siebie pozwolą Koźminowi prędzej czy później dostąpić godności reprezentowania barw polskich w grach międzypaństwowych.”.
Rozwój kariery
Koźmin spędził w Wiśle osiem lat. Dwa razy został mistrzem kraju, trzy razy - wicemistrzem. W barwach Wisły wystąpił 118 razy w rozgrywkach ligowych, natomiast 22 razy w meczach międzynarodowych. Ponadto 13 razy reprezentował Kraków, zaś 3 razy - Polskę.
CDN
Mecze w Reprezentacji Polski
Maksymilian Koźmin wystąpił w dwóch spotkaniach Reprezentacji Polski, wpuścił dwie bramki.
- 1930-10-26 Polska – Łotwa 6–0, mecz towarzyski
- 1931-08-23 Polska – Rumunia 2–3, do 45 minuty, mecz towarzyski
Pogrubiono występy Koźmina jako Wiślaka.
W debiucie Koźmin nie miał zbyt dużo pracy. W meczu z Rumunią pierwszą bramkę wpuścił z rzutu wolnego, po rykoszecie od obrońcy, druga padła "bez winy Koźmina" (PS nr 68/1931). Bramkarz z Wisły kilkakrotnie ratował drużynę odważnymi wyjściami, jednak w przerwie został zmieniony przez Albańskiego. Komentatorzy twierdzili po meczu, że obaj zaprezentowali poziom nie predysponujący do gry w Reprezentacji.
Koźmin w prasie
Galeria