Marian Kiliński
Z Historia Wisły
Marian Kiliński ( ur. 2 listopada 1904 w Krakowie, zm. 19 kwietnia 1995 w Krakowie) - piłkarz, bramkarz, zawodnik Wisły.
Był najmłodszym z czterech braci , synów Jana, związanych z Wisłą. Najstarszy Zdzisław, był działaczem Wisły, następni w kolejności to Adam, oraz Szczęsny i najmłodszy Marian, którzy byli piłkarzami Wisły.
Spis treści |
Kolekcja zdjęć i pamiątek
Album zdjęć Mariana Kilińskiego zawiera 89 fotografii. Tylko kilka z nich było wcześniej opublikowanych - zdecydowana większość po raz pierwszy została zamieszczona na stronach historiawisly.pl. Stało się to możliwe dzięki wnuczce Mariana, p. Agnieszce, która udostępniła przechowywany w rodzinie album.
Zobacz kolekcję zdjęć i pamiątek Mariana Kilińskiego
Historia występów w barwach Wisły Kraków
Podział na sezony:
Sezon | Rozgrywki | M | 0-90 | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1925 | Eliminacje MP | 2 | 2 | |||||
1929 | Ekstraklasa | 3 | 2 | 1 | ||||
1931 | Ekstraklasa | 1 | 1 | |||||
1932 | Ekstraklasa | 1 | 1 | |||||
1933 | Ekstraklasa | 7 | 6 | 1 | ||||
Razem | Ekstraklasa (I) | 12 | 8 | 1 | 3 | |||
Eliminacje MP (EMP) | 2 | 2 | ||||||
RAZEM | 14 | 10 | 1 | 3 |
Lista wszystkich spotkań:
Ilość | Roz. | Data | Miejsce | Przeciwnik | Wyn. | Zm. | B | K |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. (1) | EMP | 1925.03.29 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 1-2 | |||
2. (2) | EMP | 1925.04.05 | Wyjazd | AKS Chorzów | 3-0 | |||
3. (1) | I | 1929.08.18 | Wyjazd | Union Touring Łódź | 3-0 | |||
4. (2) | I | 1929.08.25 | Wyjazd | Warszawianka Warszawa | 2-3 | |||
5. (3) | I | 1929.09.29 | Wyjazd | 1.FC Katowice | 4-2 | ![]() | ||
6. (4) | I | 1931.09.06 | Dom | Cracovia Kraków | 1-2 | ![]() | ||
7. (5) | I | 1932.05.26 | Dom | 22 pp. Siedlce | 5-2 | ![]() ![]() | ||
8. (6) | I | 1933.04.23 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-1 | |||
9. (7) | I | 1933.04.30 | Wyjazd | Warta Poznań | 2-1 | |||
10. (8) | I | 1933.05.03 | Dom | Cracovia Kraków | 1-1 | |||
11. (9) | I | 1933.05.29 | Dom | Garbarnia Kraków | 0-2 | ![]() | ||
12. (10) | I | 1933.06.10 | Wyjazd | Cracovia Kraków | 0-3 | |||
13. (11) | I | 1933.06.18 | Dom | Warta Poznań | 2-1 | |||
14. (12) | I | 1933.06.25 | Wyjazd | Garbarnia Kraków | 2-2 |
Statystyki rozgrywek A-klasy
- Statystyki rozgrywek A-klasy z lat dwudziestych zamieszczamy osobno. Nie są one uwzględniane w ogólnych zestawieniach, gdyż nie udało nam się skompletować wszystkich składów meczowych Wisły w tych rozgrywkach (zobacz listę spotkań z brakującym składem).
Ilość | Roz. | Data | Miejsce | Przeciwnik | Wyn. | Zm. | B | K |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | A | 1924.08.03 | Dom | BBSV Bielsko | 4-0 | |||
2. | A | 1924.09.06 | Dom | Jutrzenka Kraków | 7-0 | |||
3. | A | 1924.09.21 | Wyjazd | Cracovia | 0-2 | |||
4. | A | 1924.09.28 | Dom | Wawel Kraków | 3-0 | |||
5. | A | 1924.10.05 | Wyjazd | BBSV Bielsko | 5-2 | |||
6. | A | 1924.10.12 | Dom | Cracovia | 4-2 | |||
7. | A | 1924.10.19 | Wyjazd | Wawel Kraków | 1-2 | |||
8. | A | 1924.10.26 | Dom | Olsza Kraków | 3-0 |
Mecz w Reprezentacji Polski
Marian Kiliński wystąpił w jednym spotkaniu Reprezentacji Polski. 31 sierpnia 1924 roku Polska przegrała w Budapeszcie z Węgrami 4:0, ale to nie bramkarz Wisły przepuścił te gole. Węgrzy strzelali Emilowi Görlitzowi - zastępujący go na ostatnie pół godziny gry Kiliński nie dał sobie wbić ani jednej bramki. Jest jednym z niewielu golkiperów, którzy wystąpili w Reprezentacji i nie przepuścili ani jednego strzału.
- 1924.08.31 Węgry - Polska 4:0 (od 60 minuty), mecz towarzyski
Pogrubiono występ Kilińskiego jako Wiślaka.
Komentarze prasowe po występach w reprezentacji:
- 1924.08.31 Węgry - Polska 4:0 (od 60 minuty), mecz towarzyski
- Kiedy w 61’ schodzi z boiska Goerlitz „i zastępuje go Kiliński II, rezerwowy bramkarz Wisły. W obecnych na zawodach Polakach cierpną serca, młody niedoświadczony bramkarz, przy pechu widocznym od początku gry, wynik dwucyfrowy nieunikniony. Wbrew obawom, Kiliński spisuje się bez zarzutu, brani cztery strzały, w tem dwa bardzo ciężkie, poczem polski atak przechodzi do ofensywy, niestety, jednak marnuje wiele dobrych szans podbramkowych”.
- Źródło: Stadjon nr 37
- Węgrzy do 35’ mając bezwzględną przewagę nie wykorzystują dużo momentów, w czem utrudnia im Kiliński, który przynajmniej 2 pewne bramki robinzonadą obronił, mając więcej szczęścia od Gorlitza.
- Źródło: Tygodnik Sportowy nr 37
- Górlitz broni, puszcza jednak zaraz następny strzał, przy którym zwichnął rękę; złamał palec. Zastępuje go Kiliński i broni bez zarzutu.
- Źródło: Sport lwowski nr 105
- Kiliński miał więcej szczęścia niż Gorlitz. Dwa szczury obronił b. ładnie.
- Źródło: Sport Ilustrowany nr 30
- Kiedy w 61’ schodzi z boiska Goerlitz „i zastępuje go Kiliński II, rezerwowy bramkarz Wisły. W obecnych na zawodach Polakach cierpną serca, młody niedoświadczony bramkarz, przy pechu widocznym od początku gry, wynik dwucyfrowy nieunikniony. Wbrew obawom, Kiliński spisuje się bez zarzutu, brani cztery strzały, w tem dwa bardzo ciężkie, poczem polski atak przechodzi do ofensywy, niestety, jednak marnuje wiele dobrych szans podbramkowych”.
Galeria
Zobacz kolekcję zdjęć i pamiątek Mariana Kilińskiego
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
1924.11.16 Wisła Kraków – Pogoń Lwów 2:3, z Józefem Piłsudskim |
||
Zwiedzanie Waterloo w czasie wyjazdu do Belgii i Francji w 1933 roku |
Zwiedzanie Waterloo w czasie wyjazdu do Belgii i Francji w 1933 roku |
Zwiedzanie Waterloo w czasie wyjazdu do Belgii i Francji w 1933 roku |
|
Wspomnienia
Były bramkarz Wisły Marian Kiliński wspomina: Gra w piłkę sprawiała mi radość.
To była usportowiona rodzina. Trzej bracia związali się z Wisłą. Zdzisław był w roku 1914 jej sekretarzem, a Adam i Szczęsny grali w jej barwach przez I wojną światową. Po zakończeniu działań wojennych Szczęsny jeszcze występował w rezerwie Wisły, później był członkiem zarządu. No i Marian Kiliński - chyba najsłynniejszy z nich - od 1923 roku do 1933 bronił bramki Wisły, początkowo w drużynie młodszych, później w pierwszym zespole. W 1924 roku zdobył z drużyną mistrzostwo okręgu krakowskiego. Z tego zespołu żyje chyba jeszcze tylko Mieczysław Balcer, zresztą świetny niegdyś lekkoatleta.
Najbardziej utkwił mi w pamięci mecz o Puchar Żeleńskiego, ojca Boya, rozgrywany między reprezentacjami Lwowa i Krakowa - wspomina p. Marian - Kto wygrał trzy spotkania z rzędu, otrzymywał go na własność. Dwukrotnie triumfowali lwowiacy. W trzecim - na ich terenie - mieli duże szanse. Ponieważ w tym czasie odbywały się mecze z Wiedniem i ze Lwowem równocześnie, skład Krakowa na zawody z Austriakami oparto na piłkarzach Cracovii, a na mecz z reprezentacją Lwowa na zawodnikach Wisły, jedynie Czulaka zastąpił Krumholz z Jutrzenki. Przy stanie 0:0 złożyłem się do obrony strzału Słoneckiego klękając - jak to było wówczas w modzie - na ziemi. Niestety, piłka odbiła się przede mną od ziemi, wyszła w górę, a nadbiegający Wacek Kuchar fatalnie spudłował. Zdopingowało nas to do lepszej gry, strzeliliśmy bramkę i mecz wygraliśmy. Następne dwa również. Puchar powędrował do Krakowa.
W reprezentacji Polski grałem w 1924 roku przeciwko Węgrom w Budapeszcie. Przegraliśmy 0:4. Naszej bramki bronił Gorlitz ze Śląska. Przy obronie strzału zwichnął sobie palec. Gdy go usiłował nastawić, padła czwarta bramka i Gorlitz opuścił boisko. Musiałem go zastąpić. Broniło mi się dobrze. Wiele ciepłych słów pod moim adresem wypowiedzieli prezes PZPN - dr Cetnarowski - i kapitan związkowy - Obrubański.
Gra w piłkę zawsze sprawiała mi radość. Grało się z potrzeby serca. Nie było kontraktów. Czasem klub fundował obiad. Wówczas zawodnicy zasłaniali w karcie nazwy potraw, patrzyli na ceny, wybierając najdroższe dania. Gdy płacono gotówką, często chodzili głodni wydając diety na słodycze. Przeważnie do wyjazdów się dopłacało. Ale w drużynie panowała zawsze bardzo koleżeńska atmosfera.
Dziś p. Marian Kiliński ma 85 lat i pracuje na 1/4 etatu w Krakbudzie, firmie znanej nie tylko z dobrej roboty, ale i z zamiłowań sportowych załogi. Jest członkiem Rady Seniorów Wisły. Na mecze chodzi rzadko. To już nie to co dawniej - wzdycha.
Źródło: „Dziennik Polski” nr 218/1989
Requiescat in pace
Grób Mariana i Szczęsnego Kilińskich na Cmentarzu Rakowickim.
Kwatera pas-19 płd., rząd 1 , grób 19.