Michał Jonczyk

Z Historia Wisły

Michał Jonczyk
Grafika:Michał Jonczyk.jpg
Informacje o zawodniku
kraj Polska
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Wywiady

7 kwietnia 2009:

Kariera zaledwie 16-letniego Michała Jonczyka nabiera tempa. Zimą trafił do Wisły z mało znanego Płomienia Jerzmanowice. Uznawany jest za jeden z większych talentów w polskiej piłce juniorskiej, ma za sobą testy w Fulham Londyn i Sampdorii Genua. W zakończonym niedawno turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Europy U-17 zdobył wszystkie bramki dla polskiej reprezentacji.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką?

- W wieku ośmiu lat poszedłem z ojcem na pierwszy trening Piotrcovii Piotrków Trybunalski i tak to się potoczyło, że zostałem w niej już na dobrych kilka lat. Później przez trzy kolejne grałem w GKS-ie Bełchatów. Nie zostałem w nim na dłużej, bo klub oferował mi długoterminową umowę, a ja w młodym wieku nie chciałem się wiązać na tak długi czasu. Teraz jestem w Wiśle, póki co tylko na pół roku i zobaczymy co się wydarzy latem.

Jak to się stało, że trafiłeś do Wisły? Ktoś z Krakowa już wcześniej cię obserwował, kontaktował się z Tobą?

- Wisła zapytała o mnie, gdy występowałem jeszcze w GKS-ie Bełchatów. Później doznałem poważnej kontuzji pęknięcia nerki i kontakt się urwał. W międzyczasie podpisałem umowę z menedżerem, zagrałem pół roku w Płomieniu Jerzmanowice i stamtąd trafiłem już do Wisły.

W najbliższym czasie będziesz występował w drużynie Młodej Wisły. Liczysz, że trenera Skorżę zainteresowały twoje ostatnie dobre występy i zaprosi cię na treningi pierwszej drużyny?

- Wszystko zależy od trenera Skorży. Póki co nie miałem nawet okazji z nim porozmawiać. Na razie jestem w drużynie z Młodej Ekstraklasy i na niej będę się koncentrował. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zaliczę swój debiut.

Jeśli mówimy o debiutach, pamiętasz swój pierwszy mecz w reprezentacji Polski?

- Oczywiście, dobrze wspominam ten mecz. Zadebiutowałem w kadrze do lat 15 w Nowym Sączu ze Słowacją, strzeliłem obie bramki, wygraliśmy 2:1.

Szybko zaczęły się tobą interesować również poważne kluby zagraniczne z Anglii czy Włoch.

- Byłem na testach w Fulham Londyn i Sampdorii Genua, ale nie trafiłem do żadnego z tych klubów. Po moim powrocie z Fulham dostałem od nich jeszcze jedno zaproszenie na testy, ale ostatecznie podjęliśmy decyzję, że jest jeszcze za wcześnie na mój wyjazd zagraniczny. W Sampdorii ani ja, ani klub ostatecznie nie byliśmy zainteresowani moim przejściem do Włoch.

Teraz masz za sobą bardzo udany turniej eliminacyjny do ME U-17. W przeszłości „wypływali” na nim tacy piłkarze jak Krkić czy Rooney.

- No tak, myślę że nieźle się zaprezentowałem, strzeliłem cztery bramki. Zobaczymy co się stanie, może ktoś się po mnie zgłosi, może zwiążę się na dłużej z Wisłą. Wszystko na pewno wyjaśni się w najbliższym półroczu.

Masz powody do satysfakcji, ale awansu nie udało się wywalczyć. Zabrakło zwycięstwa ze Szwajcarami.

- Uważam, że w naszej grupie byliśmy najlepszą drużyną i pechowo nie awansowaliśmy. Wygraliśmy ze Słowenią i Grecją. W meczu ze Szwajcarią cały czas przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy nic strzelić. Rywale oddali dwa strzały na bramkę i jeden z nich wykorzystali.


wislakrakow.com (PM)