Michaił Siwakow

Z Historia Wisły

Michaił Siwakow
Informacje o zawodniku
kraj Białoruś
urodzony 16 stycznia 1988, Mińsk
wzost/waga 187 cm
pozycja pomocnik, obrońca
numer 8
sukcesy Mistrz Białorusi 2006, 2007, 2008, 2012, 2013
Mistrz Polski 2011
Puchar Białorusi: 2006
Superpuchar Białorusi 2013
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2004–2005 Białoruś U-17
2006 Białoruś U-19 7 0
2008–2011 Białoruś U-21 24 3
2011–2012 Białoruś U-23 5 1
2010– Białoruś A 18 1
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2003 BATE Borysów (rezerwy) 13 1
2004 BATE Borysów (rezerwy) 19 1
2005 BATE Borysów 2 0
2006 BATE Borysów 1 0
2007 BATE Borysów 10 1
2008 BATE Borysów 23 3
2008/09 (w) Cagliari Calcio 0 0
2009/10 Cagliari Calcio 1 0
2009/10 (w) Piacenza Calcio (wyp.) 15 2
2010/11 Cagliari Calcio 2 0
2010/11 (w) Wisła Kraków (wyp.) 14 1
2011/12 Zulte Waregem 14 0
2012 BATE Borysów (wyp.) 7 0
2013 BATE Borysów 19 0
2014 FK Homel 14 2
2014/15 (j) Czornomorec Odessa 10 1
2014/15 (w) Qəbələ FK 12 0
2015/16 Zoria Ługańsk 22 1
2016/17 (j) Zoria Ługańsk 14 0
2016/17 (w) FK Orenburg 12 0
2017/18 Amkar Perm
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Michaił Siwakow (ur. 16 stycznia 1988 roku w Mińsku) – białoruski piłkarz grający w Wiśle Kraków w rundzie wiosennej sezonu 2010/2011 na pozycji środkowego pomocnika. Mistrz Polski 2011, reprezentant Białorusi.

Siwakow do Wisły trafił na początku 2011 roku w ramach wypożyczenia z włoskiego Cagliari. Wystąpił w 14 meczach ligowych i 2 spotkaniach Pucharu Polski. Zdobył tylko 1 bramkę, ale zapadła ona w pamięć kibicom na długi czas. 8 maja 2011 roku, w 87 minucie pojedynku z Lechią, odebrał piłkę na własnej połowie i niemal dokładnie z linii środkowej boiska - z odległości 50 metrów - ulokował piłkę tuż pod poprzeczką. Na koniec sezonu Białorusin świętował z Wisłą tytuł Mistrza Polski, nie zdecydowano się jednak na podpisanie z nim stałego kontraktu.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2010/2011 Ekstraklasa 14 4 3 7 1 2  
2010/2011 Puchar Polski 2 1 1     1  
Razem Ekstraklasa (I) 14 4 3 7 1 2  
Puchar Polski (PP) 2 1 1     1  
RAZEM 16 5 4 7 1 3  

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2011.02.25WyjazdArka Gdynia1-0  
2. (1)PP2011.03.01DomPodbeskidzie Bielsko-Biała0-1  
3. (2)I2011.03.04DomRuch Chorzów3-1 grafika:Zk.jpg
4. (2)PP2011.03.16WyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała2-2  grafika:Zk.jpg
5. (3)I2011.03.20WyjazdPolonia Bytom2-2  
6. (4)I2011.04.03DomJagiellonia Białystok2-0 grafika:Zk.jpg
7. (5)I2011.04.10WyjazdKorona Kielce2-2  
8. (6)I2011.04.15DomGKS Bełchatów3-1   
9. (7)I2011.04.21WyjazdŚląsk Wrocław0-2  
10. (8)I2011.04.30DomGórnik Zabrze0-2  
11. (9)I2011.05.08WyjazdLechia Gdańsk3-0 
12. (10)I2011.05.11DomLech Poznań1-0  
13. (11)I2011.05.15DomCracovia1-0  
14. (12)I2011.05.21WyjazdLegia Warszawa0-2   
15. (13)I2011.05.25WyjazdZagłębie Lubin3-0   
16. (14)I2011.05.29DomPolonia Warszawa0-2   

Artykuły, wywiady

Siwakow: Kriwiec polecał mi Wisłę

27-01-2011

Tuż po przylocie Michaiła Siwakowa do Polski, jeszcze na lotnisku w Balicach, rozmawialiśmy przez chwilę z zawodnikiem. Na dłuższą rozmowę nie było czasu, bo piłkarz ma napięty plan pobytu w Krakowie.

„Wiem, że Wisła to duży klub z wielkimi tradycjami. Jeśli podpiszę umowę z klubem, będę bardzo zadowolony, że będę mógł tu grać” – zaznaczył na początku piłkarz, którzy chwilę po godzinie 14:00 wylądował w Balicach.

Okazuje się, że zanim Siwakow przyleciał do Polski, decyzję konsultował z obecnym zawodnikiem Lecha, Siergiejem Kriwcem, z którym grał razem w białoruskim klubie BATE Borysów. „Rozmawiałem z nim na temat tego, czy przyjechać do Polski. Siergiej powiedział, że przyjście do Wisły będzie bardzo dobrą decyzją, ponieważ to czołowa drużyna w Polsce” – opowiadał nam piłkarz Cagliari. „Nad tym, czy przyjechać do Krakowa, zastanawiałem się dzień, dwa. Wisła była mną zainteresowana, więc zdecydowałem się na przyjazd do Polski” – dodał piłkarz.

Zawodnik ma napięty plan na najbliższe godziny. „Na razie jadę do hotelu, a potem zaczynam moje testy medyczne. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda mi się podpisać kontrakt z klubem” – zakończył piłkarz.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Michaił Siwakow: Drużyna jest jak rodzina

23 lutego 2011

Dyrektor sportowy Stan Valckx przedstawił dziś oficjalnie kolejnego nowego zawodnika w barwach Wisły Kraków, białoruskiego pomocnika Michaiła Siwakowa.

Michaił Siwakow będzie grał w krakowskiej drużynie na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. - Klubom udało się ustalić tylko warunki półrocznego wypożyczenia. Wiem, że trafiłem do drużyny mocnej, z bogatymi tradycjami. Oddam wszystkie siły i zrobię wszystko co w mej mocy, abyśmy zostali mistrzami. Już po sezonie, jeśli obie strony będą zainteresowane, to można siąść do rozmów o przedłużeniu współpracy - wyjaśnia zawodnik.

Białorusin był piłkarzem BATE Borysów, skąd trafił do ligi włoskiej. - Przejście do Wisły nie jest krokiem wstecz. Moim zdaniem Wisła prezentuje bardzo wysoki poziom. Gdy dowiedziałem się, że jest mną zainteresowana, od razu zadzwoniłem do Kriwca i zadałem mu szereg pytań o piłkę w Polsce.

- Od razu, gdy tu przyjechałem, zobaczyłem, że ta drużyna jest jak jedna wielka rodzina. Bardzo mi się to spodobało, bo uważam, że tak właśnie powinno być. To jeden z warunków, byśmy wygrywali na boisku.

Pomocnik miał kłopot z adaptacją w Serie A. - Początkowo potrzebowałem sporo czasu na adaptację. Był to dla mnie zupełnie inny kraj, byłem młody. Poza tym we włoskiej piłce jest więcej taktyki. Chciałbym zapomnieć o pierwszej połowie tamtego sezonu w Cagliari. Prześladowały mnie kontuzje, pierwszej doznałem w meczu reprezentacji Białorusi, gdy się wyleczyłem i wszedłem z ławki w spotkaniu z Bolonią, uszkodzono mi łękotkę, gdy doszedłem do siebie po operacji, zerwałem ścięgno Achillesa w meczu przeciw Livorno i znów nie mogłem grać przez pięć i pół miesiąca. Chciałem coś zmienić, bo przez ostatnie pół roku w Cagliari ciągle dopadały mnie kontuzje.

Siwakow spodziewa się, że w Polsce szybciej wkomponuje się do drużyny. Ma mu pomóc w tym chociażby język polski, który jest zbliżony do rosyjskiego. - Poza tym moja mama ma polskie korzenie, więc w żyłach płynie trochę polskiej krwi i mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów. Na razie Michaił trzyma się Sergeja Pareiki, z którym może rozmawiać po rosyjsku.

Zawodnik nie przepracował z Wisłą całego okresu przygotowawczego, w trakcie drugiego zgrupowania udał się do ojczyzny, by załatwiać sprawy formalne. - Nie miałem dużo czasu, by przygotować się do rozgrywek. Musiałem załatwiać wizę, paszport itp. Ale jeśli będę grał, to dam z siebie wszystko, abyśmy wygrali już w pierwszym meczu. Najważniejsze jest odpowiednie pokazanie się w pierwszym występie.

Nikoletta Kula
Źródło: wislakrakow.com

Gdzie oni są? - Michaił Siwakow

28-12-2016 09:00

Można go nazwać „zawodnik-wypożyczenie”. Piłkarz Białej Gwiazdy, który ma na koncie występy w Lidze Mistrzów. Wprawdzie na Reymonta dane mu było grać zaledwie przez pół roku, jednak każdy kibic zapamięta jego przepiękne trafienie w Gdańsku. Jak sobie radzi Michaił Siwakow po przygodzie w Krakowie?

Białorusin urodził się 16 stycznia 1988 w stolicy swojego kraju. Jest wychowankiem zespołu Żmiena Mińsk. W wieku piętnastu lat przeprowadził się do BATE Borysów. Siedem lat później rozpoczął przygodę we włoskim Cagliari Calcio. Stamtąd został wypożyczony do drużyny Piacenza FC, ale wrócił do ekipy Rossoblu po pół roku, by znowu po sześciu miesiącach móc wylądować w Krakowie.

Magiczna połówka

Z Wisłą związał się 28 stycznia 2011 roku za czasów Roberta Maaskanta. Pełnił rolę defensywnego pomocnika. W szeregach Białej Gwiazdy wystąpił w czternastu spotkaniach w Ekstraklasie oraz w dwóch w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Wówczas zawodnicy z Reymonta zostali wyeliminowani przez Podbeskidzie w ćwierćfinale. U Holendra był głównie zmiennikiem, ale przyczynił się do wywalczenia ostatniego mistrzostwa Polski, które pamiętają kibice pod Wawelem.

Dał się poznać sympatykom futbolu dzięki przepięknemu trafieniu w meczu z Lechią Gdańsk. Była to pierwsza, a zarazem ostatnia bramka Białorusina w czerwono-biało-niebieskich barwach. 8 maja 2011 roku pojawił się na murawie na siedem końcowych minut. Wykorzystał złe wycofanie piłki Janickiego do Deleu i oddał przepiękny strzał z połowy boiska, który zakończył się trzecim golem dla Wiślaków.

W domu najlepiej

Po wyjeździe z Krakowa zwiedził Belgię, lecz prawdziwe sukcesy osiągnął w ojczyźnie. Z BATE pięciokrotnie triumfował w najwyższej klasie rozgrywkowej, raz w Pucharze i dwa razy w Superpucharze Białorusi. W Lidze Mistrzów zameldował się na boisku w jedenastu meczach - w sezonie 2008/2009 i 2012/2013 - notując łącznie 391 minut na murawie. W pierwszej takiej edycji dla Siwakowa jego zespół wylosował mocnych rywali - Juventus, Real Madryt oraz Zenit Petersburg. Niestety, nie podołali wymagającym konkurentom i zajęli ostatnie miejsce w grupie.

Cztery lata później przeciwnikami ekipy z Borysowa były Bayern Monachium, Valencia CF i Lille. Wówczas poradzili sobie nieco lepiej i zdołali wywalczyć awans do 1/16 finału Ligi Europy. W sumie w żółto-niebieskiej koszulce wystąpił w 98 spotkaniach, a w prawie co piątym został ukaranym żółtą kartką. Strzelił 5 bramek i zanotował 2 asysty.

Pod „Białymi Skrzydłami”

W seniorskiej drużynie narodowej zadebiutował w 2010 roku w przegranym starciu towarzyskim przeciwko Szwecji, wchodząc z ławki na ostatnie czternaście minut. Na kolejny mecz w formacji naszych wschodnich sąsiadów musiał poczekać cztery lata. W międzyczasie reprezentował kadrę U-21. Alaksandr Mikałajawicz Chackiewicz ponownie powołał go na ostatnie eliminacje Mistrzostw Europy. Wtedy Siwakow zaczął pełnić nową rolę - stopera. Jego kraj nie zakwalifikował się do tak dużej imprezy - do trzeciej w grupie Ukrainy i możliwości gry w barażach zabrakło ośmiu punktów.

Białorusini walczą o bilet do Rosji w 2018 roku. Michaił pomógł w dwóch spotkaniach - w rywalizacji z Francją (padł remis 0:0) oraz Holandią (przegrana 1:4). Dodatkowo rywalami Białych Skrzydeł są Bułgaria, Luksemburg oraz Szwecja. Obecnie w zmaganiach wyprzedzają jedynie podopiecznych Luca Holtza.

Zawojował Ligę Europy?

Teraz występuje w barwach Zorii Ługańsk. Wraz z ukraińskim zespołem niedawno pożegnał się z fazą grupową Ligi Europy. Nic dziwnego, skoro ich oponentem były wielkie piłkarskie marki, takie jak Fenerbahçe SK, Manchester United, czy Feyenoord. W tegorocznej serii zdobyli jedynie dwa punkty, remisując z drużynami z Turcji oraz Holandii.

Siwakow ma na koncie pięć spotkań tej edycji i w każdym grał przez pełne dziewięćdziesiąt minut. W bieżącym sezonie Zoria zajmuje trzecie miejsce w Premier Liha. Ługańsk i Kraków dzieli około 1686 kilometrów, więc Michaiłowi pod Wawel raczej nie po drodze. Ciekawe, czy będzie mu dane pokazać się jeszcze na boiskach Ekstraklasy?

Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria zdjęć