Oliwier Romaniuk

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 12:06, 6 maj 2016; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Oliwier Romaniuk, 10.12.2012.[Foto: Przemek Bobilewicz]
Oliwier Romaniuk, 10.12.2012.
[Foto: Przemek Bobilewicz]
Izabela Mirus, Oliwier Romaniuk, Małgorzata Tracz
Izabela Mirus, Oliwier Romaniuk, Małgorzata Tracz
Oliwier Romaniuk, Mistrz Polski Juniorów 2011 (drugi z lewej), z tyłu trener Marek Tabaszewski
Oliwier Romaniuk, Mistrz Polski Juniorów 2011 (drugi z lewej), z tyłu trener Marek Tabaszewski
Oliwier Romaniuk wywalczył złoto w  Mistrzostwach Polski Juniorek i Juniorów, 14-15.04.2012
Oliwier Romaniuk wywalczył złoto w Mistrzostwach Polski Juniorek i Juniorów, 14-15.04.2012

Oliwier Romaniuk (ur. 16 grudnia 1993 roku w Krakowie) - zawodnik sekcji judo TS Wisła, reprezentant Polski juniorów.

Oliwier, związany z Wisłą od 2001 roku, jest wychowankiem Mariusza Dziury. Następnie trenował kolejno pod opieką Piotra Weissa, Marka Tabaszewskiego i Krzysztofa Wojdana.

Poza judo Oliwier uprawia boks i MMA. Jego sportowym idolem jest Paweł Nastula.


"Oliwier Romaniuk uprawia judo od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Chciał uprawiać jakąś sztukę walki i trafiło na judo. W którym najbardziej mu odpowiada konieczność ciągłego sprawdzania się, walki także z własnymi słabościami. Podobnie jak koleżanki, bezproblemowo łączy sport z nauką. - Udział w igrzyskach olimpijskich to największe sportowe marzenie. A inne zostawię tylko dla siebie - mówi z tajemniczym uśmiechem."

"Oliwier to wieczny poszukiwacz, eksperymentator i czasami może doprowadzić człowieka do kresu wytrzymałości nerwowej" (Piotr Weiss)
Źródło: gazetakrakowska.pl

Spis treści

Kronika sportowa

Rok 2004

Rok 2005

Rok 2006

Rok 2007

Rok 2008

Rok 2009

Rok 2010

Rok 2011

Rok 2012

Rok 2013

Rok 2014

Rok 2015

Rok 2015

Czytaj też:

Malizna, Czart i Oluś - nowe pokolenie w judo

2008-06-26

Medaliści MP marzą o podium olimpijskim. Z powodzeniem łączą treningi i starty z nauką Troje wspaniałych? Górnolotne określenie, ale nie musi być przesadzone odnośnie tercetu młodych wiślackich judoków - piętnastolatków Izabeli Tracz i Oliwiera Romaniuka oraz o rok od nich starszej Małgorzaty Tracz. Troje wspaniałych? Górnolotne określenie, ale nie musi być przesadzone odnośnie tercetu młodych wiślackich judoków - piętnastolatków Izabeli Tracz i Oliwiera Romaniuka oraz o rok od nich starszej Małgorzaty Tracz.

Iza Mirus (przez wszystkich nazywana Malizną) to wicemistrzyni Polski młodziczek w 2006 roku (waga 48 kg) oraz tegoroczna brązowa medalistka MP juniorów młodszych (waga 57 kg).

Gosia Tracz (pseudo - Czart) jest brązową medalistką MP młodziczek w 2006 roku (waga 63 kg) i także brązową medalistką tegorocznych MP juniorek młodszych (waga 70 kg). Wreszcie Oliwier Romaniuk (pseudo - Oli lub Oluś) w ubiegłym roku był mistrzem Polski młodzików (waga 73 kg), a teraz jest brązowym medalistą MP juniorów młodszych (waga 81 kg).

- Jest to tercet wybitnie utalentowanych, a jednocześnie jakże różnych nastolatków - mówi trener Piotr Weiss. - Wszyscy prezentują duże umiejętności techniczne. Ponadto Iza jest mistrzynią taktyki i konsekwencji. Gosia ma olbrzymią odporność na stres i świetnie wykorzystuje swoje warunki fizyczne. Natomiast Oliwier to wieczny poszukiwacz, eksperymentator i czasami może doprowadzić człowieka do kresu wytrzymałości nerwowej. Rozwijają się prawidłowo, bezboleśnie zmieniają kategorie wagowe.Są to zmiany naturalne, wynikające wyłącznie z ich rozwoju fizycznego. Sukcesy? Judo jest sportem indywidualnym, ale sukcesy Izy, Gosi i Oliwiera to zasługa także całej naszej grupy.

Izabela Mirus zaczęła uprawiać judo w 1. klasie szkoły podstawowej. Za zachętą taty i przykładem starszej siostry Barbary, też wiślaczki i m.in. medalistki MP. Przez 5 lat pracowała w Jordanie u trenera Stanisława Bugajskiego, a od 3 lat w Wiśle. - Marzę o mistrzostwie Polski. Tak na początek - wyznaje.

Małgorzata Tracz miała być tenisistką, jednak od 5 lat jest na tatami. Codziennie dojeżdża ze Skały. O białym sporcie jednak nie zapomniała i namiętnie ogląda wszystkie transmisje telewizyjne. Szlifuje też język angielski. - Na pewno się przyda. Jak pojadę na igrzyska olimpijskie - stwierdza z pewnością w głosie.

Oliwier Romaniuk uprawia judo od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Chciał uprawiać jakąś sztukę walki i trafiło na judo. W którym najbardziej mu odpowiada konieczność ciągłego sprawdzania się, walki także z własnymi słabościami. Podobnie jak koleżanki, bezproblemowo łączy sport z nauką. - Udział w igrzyskach olimpijskich to największe sportowe marzenie. A inne zostawię tylko dla siebie - mówi z tajemniczym uśmiechem.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Wojciech Batko