Piotr Ćwielong

Z Historia Wisły

Piotr Ćwielong
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 23.04.1986, Chorzów
wzost/waga 171 cm
pozycja skrzydłowy, napastnik
sukcesy Mistrz Polski: 2008, 2009, 2012
Wicemistrz Polski: 2011
II liga:2007
Puchar Saksonii-Anhalt: 2017
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2004 Polska U-18 4 1
2004 Polska U-19 5 1
2007–2008 Polska U-21 11 2
2009–2010 Polska U-23 4 0
2013– Polska A 1 0
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
Ruch Chorzów
1997–2003 Stadion Śląski Chorzów
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2003/04 (w) Ruch Chorzów 14 3
2004/05 Ruch Chorzów 31 8
2005/06 Ruch Chorzów 31 8
2006/07 Ruch Chorzów 31 9
2007/08 (j) Wisła Kraków 6 (12) 0
2007/08 (w) Ruch Chorzów (wyp.) 11 4
2008/09 (j) Ruch Chorzów (wyp.) 14 0
2008/09 (w) Wisła Kraków 13 (15) 2
2009/10 (j) Wisła Kraków 17 (22) 2 (5)
2009/10 (w) Śląsk Wrocław 12 0
2010/11 Śląsk Wrocław 26 3
2011/12 Śląsk Wrocław 16 1
2012/13 Śląsk Wrocław 28 8
2013/14 VfL Bochum 30 1
2014/15 VfL Bochum 6 0
2015/16 VfL Bochum 3 0
2016/17 (j) Ruch Chorzów 20 5
2016/17 (w) 1. FC Magdeburg 5 1
2017/18 GKS Tychy 20 4
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Piotr Ćwielong (ur. 23 kwietnia 1986 w Chorzowie) – piłkarz, zawodnik Wisły Kraków w latach 2007–2010 grający na pozycji skrzydłowego lub napastnika.

Spis treści

Kariera klubowa

Początki kariery

Piotr Ćwielong w wieku 7 lat zapisał się na treningi do Ruchu Chorzów, gdzie trenował go Gerard Cieślik. W wieku 11 lat trafił do szkółki piłkarskiej klubu Stadion Śląski Chorzów. Stamtąd trafił w 2004 roku ponownie do Ruchu Chorzów i zaczął grać w drużynie seniorów. Swoją pierwszą bramkę dla Ruchu strzelił 24 kwietnia 2004 roku w spotkaniu z Pogonią Szczecin, dzień po swoich 18. urodzinach. W sumie w ciągu czterech sezonów spędzonych w chorzowskim klubie zagrał w 116 meczach Ruchu, w których zdobył 30 bramek. W sezonie 2006/2007 zajął z zespołem pierwsze miejsce w drugiej lidze.

Wisła Kraków

Radość po golu strzelonym Cracovii
Radość po golu strzelonym Cracovii

Przed rozpoczęciem sezonu 2007/2008 Ćwielong przeniósł się do Wisły Kraków, z którą związał się 4-letnim kontraktem. W Wiśle grał przez rundę jesienną mistrzowskiego sezonu, nie zdołał się jednak przebić do podstawowego składu "Białej Gwiazdy" i na rundę wiosenną wypożyczony do swojego byłego klubu Ruchu Chorzów. Po upłynięciu rocznego wypożyczenia, Ćwielong powrócił do Wisły Kraków i miał wkład w zdobycie przez "Białą Gwiazdę" kolejnego mistrzostwa Ekstraklasy. 7 marca 2009 roku, w spotkaniu 19 kolejki ligowej z Polonią Warszawa wygranym 2:1 dał świetną zmianę znacznie ożywiając grę Wisły i asystując przy zwycięskiej bramce Pawła Brożka. Swoją pierwszą bramkę dla Wisły zdobył dwa tygodnie później, 22 marca w meczu derbowym z Cracovią, wygranym przez Wisłę 4:1. 17 maja Ćwielong zdobył bramkę oraz zaliczył asystę przy golu Patryka Małeckiego, w spotkaniu z ŁKS Łódź. Na starcie nowego sezonu, 15 lipca Ćwielong zdobył bramkę dla Wisły po podaniu Pawła Brożka, w swoim debiucie w europejskich pucharach, w spotkaniu drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów z Levadią Tallinn. 16 stycznia 2010 roku Wisła poinformowała, że Ćwielong został sprzedany do Śląska Wrocław. Ze Śląskiem zawodnik podpisał 3,5-letni kontrakt.

Kariera reprezentacyjna

Piotr Ćwielong występował w reprezentacji juniorskiej rocznika 1986 gdzie powoływał go Dariusz Dziekanowski oraz w reprezentacji młodzieżowej U-21, prowadzonej przez Andrzeja Zamilskiego. W reprezentacji juniorskiej zagrał w dziewięciu meczach, strzelając w nich dwa gole. W reprezentacji Polski U-21 wystąpił 11 razy i zdobył dwie bramki. Grał również w kadrze U-23.

Pod koniec października 2013 roku Ćwielong został po raz pierwszy powołany do pierwszej reprezentacji Polski, przez selekcjonera Adama Nawałkę. Zadebiutował 19 listopada w meczu z Irlandią, grając od pierwszej minuty.

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2007/2008 Puchar Ligi 6 3 2 1      
2007/2008 Ekstraklasa 6   1 5   2  
2008/2009 Ekstraklasa 13   7 6 2    
2008/2009 Puchar Polski 2 1 1        
2009/2010 Ekstraklasa 17 1 3 13 2 1  
2009/2010 Puchar Polski 2 1 1   2    
2009/2010 Liga Mistrzów 2   1 1 1    
2009/2010 Superpuchar Polski 1   1        
Razem Ekstraklasa (I) 36 1 11 24 4 3  
Puchar Ligi (PL) 6 3 2 1      
Puchar Polski (PP) 4 2 2   2    
Liga Mistrzów (LM) 2   1 1 1    
Superpuchar Polski (SP) 1   1        
RAZEM 49 6 17 26 7 3  

Statystyki

Klub Sezon Liga Liga Puchary krajowe Puchary europejskie Baraże Suma
Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki
Ruch Chorzów 2003/2004 (w) II Liga 14321164
2004/2005 II Liga 3181020348
2005/2006 II Liga 31810328
2006/2007 II Liga 319313410
Wisła Kraków 2007/2008 (j) Ekstraklasa 6060120
Ruch Chorzów (wyp.) 2007/2008 (w) Ekstraklasa 11420134
2008/2009 (j) Ekstraklasa 14072212
Wisła Kraków 2008/2009 (w) Ekstraklasa 13220152
2009/2010 (j) Ekstraklasa 1723221225
Śląsk Wrocław 2009/2010 (w) Ekstraklasa 120120
2010/2011 Ekstraklasa 26300263
2011/2012 Ekstraklasa 1613030221
2012/2013 Ekstraklasa 2887100359
VfL Bochum 2013/2014 2. Bundesliga 30122323
2014/2015 2. Bundesliga 600060
2015/2016 2. Bundesliga 300030
Ruch Chorzów 2016/2017 (j) Ekstraklasa 20510215
1. FC Magdeburg 2016/2017 (w) 3. Liga 512071
GKS Tychy 2017/2018 I liga 20430234
Suma Wisła Kraków 36 4 11 2 2 1 49 7
Suma Śląsk Wrocław 82 12 10 1 3 0 95 13
Suma VfL Bochum 39 1 2 2 41 3
Suma Ruch Chorzów 152 37 15 3 4 1 171 41

Piotr Ćwielong - artykuły

Ćwielong uzgodnił warunki kontraktu

29. czerwca 2007

W połowie piątkowego porannego treningu na obiektach Wisły pojawił się Piotr Ćwielong. Następnie udał się gabinetu dyrektora sportowego Wisły Jacka Bednarza, gdzie prowadził decydujące rozmowy w sprawie jego gry w Wiśle. Obie strony doszły do porozumienia i ustaliły warunki czteroletniego kontraktu.

Do podpisania umowy ma dojść w sobotę po tym, jak znane będą już wyniki badań medycznych, które zawodnik Ruchu Chorzów przejdzie rano.

- Nie boję się konkurencji - mówi Ćwielong, oglądając trening swojej przyszłej drużyny. - Przychodzę tu, by grać, a nie siedzieć na ławie. Mogę grać zarówno w ataku jak i na lewej obronie - decyzja należy do trenera.

Nastrój zawodnika diametralnie różnił się jednak przed południem i po południu. Rano bardzo skromny Ćwielong żartował, że przyjechał tylko zobaczyć trening Wisły i spotkać się ze swym dobrym znajomym, Marcinem Baszczyńskim. Widać było, że denerwuje się tym jaki będzie finalny wynik rozmów.

Po popołudniowym treningu, gdy Ćwielong opuszczał klub już z dwiema torbami sprzętu z logo umbro, na jego twarzy gościł uśmiech od ucha do ucha. - Jadę do Austrii! Kontrakt podpiszę, gdy tylko przyjdą wyniki badań - nie krył swej radości.

wislakrakow.com / wisla.krakow.pl
(maaarcin, dorotja, nikol)

Piotr Ćwielong: Świetnie się czuję w Wiśle

24. lipca 2007

Piotr Ćwielong do Wisły przyszedł z Ruchu Chorzów. Przez ostatnie dni wydawało się, że jego niedawny klub nie otrzyma licencji na grę w pierwszej lidze. Dziś zadecydowano, że „Niebiescy” jednak zagrają w Orange Ekstraklasie. - Naprawdę? - nie mógł uwierzyć Ćwielong, który o decyzji Komisji Odwoławczej ds. Licencji PZPN dowiedział się zaraz po treningu Wisły.

- Było mi miło awansować razem z drużyną Ruchu do pierwszej ligi i cieszę się z tego, że Ruch w końcu otrzymał licencję i zagra w końcu w pierwszej lidze – dodał zawodnik.

Jak Twoja forma?

- Powoli forma idzie w górę i trzeba łapać świeżość, bo jeszcze jesteśmy trochę zmęczeni. Z każdym dniem będziemy lepiej się czuć i mam nadzieję, że będzie to widać na boisku.

Jak przebiega Twoja aklimatyzacja?

- Bardzo dobrze. Chłopcy mnie super przyjęli i świetnie się czuję w Wiśle.

Czy pomaga Ci w aklimatyzacji były piłkarz Ruchu, Marcin Baszczyński?

- Tak, pomógł mi. Wiadomo jednak, że nie może mnie rozbestwiać ;) Swoją wartość trzeba pokazać na boisku, a nie w szatni. To na boisku trzeba się razem trzymać i pomagać sobie.

Duża jest różnica pomiędzy Wisłą a Ruchem Chorzów, w kadrze jest chyba ponad 20 równorzędnych zawodników?

- Dokładnie tak. Jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo Polski to musimy mieć 24 wyrównanych zawodników. Każdy musi mieć ten sam cel. Na pewno z tego powodu rywalizacja w ataku jest dosyć silna, bo są takie nazwiska jak Andrzej Niedzielan, Paweł Brożek, Jean Paulista czy Patryk Małecki. Jest się od kogo uczyć, ale zdrowa rywalizacja pomoże nam w uzyskiwaniu lepszych wyników.

Czyli nie będzie obrażania się, jeśli trener odstawi Cię od wyjściowej jedenastki?

- No raczej nie. Jeśli wszyscy będziemy mieli ten sam cel i każdy będzie do tego podchodzić naprawdę dobrze to wydaje mi się, że możemy wiele osiągnąć.

Pierwszy mecz zagracie z mistrzem Polski, Zagłębiem, a potem z Koroną, która też aspiruje do czołowych lokat, to dobrze czy lepiej startować z niższego pułapu?

- Jeśli mamy grać o mistrza Polski to jest obojętnie czy będziemy grać z Polonią Bytom czy Zagłębiem Lubin. Musimy wygrać i z tą i z tą drużyną.

Zanim zagracie z Zagłębiem to czeka Was w Chicago mecz z Sevillą, na który może przyjść 50 tysięcy widzów. Grałeś już w takim meczu?

- Nie, nie grałem. Byłem tylko na takim meczu. Na pewno jednak fajnie zagrać z taką drużyną jak Sevilla, można się czegoś nauczyć. No ale ważniejsza jest liga niż taki mini-turniej.

wislakrakow.com
(Perry)

Uzupełnianka Ćwielonga

07-09-2009

Od dziecka idolem Piotra Ćwielonga był Tomasz Frankowski. A jakie jest ulubione danie popularnego "Pepe"? O tym przekonacie się czytając poniższy materiał.

Ten materiał ukazał się w 88. numerze newslettera Wisły Kraków.

Mój pierwszy mecz… to był mecz z GKS-em Katowice w trampkarzach.

Mój pierwszy sukces sportowy… gra w Ruchu Chorzów. Przejście z juniorów do seniorów.

Moja pierwsza porażka… nie pamiętam.

Najważniejszy mecz… z Ruchem Chorzów. Jak graliśmy w barażach ze Zniczem Pruszków.

Idol z dzieciństwa… Tomasz Frankowski.

Nie sądziłem że… będę tak szczęśliwy w życiu.

Nigdy nie… odmówię mojemu dziecku.

Najczęściej w wolnych chwilach… spędzam czas z rodziną.

Gdybym nie był piłkarzem zostałbym… patrząc na moich kolegów, pewnie siedziałbym na ławce i pił piwo.

Ulubiona danie… ziemniaki, buraki i mieloneJ

napój… woda

alkohol… piwo

słodycze… nie jem, a jak już to czekolada

film/serial… ‘Człowiek w ogniu’

książka… Alchemik

zespół muzyczny… słucham wszystkiego co jest na czasie

przedmiot w szkole… wychowanie fizyczne

miejsce w Krakowie… Rynek.

Co zabrałbyś na bezludną wyspę… rodzinę.

Trzy życzenia do złotej rybki… zdrowie, szczęście i żeby grać na najwyższym poziomie w piłkę.

Moim marzeniem jest… marzeń mam sporo, ale najważniejsze jest żeby rodzina była zdrowa.

Piłka nożna sprawia Ci przyjemność? Cały czas.

M. Strączek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Piotr Ćwielong: Chciałem odejść

16-01-2010

W piątek „Pepe” rozegrał ostatnie mecze w krakowskiej Wiśle na turnieju Remes Cup Ekstra, a już w sobotę oficjalnie został piłkarzem Śląska Wrocław. Nam opowiedział o tym, dlaczego zdecydował się opuścić Białą Gwiazdę.

Skąd decyzja o przejściu do Śląska?

To znaczy wiem o tym, że na początku trener chciał, żebym szedł na wypożyczenie, nie chciał mnie sprzedawać. Sam chciałem definitywnie odejść, bo mam już 23 lata i dla mnie najważniejsze jest to, żeby grać. Tutaj było tak, że nie zawsze wychodziłem w pierwszym składzie. Dłużej nie można czekać. Chcę się rozwijać. Myślę, że Śląsk Wrocław to odpowiedni klub, w którym będę grał. Wiadomo, że Wisła przyjaźni się ze Śląskiem, więc nie jest tak najgorzej. Cieszę się z tego, że trafiam do Śląska.

Jak trener Maciej Skorża przyjął tą wiadomość?

Trener nie chciał mnie sprzedawać, ale co tak naprawdę myśli – nie wiem. Ja po prostu cieszę się, że ten transfer się udał, bo chciałem opuścić Wisłę, bo wiem, że w Śląsku będę miał większe szanse na grę.

Czy to znaczy, że pobyt w Wiśle uważasz za nieudany?

Nie, nie! Byłem w Wiśle, z przerwą, dwa i pół roku i cieszę się, że trafiłem do tego klubu. Cieszę się, że mam dwa mistrzostwa Polski. Poznałem tutaj fajnych ludzi. Dużo zawdzięczam Wiśle, ale takie jest życie i czasem trzeba podjąć taką decyzję. Mam nadzieję, że ona jest słuszna.

Co będziesz najbardziej pamiętał z okresu gry w Krakowie?

Cieszę się, że mogłem być w tej drużynie z takimi zawodnikami. Myślę, że byliśmy dobrą grupą. Najbardziej w pamięć zapadł mi mecz ze Śląskiem Wrocław jeszcze na naszym stadionie, ten, który dawał nam tytuł mistrza Polski.

A co uważasz za największą porażkę? Czy to, że nie udało Ci się zostać podstawowym zawodnikiem?

Takie jest życie, że nieraz ktoś stawia na innego zawodnika. Nigdy nie płakałem i zawsze starałem się robić swoje, a wchodząc na boisko starałem się udowodnić, że to ja jestem lepszy. Dawałem z siebie wszystko i nikt nie może mi zarzucić, że nie walczyłem.

Pożegnałeś się już z kolegami z Wisły?

Nie, nie miałem okazji. Jeszcze przyjdzie na to czas. Będzie ciężko, bo chłopaki wyjeżdżają na obóz w poniedziałek. Z kilkoma osobami ciężko będzie mi się żegnać.

Ania M.
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria zdjęć