Pol Llonch

Z Historia Wisły

Pol Llonch Puyaltó
Informacje o zawodniku
kraj Hiszpania
urodzony 7 października 1992, Barcelona
wzost/waga 171 cm
pozycja pomocnik
numer 7
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
0000–2009 Europa
2009–2011 CE L'Hospitalet
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2011/12 CE L'Hospitalet 18 0
2012/13 CE L'Hospitalet 27 1
2013/14 CE L'Hospitalet 34 1
2014/15 Espanyol B 35 0
2015/16 Girona 11 0
2016/17 Granada B (wyp.) 21 2
2016/17 (w) Wisła Kraków 16 0
2017/18 Wisła Kraków 25 0
2018/19 Willem II 30 1
2019/20 Willem II 24 2
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Pol Llonch [ wym. pol jonk ] (ur. 7 października 1992 roku w Barcelonie) – hiszpański piłkarz grający w Wiśle Kraków w latach 2017–2018 na pozycji środkowego pomocnika.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2016/2017 Ekstraklasa 16 11 3 2   2  
2017/2018 Ekstraklasa 25 19 5 1 10
2017/2018 Puchar Polski 2 1 1 1
Razem Ekstraklasa (I) 41 30 8 3 12
Razem Puchar Polski (PP) 2 1 1 1
RAZEM 43 30 9 4 13

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2017.02.11domKorona Kielce2:0  
2. (2)I2017.02.18wyjazdŚląsk Wrocław0:1  
3. (3)I2017.02.25domJagiellonia Białystok3:1  
4. (4)I2017.03.04wyjazdPiast Gliwice2:1  
5. (5)I2017.03.12wyjazdLegia Warszawa0:1  
6. (6)I2017.03.17domWisła Płock3:2 grafika:zk.jpg
7. (7)I2017.03.31domLech Poznań0:0 
8. (8)I2017.04.08wyjazdBruk-Bet Termalica Nieciecza3:2 grafika:zk.jpg
9. (9)I2017.04.17domZagłębie Lubin1:0  
10. (10)I2017.04.22wyjazdGórnik Łęczna1:3  
11. (11)I2017.04.30wyjazdLegia Warszawa1:1  
12. (12)I2017.05.06domLechia Gdańsk0:1  
13. (13)I2017.05.13wyjazdJagiellonia Białystok0:2  
14. (14)I2017.05.17wyjazdKorona Kielce2:3  
15. (15)I2017.05.20domPogoń Szczecin4:0   
16. (16)I2017.05.28wyjazdLech Poznań1:2   
17. (1)PP2017.08.08domWisła Płock2:1grafika:zk.jpg
18. (17)I2017.08.12domCracovia2:1
19. (18)I2017.08.21wyjazdZagłębie Lubin0:3grafika:zk.jpg
20. (19)I2017.08.26domLechia Gdańsk1:1
21. (20)I2017.09.08wyjazdArka Gdynia1:3
22. (21)I2017.09.16domPiast Gliwice2:0
23. (2)PP2017.09.20wyjazdKorona Kielce0:1
24. (22)I2017.09.23wyjazdKorona Kielce1:2
25. (23)I2017.09.30domJagiellonia Białystok0:0grafika:zk.jpg
26. (24)I2017.10.14wyjazdŚląsk Wrocław2:0
27. (25)I2017.10.22domLegia Warszawa0:1grafika:zk.jpg
28. (26)I2017.12.13wyjazdCracovia4:1grafika:zk.jpg
29. (27)I2018.02.10wyjazdLechia Gdańsk1:1
30. (28)I2018.02.17domArka Gdynia3:2
31. (29)I2018.02.25wyjazdPiast Gliwice0:0
32. (30)I2018.02.28domKorona Kielce1:1grafika:Zk.jpg
33. (31)I2018.03.05wyjazdJagiellonia Białystok0:2
34. (32)I2018.03.09domŚląsk Wrocław3:1
35. (33)I2018.03.18wyjazdLegia Warszawa2:0grafika:Zk.jpg
36. (34)I2018.04.02domLech Poznań1:3
37. (35)I2018.04.07wyjazdSandecja Nowy Sącz0:0grafika:Zk.jpg
38. (36)I2018.04.16wyjazdWisła Płock2:2grafika:Zk.jpg
39. (37)I2018.04.29wyjazdJagiellonia Białystok1:0
40. (38)I2018.05.06wyjazdKorona Kielce3:0
41. (39)I2018.05.09domZagłębie Lubin3:0grafika:Zk.jpg
42. (40)I2018.05.13domLech Poznań1:1
43. (41)I2018.05.20wyjazdGórnik Zabrze0:2grafika:Zk.jpg

Artykuły, wywiady

Pol Llonch piłkarzem Białej Gwiazdy

02-02-2017

Zima w pełni nie odpuszcza, lecz znad Półwyspu Iberyjskiego nadciąga ciepły front. Kolejnym zawodnikiem Wisły Kraków z Hiszpanii po Ivanie Gonzalezie został Pol Llonch!

Środkowy pomocnik pochodzi z Katalonii, a konkretnie z samego jej serca. Pol Llonch przyszedł na świat 7 października 1992 roku w Barcelonie. To właśnie w stolicy północno-wschodniego regionu Hiszpanii rozpoczynał piłkarską karierę. Jego pierwszym klubem był Club Esportiu Europa, którego barw bronił do osiągnięcia pełnoletności.

W wieku 18 lat przeniósł się do pobliskiego Centre d'Esports L'Hospitalet, reprezentował go przez cztery sezony. Pol Llonch wraz z L’ Hospi w kampaniach 2012/13 oraz 2013/14 zajmował 1. i 2. miejsce w Segunda Division B.

¡Viva Cataluña!

Kolejny krok w karierze środkowego pomocnika nie zmusił go do przeprowadzki poza rodzinne okolice. Po pełnych sukcesów występach w CE L’Hospitalet przeniósł się do barcelońskiego RCD Espanyol, gdzie grał na zapleczu Periquitos.

Pol Llonch nie przeprowadził się poza Katalonię również w następnej edycji rozgrywek. W letnim okienku sezonu 2015/16 jego nowym pracodawcą została Girona FC. Podczas jednego sezonu dla Gironistas rozegrał 12 spotkań na poziomie Segunda Division.

Taka liczba meczów nie satysfakcjonowała Hiszpana, więc został on wypożyczony do Granady FC, gdzie walczył o miejsce w pierwszym zespole występując w Segunda Division B.

Piłkarz przed kilkoma dniami rozwiązał kontrakt z Gironą FC. Umowa, którą parafował z Białą Gwiazdą, zatrzyma go przy Reymonta do końca obecnych rozgrywek, z możliwością przedłużenia współpracy na kolejny sezon.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Llonch: Wiem, co znaczy Wisła Kraków

02-02-2017

„Jestem bardzo zadowolony, że mogę być tu, w Wiśle Kraków. To klub, do którego bardzo chciałem przejść. Pragnę uczyć się polskiego, dawać drużynie i kibicom tyle, ile tylko będę w stanie. Teraz czas na ciężką pracę, którą postaram się przełożyć dla dobra klubu” - zapewnia Hiszpan Pol Llonch, który został dziś zawodnikiem Białej Gwiazdy.

„To świetna okazja, aby grać dla klubu z wielkimi tradycjami. Znam historię Białej Gwiazdy i wiem, ile Wisła oznacza dla całego miasta. Rozmawiałem bowiem nie tylko z trenerem, ale także z moim kolegą z Polski. Dokładnie wytłumaczył mi jak istotną rolę dla całego kraju, dla Krakowa, odgrywa klub. Zdecydowanie zachęcał mnie do transferu” - zdradził nowy pomocnik ekipy z Reymonta.

Z żoną i córeczką

Być może już wkrótce na dłużej dołączą do Wiślaka bliscy. „To nie była łatwa decyzja rodzinnie. Konsultowałem ją z żoną, mamy niedawno narodzoną córeczkę. Najbliżsi są dla mnie bardzo ważni. Ale rozumieją, jak ważny projekt sportowy tu na mnie czeka”.

Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Wywiad z Wiślackim Gattuso - Polem Llonchiem

2017-05-19

Rozmowa z zawodnikiem, który przebojem wdarł się do składu BG zaraz po transferze i obecnie jest bardzo ważną postacią środka pola. Dziś Pol przedłużył swój kontrakt o rok, a także zdradził naszemu redaktorowi kilka szczegółów dotyczących swojej osoby.

Kiedy przychodził Pan do klubu, był tu jeszcze Denis Popović, do tego Ci zawodnicy, którzy grają obecnie. Rywalizacja w środku pola była spora. Spodziewał się Pan, że wedrze się przebojem do pierwszej jedenastki i będzie tak ważnym zawodnikiem?

Przyjechałem tu, żeby zrobić jak najwięcej dobrego dla drużyny i wnieść po prostu jak najwięcej pozytywów. To, że była i jest konkurencja na mojej pozycji to tylko pozytyw. Nie myślałem o tym w tamtym momencie, a ciężka praca powoli zaprocentowała, a to tylko cieszy dodatkowo

Wydolnościowo wygląda Pan imponująco, ile mógłby Pan tak biegać od przeciwnika do przeciwnika, bez przerwy?

Nie wiem, szczerze mówiąc nigdy nie próbowałem tak biegać, natomiast fakt jest taki, że zawsze zwracałem uwagę na przygotowanie fizyczne. To jest nasza praca. Ciało jest tutaj naszym narzędziem, o które musimy dbać i kładę bardzo mocny nacisk, aby być dobrze przygotowanym, a to procentuje później na boisku.

Zawsze był Pan typem walczaka? Niezbyt imponujące warunki fizyczne nie przeszkadzają Panu prezentować taki styl gry?

Zawsze grałem właśnie w ten sposób. Nie jest problemem kwestia wzrostu, wręcz przeciwnie, bardzo mnie to motywuje. Im wyższy, większy rywal, tym więcej sił ja muszę włożyć w to, żeby nawiązać z nim walkę.

Jest Pan zawodnikiem grającym twardo, fizycznie, stroniącym od przewracania się i rozkładania rąk. Co Pan sądzi o takich artystach jak Maciej Górski? Powinni być karani?

To skomplikowany problem. W Hiszpanii też to się nierzadko zdarza. Zawodnik, który w ten sposób się zachowuje, kiedy chce oszukać sędziego, pewnie szuka dobra dla swojego zespołu i na tym mu w tym momencie zależy. Jeżeli uda mu się osiągnąć cel to dobrze dla niego. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię karania, to tutaj jest raczej praca sędziów do wykonania. Odpowiednie ustawienie, ocena sytuacji i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji. Natomiast FIFA pracuje nad tym, nad VAR, nad systemem powtórek, kamer wideo i to już ich rolą jest ocenić, czy taki system usprawni tego typu sytuacje.

Zazwyczaj defensywni pomocnicy wykonują czarną robotę, często niedostrzegalną, niedocenianą. Pan wykonuje swoje zadania nie tylko efektywnie, ale także efektownie. Jest Pan typem showmana?

Staram się przenieść mój sposób gry na boisko. Czy to w defensywie, czy ofensywie. Showmanem nie sądzę żebym był. Po prostu staram cieszyć się grą tak długo jak to będzie możliwe.

Zazwyczaj gra Pan bardzo asekuracyjnie, decyduje się na bezpieczne podania do tyłu, czy w poprzek boiska zamiast odważnych, prostopadłych do przodu. W meczu z Koroną pokazał Pan, że potrafi. Z czego to wynika ta ostrożność?

Z Koroną rzeczywiście wszyscy zaprezentowaliśmy się dobrze. To była zasługa pracy całej drużyny, całego sztabu szkoleniowego. Tak naprawdę jasne, że mógłbym podawać do przodu cały czas i tego typu rzeczy powtarzać, ale to nie zawsze jest możliwe. Najważniejsze jest to, że mimo iż wyniki ostatnio może tego nie pokazują, cała praca drużyny, zespołu, zawodników, jest wykonywana dobrze i myślę, że to będzie procentowało.

Premiera Division to marzenie, czy jeden z kolejnych celów Pola Lloncha?

Oczywiście było by to moim marzeniem, ale też spełniam swoje sny tutaj. Tak naprawdę w tej chwili myślę o tym, żeby jak najdłużej być w Wiśle Kraków i tutaj walczyć o najwyższe cele z drużyną.

Styl jaki wprowadził Kiko Ramirez przypomina Atletico Madryt, czy porównałby Pan trenera, do Diego Simeone?

Jeśli chodzi o Diego Simeone, to trudno mi powiedzieć, bo jeszcze nie trenowałem pod jego wodzą. Może kiedyś to nastąpi, oby tak było. Natomiast jeżeli chodzi o styl Kiko Ramireza, trudno tutaj porównywać bezpośrednio, bo Atletico to ekipa ze ścisłego światowego topu. To na co trener zwraca uwagę, to żebyśmy grali bardzo intensywnie bez piłki i z piłką odważnie do przodu. Żebyśmy jednocześnie byli dobrze ustawieni w obronie, aby utrudniać grę rywalom i być gotowym, by przechwytywać piłki. Kto wie, może wraz z upływem czasu, tutaj jakieś porównania do Atletico będzie można zaobserwować.

Przywiązuje się Pan do barw klubów w których gra? Utożsamia się z kibicami? Słyszałem o sytuacji, kiedy odmówił Pan wyjścia na mecz młodzieżowej reprezentacji, gdyż odbywał się na stadionie naszej sąsiadki. To prawda?

Pracujemy tu dla klubu. Klub jest w tej chwili dla nas najważniejszy. Najważniejsi dla nas są też kibice i należy odnosić się do nich z szacunkiem. Taka jest prawda, rzeczywiście zastanawialiśmy się czy pójść na ten mecz reprezentacji. Był na innym stadionie, więc pytaliśmy jak sytuacja tu wygląda, żeby nikogo nie urazić, czy można taki mecz obejrzeć. No i w końcu zdecydowaliśmy się obejrzeć go w telewizji, bo rzeczywiście kwestie szacunku wobec klubu i fanów są dla nas najważniejsze.

Jak Pan oceni atmosferę na R22 i wyjazdach?

Bardzo podoba mi się tu to środowisko. Szczególnie gra w domu. Naprawdę czujemy wielkie wsparcie. Przez cały czas kibice dopingują. Nie ma żadnych gwizdów. Jeżeli chodzi o ogólną atmosferę, też jest dobra. Bardzo ładne stadiony. To jest sytuacja, z którą paradoksalnie w Hiszpanii nie spotka się tak często.

Jak dobrze zna Pan już Kraków? Co w naszym mieście podoba się Panu najbardziej? Jak się Pan tu czuje?

Bardzo dobrze się czujemy, zarówno ja jak i moja rodzina. Oczywiście, z czasem rozpoznajemy coraz więcej miejsc, zwiedzamy, coraz lepiej się tu czujemy i naprawdę jest to świetne miejsce.

Jak Pan się czuje we współpracy z Krzyśkiem Mączyńskim? Z boku wygląda na to, że dobrze się uzupełniacie. Jest to chyba piłkarz kluczowy również dla Pana? Kiedy go zabrakło w Lublinie, zagrał Pan chyba jedyny słaby mecz w barwach Wisły.

Świetnie się rozumiemy. Gra u jego boku jest po prostu bardzo łatwa. To jest bardzo ważny zawodnik, bardzo ważne ogniwo naszego zespołu. Gdyby pewnego dnia go zabrakło, to byśmy za nim mocno tęsknili. W sensie sportowym by nam go bardzo brakowało. Świetnie nam się współpracuje razem i mam nadzieję, że ta współpraca będzie trwała jak najdłużej.

Na „10” lepiej Panu gra się z Petarem, czy Semirem? Jakby to zależało od Pana, grałby Pan również na dwóch defensywnych pomocników, czy raczej z oboma graczami z Bałkanów?

Z dwoma defensywnymi, jednym z przodu. Obu doceniam, bo każdy ma swój styl i z oboma mi się dobrze współpracuje.

W jakim języku komunikuje się zespół? Na treningach, na boisku, poza nim? Jak taka mieszanka narodowości wpływa według Pana na postawę drużyny?

Głównie porozumiewamy się po angielsku, z tym nie ma żadnego problemu. Mamy też hiszpańskich trenerów oczywiście. Uczymy się też coraz większej liczby słów, wiemy już, że dawaj to takie vamos, czas, spokojnie, mamy chwilę, czy sam. Powoli, powoli przyswajamy coraz więcej tych słów.

Co się stało z Wisłą w momencie kiedy zapewniła sobie grupę mistrzowską? Cel został zrealizowany, a walka o puchary byłaby w tym momencie zbyt trudna? Poza spotkaniem z Koroną, drużynie brakowało mocy, dynamiki.

Nie zgadzam się do końca z tą tezą, że nasza gra była dużo słabsza. Jasne, że chcieliśmy walczyć o europejskie puchary, ale też wiedzieliśmy, że może to być bardzo trudne zadanie, więc nasza motywacja zdecydowanie nie spadła. Chcemy tak samo mocno jak wcześniej. Uważam, że paradoksalnie zarówno z Jagiellonią, jak i przede wszystkim z Koroną Kielce, nasza gra nie wyglądała źle. Wyniki tego nie potwierdziły. Ale nie zgodził się po tych meczach, zwłaszcza po meczu z Koroną, przede wszystkim rezultat. Jeśli chodzi o grę, to nie była ona dużo gorsza niż wcześniej.

W meczu z Koroną, mimo iż był Pan jednym z najlepszych graczy na boisku, trener zdecydował się Pana ściągnąć już po godzinie gry. Zdziwiła Pana ta decyzja? Czy uznał Pan, że sytuacja zmusiła trenera do zmiany taktyki w tym momencie?

Na początku byłem trochę zdziwiony, w pierwszym momencie. Wydawało mi się, że rozgrywam dobry mecz. Z drugiej strony pomyślałem, że może faktycznie, przegrywamy na wyjeździe, więc może trener szuka jakiś bardziej ofensywnych wariantów.

Był Pan świadkiem, jak po raz kolejny zostaliśmy oszukani przez sędziów. Panuje ogólna opinia, że hiszpańscy arbitrzy, też do najlepszych specjalistów nie należą. Którzy według Pana lepiej wykonują swój fach? Swoją drogą musi się Pan przyzwyczaić. Wisła to ulubiony cel polskich sędziów.

Trudno to zestawiać. Zarówno w Polsce jak i w Hiszpanii jest wielu świetnych sędziów. Mamy chociażby sędziego, który gwizdał w półfinale Ligi Mistrzów. Mamy wielu sędziów, którzy w Lidze Mistrzów gwiżdżą z sukcesami. Zresztą tak samo jeśli chodzi o Polaków w europejskich pucharach. Cóż, w środę sędzia faktycznie, zgodnie z wszelkimi opiniami, popełnił wiele błędów, ale tak samo takie błędy zdarzają się w Hiszpanii. Więc trudno mówić o tym, którzy są lepsi.

Przed nami mecz z Pogonią. Możemy spodziewać się, że wyjdziecie na niego tak zmotywowani i agresywni jak z Koroną, czy raczej nastawić się na podobną taktykę jak w starciach z Lechią i Jagiellonią?

Myślę, że utrzymamy ten pozytywny trend z ostatniego meczu. Pewnie wyjdziemy bardzo zmotywowani na mecz z Pogonią. Będziemy chcieli pokazać sportową złość. My czujemy, że rozegraliśmy dobre spotkanie, że graliśmy bardzo intensywnie, z wielką motywacją, zaangażowaniem. Wiemy, że to był w naszym wykonaniu dobry mecz. Na pewno idąc za tą myślą, będziemy chcieli to podtrzymać również w najbliższym spotkaniu.

Patryk Małecki to człowiek o podobnym charakterze do Pańskiego? Spotykacie się poza klubem? Jakie sushi polecacie?

Rzeczywiście, dobrze się dogadujemy z Patrykiem od samego początku. Odkąd tylko się pojawiliśmy z Ivanem, to świetnie nas przyjął i spotykamy się bardzo często poza klubem, również z naszymi bliskimi. A jeżeli chodzi o sushi to nasze ulubione zawsze organizuje dla nas Rafał Boguski. Natomiast jest jeszcze drugie, w centrum, ale nie pamiętam nazwy.

Kto zostanie mistrzem Polski 2016/17?

To bardzo trudne pytanie, bo są cztery silne drużyny. Myślę, że ta najbliższa kolejka będzie decydująca i rzeczywiście zespół, który po tej serii gier będzie na pierwszym miejscu ma naprawdę duże szanse, żeby zdobyć mistrzostwo.

To może inaczej, kto zostanie mistrzem Polski w przyszłym sezonie?

Mam nadzieję, że Wisła Kraków.

Z Wiślackim Gattuso rozmawiał NORF
Źródło: wislalive.pl

Kolejny Hiszpan w Wiśle. Oto Pol Llonch!

2017-01-31

Były podopieczny Kiko Ramireza znowu trafia pod jego skrzydła. Wzmacniamy środek pola.

Nowym wzmocnieniem Wisły jest 24-letni pomocnik z Hiszpanii. Urodzony 7 października 1992 roku w Barcelonie zawodnik jest wychowankiem klubu Hospitalet. W dorosłej drużynie w latach 2011-14 rozegrał 91 spotkań na poziomie 3 ligi, strzelając w nich 3 bramki. W drużynie z Kataloni miał okazję pracować z trenerem Kiko Ramirezem. Sezon 2014/15 spędził w rezerwach Espanyolu Barcelona na tym samym szczeblu, rozgrywając 35 meczów. Natępnie przeniósł się do Girony występującej na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Jednak tam nie potrafił na stałe zaistnieć w pierwszym składzie, w związku z czym zaledwie po 11 spotkaniach odszedł na wypożyczenie do zespołu rezerw Granady, wracając tym samym na poziom 3 ligi. W nowym klubie poradził sobie znacznie lepiej i w czasie rundy jesiennej trwających rozgrywek, w 21 meczach 2 razy trafił do siatki. To jednak nie przekonało trenera Granady i klub postanowił rozwiązać kontrakt z zawodnikiem.

Zawodnik trafił do Wisły jako wolny agent, w związku z czym klub nie musiał zapłacić za nie go odstępnego. Mierzący 171 cm. środkowy pomocnik, mogący z powodzeniem występować także na skrzydle, przez Tranfermarkt wyceniany jest na 300 tyś. Euro. Z BG podpisał kontrakt do końca obecnych rozgrywek, z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Hiszpan będzie występował w koszulce z numerem 7.

Norf / Wislalive.pl
Źródło: wislalive.pl

Pol Llonch żegna się z Wisłą Kraków

Data publikacji: 24-05-2018 13:30


Informujemy, iż wygasający 30 czerwca 2018 roku kontrakt Pola Lloncha nie będzie przedłużony - Hiszpan nie zdecydował się bowiem skorzystać z oferty Klubu. Pomocnikowi Białej Gwiazdy dziękujemy za poświęcenie w grze dla Białej Gwiazdy.


Pol Llonch dołączył do Wisły Kraków 27 stycznia 2017 roku i z miejsca zaskarbił sobie sympatię kibiców. Waleczny Hiszpan wystąpił łącznie w 43 spotkaniach w koszulce z białą gwiazdą na piersi i zanotował jedną asystę.

Pol, dziękujemy i życzymy powodzenia w nowych piłkarskich wyzwaniach!

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria