Przemysław Szabat

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 16:55, 28 paź 2017; Kyzcwezs (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Przemysław Szabat
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 19.12.1985, Trzebinia
wzost/waga 182 cm / 74 kg
pozycja obrońca/pomocnik
sukcesy MP 2008
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2002/03 MKS Trzebinia/Siersza
2003/04 Wisła II Kraków
2004/05 Wisła II Kraków
2005/06 Wisła II Kraków
2006/07 Wisła II Kraków
2007/08 Wisła Kraków 1(8) 0(1)
2008/09 Wisła Kraków 0(3) 0
2008/09 Wisła Płock
2009/10 Wisła Płock
2010/11 Wisła II Płock (j)
2011/12 Wisła II Płock
2012/13 Świt Nowy Dwór Mazowiecki 29 2
2013/14 Świt Nowy Dwór Mazowiecki 33 5
2014/15 Świt Nowy Dwór Mazowiecki 26 8
2015/16 (j) Świt Nowy Dwór Mazowiecki 15 3
2015/16 (w) Polonia Warszawa 12 1
2016/17 Polonia Warszawa 11 2
2017/18 Polonia Warszawa
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Przemysław Szabat (ur. 19 grudnia 1985 roku w Trzebini) – zawodnik rezerw Wisły Kraków grający na pozycji obrońcy/pomocnika.

Spis treści

Biografia

Przemek Szabat trafił pod Wawel z MKS Trzebinia/Siersza w sezonie 2003/2004. Początkowo grał w rezerwowej drużynie Wisły, z którą w sierpniu 2004 roku zagrał w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Podczas czterech sezonów spędzonych z Wisłą II na trzecioligowych boiskach Szabat zdobył 8 bramek.

Jesienią 2007 Szabat występował i w czwartoligowych wówczas Rezerwach, i w Młodej Ekstraklasie, a także był sprawdzany w pierwszej drużynie Macieja Skorży. W czwartej lidze zdobył cztery gole, w Młodej Ekstraklasie zanotował 19 występów (choć tylko jeden w pełnym wymiarze czasowym), był autorem pięciu bramek (w całym sezonie). Wiosną 2008 zanotował epizodyczny występ w Ekstraklasie, wchodząc na boisko w ostatniej minucie meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Ponadto otrzymał szansę pokazania się w siedmiu meczach Pucharu Ekstraklasy (biorąc pod uwagę cały sezon), zdobył nawet bramkę w konfrontacji z Zagłębiem Sosnowiec.

Rundę jesienną 2008 "Szabi" spędził w zespole Młodej Wisły, przeważnie grał w linii pomocy, zaliczył 10 występów, w tym jeden w pełnym wymiarze, strzelił tylko jedną bramkę - w młodych derbach. Ponadto rozegrał pełne spotkanie o Superpuchar Polski. W walce z Legią w Ostrowcu Świętokrzyskim zaliczył pełen występ na prawej obronie. Wystąpił również w dwóch meczach Pucharu Ekstraklasy - w pierwszej konfrontacji ze Śląskiem (0:4) rozegrał cały mecz, zdobył żółtą kartkę, zaś w drugiej (0:0) wyleciał z boiska w 75. minucie w konsekwencji drugiego żółtego upomnienia.

Łącznie w pierwszym zespole Wisły Kraków Przemysław Szabat rozegrał 11 meczów, zdobył jednego gola.

(nikol)
Źródło: The White Star Division



Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2007/2008 Puchar Ligi 7   2 5 1    
2007/2008 Ekstraklasa 1     1      
2008/2009 Puchar Ligi 2 2       2 1
2008/2009 Superpuchar Polski 1 1          
Razem Puchar Ligi (PL) 9 2 2 5 1 2 1
Ekstraklasa (I) 1     1      
Superpuchar Polski (SP) 1 1          
RAZEM 11 3 2 6 1 2 1


Lista wszystkich spotkań:

Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
PL 2007.09.19 Dom Górnik Zabrze 0-1    
PL 2007.10.03 Wyjazd GKS Bełchatów 1-1    
PL 2007.11.07 Wyjazd Zagłębie Sosnowiec 2-0  
PL 2007.11.28 Wyjazd Górnik Zabrze 1-0    
PL 2007.12.05 Dom GKS Bełchatów 2-1    
PL 2008.02.26 Wyjazd Jagiellonia Białystok 1-1    
PL 2008.03.19 Wyjazd Legia Warszawa 1-1    
I 2008.04.12 Wyjazd Jagiellonia Białystok 2-1    
SP 2008.07.20 Wyjazd Legia Warszawa 1-2      
PL 2008.09.03 Dom Śląsk Wrocław 0-4     grafika:Zk.jpg
PL 2008.10.12 Wyjazd Śląsk Wrocław 0-0     grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg


Artykuły. Wywiady

Przemysław Szabat: Cieszę się, że gram

Data publikacji: 18-08-2008 18:10


Niewiele brakowało, by kibice Wisły nie zobaczyli Przemysława Szabata przy Reymonta z powodu wady serca. Dziś Przemek cieszy się, że może grać, niezależnie od pozycji, jaką przydzieli mu trener w klubie, którego zawsze był kibicem. Piłka to całe jego życie, bez niej nie potrafiłby żyć, dlatego dodatkowo studiuje wychowanie fizyczne.

Ten materiał ukazał się w 63. numerze newslettera Białej Gwiazdy.


Jak trafiłeś do Wisły Kraków?

Do Wisełki trafiłem z MKSu Trzebinia-Siersza. Po jednym z IV - ligowych meczów podszedł do mnie skaut Wisły mówiąc, że obserwował mnie w kilku spotkaniach i zapytał się czy nie chciałbym przyjechać na testy. Oczywiście bez zastanowienia zgodziłem się, gdyż od dziecka kibicowałem Wiśle. I tak po prawie miesięcznych testach mając 17 lat stałem się zawodnikiem Wisły.

Był taki okres, że byłeś bliski zakończenia gry w piłkę z powodu wykrycia u Ciebie wady serca. Dopiero Henryk Kasperczyk dał Ci szansę to znaczy wysłał Ci na dodatkowe badania zza granicę.

Tak, miałem początkowo problemy z przejściem badań lekarskich, gdyż po pierwszych stwierdzono u mnie wadę serca, co uniemożliwiało mi całkowite uprawianie sportu. Muszę przyznać, że dowiadując się o tym byłem załamany. Zresztą, kto by nie był w takiej sytuacji. Jednak później, po wielokrotnych innych wnikliwszych badaniach, okazało się, że nie jest to na tyle poważne, że uniemożliwiałoby mi uprawianie sportu. Odetchnąłem z ulga (uśmiech).

Do pierwszego składu Wisły ciężko się przebić młodym piłkarzom, zwłaszcza, jak w Krakowie spędzają kilka lat lub są ich wychowankami.

Jestem już tutaj ponad 5 lat. Początki na pewno były bardzo trudne, ponieważ często borykałem się z jakimiś kontuzjami, które uniemożliwiały mi regularnie trenowanie i granie. Na szczęście jakoś udało mi się przetrwać ten trudny okres. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale można powiedzieć, że fakty potwierdzają to stwierdzenie. Chociaż można dać przykład „Brozia” i „Pietii”, którzy praktycznie wychowali się w Wiśle i teraz stanowią o sile zespołu, mimo że początków też nie mieli łatwych.

W Wiśle grałeś głównie w rezerwach, a ostatni sezon w Młodej Ekstraklasie. Od rundy wiosennej jesteś w szerokiej kadrze pierwszej drużyny. Mecze w MESA spowodowały, że dostałeś szansę treningów z pierwszym zespołem i dostałeś możliwość występowania w Pucharze Ekstraklasy czy Polski. To chyba dobrze, że powstała MESA?

Tak. Moim zdaniem wprowadzenie takich rozgrywek jak Młoda Ekstraklasa było świetnym pomysłem. Dzięki temu młodzi zawodnicy maja okazje skonfrontować swoje siły z rówieśnikami innych pierwszoligowych zespołów, a przy tym odbywa się to wszystko na dobrych boiskach.

W meczu w Pucharze Ekstraklasy zdobyłeś bardzo ładną bramkę z Zagłębiem Sosnowic. W sparingach czy Młodej Ekstraklasie też Ci się zdarza trafić do siatki rywala. Jako obrońca jesteś bardzo skuteczny.

(śmiech). Te gole strzelałem grając w pomocy. Bo mogę grać zarówno w pomocy jak i w obronie, a od pomocników to już powinno się wymagać, żeby zdobywali bramki, bądź przy nich asystowali.

W Młodej Ekstraklasie strzeliłeś 5 goli, wszystkie na wyjazdach. Czy ciążyło na Tobie jakieś fatum w Krakowie?

Tak? Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale nie sądzę, żeby to było jakieś fatum. (śmiech) Nie przywiązuję wagi do takich spraw.

Jesteś praworożnym piłkarzem, ale nieraz już potwierdziłeś, że jeśli trzeba uderzyć lewą nogą to też potrafisz.

No tak, faktycznie - nie raz strzelałem bramki lewą nogą. Cóż mogę powiedzieć - staram się jak mogę.

Jesteś uniwersalnym piłkarzem, grałeś niemal na wszystkich pozycjach, chyba tylko jako bramkarz nie występowałeś. Na jakiej pozycji gra Ci się najlepiej?

No tak, przychodziłem do Wisły jako napastnik. Teraz większość meczów gram na obronie i powoli zaczynam przyswajać sobie umiejętności obronne. Szczerze, to nie ma to dla mnie znaczenia, gram tam gdzie każe mi trener i nie narzekam tylko cieszę się z tego, że mogę grać. Na jakiejkolwiek bym nie był pozycji, staram się zawsze dać z siebie wszystko.

Często w Pucharze Ekstraklasy graliście „młodzieżowym składem”, wiele ciekawych akcji stworzyli piłkarze Młodej Ekstraklasy. Doświadczenie i zgranie z meczów MESY chyba przydało się, bo później przełożyło się to na grę w pierwszym zespole zwłaszcza w Pucharze Ekstraklasy?

Tak. Zgranie drużyny odgrywa dużą rolę szczególnie w piłce nożnej, a że nasze występy w Młodej Ekstraklasie przełożyły się później na występy pucharowe, to nie pozostaje nam nic innego, tylko się z tego cieszyć, że potrafiliśmy coś wnieść w meczach pierwszego zespołu.

Jakby nie było Ty i Mączyński macie już debiut w pierwszym zespole w lidze, jeśli chodzi o piłkarzy młodego pokolenia, więcej szans dostajecie w Pucharze Ekstraklasy. Jaki był dla Ciebie ten ostatni sezon?

Z pewnością należy do udanych. Cieszę się, że mogłem zadebiutować w ekstraklasie jako zawodnik Wisły. Przez ten sezon na pewno nabrałem trochę doświadczenia oraz zrobiłem postępy trenując z doświadczonymi zawodnikami, niejednokrotnie reprezentantami Polski.

Jakby nie było jesteś podwójnym Mistrzem Polski.

(uśmiech) No faktycznie tak.

Jaki będzie sezon 2008/2009 dla Przemysława Szabata?

Czas pokaże. Mam nadzieję, że jeszcze lepszy niż poprzedni.

Jak na razie liga nie ruszyła, Młoda Ekstraklasa też, pozostają treningi i mecze kontrolne. To nie jest chyba dobre dla Was piłkarzy, jak i dla całej polskiej piłki?

Oczywiście. Wydaje mi się, że każdy już tęskni za meczami o stawkę i to zarówno piłkarze, jak i kibice. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej się to wszystko wyjaśni i liga ruszy.

Poza piłką coś jeszcze robisz tzn. studiujesz?

Studiuje wychowanie fizyczne, kończę już 3 rok i przede mną pisanie pracy licencjackiej. Wiadomo, jak to jest w sporcie, tym bardziej takim jak piłka nożna. Nie wiadomo, kiedy może się przytrafić coś nieprzewidzianego, a nie daj Boże już jakaś kontuzja. Takie zabezpieczenie w postaci wyższego wykształcenia może się okazać wówczas przydatne. A że nie potrafiłbym przeżyć nie mając jakiegokolwiek kontaktu z piłką i w ogóle ze sportem, dlatego też postanowiłem studiować wychowanie fizyczne (uśmiech).

Marta Strączek, Kasia Jeleń
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Umowa z Szabatem nie zostanie przedłużona

Data publikacji: 20-12-2008 10:05


Wisła Kraków zdecydowała się nie przedłużać umowy z Przemysławem Szabatem. W związku z tym z końcem roku przestaje on być zawodnikiem Białej Gwiazdy.

Szabat z Wisłą związany był przez ostatnie pięć lat. Początkowo była to drużyna rezerw, potem zespół występujący w Młodej Ekstraklasie, a przez ostatni rok pierwsza drużyna, w której zadebiutował w rozgrywkach ligowych w poprzednim sezonie w meczu z Jagiellonią Białystok.

Wisła Kraków dziękuje zawodnikowi za okres jego gry, który spędził przy Reymonta i życzy powodzenia w dalszej karierze piłkarskiej.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa