Rezerwy 2013/2014 (piłka nożna)
Z Historia Wisły
III Liga (grupa małopolsko-świętokrzyska)
Tabela końcowa rozgrywek
msc | drużyna | m | pkt | zw | r | p | br |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Granat Skarżysko-Kamienna | 34 | 77 | 24 | 5 | 5 | 71-32 |
2. | Soła Oświęcim | 34 | 73 | 22 | 7 | 5 | 76-39 |
3. | Hutnik Kraków | 34 | 58 | 16 | 10 | 8 | 61-48 |
4. | Wisła Sandomierz | 34 | 56 | 17 | 5 | 12 | 50-31 |
5. | Łysica Bodzentyn | 34 | 54 | 15 | 9 | 10 | 53-30 |
6. | Wisła II Kraków | 34 | 54 | 16 | 6 | 12 | 57-39 |
7. | Unia Tarnów | 34 | 49 | 13 | 10 | 11 | 40-32 |
8. | Beskid Andrychów | 34 | 49 | 14 | 7 | 13 | 52-43 |
9. | Korona II Kielce | 34 | 47 | 12 | 11 | 11 | 64-54 |
10. | Wierna Małogoszcz | 34 | 45 | 11 | 12 | 11 | 44-43 |
11. | KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | 34 | 43 | 11 | 10 | 13 | 35-39 |
12. | Dalin Myślenice | 34 | 43 | 11 | 10 | 13 | 42-44 |
13. | Poprad Muszyna | 34 | 41 | 10 | 11 | 13 | 35-43 |
14. | Poroniec Poronin | 34 | 38 | 11 | 5 | 18 | 53-67 |
15. | Górnik Libiąż | 34 | 33 | 8 | 9 | 17 | 44-74 |
16. | Bocheński KS | 34 | 31 | 8 | 7 | 19 | 40-75 |
17. | Nida Pińczów | 34 | 28 | 6 | 10 | 18 | 37-75 |
18. | Przebój Wolbrom | 34 | 24 | 6 | 6 | 22 | 29-75 |
Okręgowy Puchar Polski
2013.11.11 Proszowianka Proszowice - Wisła II Kraków 4:3
Mecze towarzyskie
2013.07.20 Stal Rzeszów - Wisła II Kraków 2:2
2013.07.24 Michałowianka Michałowice - Wisła II Kraków 2:3
2013.08.03 Przebój Wolbrom - Wisła II Kraków 3:1
2013.11.29 Wisła II Kraków - Garbarnia Kraków 1:1
2014.01.25 Wisła II Kraków - Kolejarz Stróże 2:3
2014.01.31 Wisła II Kraków - Iskra Klecza Dolna 3:0
2014.02.08 Garbarnia Kraków - Wisła II Kraków 1:0
2014.02.12 Wisła II Kraków - Limanovia Limanowa 0:3
2014.02.15 Wisła II Kraków - Jutrzenka Giebułtów 4:2
2014.02.22 Wisła II Kraków - Dalin Myślenice 4:0
2014.02.26 Wisła II Kraków - Pcimianka Pcim 7:1
2014.03.01 Wisła II Kraków - Karpaty Siepraw 3:4
2014.03.09 Górnik Wieliczka - Wisła II Kraków 0:2
2014.04.09 Wisła II Kraków - FC Bereza 2010 5:2
Artykuły i wywiady
Trener Musiał podsumowuje rundę jesienną
19. listopada 2013
Drużyna rezerw w ostatnią sobotę zakończyła rundę jesienną rozgrywek III ligi. O kilka zdań podsumowania poprosiliśmy szkoleniowca drugiego zespołu, Macieja Musiała.
Dziewiąte miejsce po rundzie jesiennej. Na tej pozycji w tabeli widział trener swój zespół przed rozpoczęciem sezonu?
Trudno oceniać to miejsce. Przed rundą nie mieliśmy pojęcia, jak to będzie wyglądać, trudno było oszacować nasze możliwości, dlatego to dziewiąte miejsce przyjmuję ze spokojem. Ani pozytywnie, ani negatywnie. Nie mieliśmy też żadnych założeń, bo nie można było przewidzieć, jak ci chłopcy będą wyglądać na tle seniorów. Na pewno miejsce w tabeli nie jest sukcesem, ale nie jest też porażką naszego zespołu.
Co było największym pozytywem w trakcie tych siedemnastu spotkań?
Jeśli chodzi o zespół, to jego mocnej strony upatrywałbym w taktyce. Zawodnicy starają się realizować założenia i z tego jestem najbardziej zadowolony. To, co wypracowujemy na treningu, próbujemy „sprzedać” później w trakcie meczu, a dzięki temu nasz styl gry wygląda dobrze i wydaje mi się, że pod tym względem byliśmy w pierwszej trójce w tej lidze.
A co najbardziej rozczarowało?
Nieumiejętność przekładania swojej przewagi piłkarskiej na wyniki. Bardzo często byliśmy nieskuteczni. Uważam, że większość meczów, które przegraliśmy, mogliśmy przynajmniej zremisować. W niektórych spotkaniach byliśmy nawet zespołem lepszym, a nie zdobywaliśmy kompletu punktów. Ci chłopcy muszą się nauczyć wygrywać w seniorach.
Czy któryś z zawodników wyróżnił się na tle drużyny?
Najlepszym zawodnikiem - i to nie jest zaskoczeniem - był Kuba Pułka, to jego należy wyróżnić. Według mnie przerasta on resztę piłkarzy w tej lidze umiejętnościami i jest to dla niego najwyższy czas, aby poszukał klubu na wyższym poziomie. W trakcie meczów ciągnął zespół do przodu, był jego prawdziwym kapitanem, w pełnym tego słowa znaczeniu. Reszta chłopaków musi do niego równać. Dwudziestoletni Kuba jest najstarszy w tym zespole, a to oznacza, że ci młodsi mają jeszcze troszkę czasu, aby ten poziom osiągnąć.
Czy widzi trener wśród swoich podopiecznych jakichś zawodników, którzy mogliby stanowić bezpośrednie zaplecze I drużyny?
Nie będę wymieniał nazwisk, żeby ci chłopcy za bardzo nie uwierzyli w siebie. Wiem, że młodzież bardzo często przecenia swoje umiejętności, a są w drużynie tacy zawodnicy, którym naprawdę blisko do grupy, o której mówimy. Bywa, że zbyt wcześnie wypowiedziane pochwały niekorzystnie wpływają na młodych piłkarzy. Na pewno są dwa-trzy nazwiska, które w ciągu kilku miesięcy powinny pojawić się w kręgu zainteresowań pierwszego zespołu.
Po wynikach oraz miejscu w tabeli można wywnioskować, że Pana podopieczni przeplatali dobre występy ze słabszymi…
Niestabilność formy na pewno była zauważalna, ale były też bardzo trudne okresy, jak na przykład październik, gdzie w zasadzie przegrywaliśmy wszystko. Niestabilność formy jest charakterystyczna dla młodych zespołów. Myślę, że przy trzech, czterech doświadczonych zawodnikach nie byłoby z tym problemu. Natomiast, jeśli wszyscy są młodzi, tak to będzie wyglądało, więc trzeba nad tym stale pracować.
Czy derbowy pojedynek z Hutnikiem dla zespołu i szkoleniowca był najważniejszym meczem w rundzie? Został poprzedzony jakimiś szczególnymi przygotowaniami?
Jeśli chodzi o sam trening, to nie było wielu zmian. Ja sam starałem się nie wprowadzać dodatkowych elementów motywacyjnych. Owszem, odprawa przedmeczowa była troszkę mocniejsza niż zwykle, ale raczej tonowałem nastroje. Sam mecz był jednym z lepszych w naszym wykonaniu. Przegraliśmy trochę pechowo, właśnie przez brak tego doświadczenia, ale takie mecze kształtują tych chłopców. Oby takich spotkań było jak najwięcej, bo był to mecz dwóch drużyn, które chciały grać w piłkę. Tych chłopaków nie trzeba motywować na takie pojedynki jak ten derbowy, ich trzeba motywować na mecze, gdzie przeciwnik nie jest markowy, a może być silny. Natomiast spotkania takie jak z Hutnikiem czy Koroną same wywołują przedmeczową adrenalinę i wtedy często rolą trenera jest, aby tych zawodników trochę przygasić, żeby ci nie „spalili” się na boisku.
Który mecz podczas rundy jesiennej najbardziej zapadł trenerowi w pamięci? Na pewno jednym z nich był pojedynek z BKS Bochnia?
To był fajny mecz z punktu widzenia psychologicznego. Ciekawe było to, że zaczęliśmy przeważać szalę na swoją korzyść w momencie, gdy na boisko zaczęli wchodzić ci młodzi chłopcy. Jeśli chodzi o ilość stworzonych sytuacji i jakość gry, to najlepszy mecz zagraliśmy z Janiną Libąż. Naprawdę było to spotkanie na bardzo wysokim poziomie. Zespół realizował założenia w 99 procentach i ten mecz na pewno utkwił mi w pamięci.
Jak drużyna będzie się przygotowywać do rundy wiosennej?
Mam już opracowany plan. Zagramy około osiem - dziewięć gier kontrolnych. Liga startuje w połowie marca, więc przygotowania rozpoczniemy dwa miesiące wcześniej. Chcemy jechać na zgrupowanie, które jest już zaplanowane, a teraz dogrywamy jego szczegóły. Potrwa ono dziesięć-dwanaście dni, podczas których czeka nas dużo ciężkiej pracy, ale jest z kim pracować i to jest najważniejsze.
Jest szansa, że jacyś zawodnicy dołączą do drużyny rezerw?
Widzę dwóch chłopców z młodszych grup, którzy w zimie powinni zacząć z nami trenować. Jeden z nich nie może uczestniczyć w rozgrywkach, bo jest za młody, ale myślę, że sam trening i możliwość gry w spotkaniach kontrolnych powinny mu dać takiego pozytywnego „kopa”. Liczę też, że w przyszłości będzie on grał być może nawet w ekstraklasie, bo jest to talent.
Jakie cele stawia trener zarówno sobie, jak i drużynie na najbliższe pół roku?
Mój cel dla tych chłopców to ich indywidualny rozwój. Runda pokazała, że nie każdy z nich zanotował postęp. Muszę zrobić wszystko, żeby zoptymalizować działania na te najbliższe kilka miesięcy właśnie po to, aby u każdego z moich zawodników ten postęp był widoczny. Jeśli tak będzie, to rezultaty również przyjdą. Oczywiście wyniki w seniorach są ważne, ale nie chcę, żeby to był priorytet mojej pracy.
Autor: A.Koprowski (Biuro Prasowe Wisły Kraków SA)
Źródło: wisla.krakow.pl
III ligowe rezerwy zakończyły rundę jesienną
16. listopada 2013
Na 10. pozycji uplasowały się na półmetku rozgrywek o mistrzostwo III ligi małopolsko - świętokrzyskiej rezerwy krakowskiej Wisły.
Bilans:
Podopieczni Macieja Musiała z 17 meczów 7 wygrali, 1 zremisowali i 9 przegrali. Okraszone to zostało bilansem bramkowym: 25-23.
Najwyższe zwycięstwo:
W 5. kolejce przeciwko Janinie Libiąż. Wiślacy wygrali ten mecz po golach (Kuczaka 2, Tomasza Zająca oraz Gulczyńskiego) 4-1. Trzema golami trójkolorowy team pokonał też na wyjeździe Wierną Małogoszcz (3-0 po golach Ferensa, Kościelniaka i Kamińskiego).
Najwyższa porażka:
W 2. kolejce 0-4 u siebie z rezerwami Korony. Już do przerwy Wisła II przegrywała 0-3, a na jej nieszczęście, przy stanie 0-1, rzutu karnego nie wykorzystał wypożyczony jakiś czas później do Okocimskiego Michał Szewczyk.
Najlepszy strzelec:
Tomasz Zając - zdobywca 5 goli. Filigranowy, za to bardzo szybki i dynamiczny napastnik osiągnął bardzo dobrą formę w miesiącu wrześniu, między 5. a 10. kolejką strzelając wszystkie 5 bramek.
Najbardziej wyrazisty debiut:
Naszym zdaniem miał on miejsce w Tarnowie, gdy w meczu przyjaźni pomiędzy Unią, a Wisłą II po raz pierwszy w seniorskiej Wiśle zaprezentował się bramkarz Mateusz Zając. Mistrz Polski w kategorii juniorów młodszych wybronił "Jaskółkom" kilka wybornych okazji do strzelenia gola, na czele z rzutem karnym.
Najwięcej występów:
W każdym z 17. meczów zagrali Tomasz Zając i Dominik Kościelniak. "Zajączek" 100% występów okrasił 5 golami, "Jabol" natomiast dwoma trafieniami.
Najmłodszy piłkarz:
Z 8 graczy urodzonych w 1996 roku (mistrzowie Polski juniorów młodszych) najmłodszym występującym na III ligowym froncie był Jakub Bartosz. Reprezentant juniorskiej reprezentacji Polski zagrał raptem w dwóch meczach 106 minut, ale wpływ miały na to kontuzje, albo fakt, że obsadzał prawą stronę defensywy w rozgrywkach juniorów starszych.
Najbardziej emocjonujący mecz:
Z Bocheńskim KS. Wisła II przystąpiła do niego naszpikowana wyjątkowo piłkarzami ogranymi na boiskach ekstraklasy. Przegrywając 0-2 wyciągnęła wygraną na 3-2 dzięki "hat-trickowi" Alana Urygi.
Mecz z nietuzinkową atmosferą:
Derby przy R22 z Hutnikiem przy dopingu fanów obu ekip. Wisła II zeszła pokonana 1-2. Honorowe trafienie to dzieło Alana Urygi.
Autor: (MARCIN) / WislaLive.pl
Źródło: WislaLive.pl
Podsumowanie rundy jesiennej Wisły II
22. listopada 2013
Oprócz zakończenia rundy jesiennej Centralnej Ligi Juniorów, niedawno grę zakończyły również zespoły z niższych lig. Między innymi III liga małopolsko-świętokrzyska, w której rezerwy Wisły na półmetku rozgrywek są na 10. miejscu. Oczekiwania, mimo, że ta drużyna nie radziła sobie w MESIE mieliśmy duże, które wraz z coraz gorszymi wynikami szybko zmalały, ale na koniec wygląda na to, że nie jest źle.
Rezerwy zaczęły od porażki w Andrychowie po strzale życia Krzysztofa Jurczaka. Kolejny mecz to inauguracja ligi przy ul. Reymonta i brutalne zrównanie z ziemią przez piłkarzy rezerw Korony.
Na trybunach zebrało się sporo osób, był prowadzony doping, pogoda ładna, tylko piłkarze nie dopisali. 0:4 po kilku fatalnych błędach Fabiana Burdenskiego i zaczęliśmy się mocno obawiać o przyszłość w tej lidze. Podopieczni Musiała przeplatali słabsze mecze, z tymi lepszymi, co też odbijało się na frekwencji. Jedyny mecz, kiedy kibice licznie zebrali się na trybunach to spotkanie derbowe z Hutnikiem.
Jakbym miał jednym słowem opisać tę drużynę, to byłoby to chimeryczność. Nawet w meczu z Bocheńskim KS, gdy wystąpili zawodnicy z pierwszego składu, drużyna pokazał kilka twarzy. Jednak nie można mieć o to pretensji do zawodników, ponieważ są bardzo młodzi. W większości meczów byli piłkarsko lepsi od rywali, ale brakowało siły, a przede wszystkim doświadczenia, żeby zebrać więcej punktów.
Najważniejszym zawodnikiem był Kuba Pułka, który był mózgiem i rozgrywającym. Widać było po nim, że ma trochę więcej doświadczenia niż koledzy. Na wyróżnienie zasłużyli również Mateusz Zając i Kamil Kuczak, którzy w nagrodę za dobrą formę zostali powołani do kadry Polski.
Oprócz zawodników wymienionych wyżej, jest jeszcze kilku solidnych zawodników m.in. Dominik Kościelniak, Tomasz Zając, Bartłomiej Kolanko czy Aleksander Ślęczka. W ich grze widać przebłyski, szkoda, że wystarcza to na kilkanaście minut na mecz. Momenty zagapienia były bardzo kosztowne, ale to jest prawo młodości, że błędy się jeszcze wybacza.
Parę słów jeszcze o trenerze. Jest to jego debiut jako pierwszego trenera. Nie można trenerowi odmówić, że wkłada w swoją pracę całe serce. Ma bardzo młodą drużynę, którą mądrze ogrywa. Można się cieszyć, że wreszcie ktoś odpowiedni prowadzi naszą wiślacką młodzież, a nie trenerzy typu Kulawik.
Podobnie jak w Centralnej Lidze Juniorów, również tutaj następowała duża rotacja. Trener Musiał w wywiadzie dla ForumWisła (tutaj) wspominał, że głównym celem jest ogrywanie młodych zawodników, a pozycja w tabeli jest na dalszym planie.
Wisła II zakończył rundę jesienną na 10 pozycji z 22 punktami. Wynik dobry, ale byłby lepszy, gdyby cały czas grał Dawid Kamiński, a kontuzje ominęły by Michała Bierzało. Od początku sezonu trener Musiał nie mógł liczyć na pełną kadrę, ponieważ do zdrowia wracali m.in Tomasz Zając i Piotr Żemło. Do dzisiaj do zdrowia nie wrócił np. Jan Kocoń.
Niestety, mamy oceny zawodników z tylko trzech meczów, więc nie są one zbyt miarodajne.
Średnia ocena, w nawiasie ilość meczów:
M Zając 4 (1)
Kolanko 2,75 (2)
Żemło 2 (2)
Bierzało 3,5 (2)
Ślęczka 3,75 (2)
Pułka 3,66 (3)
Kościelniak 3 (3)
Kuczak 2,5 (3)
T Zając 3 (3)
Gulczyński 3 (2)
Uryga 4,16 (3)
Downar 3 (1)
Ferens 2,25 (2)
Bieszczad 2,25 (2)
Szywacz 3,5 (1)
Czekaj 2,5 (1)
Chavez 2,5 (1)
Fryc 3,5 (1)
Sarki 2 (1)
Małecki 1,5 (1)
Kamiński 2 (1)
Nalepa 3 (1)
Burdenski 3,5 (1)
Na koniec poprosiliśmy o odpowiedź dwóch zawodników Wisły II, Jakuba Pułkę i Kamila Kuczaka:
1. Jak oceniasz rundę jesienną?
Pułka: Powiem tak, że moim zdaniem w każdym meczu było widać, że piłkarsko na pewno nie odstajemy, a przeciwnie jesteśmy zdecydowanie lepsi od rywali. Jednak zabrakło nam doświadczenia i kilka meczów przegraliśmy naprawdę we frajerski sposób.
Kuczak: Myślę, że jak na młodą drużynę która dopiero uczy się grać w piłkę na poziomie seniorskim było nieźle. Ta runda była takim wprowadzeniem do dorosłej piłki i jestem przekonany, że druga część sezonu będzie w naszym wykonaniu o wiele lepsza.
2. Czy jesteś zadowolony z osiągniętego wyniku, a może spodziewałeś się, że będziecie wyżej lub niżej w tabeli?
Pułka: Nie liczyłem przed sezonem, że będziemy gdzieś w czołówce jednak im więcej meczów rozegraliśmy myślałem, że możemy namieszać w tej lidze dlatego to miejsce na koniec rundy mnie na pewno nie zadowala.
Kuczak: Mimo tego, że mamy młody zespół, tak jak już mówiłem, to powinniśmy mieć na swoim koncie o wiele więcej punktów. Przegrywaliśmy mecze z drużynami o 2 klasy słabszymi od nas. Proste błędy drużyny skutkowały tym, że traciliśmy bramkę i potem ciężko już nam było się podnieść. Od wiosny wyeliminujemy głupie błędy i skończymy sezon na wyższym miejscu niż dotychczasowe 10. Nie jestem do końca zadowolony, ale wierzę w to, że druga runda będzie dla nas bardziej owocna.
3. Jaki był wasz najlepszy mecz?
Pułka: Najlepszy mecz według mnie rozegraliśmy z Janiną Libiąż.
Kuczak: Mecze, które zagraliśmy na prawdę solidnie to np. z Porońcem, Wisłą Sandomierz czy Janiną Libiąż. Każdy mecz w naszym wykonaniu powinien tak wyglądać. Spełnialiśmy wszystkie założenia, graliśmy bardzo konsekwentnie co przynosiło efekty.
4. Jaki był wasz najgorszy mecz?
Pułka: Zdecydowanie na otwarcie sezonu na własnym stadionie z Koroną.
Kuczak: Mecz, który wspominam najgorzej to spotkanie z Koroną Kielce. Przyszło sporo jak na 3 ligę ludzi i było nam ogromnie wstyd po tym meczu. Do słabych meczów można jeszcze zaliczyć spotkanie z Łysicą, Sołą czy Unią Tarnów. O takich meczach trzeba jak najszybciej zapomnieć.
5. Jak oceniasz swoją grę? Ile Ci dały rozgrywki 3 ligi?
Pułka: Ocenę zostawię trenerom. Na pewno nabrałem dzięki tym rozgrywką jakiegoś doświadczenia, zetknąłem się z fizyczną grą bo w każdym meczu dało się to odczuć. I przede wszystkim w porównaniu do Mesy tutaj już gra się o coś. Ktoś spada, ktoś awansuje, a w Mesie byłeś uzależniony od pierwszej drużyny i nawet jak byłeś w dole tabeli wiedziałeś, że nic Ci nie grozi bo i tak nie spadniesz.
Kuczak: Myślę, że na 17-latka niecałe 800 minut to niezły wynik. Przeplatałem dobre mecze z tymi słabszymi co sprawia, że nie mogę być do końca z siebie zadowolony. Miałem też jeszcze kilka sytuacji w których powinienem strzelić bramkę, lecz się nie udało. 3 liga to całkiem inny świat niż CLJ, dlatego chcę grać jak najwięcej, zdobywać doświadczenia i z czasem powrócić do trenowania z pierwszym zespołem.
Autor: Forumwisla.pl - mk
Źródło: ForumWisla.pl
Pierwsza runda Wisły II w liczbach
28. grudnia 2013
Grę drużyny seniorów krakowskiej Wisły oceniono i podsumowano już wielokrotnie. Jednak Wisła Kraków to nie tylko zespół prowadzony przez trenera Franciszka Smudę.
Zgodnie z decyzją PZPN przed sezonem 2013/14 zlikwidowana została Młoda Ekstraklasa, powołano do życia Centralną Ligę Juniorów, a do struktur klubów występujących w najwyższej polskiej lidze powróciły drużyny rezerw.
Drugi zespół Wisły rozpoczął rozgrywki w III lidze, w grupie małopolsko – świętokrzyskiej. Przed podopiecznymi trenera Macieja Musiała, wśród których większość to zawodnicy mający nie więcej niż osiemnaście lat, postawiono trudne zadanie zmierzenia się z piłkarzami o wiele starszymi od nich. Wydaje się, że 10. miejsce zajęte na koniec rundy jesiennej nikomu wstydu nie przynosi, zwłaszcza że dla trenerów zespołu Białej Gwiazdy ważniejsze od wyników jest przygotowanie młodych wiślaków do gry w pierwszej drużynie.
Rezerwy Wisły w pierwszej części tego sezonu rozegrały 17 spotkań w lidze. Swoje zmagania drużyna Macieja Musiała rozpoczęła 10 sierpnia od porażki 0:1 z Beskidem Andrychów. Pierwszą część rozgrywek III ligi młodzi wiślacy zakończyli 16 listopada również przegrywając, tym razem z drużyną Soły Oświęcim. Drugi zespół Wisły Kraków rozegrał w rundzie jesiennej aż 10 meczów na wyjeździe i tylko 7 przed własną publicznością.
W tym czasie w zespole rezerw wystąpiło 31 zawodników, w tym 10 piłkarzy mających za sobą co najmniej jedno spotkanie rozegrane w pierwszej drużynie Wisły. Najwięcej meczów w rundzie jesiennej rozegrali Dominik Kościelniak i Tomasz Zając. Obaj piłkarze mają na koncie 17 występów. Jednak zawodnikiem, który przebywał na boisku najdłużej, jest kapitan zespołu, Jakub Pułka, który spędził na murawie 1418 minut. Piłkarz wiślackich rezerw, występujący na pozycji pomocnika, rozegrał 16 spotkań, z których aż 11 od pierwszej do ostatniej minuty. Ponadto ten wychowanek Wisły najczęściej, bo 15 razy, wychodził w podstawowym składzie. Drugim najmocniej eksploatowanym przez trenera Musiała piłkarzem jest Remigiusz Szywacz, który na boisku spędził 1268 minut. Młody obrońca Wisły rozegrał łącznie 14 spotkań w III lidze, 13 z nich rozpoczął w pierwszym składzie i tyle samo meczów rozegrał od początku do końca, co jest najlepszym wynikiem w zespole rezerw. Wspomniany już wcześniej Kościelniak spędził na boisku 1189 minut, co daje mu trzecie miejsce w tej klasyfikacji. Z 17 meczów aż 14 rozpoczął w wyjściowym składzie, jednak tylko w czterech dotrwał do końcowego gwizdka.
We wszystkich spotkaniach na boiskach III ligi druga drużyna krakowskiej Wisły zdobyła 25 bramek. Najlepszym strzelcem zespołu po rundzie jesiennej jest Tomasz Zając z 5 golami na koncie, za nim plasuje się aż trzech zawodników, którzy mają na koncie jedno trafienie mniej, są to: Alan Uryga, Kamil Kuczak i Dawid Kamiński. Miano najlepszego asystenta dzielą pomiędzy siebie Dominik Kościelniak, Jakub Pułka i Tomasz Zając. Wszyscy mają na koncie po trzy decydujące podania. Po pierwszej rundzie tego sezonu w klasyfikacji kanadyjskiej prowadzi Tomasz Zając, mając osiem punktów, za jego plecami plasują się Dawid Kamiński z sześcioma i Dominik Kościelniak z pięcioma punktami.
W 17 meczach III ligi małopolsko – świętokrzyskiej drugi zespół Białej Gwiazdy zgromadził 47 żółtych i 5 czerwonych kartek. Najczęściej - zdaniem sędziów - zasady gry naruszał w zespole rezerw Michał Bierzało, który obok 7 żółtych kartoników ma na koncie jeszcze jeden czerwony. Drugi w tej klasyfikacji jest Piotr Żemło z 5 żółtymi i jedną czerwoną kartką. Najbardziej fair play, jak na razie, gra Tomasz Zając, który przy 1074 minutach spędzonych na boisku nie otrzymał żadnego upomnienia.
Tak pokrótce w statystykach przedstawiają się występy drugiego zespołu Wisły Kraków. Mamy nadzieję, że w rundzie wiosennej młodzi wiślacy spiszą się jeszcze lepiej niż w pierwszej części sezonu. Nie pozostaje nam nic innego, jak ściskać mocno kciuki za podopiecznych trenera Macieja Musiała. Być może ktoś z jego zespołu za jakiś czas da nam wszystkim wiele radości swoimi występami w pierwszej drużynie Białej Gwiazdy.
Autor: MH (Biuro Prasowe Wisły Kraków SA)
Źródło: wisla.krakow.pl
Rezerwy rozpoczęły przygotowania
17. stycznia 2014
W czwartkowe popołudnie przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęła druga drużyna Wisły Kraków. Podobnie, jak ich starsi koledzy podopieczni trenera Macieja Musiała trenować będą w Myślenicach. O tym, jak będą przebiegać przygotowania i jakie cele stawia przed swoją drużyną opowiedział szkoleniowiec młodych Wiślaków.
Jak przebiegają przygotowania do rundy rewanżowej? „Wczoraj wznowiliśmy przygotowania, mieliśmy pierwsze zajęcia wprowadzające, a dziś odbędą się badania, które pozwolą mi zindywidualizować i zoptymalizować treningi dla poszczególnych zawodników. Na wczorajszych zajęciach do dyspozycji miałem 22 zawodników i myślę, że do początku rundy wiosennej to raczej nie ulegnie zmianie” – powiedział szkoleniowiec drugiego zespołu Białej Gwiazdy.
Dla zawodników przenosiny do Myślenic to spore wyzwanie i całkiem nowa sytuacja. Wielu z nich ciągle się uczy, a dotarcie do nowego ośrodka treningowego zajmuje trochę czasu. Zapytaliśmy więc naszego rozmówcę, jak wraz ze sztabem szkoleniowym zamierzają sobie poradzić z zaistniałą sytuacją. „Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, iż posiadanie całej bazy treningowej za miastem będzie dla nas trudne. Wiemy, że chłopcy w dużej większości ciągle się uczą, dlatego zarówno transport do Myślenic, jak i treningi dostosujemy odpowiednio pod nich” – odpowiada trener Musiał.
„Poza odległością, która w przypadku posiadania tak młodych zawodników jest dla nas znacznym utrudnieniem, to posiadanie takiej bazy jest świetną sprawą. Budynek jest kameralny, ale bardzo ładny. Wszystko mamy w jednym miejscu, boiska są naprawdę dobrze przygotowane, nie pozostaje nam nic innego, jak spokojnie pracować. Mając taką bazę, jak ta w Myślenicach, nie musimy szukać innego miejsca na zorganizowanie obozu przygotowawczego. W pierwszej połowie lutego podczas ferii zimowych właśnie tam przez 12 dni będziemy trenować po dwa razy dziennie” – opowiada szkoleniowiec drugiej drużyny Wisły Kraków.
Nieodłączną częścią przygotowań do nowego sezonu czy kolejnej rundy są mecze sparingowe. Z kim więc przyjdzie zmierzyć się młodym Wiślakom? „Mamy już zaplanowane mecze towarzyskie. Na początek obozu 1 lutego zmierzymy się w Myślenicach z czwartoligową Iskrą Klecza Dolna. Później mamy w planach sparingi z drugoligowcami, Garbarnią Kraków i Limanovią. W sumie wszystkich meczów towarzyskich chcemy rozegrać osiem” – zdradził trener Maciej Musiał.
Jakie cele stawia przed drugą drużyną krakowskiej Wisły sztab szkoleniowy? „Jeśli chodzi o rundę rewanżową, to trudno coś przewidywać. Skład, który mamy będzie jeszcze młodszy, gdyż trzech najstarszych zawodników dostało wolną rękę w poszukiwaniu klubów. Dużo też zależy od tego, jak będziemy wzmacniani przez piłkarzy z pierwszej drużyny. Dzięki kilkumiesięcznej grze na boiskach trzeciej ligi wiele się nauczyliśmy i może będziemy młodsi, ale na pewno bardziej doświadczeni” – zakończył opiekun wiślackich rezerw.
Autor: MH & A. Koprowski (Biuro Prasowe Wisły Kraków SA)
Źródło: wisla.krakow.pl
Podsumowanie meczów sparingowych rezerw - na kogo liczymy wiosną?
9. marca 2014
W okresie przygotowawczym zawodnicy Wisły II Kraków mieli do rozegrania dziewięć meczów sparingowych. Sześć z nich odbyło się w Myślenicach, na sztucznej murawie w nowej bazie treningowej Wisły. Za tydzień rusza III liga, młodzi wiślacy wracają na R22 i zaczynają walkę z bardziej doświadczonymi rywali o jak najwyższe lokaty.
Porównując skład z jesienni do tego z wiosny mamy tylko minimalne korekty. Największą stratą jest odejście trójki najbardziej doświadczonych zawodników: Jakuba Pułki, Aleksandra Ślęczki oraz Jakuba Downara-Zapolskiego. Odszedł również bramkarz, który nie bronił czyli Kamil Bachusz, a przyszedł Mateusz Bies z Juventy Starachowice. Do gry został zgłoszony Szymon Witek, a w dzisiejszym sparingu zagrał jeszcze testowany, ukraiński wysoki napastnik o imieniu Jewhen. W wielu sparingach grali zawodnicy trenujący na co dzień z pierwszą drużyną, Lucas oraz Klarić, trochę rzadziej Szewczyk z Urygą.
W mojej ocenie, największym wygranym tego okresu przygotowawczego jest Tomasz Zając. Dobra technika, potrafi uderzyć z rzutu wolnego, czasem gra tylko zbyt egoistycznie. Zastanawia mnie, dlaczego nie trenuje z pierwszą drużyną. Słabe warunki fizyczne? To raczej nie to.
Te dziewięć meczów było bardzo różnych. Młodzi wiślacy potrafili zdominować całkowicie rywala (jak z Iskrą Kleczą Dolną czy Pcimianką Pcim), grać bardzo dobrze przez fragment meczu, a potem oddać pole rywalowi (jak z Karpatami Siepraw, gdzie pierwsze 20 minut to było miażdzenie rywala, a potem jakaś dziwna metamorfoza i obrona Częstochowy) albo być zdecydowanie gorszym (Garbarnia i Limanovia).
Na kogo najbardziej liczę w nadchodzącej rundzie? Na pewno reprezentanci Polski, Mateusz Zając, Krystian Kujawa, Kamil Kuczak oraz Jakub Mordec mają potencjał, żeby zrobić postęp. Oprócz nich Zając i Kamiński, którzy potrafią strzelać bramki, oraz Michał Bierzało, który jak tylko ma chłodną głowę to przejście go nie należy do łatwych. Zastanawia mnie czy w meczach ligowych będzie grał Konrad Handzlik, reprezentant Polski rocznika 1998. Młody pomocnik jest dosyć niski i obawiam się, że w ciężkiej III lidze może nie dać rady.
Są dwie kandydatury na najładniejszą bramkę okresu przygotowawczego. Strzał z wolnego Tomasza Zająca w meczu z Jutrzenką Giebułtów, albo Dawida Kamińskiego z ostrego kąta z Górnikiem Wieliczka. Gdybym ja miał decydować, to wybrałbym ten pierwszy strzał. Z 20 metrów w samo okno, nie do obrony.
Wyniki meczów sparingowych:
Wisła II Kraków - Kolejarz Stróże 2:3 (testowany i Gulczyński)
Wisła II Kraków - Iskra Klecza Dolna 3:0 (Lech, Ferens x2)
Garbarnia Kraków - Wisła II Kraków 1:0
Wisła II Kraków - Limanovia Limanowa 0:3
Jutrzenka Giebułtów - Wisła II Kraków 2:4 (Kuczak, Kamiński, Zając x2)
Dalin Myślenice - Wisła II Kraków 0:4 (Zając, Furtak, Kujawa, Gulczyński)
Wisła II Kraków - Pcimianka Pcim 7:1 (Klarić x2, Szewczyk x2, Kościelniak, Kamiński, Lech)
Wisła II Kraków - Karpaty Siepraw 3:4 (Kamiński, Zając, Kolanko)
Górnik Wieliczka - Wisła II Kraków 0:2 (Kamiński, Uryga)
Autor: Forumwisla.pl / MateuszK
Źródło: ForumWisła.pl
Musiał: Wierzę w swój młody zespół
10. marca 2014
Już w najbliższą sobotę o godz. 15.00 przy Reymonta 22 drużyna prowadzona przez trenera Macieja Musiała rozpocznie swoje rozgrywki ligowe.
Wiślacy po rundzie jesiennej w III lidze w grupie małopolsko-świętokrzyskiej zajmują 9. miejsce, tracąc jedynie punkt do drużyny z ósmej pozycji, sobotniego rywala - Beskidu Andrychów. W pierwszym spotkaniu w Andrychowie, mimo sporej przewagi, drużyna Musiała przegrała 1:0 po bramce zdobytej przez Krzysztofa Jurczaka w 68. minucie.
„Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie w Andrychowie, stworzyliśmy dużo sytuacji i nie powinniśmy przegrać tego meczu. Dla wielu z moich zawodników było to pierwsze spotkanie, więc zapłaciliśmy tak zwane „frycowe” – twierdzi trener Maciej Musiał.
W drużynie rezerw doszło do kilku zmian. „Odeszło od nas trzech najbardziej doświadczonych zawodników. Dwóch z nich będzie grało teraz w zespołach I ligi, drugi zaś klasę rozgrywkową niżej, dlatego nie ma co ukrywać, że będę dysponował jeszcze młodszym zespołem niż w rundzie jesiennej” – opowiada szkoleniowiec.
„Mamy za sobą pół roku, dlatego trzeba jasno stwierdzić: nabraliśmy doświadczenia, to będzie teraz procentowało, dlatego wierzę w tych chłopców. Gramy bardziej dojrzale. Wszystko zweryfikują jednak rozgrywki ligowe, sparingi nie dają bowiem nigdy pełnej odpowiedzi odnośnie formy piłkarzy. Przepracowaliśmy okres przygotowawczy dość mocno, stąd nasze nadzieje na dobry start w lidze” – dodaje z optymizmem na zakończenie.
Autor: Biuro Prasowe Wisły Kraków
Źródło: Wisla.Krakow.pl
Mecze rezerw Wisły bez udziału publiczności
11. marca 2014
Jak poinformował oficjalny serwis naszego klubu - spotkania wiślackich rezerw, które w najbliższy weekend wznowią rywalizację w rozgrywkach małopolsko-świętokrzyskiej III ligi, odbywać się będą bez udziału publiczności.
Po rundzie jesiennej Wisła II zajmuje 10. miejsce w tabeli, co oznacza, że wiosną walczyć będzie przede wszystkim o zapewnienie sobie utrzymania.
Dodajmy, że mecze naszych rezerw rozgrywane będą tak jak w rundzie jesiennej na stadionie przy ulicy Reymonta.
Źródło: wisla.krakow.pl
Autor: Redakcja
Źródło: WislaPortal.
Było lepiej niż się można było spodziewać - podsumowanie występów rezerw Wisły
10. czerwca 2014
Od początku sezonu 2013/2014 zlikwidowana została Młoda Ekstraklasa, a do gry w niższych ligach wróciły rezerwy klubów Ekstraklasy. Wisła II Kraków wylądowała w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Po zakończeniu sezonu widać, że decyzja PZPN-u była dobra, rywalizacja z seniorami, a nie rówieśnikami uzupełnianymi „odpadami”, którzy nie mieli miejsca w I drużynie, daje zawodnikom więcej.
Wisła zakończyła ostatni sezon Młodej Ekstraklasy na 14. miejscu. Co tu dużo pisać, ten wynik nie zachwycił. W drużynie zaszło trochę zmian, odeszli między innymi: Kamil Moskal, Damian Lepiarz oraz Daniel Brud. Na wypożyczenie udał się Damian Buras. Braki zostały uzupełnione młodymi zawodnikami, którzy byli w klubie. Szansę dostali zawodnicy z rocznika 1995 oraz 1996. Ten drugi rocznik wygrał Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych, więc był w pewnym sensie „na fali”.
– Uważam, że przejście z Młodej Ekstraklasy na 3. ligę w przypadku mojego zespołu, jest to korzyść. Zawodnicy grają z rywalami starszymi, seniorami, ogranymi, jest to inny futbol i uważam, że to lepiej dla nich, że teraz zderzają się z piłką seniorską. Pod tym względem jestem zadowolony. Porównywanie wyników nie ma większego sensu, bo to inna liga, inne priorytety. Pojawia się też presja wyniku, to jest ważne dla zawodników – tłumaczył nam po pierwszych meczach trener rezerw Maciej Musiał. Początkowo nie było też zbytnio mowy o uzupełnianiu kadry piłkarzami z pierwszej drużyny – zbyt wąska kadra to ograniczała. Dopiero w rundzie rewanżowej, Franciszek Smuda częściej zsyłał do rezerw takich piłkarzy jak Michał Szewczyk, Alan Uryga, Danijel Klarić czy też Fabian Burdenski. Czasami w Wiśle II podtrzymywali formę piłkarze, którzy akurat w Ekstraklasie zagrać nie mogli, taka sytuacja miała miejsce z Dariuszem Dudką i Piotrem Brożkiem. Natomiast Rafał Boguski i Michał Czekaj traktowali III ligę jako powrót do piłki po długiej rehabilitacji.
Początek sezonu był niewiadomą i pewną obawą, że wiślacy nie podołają i będą bić się o utrzymanie. Co, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że to czwarty poziom rozgrywkowy w Polsce, byłoby wstydem. – Chcę ogrywać młodych zawodników, którzy mają się uczyć seniorskiej piłki. Rezultat, miejsce w tabeli to sprawa drugorzędna. Nie ma żadnego ciśnienia, jeśli chodzi o wynik sportowy. O awansie nie rozmawiamy w ogóle, chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, ale priorytetem jest to, żeby ci zawodnicy się uczyli – uważał trener rezerw. A obawy się potwierdziły – drużyna, która okupowała dolne rejony Młodej Ekstraklasy w pierwszych sześciu kolejkach przegrała aż cztery razy, w tym 0-4 z Koroną Kielce przed własną publicznością. Zawodnicy Wisły II potrzebowali kilku kolejek, żeby przystosować się do realiów panujących w III lidze. Dopiero z czasem rezerwy Wisły zaczęły się rozkręcać. Zaczęły pojawiać się zwycięstwa, ale ciągle nie były to serie. Liderem drużyny stał się Jakub Pułka, do zdrowia wracał Tomasz Zając i gra wyglądała lepiej. Jednak punktów cały czas brakowało. Pomiędzy 10. a 15. kolejką drużyna Białej Gwiazdy zdobyła zaledwie punkt. Rundę jesienną wiślacy zakończyli na 9. miejscu. 13 punktów straty do podium jasno stawiało sprawę: grę o najwyższe lokaty trzeba odłożyć na przyszły sezon. O ile to będzie trzecia, a nie czwarta liga, bo przewaga nad miejscem, które dawało spadek wynosiła ledwie 5 punktów.
Przerwa zimowa przyniosła nam kilka ruchów transferowych. Z klubu odeszli najbardziej doświadczeni zawodnicy: Jakub Pułka, Jakub Downar-Zapolski oraz Aleksander Ślęczka. Do zespołu doszedł Szymon Witek, z czasem również m.in. Michał Czekaj, Jan Kocoń i Michał Szewczyk.
W drugiej rundzie nastąpiła jakaś metamorfoza Wisły. Drużyna, która w przerwie między rundami znacząco się osłabiła nagle zaczęła regularnie punktować. 10 kolejek rundy wiosennej to 7 zwycięstw i 3 remisy. W tabeli rundy wiosennej młodzi wiślacy zajęli 4. miejsce, co w efekcie dało im 6. pozycję na koniec sezonu. Kiedyś już pisaliśmy, że kadry drużyn grających w III lidze i Centralnej Lidze Juniorów to mieszanka piłkarzy. Z racji młodego wieku, z większości piłkarzy Macieja Musiała mógł korzystać Dariusz Marzec, gdy rywalizacja w CLJ wkraczała w decydującą fazę to pogorszyły się wyniki w III lidze. Tacy piłkarze jak Tomasz Zając, Dominik Kościelniak czy Kamil Kuczak byli bardziej potrzebni w meczach z Cracovią czy Koroną Kielce niż z Popradem Muszyną. Szanse otrzymywali też ci najmłodsi. Cztery mecze w tym jeden od pierwszej minuty zagrał Konrad Handzlik, który w tym roku zdawał testy gimnazjalne. Dwa występy zaliczył jego rówieśnik Arkadiusz Chlebowski. Dobra gra wypromowała Tomasza Zająca oraz Piotra Żemło do pierwszej drużyny. Mecze rezerw to była też szansa na obejrzenie w grze Danijela Klaricia. Chorwat po sezonie odchodzi z Wisły i po tym co zaobserwowaliśmy wcale się temu nie dziwimy.
Gdyby nie słaba runda jesienna Wisła II Kraków mogłaby myśleć o walce o pierwsze miejsce w grupie. Zawodnicy zrobili widoczny dla oka progres, przestali odstawać fizycznie od bardziej doświadczonych rywali. Dzięki dobrym występom Jakub Bartosz oraz Grzegorz Gulczyński zostali powołani na konsultacje kadry Polski. Zimą w meczach kadry U-18 sprawdzał się Mateusz Zając, Krystian Kuajawa i Kamil Kuczak.
Jednak różnica między Centralną Ligą Juniorów, a III ligą jest ogromna. Zawodnicy, którzy bez problemu radzą sobie w rozgrywkach młodzieżowych, w seniorach spotyka ich opór. Maciej Musiał skupił się na szkoleniu zawodników, a nie na wyniku. Zapewne kilku zawodników Franciszek Smuda znowu zabierze na letnie przygotowania. Tym razem są lepsi i bardziej doświadczeni. Być może będzie to czas, gdy wiślacka młodzież dostanie prawdziwą szansę w pierwszej drużynie. – Bazujemy na informacjach od Maćka Musiała, który na co dzień z tymi chłopakami pracuje. Razem z trenerem Smudą także staramy się oglądać większość spotkań drużyny rezerw. Wydaje mi się, że ta współpraca, ta symbioza która się wytworzyła w tej chwili jakieś owoce daje, bo sporo tych chłopaków się przewinęło przez ten rok – mówił nam ostatnio Marcin Broniszewski.
Statystyki:
Najwięcej bramek: Tomasz Zając – 12.
Najwięcej meczów: Kamil Kuczak i Dominik Kościelniak – 30.
Najczęściej w pierwszym składzie: Dawid Kamiński – 26.
Najwięcej minut: Dawid Kamiński – 2265, Dominik Kościelniak – 2075.
Najczęściej z ławki: Kamil Kuczak – 17.
Najwięcej pełnych meczów: Remigiusz Szywacz – 20.
Najmłodszy piłkarz: Arkadiusz Chlebowski – 16 lat, 1 miesiąc i 19 dni w momencie debiutu przeciwko Sole Oświęcim (0-1).
Najstarszy piłkarz: Piotr Brożek – 31 lat i 3 tygodnie w meczu przeciwko Popradowi Muszyna (0-0).
Najwięcej żółtych kartek: Piotr Żemło – 8, Michał Bierzało, Jakub Downar – Zapolski – 7.
Najwięcej czerwonych kartek: Jakub Bartosz, Michał Bierzało, Tomasz Zając, Konrad Furtak, Jakub Pułka, Piotr Żemło, Aleksander Ślęczka – 1.
Autor: ForumWisla.pl/piot
Źródło: ForumWisla.pl