Richárd Guzmics

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 05:17, 25 paź 2022; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Richárd Guzmics
Informacje o zawodniku
kraj Węgry
urodzony 16 kwietnia 1987, Szombathely
wzost/waga 193 cm
pozycja obrońca
numer 26
sukcesy Mistrz Słowacji: 2019, 2020
Puchar Słowacji: 2020
Mistrz II ligi węgierskiej: 2008
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2005 Węgry U-18
2005–2006 Węgry U-19
2007 Węgry U-20 1 0
2007–2008 Węgry U-21 6 0
2012–2018 Węgry A 27 2
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
Szombathelyi Haladás
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2004/05 (w) Szombathelyi Haladás 5 0
2005/06 Szombathelyi Haladás 24 1
2006/07 Szombathelyi Haladás 25 2
2007/08 Szombathelyi Haladás 25 2
2008/09 Szombathelyi Haladás 30 1
2009/10 Szombathelyi Haladás 29 1
2010/11 Szombathelyi Haladás 28 0
2011/12 Szombathelyi Haladás 27 0
2012/13 Szombathelyi Haladás 28 0
2013/14 Szombathelyi Haladás 26 1
2014/15 Wisła Kraków 21 (22) 0
2015/16 Wisła Kraków 33 0
2016/17 (j) Wisła Kraków 11 (13) 1
2017 Yanbian Funde 19 1
2018 Yanbian Funde 18 1
2018/19 (w) Slovan Bratysława 10 0
2019/20 (j) Slovan Bratysława 4 0
2019/20 (j) Slovan Bratysława B 5 0
2019/20 (w) Mezőkövesd Zsóry 3 0
2020/21 Mezőkövesd Zsóry 3 0
2021/22 Szombathelyi Haladás
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Richárd Guzmics (ur. 16 kwietnia 1987 roku w Szombathely) – węgierski piłkarz, zawodnik Wisły Kraków w latach 2014–2017, grający na pozycji środkowego obrońcy.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2014/2015 Ekstraklasa 21 19 1 1   5 1
2014/2015 Puchar Polski 1 1          
2015/2016 Ekstraklasa 33 31 1 1   8  
2016/2017 Ekstraklasa 11 11 1 4  
2016/2017 Puchar Polski 2 2       1  
Razem Ekstraklasa (I) 65 61 2 2 1 17 1
Puchar Polski (PP) 3 3       1  
RAZEM 68 64 2 2 1 18 1

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)PP2014.09.24WyjazdLech Poznań0-2   
2. (1)I2014.09.28WyjazdCracovia Kraków0-1   
3. (2)I2014.10.03DomJagiellonia Białystok0-2   
4. (3)I2014.10.19WyjazdGórnik Zabrze5-0   
5. (4)I2014.10.24DomPodbeskidzie Bielsko-Biała3-2   
6. (5)I2014.10.31WyjazdKorona Kielce2-3   
7. (6)I2014.11.08DomŚląsk Wrocław1-1   
8. (7)I2014.11.22DomGórnik Łęczna2-0   
9. (8)I2014.11.28WyjazdPiast Gliwice0-0  grafika:Zk.jpg
10. (9)I2014.12.07DomLech Poznań1-2  grafika:Zk.jpg
11. (10)I2014.12.13WyjazdRuch Chorzów2-1   
12. (11)I2015.02.13WyjazdLechia Gdańsk0-1   
13. (12)I2015.02.20DomPogoń Szczecin1-1   grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
14. (13)I2015.03.07DomZawisza Bydgoszcz0-1   
15. (14)I2015.03.15WyjazdLegia Warszawa2-2  grafika:Zk.jpg
16. (15)I2015.03.21DomCracovia Kraków2-1   
17. (16)I2015.04.06WyjazdJagiellonia Białystok2-2  
18. (17)I2015.05.15WyjazdLechia Gdańsk2-2  
19. (18)I2015.05.23WyjazdJagiellonia Białystok1-2   
20. (19)I2015.05.31WyjazdLegia Warszawa0-1   
21. (20)I2015.06.03DomŚląsk Wrocław0-1   
22. (21)I2015.06.07WyjazdLech Poznań0-0  grafika:Zk.jpg
23. (22)I2015.07.17domGórnik Zabrze1-1   
24. (23)I2015.07.24wyjazdCracovia Kraków1-1
25. (24)I2015.08.01domLech Poznań2:0  
26. (25)I2015.08.09wyjazdLegia Warszawa1:1grafika:zk.jpg
27. (26)I2015.08.16domLechia Gdańsk3:3  
28. (27)I2015.08.21wyjazdPogoń Szczecin1:1 grafika:zk.jpg
29. (28)I2015.08.28domŚląsk Wrocław4:2grafika:zk.jpg
30. (29)I2015.09.14wyjazdGórnik Łęczna0:1 
31. (30)I2015.09.19wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała6:0 
32. (31)I2015.09.25domKorona Kielce0:0 
33. (32)I2015.10.03wyjazdPiast Gliwice0:1 
34. (33)I2015.10.18domTermalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0 
35. (34)I2015.10.23wyjazdJagiellonia Białystok4:1grafika:zk.jpg
36. (35)I2015.11.06wyjazdZagłębie Lubin3:1 
37. (36)I2015.11.20wyjazdGórnik Zabrze1:1 grafika:zk.jpg
38. (37)I2015.11.29domCracovia1:2 
39. (38)I2015.12.02wyjazdLech Poznań0:2 
40. (39)I2015.12.06domLegia Warszawa0:2 
41. (40)I2015.12.12wyjazdLechia Gdańsk0:2 
42. (41)I2015.12.18domPogoń Szczecin0:1 grafika:zk.jpg
43. (42)I2016.02.12wyjazdŚląsk Wrocław0-1  grafika:zk.jpg
44. (43)I2016.02.22domGórnik Łęczna1:1  grafika:zk.jpg
45. (44)I2016.03.08wyjazdKorona Kielce1:1   
46. (45)I2016.03.14wyjazdTermalica Bruk-Bet Nieciecza4:2   
47. (46)I2016.03.18domJagiellonia Białystok5:1   
48. (47)I2016.04.03wyjazdRuch Chorzów3:2   
49. (48)I2016.04.09domZagłębie Lubin1:1   
50. (49)I2016.04.17domGórnik Zabrze3:1   
51. (50)I2016.04.20wyjazdGórnik Łęczna3:0   
52. (51)I2016.04.25domTermalica Bruk-Bet Nieciecza2:2  
53. (52)I2016.04.30wyjazdKorona Kielce2:3   
54. (53)I2016.05.06domJagiellonia Białystok1:0   
55. (54)I2016.05.10domŚląsk Wrocław1:1  
56. (55)I2016.07.30wyjazdLechia Gdańsk3:1  
57. (56)I2016.08.22wyjazdKorona Kielce0:1   
58. (57)I2016.08.26domŚląsk Wrocław1:5  grafika:zk.jpg
59. (58)I2016.09.11wyjazdJagiellonia Białystok1:2   
60. (59)I2016.09.17domPiast Gliwice1:0  grafika:zk.jpg
61. (60)I2016.09.23domLegia Warszawa0:0   
62. (2)PP2016.09.27wyjazdChojniczanka Chojnice2:1 
63. (61)I2016.10.01wyjazdWisła Płock3:2 grafika:zk.jpg
64. (62)I2016.10.16wyjazdLech Poznań1:1 
65. (63)I2016.10.21domBruk Bet Termalica Nieciecza2:0 
66. (3)PP2016.10.25wyjazdLech Poznań1:1 grafika:zk.jpg
67. (64)I2016.11.06domGórnik Łęczna3:2 
68. (65)I2016.12.16wyjazdRuch Chorzów0:1 grafika:zk.jpg

Statystyki kariery reprezentacyjnej

(stan na 8 października 2017)
ReprezentacjaRokMeczeBramki
Węgry
201210
201360
201400
201551
2016100
201731
Suma252


Pogrubiono występy Guzmicsa jako Wiślaka.

Artykuły, wywiady

Guzmics: Wisła to dobry klub, chcę tu grać

09-09-2014

Richard Guzmics przed swoim drugim treningiem z Wisłą Kraków spotkał się z krakowskimi dziennikarzami, którzy przyjechali we wtorek do Myślenic.

„To, że nie mam umowy z żadnym klubem nie oznacza, że ostatnio nic nie robiłem. Wręcz przeciwnie, czuję się dobrze, trenowałem cały czas ze swoim poprzednim zespołem. Dodatkowo ćwiczyłem również przez dwa tygodnie podczas testów z Blackburn Rovers FC. Należy jednak pamiętać, że ostateczna decyzja co do mojej formy, a także przydatności do zespołu należy do trenera Franciszka Smudy” – powiedział Guzmics przed dzisiejszym treningiem.

„Bardzo podoba mi się ośrodek treningowy w Myślenicach, stadion. Infrastruktura sportowa w Polsce jest na dużo wyższym poziomie niż na Węgrzech. A piłce nożnej towarzyszy tu niezwykła otoczka, kibice. Zwłaszcza fani Białej Gwiazdy zwracają uwagę, wspierają swój zespół i prowadzą właściwie fanatyczny doping – to bardzo mi się podoba” – dodał.

„Co mogę powiedzieć po pierwszym treningu? Były to spokojne zajęcia – jak na poniedziałkowe ćwiczenia przystało. Zdaję sobie sprawę, że inne treningi będą cięższe. Jestem na to przygotowany. Wiem, że Wisła ma bardzo dobrych piłkarzy. Ja jednak chcę grać i -jeśli podpiszę umowę z Białą Gwiazdą- to zrobię wszystko, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce ” – twierdzi Guzmics.

Na koniec dziennikarze dopytywali się, czy Richard miał jeszcze inne oferty? „Tak. Miałem oferty z kilku krajów, w tym m.in. z Austrii, ale także z Polski. Nie chciałbym mówić z jakiego klubu” – zakończył wypowiedź kandydat na defensywnego zawodnika Białej Gwiazdy.

Biuro Prasowe Wisły Kraków
Źródło: wisla.krakow.pl


Guzmics: To trudne wyzwanie

10-10-2014

Węgierski obrońca Białej Gwiazdy, Richard Guzmics, który miesiąc temu przeniósł się pod Wawel zdążył poznać już zakątki Krakowa. Zawodnik przykłada się nie tylko do treningów, ale również nauki języka polskiego, która ułatwia nawiązanie relacji.

Na pytanie, jak mógłby podsumować miesiąc spędzony pod Wawelem, odpowiedział: „Czuję się dobrze w Krakowie, to jest naprawdę piękne miasto. Tak jest też w przypadku drużyny, która prezentuje się całkiem dobrze. Wiem, że przegraliśmy ostatnie mecze, ale mamy w składzie dobrych piłkarzy, którzy występują też w reprezentacjach swoich krajów, więc trenujemy dalej i chcemy piąć się w górę, aby było tylko lepiej” – zdradził. Guzmcs zwrócił uwagę także na sympatyków klubu. „Niespodzianką byli kibice, ponieważ po przegranych meczach fani na stadionie przybijali nam „piątkę” i wspierali Wisłę, śpiewając klubowe przyśpiewki” – wyjawił.

Jak T-Mobile Ekstraklasa prezentuje się w oczach węgierskiego gracza? „Polska liga jest dobra. Uwagę zawracają wspaniałe stadiony i kibice. Gra natomiast jest nieco szybsza niż w lidze węgierskiej. Dodatkowo w polskiej lidze można zauważyć wielu dobrze grających technicznie piłkarzy” – zwrócił uwagę. Który z piłkarzy Białej Gwiazdy zasługuje na uznanie? „Tutaj jest wielu wyróżniających się graczy, ciężko jest wskazać jakiegoś konkretnego” – odparł.

Richard Guzmics ma też na swoim koncie występy w reprezentacji Węgier. „Długo nie grałem w kadrze narodowej. Ostatni raz wystąpiłem w maju, więc mam nadzieję, że dzięki dobrej postawie w Wiśle uda mi się znowu zagościć w reprezentacji” – wyraził nadzieję.

Zawodnik, przenosząc się do Polski, postanowił, że będzie skrupulatnie uczył się języka. 27-letni gracz realizuje każdego dnia to założenie. „Uczę się języka polskiego, więc coraz więcej rozumiem. Jest to trudne wyzwanie, ale poświęcam tej nauce wiele czasu, więc z dnia na dzień jest lepiej. Trener, jeśli chce przekazać mi jakąś wskazówkę, to zwraca się do mnie w języku niemieckim, dzięki czemu rozumiem jego sugestie. Asystent szkoleniowca porozumiewa się natomiast w języku angielskim, więc nie mamy problemów z komunikacją” – zakończył Richard Guzmics.

K. Kawula & A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Guzmics: Czekam na mecz z Cracovią

25-12-2014

Do Krakowa przybył na początku września, a już stał się bardzo ważnym ogniwem w zespole Franciszka Smudy. Jako zawodnik Wisły chciałby potwierdzać w każdym meczu zasadność historycznego powiedzenia o zażyłej przyjaźni i podobnej mentalności Polaków i Węgrów.

W wywiadzie z nami mówi o wrażeniach z pobytu pod Wawelem, o nauce języka polskiego, futbolu i krakowskich kibicach. Zapraszamy do rozmowy z Richardem Guzmicsem, sympatycznym defensorem Białej Gwiazdy.

Jak oceniasz te kilka miesięcy w Krakowie?

Jestem bardzo zadowolony z ostatniego okresu. Cieszę się przede wszystkim z tego, że gram w pierwszym składzie, w klubie, który ma uznaną markę. Poznałem też lepiej Kraków. Znam już wiele miejsc, gdzie można zjeść lub spotkać się z przyjaciółmi.


Obcokrajowców zawsze coś dziwi lub zaskakuje...

Zaskoczyli mnie ludzie w Krakowie, którzy okazali się bardzo przyjaźni dla mnie. Byłem zdziwiony, bo w Polsce piłkarze cieszą się większym szacunkiem niż na Węgrzech. Gdy spaceruję po mieście, wielu kibiców podchodzi do mnie, prosi o autografy czy zdjęcia. To jest naprawdę bardzo miłe.


Ciągle uczysz się polskiego. To chyba nie jest najłatwiejszy język?

Tak (śmiech). Nie jest łatwo, ale staram się robić postępy. Czasami, jadąc samochodem, puszczam płyty z lekcjami języka polskiego, staram się również jak najwięcej słuchać i zapamiętywać z rozmów z kolegami. Czasami są to brzydkie słowa, ale chłopaki zawsze służą pomocą (śmiech).


Widzisz jakąś różnice pomiędzy ligą polską i węgierską?

Jest kilka różnic. Przede wszystkim infrastruktura w Polsce jest znacznie lepsza. Stadiony czy boiska tutaj są w bardzo dobrym stanie. Jeśli chodzi o samą grę, to w polskiej ekstraklasie jest szybsza, macie też więcej zawodników o wysokich umiejętnościach technicznych. Niektórzy moi znajomi oglądali wiele spotkań Wisły i stwierdzili, że jeśli gralibyśmy w węgierskiej lidze, to śmiało moglibyśmy walczyć o pierwszą lokatę w tabeli.


Bardzo szybko zaadoptowałeś się w drużynie. Czujesz, że koledzy z szatni ufają Ci na boisku, ale także poza nim?

Myślę, że teraz mi już ufają. Pierwsze kilka tygodni nie było łatwych, ale taka jest piłka. Jestem nowym zawodnikiem, musiałem poznać język, wasze obyczaje. To nigdy nie jest proste.


Tworzysz parę stoperów z Arkiem Głowackim. Co sądzisz o tym zawodniku?

Bardzo go lubię, ponieważ jest dobrym i inteligentnym zawodnikiem. Wydaje mi się, że nasza współpraca wygląda nieźle. Zresztą postawę całej obrony można ocenić pozytywnie. Maciek Sadlok czy Łukasz Burliga pokazali, że są nie tylko bardzo dobrymi obrońcami, ale również dużo dają drużynie w ofensywie.


Jakie są Twoje najmocniejsze strony? W dotychczasowych spotkaniach pokazałeś, że dobrze ustawiasz się na boisku i często wyprzedzasz napastników w ich zamiarach.

Muszę to robić. Staram się przewidzieć, co chce zrobić przeciwnik, by być od niego odrobinę szybszym, aby zdobyć piłkę. Czasami lubię też włączyć się do akcji ofensywnych, bo jest to element zaskoczenia, że stoper wychodzi do przodu. Zawsze staram się wybrać najlepsze rozwiązanie, żeby pomóc drużynie, lecz muszę też pamiętać, aby ktoś asekurował moją pozycję.


Myślisz jeszcze o reprezentacji narodowej?

W tym momencie o tym nie myślę, ale wielu dziennikarzy mnie o to pyta. Oczywiście chciałbym wrócić do reprezentacji. Może, jeśli w przyszłym roku będę grał dobrze, to selekcjoner mnie zauważy i da mi szansę. Bardzo na to liczę.


Co sądzisz o szkoleniowcu Białej Gwiazdy?

Franciszek Smuda to dobry trener, darzę go sympatią. Często ze mną rozmawia, szczególnie na treningach tłumaczy, jak powinienem się zachować. Na początku porozumiewaliśmy się w języku niemieckim, ale teraz coraz częściej rozmawiamy po polsku.


Twój pierwszy ligowy mecz w Wiśle zagrałeś przeciwko Cracovii. Pamiętasz to spotkanie?

Tak, oczywiście pamiętam. To nie był dla nas dobry mecz, ponieważ przegraliśmy. Ja sam czułem się na boisku bardzo dobrze, starałem się walczyć i dać z siebie wszystko. W ostatniej akcji wybiłem piłkę na rzut rożny, po którym straciliśmy bramkę. Było mi potem przykro, ale teraz czekam na kolejny mecz z Cracovią, bo bardzo chciałbym im strzelić gola.


Co sądzisz o atmosferze panującej czy to na stadionie Wisły, czy innych trybunach T-Mobile Ekstraklasy?

Bardzo mi się podobają kibice Wisły, ponieważ dopingują nas od pierwszej do ostatniej minuty. Nawet jeśli stracimy bramkę i przegrywamy, to oni dalej śpiewają. To jest bardzo ważne dla naszej drużyny, by czuć ich wsparcie. Tej atmosfery nie da się porównać do stadionów węgierskich, w dodatku kibice toczą teraz wojnę z federacją piłkarską i wielu z nich nie przychodzi na mecze.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Na jeden KONTAKT - Richard Guzmics

08-02-2015

Do Polski przybył z Węgier. W Krakowie, poza stadionem, można go spotkać przy kawie w Rynku Głównym. Nie ukrywa, że jego największym spełnieniem marzeń było zagrać w reprezentacji swojego kraju. W przyszłości chciałby zostać trenerem, więc już teraz rozpoczął starania o licencję. Poznajcie Richarda Guzmicsa.


Domowy obiad czy restauracja?

W restauracji, ponieważ za bardzo nie potrafię gotować.


Spotkanie ze znajomymi przy lampce wina czy wypad na miasto?

Wolę się spotkać w domu w gronie znajomych.


Bezpieczny i rodzinny samochód czy raczej szybki, sportowy?

Szybki i sportowy. Moją ulubioną marką jest Audi.


Klasyczne dźwięki czy ostre brzmienia? Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Lubię wiele gatunków muzycznych- reggae, dance czy techno. Jednak jednego ulubionego zespołu nie mam.


Ulubione miejsce na spędzenie wakacji?

Grecja, w której byłem cztery razy. Lubię to miejsce, ponieważ tam mogę w pełni się odprężyć.


Miejsce, w którym odpoczywa Ci się najlepiej?

Lubię zrelaksować się w Wellness.


Jakie jest Twoje ulubione miejsce w Krakowie?

W Krakowie najbardziej podoba mi się Rynek Główny, gdzie można wypić dobrą kawę.


Ulubiony autor? Ulubiona książka?

Lubię czytać książki, mam ulubionego autora z Węgier.


Film, który według mnie jest najlepszy?

„Kac Vegas”, ponieważ jest bardzo zabawny. Szczególnie pierwsza część przypadła mi do gustu.


Piłkarski idol lub człowiek, który jest dla Ciebie największym autorytetem?

Jest to John Terry z Chelsea, występuje na tej samej pozycji, jego sposób gry w defensywie budzi uznanie.


Gdybyś mógł wybrać, to w której najlepszej lidze świata chciałbyś zagrać?

Byłaby to liga angielska. Jestem wysoki, a w Anglii często się gra w powietrzu, więc dobra gra głową jest ważna.


Mecz, o którym nigdy nie zapomnę?

Mecz reprezentacji Węgier z Turcją, kiedy zremisowaliśmy 1:1, a na trybunach zasiadło ponad 50 tysięcy kibiców.


Twój największy piłkarski sukces?

Wielkich sukcesów dotychczas nie odniosłem. Spełnieniem marzeń z dzieciństwa jest gra w reprezentacji Węgier.


Pierwsze boiskowe łzy/największe rozczarowanie?

Największy ból sprawiają mi kontuzje. Trzeba być bardzo silnym, aby poradzić sobie z tym problemem, nie załamać się.


Twoje największe piłkarskie marzenie?

Zagrać w Lidze Mistrzów.


Mistrzostwo Polski czy faza grupowa Ligi Mistrzów?

Liga Mistrzów z Wisłą!


Derby Krakowa czy Derby Polski? Które z tych spotkań ma dla Ciebie większe znaczenie?

Wisła - Cracovia, ponieważ jest to bardzo ważny mecz dla kibiców, a w końcu to dla nich gramy.


Gdybyś nigdy nie został piłkarzem, ale uprawiał sport zawodowo, to w której wiślackiej sekcji odnalazłbyś się najlepiej?

Trudno mi wybrać jakąś dyscyplinę, ale lubię chodzić na siłownię, więc może byłbym jak Schwarzenegger :)


Gdybyś nie był piłkarzem, ale kibicował Wiśle, to w jakim sektorze można by Cię było spotkać najczęściej?

Wybrałbym sektor, gdzie się dopinguje. U was jest to sektor C, ale na Węgrzech na każdym stadionie taka trybuna ma przypisaną literę B.


Ulubiona wiślacka przyśpiewka?

Lubię słuchać hymnu „Jak długo na Wawelu…”


Kiedy zawiesisz już buty na kołku, zostaniesz trenerem, managerem, skautem, a może tylko kibicem?

Robię licencję trenerską, więc myślę, że moja przyszłość jest z tym związana. Mam jednak nadzieję, że to nie nadejdzie tak szybko.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Guzmics: Jak patrzę na Głowackiego, to nie wierzę, że chce kończyć

24.11.2015

Węgier nowym „szefem” obrony Wisły po zakończeniu kariery przez Arkadiusza Głowackiego? – Nie mówię „nie”, ale spokojnie. Arek wciąż gra – podkreśla w rozmowie z LoveKraków.pl Richard Guzmics, obrońca Wisły Kraków, czołowy defensor ekstraklasy.


Michał Knura, LoveKraków.pl: Najtrudniejsze polskie słowo?

Richard Guzmics: Oj, jest ich trochę. Wszystkie ze „sz” „cz” oraz „rz” są dla mnie wyzwaniem. Nie będę więc ich wymawiał, by się nie skompromitować (śmiech).


Nie ma się czego wstydzić. Mówi Pan po polsku bardzo dobrze.

Staram się, bo to ułatwia mi tutaj życie. Zawsze lepiej mówić po polsku do kolegów i ludzi, których na co dzień spotykasz. Są po prostu bardziej otwarci.

Piłka to moja praca. Z szacunku dla tych, z którymi pracuję i tych, którzy mi ją dają, postanowiłem, że muszę się dogadać po polsku.


Chodzi Pan na lekcje?

Byłem chyba na sześciu. Ale siedzenie nad książkami nie jest dla mnie. Nie miałem nastroju do nauki (śmiech).


Czyli uczy się Pan od kolegów.

Tak jest najlepiej. Codziennie nowe słowo od każdego zawodnika i jest super.


Kiedyś Boubacar Diabang z Cracovii powiedział mi, że najszybciej „łapie się” polskie przekleństwa.

Nie jestem taki zły, skoro umiem dużo więcej (śmiech).


Uśmiech nie schodzi z Pana twarzy.

Pozytywne nastawienie to podstawa. Poza tym, na co mam narzekać? Dobrze mi się żyje w Krakowie i gra w Wiśle. Ostatnio awansowałem z kadrą na mistrzostwa Europy, prywatnie również wszystko mi się układa. Na co mam narzekać?


Niewiele tego jest, ale coś się znajdzie. Na przykład to, że Cracovia jest wyżej w tabeli przed derbami.

Mają bardzo dobrą drużynę, kolektyw. Jak jeden zawodnik wypada, to zespół nie traci. My idziemy swoją drogą i jestem przekonany, że jest dobra. Koncentrujemy się na tych ostatnich meczach, które zostały nam do rozegrania do końca roku. Derby, Legia, Lech, Lechia. Musimy być maksymalnie skoncentrowani.


Wisła ma najlepszą obronę w lidze?

Zobaczymy na koniec sezonu, ale na pewno czujemy się mocni w tym ustawieniu.


Cracovia z kolei jest chwalona za bardzo kreatywną pomoc, strzelają wiele bramek.

Postaramy się ich zatrzymać. Gramy u siebie, będą tylko nasi kibice. To nasz 12 zawodnik.


Kto jest faworytem?

Nie ma faworyta, każdy ma 50 procent szans na wygraną. Na pewno będzie walka, dużo walki. To są derby, to mecz o sławę i poważanie… Jakby to powiedzieć… trochę na śmierć i życie. W mieście czuć, że to ważne wydarzenie.


Pierwsze derby z Panem w składzie pan pamięta?

Trudno zapomnieć porażkę w ostatnich sekundach, do której się przyczyniłem złym wybiciem piłki.


To nie był debiut marzeń, ale dziś nikt nie wyobraża sobie Wisły bez Pana.

Ostatnio mi się wiedzie. Mam najlepszy okres w karierze. Gram w klubie, awansowałem na Euro.


Węgry oszalały?

Dosłownie, ludzie wyszli na ulice. My, piłkarze, nie mieliśmy wiele czasu na świętowanie.


Dużą premię dostaliście?

Wiesz, że nie wiem? Na razie cieszymy się z tak ogromnego sukcesu..


We Francji może pan zagrać przeciwko Krzysztofowi Mączyńskiemu.

Oby był to finał!


Nie ma pan obaw po zamachach w Paryżu?

Będzie dobrze, sport zwycięży.


Arkadiusz Głowacki zapowiada zakończenie kariery po obecnym sezonie.

Jak na niego patrzę, to nie wierzę. Jest w bardzo dobrej formie, mógłby pograć jeszcze z trzy sezony.


Jak nie zmieni zdania, to uniósłby Pan na swoich barkach liderowanie defensywie Wisły?

Nie mówię „nie”, ale spokojnie. Na razie Arek gra i on jest szefem.


Jak się Panu żyje w Krakowie?

Bardzo fajne miasto. Tylko czasem te korki…

Źródło: sport.lovekrakow.pl

Guzmics: Zawsze na sto procent

Data publikacji: 29-12-2016 09:00


Na Mistrzostwach Europy we Francji reprezentacja Węgier odniosła największy sukces od czterdziestu czterech lat, a Richard Guzmics zdołał zatrzymać obecnie najlepszego piłkarza na świecie - Cristiano Ronaldo. W Wiśle był pewnym punktem w obronie, jedynie kontuzje wykluczyły go z paru spotkań. Jaki był ten rok w wykonaniu stopera Białej Gwiazdy?

„Dla mnie był to bardzo dobry okres. Mogę powiedzieć, że to znakomity rok w karierze. Zagrałem w kadrze na Mistrzostwach Europy we Francji. Czterdzieści cztery lata nie braliśmy udziału w tak dużej imprezie i poszło nam fantastycznie” - podkreśla Węgier. Przypomnijmy, że Madziarzy w grupie na Euro rywalizowali z Austrią, Islandią i jak się później okazało - z triumfatorem turnieju o Stary Kontynent, czyli Portugalią. Odpadli dopiero w 1/8 finału w meczu przeciwko Belgii, w której nie brakowało gwiazd światowego formatu.

Za nami wspaniały czas dla polskiej piłki. Wydaje się, że ze względu na końcowy wynik na Węgrzech nasi kibice również mają powody do zadowolenia. Ten rezultat pozostanie chyba na długo w głowach piłkarzy i obywateli kraju „Ryśka”. „Myślę, że jeszcze przez pięćdziesiąt lat” - żartował Wiślak.

„Wisła jako drużyna ma być najlepsza”

„Jeżeli ktoś w zespole dozna kontuzji - mamy problem i odzwierciedliły to pojedyncze spotkania w tej rundzie. Natomiast jeśli nikt nie odczuwa urazów i wszystko jest w porządku - potrafimy rozegrać zawody na wysokim poziomie, jak chociażby te z Arką, czy Lechią” - przyznał „Riczi” po ostatnim starciu w Chorzowie.

Guzmics w tegorocznych zmaganiach wystąpił w dwudziestu czterech meczach w Ekstraklasie, a nie tak dawno zdobył debiutancką bramkę dla ekipy z Reymonta przeciwko imienniczce z Płocka. „W klubie byłem podstawowym zawodnikiem i uważam, że kilka razy pokazałem się z naprawdę dobrej strony. Dla Białej Gwiazdy zawsze chciałem grać na sto procent i udowodnić, że Wisła jako drużyna ma być najlepsza!”

Urlop na Węgrzech czy w Polsce?

Mecz z Ruchem był ostatnim tegorocznym spotkaniem dla Wiślaków. Cały zespół udał się na zimowe urlopy. A dokąd prosto z ulicy Cichej pojechał stoper Wisły? „Święta były na Węgrzech z rodziną i moim psem. Planów na Sylwestra na razie nie mam. Prawdopodobnie wrócę do Polski, ale nie wykluczam pozostania w ojczyźnie”.

„Liczę, że cały czas będę mógł pracować unikając kontuzji. Mam motywację, by utrzymać wysoką formę i przyczynić się do awansu Węgier na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Rosji” - zakończył Richard mówiąc o celach na nadchodzący rok.

Angelika Głuszek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Wideo

Ekstraklasa po godzinach: Richard Guzmics

sierpień 2015

>>> materiał:CanalPlus

Źródło: CanalPlus

Galeria zdjęć