Sezon 1971/1972 (koszykówka mężczyzn)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Echo Krakowa. 1972, nr 9 (12 I) nr 8191)
(Echo Krakowa. 1972, nr 18 (22/23 I) nr 8200)
Linia 100: Linia 100:
— W Zakopanem trenować będziemy bez Seweryna oraz Langosza, lub Ładniaka, ponieważ, ten pierwszy i który z dwójki „L—Ł” pojadą wraz z reprezentacją Polski na turniej do Brazylii— informuje, nas trener mgr TADEUSZ ( PACUŁA. Na zgrupowanie zabieramy dodatkowo najbardziej utalentowanych juniorów a to: 18-letniego Wojtale oraz 17-letniego, nadzwyczaj skocznego Krzyśka Cięszkiego (syn znakomitego przed laty pływaka i. olimpijczyka — Stefana — przyp. red.). W lutym natomiast trenować będziemy w Krakowie i przed meczami mistrzowskimi z Wybrzeżem oraz Polonią (leader i wiceleader rozgrywek —przyp. red.) rozegramy jeszcze dwa mecze sparringowe z Resovią. (F)
— W Zakopanem trenować będziemy bez Seweryna oraz Langosza, lub Ładniaka, ponieważ, ten pierwszy i który z dwójki „L—Ł” pojadą wraz z reprezentacją Polski na turniej do Brazylii— informuje, nas trener mgr TADEUSZ ( PACUŁA. Na zgrupowanie zabieramy dodatkowo najbardziej utalentowanych juniorów a to: 18-letniego Wojtale oraz 17-letniego, nadzwyczaj skocznego Krzyśka Cięszkiego (syn znakomitego przed laty pływaka i. olimpijczyka — Stefana — przyp. red.). W lutym natomiast trenować będziemy w Krakowie i przed meczami mistrzowskimi z Wybrzeżem oraz Polonią (leader i wiceleader rozgrywek —przyp. red.) rozegramy jeszcze dwa mecze sparringowe z Resovią. (F)
 +
 +
===Echo Krakowa. 1972, nr 100 (28 IV) nr 8282===
 +
 +
WARSZAWA. PZKosz. ogłosił skład reprezentacji na turniej przedolimpijski w Amsterdamie (2—14 mają br.).
 +
 +
Znaleźli się w niej zawodnicy Wisły: Seweryn i Langosz, natomiast nie uwzględniono kontuzjowanego Ładniaka.

Wersja z dnia 08:00, 16 cze 2019

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze I liga Puchar Polski Rezerwy Mecze towarzyskie
Junorzy
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Spis treści

Najważniejsze wydarzenia sezonu 1971/1972

  • I liga Koszykarze Wisły zajmują IV miejsce w rozgrywkach I ligi.
  • Puchar Polski Koszykarze Wisły zajmują III miejsce w rozgrywkach Pucharu Polski.
  • Błękitna Wstęga Wisły Nie rozegrano.
  • W czerwcu w czasie wizyty w Polsce Fidel Castro zażyczył sobie rozegrania meczu koszykówki. Spotkanie pośpiesznie zorganizowano w hali Wisły. Drużyna Wawelskich Smoków podzieliła się na dwa zespoły a Castro dołączył do jednego z nich. Wydarzenie zgromadziło kilka tysięcy ciekawskich. Prasa twierdziła, że Castro rozegrał całe spotkanie, zdobył 21 punktów i poprowadził swój team do wygranej 76:60.
Fot. Jan Morek
Fot. Jan Morek

Relacje prasowe


Echo Krakowa. 1971, nr 280 (30 XI) nr 8156

Oceniając pierwszą rundę trzeba podkreślić świetną postawę Lublinianki, która — w przedsezonowych horoskopach zaliczana do grona outsiderów — zajmuje na półmetku 3 lokatę. Nieoczekiwanie dobrze gra też Śląsk, występujący bez swych do niedawna czołowych graczy.

— Korcza i Kozaka, skaperowanych przez Legią do Warszawy i beniaminek Resovia, wnoszący do gry wiele żywiołowości, temperamentu i ambicji.

Niestety do grona drużyn, które zaskakują nas swą dobrą postawą nie można zaliczyć jedynego reprezentanta naszego miasta — Wisły. „Wawelskie Smoki” jakoś nie mogą wejść w uderzenie, nabrać rozmachu w przeprowadzaniu akcji.

Jeżeli jeszcze na własnym terenie wiślacy byli dla przeciwników przeszkodą nie do pokonania (komplet zwycięstw) o tyle z czterech wyjazdowych meczów nie przywieźli oni ani jednego zwycięstwa. A przecież w tym zespole jest dwóch reprezentantów polski — Seweryn i Ładniak, młodzi Gaździna i Langosz także będący w sferze zainteresowań trenera kadry i wreszcie rutynowany, znakomicie strzelający Langiewicz.

Teoretycznie jest to zespół, który winien rywalizować z Wybrzeżem o palmę pierwszeństwa. A tymczasem Ładniak zatrzymał się w rozwoju, jest mało bojowy, zbyt często gubi się w przeprowadzaniu akcji, Langosz podobnie, tyle że prezentuje formę kameleonową i po niezłych ma wręcz kompromitujące występy. Ostoją zespołu jest Andrzej SEWERYN, znakomicie dyrygujący grą swych kolegów i potrafiący celnie rzucić do kosza na dobrą sprawę z każdej pozycji.

Langiewicz dopóki ma siły jest nadzwyczaj trudnym do utrzymania dla przeciwników graczem, ale nie demonstruje już tej świeżości co 3—4 lata temu. Z nowych nabytków — Kwiatkowski i Wiśniewski — pewne nadzieje rokuje ten pierwszy, który pod koniec rundy pokazał kilkakrotnie próbki dużego talentu.

W sumie jednak wiślacy grają poniżej oczekiwań i trzeba będzie wielkiego wysiłku, ogromnej pracy trenera Pacuły i całego zespołu, by w drugiej, rundzie dobrnąć do czoła ligowej tabeli.

(LANG.)


Echo Krakowa. 1971, nr 294 (16 XII) nr 8170

Na tematy dnia Potentat z 3... piłkami

Nowoczesny sport wymaga nie tylko odpowiednich metod treningowych, zgromadzenia materiału ludzkiego, ale i zabezpieczenia odpowiedniej bazy i sprzętu. Nasi trenerzy kierują się w pracy najnowszymi metodami, najnowszymi zdobyczami techniki, ale wysiłki ich muszą pójść na marne jeżeli problemem nie „do przeskoczenia" będzie kupno piłki. A tak niestety jest w koszykówce, gdzie ligowy potentat, klub zaliczany do najlepszych w Polsce — Wisła ma do dyspozycji dla swych l-ligowych drużyn żeńskiej i męskiej aż... 3 (słownie: trzy) piłki nadające się do gry! W sytuacji gdy zawodniczki i zawodnicy, winni systematycznie ćwiczyć idealnymi piłkami, posiadanie trzech dobrych piłek przez sekcję koszykówki Wisły musi budzić przerażenie.

Sprawa wzięła się stąd, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami gra się u nas piłkami produkowanym przez Bułgarię na licencji francuskiej (Busnela). Przed kilkoma laty PZKosz. zamówił w centrali handlowej zajmującej się importem sprzętu sportowego piłki dla młodzieży, do tzw. „mini basketu". Sprowadzono ich za dużo i zalegają teraz magazyny.

Kiedy kluby domagają się piłek, otrzymują propozycję kupna tych do „mini” (o wymiarach i wadze nieodpowiadających przepisom gry dla dorosłych) oraz dopisek, że tak długo nie sprowadzi się nowej partii, jak długo tamta nie zostanie rozsprzedana. Rzecz zakrawająca na kpinę, a jednak prawdziwa, Ale istnieje problem nie tylko z piłkami. Na zamówione w Łodzi dresy (produkcji krajowej) czekają wiślacy już ponad 2 lata, kupno stroju (koszulka i spodenki) takie jest sprawą wymagającą za? chodu, a cena kompletu sięga nierzadko 2 tysięcy złotych.

podczas ostatniej konferencji prasowej w Wiśle poza zobrazowaniem kłopotów sprzętowych, wiele mówiono również o problemach z naborem młodzieży do sekcji koszykówki (tej dziedzinie sportu konferencja była w głównej mierze poświęcona). Otóż poza próbami pozyskania utalentowanych zawodniczek i zawodników z innych drużyn, klub wiele wysiłku wkłada w kształcenie własnej kadry. Podejmuje się wiele rozmaitego rodzaju inicjatyw, które niestety nie przynoszą efektów. Dla przykładu: niedawno wysłano do 1400 szkól w. naszym mieście i województwie listy z zapytaniem czy są w nich wysokie dziewczęta lub chłopcy. Do listów dołączono znaczek i czekano na odpowiedź. Otrzymano ich... 50, a po sprawdzianie, na który ściągnięto młodzież do Krakowa (wraz z rodzicami) wybrano — 3 dziewczynki i 2 chłopców l Takich i podobnych przykładów referowali nam, działacze klubu więcej, uzupełniając nimi obraz aktualnej, trudnej sytuacji sekcji.

Trudnej także z tego powodu, że praca zawodowa i nauka absorbują w ogromnym stopniu koszykarki i koszykarzy klubu, uniemożliwiając trenerom pełną realizację planów szkoleniowych. Stąd słabsza postawa wiślaków w rozgrywkach, stąd porażki i pretensje kibiców.

—Rozumiejąc doskonale kłopoty „Wawelskich smoków", przypomnieć musimy, że w Innych klubach też borykają się z trudnościami, że poza obiektywnymi przyczynami hamującymi rozwój wiślackiej koszykówki, istnieją też subiektywne, które powodują obniżkę formy czołowych zawodniczek i zawodników tego klubu, nie najlepszą atmosferę w zespołach itp. i jeżeli Wisła ma dalej brylować w polskiej koszykówce, to do wysiłków działaczy muszą swój wkład dołączyć sportowcy i trenerzy, by wspólną pracą ugruntować wysoką pozycję swego klubu, (LANG)

Echo Krakowa. 1972, nr 5 (7 I) nr 8187

PO KILKULETNIM pobycie na Kubie powrócił do kraju znany przed laty koszykarz, wielokrotny. reprezentant Polski — Wincenty Wawro. Popularny Wicek, prowadził na Kubie zajęcia z młodzieżą, sprawując funkcję trenera kadry narodowej juniorów.

Obecnie W. Wawro powrócił na stałe do kraju i jak wieść niesie obejmie kadrę narodową koszykarek, która i po odejściu trenera Pstrokońskiego. od kilku miesięcy jest bez opiekuna.


Echo Krakowa. 1972, nr 9 (12 I) nr 8191

P. Langosz w kadrze W OSTATNICH dniach koszykarz Wisły — Piotr Langosz otrzymał z PZKosz pismo, w którym trener Zagórski zaleca mu intensywny trening, gdyż ma być włączony do naszej reprezentacji, na turniej o Puchar Świata w Brazylii.


Echo Krakowa. 1972, nr 9 (12 I) nr 8191

„Wawelskie Smoki” wyjechały na Litwę

KOSZYKARZE Wisły w ramach przygotowań do II rundy rozgrywek ligowych udali się wczoraj do ZSRR, gdzie rozegrają cztery spotkania z drużynami litewskimi: Żalgirisem Kowno zespołem, w którym występuje słynny M. Paulauskas, sześciokrotny zwycięzca plebiscytu na najlepszego sportowca Litwy, wieloletni kapitan reprezentacji ZSRR w koszykówce, oraz po jednym spotkaniu w Wilnie i Kłajpedzie. Wiślacy Wyjechali W osłabionym składzie, bez przebywających w USA kadrowiczów — Seweryna i Ładniaka.


Echo Krakowa. 1972, nr 18 (22/23 I) nr 8200

„Wawelskie Smoki wróciły z Litwy i wyjechały w Tatry

WCZORAJ rano powrócili z Litwy koszykarze Wisły, którzy, rozegrali tam 6 spotkań, z czego 3 wygrali i 3 przegrali. I tak w meczach z I-ligowym Żalgirisem Kowno odnieśli zwycięstwa różnicą 8 i 10 pkt. oraz przegrali różnicą 8 i 16 punktów a ponadto przegrali różnicą 6 pkt. z I-ligową Statybą Wilno oraz pokonali różnicą 1 pkt. ligowy zespół republikański Poniewierz. Niemal prosto z podróży wiślacy przepakowali w domu walizki i wyjechali do Zakopanego, gdzie w ośrodku olimpijskim nadal szlifować będą formę przed rozgrywkami I-ligowymi.

— W Zakopanem trenować będziemy bez Seweryna oraz Langosza, lub Ładniaka, ponieważ, ten pierwszy i który z dwójki „L—Ł” pojadą wraz z reprezentacją Polski na turniej do Brazylii— informuje, nas trener mgr TADEUSZ ( PACUŁA. Na zgrupowanie zabieramy dodatkowo najbardziej utalentowanych juniorów a to: 18-letniego Wojtale oraz 17-letniego, nadzwyczaj skocznego Krzyśka Cięszkiego (syn znakomitego przed laty pływaka i. olimpijczyka — Stefana — przyp. red.). W lutym natomiast trenować będziemy w Krakowie i przed meczami mistrzowskimi z Wybrzeżem oraz Polonią (leader i wiceleader rozgrywek —przyp. red.) rozegramy jeszcze dwa mecze sparringowe z Resovią. (F)


Echo Krakowa. 1972, nr 100 (28 IV) nr 8282

WARSZAWA. PZKosz. ogłosił skład reprezentacji na turniej przedolimpijski w Amsterdamie (2—14 mają br.).

Znaleźli się w niej zawodnicy Wisły: Seweryn i Langosz, natomiast nie uwzględniono kontuzjowanego Ładniaka.