Sezon 1974/1975 (koszykówka kobiet)
Z Historia Wisły
(→Najważniejsze wydarzenia sezonu 1974/1975) |
|||
Linia 30: | Linia 30: | ||
- | ===Echo Krakowa. 1974, nr 191 (16 VIII) nr 8984 | + | ===Reprezentacja Polski, w której wystąpią 4 wiślaczki...=== |
+ | '''Echo Krakowa. 1974, nr 191 (16 VIII) nr 8984''' | ||
Reprezentacja Polski, w której wystąpią 4 wiślaczki (Biesiekierska, Rogowska, Kaluta i Wyka a nie jak podaliśmy — Kaniewska) gra w eliminacjach z Hiszpanią, z Rumunią oraz z Bułgarią. Dwa najlepsze zespoły awansują do finału. | Reprezentacja Polski, w której wystąpią 4 wiślaczki (Biesiekierska, Rogowska, Kaluta i Wyka a nie jak podaliśmy — Kaniewska) gra w eliminacjach z Hiszpanią, z Rumunią oraz z Bułgarią. Dwa najlepsze zespoły awansują do finału. | ||
Linia 36: | Linia 37: | ||
- | |||
- | |||
- | === | + | ===Po raz 9 wiślaczki w mistrzowskiej koronie=== |
[[Grafika:Echo 1975-03-08.jpg|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Echo 1975-03-08.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | '''Echo Krakowa. 1975, nr 56 (8/9 III) nr 9151''' | ||
- | |||
Tradycyjny kwiatek dla Ewy winien złożyć krakowski sport w pokłonie koszykarkom Wisły za ich efektowny finisz, który pozwolił wyprzedzić ŁKS i zapewnił Im zaszczytny tytuł mistrzyń Polski. | Tradycyjny kwiatek dla Ewy winien złożyć krakowski sport w pokłonie koszykarkom Wisły za ich efektowny finisz, który pozwolił wyprzedzić ŁKS i zapewnił Im zaszczytny tytuł mistrzyń Polski. |
Wersja z dnia 12:26, 6 wrz 2019
poprzedni sezon | Rozgrywki w tym sezonie | następny sezon | |||||||||
Wszystkie mecze | I liga | Puchar Lajkonika | Mecze towarzyskie międzynarodowe | ||||||||
Kadra | Statystyki | Spis Sezonów |
Spis treści |
Najważniejsze wydarzenia sezonu 1974/1975
- I liga Koszykarki Wisły zdobywają mistrzostwo Polski.
- Puchar Lajkonika Koszykarki Wisły zajmują II miejsce w turnieju.
- Turniej minibasketu koszykarek. 4
Relacje prasowe
Reprezentacja Polski, w której wystąpią 4 wiślaczki...
Echo Krakowa. 1974, nr 191 (16 VIII) nr 8984
Reprezentacja Polski, w której wystąpią 4 wiślaczki (Biesiekierska, Rogowska, Kaluta i Wyka a nie jak podaliśmy — Kaniewska) gra w eliminacjach z Hiszpanią, z Rumunią oraz z Bułgarią. Dwa najlepsze zespoły awansują do finału.
Po raz 9 wiślaczki w mistrzowskiej koronie
Echo Krakowa. 1975, nr 56 (8/9 III) nr 9151
Tradycyjny kwiatek dla Ewy winien złożyć krakowski sport w pokłonie koszykarkom Wisły za ich efektowny finisz, który pozwolił wyprzedzić ŁKS i zapewnił Im zaszczytny tytuł mistrzyń Polski.
I trzeba powiedzieć, że mimo początkowych potknięć, krakowianki solidnie na ten tytuł zapracowały, szczególnie w II rundzie bojów ligowych, w których rozegrały kilka bardzo dobrych partii i zbierały oklaski nie tylko w podwawelskim grodzie, ale także w Poznaniu i Warszawie.
Tegoroczne mistrzostwo Polski jest już 9 w historii wiślackiej koszykówki kobiecej.
Przypomnijmy, że tytuł ten wywalczyły koszykarki z „Białą gwiazdą” w następujących latach: 1963, 1964, 1965, 1966, 1963, 1969, 1970, 1971 i 1975. Ponadto wicemistrzostwo zdobyły w 1952, 1967, 1972, 1973, 1974, trzecie miejsce — 1959 i 1962.
Ponadto szczycą się zdobyciem Pucharu Polski w latach 1959, 60 i 61, a w 196.4 r. sięgnęły po złoty medal na Spartakiadzie XX-lecia PRL.
Koszykarki Wisły mają spory wkład w rozwój koszykówki kobiecej w naszym kraju.
W ciągu ostatnich. 30 lat w reprezentacji Polski występowało aż 47 wiślaczek, Tylko aktualnie jest ich aż 6: E. Biesiekierska, L. Berniak, H. Kaluta, H, Wyka, M. Ponikwia i T. Starowieyska, nie zapominając, że do niedawna w reprezentacji Polski najmocniejsze punkty stanowiły: B. Rogowska i J. Wojtalówna. Także trener Ludwik Miętta, który 20 lat zajmuje się szkoleniem w Wiśle, przez wiele lat prowadził drużynę narodową.
Gratulując wiślaczkom sukcesu pragniemy też podkreślić, że obok zawodniczek i trenera udział w zdobytym tytule mają także działacze. Przypomnijmy więc, że kierownictwo sekcji spoczywa w doświadczonych rękach mjr mgr Józefa Biela z-cą do spraw, koszykówki kobiet jest ppłk Czesław Macuda, sekretarzem sekcji — Zbigniew Stanek a kierownikiem zespołu — mjr Florian Mederer.