Sezon 1975/1976 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze, I Liga, Puchar Polski, Herbowa Tarcza Krakowa Mecze towarzyskie międzynarodowe,
Mecze towarzyskie i sparingi, Turnieje Turnieje halowe Rezerwy Juniorzy i trampkarze
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Spis treści

Ważniejsze wydarzenia

Proporczyk z 1976r. Ze zbiorów Haliny Kaluty.
Proporczyk z 1976r.
Ze zbiorów Haliny Kaluty.
  • 20-30.06. Piłkarze odpoczywają po sezonie w Zakopanem.
  • Rundę jesienną rozpoczynają piłkarze pod opieką najmłodszego trenera w historii Wisły – Aleksandra Brożyniaka, który liczył wówczas 32 lata. W sierpniu awansował na trenera I klasy.
  • Dobry początek ligi i fatalny koniec rundy jesiennej. W listopadzie Wisła w 5 meczach zdobywa zaledwie 2 punkty.
  • Na uwagę zasługuje pozyskanie z Hutnika Zbigniewa Płaszewskiego.
  • Grudzień. W PLEBISCYCIE kapitanów zespołów piłkarskiej ekstraklasy, zorganizowanym przez redakcję katowickiego „Sportu” pierwsze miejsce i tytuł „Piłkarza jesieni” zdobył Antoni Szymanowski.
  • Styczeń. Piłkarze krakowskiej Wisły trenują na zgrupowaniu w Mszanie Dolnej.
  • 18.01. Wisła gromi Cracovię w meczu o Herbową Tarczę Miasta Krakowa 5:1.
  • Ligowa wiosna dla Wisły.
  • Marzec. Władze Wisły postanowiły po meczach rozgrywanych w Krakowie urządzać króciutkie konferencje prasowe z udziałem trenerów obydwu drużyn.
  • 30.05. Mecz z Lechem sygnalizował radykalną zmianę stylu gry „Białej Gwiazdy”. 8:0 w meczu, który mógł się zakończyć wynikiem dwucyfrowym, a Wisła prezentowała grę pełną polotu.
  • Michał Wróbel i Andrzej Iwan debiutują w lidze.
  • Wisła kończy sezon na 3. miejscu, gwarantującym grę w europejskich pucharach.
  • Kazimierz Kmiecik zdobywa swój pierwszy tytuł króla strzelców (20 goli).
  • Juniorzy Wisły najlepsi w Polsce
  • Kazimierz Kmiecik i Antoni Szymanowski zdobywają srebrne medale na Olimpiadzie w Montrealu.

Wisła prasie

1976

  • Piłkarze przed rundą wiosenną. 9
  • Brożyniak o Wiśle. 8
  • Wywiad z Brożyniakiem. 6
  • Kmiecik piłkarzem wiosny według „Sportu”. Podsumowania piłkarzy. 8


Gazeta Południowa. 1975, nr 150 (7 VII) nr 8488

Piłkarze Wisły rozpoczęli przegotowania do sezonu

Pomimo, że do rozpoczęcia rozgrywek o mistrzostwo I ligi sezonu 1975/76 pozostały jeszcze 4 tygodnie piłkarze krakowskiej Wisły prowadzą już intensywne przygotowania. Wczoraj Wisła rozegrała sparringowy mecz z występującą w klasie wojewódzkiej Garbarnią. Wynik meczu 2:1 (1:0) dla Wisły, bramki zdobyli: Kmiecik i Krainy dla Wisły oraz Polonek dla Garbarni. W pierwszej połowie piłkarze „Białej Gwiazdy” wystąpili niemal w pełnym składzie, na boisku po raz pierwszy po długiej przerwie zobaczyliśmy Adama Musiała, grał także Leszek Przybyłowski, który przed kilkoma miesiącami wraz z rodzicami przyjechał do Krakowa aż z Argentyny.

W drugiej części meczu w drużynie Wisły zobaczyliśmy na boisku aż 8 zawodników rezerwowych. Po meczu poprosiłem o krótką wypowiedź na temat przygotowań do sezonu kierownika I drużyny Wisły — mjr EUGENIUSZA KOSIBĘ.

— Po zakończeniu rozgrywek zorganizowaliśmy obóz dochodzący na miejscu w Krakowie. Trenerzy — Henryk Stroniarz i Aleksander Brożyniak prowadzą intensywne zajęcia dwa razy dziennie, przy czym główny nacisk położony jest obecnie na ćwiczenia o charakterze wytrzymałościowym i siłowym. W najbliższy czwartek, wyjeżdżamy na IV Międzynarodowy Turniej z okazji Rocznicy Wyzwolenia Bratysławy, gdzie spotkamy się z VSS Koszyce i zespołem rumuńskim — Minerał. Ponadto 7 bm. trzech zawodników: Kusto, Kapka i Kmiecik wyjeżdżają z młodzieżową reprezentacją Polski do Iranu.

Również 3 naszych juniorów: Kawałka, Budka i Wróbel wyjechało z reprezentacją Polski juniorów na Turniej Przyjaźni Krajów Demokracji Ludowej do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.

Nasza pierwsza drużyna po powrocie z Bratysławy nadal będzie trenować w Krakowie, w planie mamy kilka meczów kontrolnych, m. in. z Wisłoką Dębica. Chcemy, aby szczyt formy przyszedł na sierpień, kiedy to zostanie rozegranych aż l kolejek spotkań mistrzowskich.

Notowali W. GORCZYCA


Drużyna piłkarska Wisły wyjechała do Bratysławy. 10 VII

Echo Krakowa. 1975, nr 151 (10 VII) nr 9246

DZIŚ we wczesnych godzinach rannych drużyna piłkarska Wisły wyjechała do Bratysławy gdzie w sobotę i w niedzielę grać będzie dwa spotkania z czechosłowackimi zespołami Rapidu Bratysława i ZVL Żylina. Jest to jeden z kolejnych etapów przygotowań piłkarzy „Białej Gwiazdy” do zbliżających się rozgrywek ligowych.

Po powrocie z Czechosłowacji krakowianie znów będą trenować w Krakowie a w czwartek i w niedzielę wyjadą do Ustrzyk na sparringowe mecze z dębicką Wisłoką, W dalszym etapie przygotowań do ligi krakowianie rozegrają 4 spotkania kontrolne z nie ustalonymi jeszcze przeciwnikami i 3 przez Henryka Stroniarza i Aleksandra Brożyniaka ćwiczy 2 razy dziennie, przy czym trenerzy zwracają główną uwagę na wyrobienie siły i wytrzymałości. Zajęcia odbywają się na boisku bądź też piłkarze wyjeżdżają do lasu na marszobiegi.

Po wyleczeniu, dolegliwości spowodowanych wypadkiem samochodowym wznowił treningi i występy w I drużynie Adam Musiał. W opinii kierownika zespołu, mjr. E. Kosiby, piłkarz ćwiczy z dużym zapałem i poświęceniem chcąc wrócić do wysokiej formy, Grał już nawet pół meczu z Garbarnią ale trudno na podstawie tak krótkiego okresu gry, w dodatku przy padającym deszczu, na rozmiękłym boisku, i oceniać aktualną formę tego zawodnika.

Pytałem kierownika Wisły także o Kazimierza Kmiecika, który według krążących do mieście plotek miał złożyć prośbę o zwolnienie z klubu by przejść do poznańskiego Lecha.

E. Kosibą kategorycznie zaprzeczył temu, stwierdzając, że Kmiecik o niczym takim mu nie mówił. Gdyby chciał odejść z Wisły musiałby do 2 lipca złożyć w klubie oficjalne pismo z prośbą o zwolnienie. Nic takiego nie nastąpiło, a udział I tego piłkarza w niedzielnym meczu towarzyskim z Garbarnią i jest także zaprzeczeniem krążących wśród kibiców plotek. Obecnie Kmiecik wraz z Kapką i Kustą wyjeżdżają do Iranu na mecze młodzieżowej reprezentacji Polski z Irańczykami. Nawałka, Budka i Wróbel przebywają z kadrą juniorów na turnieje w KRL-D. A. Szymanowski jest z kadrą K. Górskiego w USA a Obarzanowski leczy kontuzję. Tak, że do Bratysławy wiślacy wyjechali w osłabionym składzie, który wygląda następująco: Gonet, H. Szymanowski, Musiał, Gazda, Płonka, Surowiec, Jałocha, Garlej, Gacek, Krasny, Adamczyk, Maculewicz, Gibek, Juskowicz, Kamiński.

Duże zainteresowanie kibiców wzbudza trenujący w Wiśle Leszek Przybyłowski, który przed niespełna dwoma miesiącami wrócił do Polski z Argentyny, gdzie przebywał przez kilkanaście lat występując w zespole Instituto Cordoba. Sprawa ewentualnych występów tego piłkarza w zespole „Białej Gwiazdy” jest na razie w zawieszeniu, gdyż Przybyłowski nie ma oficjalnego zwolnienia z Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej. Do czasu nadejścia pisma z Argentyny nie może on występować w Wiśle, w meczach oficjalnych. Ale trenuje z zapałem i jak twierdzi mjr Kosiba jest bardzo zdyscyplinowanym, pracowitym piłkarzem o dobrym wyszkoleniu technicznym. (lang.)



Gazeta Południowa. 1975, nr 165 (28 VII) nr 8503

Za tydzień rusza pierwsza liga. Będą to już 42-gie rozgrywki o ligowe punkty. Po burzliwych dyskusjach i przy braku akceptacji ze strony PZPN w styczniu 1927 roku 13 czołowych klubów: Warszawianka, Polonia i Legia, z Warszawy, Pogoń, Czarni i Hasmonea ze Lwowa, ŁKS i Turyści z Łodzi, Warta Poznań, Ruch Hajduki Wielkie, TKS Toruń, l FC Katowice i Wisła Kraków powołały oficjalnie polską ligę. Do wymienionych drużyn dokooptowano jeszcze Jutrzenkę w miejsce Cracovii, która solidaryzowała się ze stanowiskiem PZPN i była przeciwna powołaniu ligi.

Inauguracyjna kolejka ligowa odbyła się 3 kwietnia 1927 roku. Przypomnijmy Wyniki: Wisła - Jutrzenka 4:0, Warszawianka Legią 4:1, l FC Katowice — Ruch 7:0, ŁKS _ Turyści 2:0, Czarni — Warta 3:0, Polonia — TKS Toruń 3:4 i Pogoń — Hasmonea 7:1.

Pierwszym mistrzem ligi została krakowska Wisła, która ustanowiła niepobity do dzisiaj rekord wygrywając aż 15:0 z TKS Toruń. W meczu tym Henryk Reyman zdobył 6 bramek, piłkarz ten został królem strzelców, zdobywając 38 goli, ha meczach padało bardzo dużo goli. Zanotowano wysoką przeciętną 4,5 gola na jeden mecz. A oto skład pierwszego mistrza ligi: Folga (Łukiewicz), Pychowski, Skrynkowicz, Jan Kotlarczyk, Józef Kotlarczyk, Makowski (Bajorek), Adamek, Czulak, Henryk Reyman, Jan Reyman, Balcer (Wójcik, Burek, Kowalski).

Takie były początki polskiej ligi. Dzisiaj rozgrywki ekstraklasy fascynują tysiące kibiców. Na meczach ligowych pada mniej bramek, ale też nie zapominajmy, że zmienił się styl gry. Od 20 lat dodatkowym bodźcem w walce o tytuł mistrza kraju jest możliwość grania w Klubowym Pucharze Mistrzów Europy — imprezie, która cieszy się w całej Europie olbrzymim powodzeniem.

Wisła mierzy wysoko! pozycji potrzeba piłkarzy bojowych, zadziornych, którzy swoją grą poderwaliby do Z jakimi szansami piłkarze krakowskiej Wisły stają do rozgrywek ligowych? Jak drużyna jest przygotowana do jesiennej rundy? Czy w zespole zaszły zmiany kadrowe? — na te tematy rozmawiamy z I trenerem wiślaków mgr Henrykiem STRONIARZEM.


Zacznijmy od spraw personalnych najbardziej interesujących kibiców.

— Szeroka kadra klubowa liczy aktualnie 27 nazwisk.

Oto jej skład — bramkarze: S. Gonet, J. Adamczyk i M. Holocher, obrońcy: A. i H. Szymanowscy, H. Maculewicz, J. Surowiec, K. Gazda, A. Musiał, J. Płonka, B. Stolczyk, pomocnicy: A. Garlej, J. Jałocha, K. Obarzanowski, W. Idzik, napastnicy: K. Kmiecik, Z, Kapka, M. Kusto, K. Gacek, S. Krasny, A. Targosz, ponadto z I drużyną ćwiczą: K. Budka, A. Nawałka, L. Lipka, A. Mikoś, K. Gibek i T. Józkowicz. Cała ostatnia szóstka to jeszcze juniorzy, w dalszym ciągu opierać będziemy zespół przede wszystkim na naszych wychowankach.

— Wyjaśnijmy od razu sprawę kilku nazwisk — czy Musiał i Płonka zagrają już w pierwszych meczach? Co z utalentowanym Targoszem (miał ciężką kontuzję), dlaczego w kadrze nie ma Krawczyka? — Musiał i Płonka trenują normalnie, Musiał ma już pozwolenie od lekarzy na grę w zespole, kto wie czy nie zagra już w pierwszych moczach. Targosz wznowi zajęcia nie wcześniej niż późną jesienią, natomiast Krawczyk nosił się z zamiarem przejścia do innego klubu i na razie nie trenuje.

— Jak przebiegały przygotowania do rozgrywek 1975/76? —-Niestety zespół nie mógł trenować w pełnym Składzie.

Bowiem szczerze — drużynę miałem w rozsypce. A. Szymanowski przebywał z I reprezentacją w USA i Kanadzie i dopiero trenuje cd kilku dni: Kapka, Kusto, Kmiecik bronili barw reprezentacji młodzieżowej w Iranie. Budka, Nawałka i Wróbel grali w reprezentacji juniorów w KRL-D, do tego doszły kontuzje Obarzanowskiego (niestety nie wystąpi w pierwszych meczach ligowych) i H. Szymanowskiego (na szczęście wznowił już treningi).

Zawodnicy wrócili z zagranicznych tournée przemęczeni (Kapka przechodził w Iranie ciężką anginę). To oczy­ wiście komplikuje właściwe przygotowanie do sezonu. Staramy się grać jak najwięcej spotkań sparringowych — aby zawodnicy byli wybiegani, a zespół jak najlepiej zgrany.

O aktualne formie zespołu — nie chciałbym się wypowiadać. Wobec tych rozlicznych kłopotów jest ona nawet dla mnie wielką niewiadomą, dopiero pierwsze mecze pokażą na co stać zespół, — A tymczasem, już w pierwszym spotkaniu gracie z nie byle kim — bo wicemistrzem Polski Stalą Mielec i to na wyjeździe...

...rzeczywiście bardzo trudny mecz, ale jeśli mam być szczery — to wolę, że gramy go w Mielcu niż u siebie. Jeśli przegramy — nie będzie tragedii, gdybyśmy natomiast u siebie już w pierwszym meczu stracili punkty — to byłoby gorzej. Po dokładnym przeanalizowaniu terminarza rozgrywek okazuje się, że nie jest on wcale dla nas taki zły, jak to niektórzy sugerują.

Zresztą nie terminarz, tylko forma drużyny zadecyduje! — W minionym zły, jak Zresztą forma sezonie słabszą postawę wiślaków w niektórych meczach tłumaczono nie najlepszą grą linii środkowej, która w obecnym futbolu spełnia tak ważną rop. Ą jak będzie w tym sezonie? — Faktycznie brak nam w linii środkowej doświadczonego, rutynowanego zawodnika. który potrafiłby wziąć na siebie ciężar gry, pokierować młodszymi kolegami. Na tej pozycji potrzeba piłkarzy bojowych, zadziornych, którzy swoją grą poderwaliby do walki kolegów. Będziemy nadal szukać najlepszych rozwiązań personalnych. Myślę, że Kmiecik na stałe zadomowi się w pomocy, mogą w tej formacji grać także i Płonka, Gazda, jest kilku utalentowanych młodych piłkarzy. Nie powinno więc być źle.

— Drugi mankament wiślaków — mała skuteczność. Napastnicy nieraz seryjnie marnowali dogodne sytuacje.

— To trudniejsza sprawa.

Nasi napastnicy potrafią już wypracować dogodne sytuacje, faktycznie gorzej jest ze skutecznością. Myślę, że naszym, jakby nie było młodym napastnikom brak jest doświadczenia, rutyny, odpowiedniej koncentracji. W sytuacjach podbramkowych starają się często strzelać za szybko, wszystko to dzieje się zbyt nerwowo. Potrzebne są spokój, rozwaga — te cechy, które charakteryzują np. Latę.

Nie ma innej rady — zawodnicy muszą bardzo dużo pracować nad techniką indywidualna.

— Chciałoby się, żeby wiślacy orali wszystkie spotkania z taką zadziornością i bojowością jak np. w meczu z ŁKS.

— Faktycznie w stosunku np. do drużyn śląskich gramy zbyt „miękką” piłkę- Drużyna nie dysponuje jednak zbyt dobrymi warunkami fizycznymi, potrzebni są piłkarze, którzy potrafili by zarazić kolegów walecznością, bojowością.

— I na koniec pytanie — jaki cel stawiacie sobie nadchodzących rozgrywkach? — Mimo kłopotów — Wierzę w drużynę. Chcemy walczyć o miejsce w pierwszej trójce, a jeśli będą sprzyjające okoliczności — to powalczymy ó tytuł mistrza Polski! — W imieniu tysięcy sympatyków nie tylko Wisły serdecznie Wam tego życzymy.

Rozmawiał: ANDRZEJ STANOWSKI

Przedsezonowe zwierzenia Henryka Stroniarza

Echo Krakowa. 1975, nr 166 (31 VII) nr 9261


W NADCHODZĄCĄ SOBOTĘ, PIŁKARZE KRAKOWSKIEJ WISŁY ROZPOCZNA KOLEJNY CYKL ROZGRYWEK LIGOWYCH. PIERWSZY MECZ, OD RAZU NA Wyjeździe, Z BARDZO TRUDNYM PRZECIWNIKIEM. MIELECKĄ STALĄ. O SYTUACJI W ZESPOLE, PRZYGOTOWANIACH DO SEZONU I SZANSACH W INAUGURACYJNYM SPOTKANIU, ROZMAWIAMY DZIŚ Z TRENEREM KRAKOWIAN MGR HENRYKIEM STRONIARZEM.

Skończył się okres przygotowań do sezonu, jak Pan ocenia aktualną formę drużyny, realizację treningowych planów? — Plan jaki zakładaliśmy niestety nie został zrealizowany.

Złożyło się na to wiele przyczyn.

Nie mieliśmy zaplanowanego zgrupowania Szkoleniowego w Zakopanem, bo kierownictwo tego ośrodka w ostatniej chwili odmówiło nam miejsca. Zamiast obozu w dniach 1—10 lipca, dało nam termin od 20—30 czerwca, a więc dwa dni po zakończeniu rozgrywek ligowych. W tej sytuacji musieliśmy potraktować pobyt w Zakopanem jako obóz wypoczynkowy. Ponieważ odmowa przyszła w czerwcu, na załatwienie obozu gdzie indziej było już za późno. Z konieczności zorganizowaliśmy więc w Krakowie obóz tzw. dochodzący, ale nie zdał on egzaminu, gdyż nie mamy na miejscu warunków do pełnego odpoczynku między porannymi i popołudniowymi zajęciami. Nie udało się także klubowi załatwić nam (przez PZPN) odpowiednich sparringpartnerów i musieliśmy grać z kim popadło, kto tylko nawinął się pod rękę i chciał grać z nami. Na dodatek Kapka, Kmiecik i Kusto zostali powołani na nie planowany wcześniej wyjazd do Iranu, Skąd wrócili w fatalnej dyspozycji fizycznej: Kmiecik z kontuzją mięśni, Kapka po wirusowej anginie, Kusto też tak osłabiony, że w czasie meczu z Gwardią, w drugiej części gry dosłownie słaniał się na nogach. Jeśli do tego dodam, że Obarzanowski i H. Szymanowski wskutek dolegliwości nie byli w pełni sił podczas ostatniej fazy treningów, że mecz w Mielcu zbiega się z półfinałami mistrzostw Polski juniorów. więc nie będę mógł korzystać z naszych czołowych juniorów, start do sezonu będzie doprawdy trudny.

— A co z Maculewiczem, Musiałem, co ze sprawą przejścia do Wisły Płaszewskiego? — Maculewicz został karany przez PZPN i nie może grać w pierwszym meczu ze Stalą, Musiał nie ma jeszcze sił na grę przez 90 minut spotkania. Sprawa z przyjściem do nas Płaszewskiego nie została definitywnie załatwiona przez Wisłę i Hutnika, tak więc jego gra w jest raczej nieaktualna — Kto więc będzie grał przeciwko Stali? — Nie mam jeszcze w pełni skrystalizowanego składu.

Dzisiejszy trening taktyczny, jutrzejsze zajęcia pozwolą mi dopiero na podjęcie ostatecznej decyzji. W bramce zagra Gonet, będący w wysokiej, równej formie, w obronie A. Szymanowski, Stolczyk lub Idzik, Gazda, może H. Szymanowski, w linii środkowej rozpatrzę kandydatury Garleja, Jałochy, Gazdy, Kmiecika i Kapki. Gdyby linia ta zagrała w Składzie Garlej, Kmiecik, Kapka to wówczas w napadzie wystąpią Kusto, Kraśny i Gacek. Ale jeszcze dokładnie nie. wiem, muszę się też skonsultować z lekarzem, który prowadzi aktualnie ostateczne badania wszystkich graczy.

— Czyli perspektywy na sobotni mecz raczej niepocieszające? — Tak bym nie powiedział Jestem optymistą, zawsze wierzę w graczy, ich ambicję, wolę walki. Liczę, że w myśl przysłowia „z dużej chmury, mały deszcz”, inauguracyjne spotkanie ligowe uda się nam dobrze.

Chłopcy, mimo pewnych dolegliwości, wykazują wielką ambicję, A to jest ważny element w ligowych zmaganiach, element który pozwala zapomnieć o bólu i grać do końca z pasją i nadzieją sukcesu.

Oby pański optymizm znalazł potwierdzenie w Mielcu. Dziękując za rozmowę, wraz z kibicami drużyny, trzymamy mocno kciuki za powodzenie krakowskich piłkarzy.


Gazeta Południowa. 1975, nr 170 (4 VIII) nr 8508

Niespodziewanie, bo na kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek o mistrzostwo ekstraklasy nastąpiła zmiana na stanowisku trenera pierwszego zespołu piłkarzy Wisły Kraków. W ubiegłą środę Henryk Stroniarz złożył bowiem prośbę o zwolnienie go z obowiązków szkoleniowca w klubie, motywując to względami osobistymi. W dzień później rezygnacja H. Stroniarza została przyjęta przez zarząd. W tej sytuacji opiekę nad pierwszym zespołem powierzono Aleksandrowi Brożyniakowi, który był dotąd drugim trenerem piłkarzy Wisły. Aleksander Brożyniak jest absolwentem warszawskiej AWF. W czasie studiów grał w piłkę nożną w zespole uczelnianym, później w drugoligowej Arce Gdynia. Jego kariera piłkarska nie trwała jednak długo, poświęcił się bowiem pracy trenerskiej. Najpierw szkolił — piłkarzy trzecioligowej Resovii, później trafił do Dębicy, gdzie trenował Wisłokę. Z kolei przyjechał do Mielca, tu najpierw był asystentem trenera Konthy, a po jego odejściu został pierwszym trenerem Stali. W 1974 roku Al. Brożyniak znów zmienił klub, został tym razem drugim trenerem M. Vicana w Ruchu. Przebywał, tu tylko 4 miesiące. W końcu i listopada ubiegłego roku przyjechał do Krakowa, gdzie objął funkcję drugiego trenera piłkarzy Wisły. Od ubiegłego piątku prowadzi pierwszy zespół wiślaków. Al. Brożyniak ma 31 lat. (TG)


Aleksander Brożyniak, awansował na trenera I klasy

Echo Krakowa. 1975, nr 175 (13 VIII) nr 9270

TRENER pierwszoligowej Wisły — mgr Aleksander Brożyniak, awansował ostatnio na trenera I klasy.

Gazeta Południowa. 1975, nr 196 (8 IX) nr 8534

A. Brożyniak zmienia ustawienie drużyny


Już w najbliższą sobotę ekstraklasa piłkarska wznowi rozgrywki. Na temat przygotowań do kolejnych spotkań mistrzowskich rozmawialiśmy z trenerem piłkarzy Wisły A. Brożyniakiem.

Powiedział on: W ubiegłym tygodniu zespół przebywał na zgrupowaniu w Bukownie. Po sobotnim pojedynku kontrolnym dziś gramy rewanżowy mecz towarzyski ze Stalą w Mielcu.

W meczach kontrolnych mam okazję wypróbować nowe założenia taktyczne, trochę inne ustawienie drużyny. W sobotnim meczu ze Stalą w drugiej linii grali Garlej, Płonka i Krasny, natomiast do ataku przesunąłem Kapkę, który w ostatnich meczach ligowych występował w pomocy. Chodzi mi przede wszystkim o wzmocnienie siły uderzeniowej. drużyny.

Wydaje mi się, że to ustawienie drużyny jest lepsze. W sobotę przeprowadziliśmy kilka szybkich kontrataków nie dwoma, lecz czterema zawodnikami.

Nie najlepiej było nadal z celnością strzałów. Mamy szybkich, dobrze wyszkolonych technicznie napastników — trzeba ten atut wykorzystać. Wiele zależeć będzie od postawy pomocników, od tego czy potrafią inicjować szybkie kontruderzenia. Dotąd było z tym nie najlepiej, w nowym zestawieniu druga linia powinna spisywać się znacznie lepiej. (T. G.)

CZTERECH piłkarzy krakowskiej Wisły powołanych zostało do reprezentacji młodzieżowej Polski. X

Echo Krakowa. 1975, nr 215 (3 X) nr 9310

CZTERECH piłkarzy krakowskiej Wisły powołanych zostało do reprezentacji młodzieżowej Polski, która 8 bm. grać będzie ze swymi rówieśnikami w Hajduszoboszlag. Są to: Maculewicz, Kmiecik, Kapka i Kusto


Młodzieżowa reprezentacja polski rozegra tu spotkanie z cyklu eliminacji ME z Grecją

Echo Krakowa. 1975, nr 224 (14 X) nr 9319

Szczecin, w najbliższą środą tj. jutro młodzieżowa reprezentacja polski rozegra tu spotkanie z cyklu eliminacji ME z Grecją. W skład kadry powołano m. In. trzech wiślaków: Kapką, Kustą i Maculewicza.


PIŁKARSKA reprezentacja Polski juniorów

Echo Krakowa. 1975, nr 235 (28 X) nr 9330

PIŁKARSKA reprezentacja Polski juniorów w walce o awans do finałów turnieju UEFA zmierzy się dziś w Kopenhadze w I meczu eliminacyjnym z Danią (rewanż 5. XI. w Warszawie). W kadrze trenera M. Szczechowicza znalazło się aż 6 krakowian: M. Motyka (Hutnik) oraz K. Budka, A. Nawałka, L. Lipka, L. Pawlikowski i M. Wróbel (wszyscy Wisła).


Tytuł „Piłkarza jesieni” zdobył Antoni SZYMANOWSKI. XII

Echo Krakowa. 1975, nr 265 (3 XII) nr 9360

W PLEBISCYCIE kapitanów zespołów piłkarskiej ekstraklasy, zorganizowanym przez redakcję katowickiego „Sportu” pierwsze miejsce i tytuł „Piłkarza jesieni” zdobył krakowianin — kapitan jedenastki Wisły — Antoni SZYMANOWSKI.

Gazeta Południowa. 1975, nr 265 (29/30 XI) nr 8603

Pożegnanie z ligową piłką

Dobiega końca tegoroczny sezon piłkarski. Jeszcze tylko w sobotę i niedzielę rozegrana zostanie ostatnia kolejka ligowa, w pierwszych dniach grudnia mecze o Puchar Polski i 10 grudnia rewanżowe pojedynki o Puchar UEFA (z udziałem Stali Mielec i Śląska Wrocław) i piłkarze będą mogli zawiesić buty na kołki. Kto zostanie mistrzem jesieni? Kandydatów jest tylko dwóch — rewelacyjnie spisująca się drużyna GKS Tychy i ustępujący jej o 2 punkty w tabeli — Buch Chorzów. Obie drużyny grają na wyjazdach. Tychy wyjeżdżają do Pogoni Szczecin, która zajmuje wysoką 5 lokatę w tabeli. Natomiast Ruch zmierzy się w Łodzi z tamtejszym ŁKSem. Krakowscy kibice po raz ostatni w tym sezonie będą mogli oglądać na własnym boisku jedenastkę Wisły. Piłkarze „Białej Gwiazdy” podejmują u siebie - (niedziela godz. 15) bytomską Polonię. Krakowianie, jeśli nie chcą stracić kontaktu z czołówką (a mają już stratę do lidera 5 pkt) muszą ten mecz wygrać. W ostatnich meczach grę Wisły cechuje duża nerwowość, a napastnicy wykazują zastraszającą indolencję strzałową. Czy w niedzielę piłkarze krakowscy będą mieli lepiej nastawione celowniki? U gospodarzy nie zagra na pewno kontuzjowany Kmiecik. Goście wystąpią prawdopodobnie bez Radeckiego, który ostatnio miał przerwę w treningach. Do tej pory Wisła i Polonia rozegrały w Krakowie 25 spotkań. Bilans jest korzystny dla: Wiślaków, którzy wygrali 14, w 5 padł wynik remisowy, 6 zwycięstw zanotowali goście. Stosunek bramek 44:30 dla Wisły

Gazeta Południowa. 1975, nr 269 (4 XII) nr 8607

Duże wyróżnienie spotkało piłkarza krakowskiej Wisły — wielokrotnego reprezentanta Polski — Antoniego Szymanowskiego, który w plebiscycie katowickiego „Sportu” uznany został piłkarzem numer i jesieni (zebrał 131 pkt.). W plebiscycie głosowali kapitanowie zespołów ligowych. Na II miejscu uplasował się Lato — 102 pkt., III był Tomaszewski — 96 pkt

Gazeta Południowa. 1975, nr 275 (11 XII) nr 8613

Po zakończeniu sezonu ligowego tygodnik „Piłka nożna” przeprowadza klasyfikację zespołów klubowych (o tzw. Puchar Sezonu), biorąc pod uwagę ilość zawodników jakie poszczególne zespoły dały do reprezentacji (pierwszej, młodzieżowej, juniorów). W tym sezonie najwięcej punktów zebrała krakowska Wisła 334, przed Stalą Mielec 171, ŁKS Łódź 156, Legią 141, Śląskiem 119 i Ruchem 114.

Z klasyfikacji niedwuznacznie wynika, że drużyną o największych możliwościach w lidze jest Wisła (!), w której szeregach gra najwięcej reprezentantów Polski. Kiedyż wreszcie wiślacy spełnią oczekiwania tysięcy swoich sympatyków? (ta)

Gazeta Południowa. 1975, nr 279 (16 XII) nr 8617

Piłkarze krakowskiej Wisły mają aktualnie przerwę w treningach, która potrwa do 29 bm. Później wiślacy rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej. Początkowo zajęcia prowadzone będą w Krakowie, a 13 I rozpocznie się zgrupowanie w Limanowej. Pod koniec stycznia piłkarze Wisły wyjadą do Moskwy, gdzie wezmą udział w turnieju halowym. W lutym wiślacy wyjadą do Jugosławii na kilka spotkań kontrolnych.

W Mszanie Dolnej na zgrupowaniu treningowym piłkarze krakowskiej Wisły. I

Echo Krakowa. 1976, nr 21 (27 I) nr 9403

NIEDAWNO przebywali w Mszanie Dolnej na zgrupowaniu treningowym piłkarze krakowskiej Wisły. Poza zajęciami na wolnym powietrzu trenowali również w sali gimnastycznej i na boisku miejscowej szkoły gminnej. Przy tej okazji zadzierzgnęli więzy przyjaźni z młodzieżą tamtejszej szkoły, która wykorzystała każdą okazją, aby śledzić zajęcia piłkarskie I-ligowców oraz reprezentantów Polski.

Drużyna harcerska wraz z SKS-em zorganizowały uroczysty apel na którym honorowymi gośćmi byli członkowie kadry olimpijskiej. A. Szymanowski, Płaszewski i Kmiecik oraz uczestnicy ostatnich MS — Kasto i Kapka. Sławni piłkarze opowiedzieli młodzieży o swych wrażeniach z wielkich stadionów jak np. z Wembley, Monachium, czy Frankfurtu, gdzie polski futbol święcił sukcesy. Uczniowie zebrali wiele autografów a kierownik zgrupowania ppłk mgr A. Ciecirko... wręczył, dyrektorowi szkoły piękny proporzec GTS Wisła.



W 18-osobowej kadrze piłkarskiej znalazło się 3 wiślaków. I

Echo Krakowa. 1976, nr 21 (27 I) nr 9403

WARSZAWA, W 18-osobowej kadrze piłkarskiej, która 14 lutego uda się do Hiszpanii na 3 mecze kontrolne znalazło się 3 wiślaków: A. Szymanowski, Z. Płaszewski i K. Kmiecik.



W NAJBLIŻSZĄ niedzielę startuje piłkarska ekstraklasa.

Echo Krakowa. 1976, nr 46 (26 II) nr 9428


Kibice z niecierpliwością Oczekują sygnału rozpoczęcia wiosennej rundy ligowej. O informacje na temat przygotowań do sezonu piłkarzy Wisły poprosiliśmy dziś trenera Wisły mgr ALEKSANDRA BROŻYNIAKA.

— Jak ocenia Pan stan wytrenowania swoich podopiecznych, jaką formę osiągnął zespół w przededniu ligowych rozgrywek? — Przygotowania mieliśmy bardzo intensywne. Kładłem duży nacisk na ćwiczenia sprawnościowo -wytrzymałościowe, by każdy z graczy, rozporządzał kondycją pozwalającą na grę przez 90 minut spotkania przy maksymalnej szybkości i świeżości. Ten element wyszkolenia był bowiem, moim zdaniem, najsłabszą stroną wiślaków. Nie mieli kondycji takiej, by grać całe mecze, jak się to mówi, na pełnych obrotach, Stąd pewne kunktatorstwo poczynań, oszczędzanie sił. Trudno powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że zespół jest pod względem kondycyjno -wytrzymałościowym przegotowany na 100 procent, ale myślę, iż jeżeli stwierdzę, że zawodnicy są wytrenowani w. 90 procentach swych możliwości, będę bardzo blisko prawdy. Jak z przygotowaniami do inauguracyjnego meczu? Tu miałem trochę komplikacji, bo trzej zawodnicy po okresie wstępnych treningów klubowych pojechali z kadrą narodową do Hiszpanii, a więc zostali wyłączeni z ostatniej — niezwykle ważnej fazy przygotowań: zgrywania zespołu, jego poszczególnych formacji. Kadrowicze wrócą dopiero w piątek, a więc niejako „z marszu” przystąpią do meczu ze Stalą Mielec.

— Mówi Pan o dużym nasileniu treningowym. Jak można to określić dokładniej? Zaczęliśmy zajęcia pod koniec grudnia, od 5 stycznia pracując już na pełnych obrotach.

Trenowaliśmy dwa razy dziennie po kilka godzin, w sumie zawodnicy mają w nogach po 76 treningów, co jest bardzo dużym obciążeniem. Niestety nie wszyscy, bo kontuzje (na szczęście drobne) i zaziębienia wyeliminowały na pewien czas z zajęć braci Szymanowskich i Kapkę. Wydolność ich organizmów jest więc nieco mniejsza, ale nie powinno to w żadnym razie rzutować na postawę całego zespołu.

— A jak ze skutecznością? — Wydaje mi się, iż i na tym polu nastąpiła pewna poprawa.

Ale jest to problem bardzo złożony: wymagający długotrwałych ćwiczeń i predyspozycji zawodników. Zwracałem na ten element wiele uwagi, poświęcałem sprawom zdobywania bramek masę czasu podczas zajęć.

Rezultaty winniśmy zobaczyć w trakcie rozgrywek.

— Sporo narzekaliśmy, my dziennikarze i kibice, na grę środkowej linii zespołu. Czy przewiduje Pan jakieś zmiany, nowe ustawienie tej formacji? — W czasie spotkań kontrolnych próbowałem rozmaitych ustawień linii środkowej, szukając graczy, którzy potrafią wziąć na siebie ciężar gry, zabezpieczyć realizację taktycznych założeń. Zobaczymy w trakcie sezonu, czy próby te przyniosą jakieś korzyści, podniosą wartość, siłę bojową naszej drugiej linii.

— W niedzielę mecz ze Stalą. Jaki przewiduje Pan wynik? — Każdy trener, każdy zawodnik wychodząc na boisko chce wygrać. Plan na mecz ze Stalą oczywiście będzie temu celowi podporządkowany. Ale czy się powiedzie? Stal to jeden z najsilniejszych zespołów w Polsce, miała świetne warunki do przedsezonowych przygotowań. Z uwagi na występy w Pucharze UEFA, PZPN zwolnił jej zawodników z zajęć kadry.

A więc rywal niezwykle trudny do pokonania. Zawodnicy chcą bardzo, by inauguracja sezonu wypadła dobrze. Myślę, że dołożą wszelkich starań, by zwyciężyć.

— Trzymamy kciuki za realizację wiślackich planów, Panu dziękując za informacje.


Konferencje prasowe po meczach ligowych. III

Echo Krakowa. 1976, nr 67 (23 III) nr 9449

ZDOBYCIE informacji od trenerów po meczach piłkarskich to sprawa, która od dawna stanowiła dość skomplikowany problem dla sprawozdawców. Po meczach trenerzy zwykle przebywają z zawodnikami w szatni, często na gorąco, w atmosferze podenerwowania, są „wyciągani”. przez sprawozdawców, pod szatniami robi się tumult, nie każdy dobrze słyszy co trener mówi, nie każde pytanie dociera do adresata. Z dużym więc zadowoleniem powitaliśmy inicjatywę kierownictwa Wisły, które postanowiło po meczach rozgrywanych w Krakowie urządzać króciutkie konferencje prasowe z udziałem trenerów obydwóch, drużyn. Pierwszą z pp. Brożyniakiem i Strejlauem mieliśmy po spotkaniu Wisła—Legia, mogąc spokojnie porozmawiać z opiekunami obydwóch zespołów na temat sobotniego meczu.

W konferencji, którą prowadził prezes klubu płk. Z. Jabłoński, uczestniczyli także przedstawiciele władz piłkarskich, działacze klubu. Cenna to inicjatywa, za którą wiślackim działaczom należą się słowa uznania. Myślę, że korzyść z tych spotkań odniosą także nasi Czytelnicy, którym będziemy mogli prezentować częściej aniżeli dotychczas opinie fachowców na temat rozegranych na wisłockim stadionie spotkań.



Wśród 22 wybrańców Kazimierza Górskiego na mecz z Francją (24 bm. w Lens) znajdzie się 4 zawodników Wisły Kraków

Echo Krakowa. 1976, nr 84 (13 IV) nr 9466

KATOWICE. Wśród 22 wybrańców Kazimierza Górskiego na piłkarski mecz z Francją (24 bm. w Lens) na zgrupowaniu w Kamieniu k/Rybnika znajdzie się także 4 zawodników Wisły Kraków: A. Szymanowski, H. Maculewicz (obrońcy) oraz K. Kmiecik i Kusto (napastnicy).