Sezon 1976/1977 (koszykówka mężczyzn)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Zebranie szkoleniowe trenerów i instruktorów koszykówki)
(REWANŻOWY mecz pucharowy koszykarzy Wisły z CSKA w Moskwie zakończył się kompromitacją mistrzów Polsk)
Linia 98: Linia 98:
Nie wiem co się dzieje z wiślakami. Okres przygotowań do sezonu przepracowali bardzo intensywnie, wydawałoby się więc że na początku sezonu drużyna będzie demonstrowała pełnię swych możliwości, świeżość, dynamikę. Tymczasem wiślacy czynią wrażenie jakby zupełnie nie mieli sił, a także chęci do gry, jakby wykonywali narzuconą, ciężką pracę, która im nie przynosi żadnej satysfakcji. I nie chodzi już w tej chwili o to, że przegrywają, lecz o styl w jakim tych porażek doznają! Teraz, niemal bezpośrednio po meczu w Moskwie, krakowianie wystąpią dwukrotnie we Wrocławiu (niedziela, poniedziałek) w spotkaniach przeciwko Śląskowi, zespołowi przewodzącemu ligowej stawce. Sądząc, po prezentowanej ostatnio formie, łatwe zwycięstwa winni uzyskać gospodarze. Chyba, że nastąpi przebudzenie krakowian, że będą grać inaczej niż w ostatnich spotkaniach. Mało jest jednak przesłanek, które by pozwalały na snucie choćby ostrożnych optymistycznych horoskopów.
Nie wiem co się dzieje z wiślakami. Okres przygotowań do sezonu przepracowali bardzo intensywnie, wydawałoby się więc że na początku sezonu drużyna będzie demonstrowała pełnię swych możliwości, świeżość, dynamikę. Tymczasem wiślacy czynią wrażenie jakby zupełnie nie mieli sił, a także chęci do gry, jakby wykonywali narzuconą, ciężką pracę, która im nie przynosi żadnej satysfakcji. I nie chodzi już w tej chwili o to, że przegrywają, lecz o styl w jakim tych porażek doznają! Teraz, niemal bezpośrednio po meczu w Moskwie, krakowianie wystąpią dwukrotnie we Wrocławiu (niedziela, poniedziałek) w spotkaniach przeciwko Śląskowi, zespołowi przewodzącemu ligowej stawce. Sądząc, po prezentowanej ostatnio formie, łatwe zwycięstwa winni uzyskać gospodarze. Chyba, że nastąpi przebudzenie krakowian, że będą grać inaczej niż w ostatnich spotkaniach. Mało jest jednak przesłanek, które by pozwalały na snucie choćby ostrożnych optymistycznych horoskopów.
 +
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1976, nr 275 (2 XII) nr 8903===
 +
 +
Rywale uciekają...
 +
 +
Pierwszy — po kilku latach przerwy — start polskich zespołów w europejskich pucharach w koszykówce kobiet i mężczyzn zakończył się fiaskiem. Wszystkie 6 drużyn odpadła już we wstępnej fazie eliminacyjnej, tylko koszykarkom Wisły udało się przejść l rundę, ale miały one tak słabego przeciwnika (Szwedki), że trudno to uważać za sukces.
 +
 +
Ale już w U rundzie wiślaczki nie dały rady mistrzowi Rumunii i nie zakwalifikowały się do pierwszej ósemki. Awans do jednej z grup półfinałowych przegrała Wisła już w Krakowie, gdzie zaledwie 3 pkt. pokonała Rumunki.
 +
 +
Nie prezentuje w tym sezonie Wisła najwyższej formy; złożyły się na to po części przyczyny obiektywne (pauzuje Wiśniewska, odeszła z zespołu Ponikwia.), z drugiej jednak strony — nie widać w grze krakowianek jakichś nowych, ciekawych rozwiązań, co gorsza — niektóre zawodniczki grają gorzej niż przed rokiem.
 +
 +
Nikt nie liczył, że koszykarze Wisły wywalczą awans do półfinałów, gdyż w swojej grupie trafili na chyba najlepszy w tej chwili w Europie zespół — CSKA Moskwa. Krakowianie dali się jednak wyprzedzić nie notowanym przecież zbyt wysoko koszykarzom Szwecji i Finlandii. Inna rzecz, że klubowe zespoły zachodnioeuropejskie, dzięki grze w ich szeregach koszykarzy amerykańskich — prezentują całkiem dobry poziom, wyższy nieraz od reprezentacji danego kraju. Nie usprawiedliwia to jednak wiślaków, którzy (także w lidze) grają nierówno, mają okresy przestojów i wręcz dziecinnych błędów.
 +
 +
Wyniki wszystkich polskich drużyn w pucharach świadczą, że wbrew niektórym opiniom, — nasza koszykówka nie uczyniła zdecydowanego kroku do przodu. Nie wyciągałbym jednak z tego wniosku o ograniczeniu kontaktów międzynarodowych, gdyż tylko konfrontacje z silnymi rywalami pozwolą zorientować się — w jakim naprawdę miejscu jesteśmy. Bo na razie rywale uciekają... (S)
 +
===Gazeta Południowa. 1977, nr 2 (4 I) nr 8928===
===Gazeta Południowa. 1977, nr 2 (4 I) nr 8928===

Wersja z dnia 07:24, 14 cze 2020

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze I liga PEMK Mecze towarzyskie Puchar Wyzwolenia
XIX Turniej o Błękitną Wstęgę Wisły Juniorzy Old boye
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Spis treści

Najważniejsze wydarzenia sezonu 1976/1977

  • I liga Koszykarze Wisły zajmują II miejsce w rozgrywkach I ligi.
  • PEMK Koszykarze Wisły zajmują IV miejsce w grupie C i odpada z rozgrywek.
  • Turniej o Błękitną Wstęgę Wisły Koszykarze Wisły zajmują III miejsce w turnieju.
  • Puchar Wyzwolenia Krakowa Koszykarze Wisły zajmują II miejsce w turnieju.
  • 11 tytułów Ludwika Miętty: 4


Ocena sportowo-organizacyjna:
W roku 1977 niestety drużyna nie potrafiła obronić zdobytego w poprzednim roku tytułu Mistrza Polski. Tytuł Wicemistrza tylko połowicznie zadowala ambicje i zamierzenia szkoleniowo-organizacyjne sekcji. Dało się zauważyć obniżenie poziomu dotychczas podstawowych zawodników, co wynika prawdopodobnie z braku konkurencji i dość słabej odporności psychicznej. Równocześnie nawet bardzo utalentowani zawodnicy młodsi, mimo walorów fizycznych, nie robią oczekiwanych postępów gwarantujących ich wartościowy wkład dla zespołu w walce o czołową lokatę w kraju. Powyższa sytuacja trwała nadal w rundzie jesiennej nowych rozgrywek zapowiadając o wiele słabsze wyniki w sezonie 1977/78.

Niemały wpływ na pozycję koszykówki męskiej miał również zły stan zdrowia trenera Jerzego Bętkowskiego, powodujący jego częste absencje. Pracę aktywu społecznego należy ocenić pozytywnie, choć nastąpił spadek jego liczebności, a także zbyt mała operatywność w działaniu na szczeblu kierownictw poszczególnych zespołów.


Relacje prasowe

Gazeta Południowa. 1976, nr 186 (17 VIII) nr 8814

Wczoraj koszykarze Wisły wyjechali do Kijowa, gdzie wezmą udział w międzynarodowym turnieju z udziałem Stroitiela Kijów, Interu Bratysława i jednej z drużyn amerykańskich. Na przełomie sierpnia i września „Wawelskie Smoki” przebywać będą na Zgrupowaniu w Zakopanem, przyjedzie tu również jedna z amerykańskich drużyn uniwersyteckich. Przewidziano wspólne treningi, obydwa zespoły rozegrają kilka spotkań sparringowych. 6IX przyjeżdżają do Krakowa koszykarze Stroitiela Kijów, wiślacy rozegrają z nimi trzy mecze towarzyskie. A 10 IX rozpoczyna się turniej o „Błękitną Wstęgę Wisły” z udziałem Stroitiela, Alviku Sztokholm, jednej z jugosłowiańskich drużyn i oczywiście Wisły.

Ale to nie wszystko. W połowie września wiślacy wyjeżdżają na tournée do Szwecji, RFN albo Jugosławii. Po powrocie zespół mistrza Polski znów zamelduje się w Zakopanem, gdzie nastąpi ostatni szlif formy przed rozgrywkami o mistrzostwo I ligi, które rozpoczynają się 2 października. W meczu inauguracyjnym „Wawelskie Smoki” walczyć będą we własnej hali z Lublinianką.

„Będzie to dla nas bardzo trudny sezon i dlatego przygotowujemy się do niego bardzo starannie — mówi trener koszykarzy Wisły J. BĘTKOWSKI. Czeka nas 49 spotkań w lidze i kilka pojedynków w Pucharze Europy. Zawodnicy muszą być więc doskonale przygotowani pod względem kondycyjnym, fizycznym. Chcemy rozpocząć sezon z wysokiego pułapu i stąd zaplanowaliśmy w sierpniu i wrześniu tak dużo spotkań, gier kontrolnych. Stawiamy sobie następujące zadania: przede wszystkim obronę tytułu mistrzowskiego, a po drugie uzyskanie dobrego wyniku w Pucharze Europy. Puchar rusza 14 X. Wszystkie zespoły podzielone zostaną na sześć grup po 4 drużyny (losowanie odbędzie się 28 bm.). Zwycięzcy tych grup walczyć będą systemem każdy z każdym w tzw.

lidze europejskiej. Chcemy znaleźć się w gronie 6 najlepszych drużyn europejskich. Forma zespołu rośnie. Obok kadrowiczów (A. Seweryna, Ładniaka, Gardziny) coraz lepiej spisują się: Matelak, Międzik, Wiśniewski i Dolczewski, którzy zdobili ostatnio duże postępy. Do zespołu powołałem trzech naszych wychowanków, juniorów, są to: J. Seweryn, Dudzianiec i Kudłacz. Uważam, że zespół, którym aktualnie dysponuję, powinien właśnie w tym sezonie osiągnąć szczyt swych możliwości”. T. G.


ZŁAPAĆ koszykarzy krakowskiej Wisły w... Krakowie to dość trudna sztuka

Echo Krakowa. 1976, nr 191 (25 VIII) nr 9573

ZŁAPAĆ koszykarzy krakowskiej Wisły w... Krakowie to dość trudna sztuka. Trener J. Bętkowski opracował bowiem dla swego zespołu bardzo intensywny cykl przygotowań w okresie wakacji tak, że mistrzowie Polski w domu bywają tylko przejazdem, wpadają dosłownie jak po ogień. Właśnie przed dwoma dniami wiślacy wrócili z Kijowa a już dziś wyjeżdżają na dalsze szkolenie do Zakopanego. W domu też nie odpoczywali, trener bowiem zarządził codzienne treningi.

Wczoraj w południe „Smoki” trenowały w swojej hali. Nie przez cały czas, bo trening rozpoczął się od zaciętego, meczu... piłkarskiego. Na kortowym boisku ustawiono maleńkie bramki, w których miejsca zajęli Wiśniewski i Ładniak, a pozostali zawodnicy wzmocnieni przez lekarza sekcji dr M Szymańskiego podzieleni zostali na dwa teamy., Walka była ostra, trenowali Wszyscy z braćmi Sewerynami, Dolczewskim, Langoszem, Międzikiem, Gardziną na czele. Później były zajęcia w hali, już z koszykówki, sauna i chwila wypoczynku na spędzenie czasu z rodzinami. Trener J. Bętkowski zadowolony jest Z dotychczasowego przebiegu przygotowań do sezonu. W Kijowie wiślacy trenowali wspólnie z I-ligowym zespołem Stroitiela, rozegrali trzy kontrolne mecze (3x20 min.) jeden wygrywając, w dwóch doznając porażek. Dało im to przetarcie przed następną fazą treningów, którą odbędą w Zakopanem. Mają tam przebywać wspólnie z jednym z zespołów amerykańskich, PZKosz, sprowadził bowiem do Polski cztery drużyny z USA dla wspólnych treningów z naszą czołówką: Wisłą, Resovią, Polonią i Śląskiem. Prosto z Zakopanego wrócą krakowianie do domu, gdzie już czekać będzie na nich zespół Stroitiela. Po kilku dniach wspólnych treningów i sparringów, obydwie drużyny wezmą udział w turnieju „O Błękitną Wstęgę Wisły”, w którym obok nich wystąpią zespoły Polonii Warszawa i Alviku Sztokholm (10—12 IX). Po turnieju „Smoki” wyjadą jeszcze do Szwecji lub: Jugosławii na parę spotkań kontrolnych, w dniach 22—25 września natomiast występować będą w Czechosłowacji, po czym wrócą do domu niemal wprost na inaugurację sezonu ligowego (2 października z Lublinianką). Czeka ich bardzo ciężki sezon. Z górą 50 spotkań ligowych i w pierwszej rundzie Pucharu Europy mają już pewnych. Jeżeli powiedzie im się w rozgrywkach pucharowych i awansują dalej, dojdą kolejne spotkania. Dawka potężna, trzeba będzie nie lada wysiłku by wytrzymać sezon. Wytrzymać tak by nie stracić mistrzowskiego tytułu, by zwojować coś w Pucharze Europy, (jl)

Zebranie szkoleniowe trenerów i instruktorów koszykówki

Echo Krakowa. 1976, nr 196 (31 VIII) nr 9578

WE WTOREK (7 bm.) w hali Wisły odbędzie się zebranie szkoleniowe trenerów i instruktorów koszykówki. W programie zebrania przewidziano omówienie. turnieju koszykówki montrealskiej Olimpiady (trener J. Bętkowski) oraz nowelizacji przepisów w tej dyscyplinie (sędzia M. Paszuchą).

Gazeta Południowa. 1976, nr 220 (27 IX) nr 8848

Trener Jerzy Bętkowski:

Puchar Europy i liga — dwa cele „Wawelskich Smoków”

Jutro start ekstraklasy koszykarzy

Echo Krakowa. 1976, nr 222 (1/3 X) nr 9605

Ciężki sezon „Wawelskich Smoków"


JUTRO, w pierwszą sobotę października, rozpoczynają się rozgrywki ekstraklasy koszykarzy. 12 zespołów czeka niezwykle trudny sezon, mają bowiem do rozegrania po 49 spotkań, które wyłonią mistrza Polski. Tytułu broni WISŁA i dla tej drużyny sezon będzie jeszcze cięższy, bowiem poza ligowymi meczami, będą musieli koszykarze „Wawelskich Smoków” walczyć także w Pucharze Europy i w pierwszej fazie rozgrywek muszą rozegrać 6 spotkań.

W jakiej formie są podopieczni Jerzego Bętkowskiego będziemy mogli przekonać się naocznie, gdyż Wisła inauguruje sezon meczami z Lublinianką w swojej hali. Wiślacy od szeregu tygodni przygotowywali się skrupulatnie do sezonu. Byli na wspólnym ze Stroitielem zgrupowaniu w Kijowie, potem trenowali w Zakopanem, startowali w szeregu turniejów międzynarodowych, starając się wypracować jak najwyższą formę. Czy im się to udało? Mecze z Lublinianką, dziewiątą drużyną minionych rozgrywek pewnie nie dadzą jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Krakowianie są bowiem zdecydowanymi faworytami sobotnio-niedzielnych pojedynków z lublinianami, tak więc dopiero w późniejszej fazie, gdy przyjdą mecze z Resovią, Polonią, Śląskiem czy Wybrzeżem będzie można z większą dozą prawdopodobieństwa snuć rozważania na temat szans „Wawelskich Smoków” w tym sezonie. Najgroźniejszym rywalem krakowian wydaje się być stołeczna Polonia. „Czarne Koszule” pozyskały dwóch dobrych zawodników: Nowickiego z Wybrzeża i Pasiorowskiego z Resovii. Nie są to młodzi gracze, raczej już u schyłku kariery, niemniej zawodnicy rutynowani, którzy wraz z młodymi, bojowymi kolegami swego nowego klubu winni stanowić bardzo mocny team. Jak zwykle silna będzie Resovia, duże możliwości tkwią w zespole wrocławskiego Śląska, który poprowadzi w tym roku nowy trener, przed laty zawodnik tego zespołu —- M. Łopatka, niewiadomą będzie Wybrzeże, którego skuteczność uzależniona jest w ogromnej mierze od formy Jurkiewicza, groźny może być ŁKS.

Znaków zapytania, wątpliwości, na początku sezonu jest jak zwykle wiele. Pierwsze mecze nie dadzą jeszcze odpowiedzi na nurtujące fachowców i kibiców pytania. Poczekajmy więc trochę, prześledźmy kilka kolejek, a wówczas będziemy mogli ocenić czy polskie drużyny ligowe zrobiły krok naprzód, czy tez sytuacja nadal jest niewesoła i wyjście z impasu, w jakim znalazła się męska koszykówka, odległe w czasie. (lang).


W nowej kadrze koszykarzy znaleźli się wiślacy:

Echo Krakowa. 1976, nr 236 (19 X) nr 9618

WARSZAWA. W nowej kadrze koszykarzy znaleźli się wiślacy: Kwiatkowski, Ładniał, Międzik i A. Seweryn


REWANŻOWY mecz pucharowy koszykarzy Wisły z CSKA w Moskwie zakończył się kompromitacją mistrzów Polsk

Echo Krakowa. 1976, nr 251 (6/7 XI) nr 9633

REWANŻOWY mecz pucharowy koszykarzy Wisły z CSKA w Moskwie zakończył się kompromitacją mistrzów Polski. Przegrać różnicą 58 punktów nawet z najlepszym zespołem europejskim to wstyd, to potwierdzenie głębokiego kryzysu w jakim znalazła się drużyna krakowska.

Nie wiem co się dzieje z wiślakami. Okres przygotowań do sezonu przepracowali bardzo intensywnie, wydawałoby się więc że na początku sezonu drużyna będzie demonstrowała pełnię swych możliwości, świeżość, dynamikę. Tymczasem wiślacy czynią wrażenie jakby zupełnie nie mieli sił, a także chęci do gry, jakby wykonywali narzuconą, ciężką pracę, która im nie przynosi żadnej satysfakcji. I nie chodzi już w tej chwili o to, że przegrywają, lecz o styl w jakim tych porażek doznają! Teraz, niemal bezpośrednio po meczu w Moskwie, krakowianie wystąpią dwukrotnie we Wrocławiu (niedziela, poniedziałek) w spotkaniach przeciwko Śląskowi, zespołowi przewodzącemu ligowej stawce. Sądząc, po prezentowanej ostatnio formie, łatwe zwycięstwa winni uzyskać gospodarze. Chyba, że nastąpi przebudzenie krakowian, że będą grać inaczej niż w ostatnich spotkaniach. Mało jest jednak przesłanek, które by pozwalały na snucie choćby ostrożnych optymistycznych horoskopów.


Gazeta Południowa. 1976, nr 275 (2 XII) nr 8903

Rywale uciekają...

Pierwszy — po kilku latach przerwy — start polskich zespołów w europejskich pucharach w koszykówce kobiet i mężczyzn zakończył się fiaskiem. Wszystkie 6 drużyn odpadła już we wstępnej fazie eliminacyjnej, tylko koszykarkom Wisły udało się przejść l rundę, ale miały one tak słabego przeciwnika (Szwedki), że trudno to uważać za sukces.

Ale już w U rundzie wiślaczki nie dały rady mistrzowi Rumunii i nie zakwalifikowały się do pierwszej ósemki. Awans do jednej z grup półfinałowych przegrała Wisła już w Krakowie, gdzie zaledwie 3 pkt. pokonała Rumunki.

Nie prezentuje w tym sezonie Wisła najwyższej formy; złożyły się na to po części przyczyny obiektywne (pauzuje Wiśniewska, odeszła z zespołu Ponikwia.), z drugiej jednak strony — nie widać w grze krakowianek jakichś nowych, ciekawych rozwiązań, co gorsza — niektóre zawodniczki grają gorzej niż przed rokiem.

Nikt nie liczył, że koszykarze Wisły wywalczą awans do półfinałów, gdyż w swojej grupie trafili na chyba najlepszy w tej chwili w Europie zespół — CSKA Moskwa. Krakowianie dali się jednak wyprzedzić nie notowanym przecież zbyt wysoko koszykarzom Szwecji i Finlandii. Inna rzecz, że klubowe zespoły zachodnioeuropejskie, dzięki grze w ich szeregach koszykarzy amerykańskich — prezentują całkiem dobry poziom, wyższy nieraz od reprezentacji danego kraju. Nie usprawiedliwia to jednak wiślaków, którzy (także w lidze) grają nierówno, mają okresy przestojów i wręcz dziecinnych błędów.

Wyniki wszystkich polskich drużyn w pucharach świadczą, że wbrew niektórym opiniom, — nasza koszykówka nie uczyniła zdecydowanego kroku do przodu. Nie wyciągałbym jednak z tego wniosku o ograniczeniu kontaktów międzynarodowych, gdyż tylko konfrontacje z silnymi rywalami pozwolą zorientować się — w jakim naprawdę miejscu jesteśmy. Bo na razie rywale uciekają... (S)

Gazeta Południowa. 1977, nr 2 (4 I) nr 8928

W lidze koszykówki mężczyzn mamy przerwę, startuje Jedynie reprezentacja Polski w międzynarodowych turniejach. 15 bm. liga wznowi rozgrywki, kibiców krakowskich intryguje pytanie: — czy wiślacy zdołają obronić tytuł mistrza kraju? Na ten temat rozmawiamy z trenerem „Wawelskich Smoków” — JERZYM BĘTKOWSKIM.

— Jak wiadomo — mówi trener — mamy w tej chwili 3 punkty straty do prowadzącego w tabeli Śląska Wrocław. To dużo i... mało. Przed nami jeszcze 8 kolejek II rundy, a więc w sumie 16 spotkań i na zakończenie turniej z udziałem pierwszych sześciu zespołów.

Wydaje mi się, że w lidze wszystko jest jeszcze możliwe, choć niewątpliwie Śląsk jest w najlepszej sytuacji, tym bardziej, że końcowy turniej rozegrany będzie we Wrocławiu, a więc Śląsk będzie grać na własnych „śmieciach”. My mamy stosunkowo korzystny układ III rundy, podejmujemy u siebie właśnie wrocławian, dalej Polonię, Spójnię, ŁKS i Gwardię.

Wyjeżdżamy natomiast do Wybrzeża, Lecha i Startu. Spróbujemy jeszcze powalczyć, NIE REZYGNUJEMY Z OBRONY MISTRZOWSKIEGO TYTUŁU! —

Żeby zrealizować ten cel, wiślacy muszą grać lepiej niż w I rundzie, z dotychczasowej postawy zespołu kibice nie. są zadowoleni.

— Także i ja mam sporo zastrzeżeń do formy zespołu. Pewnym usprawiedliwieniem słabszej postawy może być fakt, iż w I rundzie musieliśmy równolegle grać na dwóch frontach: w lidze i europejskim pucharze.

Mecze i podróże wymęczyły drużynę, brak jej było świeżości, szybkości, a przede wszystkim niezbędnej koncentracji. W głupi sposób przegraliśmy kilka pojedynków, trwoniąc cały dorobek w ciągu kilku minut. Ta huśtawka formy niepokoi mnie najbardziej. Ą — Jak przygotowujecie się do ligi? — Obecnie trenujemy 2 razy dziennie, od czwartku startować będziemy w Turnieju Wyzwolenia, organizowanym w Krakowie. Niestety, nie mam do dyspozycji wszystkich koszykarzy, po kontuzji pachwiny Seweryn dopiero wznowił lekki trening, Międzik i Kudłacz przebywają na zgrupowaniu „nadziei olimpijskich”. Jedną z przyczyn słabszej postawy zespołu jest brak postępów u zawodników „drugiej piątki”, poniżej oczekiwań grają: Kwiatkowski, Wiśniewski, Międzik, natomiast z młodych koszykarzy za mało intensywnie trenuje utalentowany Dudzianiec. Osobny rozdział to Matelak, którego za niesubordynację odsunęliśmy od gry.

Rozmawiał: ANS

REDAKCJA „Gazety" Południowej” zorganizowała plebiscyt na 5 najlepszych trenerów

Echo Krakowa. 1977, nr 38 (17 II) nr 9715

REDAKCJA „Gazety" Południowej” zorganizowała plebiscyt na 5 najlepszych trenerów województw: krakowskiego, “tarnowskiego i nowosądeckiego w roku 1976. Plebiscyt cieszył się dość dużym powodzeniem — wpłynęło bowiem do redakcji 4035 kuponów. Pierwsze miejsce zajął Stanisław MAJOREK (trener narodowego zespołu szczypiornistów i szkoleniowiec SZS-AZS PM Tarnów) 7451 pkt. przed Czesławem Korzeniem (trener zapaśników Wisłoki Dębica) — 7038 pkt., Jerzym Bętkowskim (trener koszykarzy Wisły) — 6015 pkt, Ludwikiem Mięttą (trener koszykarek Wisły)


TURNIEJ oldboyów koszykówki

Echo Krakowa. 1977, nr 42 (22 II) nr 9719

TURNIEJ oldboyów koszykówki, urządzany z okazji 50-lecia istnienia Krakowskiego Okręgowego Związku Koszykówki, wywołał duże zainteresowanie, zarówno wśród byłych zawodników tej dyscypliny sportu jak też i kibiców, którzy mają jeszcze w pamięci występy na boisku dawnych gwiazd krakowskiego „basketu”. Inauguracja turnieju nastąpi w najbliższą sobotę, 26 bm., w hali Korony, gdzie zmierzą się zespoły gospodarzy i Sparty (początek o godz. 20). Następnego dnia w, hali Korony rozegrany zostanie mecz AZS — Wisła (godz. 13.30) a w sali Cracovii zespół „pasiaków” podejmować będzie Juvenię (godz. 11 30).

Echo Krakowa. 1977, nr 47 (28 II) nr 9724

Sparta faworytem turnieju oldboyów AZS — Wisła 47:40


Echo Krakowa. 1977, nr 51 (4/6 III) nr 9728

w trwającym w Krakowie turnieju koszykówki oldboyów w sobotę w hali Wisły o godz. 21 odbędzie się mecz Wisły z Juvenią


Echo Krakowa. 1977, nr 56 (11 III) nr 9733

W turnieju oldboyów zorganizowanym z okazji 50 rocznicy powstania Krakowskiego Okręgowego Związku Koszykówki, w drugiej serii meczów uzyskano wyniki: WISŁA — JUVENIA 45:41 (21:19)

14 bm. godz. 20.45 Cracovia — Wisła. Wszystkie mecze odbędą się w hali Korony.

ZAKOŃCZYŁ się ligowy sezon koszykówki

Echo Krakowa. 1977, nr 66 (23 III) nr 9743

ZAKOŃCZYŁ się ligowy sezon koszykówki, zespoły zarówno I jak i II ligi mogą wreszcie odetchnąć, a wypoczynek to zasłużony, bowiem rozgrywki były wyjątkowo ciężkie z racji ogromnej ilości spotkań, mistrzowskich oraz wzrostu rywalizacji zarówno o prymat jak i o dalsze miejsca w ligowych tabelach. Jeszcze tylko kilka drużyn walczy pod koszami: cztery zespoły o dwa miejsca w lidze oraz mistrzowie lig międzywojewódzkich o awans do II ligi. Ale sezon na dobrą sprawę już poza nami. Jaki był on dla krakowskich drużyn?

O koszykarkach Wisły już pisaliśmy, udowodniły one swą zdecydowaną wyższość nad rywalkami, uzyskały 11 tytuł mistrzowski. „Wawelskie smoki” straciły prymat i musiały się zadowolić drugą lokatą co nie powinno być poczytane drużynie J-. Bętkowskiego za zbyt wielki grzech, zważywszy, iż w ciągu ostatnich paru lat krakowianie grali wciąż na maksymalnych obrotach, kiedyś więc drużyna musiała opaść z sił, przejść okres depresji.. Wyjątkowo trudny sezon, rozbudowana liga, plus udział w Pucharze Europy, sprawiły iż krakowianie nie wytrzymali fizycznie i psychicznie trudów walki. Po prostu wypalili się, nie byli w stanie wykrzesać z siebie zwykłej dozy wigoru, polotu, fantazji, grali wyuczone zagrywki bez koniecznej w koszykówce finezji, mówiąc popularnie „odrabiali pańszczyznę”, a w taki sposób sukcesów pod koszem się nie odniesie. Brakło też koncentracji psychicznej, kilka spotkań przegranych różnicą 1 punktu, porażki z teoretycznie dużo słabszymi zespołami są tego najlepszym dowodem.

Myślę jednak, iż drużynę „smoków” słać na znacznie lepszą grę, i po solidnym odpoczynku, wyleczeniu wszystkich urazów, nabierze ona znów właściwego animuszu, precyzji poczynań iw nadchodzących rozgrywkach walczyć będzie o odzyskanie prymatu.

Gazeta Południowa. 1977, nr 65 (22 III) nr 8991

Dlaczego „tylko“ wicemistrzostwo?

Czy jest Pan zadowolony ze zdobycia przez drużynę tytułu wicemistrza Polski? — pytam trenera koszykarzy krakowskiej Wisły JERZEGO BĘTKOWSKIEGO. — I tak i nie. Nie udało nam się obronić pierwszej pozycji w kraju. Wszyscy — mam na myśli kibiców, jak i kierownictwo klubu — oczekiwali od nas powtórzenia ubiegłorocznego wyczynu. Zajęliśmy „tylko” drugą lokatę i zapewne wiele osób uzna to za porażkę, a nie sukces. Powiem jednak szczerze — po trzech lata bardzo dużych obciążeń treningowych i zdobyciu w tym okresie dwóch tytułów mistrza kraju — liczyłem się z obniżką formy w tym sezonie. — Właśnie — dlaczego koszykarze Wisły grali w tym sezonie tak nierówno, obok świetnych pojedynków mieli również słabe występy? — Przyczyn jest kilka. Mieliśmy szalenie trudny sezon, był to bodajże najcięższy rok w mojej karierze trenerskiej. Musieliśmy grać na dwóch frontach: w Pucharze Europy i lidze, w sumie razem z kontrolnymi spotkania¬ mi ponad 70 pojedynków, a nasi kadrowicze mają ich nawet ponad 90 (!). Niestety, nie dysponowałem w tym sezonie pełnowartościowymi rezerwami. Nie poczynił spodziewanych postępów Kwiatkowski, z różnych względów słabiej grali- Gardzina, Międzik i Wiśniewski, więcej spodziewałem się po Ładniaku. W sezonie poprzednim drużyna nie traciła „głupich” punktów, w czasie tegorocznej i przegraliśmy aż 6 pojedynków różnicą tylko 1 punktu, co świadczy o słabej odporności psychicznej zawodników. — Było jednak kilka pojedynków, jak choćby podczas ostatniego turnieju we Wrocławiu (1 połowa meczu z Wybrzeże a, czy prestiżowy mecz ze Śląskiem), w których zespół pokazał naprawdę dobrą koszykówkę. — Tak — te mecze utwierdzają mnie w przekonaniu, iż możemy grać lepiej, iż w drużynie tkwią jeszcze spore rezerwy. Żeby sięgnąć znowu p prymat w kraju i uzyskiwać dobre wyniki na arenie międzynarodowej w zespole musi zapanować atmosfera twórczej pracy. Zawodnicy nie mogą — tak jak obserwowało się to nieraz w tym sezonie, oglądać się jeden na drugiego. Na nic zda się nawet najlepszy szkoleniowiec, jeśli zawodnik nie da z siebie wszystkiego na treningu. Trzeba będzie pomyśleć wprowadzeniu do zespołu nowych twarzy. Liczymy w pierwszym rzędzie na swoją młodzież (J. Seweryna, Kudłacza, Dudzińca), mają oni zadatki na dobrych koszykarzy, ale muszą jeszcze dużo uczyć się i solidnie pracować nad sobą. Przydałoby się ~ż wzmocnienie zespołu koszykarzami z zewnątrz. Wierzę, iż w nowym sezonie zawodnicy będą trenowali z pasją i zaangażowaniem, aby odzyskać dla Krakowa i klubu utracony tytuł. Rozmawiał: ANS.

Old boye

Echo Krakowa. 1977, nr 75 (4 IV) nr 9752

Z okazji 50-lecia Krakowskiego Okręgowego Związku Koszykówki przez kilka tygodni rozgrywano turniej o puchar 50-lecia tego związku, w którym startowało sześć zespołów old boyów, byłych graczy drużyn. które pięknymi zgłoskami zapisały się w historii sportu krakowskiego.

Turniej wygrała SPARTA przed AZS, Wisłą, Juvenią, Koroną i Cracovią


Wielki międzynarodowy turniej drużyn męskich, organizowany z okazji 50-lecia istnienia Okręgowego Związku Koszykówki

Echo Krakowa. 1977, nr 82 (13 IV) nr 9759

Jutro rozpoczynają się w Krakowie bardzo interesujące zawody koszykówki, wielki międzynarodowy turniej drużyn męskich, organizowany z okazji 50-lecia istnienia Okręgowego Związku Koszykówki w naszym mieście. W ramach czterodniowego turnieju odbędzie się szereg interesujących imprez, spotkania drużyn kobiecych, męskich, także finały zawodów minikoszykówki.

Największą atrakcją imprezy będzie z pewnością start znakomitych koszykarzy kubańskich, zespołu, który w czasie Olimpiady w Monachium zdobył brązowy medal, a ostatnio w Montrealu, wywalczył piątą lokatę.

Koszykówka jest ogromnie popularna na Kubie, przypomnimy, że. w czasie swego pobytu w Polsce, premier Fidel Castro, bawiąc w naszym mieście, przyjechał na trening koszykarzy Wisły długi czas grał razem z naszymi zawodnikami, prezentując duże opanowanie arkanów basketballu. Ale nie tylko premier Kuby jest zapalonym koszykarzem, sport ten jest po baseballu, najpopularniejszą z gier tego kraju, uprawiają „basket” tysiące ludzi, istnieją specjalne szkoły kosza. W jednej z takich szkół prowadził przed kilkoma laty zajęcia były koszykarz krakowski — Wincenty Wawro.

Kubańczycy to światowa ekstraklasa tej dziedziny sportu. I Grają dynamicznie, żywiołowo, | improwizują tak, że każdy ich I występ jest ogromnie ciekawym I widowiskiem, dającym widzom I wiele emocji i satysfakcji, Poza zespołem brązowych medalistów olimpijskich, w turnieju krakowskim Wystąpi Akademicka Reprezentacja Związku Radzieckiego oparta o zespół koszykarzy leningradzkiego Burewiestnika oraz reprezentacje Polski i Krakowa. Dla naszej drużyny narodowej, krakowskie zawody będą pierwszym sprawdzianem, po ligowych rozgrywkach a przed startem w eliminacjach do mistrzostw Europy.

Nasi kadrowicze przyjeżdżają do Krakowa z Zakopanego, gdzie przebywali na krótkim zgrupowaniu szkoleniowym.


Gazeta Południowa. 1977, nr 109 (16 V) nr 9035

W tym roku już po raz 10 redakcja tygodnika „Sportowiec” ogłosiła plebiscyt na najlepszą koszykarkę i najlepszego koszykarza sezonu 1977. Oba plebiscyty przyniosły generalny triumf reprezentantom krakowskiej Wisły — wśród kobiet I miejsce zdecydowanie wywalczyła HALINA IWANIEC — 41 punktów przed Elżbietą Gumowską (AZS Poznań) 25 punktów i drugą krakowianką — Haliną Kalutą — 18 punktów. Głosowano też na dwie najlepsze piątki roku. W pierwszej znalazły się: Iwaniec, Gumowska, Berniak z Wisły, Kalińska z Polonii i Storożyńska z ŁKS. Druga piątka to: Kaluta, Zagórska (Spójnia Gd.), Malfois (Spójnia), Fromm (Lech), Gorzelana (Spójnia). Wśród mężczyzn najwięcej punktów zgromadził ANDRZEJ SEWERYN z Wisły — 35 punktów, II był Franciszek Niemiec (Resovia) 26 punktów, III — Edward Jurkiewicz (Wybrzeże) 18 punktów. Pierwsza piątka przedstawia się następująco: Seweryn, Niemiec, Jurkiewicz. Fiedorczuk (ŁKS), Garliński (Śląsk), a druga: Kijowski (Lech), Dolczewski (Wisła), Młynarski (Górnik Wałbrzych), Myrda (Resovia), Chudeusz (Śląsk). Laureatom — H. Iwaniec i A. Sewerynowi serdecznie gratulujemy. (ANS)

Gazeta Południowa. 1977, nr 119 (27 V) nr 9045

Jest w krakowskiej Wiśle sekcja, która nieprzerwanie od lat przynosi klubowi laury — to sekcja koszykówki. W tym roku wiślaczki już po raz 11 zdobyły miano najlepszej drużyny w kraju, „Wawelskie Smoki" wprawdzie nie obroniły mistrzowskiego tytułu, ale srebrny medal jest też nie do pogardzenia. Na sukcesy wiślackich zespołów złożyła się doskonała atmosfera w tej sekcji, szkoleniowcy na czele z LUDWIKIEM MIĘTTĄ i JERZYM BĘTKOWSKIM, liczne grono ofiarnych działaczy (sekcji przewodzi mgr JOZEF BIEL) — znaleźli wspólny język z zawodniczkami i zawodnikami. Te sukcesy cieszą — powiedział wczoraj podczas uroczystego zakończenia sezonu prezes klubu mgr ZBIGNIEW JABŁOŃSKI — ale musimy zrobić teraz wszystko, aby wraz z innymi klubami odbudować potęgę polskiej koszykówki. Nie wolno nam zadowalać się tylko tytułami mistrzowskimi i wicemistrzowskimi w kraju, o wiślackiej koszykówce musi byt znów głośno także na arenie międzynarodowej. Podczas wczorajszego spotkania zawodniczkom i zawodnikom oraz gronu działaczy wręczono nagrody. (ANS)

Strefowy turniej młodych koszykarzy

Echo Krakowa. 1977, nr 131 (13 VI) nr 9808

W HALI krakowskiej Wisły zakończył się wczoraj strefowy turniej młodych koszykarzy, którego stawką był awans do finałów V Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. W turnieju zwyciężyła nie ponosząc porażki— reprezentacja Krakowa.