Sezon 1981/1982 (siatkówka kobiet)

Z Historia Wisły

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze I liga Puchar Polski Mecze Towarzyskie Spartakiada
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Spis treści

Najważniejsze wydarzenia sezonu 1981/1982

  • I liga Wisła Kraków zajmuje I miejsce w lidze, zdobywając 5 Mistrzostwo Polski w historii!.
  • Puchar Polski Wisła odpada w półfinale Pucharu Polski.
  • Spartakiada Gwardyjska w Budapeszcie Wisła Kraków zdobywa brązowy medal.
  • Turniej w Holandii Wisła Kraków zajmuje I miejsce w turnieju.
  • Turniej w juniorek w Belinie Juniorki Wisły Kraków zajmują IV miejsce w turnieju.


Doniesienia prasowe

Siatkarki mistrzyniami. 8
Siatkarki mistrzyniami. 8


Echo Krakowa. 1981, nr 164 (26 VIII) nr 10999

Siatkarki Wisły w «starym» składzie


JESZCZE blisko trzy miesiące dzieli nas od inauguracji nowego sezonu ligowego w siatkówce kobiet, nie oznacza to jednak, że zawodniczki mają nadal wakacje. Większość drużyn od kilku tygodni intensywnie pracuje nad budową formy.

O przygotowaniach zespołu wicemistrzyń kraju — siatkarek krakowskiej Wisły rozmawiamy z trenerem LESZKIEM KĘDRYNĄ, — Kiedy rozpoczęliście zajęcia? Trenujemy od 17 lipca, przez cały okres w Krakowie, Na razie są to przygotowania ogólne — mające na celu wypracowanie siły i wytrzymałości. Dopiero w październiku pojedziemy na obóz do Limanowej.

— Trenujecie oczywiście bez kadrowiczek? Tak. Barbara Fikiel, Lucyna Kwaśniewska i Alina Kisiel dołączą do nas 27 września.

— Czy w zespole zaszły jakieś zmiany? Właściwie nie. Nikt poza od dawna trenującą w Wiśle Jarosławą Różańską nie przybył.

Natomiast do Dalinu odchodzi Anna Kołda-Dudek.

— A co z Ireną Chrapek? Ostatecznie zdecydowaliśmy, że ta utalentowana juniorka pozostanie w Wiśle. W chwili gdy zastanawialiśmy się nad tym czy nie przekazać jej na jeden sezon do Dalina zapowiadał się tłok w naszej drużynie. W końcu jednak z różnych względów stało się inaczej. M. in. Zielińska z Radomki nie dostała się na studia w Krakowie. W tym sezonie nie wzmocni nas także Anna Kucharczyk, choć niewykluczone, że będzie z nami trenować, a grać w Dalinie.

— Jakie sprawdziany oczekują Was przed rozgrywkami ligowymi? IV połowie września turniej w Radomiu, polem od 27 października do 2 listopada Spartakiada klubów gwardyjskich, a tuż przed ligą od 6 do 8 listopada, półfinał Pucharu Polski.

— Zapomniał Pan chyba o tradycyjnym turnieju o „Srebrną siatkę”, który od lat odbywał się w Krakowie? Nie zapomniałem, ale mamy poważne kłopoty organizacyjne, nie wiadomo czy ta imprezo, która miała stanowić uświetnienie jubileuszu 75-lecia naszego klubu dojdzie do skutku, ponieważ zaproszone drużyny zagraniczne odwołały swój przyjazd do Polski.

— Czy znacie już terminarz ekstraklasy? Oczywiście. Walkę o ligowe punkty zaczynamy to niedzielę 32 listopada meczem z BKS-em w Bielsku. Runda wstępna zakończy się 7 lutego przyszłego roku, potem do 21 marca uczestniczyć będziemy w turniejach finałowych.

Oby z jeszcze lepszym skutkiem niż w minionym sezonie.

Rozmawiał: (js)


Echo Krakowa. 1981, nr 226 (20/22 XI) nr 11061

DZIŚ rusza ekstraklasa siatkarek. W gronie 10 zespołów rywalizujących o tytuł mistrza Polski znajduje się także krakowska Wisła.

W ubiegłym sezonie dziewczęta z „Białą gwiazdą” zajęły w rozgrywkach 2 miejsce ustępując jedynie milowickiemu Płomieniowi.

— Jak będzie teraz? — pytam trenera Wisły Leszka Kędrynę.

Mierzymy bardzo wysoko. Nie ukrywam, że naszym celem jest tytuł, mistrzowski.

— Nawet w sytuacji gdy drużyna boryka się z kłopotami kadrowymi? Innych los też nie oszczędza, szanse się więc wyrównują. Choć faktem jest, że rozpoczniemy sezon bez trzech czołowych zawodniczek. Chorują Lidia Pozłutko i Jarosława Zdrojewska-Różańska, nie potrafię powiedzieć kiedy ujrzymy je na boisku, kontuzjowana jest Małgorzata Tylek (złamana kość śródręcza).

— Nowe twarze? W kadrze I zespołu znalazły się dwie utalentowane juniorki Irena Chrapek i Bożena Gawryluk.

— Z kim gracie, inauguracyjny pojedynek? W niedzielę z BKS Stal w Bielsku, z którym tworzymy tzw. parę.

Życzę więc, powodzenia.


===Echo Krakowa. 1981, nr 241 (11/13 XII) nr 11076


Przegrane w Bielsku ze Stalą oraz w Sosnowcu z Płomieniem sprawiły, że krakowianki zajmują, szóstą lokatą w tabeli, ze stratą 2 punktów do przewodzącego stawce Płomienia. Jutro i w niedzielę w czwartej serii spotkań nadarza się jednak okazja by drużyna „Białej gwiazdy” zmniejszyła, ten dystans. Podopieczne L. Kędryny podejmują bowiem zespoły łódzkie — Start ŁKS.

Niegdyś mecze Wisły ze Startem decydowały o mistrzowskich tytułach, dziś szczególnie łodzianki spuściły nieco z tonu.

Doszło w ich ekipie do kilku istotnych zmian w składzie choć wiślaczki także nie grają w swym najsilniejszym zestawieniu (brakuje J. Zdrojewskiej-Różańskiej, L. Pozłutko i M. Tylek) są faworytkami spotkań- tak ze Startem (w niedzielę) jak i z ŁKS-em (w sobotę).

Duże znaczenie dla aktualnego układu tabeli będzie mieć również dzisiejszy pojedynek znajdujących się tuż za Płomieniem siatkarek Czarnych Słupsk i Spójni Gdańsk. (Lider gra tym razem tylko jeden mecz z Kolejarzem Katowice, u siebie)


Echo Krakowa. 1982, nr 3 (16 III) nr 11079

Sobotni mecz 1 ligi siatkarek Wisła — Gedania Gdańsk przyciągnął na trybuny sporą grupkę sympatyków misiaczek, Wielu z nich zapłaciło za wstęp po 60 zł. Mecz trwał zaledwie 40 minut. Łatwo więc obliczyć że za 1 minutę widz musiał zapłacić... 1,50 zł. Zdaję sobie sprawę, iż nie wynika to z winy organizatorów, bo w siatkówce trudno określić czas trwania spotkania. Choć twierdzę, mimo wszystko, że mecz meczowi nierówny i da się to przewidzieć, dlatego proponowałbym, by nie trzymać się sztywno taryfikatora cen, dopuszczać ich płynność, choćby tylko dlatego, by kibic czasami nie czuł się „nabity w butelkę”


W NIEDZIELĘ siatkarki ekstraklasy zakończyły pierwszą fazę rozgrywek. Wyłoniono cztery najlepsze zespoły, które między sobą w finałowych turniejach rywalizować będą o tytuł mistrza Polski. Obecnie po 18 spotkaniach na czele tabeli znajduje się krakowska Wisła, która w finale „A” zmierzy się z ŁKS-em, Spójnią Gdańsk i Płomieniem Sosnowiec.. Trenera krakowianek LESŁAWA KĘDRYNĘ po­ prosiliśmy, by podzielił się z nami wrażeniami na temat dotychczasowej walki o ligowe punkty, a także, by spróbował ocenić szanse swoich podopiecznych przed decydującą rundą spotkań.

— W czasie naszej rozmowy przed inauguracją sezonu nie ukrywał Pan, że Wisła mierzy w tym roku w tytuł mistrza. Czy kilka niepowodzeń na starcie nie zrewidowało tych zamierzeń? — Absolutnie nie, ponieważ znam możliwości swojej drużyny i nawet chwilowy załamanie formy nie mogło spowodować rewizji planów.

— Czas pracował dla Was. Przerwa w rozgrywkach sprawiła, że zespół się skonsolidował, doszły niedysponowane wcześniej Lidia Pozłutko i Jarosława Różańska- -Zdrojewska.

— Dzięki temu dysponujemy obecnie bardzo wyrównaną szóstką, co stanowi raczej wyjątek w naszej lidze. Ma to także znaczenie przy wprowadzaniu dodatkowych mających zaskoczyć przeciwnika elementów gry.

— Panuje jednak opinia, że bazuje Pan na 6—7 zawodniczkach, a pozostałe dziewczęta ustępują im umiejętnościami i nie są w stanie w pełni ich zastąpić. Trzeba się chyba liczyć z koniecznością zmian? — Nie w pełni zgodziłbym się z oceną umiejętności „tych z ławki”.

Co prawda trudno im równać się z Kwaśniewską, Różańską, Pozłutko czy Holocher, ale są na pewno wartościowymi siatkarkami na miarę naszej ligi.

— Czy pozycja Wisły jest efektem jej dobrej gry, czy słabszej postawy pozostałych drużyn? — Poziom jest słabszy w porównaniu z ubiegłym rokiem, ostrożnie natomiast wyrażałbym się na temat formy najgroźniejszych naszych rywali. Wbrew optymizmowi kibiców walka o tytuł jeszcze się nie zakończyła, a szczególnie niebezpieczny może być ŁKS, dysponujący młodym zespołem, z którym ponieśliśmy w tym sezonie już dwie porażki. Osobiście żałuję, że do pierwszej „4” nie awansowali Czarni Słupsk. W końcówce drużyna la złapała właściwy rytm i uważam, że w turniejach byłaby w stanie sprawić niejedną niespodziankę.

— Kiedy rozpoczną się turnieje finałowe? — Już na początku kwietnia, od 2 do 4 — w Milowicach, potem kolejno od 16 do 18 kwietnia — w Gdańsku, od 30 kwietnia do 2 maja — w Łodzi i na zakończenie od 7 do 9 maja — w Krakowie.

— Czy boryka się Pan obecnie z problemami kadrowymi? — Nie trenuje Urszula Pach. Ma kłopoty z kolanem i lekarz zalecił jej założenie gipsu. W turniejach finałowych powinna jednak wystąpić.

— Jak ocenia Pan postawę swoich zawodniczek w dotychczasowych spotkaniach. Czy któraś z nich zasłużyła na szczególne wyróżnienie? — Przede wszystkim Wiesia Holocher, za bardzo równą, na dobrym poziomie grę we wszystkich meczach. Pamiętać także należy, że w czasie absencji Lidii Pozłutko Wiesia z powodzeniem spełniała rolę rozgrywającej, po raz pierwszy w swej ligowej karierze.

— Oczekując na dobre występy Wisły w finałowych turniejach dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: JERZY SASORSKI


Poprzedni sezon Powrót Następny sezon