Sezon 1987/1988 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Spotkanie piłkarskie bywalców kawiarni „Kabaret” z krakowskimi oldboyami)
Aktualna wersja (12:00, 11 paź 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
(Retro zdjęcie: Wisła Kraków w sezonie 1987/88)
 
(Nie pokazano 11 wersji pośrednich.)
Linia 29: Linia 29:
*30.06. Rewanż w Krakowie po dramatycznym meczu kończy się wynikiem [[1988.06.30 Wisła Kraków - Concordia Knurów 4:2|4:2]]. Radość na wypełnionym po brzegi stadionie przenosi się na ulice Krakowa: Wisła wraca do I. ligi!!!
*30.06. Rewanż w Krakowie po dramatycznym meczu kończy się wynikiem [[1988.06.30 Wisła Kraków - Concordia Knurów 4:2|4:2]]. Radość na wypełnionym po brzegi stadionie przenosi się na ulice Krakowa: Wisła wraca do I. ligi!!!
==Prasa o Wiśle==
==Prasa o Wiśle==
-
1987
+
[[Artykuły prasowe. Piłka nożna 1987/1988]]
-
*„Dziennik Polski” nr 231, 231. Iwan, Kapka i Musiał w drużynie „Kabaretu” w meczu old boyów z Juvenią.
+
-
1988
+
-
*„Dziennik Polski” nr 5. Przygotowania piłkarzy do rundy wiosennej. Od 9.01.
+
-
*„Dziennik Polski” nr 21. Piłkarze w Rytrze.
+
-
*[[:Grafika:Tempo 1988-01-09.JPG|Noworoczny trening]]
+
-
*[[:Grafika:Gazeta Krakowska 1988-01-08.JPG|Wisła w Soczi - styczeń 1988]]
+
-
 
-
===Piłkarze Wisły rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu===
 
-
'''Echo Krakowa. 1987, nr 133 (10/11/12 VII) nr 12433'''
 
-
 
-
WCZORAJ piłkarze Wisły rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu II ligi, W zajęciach, które prowadził trener Aleksander Brożyniak nie uczestniczyli m.in. bramkarze Robert Gaszyński i Jerzy Zajda oraz obrońca Robert Markowski Jak się dowiadujemy R Gaszyński postanowił przedłużyć kontrakt z Wisłą, J. Zajda szuka nowego klubu, natomiast R. Markowski pertraktuje z kierownictwem sekcji piłkarskiej „Białej gwiazdy”
 
-
 
-
 
-
===SEKCJA piłkarska Wisły przyjmuje chłopców===
 
-
'''Echo Krakowa. 1987, nr 161 (20 VIII) nr 12461'''
 
-
 
-
SEKCJA piłkarska Wisły przyjmuje chłopców urodzonych w roku 1976 i latach następnych do szkółki piłkarskiej prowadzonej przez znanych szkoleniowców — Mieczysława Jezierskiego i Stanisława Chemicza. Zgłoszenia w sekretariacie sekcji — ul. Reymonta 22 (pokój 12 — teł. 37-71-20) w godz. 10 do 15 lub w nowej hali, bezpośrednio u trenerów, w godz. 15—18 (w pokoju 35)
 
-
 
-
 
-
===Przyrzeczenie na wiślacki sztandar===
 
-
'''Echo Krakowa. 1987, nr 232 (27/29 XI) nr 12532'''
 
-
 
-
WE WSPÓŁCZESNYM sporcie takie pojęcie, jak przywiązanie do barw klubowych stało się już przeżytkiem. Z i tym większą satysfakcją odnotowujemy inicjatywę trenerów i działaczy Wisły, którzy w uroczysty sposób postanowili przyjąć do sekcji piłkarskiej 96 młodych adeptów tej najpopularniejszej dyscypliny sportu, chłopców wyłonionych przez Stanisława Chemicza innych szkoleniowców sponad 170-osobowej grupy.
 
-
 
-
W sali audiowizualnej nowej hali, przy ul. Reymonta, zabrakło miejsc. Z synami przyszli bowiem rodzice, zjawili się także przedstawiciele kierownictwa klubu.
 
-
 
-
Kilkunastoletni chłopcy złożyli najpierw przyrzeczenie na wiślacki sztandar, a potem odebrali legitymacje i klubowe i znaczki z rąk znakomitych i przed laty zawodników, uczestników mistrzostw świata: ( Antoniego Szymanowski i Adama Musiała i Zdzisława Kapki oraz Stanisława Goneta, Jerzego Płonki, Wiesława Lendziona i Huberta Skupnika.
 
-
 
-
Reakcja nastolatków była niezwykle spontaniczna, nie ukrywali ogromnej radości. Wśród najmłodszych wiślaków znalazł się m in. Maciej Musiał, któremu symboliczną piłkarską pałeczkę przekazał ojciec, i wielokrotny reprezentant Polski.
 
-
 
-
Z zapartym tchem śledzili i chłopcy odtwarzane na magnetowidzie fragmenty piłkarskich mistrzostw świata w Meksyku, (js)
 
-
 
-
 
-
===O nadziejach, szansach, problemach drużyny===
 
-
'''Echo Krakowa. 1988, nr 50 (11/12/13 III) nr 12605'''
 
-
 
-
JUTRO piłkarze Wisły rozpoczynają w Świdniku rewanżową rundę spotkań w II lidze. O nadziejach, szansach, problemach drużyny rozmawiamy z trenerem ALEKSANDREM BROZYNIAKIEM, — 3. miejsce w tabeli, dobra pozycja wyjściowa. Kibice marzą o powrocie Wisły do ekstraklasy.
 
-
 
-
— Nie wykluczam, że uda nam się awansować. Na szczęście w klubie nie ma nacisków, nie stawia się nam takich celów, choć wszyscy bylibyśmy szczęśliwi, gdyby się udało zrealizować te marzenia. Ja jednak me składam żadnych zobowiązań. O tym czy zachowamy szanse na awans zadecyduje pierwsze 5—6 meczów, m. in. ze Stalą Mielec i Górnikiem Knurów.
 
-
 
-
— Podjął się Pan uzdrowienia wiślackiej piłki nożnej. Czy proces ten przebiega po Pana myśli? — Przejąłem zespół w trudnej sytuacji, kiedy żaden z trenerów nie miał na to ochoty Udało mi się pozbyć leserów i zawodników o wygórowanych ambicjach, którzy nie potwierdzali tego na boisku. Doprowadziłem do rywalizacji o miejsca w drużynie przynajmniej na kilku pozycjach.
 
-
 
-
Ale dopiero po 2—3 latach pracy będzie można powiedzieć czy metody się sprawdziły. Mam zapewnienie prezesa, że przez taki okres będę mógł w spokoju realizować swoje plany. Pod takim warunkiem zgodziłem się wycofać złożoną po rundzie jesiennej rezygnację.
 
-
 
-
— Uchodzi Pan za człowieka „twardej ręki”, nieprzystępnego, apodyktycznego.
 
-
 
-
— Wiele wymagam. W pierwszej kolejności od siebie, a w następstwie od zawodników, działaczy. współpracowników.
 
-
 
-
Staram się wszystkich oceniać sprawiedliwie nikogo nie faworyzuję Choć przy podziale premii nie ma „urawniłowki” ale tego nikt nie podważa. Jeżeli chodzi o dyscyplinę, sprawa postawiona jest jasno Zgodnie z regulaminem każdy bez usprawiedliwienia może opuścić jeden trening, trzy razy się spóźnić Po przekroczeniu tego limitu sypią się kary finansowe.
 
-
 
-
— Mam nadzieję, że nie ma Pan problemów wychowawczych.
 
-
 
-
W zespole pojawiła się grupa utalentowanych młodych zawodników, i prowadzonej nie tak dawno przez Pana drużyny juniorów. Czy to oznacza, że Wisła stawia wyłącznie na swój narybek. rezygnuje z transferów? — Nie ukrywam, że przydałby się bramkarz rozgrywający i dobry napastnik. Proszę mi takich wskazać, a znajdą się pieniądze na ich ściągnięcie do Krakowa. Mam na myśli solidnych piłkarzy, a nie lekkoduchów szukających łatwego grosza Z braku odpowiednich kandydatów wolę dać szansę naszym wychowankom. Nie jestem wyłącznie trenerem, jestem również pedagogiem. niech chłopcy przekonała się że są traktowani poważnie. Jałocha. Szewczyk Karbowniczek już grali w jesiennej rundzie, Przygotowuję następnych dlatego na przykład ćwiczę indywidualnie z Gąsiorem Inaczej ustawiłem też pracę w drużynie rezerwowej, nie będzie już przystankiem dla niezadowolonych.
 
-
 
-
musi stanowić prawdziwe zaplecze dla pierwszego zespołu.
 
-
 
-
— Wiele mówimy o młodzieży, ale o obliczu Wisły wciąż decydują ci najbardziej doświadczeni — Leszek Lipka, Marek Motyka.
 
-
 
-
Podobno wybierają się za granicę? — W czerwcu dostaną wolną rękę i jeśli znajdą odpowiednich kontrahentów nie będziemy im w klubie czynić żadnych przeszkód. wprost przeciwnie, chcielibyśmy im pomóc w sfinalizowaniu transferów. W pełni na to zasłużyli.
 
-
 
-
— Wypada więc życzyć Panu, aby znalazł Pan godnych następców tego duetu. Dziękuję za rozmowę.
 
-
 
-
 
-
===Trzej panowie K. znowu razem na boisku===
 
-
'''Echo Krakowa. 1988, nr 111 (8 VI) nr 12666'''
 
-
 
-
TO NIE pomyłka, Trzej panowie K., czyli Marek Kusto, występujący na co dzień w belgijskim Beveren, Kazimierz Kmiecik (Kickers Stuttgart) oraz Zdzisław Kapka, który zakończył już karierę, znowu razem na boisku, w jednej drużynie obok Adama Musiała, Antoniego Szymanowskiego, Krzysztofa Budki, Jerzego Jasiówki, Józefa Browarskiego, a być może także Andrzeja Iwana. W meczu przeciwko teamowi złożonemu z aktorów i dziennikarzy, wśród których zobaczymy m. in. doskonale znanych z ekranów kin, spektakli teatralnych: Jerzego Stuhra, Jana Nowickiego, Jerzego Radziwiłowicza, Jerzego Fedorowicza. Mariana Cebulskiego i Leszka Piskorza oraz żurnalistów: Ryszarda Niemca, Olgierda Jędrzejczyka, Andrzeja Szeląga. Witolda Ślusarskiego. Świetni piłkarze, doskonali, aktorzy i piękny cel. Otóż całkowity dochód z tego meczu zostanie przekazany na fundusz Gloria Victis, a więc na rzecz sportowców. którzy: utracili zdrowie.
 
-
 
-
Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę, 12 czerwca na stadionie Cracovii przy ul. Kałuży. Początek o godz. 12. A wśród dodatkowych atrakcji, strzelanie rzutów karnych przez kibiców
 
-
 
-
 
-
===Ocena posezonowa===
 
-
'''Echo Krakowa. 1988, nr 112 (9 VI) nr 12667'''
 
-
 
-
Na negatywną w sumie ocenę stanu krakowskiego sportu duży wpływ mają piłkarze, powrót Wisły do I ligi na pewno poprawiłby nastroje zarówno decydentów, jak i kibiców, choć natychmiast pojawi się problem, jak tę drużynę utrzymać w ekstraklasie. Tym bardziej, że Wisły, sportowego Krakowa nie stać na wielkie transfery.
 
-
 
-
 
-
 
-
===Spotkanie piłkarskie bywalców kawiarni „Kabaret” z krakowskimi oldboyami===
 
-
'''Echo Krakowa. 1988, nr 119 (20 VI) nr 12674'''
 
-
 
-
UBIEGŁOROCZNE spotkanie piłkarskie bywalców kawiarni „Kabaret” (wśród których nie brak znanych przed laty zawodników) z krakowskimi oldboyami. ściągnęło na stadion Juvenii setki kibiców. Wszyscy mieli znakomitą zabawę. Dlatego organizatorzy kolejnego meczu liczą, że podobnie będzie dziś o godz. 18. Na tym samym boisku, przy Błoniach zobaczymy w akcji: Zdzisława Kapkę, Kazimierza Kmiecika, Adama Musiała, Jerzego Jasiówkę i wielu innych. Przez blisko 2 godziny emocję zapewnione
 
-
 
-
==Retro zdjęcie: Wisła Kraków w sezonie 1987/88==
 
-
W sezonie 1987/88 Wisła Kraków rywalizowała w grupie wschodniej II ligi. Był to trzeci kolejny sezon Białej Gwiazdy na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Można zatem powiedzieć, że pod względem sportowym był to najgorszy okres w ówczesnej historii klubu. Wisła tylko raz była w II lidze, ale już po roku powróciła do ekstraklasy - i to z przytupem. W 1966 roku krakowianie jako beniaminkowie sięgnęli po wicemistrzostwo kraju, rok później zaś zdobyli Puchar Polski. Tym razem banicja w drugiej lidze przedłużała się. Nic więc dziwnego, że przy Reymonta marzenia o powrocie do piłkarskiej elity były bardzo silne.
 
-
 
-
 
-
03.04.2020r.
 
-
 
-
HistoriaWisly.pl
 
-
 
-
HistoriaWisly.pl
 
-
 
-
 
-
Tak prezentowała się kadra Wisły w rundzie wiosennej sezonu 1987/88. Ilu zawodników potraficie rozpoznać?
 
-
 
-
Nie oznaczało to jednak, że klub stawiał przed zawodnikami ultimatum. Jeszcze w przerwie zimowej trener Aleksander Brożyniak mówił: „Na szczęście w klubie nie ma nacisków, nie stawia się nam takich celów, choć wszyscy bylibyśmy szczęśliwi, gdyby się udało zrealizować te marzenia. Ja jednak me składam żadnych zobowiązań”. Może takie podejście w perspektywie całego sezonu było kluczem do sukcesu? Po pierwszych siedmiu kolejkach Wisła miała tylko cztery punkty i znajdowała się w strefie spadkowej. Kibice byli z takiego stanu rzeczy oczywiście niezadowoleni, ale działacze zachowali zimną krew i nie podjęli radykalnych kroków. W efekcie do końca rundy Wiślacy nie dali się nikomu pokonać i przed przerwą w rozgrywkach wdrapali się na trzecie miejsce.
 
-
 
-
Wiosną po solidnych przygotowaniach Wisła dalej rzetelnie punktowała, choć notowała sporo remisów, a zwycięstwa zwykle były skromne. W całym sezonie Biała Gwiazda jednak trzy razy wygrywała z przewagą co najmniej 3 goli. To o tyle istotne, że stosowano wówczas specyficzny system promujący ofensywną grę. Standardowo za wygrany mecz przyznawano 2 punkty, wysokie zwycięstwo premiowano jednak dodatkowym punktem („odejmowanym” pokonanemu). Biała Gwiazda tym sposobem „dopisała” sobie 3 ponadprogramowe punkty.
 
-
 
-
W końcowej tabeli rozgrywek Wisła zajęła drugiej miejsce. Zwycięzca - Stal Mielec - miał wyraźną przewagę 8 punktów, Wisła wyprzedziła zaś Górnika Knurów 3 punktami. Stal wywalczyła bezpośredni awans, Wisła i Górnik miały zaś zmierzyć się ze sobą w dramatycznym dwumeczu barażowym. Spotkanie wyjazdowe krakowianie przegrali, w rewanżu musieli wygrać co najmniej 2 bramkami. I właśnie wynik 2:0 dla Wisły utrzymywał się przez większość spotkania. Ostatnie 20 minut rewanżu to prawdziwa huśtawka emocji. Goście zdołali bowiem w 7 minut… wyrównać na 2:2 i Wisła ponownie potrzebowała dwóch goli. I zdobyła je w ostatnich 5 minutach! Trud całego sezonu mógł w jednej chwili pójść na marne, szczęśliwie w ostatnim momencie udało się odwrócić złą kartę.
 
-
 
-
Kto stał za tym sukcesem? Sekcja piłki nożnej Wisły w tamtym sezonie liczyła 350 zawodników. Naturalnie zdecydowana większość grała w drużynach młodzieżowych (304 juniorów), Biała Gwiazda posiadała też rezerwy. Skład pierwszej drużyny starano się jednak budować w oparciu o wychowanków. Trener Brożyniak nawet po wywalczonym awansie podkreślał, że drużyna jest cały czas w fazie przebudowy. Faktycznie, za najbardziej doświadczonych graczy uznać należy Marka Motykę i Leszka Lipkę, czyli piłkarzy, którzy wywalczyli z Wisłą Mistrzostwo Polski w 1978 roku. Wisła zapewniała, że po zakończonym sezonie obaj dostaną nie tylko wolną rękę, ale wręcz wsparcie klubu w staraniach o wyjazd zagraniczny. Po spadku w 1985 Motyka i Lipka pozostali w klubie z ambicją powrotu do ekstraklasy i udało im się w końcu poprowadzić Wisłę do awansu. (na marginesie dodajmy, że wcale nie śpieszyło im się z wyjazdem jeszcze przez jakiś czas pozostali w Krakowie).
 
-
 
-
W sezonie 87/88 Lipkę i Motykę dzielnie wspierało grono młodych utalentowanych piłkarzy. Marek Świerczewski, Marcin Jałocha czy Jarosław Giszka otrzymywali powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski. Znakomicie rozwijał się też talent Kazimierza Moskala (który z 9 bramkami był drugim najlepszym strzelcem Wisły, po Lipce). Do tego w składzie było kilku zawodników „w sile piłkarskiego wieku”, jak Zdzisław Stojek (7 zdobytych goli - trzecie najlepszy strzelec Wisły), Robert Gaszyński (dobrze spisujący się między słupkami) czy Dariusz Wójtowicz (lewy pomocnik, który w barwach Lechii grał w pamiętnych spotkaniach z Juventusem Turyn). Trenerem tej ekipy był Aleksander Brożyniak, który z Wisłą poznał już smak europejskich pucharów, gdy prowadził Białą Gwiazdę w latach 1975-77. Jego asystentem był dawny podopieczny - Adam Musiał.
 
-
 
-
W kolejnych latach w pierwszej lidze Wiśle nie było łatwo. Rywale byli silni sportowo, Biała Gwiazda miała też poważne trudności organizacyjno-finansowe. Mimo to w 1991 roku krakowianie sięgnęli po brązowy medal - ale to już wykracza poza ramy wspominanego tutaj sezonu 1987/88.
 
-
 
-
Na zdjęciu, w górnym rzędzie stoją od lewej: Robert Markowski, Robert Gaszyński, Krzysztof Szewczyk, Marek Motyka, Dariusz Wójtowicz, Kazimierz Moskal, Robert Krzywda, Marek Świerczewski, Grzegorz Gąsior, Marek Gierat - kierownik drużyny. W dolnym rzędzie od lewej: Zbigniew Klaja, Artur Bożek, Jarosław Giszka, Ryszard Karbowniczek, Aleksander Brożyniak, Leszek Lipka, Marcin Jałocha, Zdzisław Strojek, Adam Musiał - asystent trenera
 
-
 
-
'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl//''' wisla.krakow.pl''']
 
[[Kategoria:Sezon 1987/1988 (piłka nożna)|- Sezon 1987/1988 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Sezon 1987/1988 (piłka nożna)|- Sezon 1987/1988 (piłka nożna)]]

Aktualna wersja

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze, II Liga, Puchar Polski, Herbowa Tarcza Krakowa Mecze towarzyskie międzynarodowe,
Mecze towarzyskie i sparingi, Turnieje halowe Rezerwy Juniorzy i trampkarze
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Ważniejsze wydarzenia

Ze zbiorów Adama Musiała.
Ze zbiorów Adama Musiała.
  • Aleksander Brożyniak wraca na trenerską ławkę, ale Wisła rozpoczyna ligę kiepsko (w 7 meczach zaledwie 4 punkty i miejsce spadkowe). Do końca rundy nie przegrała już jednak meczu. Nadzieja na awans znów zaświtała przy Reymonta.
  • Wiosenne skrzętne ciułanie punktów daje Wiśle 2. miejsce w II. lidze i prawo do gry w barażach.
  • 18.06. Ostatni mecz II-ligowego sezonu z Resovią (0:1).
  • 26.06. Pierwszy mecz z Górnikiem Knurów przegrany 0:1 w obecności 3. tysięcy krakowskich kibiców.
  • 30.06. Rewanż w Krakowie po dramatycznym meczu kończy się wynikiem 4:2. Radość na wypełnionym po brzegi stadionie przenosi się na ulice Krakowa: Wisła wraca do I. ligi!!!

Prasa o Wiśle

Artykuły prasowe. Piłka nożna 1987/1988