Sezon 2011/2012 (koszykówka kobiet)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 2: Linia 2:
|poprzedni sezon = Sezon 2010/2011 (koszykówka kobiet)
|poprzedni sezon = Sezon 2010/2011 (koszykówka kobiet)
|następny sezon = Sezon 2012/2013 (koszykówka kobiet)
|następny sezon = Sezon 2012/2013 (koszykówka kobiet)
-
|rozgrywki1 = [[Wszystkie mecze 2011/2012(koszykówka kobiet)|Wszystkie mecze]]
+
|rozgrywki1 = [[Wszystkie mecze 2011/2012 (koszykówka kobiet)|Wszystkie mecze]]
-
|rozgrywki2 = [[Ekstraklasa 2011/2012(koszykówka kobiet)|Ekstraklasa]]
+
|rozgrywki2 = [[Ekstraklasa 2011/2012 (koszykówka kobiet)|Ekstraklasa]]
|rozgrywki3 = [[Puchar Polski 2011/2012 (koszykówka kobiet)|Puchar Polski]]
|rozgrywki3 = [[Puchar Polski 2011/2012 (koszykówka kobiet)|Puchar Polski]]
|rozgrywki4 =
|rozgrywki4 =

Wersja z dnia 00:49, 2 paź 2011

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze Ekstraklasa Puchar Polski Euroliga
Mecze towarzyskie I liga
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Nowy sezon PLKK wielką niewiadomą

26 kwietnia 2011

Medale za sezon 2010/2011 rozdane, „mistrzowskie” emocje już opadły, a tymczasem nadal wielką niewiadomą pozostaje, co czeka nas w kolejnych rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. - Maj puka do drzwi, a my wciąż nie wiemy, według jakiego regulaminu i według jakich zasad będziemy grać w nadchodzącym sezonie. Możemy tylko spekulować. Sytuacja jest patologiczna - ocenia Piotr Dunin-Suligostowski, wiceprezes TS Wisła Kraków i generalny menadżer Wisły Can-Pack Kraków.

Sytuacja - nie obawiam się użyć takiego określenia - jest na dzisiaj patologiczna. Zakończył się sezon, wszyscy w klubach pracujemy nad budową nowych składów, a dalej nie znamy zasad kolejnego sezonu na krajowych parkietach. Nadal nie wiemy, ile drużyn będzie występować w ekstraklasie, a przypomnę, że to rzutuje na moment rozpoczęcia sezonu - im więcej drużyn, tym siłą rzeczy trzeba wcześniej zaczynać rozgrywki. Dalej nie zostały jeszcze określone limity zawodniczek polskich - zarówno jeśli chodzi o proporcjonalny udział w meczowej „dwunastce”, jak i o ich obecność na parkiecie, a to ma kapitalne znaczenie przy konstruowaniu drużyn.

Dodatkowo, WNBA w tym sezonie w rundzie zasadniczej będzie kończyć rozgrywki 15 września, 20 będą rozpoczynać się play-offy i jeżeli ktoś miałby „pecha” i miał zawodniczkę zakontraktowaną, a walczącą o najwyższe cele w WNBA, może zetknąć się z sytuacją, że jej ostatni mecz w WNBA odbędzie się 10 października. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że po meczach w USA zawodniczki muszą otrzymać czas na odpoczynek i może pojawić się ogromna kolizja terminów.

Jeszcze raz pragnę podkreślić to, o czym mówiłem już w zeszłym sezonie i nie udało się tego wyegzekwować od władz ligi; znowu jesteśmy w sytuacji, w której maj puka do drzwi, natomiast my nie wiemy, według jakiego regulaminu i według jakich zasad będziemy grać w nadchodzących rozgrywkach. To przykre, że takie sytuacje się powtarzają. To nieuczciwe w stosunku do klubów i menadżerów, na których spoczywa odpowiedzialność za budowę zespołu. Jak budować drużynę, jeżeli nikt nie postarał się o to, by odpowiednio wcześnie - w moim przekonaniu, przed zakończeniem sezonu - były znane i zatwierdzone zasady funkcjonowania w nowym sezonie? Na dzisiaj ich nie ma, więc możemy tylko spekulować...

Źródło: tswisla.pl
Autor: Damian Juszczyk