Sezon 2013/2014 (koszykówka kobiet)

Z Historia Wisły

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze Ekstraklasa Puchar Polski Euroliga Mecze towarzyskie
Rezerwy O 1 Ligę Młodziczki Kadetki Juniorki
Mistrzostwa Polski Kobiet U14 Mistrzostwa Polski Kobiet U16 Mistrzostwa Polski Kobiet U18
Kadra Statystyki Spis Sezonów
2014.03.08Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków zdobywają Puchar PolskiAutor: Kamil StrajchŹródło: WislaCanPack.pl
2014.03.08
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków zdobywają Puchar Polski
Autor: Kamil Strajch
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.04.27Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków Mistrzyniami Polski!Autor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.04.27
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków Mistrzyniami Polski!
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
Złoty medal Tauron BLK.
Złoty medal Tauron BLK.
Złoty medal Tauron BLK.
Złoty medal Tauron BLK.

Spis treści

Transfery

Letnie:

Transfery

Jesienno-zimowe:

Najważniejsze wydarzenia

Bilet meczowy sezonu 2013/14.
Bilet meczowy sezonu 2013/14.
  • 2013.04.24 - Oficjalnie poinformowano, że nowym trenerem Wisły Can-Pack został Słowak Stefan Svitek.
  • 2013.08.01 - Klub poinformował, że w sezonie 2013/14 koszykarki Wisły Can-Pack Kraków występować będą w strojach nowego sponsora technicznego – firmy Spalding.
  • 2013.08.14 - Po 115 dniach przerwy koszykarki Wisły Can-Pack Kraków rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu.
  • 2013.09.26 - Nietypowo, bo na płynącej po Wiśle barce "Sobieski" - Wisła Can-Pack Kraków zaprezentowała drużynę koszykarek.
  • 2013.09.28 - Wisła Can-Pack rozpoczyna sezon w Ekstraklasie od zwycięstwa u siebie z Widzewem Łódź 85:60.
  • 2013.11.03 - Pewne zwycięstwo w meczu we Krakowie z aktualnym Mistrzem Polski CCC Polkowice 70:53.
  • 2013.11.06 - Nieudana inauguracja rozgrywek Euroligi - porażka w Krakowie w meczu z hiszpańskim Rivas Ecópolis 60:62.
  • 2013.11.13 - Pierwsze zwycięstwo w Eurolidze - na wyjeździe z czeskim BK IMOS Brno 67:61.
  • 2014.01.11 - CCC Polkowice ponownie pokonane - tym razem na wyjeździe, 73:63.
  • 2014.01.18 - Po serii 18. kolejnych zwycięstw ligowych pierwsza porażka na krajowych parkietach - w Toruniu z Energą 70:73.
  • 2014.01.22 - Pierwsze zwycięstwo w Eurolidze we własnej hali w meczu z BK IMOS Brno 79:58.
  • 2014.02.02 - 7 zawodniczek Wisły zostało wybranych do meczu Gwiazd Basket Ligi Kobiet (Lavender, Quigley, Ouvina, Pawlak, Skobel, Szott-Hejmej i Żurowska).
  • 2014.02.23 - Zespół juniorek zdobywa tytuł Mistrza Małopolski w koszykówce kobiet w swojej kategorii wiekowej i awansuje do rozgrywek Mistrzostw Polski U18 na szczeblu centralnym.
  • 2014.03.08 - Wisła Can-Pack Kraków zdobywa Puchar Polski!
  • 2014.03.22 - Zespół kadetek A zdobywa tytuł Wicemistrza Małopolski w koszykówce kobiet w swojej kategorii wiekowej i awansuje do rozgrywek Mistrzostw Polski U16 na szczeblu centralnym.
  • 2014.03.23 - Zespół młodziczek zdobywa tytuł Wicemistrza Małopolski w koszykówce kobiet w swojej kategorii wiekowej i awansuje do rozgrywek Mistrzostw Polski U14 na szczeblu centralnym.
  • 2014.04.06 - Zespół juniorek zajmuje 4. miejsce w turnieju półfinałowym i nie awansuje do turnieju finałowego Mistrzostw Polski Kobiet U18 (osiem najlepszych drużyn w Polsce).
  • 2014.04.13 - Zespół kadetek zajmuje 1. miejsce w turnieju ćwierćfinałowym i awansuje do fazy półfinałowej Mistrzostw Polski Kobiet U16 (szesnaście najlepszych drużyn w Polsce).
  • 2014.04.27 - Zespół młodziczek zajmuje 4. miejsce w turnieju ćwierćfinałowym i nie awansuje do fazy półfinałowej Mistrzostw Polski Kobiet U14 (szesnaście najlepszych drużyn w Polsce).
  • 2014.04.27 - Wisła Can-Pack Kraków zdobywa Mistrzostwo Polski!
  • 2014.05.11 - Zespół kadetek zajmuje 4. miejsce w turnieju półfinałowym i nie awansuje do turnieju finałowego Mistrzostw Polski Kobiet U16 (osiem najlepszych drużyn w Polsce).
  • 2014.05.31 - Zespół kadetek B zdobywa tytuł Mistrza Małopolski w koszykówce kobiet w swojej kategorii wiekowej.

Droga po złoto

Dodano: 2014-05-09 02:30:32 (aktualizacja: 2014-05-17 17:16:14)

Paweł / WislaLive.pl

Niespełna dwa tygodnie temu swoje zmagania w sezonie 2013/2014 zakończyły koszykarki Wisły Can-Pack Kraków. Zawodniczki występujące z Białą Gwiazdą na koszulkach zrealizowały główne cele, jakie stawiały przed nimi władze klubu - po roku przerwy odzyskały mistrzostwo Polski, a także triumfowały w walce o Puchar Polski. Również pozytywnie – pomimo braku awansu do Final Eight – należy ocenić ich występ w kobiecej Eurolidze.

Sezon 2012/2013 przyniósł spore rozczarowanie kibicom Wisły. Ich pupilki w finale ekstraklasy nie sprostały koszykarkom CCC Polkowice, gładko ulegając w finale 0-4, a wcześniej uznały wyższość zespołu z Zagłębia Miedziowego w walce o krajowy puchar. Atmosfera w krakowskiej drużynie i wokół niej nie była najlepsza, do czego przyczyniało się gwiazdorskie (w złym znaczeniu tego słowa) zachowanie niezaprzeczalnej liderki – Tiny Charles, a także ciągle opóźniający się powrót na boisko przewlekle kontuzjowanej Alany Beard. Przypomnijmy, że dzień po porażce w meczu play-off Euroligi z Bourges Basket, a przed grą decydującą o awansie, zupełnie nieoczekiwanie – po blisko czterech latach pracy pod Wawelem - ze swoją posadą pożegnał się Jose Hernandez. Obowiązki pierwszego trenera przejął do końca sezonu Artur Golański. Jasnym było jednak, że przed kolejnymi rozgrywkami w składzie najbardziej utytułowanej ekipy w Polsce dojdzie do sporych zmian.

Tak też się stało. Pierwszym trenerem został Słowak Stefan Svitek, który właśnie sięgnął z MBK Rużomberok po wicemistrzostwo w rodzimej lidze, w finale stawiając spory opór rewelacji Euroligi – Dobrym Aniołom z Koszyc. Notabene, Svitek wcześniej przez blisko cztery lata z powodzeniem prowadził koszycki team. Działacze szybko przystąpili do podpisywania kontraktów z zawodniczkami. Najpierw jednak pożegnano kilka czołowych koszykarek, które jednak generalnie nie spełniły pokładanych w nich nadziei – Charles, Beard, Anke De Mondt, Dorę Horti. W ich miejsce zaangażowano Jantel Lavender, Allie Quigley, Zane Tamane, Agnieszkę Szott-Hejmej, a także Martę Jujkę. Oprócz nich trzon zespołu w sezonie 2013/2014 stanowić miały: Erin Phillips, Cristina Ouvina, Justyna Żurowska, Paulina Pawlak i Katarzyna Krężel.

Już od początku, rozpoczętych w połowie sierpnia, przygotowań zawodniczki podkreślały ogrom pracy, jakie muszą włożyć na treningach. Słowacki szkoleniowiec dużą wagę przykładał do zaangażowania podopiecznych oraz najmniejszych nawet detali, które w jego ocenie nieraz mogą decydować o końcowym sukcesie. Trzy dni po prezentacji na barce „Sobieski”, dokładnie 28 września, wystartowały rozgrywki ekstraklasy, pod nową nazwą – Basket Liga Kobiet (na fazę play-off dołączył sponsor strategiczny - Tauron). Grając jedynie dwiema zagranicznymi koszykarkami, Wiślaczki pewnie pokonały na inaugurację Widzew Łódź. Tydzień później ekipa ze stolicy Małopolski z trudem uporała się w Gorzowie Wlkp. z tamtejszym KSSSE AZS PWSZ. Tuż przed kolejną potyczką – tym razem w Rybniku – zespół zasiliły Lavender i Quigley, z miejsca stając się jego pierwszoplanowymi postaciami. Dzięki ich znakomitej postawie krakowianki zdemolowały wręcz Basket ROW, wygrywając różnicą aż 37 pkt. W następnych spotkaniach podopieczne trenera Svitka pokonywały kolejne krajowe rywalki, za każdym razem czyniąc to w bardzo przekonujący sposób. Bezradne okazały się typowane do walki o medale drużyny z Bydgoszczy i Torunia, a już prawdziwy pokaz bezwzględności team spod Wawelu zaprezentował, gromiąc u siebie outsidera BLK – MKS MOS Konin. Wynik 97:19 został zapamiętany jako jedno z najwyższych zwycięstw w historii polskiej ekstraklasy.

Coraz sprawniej funkcjonujący mechanizm zatarł się nieco w premierowym meczu Euroligi. Krakowianki roztrwoniły kilkunastopunktowe prowadzenie i przegrały w niezwykle dramatycznych okolicznościach na własnym parkiecie z Rivas Ecopolis Madryt, czyli zespołem szkolonym przez... Hernandeza. Trzy dni później doszło do rehabilitacji podwawelskiej drużyny, która w meczu na szczycie - grając bez Quigley - okazała się w hali przy ul. Reymonta 22 wyraźnie lepsza (70:53) od CCC. Bardzo dobre zawody zanotowała wówczas Żurowska. W tym czasie dały o sobie znać problemy zdrowotne Phillips, która swoją postawą niewiele przypominała samą siebie z poprzednich, bardzo udanych sezonów, gdy należała do kluczowych koszykarek Wisły Can-Pack. Na testy przyleciała Danielle McCray – podopieczna trenera Svitka w Koszycach i boiskowa partnerka Lavender w Familii Schio. Nieznacznie przegrany mecz z Fenerbahce Stambuł był ostatnim, w którym fani „Białej Gwiazdy” mogli podziwiać Australijkę. Trzy dni później, po popisowym zwycięstwie nad gorzowiankami (110:75), generalny menedżer klubu – Piotr Dunin-Suligostowski ogłosił rozwiązanie kontraktu z Phillips i zaangażowanie McCray. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że Amerykanka nie prezentowała tej klasy i walorów, co Erin, o czym obserwatorzy występów Wiślaczek szybko zdołali się przekonać. Perturbacje kadrowe nie przeszkodziły pretendentkom do triumfu w polskiej ekstraklasie pewnie wygrać wszystkich spotkań na krajowych parkietach do końca roku 2013. W zmaganiach euroligowych doszło natomiast do nietypowej sytuacji – krakowianki wygrały trzykrotnie na wyjeździe, natomiast tyle samo razy na własnym parkiecie musiały uznać wyższość swoich rywalek.

Pierwsza połowa stycznia przyniosła dwa bardzo istotne zwycięstwa w obcych halach. Najpierw 11 stycznia wicemistrzynie Polski znowu znalazły sposób na obrończynie tytułu, dzięki czemu bez porażki przebrnęły przez pierwszy etap BLK. Natomiast 4 dni później w Madrycie bezradne okazały się zawodniczki Rivas. Rewanż za porażkę w Krakowie był w pełni udany, o czym świadczy wynik 76:62. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że zawodniczki trenera Svitka znacznie przybliżyły się do awansu do fazy play-off Euroligi. Tydzień później, dzięki pokonaniu BK IMOS Brno, ekipa z Grodu Kraka odczarowała własny parkiet w europejskich rozgrywkach. W tej konfrontacji koszulkę z Białą Gwiazdą przywdziała już Agnieszka Skobel, która miała pomóc zespołowi głównie w grze defensywnej.

Kolejne tygodnie przyniosły dwie pierwsze porażki w lidze – najpierw, na początku drugiego etapu, z Energą w Toruniu, zaś miesiąc później w Polkowicach z CCC. Tak czy inaczej, przewaga w tabeli nad polkowiczankami była bezpieczna, co w ostatecznym rachunku umożliwiło przystąpienie z pierwszej pozycji do play-off. Natomiast w Eurolidze planowe porażki w Stambule i Orenburgu przeplatane były pewnymi wygranymi przed własną publicznością z UE Sopron i Lattes Monpellier. Niestety, w potyczce z tym ostatnim zespołem na zakończenie fazy grupowej, zabrakło dosłownie jednego kosza, aby uniknąć walki o Final Eight ze świetnie prezentującą się Nadieżdą Orenburg.

Trzy dni przed pierwszym meczem z rosyjską drużyną, Wisła Can-Pack sięgnęła po Puchar Polski, nieznacznie pokonując (68:64) w finale tej imprezy CCC. Krakowianki musiały dwukrotnie uznać wyższość Nadieżdy, lecz swoją postawą wstydu nie przyniosły (48:52 w Orenburgu, 76:83 w Krakowie). Mecz nr 2 został zapamiętany jako popis Lavender oraz DeWanny Bonner z Nadieżdy. Z kolei rozgrywane 29 marca, na zakończenie drugiego etapu ekstraklasy, nie decydujące już o rozstawieniu, spotkanie krakowianek z polkowiczankami przyniosło licznie zgromadzonej widowni przy ul. Reymonta 22 wiele emocji, lecz także irytacji z powodu nieumiejętności sforsowania defensywy przyjezdnych. Popularne Pomarańczowe długo prowadziły i dopiero na niespełna 1 sek. przed końcem trafienie za 3 pkt. Ouviny dało zwycięstwo liderkom rozgrywek po sezonie zasadniczym.

Taki obrót wydarzeń i walka o dosłownie każdy centymetr parkietu sugerowały zaciętą serię finałową - niejako wbrew głosom, że to ekipa ze stolicy Małopolski uchodzi za wyraźnego faworyta. Spore zdolności trenerskie Jacka Winnickiego i duże doświadczenie wielu podstawowych zawodniczek powodowały, że team z Zagłębia Miedziowego dysponował realnymi argumentami za nawiązaniem zaciętej walki z Wisłą Can-Pack. Jednak aby znaleźć się w decydującej rozgrywce o tytuł, obie drużyny musiały wygrać trzykrotnie w półfinale. Wiślaczki nie miały jakichkolwiek problemów z mającą spore problemy kadrowe Energą, natomiast podopieczne Jacka Winnickiego losy awansu rozstrzygnęły dopiero w ostatniej potyczce, stojąc wcześniej nad przepaścią – Artego prowadziło już 2-1, a mecz nr 4 odbywał się w Bydgoszczy.

Pierwsze starcie finałowe, rozegrane 16 kwietnia, stało pod znakiem przewagi podopiecznych trenera Svitka. Znakomity występ zaliczyła Żurowska, której 17 pkt. i 15 zbiórek okazały się niezwykle cenne w obliczu słabszej dyspozycji przeziębionej Lavender.

Trudno powiedzieć, czy 9-punktowe zwycięstwo uśpiło czujność zawodniczek i sztabu szkoleniowego, lecz nazajutrz to Pomarańczowe rządziły na placu gry. Znakomitą defensywą i rozsądnie rozgrywanym atakiem pozycyjnym znacznie pomieszały szyki pupilkom krakowskich fanów, dzięki czemu po końcowej syrenie wynik brzmiał 53:65, a stan finałowej rywalizacji wynosił już "tylko" 1-1.

23 kwietnia w Polkowicach działy się dziwne rzeczy. Najpierw, na kilka godzin przed rozpoczęciem trzeciego spotkania finałowego, J. Winnicki przestał być trenerem CCC. Podjęcie takiej decyzji przez właściciela klubu w tym właśnie momencie było wprost szokujące. Wydawać by się mogło, że taka sytuacja stanowi wodę na młyn dla teamu spod Wawelu, lecz rzeczywistość okazała się odmienna. W trzeciej kwarcie miejscowe zdobyły aż 35 pkt., przy świetnej skuteczności z gry, dzięki czemu znów wyraźnie triumfowały – tym razem różnicą 13 pkt.

Następnego dnia na parkiet wyszła inna Wisła - skoncentrowana, agresywna, konsekwntnie wypełniająca założenia taktyczne. Kluczem okazała się defensywa, a w szczególności ograniczenie swobody polkowiczanek przy rzutach z dystansu. Wiele świeżości wniosła Skobel, która nie zagrała w żadnym z poprzednich meczów finałowych - jej obecność na boisku przyniosła drużynie znacznie więcej pożytku niż wcześniejsze bezproduktywne występy McCray. W ataku prym wiodła Lavender, a w bardzo istotnym momencie przełamała się Żurowska. Polkowiczanki, czujące na sobie presję obrony tytułu w przypadku zwycięstwa, w ostatniej kwarcie były coraz bardziej bezradne. Ostatecznie Wiślaczki wygrały różnicą ośmiu "oczek", po czym ogarnęła je ogromna radość, a zarazem poczucie ulgi. Ciągle pozostawały w grze o złoto.

Decydujący mecz o tytule - 27 kwietnia hala przy ul. Reymonta 22 wypełniona maksymalnie (albo nawet bardziej...), znakomita atmosfera, doping. Krakowianki prowadzą od początku do końca i chociaż kibice przeżywają chwile zwątpienia, gdy różnica zmalała do 3 pkt., a Belinda Snell składała się do rzutu z dystansu, to zawodniczki trenera Svitka wychodzą z tej opresji obronną ręką, wyrgrywając 59:52. "Mistrz, mistrz, nasz TS!" - rozlegają się wszechobecne okrzyki tuż po końcowej syrenie, a korki szampana lecą w górę. MVP serii finałowej zostaje Żurowska - trochę niespodziewanie, lecz zasłużenie.

Cel został zatem osiągnięty. A co dalej? W najbliższych dniach powinniśmy poznać odpowiedź, w jakim zakresie firma Can-Pack wspomoże zespół w rozpoczynającym się we wrześniu kolejnym sezonie. Wiadomo, że od budżetu będzie sporo zależeć, gdyż na jego podstawie podpisywane będą kontrakty z zawodniczkami.

W najbliższym czasie przedstawimy osiągnięcia poszczególnych koszykarek Wisły Can-Pack w minionym już sezonie.


Paweł


Źródło: wislalive.pl