Stanisław Kalisz

Z Historia Wisły

Stanisław Jan Kalisz
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 02.11.1936, Kraków
zmarł 31.10.1992, Kraków
wzost/waga 178/74
pozycja bramkarz
reprezentacja Kadra juniorów
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1950-1952 Garbarnia
1952 Wisła Kraków 0 0
1953 Wisła Kraków 1 3 (-)
1954 Wisła Kraków 4 2 (-)
1955 Wisła Kraków 4(6) 7 (-)
1956 Wisła Kraków 13(14) 23 (-)
1957 Wisła Kraków 2 3 (-)
1958 Wisła Kraków 0 0
1959 Wisła Kraków 0 0
1960-1966 Korona Kraków
1966-1972 Czarni Kraków
Suma   I liga: 24 I liga: 38 (-)
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Stanisław Kalisz - urodzony 02.11.1936 w Krakowie, zmarł 31.10.1992 również w Krakowie. Bramkarz przez całą karierę związany z krakowskimi klubami, poczynając od Garbarni. W Wiśle przez osiem lat, ale głównie jako rezerwowy (jedynie 24 występy ligowe). Z zawodu rzemieślnik obuwnik.

Spis treści

Trudne debiuty

Stanisław Kalisz był wychowankiem Garbarni, w której trenował przez dwa lata, począwszy od 1950 roku. Bardzo szybko zwrócił na siebie uwagę i już w 1952 roku została zawodnikiem Wisły. Debiutował w pierwszej drużynie 4 października 1953 roku w wyjazdowym meczu z Polonią Bytom, przegranym 4:0. Miało to miejsce na niecały miesiąc przed 17 urodzinami Kalisza, co czyni z niego najmłodszego bramkarza w historii Białej Gwiazdy. Debiut nie był jednak udany, Kalisz przepuścił trzy bramki i został w przerwie zmieniony przez Zbigniewa Lecha.

Utalentowany nastolatek (otrzymywał powołania do reprezentacji Polski juniorów) nie musiał długo czekać na kolejne występy, bo pod koniec 1953 roku nastąpiło oficjalne pożegnanie wieloletniego golkipera, Jerzego Jurowicza. Młody Kalisz musiał zmierzyć się z jego legendą i postarać się godnie zastąpić Jurowicza. Już pierwsze mecze sezonu 1954 sugerowały, że nie będzie to łatwe - Wisła co prawda wygrała z Gwardią i Lechem nie tracąc bramki, jednak Kalisz nie prezentował się w tych spotkaniach zbyt dobrze. "Przez długi czas grała drużyna krakowska z wyraźnym brzemieniem odpowiedzialności za debiut swojego młodego bramkarza. Junior ten nie popełnił wprawdzie błędu, ale jego naiwne interwencje mogły doprowadzić do rozpaczy kolegów i sympatyków. W tym stanie rzeczy asekurowano mocno swoje pole bramkowe i dzięki temu Piotrowski, Szczurek i Flanek wybijali piłkę z pustej już bramki po niefortunnych wybiegach Kalisza." - komentował Przegląd Sportowy przebieg meczu z Gwardią. W spotkaniu z Lechem Kalisza ratowały słupek i poprzeczka. Jako że później przyszły dwie porażki, to decydenci Wisły zaczęli rozglądać się za alternatywą w bramce. Szczególnie mecz z Ruchem był rozczarowaniem, bo długo wydawało się, że Wisła urwie mocnym Ślązakom punkt. W 80 minucie Kalisz wpuścił jednak strzał z 40 metrów i chociaż prasa pisała, że uderzenie było "przypadkowe" i "nie do obrony", to jednak w następnych kilku meczach bronił Lech. Ostatecznie skończyło się na tym, że do bramki z piłkarskiej emerytury powrócił Jurowicz.

Katastrofa w sierpniowe popołudnie

W kolejnym sezonie Kalisz występuje tylko sporadycznie. W czterech występach ligowych przepuszcza siedem bramek i nie może liczyć na zastąpienie Jurowicza. Dopiero gdy ten już definitywnie kończy karierę Kalisz notuje 13 regularnych występów (sezon 1956). Seria ta kończy się jednak katastrofą, która ogromnie zaważyła na karierze bramkarza i z której do dziś jest w głównej mierze pamiętany.

Jedna... z dwunastu bramek na meczu CWKS-Wisła. Na nic zdała się tu interwencja Kalisza. Piłka po celnym strzale niewidocznego na zdjęciu Brychczego znalazła drogę do siatki. Fot. E. Warmiński. PS 99/1956, str. 4
Jedna... z dwunastu bramek na meczu CWKS-Wisła. Na nic zdała się tu interwencja Kalisza. Piłka po celnym strzale niewidocznego na zdjęciu Brychczego znalazła drogę do siatki. Fot. E. Warmiński. PS 99/1956, str. 4
Udana ligowa wiosna (na przykład zwycięstwo 2:0 nad Legią, pogrom Górnika Zabrze 7:1) nie zwiastowała dramatu, jaki spotkał Wisłę 19 sierpnia. Wtedy to Legia urządziła prawdziwy pogrom, wbijając Kaliszowi 12 bramek.

Oczywiście tak wysoka porażka nie wynika tylko ze słabszej dyspozycji bramkarza. Kalisz popełniał tego dnia błędy, ale i obrońcy nie zagrali lepiej od niego, szczególnie że defensywa składała się z młodych Monicy i Kawuli. Różnica była jednak taka, że zawodnicy Ci mieli w późniejszych latach szansę zaprezentowania pełni swoich możliwości i pozostali w pamięci kibiców ze względu na swoje zasługi. Stanisław Kalisz tymczasem wypadł ze składu i nie miał tym samym szansy na odpracowanie przewin z tego meczu.

Długi pobyt w Wiśle, mało występów

Kalisz pojawia się w składzie Wisły jeszcze tylko w dwóch meczach w kwietniu 1957 roku. Zaraz potem do Wisły przychodzi Bronisław Leśniak i staje się pewnym punktem Białej Gwiazdy. Kalisz w 1959 roku przechodzi do Korony Kraków, karierę kończy zaś w brawach Czarnych w 1972 roku. W życiu zawodowym zajmował się obuwnictwem. Umiera stosunkowo młodo, tuż przed 56-tymi urodzinami.

Ogółem zatem w ciągu ośmiu lat spędzonych w Wiśle, Kalisz zaliczył tylko 24 występy ligowe, puszczając 38 goli. Nie można powiedzieć, że był słabym bramkarzem - miał dobre warunki fizyczne, w bardzo młodym wieku pokazywał już duże umiejętności. Trafił jednak na trudny dla bramkarza moment w Wiśle. Nastolatkowi na pewno brakowało doświadczenia i piłkarskiego obycia, by skutecznie poradzić sobie z tak wielkim wyzwaniem jak zastąpienie Jerzego Jurowicza. Koledzy z drużyny wspominali, że Kalisz był sympatycznym i ambitnym zawodnikiem, ale o słabszej psychice. Może dlatego po klęsce, w której zawiódł każdy z Wiślaków, on jako jedyny nie zdołał utrzymać się w składzie.

Wspomnienia

Wspomnienia Kazimierza Kościelnego:

Stasiu Kalisz to był bramkarz o dobrych warunkach fizycznych. Wzrost miał jak na te czasy dość wysoki – w miarę, choć nie żeby był bardzo wysoki. Sprawny, miał sylwetkę bramkarza na pewno. Tylko - czy ja wiem? - on może mentalnie nie był w pełni dojrzały. Tu można dać przykład tego tragicznego spotkania z Legią. On tam też się przyczynił... Zresztą cała drużyna zawiodła – nie można powiedzieć, żeby ktokolwiek na wysokości zadania stanął. I niedługo potem Stasiu Kalisz – sympatyczny chłopak, ambitny, ale pewnie nie był taki, żeby nie załamywać się, nie poddawać – wkrótce zniknął z areny. Gdzieś grał jeszcze, chyba w Koronie, ale nie jestem pewien. I wtedy przyszedł właśnie Leśniak.

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
1953 Ekstraklasa 1   1        
1954 Ekstraklasa 4 4          
1955 Ekstraklasa 4 2 1 1      
1955 Puchar Polski 2 2          
1956 Ekstraklasa 13 13          
1956 Puchar Polski 1 1          
1957 Ekstraklasa 2 2          
Razem Ekstraklasa (I) 24 21 2 1      
Puchar Polski (PP) 3 3          
RAZEM 27 24 2 1      

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I1953.10.04WyjazdPolonia Bytom0-4  
2. (2)I1954.03.14DomGwardia Warszawa3-0   
3. (3)I1954.03.21WyjazdLech Poznań1-0   
4. (4)I1954.03.28DomGórnik Radlin0-1   
5. (5)I1954.04.04WyjazdRuch Chorzów0-1   
6. (1)PP1955.03.13DomGórnik Zabrze2-0   
7. (6)I1955.03.20WyjazdŁKS Łódź0-1   
8. (7)I1955.03.27DomLegia Warszawa0-3   
9. (2)PP1955.04.28DomLechia Gdańsk0-1   
10. (8)I1955.10.09WyjazdLechia Gdańsk1-2  
11. (9)I1955.11.13WyjazdLech Poznań1-3  
12. (10)I1956.03.18DomPolonia Bydgoszcz2-0   
13. (11)I1956.03.25WyjazdRuch Chorzów1-1   
14. (12)I1956.04.08DomLegia Warszawa2-0   
15. (13)I1956.04.15WyjazdGarbarnia Kraków1-1   
16. (14)I1956.04.22DomŁKS Łódź2-0   
17. (15)I1956.04.29WyjazdZagłębie Sosnowiec2-1   
18. (16)I1956.05.06DomGórnik Zabrze7-1   
19. (17)I1956.05.20WyjazdLech Poznań1-1   
20. (3)PP1956.05.24DomPolonia Bytom4-2   
21. (18)I1956.05.27WyjazdOdra Opole0-1   
22. (19)I1956.06.03DomLechia Gdańsk0-1   
23. (20)I1956.08.05WyjazdPolonia Bydgoszcz0-2   
24. (21)I1956.08.12DomRuch Chorzów1-2   
25. (22)I1956.08.19WyjazdLegia Warszawa0-12   
26. (23)I1957.04.07WyjazdRuch Chorzów2-0   
27. (24)I1957.04.14DomOdra Opole2-3   


Galeria

Requiescat in pace

Grób Stanisława Kalisza na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie.