Stanisław Mrzygłodzki

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 08:14, 24 lis 2019; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Kronika sportowa

1968

  • INDYWIDUALNE MISTRZOSTWA POLSKI
  • Młodzież
    • Bydgoszcz 1968, Stanisław Mrzygłodzki, średnia, II m.
  • MISTRZOSTWA OKRĘGU KRAKOWSKIEGO. Juniorzy
    • średnia, Stanisław Mrzygłodzki, I m.

1969 MISTRZOSTWA OKRĘGU KRAKOWSKIEGO. Juniorzy

    • średnia, Stanisław Mrzygłodzki, I m.


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1989, nr 99 (22 V) nr 12908

STANISŁAW MRZYGŁODZKI wpadł podczas wędrówek po Woli Duchackiej, osiedla, którego jest mieszkańcem. Spacerując pomiędzy blokami, na każdym kroku napotykał na gromady dzieci i młodzieży, kopiące na ulicach piłkę, „wiszące” na trzepakach, okupujące z nudów okoliczne ławki. Na pobliskich osiedlach, sportowych pustyniach, Kozłówku, Piaskach Wielkich, Kurdwanowie, sytuacja wyglądała podobnie. Należało coś z tym zrobić. Stanisław Mrzygłodzki przedstawił swoją propozycje przewodniczącemu komitetu osiedlowego Wojciechowi Mierzwie. Szybko zyskał jego aprobatę, zaczął się więc rozglądać za innymi sojusznikami. Zdobył przychylność dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 90 przy ul. Serbskiej, która dla potrzeb ośrodka zgodziła się udostępnić swoje podwoje, Wyuczyć judo można też w taki sposób...

ĆWICZENIE techniki rzutów pod bacznym okiem trenera Stanisława Mrzygłodzkiego. dzielić odpowiednie locum. Duży wpływ na taką decyzję miała postawa szefowej ośrodka pracy pozaszkolnej Anny Matuszek, od początku wielkiej orędowniczki całego przedsięwzięcia. Pomoc obiecały. także Spółdzielnia Mieszkaniowa Podgórze oraz Wydział Oświaty tej dzielnicy, który zagwarantował etaty dla kadry szkoleniowej i sumę 300 tys. złotych na zakup sprzętu. Patronat nad ośrodkiem objęła Wisła, pożyczając matę i delegując do pracy trenera, właśnie Stanisława Mrzygłodzkiego. Po dograniu wszystkich szczegółów w maju ubiegłego roku zainteresowane strony podpisały umowę o współpracy i ośrodek mógł rozpocząć działalność. Szczęście sprzyjało pomysłodawcom. Przyjmowanie zapisów zbiegło się bowiem z seulskimi sukcesami polskich judoków, medalami Legienia i Pawłowskiego. Skorzystano z tej koniunktury choć nie przewidywano, że zainteresowanie będzie aż tak duże. Otóż do ośrodka zgłosiło się 1352 kandydatów, z których wyselekcjonowano grupę 150 chłopców. Oczywiście s taką ilością dzieci Stanisław Mrzygłodzki sam me był w stanie sobie poradzić. Ściągnął więc do pomocy dwóch dalszych trenerów, mającego za sobą pracę w Wiśle" Wojciecha Podgórskiego oraz Wojciecha Żmudzkiego.