Statystyki 1951 (piłka nożna)
Z Historia Wisły
Linia 11: | Linia 11: | ||
|rozgrywki8 = | |rozgrywki8 = | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Przegląd Sportowy nr 98/1951 str 3: | ||
+ | |||
+ | Tylko 13 bramek stracił mistrz Ligi Gwardia-Kraków strzelając celnie 43 razy | ||
+ | |||
+ | Przedstawiając po raz trzeci z rzędu jedenastkę krakowskiej Gwardii, jako mistrza Klasy Państwowej, mamy równocześnie ułatwione i... utrudnione zadanie. Ułatwieniem jest bowiem to, iż Czytelnicy pamiętają dobrze sylwetki piłkarzy Gwardii, przedstawiane w latach ubiegłych i wiedzą dobrze, że zasłużony mistrz sportu Jerzy Jurowicz jest chemigrafem Krak. Zakł. Graf. oraz, że wielokrotny reprezentant Polski, mistrz sportu Mieczysław Gracz jest szoferem-mechanikiem, a obaj są najstarszymi piłkarzami Gwardii, reprezentującymi barwy klubu od lat 14. | ||
+ | |||
+ | Ułatwieniem jest również, że w składzie osobowym mistrzowskiej jedenastki w stosunku do roku ub. zaszły minimalne zmiany. Miejsce najstarszego wiekiem zawodnika, prawoskrzydłowego Cisowskiego zajął już na stałe młody, 19-letni uczeń, Zbigniew Kotaba, a w trójce środkowej, gdzie poprzednio grał zdyskwalifikowany obecnie przez zarząd Zrzeszenia za niesportowy tryb życia, Rupa, występowali: 21-letni student WSP, Zbigniew Jaśkowski, 19-letni uczeń, Wiesław Gamaj i ostatnio 29-letni instruktor WF, Rudolf Patkolo. | ||
+ | |||
+ | Pewna trudność w opracowaniu statystyki, który z zawodników ile razy brał udział z zawodach mistrzowskich polega na tym, że z uwagi na możliwość wymiany zawodników w czasie meczu udział poszczególnych piłkarzy był czasowo nierówny. Godzi się jednak podnieść, że z 19 zawodników: Jurowicz, Dudek, Flanek, Snopkowski, Wapiennik, Szczurek, Legutko, Ślizowski, Mamoń, Kotaba, Cisowski, Rupa, Gracz, Kohut, Jaśkowski, Gamaj, Łapiński, Mordarski, Patkolo - jedynie dwa pierwsi (Jurowicz i Dudek) rozegrali wszystkie mecze przez pełnych 90 minut. | ||
+ | |||
+ | Niewielkie zmiany osobowe w zespole mistrza ligi, lecz ogromna była różnica w sytuacji wyjściowej. Podczas gdy w latach ubiegłych Gwardia wstępnym szturmem obejmowała prowadzenie tabeli, rzadko i na krótko ustępując pierwszeństwa rywalom - to w roku bież. z 12-ego miejsca musiała się przebijać do czoła tabeli, gdzie znalazła się dopiero po 15 rundzie. Tak się złożyło, że przeciwnikiem Gwardii w 15 rundzie rozgrywek był wiosenny mistrz ligi CWKS, z którym krakowianie wygrali 4:1 i objęli prowadzenie, by nie oddać go już do końca. Mecz Gwardii z CWKS rozegrany 15 lipca w Warszawie , wysuwający drużynę krakowską po raz pierwszy w tym roku na czoło tabeli, jeszcze z innego względu zasługuje na wspomnienie. Oto do tego meczu nie przegrała Gwardia ani jednego mistrzowskiego spotkania, a zdobywając w 7 następnych 12 punktów (5 zwycięstw, 2 remisy) strzeliła 19 bramek, tracąc tylko dwie (Unia i Włókniarz Kr.) Trzeba również podkreślić, że Gwardia nie przegrała w tegorocznej kampanii mistrzowskiej ani jednego meczu na własnym boisku, przy czym tylko Unii, Włókniarzowi Kr. i Ogniwu Byt. udało się wywieść po 1 punkcie z boiska mistrza ligi. | ||
+ | |||
+ | Finisz Gwardii był imponujący. Dzięki niemu wykonała Gwardia przedterminowo swój plan na rok bieżący, zdobywając tytuł mistrza już w przedostatniej rundzie rozgrywek. Troskliwa i serdeczna opieka jakiej doznają zawodnicy klubu od zarządu klubu, wysiłek i troska kierownictwa sekcji z nacz. Lataczem, Krupą i Reisnerem na czele, pełna poświęcenia praca znakomitego trenera Matyasa, a przede wszystkim wzorowy tryb życia oraz sumienna i kolektywna praca zawodników przyniosły drużynie sukces, z którego dumni są mieszkańcy podwawelskiego grodu. | ||
+ | |||
+ | (HS) |
Wersja z dnia 12:51, 5 sie 2008
poprzedni sezon | Rozgrywki w tym sezonie | następny sezon | |||||||||
Wszystkie mecze, | I Liga, | Puchar Polski, | Mecze towarzyskie międzynarodowe, | Mecze towarzyskie i sparingii, | |||||||
Statystyki, | {{{rozgrywki9}}} | {{{rozgrywki10}}} | |||||||||
{{{kadra}}} | {{{zarząd}}} | {{{statystyki}}} | Spis Sezonów |
Przegląd Sportowy nr 98/1951 str 3:
Tylko 13 bramek stracił mistrz Ligi Gwardia-Kraków strzelając celnie 43 razy
Przedstawiając po raz trzeci z rzędu jedenastkę krakowskiej Gwardii, jako mistrza Klasy Państwowej, mamy równocześnie ułatwione i... utrudnione zadanie. Ułatwieniem jest bowiem to, iż Czytelnicy pamiętają dobrze sylwetki piłkarzy Gwardii, przedstawiane w latach ubiegłych i wiedzą dobrze, że zasłużony mistrz sportu Jerzy Jurowicz jest chemigrafem Krak. Zakł. Graf. oraz, że wielokrotny reprezentant Polski, mistrz sportu Mieczysław Gracz jest szoferem-mechanikiem, a obaj są najstarszymi piłkarzami Gwardii, reprezentującymi barwy klubu od lat 14.
Ułatwieniem jest również, że w składzie osobowym mistrzowskiej jedenastki w stosunku do roku ub. zaszły minimalne zmiany. Miejsce najstarszego wiekiem zawodnika, prawoskrzydłowego Cisowskiego zajął już na stałe młody, 19-letni uczeń, Zbigniew Kotaba, a w trójce środkowej, gdzie poprzednio grał zdyskwalifikowany obecnie przez zarząd Zrzeszenia za niesportowy tryb życia, Rupa, występowali: 21-letni student WSP, Zbigniew Jaśkowski, 19-letni uczeń, Wiesław Gamaj i ostatnio 29-letni instruktor WF, Rudolf Patkolo.
Pewna trudność w opracowaniu statystyki, który z zawodników ile razy brał udział z zawodach mistrzowskich polega na tym, że z uwagi na możliwość wymiany zawodników w czasie meczu udział poszczególnych piłkarzy był czasowo nierówny. Godzi się jednak podnieść, że z 19 zawodników: Jurowicz, Dudek, Flanek, Snopkowski, Wapiennik, Szczurek, Legutko, Ślizowski, Mamoń, Kotaba, Cisowski, Rupa, Gracz, Kohut, Jaśkowski, Gamaj, Łapiński, Mordarski, Patkolo - jedynie dwa pierwsi (Jurowicz i Dudek) rozegrali wszystkie mecze przez pełnych 90 minut.
Niewielkie zmiany osobowe w zespole mistrza ligi, lecz ogromna była różnica w sytuacji wyjściowej. Podczas gdy w latach ubiegłych Gwardia wstępnym szturmem obejmowała prowadzenie tabeli, rzadko i na krótko ustępując pierwszeństwa rywalom - to w roku bież. z 12-ego miejsca musiała się przebijać do czoła tabeli, gdzie znalazła się dopiero po 15 rundzie. Tak się złożyło, że przeciwnikiem Gwardii w 15 rundzie rozgrywek był wiosenny mistrz ligi CWKS, z którym krakowianie wygrali 4:1 i objęli prowadzenie, by nie oddać go już do końca. Mecz Gwardii z CWKS rozegrany 15 lipca w Warszawie , wysuwający drużynę krakowską po raz pierwszy w tym roku na czoło tabeli, jeszcze z innego względu zasługuje na wspomnienie. Oto do tego meczu nie przegrała Gwardia ani jednego mistrzowskiego spotkania, a zdobywając w 7 następnych 12 punktów (5 zwycięstw, 2 remisy) strzeliła 19 bramek, tracąc tylko dwie (Unia i Włókniarz Kr.) Trzeba również podkreślić, że Gwardia nie przegrała w tegorocznej kampanii mistrzowskiej ani jednego meczu na własnym boisku, przy czym tylko Unii, Włókniarzowi Kr. i Ogniwu Byt. udało się wywieść po 1 punkcie z boiska mistrza ligi.
Finisz Gwardii był imponujący. Dzięki niemu wykonała Gwardia przedterminowo swój plan na rok bieżący, zdobywając tytuł mistrza już w przedostatniej rundzie rozgrywek. Troskliwa i serdeczna opieka jakiej doznają zawodnicy klubu od zarządu klubu, wysiłek i troska kierownictwa sekcji z nacz. Lataczem, Krupą i Reisnerem na czele, pełna poświęcenia praca znakomitego trenera Matyasa, a przede wszystkim wzorowy tryb życia oraz sumienna i kolektywna praca zawodników przyniosły drużynie sukces, z którego dumni są mieszkańcy podwawelskiego grodu.
(HS)