Stefan Cięszki

Z Historia Wisły

Stefan Cięszki ( ur. 22 kwietnia 1932, zm. 26 grudnia 2018 w Krakowie ) - pływak, olimpijczyk. Mąż Anieli Kubik, również zawodniczki Wisły.

Spis treści

Tramwajem na Olimpiadę

„Często zastanawiam się, jakie było najważniejsze wydarzenie związane z uprawianiem przeze mnie sportu? Zawsze wychodzi mi, że było to uczestnictwo w ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach. Nie pamiętam dokładnie, ile godzin to wszystko trwało. Chyba jakieś osiem, może nawet dziesięć. Ale dzisiaj, po latach, mogę na pewno powiedzieć, że warto było odstać swoje. To niezapomniana sprawa, gdy wchodzisz na Stadion Olimpijski, defilujesz. To jest coś wspaniałego” – tak Stefan Cięszki opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce 19 lipca 1952 roku.

Zanim jednak Stefan Cięszki osiągnął poziom olimpijski, musiał przeskoczyć kolejne progi pływackiego abecadła.

Rozpoczął dosyć późno, bo w wieku czternastu lat, od nauki pływania na kursach prowadzonych przez YMCA na krytym basenie przy ul. Krowoderskiej. Było to w roku 1946. Pływanie bardzo mu się spodobało. Spodobało do tego stopnia, że – za namową jednego ze swoich kolegów – jeszcze w tym samym 1946 roku trafił do sekcji pływackiej TS Wisła. Tam zaopiekował się nim trener Józef Gryglewski. No i, jak mówi:„Dalej już się pociągło. Trenowaliśmy na YMCE i na basenie Cracovii, bo innych w mieście nie było. Zaczęły się pierwsze starty w zawodach. No i przyszły pierwsze sukcesy. Po roku treningów, podczas mistrzostw Polski w Bielsku-Białej, zdobyłem trzy tytuły mistrza Polski juniorów – na 100, 200 i 400 metrów stylem dowolnym. W nagrodę otrzymałem powołanie do kadry narodowej, byłem na obozach w Sierakowie i Żerkowie. Mogłem tam spotkać, jak wtedy o nich mówiłem, starych repów. To było duże wyróżnienie”.

Jako osiemnastolatek, w roku 1950, odniósł pierwszy wielki sukces w kategorii seniorów. Na letnich mistrzostwach Polski, które odbyły się w Krakowie, zdobył srebrny medal na 100 m kraulem, a na dystansie dwukrotnie dłuższym był w finale. Niewiele brakło, aby wraz ze sztafetą Wisły zdobył złoty medal na dystansie 4x100 m stylem zmiennym.

O tym niezwykle prestiżowym wyścigu Stefan Cięszki tak opowiada po latach: „Mało kto umiał wtedy dobrze pływać delfinem. Bo też trzeba pamiętać, że nie był to taki delfin, jakiego znamy dzisiaj. Pływało się go trochę inaczej. Nogami wykonywało się ruchy jak do "żaby", a tylko rękami jak do delfina. Taki styl motylkowy, jakim pływa się teraz, po raz pierwszy – jakiś czas później – pokazał w Polsce słynny węgierski pływak Tumpek. Ale wracając do naszej sztafety; ponieważ z naszej czwórki ja pływałem delfinem najlepiej, postanowiono, że – pomimo, iż kraul był moim popisowym stylem – odstąpię ostatnią zmianę Staszkowi Krokoszyńskiemu, a ja właśnie popłynę delfinem. Staszek był dobry na średnich dystansach, na krótkich pływał trochę słabiej. Liczyliśmy jednak, że nasz manewr się powiedzie. I prawie się udało. Jeszcze dziesięć metrów przed metą Staszek prowadził. Potem jednak osłabł i dał się wyprzedzić Procelowi. Początkowo mieliśmy do Staszka trochę pretensji, ale potem nam przeszło. No może nie wszystkim, ale mnie na pewno”.

Stefan Cięszki zdobył więc w roku 1950 dwa tytuły wicemistrza Polski. Jego aspiracje sięgały wszak nieco wyżej. Chciał być najlepszy w kraju. Wykuwał formę na międzyklubowych zawodach o Puchar Miast, grał także w wiślackiej drużynie w piłce wodnej (został nawet powołany na obóz kadry narodowej w Karl Marx Stadt w 1950 roku). Aż wreszcie przyszedł marzec 1951 roku. Na Bielanach w Warszawie odbywały się wtedy zimowe mistrzostwa Polski. Jak mówi pan Stefan: „Wreszcie dopiąłem swego. Na 100 m kraulem pokonałem Procela i zostałem najlepszym sprinterem w kraju. A potem były Akademickie Mistrzostwa Świata w Berlinie. Byli tam pływacy z całego świata, lecz poziom prezentowali raczej niski. Z niewielkimi oczywiście wyjątkami. Kraje bloku socjalistycznego były bardzo mocne, a Węgrzy wręcz rewelacyjni. Wystawili po prostu pierwszą reprezentację.

Na 100 m dowolnym odniosłem spory sukces. Awansowałem do finału, w którym zająłem piąte miejsce. Tołkaczewski był siódmy. A potem była sztafeta 3x100 zmiennym. Wiedzieliśmy, że Węgrzy są poza konkurencją, a z pozostałymi możemy powalczyć. Pamiętam skład naszej sztafety. Na pierwszej zmianie płynął Boniecki, na drugiej Dobrowolski, ja kończyłem. No i udało się! Zajęliśmy drugie miejsce, a szczególnie cieszyło nas to, że pokonaliśmy Niemców z NRD”.

Po mistrzostwach w Berlinie rozpoczęły się przygotowania do Igrzysk w Helsinkach. Początkowo kadra pływacka liczyła około dwadzieścia osób. Działacze związkowi powiedzieli, że ten kto wypełni ustanowione minima, pojedzie na Igrzyska. Cięszkiemu ogromnie zależało, żeby „załapać się” do reprezentacji olimpijskiej. Wszystko podporządkował przygotowaniom. No i szło mu dobrze. Zaliczał kolejne testy, aż wreszcie trafił na ostatni obóz do Tuszyn Lasu pod Łodzią. Warunki były tam fatalne. Przede wszystkim temperatura wody była bardzo niska. Sięgała raptem około 16 stopni. Po paru dniach trener Królik zarządził, że nie ma sensu tak trenować.

„Zapadła decyzja, że będziemy trenować w Łodzi. No i wpadliśmy z deszczu pod rynnę. Owszem, woda była nieco cieplejsza, ale aby do niej wskoczyć, trzeba było najpierw dotrzeć na pływalnię. Ponieważ stacjonowaliśmy dalej w Tuszyn Lesie, codziennie musieliśmy dojeżdżać do Łodzi tramwajem, jakieś 20 kilometrów. No i może nie byłoby z tego powodu jakiejś większej tragedii, gdyby nie fakt, że basen był dwudziestopięciometrowy. Ten, kto pływał profesjonalnie, wie, że pływanie na krótkim basenie to zupełnie co innego niż na długim. A przecież Igrzyska odbywają się właśnie na długim” – opowiada Stefan Cięszki.

Ostatnie sprawdziany wypadły pozytywnie i na Igrzyska miało ostatecznie pojechać ośmiu przedstawicieli pływania – sześciu mężczyzn i dwie kobiety. W ósemce tej był Stefan Cięszki.

Na początku lipca 1952 roku kadra przeniosła się do Warszawy. Pływaccy włodarze postanowili kontynuować łódzki model przygotowań. Nasi reprezentanci zostali zakwaterowani w budynkach AWF na Bielanach, a trenować mieli na basenie Legii. Czyli, aby dotrzeć na trening, musieli przejechać całą Warszawę. Czym? Oczywiście tramwajem. Dopiero w ostatnich trzech dniach zgrupowania dostali pieniądze na przejazd taksówkami.

No i wreszcie przyszedł ten dzień. Dzień, w którym miał zostać ogłoszony ostateczny skład na Igrzyska.

Stefan Cięszki: „Przyszedł do nas prezes Gruda i mówi:
– Pływacy na olimpiadę nie jadą. To znaczy jadą, ale w okrojonym składzie. A więc jedzie Milnikiel, Gremlowski i Petrusewicz. Reszta nie. – Dlaczego?
– Bo i tak nie będzie wyników.
Wtedy wstaje Petrusewicz i mówi:
– Jak oni nie jadą, to mnie też proszę skreślić.
Gruda się oburzył. Mówi:
– Co ty masz do gadania? Będzie tak, jak powiedziałem. Do widzenia.
Jak wyszedł, podchodzę do Marka i mówię mu:
– Nie bądź frajer. Jedź. Drugiej takiej szansy możesz już nie mieć.
Po godzinie wrócił Gruda. I mówi:
– Jedziecie wszyscy.
Poczułem wielką ulgę. A Petrusewicz bardzo, ale to bardzo mi zaimponował”.

Potem było zaprzysiężenie i wyjazd. Nasi olimpijczycy udali się na Dworzec Wschodni, skąd pojechali do Leningradu. Tam zostali "zapakowani" do szczelnie zamkniętych wagonów i przez następne trzy dni, w czterdziestostopniowym upale, przemieszczali się do stolicy Finlandii. „Gdy dojechaliśmy na miejsce, naszym oczom pokazał się inny świat. Nigdy wcześniej nie byłem na zachodzie, więc było to dla mnie coś niezwykłego. Cały świat się zmienił. Pamiętam, że jak zobaczyliśmy basen, to nie wiedzieliśmy za bardzo jak do niego wejść” – tak opowiada pan Stefan o swoich pierwszych godzinach w Helsinkach. I kontynuuje: „Pomimo, że kraje demoludów miały wydzieloną strefę (wioska olimpijska Otaniemi), przemieszczać można się było w miarę swobodnie. Była duża życzliwość ze strony Finów, którzy często zatrzymywali się i podwozili nas. Na basen mieliśmy bowiem około dwadzieścia kilometrów”. Z Helsinek Stefan Cięszki nie wywiózł jednak tylko samych pozytywnych wrażeń. W Igrzyskach bowiem ostatecznie nie wystartował. Nasi działacze nie dopełnili w terminie formalności związanych ze zgłoszeniem go do wyścigu na 100 m stylem dowolnym, zaś w składzie sztafety 4x200 m nie znalazł miejsca. Jak mówi: „Choć trochę żalu było, nic nie zmieni tego, że byłem olimpijczykiem. A że nie wystartowałem, no trudno”.

Po Igrzyskach startował dalej. Zdobył dla Wisły jeszcze trochę medali, głównie w mistrzostwach Zrzeszenia Gwardia. Na marginesie tych osiągnięć podkreśla, że dla większości ówczesnych zawodników Białej Gwiazdy, Wisła zawsze była Wisłą. A że przez jakiś czas nazywała się Gwardia? To nic. „Myśmy byli wiślakami. Zawsze czuliśmy się Wisłą” ¬– mówi pan Stefan.

Wiśle zawdzięcza także wybór swojej drogi życiowej. Na basenie, w roku 1950, poznał bowiem swoją przyszłą żonę, reprezentantkę i rekordzistkę Polski Nelę Kubik. Pani Nela rekord kraju pobiła na nietypowym dystansie 500 m stylem klasycznym, a w owych czasach specjalizowała się w pływaniu tzw. gleichem. Był to styl grzbietowy, przy czym ruchy wykonywało się w nim jak do żabki.

Państwo Cięszcy z rozrzewnieniem wspominają czasy swojej młodości. Częste były tzw. wyjazdy propagandowe na prowincję. Jak mówi pani Nela: „Jeździło się do różnych miejscowości, mniejszych i większych. Do tych, które były stosunkowo blisko, jeździliśmy samochodami ciężarowymi z plandeką. Do tych bardziej odległych, jak np. Łomża czy Krotoszyn, pociągami. Miejscowi mieli wielką atrakcję, bo przyjeżdżali pływacy z Krakowa. Dużo się startowało. Dostawało się różne nagrody. Aparat fotograficzny, który wygrałam – nie pamiętam już teraz gdzie – mam do dzisiaj. Medali z mężem nazbieraliśmy dwie walizki. Trzeba będzie kiedyś z nimi coś zrobić”.

Stefan Cięszki karierę pływacką zakończył jakieś dwa lata po Igrzyskach w Helsinkach. Został trenerem w Wiśle, grając równocześnie w drużynie piłki wodnej. Ostatnie mecze rozegrał w roku 1960. Dwa lata później dał się namówić do pokazowego startu z okazji otwarcia krytej pływalni TS Wisła. Ostatni start zakończył się sukcesem – wygrał na 50 m stylem dowolnym.

W roku 1974 Stefan Cięszki ukończył studia na krakowskiej AWF. Przeniósł się do pracy w Krakowskiej Federacji Sportu, a w 1979 roku został wicedyrektorem ds. sportu w Szkole Mistrzostwa Sportowego na Grochowskiej. Realizował tam swoją życiową pasję, dokładając swoją cegiełkę do wyszkolenia takich pływaków jak Agnieszka Czopek, Robert Kominiak, Konrad Gałka i wielu innych. Stefan Cięszki w dalszym ciągu jest w doskonałej kondycji fizycznej. I nie wyklucza, że jeszcze kiedyś stanie na słupku startowym. Wszak wiślacka sekcja masters ma się bardzo dobrze. Uwzględniając swój wiek, widzi jednak jeden problem związany z powrotem do startów. „Ze wskoczeniem do wody to może nie będzie większego problemu. Ważne, żeby potem znalazł się ktoś, kto pomoże mi z niej wyjść” – kończy z wrodzonym poczuciem humoru.

Artykuł powstał na podstawie wspomnień Stefana Cięszkiego. Autorem jest Dariusz Zastawny, a został opublikowany w książce "Małopolski Okręgowy Związek Pływacki - 85 lat".

Dorobek medalowy w zawodach rangi mistrzowskiej

W tabeli zamieszczamy medale zdobyte w mistrzostwach Polski.

Data Medal / Puchar Ranga zawodów Dyscyplina Zawodnik Uwagi
1947.08.09 Złoto Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem dowolnym Stefan Cięszki klasa I
1947.08.09 Złoto Mistrzostwa Polski Pływanie: 400 m stylem dowolnym Stefan Cięszki klasa I
1950.08.21 Srebro Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem dowolnym Stefan Cięszki
1950.08.19 Brąz Mistrzostwa Polski Pływanie: sztafeta 4x100 m stylem zmiennym Włodzimierz Kękuś Wacław Kowalski, Stefan Cięszki i Stanisław Krokoszyński
1950.08.20 Brąz Mistrzostwa Polski Pływanie: sztafeta 4x200 m stylem dowolnym Włodzimierz Kękuś, Tadeusz Kękuś, Stanisław Krokoszyński i Stefan Cięszki
1951.03.16-18 Złoto Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 stylem dowolnym Stefan Cięszki
1951.09.15? Srebro Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem dowolnym Stefan Cięszki wątpliwe
1951.09.12 Brąz Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem motylkowym Stefan Cięszki
1952.04.26-27 Srebro Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem motylkowym Stefan Cięszki
1953.03.27-29 Srebro Mistrzostwa Polski Pływanie: 100 m stylem dowolnym Stefan Cięszki
1953.03.27-29 Srebro Mistrzostwa Polski Pływanie: sztafeta 4x 100 m stylem zmiennym ZS Gwardia: Stefan Cięszki i Stanisław Wesołowski
1954.07.19-22 Brąz Mistrzostwa Polski Pływanie: sztafeta 4x200 m stylem zmiennym ZS Gwardia: Stanisław Krokoszyński i Stefan Cięszki
1955.12.05 Brąz Mistrzostwa Polski Pływanie: 50 m stylem dowolnym Stefan Cięszki

Kronika sportowa (pływanie)

(w opracowywaniu)

Cięszki pierwszy z prawej
Cięszki pierwszy z prawej
1951
1951

1945

  • 25-27 sierpnia. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu, pływalnia Stadionu Miejskiego.
  • 26 sierpnia.
    • 100 m stylem klasycznym mężczyzn klasy III: 3. Stefan Cięszki 1:59.

1946

1947

1948

1949

  • 2. lutego. Zawody pływackie Bytom - Kraków 83:58
    • 200 m stylem klasycznym: Stefan Cięszki 2:45:5.
  • 26-27 lutego. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu. Pływalnia YMCA.
      • 200 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 2:39:9.
      • 100 m stylem dowolnym: 3. Stefan Cięszki 1:11:2.
  • 13. marca.. Wrocław - Kraków w pływaniu z udziałem zawodników Wisły..
    • 400 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 5:55:2.
    • 200 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki ale został zdyskwalifikowany.
  • 22 maja. Zawody pływackie. Kraków.
  • 12 czerwca. Trójmecz pływacki Wisła-Cracovia-Stal Katowice.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:07:1.
    • 200 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 2:38:8.
    • W piłce wodnej Stal-Wisła 7:1 . Gol: Stefan Cięszki.
  • 26 czerwca. Mistrzostwa okręgowe juniorów w pływaniu. Wisła druga. Wygrała z dobrym wynikiem sztafetę 4x100 m: Ćmiel, Stefan Cięszki, Włodzimierz Kękuś i Jerzy Kuźma 5:41; 100 m stylem dowolnym wygrał Stefan Cięszki 1:13.
  • Od 28 czerwca- do 30. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu. Klasa I. Stadion Miejski.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:08.
    • 50 m z granatem: 2. Stefan Cięszki 41:9.
    • 200 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 2:39:9.
    • 400 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 5:58;9.
    • sztafeta 4x100 mstylem zmiennym: 1. Wisła: Tadeusz Kękuś, Wacław Kowalski, Ryszard Juchowski i Stefan Cięszki.
  • Od 30 lipca-1 sierpnia. Mistrzostwa Polski w pływaniu. Warszawa.
    • 31 lipca.
      • 100 m stylem dowolnym:Przedbiegi – seria II: 5. Stefan Cięszki 1:07:1.
      • 200 m stylem dowolnym:Przedbiegi – seria I:6. Stefan Cięszki 2:34:3; w finale 9. 2:34:8.
      • 400 m stylem dowolnym:7. Stefan Cięszki 5:38:3.
      • 50 m z granatem: 4. Stefan Cięszki 0:38:8.
  • 28 sierpnia. Zawody wpław przez Wisłę:
    • 1. Stefan Cięszki 26:05.
  • 4 września. Zawody pływackie Kraków-Łódź. Stadion Miejski.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:07:2.
    • 200 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 2:33:8.
    • sztafeta 4x100 m: Tadeusz Kękuś, Stanisław Krokoszyński i Stefan Cięszki 11:10 i 1. miejsce.
  • 4 grudnia. Czwórmecz pływacki w Poznaniu.
    • 100 m stylem dowolnym: 3. Stefan Cięszki 1:06.
  • 18 grudnia. Zawody pływackie. Kraków.
    • Mężczyźni.
      • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:09:9.
  • Najlepsze wyniki w 1949 r. w poszczególnych konkurencjach (połowa roku):
    • 200 m stylem dowolnym:10. Stefan Cięszki 2:35:8.
    • 400 m stylem dowolnym:10. Stefan Cięszki 5:43:8.

1950

1:21:1.

    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:05:3 rek. okr.
    • sztafeta 4x200 m stylem dowolnym z udziałem Krokoszyńskiego i Cięszkiego na 2. miejscu.
  • 22. stycznia. Zawody pływackie o Puchar PZP Śląsk - Kraków 83:61
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:05:5.
  • 12. lutego. Zawody pływackie o Puchar PZP: Kraków - Wrocław 91:53.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:07:3.
  • 19. lutego. Zawody pływackie o Puchar PZP: Śląsk - Kraków 76,5:67:5.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:07:2.
  • 26. lutego. Finał zawodów o Puchar PZP: Śląsk - Kraków –Łodź.
    • 100 m stylem dowolwnym: 4. Stefan Cięszki 1:06:0.
  • 4-5,9 marca. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu.
      • 400 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 5:39:1;
      • 50 m z granatem: 3. Stefan Cięszki 0:36:8.

4-5,9 marca. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu.

1951

1952

  • 13. stycznia. Puchar Miast. Katowice - Kraków 122:84.
    • 100 m stylem motylkowym: 2. Stefan Cięszki 1:17:6.
    • 100 m stylem motylkowym: 1. Stefan Cięszki 1:17:9.
  • 26-27. kwietnia. Zimowe Mistrzostwa Polski w pływaniu.
    • 200 m xstylem dowolnym: 5. Stefan Cięszki 2:24:3.
    • 100 m stylem dowolnym: 4. Stefan Cięszki 1:02:7.
    • 100 m stylem motylkowym: 2. Stefan Cięszki 1:15:7.
  • 10-11 sierpnia. Międzyzrzeszeniowe zawody pływackie Gwardia-Stal. Kraków.
  • Sierpień/Wrzesień. Spartakiada ZS Gwardia.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1: 02:9.

1953

  • 18. stycznia. Zimowy Puchar Miast. Kraków - Katowice II 100:58.
    • 100 m stylem motylkowym: 1. Stefan Cięszki 1:16:4.
  • 8. lutego.Zimowy Puchar Miast. Katowice II - Kraków 56:106? .
    • 200 m stylem motylkowym: 1. Stefan Cięszki .
  • 15. lutego. Zimowy Puchar Miast. Kraków - Opole 102:48.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:02:9.
  • 22. lutego. Zimowy Puchar Miast. Kraków - Szczecin 84:82.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:03:8..
  • 27-29. marca. Mistrzostwa Polski w pływaniu.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:01:3.
    • sztafeta 4x 100 m stylem zmiennym: 2. Gwardia z Cięszkim i Wesołowskim.
  • Do 22. sierpnia. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu.
    • sztafeta 4x100 m (Kękuś, Wesołowski, Krokoszyński i Cięszki) ustanowiła rekord okręgu 4:27:6.
    • 100 m stylem dowolnym wygrał Stefan Cięszki.
  • Od 23. sierpnia. Spartakiada ZS Gwardia w Krakowie.
    • 200 m stylem dowolnym: 3. Stefan Cięszki 2:27:4.
    • 100 m stylem dowolnym: 2. Stefan Cięszki 1:03:0.
    • 100 m stylem motylkowym: 3. Stefan Cięszki 1:17:8.
  • 20 grudnia. Towarzyskie zawody pływackie Wisła-Polonia Warszawa 100:92.

1954

  • 10. stycznia. Puchar Miast. Stalinogród II - Kraków 68:90.
    • 100 m stylem motylkowym: 1. Stefan Cięszki 1:28:8.
  • 17. stycznia. Puchar Miast. Kraków - Stalinogród II 56:78.
    • 100 m stylem motylkowym: 1. Stefan Cięszki 1:16:1.
  • Od 3. kwietnia. Mistrzostwa Polski w pływaniu.
  • 100 m stylem dowolnym: 5. Stefan Cięszki 1:02:5.
    • 100 m stylem dowolnym: 6. Stefan Cięszki 1:02:5.
  • 19-22 lipca. Mistrzostwa Polski w pływaniu.
    • sztafeta 4x100 m stylem zmienny: 3. Gwardia z Wesołowskim i Cięszkim.
    • 100 m?: 9. Stefan Cięszki 1:03:9.

1955

  • Od 12. września. Mistrzostwa okręgowe w pływaniu.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:19:3.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:04:6.
  • 15. października. Zawody pływackie o mistrzostwa drużynowe ZS Gwardia. Wisła - Gwardia Poznań 67,5:74.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:01:7.
  • 1-5 grudnia. Mistrzostwa Polski w pływaniu. Warszawa.
    • 5 grudnia. 50 m stylem dowolnym: 3. Stefan Cięszki 27:6.

1959

1960

  • 19. marca. Drużynowe mistrzostwa okręgowe w pływaniu.
    • 100 m stylem dowolnym: 1. Stefan Cięszki 1:05:6.

Zobacz także